Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Druzgocąca opinia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 13:07, 13 Lut 2010    Temat postu:

Kowa1 napisał:
Niezależny napisał:
Nie mam zbytniego sentymentu do autora tego postu jednak z tą opinia zgadzam się w całości bo jest prawdziwa.


No nareszcie Niezależny jakaś niezależna opinia. Niezależna od sympati,antypatii i emocji.
Chociaż przydało by się jeszcze jakieś uzasadnienie. No z tym to jak zwykle kicha, a "bo jest prawdziwa" to nie uzasadnienie tylko przeświadczenie, obawiam się że błędne.

Filomidanek napisał:
Pisanie o polskiej gospodarce - bez uwzględnienia kontekstu międzynarodowego - to typowe myślenie - z punktu widzenia ślepej mrówki.

To wewnętrzne przegrzanie czy kontekst międzynarodowy. I co to jest to "przegrzanie" pusty slogan na uzasadnienie nieuzasadnialnego, taka "pomroczność jasna".
Nie? To zdefiniuj.

Ja tam nie wiem czy to tąpnięcie w Rosji to było przegrzanie czy uwalony w trupa Jelcyn i oligarchowie + zachodnia ekspansja. A Filomidanek nie napisze i nie udowodni bo "za móndry".

No tak a propos "mondry" - pierwsze googlnięcie i od razu "niejaka" wątpliwość co do Filomidankowych przyczyn rosyjskiego kryzysu. Czytamy [link widoczny dla zalogowanych] i widzimy że przyczyny raczej bardziej poza niż w, Rosji.

W Polsce w 98 nic wielce złego się nie wydarzyło bo przedsiębiorcy jak tylko poczuli Balcerowicza nosem to "pół dupy" wyprzedawali a stronili od banków.

Dziwnie w kryzysy wpisują się pojawienia Balcerowicza: "Pierwszymi sygnałami o istniejącym zagrożeniu dla światowych rynków gospodarczych było załamanie się systemu bankowego".
Cytat:
To chłodzenie spowodowało że co cwańsi i bystrzejsi przedsiębiorcy przycupnęli, ukryli się przed Balcerowiczoskim chłodem, stosując pewien absurdany jak dla przedsiębiorczości i interesów chwyt, przetrwali Balcerowiczowski okres a jak Leszek się zmył odżyli.

No i Leszek 2001 a obecnie Filomidanek ( w międzyczasie Jonasz ) teraz błyśnie i wszystkim powie jak tego dokonali i co zrobili.
No i oczywiście Filomidanek nie błysnął. On za mondry jest. On tylko to co w książkach napisane wie. A o tym w książkach nie pisali. To zwykła praktyka, tam wyszkolony umysł nie sięga.

Za to błyszczy tym co inni napisali.
Filomidanek napisał:
poziom życia w ciągu roku obniżył się o 45 %..

No straszne, cóż za odkrycie tragedii.
No to o ile obniżył się poziom życia w Polsce w 1990 jak inflacja wyniosła wtedy 585,8% ?

Policzysz czy też, jak mówił Wałęsa, "ani be, ani me, ani kórwakuku", bo nigdzie nie napisali.

Filomidanku, Wyście są jak Lisa Minelli: łajza z Was straszna bo żeście się z faktami minęli.



Osiągnięciem L.Balcerowicza w latach 1997-2000 było uniknięcie ostrego kryzysu finansowego (zafundowały go sobie - Czechy, Węgry, Rosja i kraje azjatyckie).Chwilę póżniej Argentyna.


Ktoś powiedział

Cytat:
Po drugie, polityka pieniężna w Polsce prowadzona przez NBP - choć to trudno ministrowi finansów przyznać, a w każdym razie pochwalić, bo to czyni jego życie o wiele trudniejszym - zaczęła być bardzo restrykcyjna. Mniej więcej od końca 1996 r. w sposób radykalny podniesiono stopy procentowe. I znów nie mnie jest oceniać tę politykę, a w każdym razie nie chciałbym jej oceniać tutaj, niech to czyni zarząd Narodowego Banku Polskiego. Faktem jest, że to jest ten element polityki gospodarczej, którego brakowało w tych krajach, które wpadły w kryzys - czeski czy może węgierski sprzed trzech lat.


a Kto - to łatwo sprawdzić


Cytat:
No straszne, cóż za odkrycie tragedii.
No to o ile obniżył się poziom życia w Polsce w 1990 jak inflacja wyniosła wtedy 585,8% ?



Mniej niż w Rosji , na Litwie,Ukainie,Łotwie,Estonii, ........- po rozpadzie ZSRR.


Polska - pomimo gorszej sytuacji wyjściowej - w porównaniu z innymi demoludami:
- uniknęła kryzysu finansowego w 1998r. ,
- nie wpadła - DO TEJ PORY - w kryzys z lat 2008 - ......



Znajdż defincje której nie ma Mr. Green - "nie dał definicji "schładzania gospodarki". " Każdy ekonomczny jełop - próbujący dokopac Balcerowiczowi o tym pisze - taki "skrót myślowy".Ty też o tym piszesz - tylko nawet nie wiesz, że piszesz. Mr. Green




[/quote]I co to jest to "przegrzanie" pusty slogan na uzasadnienie nieuzasadnialnego, taka "pomroczność jasna".
Cytat:

Guy with axe Guy with axe - czyste m.......



W Polsce w 98 nic wielce złego się nie wydarzyło bo przedsiębiorcy jak tylko poczuli Balcerowicza nosem to "pół dupy" wyprzedawali a stronili od banków.

- prostactwo wypowiedzi straszne -ale mniej więcej o to Balcerowiczowi chodziło - MIĘDZY INNYMI - o zmniejszenie akcji kredytowej.


Cytat:
Czepił się czegoś co w ogule nie zostało napisane ( nikt nie napisał że członkowstwo w PZPR ma coś wspólnego ze schładzaniem gospodarki


kolejny dowód , że albo nie ROZUMIE CO NAPISAŁ -albo bełkocze - albo nie pamięta -czyli Alzheimer.

Cytat:
Prześledź politykę manipulacji stopami procentowymi podczas dwóch bytności Balcerowicza na szczytach i u sterów polityki ekonomicznej i jej efekty - już o tym pisałem szczegółowo ale albo nie chcesz pamiętać lub solidaryzujesz się z moim alzheimerem.

Dla tego w skrócie. Zapaść małej i średniej przedsiębiorczości umiejętnie złapanej w pułapkę kredytową i hekatomba takich przedsiębiorców.
Wielu z nich "wisiało na drzewach jak liście" co swego czasu Solidarność wieszczyła komunistom tymczasem Balcerowicz zmienił bieg historii.
Przypomnę że Leszek był kiedyś komunistą i nie wiadomo co mu tam w duszy gra - może to zwykła zemsta.


btw.Komunizmu w PZPR było na lekarstwo - ciekawe na czym polegał komunizm 3 milionów członków - a w szczególności Balcrowicza :mrgreen[/quote]


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 13:18, 13 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 2:14, 15 Lut 2010    Temat postu:

Filomidanek napisał:
Osiągnięciem L.Balcerowicza w latach 1997-2000 było uniknięcie ostrego kryzysu finansowego (zafundowały go sobie - Czechy, Węgry, Rosja i kraje azjatyckie).Chwilę póżniej Argentyna.


Z tym nawet skłonny bym był się zgodzić, a już na pewno zgodziłbym się gdyby Filomidanek napisał
"Osiągnięciem L.Balcerowicza w latach 1997-2000 było uniknięcie ostrego bankowego kryzysu finansowego (zafundowały go sobie - Czechy, Węgry, Rosja i kraje azjatyckie).Chwilę póżniej Argentyna."

A tak zapewnił dobrą kondycje bankom które za bezcen sprzedano kosztem ostrego kryzysu finansowego który zapewnił przedsiębiorstwom.

Nie chcę przez to powiedzieć że bankowy kryzys finansowy nie dotknął by przedsiębiorstw ale Balcerowicz swoimi działaniami inaczej rozłożył obciążenia.

Należy tu dodać inne aspekty polityki gospodarczej obozu politycznego z którym Balcerowicz kolaborował ( i kolaboruje ) jak ówczesna polityka celna - import bezrobocia dalsza degradacja ( likwidacja ) przedsiębiorstw.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 2:15, 15 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 10:58, 20 Lut 2010    Temat postu:

Cytat:
Z tym nawet skłonny bym był się zgodzić, a już na pewno zgodziłbym się gdyby Filomidanek napisał
"Osiągnięciem L.Balcerowicza w latach 1997-2000 było uniknięcie ostrego bankowego kryzysu finansowego (zafundowały go sobie - Czechy, Węgry, Rosja i kraje azjatyckie).Chwilę póżniej Argentyna."



to były tumanie - kryzysy finansowe I GOSPODARCZE - za które zapłaciły całe społeczeństwa - spadkiem poziomu życia , bezrobociem, .......... a również utratą wartości oszczędności -w niektorych krajach.


Niszczenie przedsiębiorstw to jest w twojej imaginacji. M...... jest jak widać na twym przykładzie - całkowicie odporne na wiedzę.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 16:01, 20 Lut 2010    Temat postu:

Filomidanek napisał:
to były tumanie - kryzysy finansowe I GOSPODARCZE - za które zapłaciły całe społeczeństwa - spadkiem poziomu życia , bezrobociem, .......... a również utratą wartości oszczędności -w niektorych krajach.


Z tym też się mogę mondralo, poza epitetem "tumanie", częsciowo zgodzić.
Przecież ja nie napisałem bezmyślowcu że to nie były: "kryzysy finansowe I GOSPODARCZE".

Napisałem o rozłożeniu obciążeń. Co, u nas nie było bezrobocia i spadku poziomu życia - przypomnę 570%-owa inflacja.

No to błyśni jedynym co w Twoim zasięgu umysłowym czyli wiedzą nabytą i porównaj te kryzysy w oparciu o dane bezrobocia, inflacji i spadku poziomu życia - nasz rok 90 i ich 98.

Mówie tylko że Balcerowicz w dupie miał Polskę i naród a chronił dupę i nabijał kasę tym którym później jego sitwa w ten sposób wybronioną sferę bankową sprzedała za bezcen, tam sprzedała praktycznie oddała.
Tak jak oddawała wszystko tucząc się wziątkami. Skąd by Leszek miał teraz taką kasę do wykładania na prywatne finansowanie kampanii wyborczych poprzez FOR.
A za co skazują Wąsacza, czy też już skazali.
Takie półgłówki, nie mające wystarczającej wyobraźni żeby ta wiedza wzbudzała w nich skrupuły, trzymające koryto jak Ty niszczyły przedsiębiorcze społeczeństwo.

Nie zrobisz porównania to spływaj z falami mierzwy zamydlaczu oczu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 18:21, 20 Lut 2010    Temat postu:

Cytat:
Napisałem o rozłożeniu obciążeń. Co, u nas nie było bezrobocia i spadku poziomu życia - przypomnę 570%-owa inflacja.



to teraz podaj jakie jest DOKŁADNE przełożenie - inflacja - a spadek poziomu życia ( nie chodzi o korelacje -bo to nawet taki specjalista jak ty powinien wiedzieć) - CZY w roku wyższej inflacji (1989) był wyższy spadek poziomu życia niż w roku następnym - kiedy była niższa inflacja - co na to miało wpływ itp. itd. .



Inflacja 570 % (skąd ta liczba i za który rok, kto spowodował - może znakomity Rakowski ) - jaki to spowodowało spadek poziomu życia i w którym roku.
Czy to miało związek z transformacją ustrojową - czy było kryzysem już nowego „systemu gospodarowania”.

Pytania na które odpowiedzi znam - ale z kontekstu wynika , że twe argumenty - to popieprzenie totalne - nie masz żadnej usystematyzowanej wiedzy - dlatego się nie dziwię , że dostałeś w dupę od życia w nowych warunkach ekonomicznych.


Polska przeżyła transformację ustrojową łagodniej (lata 1989 - 91 - od 1992 zaczyna się wzrost) niż Rosja (spadek w latach 1991- 1996 a potem kryzys 1998), Ukraina , Estonia , .............. i NIE MIAŁA „specjalisto” KRYZYSU LAT 1997-98 I NIE MA AKTUALNEGO KRYZYSU.

A to wszystko to RÓWNIEŻ zasługa Balcerowicza.


ale to za trudne na twój skomplikowany „ezopowy” umysł.


Reasumując - Polska - jeden kryzys transformacji
Rosja - potworny relatywnie kryzys transformacji , kryzys 1998r. oraz AKTUALNY KRYZYS

nad Estonią, Ukrainą , .............nie będę się znęcał Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 21:56, 20 Lut 2010    Temat postu:

Filomidanek napisał:
Inflacja 570 % (skąd ta liczba i za który rok, kto spowodował - może znakomity Rakowski ) - jaki to spowodowało spadek poziomu życia i w którym roku.


Ano ta liczba ( lekko zaniżona - niedokładnie trafiłem, głowy używam do myślenia a do danych komputera a nie chciało mi się odpalać laptopa gdzie mam programy obliczeniowe ) z alzheimera do którego ja się kokieteryjnie przyznaje a którego Ty masz, o popatrz tu.

Filomidanek napisał:
to teraz podaj jakie jest DOKŁADNE przełożenie - inflacja - a spadek poziomu życia ........
Pytania na które odpowiedzi znam .......


"Siała baba mak, nie wiedziała jak
a Filomidanek wiedział nie powiedział"

Jak byś rzeczywiście siedział w tej ekonomi i był taki mądry jak symulujesz to byś się nie dopytywał tylko sięgnął do komputerka przy pomocy którego, z taką genialną wiedzą i wykształceniem, zapewne robisz rewelacyjne interesy i zarzucił mnie danymi, analizami, dowodami i zakasował na amen.
A ty nawet nie pamiętasz rozkładu inflacji w III RP, to w oparciu o co ty dokonujesz tych genialnych ekonomicznych odkryć.

Jedyne co umiesz to klecić zdania pojedynczo niedorozwinięte - ot i cały Twój poziom.

Filomidanek napisał:
nad Estonią, Ukrainą , .............nie będę się znęcał Mr. Green


Je tak samo zachód połknął jak nas, mieli własnych Balcerowiczopodobych dobroczyńców-dla zachodu, zdrajców-dla narodu.

A na koniec Twój ulubiony styl czyli powiedz mi

co liczy ten arkusz



i co liczy ten wzór
=(J1-44,17-102,25*19%)/(1-((9,76%+6,5%+2,45%)+(1-(9,76%+6,5%+2,45%))*8,5%)-(1-(9,76%+6,59%+2,45%))*19%+(1-(9,76%+6,5%+2,45%))*7,75%)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 22:47, 21 Lut 2010    Temat postu:

Ale mam szczęście! Pisze o tym. A miałem sprawdzić tylko definicję
Inflacja – wzrost ogólnego poziomu cen[1].
W praktyce inflacja na rynku konsumpcyjnym jest inna niż inflacja na rynku zaopatrzeniowym i nieco inaczej wpływa na kondycję gospodarki. Przeciwieństwem inflacji jest deflacja.
Korzystnym efektem niewielkiej inflacji może być ułatwienie renegocjacji realnej wartości niektórych cen oraz płac (zobacz też iluzja pieniądza). Inflacja często stosowana jest przez rządy państw do finansowania budżetu, dzięki wykorzystaniu zjawiska tzw. pułapki inflacyjnej.
A resztę jest na [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 8:28, 22 Lut 2010    Temat postu:

"Gazeta Wyborcza": Platforma Obywatelska po paromiesięcznej zadyszce, w lutym zyskała w sondażach po kilka punktów procentowych.
I tak w badaniu PBS DGA dla "Gazety" PO skoczyła z 45 proc. w styczniu do 48 proc.; TNS OBOP (z 49 do 57 proc.), CBOS (z 38 do 43 proc.). Zdaniem cytowanych przez "GW" ekspertów wynika to z deklaracji Donalda Tuska, że Pałac Prezydencki go nie interesuje.

Zwyżce PO towarzyszy kryzys opozycji. Od początku roku traci SLD, który zjechał o 7 proc. Kilka punktów straciło też PiS. Zdaniem ekspertów wynika to ze słabości opozycji. Ponadto Komisja hazardowa nie przynosi punktów ani PiS, ani SLD.


I tyle w temacie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 10:04, 24 Lut 2010    Temat postu:

"Rzeczpospolita": 26 proc. wyborców chce w pierwszej turze oddać głos na Bronisława Komorowskiego, gdyby to on był kandydatem PO w tegorocznych wyborach prezydenckich - wynika z sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej".
Lecha Kaczyńskiego popiera 15 proc. w najgorszej sytuacji jest jednak Jerzy Szmajdziński. Dwa tygodnie temu popierało go 5 proc. badanych, dziś zaledwie 3 proc.


Kolejny fałszywy sondaż według pis oczywiście gdyż przed poprzednimi wyborami też tak było a jednak Haczyński wygrał Jak L Haczynski zobaczy sondaże to Szczygło będzie biegał do sklepu tam i z powrotem bo małpka na zgryzoty najlepsza . Każdy prezydent w każdym kraju mając po 4 latach poparcie 15% podałby się do dymisji i ze wstydu zakopał 2 metry pod ziemię. O Szmajdzińskim szkoda gadać i bardzo dobrze po jakiego czorta zadał się z Haczorami.

Ten sondaż przyprawi o mdłości nawet babcię Jadwisię oj nie poszli synowie w ślady tatusia tatuś był bardziej przebiegły wykulał kumpli z AK że nawet się nie spostrzegli dlaczego ich aresztowano.

"Gazeta Wyborcza": PO zyskała aż 10 pkt proc. w ciągu ostatnich dwóch tygodni, ma najwyższe notowania od września 2008 r. - pokazuje sondaż PBS DGA dla "Gazety".
Wynik (58 proc.) daje Platformie samodzielną większość w Sejmie. A razem z PSL (6 proc.) nawet konstytucyjną - 308 mandatów. To pierwsze badanie od decyzji, że kandydata na prezydenta Platforma wybierze w prawyborach - zaznacza gazeta


Czy wierzyć sondażom? Może nie do końca ale jednak w dużej części przekazują one nastroje Polaków.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 4:37, 26 Lut 2010    Temat postu:

Ty Niezależny się nie wpiendralaj między wódkę a zakąske.
Masz temat Budowanie wizerunku to tam to wtykaj bo tu trwa dyskusja ekonomiczna.

Jak narazie Filomidanek poległ na arkuszu i wzorze czyli ani be ani me ani krukwakuku( a teraz to będzie jeszcze )ryku.

Radze sobie przypomnieć co wypisywał Filomidanek o kryzysie w Rosji:
że niby jak by mieli Balcerowicza to by ich nie dotknoł
że niby był spowodowany zewnętrznym wpływem ( uwzględnienie kontekstu międzynarodowego )
że niby na Polskę nie miał wpływu ( oczywiście dzięki zbawiennym działaniom Balczerowicza )

No to sięgąłem do archiwów ( takie lochy Kawa1a ), żeby Filomidanek nie mógł mnie "zakasować" zdniem pojedyńczym niedorozwiniętym, i wyciągnołem z nich to gdzie można zobaczyć co było przyczyną kryzysu ( a właściwie kto głównie - pisałem o nawalonym Jelcynie ), kto na kogo miał wpływ i czy u nas kryzysu nie było.

I na deser tochę o stoczni.

Filomidanek, w tej sprawie już nie kwakniesz to może chociaż napisz co z tym arkuszem i wzorem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 19:00, 26 Lut 2010    Temat postu:

Kowa1 napisał:
Ty Niezależny się nie wpiendralaj między wódkę a zakąske.


Ty Kowa się tak nie burz? Przytoczyłem druzgocącą opinię dla jeszczepanującego Haczora
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 1:38, 27 Lut 2010    Temat postu:

No fakt, do kategori druzgocących opini to pasuje, co zrobić.
A zburzyłem się bo zareagowałem emocjonalnie. "Przykrywasz" posty, Filomidanek się nie "dokopuje", nikt inny nie podejmuje gałezi Balcerowiczowsko-ekonomicznej, i nie mam z kim dyskutować, a mam w tym temacie jeszcze coś do powiedzenia.

Cóż zrobie, przejde na monolog.

Jak widać z videozałącznika potwierdza się moja opinia co do Balczerowicza.
Rosyjska forma kryzysu była bardziej zrównoważona, wyrównoważona, demokratyczna.
Równiej dotknęła warstwy społeczne - kryzys giełdowy.
Balcerowiczowe działania natomist przenosiły główny ciężar na biedniejszych oszcędzając bogatych, ba nawet nabijając im kabzy.

POwcowy ( Balcerowiczowski - Balcerowicz wsparł PO, FOR, i wspiera nadal ) wizerunek równości i demokracji jest Odmienny od Kaczystowskiego i średnia ( a zpewnością średniośrednia ) i niska klasa jest dyskryminowana ( chronienie klas wyższych to nic innego jak dyskryminacja klas niższych ) i nie ma szans, szczególnie w sytuacjach kryzysowych.

Dlatego Kaczyści są mi bliźsi bo bardziej równoważą obciążenia.
Co do metod walki politycznej wszyscy są "po jednych pieniądzach" chociaż ten idiom nie pasuje do sytuacji w krórych pośród walczących opcji jedna jset znacznie bogatsza finansowo od drugiej.
Dla tego, z powodu tej nierównowagi, działania bogatszych i sprzymierzonych z bogatymi mają istotną przewagę i we mnie budzą większy opór.
Zawsze biorę stronę słabszych ( a pieniądze to przecież niezła siła ) taki mam charakter wpisany genetycznie.

Myślę że ta moja opinia pasuje do tematu i wystarczająco wyjaśnia przyczyny dla których Niezależny mógł przytoczyć takie a nie inne fakty w swoich dwóch ostatnich opiniach.

Hough!!!!

PS
I uprzedzając Filomidankowe insynuacje które już miały miejsce.
To że staje po stronie biednych wcale nie musi oznaczać że sam jestem biedny, może to np. oznaczać że jestem "czarną owcą" pośród tych białych ( ja bym raczej powiedział wybielających się ), czyli poprostu głupi.

W końcu według posiadaczy brytyjskich ( i nie tylko - ale oni to mówią głośno, tak pewnie się czują ) głupota i uczciwość to synonimy.

Uwaga socjologiczna.
Jak spotykacie kogoś kto miast oburzać się nieuczciwością mówi: "no tak ale świat już taki jest co ja mam się buntować, to nic nie da ....";możecie mić pewność że on uczciwy nie jest.
Jego oszukają, on oszuka - bilans ma na zero.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 16:34, 27 Lut 2010    Temat postu:

Sądzę że problem jest , leży w "Równoważonym rozwoju"Każdy sobie to pojemne pojęcie interpretuje na swój sposób.
Ja widzę to tak..z jednej strony mamy kapitalizm z "ludzką twarzą" wolna gra sił na ryku ( tak się wydaje).Wszystko to ma wyzwolić potencjał ludzkiej przedsiebiorczości, być skutecznym sensownym pomnażaniem dóbr.
Z drugiej strony szeroko rozumiany" rozwój społeczny" Rozwój który na pierwszym miejscu stawia CZŁOWIEKA, szanse jego wszechstronnego rozwoju i poczucie bezpieczeństwa.Bezpieczeństwa w grupie. Człowiek jest istotą stadną i po to organizuje się w "grupy" aby być bezpiecznym.
Działanie grupowe jest także stymulatorem sukcesów na płaszczyźnie materialnej.Ale to daje zauważyc sie w dłuższym horyzoncie czasu.
Rozbieżność między rozwojem w sferze "produkcji" a sferą społeczną wcześniej czy później doprowadza do konfliktów."Kapitał " z reguły ma przewagę."Kapitał " dysponuje środkami, a sfera społeczna z natury socjalna tych srodków potrzebuje.
Na zasadzie równowagi Europa Zachodnia od XVIII w stara się te dwie kwestie równoważyć . Kazde zdobycze socjalne jest wywalczone, nikt bez niezbędnej potrzeby nie "otwiera kiesy".Dzieje się to najczęsciej pod przymusem. Jest to naturalny odruch ludzkiej natury. U nas dokonano przewrotu na miarę rewolucji. A to najdroższa forma przemiany społeczno-gospodarczej.
Technokraci w typie Balcerowicza będę zawsze apelowali o zaciskanie pasa.Zawsze znajdzie się powód aby to uzasadnić.Firma monopolista buduje pałace , kierownictwo opływa w dostatkach ale przykładowe ceny produktu podnosi się aby modernizować , unowocześniać, bagatelizując przy tym bizantyjski styl bycia i życia elit.
I tak bez kontrreakcji taka sytuacja może trwać bez końca. Z drugiej strony obrońcy tej sfery społecznej nie mogą nadmiernymi żądaniami zniszyczyć materialnej struktury firm , przedsiębiorstw. Gdzieś należy szukać tego złotego środka który nie jest dany raz na zawsze jako wartość stała.
Tutaj związki zawodowe mądrze zarzadzane, dobrze zorganizowane mogą i powinny być odpowiedzialnym partnerem. U nas niestety polityka deformuje prawdziwe zadanie i misję związków zawodowych.Takie są moje luźne refleksje.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 1:00, 28 Lut 2010    Temat postu:

Kowa1 napisał:
.................
i co liczy ten wzór
=(J1-44,17-102,25*19%)/(1-((9,76%+6,5%+2,45%)+(1-(9,76%+6,5%+2,45%))*8,5%)-(1-(9,76%+6,59%+2,45%))*19%+(1-(9,76%+6,5%+2,45%))*7,75%)

Skoro zadajesz Kowa takie zagadki to powiedz co przedstawia ten wzór;


r = {r* + λ y + μ (π – π*)}[%]


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 1:02, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 21:12, 28 Lut 2010    Temat postu:

Ekor napisał:
Skoro zadajesz Kowa takie zagadki to powiedz co przedstawia ten wzór;


r = {r* + λ y + μ (π – π*)}[%]

Co przedstawia wzór? Ten wzór, jak każdy wzór matematyczny, ten też, przedstawia algorytm liczenia. Dokładniej, ten wzór przedstawia algorytm liczenia wartości r.

Dokładniej odpowiem po tym jak Filomidanek odpowie na moje pytania.
Mogę jedynie podpowiedzieć że kto wie czy przypadkiem nie będzie to odpowiedź identyczna z odpowiedzią na jedną z moich zagadek.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin