POLITYKA 2o

Ekor

Dobra zmiana ; Kaczyński zamienił Szydło na Morawieckiego.
Czy to cokolwiek zmieni w naszych relacjach ze "światem zewnętrznym?" . Mam co do tego wątpliwości. Dzisiaj gospodarki krajów, szczególnie UE są w dużym stopniu ze sobą powiązane i współzależne. Oczywiście "Duży może więcej." Nasz rozwój gospodarczy w dużym stopniu uzależniony jest od stanu gospodarki sąsiadów. Kryzys w Niemczech w bardzo istotny sposób negatywnie odbiłby się na naszej gospodarce. Tego musimy być świadomi. Ogłada i europejskość Morawieckiego jest dobra na salonach, ale w gospodarce obowiązują twarde reguły gry. Altruizmu tu nie ma. Oczywiście znajomość gry, umiejętność negocjacji ma swoje znaczenie. Ale to jest tylko przedpole decyzyjne. Czy doświadczenie i umiejętności Morawieckiego pozwolą wybierać mu pomiędzy "dżumą a cholerą? ".
Warto poddać analizie dokonania życiowe Morawieckiego. Co wiemy;
- syn opozycjonisty "Solidarność Walcząca" , sam represjonowany i tym samym zasłużony.
w walce z komuną.
-ukończył historię na uniwersytecie. A co innego mógł kończyć? Medycynę , politechnikę , czy też studia ekonomiczne? Oczywiście że nie. Na tych studiach trzeba było się uczyć, a nie bawić się w politykę.
- Ale ciekawym jest, jak to się stało że w pewnym momencie znalazł się na kursach ekonomii w Niemczech i USA? Geniusz czy rentier ruchu "Solidarność"?
-Dalsze pytanie , w jaki sposób historyk po kursach ekonomii zostaje dyrektorem zagranicznego banku. Lukratywne stanowisko i pieniądze. Człowiek w" czepku urodzony."
Nie czepiam się życiorysu Morawieckiego, ale jako premiera Morawieckiego, interesuje mnie Jego droga do szczytów władzy, jak i doświadczenie i obycie w świecie wielkiej polityki. Zbyt wiele tu niejasności. Szczególnie gdy słyszę, plany budowy centralnego portu lotniczego,pytanie dla kogo i po co ? . Plany produkcji na bardzo szeroką skalę samochodów z napędem elektrycznym. Z tymi samochodami to wygląda mi na marzenia małego Jasia. Chęci to jedno , ale konkrety , rachunek ekonomiczny, to drugie.Budowa samochodów elektrycznych to duże wyzwanie przyszłości motoryzacji. W efekcie to są duże pieniądze zarówno do pozyskania , jak i wydania. Koncerny samochodowe nie wpuszczą nas na ten rynek. Nie mamy takiego potencjału naukowo-badawczego , jak i finansowego. Owszem, możemy być jednym z kooperantów w produkcji. Sami to możemy w garażu wyklepać parę prototypów samochodów z napędem elektrycznym. Tak więc epatowanie epokowym pomysłem na samochody elektryczne mające być dźwignią gospodarki, to bzdura.
Większe znaczenie Morawiecki odegra na rynku krajowym , a szczególnie w rozgrywkach wewnątrz obozu władzy. Tu będzie problem; Czy da się sterować Kaczyńskiemu tak jak Szydło?
W jakim stopniu w swym działaniu będzie dowartościowywał środowisko "Solidarności Walczącej". Nie jest tajemnicą że K. Morawiecki był marginalizowany przez główny nurt Solidarności. Chociaż dzisiaj to już nie wiadomo czy Solidarność to Wałęsa, Frasyniuk, czy Kaczyński i Gwiazda a może Śniadek i Duda? Bez pół litra nie rozbierzesz .

Niezależny

Czy Kaczyński strzelił pisowi w kolano? , to zależy od tego jaki styl rządzenia da sobie Morawiecki narzucić , i druga sprawa czy PiSowska wierchuszka pozwoli Morawieckiemu na coś wiecej niż Beacie Szydło .
Każda zmiana -oczywiście ta na lepsze- daje pewne nadzieje jeśli jednak dalej Nowogrodzka będzie narzucać swój styl zmiany będą tylko wizerunkowe nic poza tym. to tak jakby kapitanat w sytuacji kryzysowej dla coraz bardziej nabierającej wodę balii nakazał wymianę majtków kapitana nadal pozostawiając przy sterze, spotkanie z górą lodową będzie nieuniknione , tym przyslowiwym kapitanem w tym przypadku jest prezes tysiąclecia .
Zgadzam się - o czym wspominałem- z komentatorami politycznymi że Morawiecki "dla Europy" jest człowiekiem z nikąd , jak na razie slajdowe opowiestki o tym jak możę być dobrze poza dobrym samopoczyciem niewiele wnoszą .
Dobry stan gospodarki moim zdaniem wynika z dwóch rzeczy 1, ze skutecznego ściągania podatku VAT , co ma oczywiście swoje granice , a po drugie z dobrej koniunktury gospodarczej co takżę nie trwa wiecznie
Błąd PiS czyt: Kaczyńskiego polega na powtórzeniu błędu z lat 2005 - 2007 , populizm na który postawiono zawsze staje się po niedlugim czasie tak powszechny na chlebek , jak na razie tej dobrej koniunktury nie przerabia się na budowanie przemysłu , już dziś widać dziurki w narodowej sakwie .
Kończąc, Jeśli Morawiecki nie otzyyma autonomi chciciażby przy twozreniu rządu a dalej w decyzjach zmiany będą iluzoryczne nastawione raczej na łapanie punktów sondażowych niż na realną daleko siężną poprawę naszegi bytu

Ekor

Morawiecki otrzyma tyle samodzielności ile da mu Kaczyński. Skład rządu w zasadniczych resortach dostanie od Kaczyńskiego. Jest jasne , wszyscy o tym mówią...Morawiecki nie ma zaplecza politycznego. Nie bez przyczyny pierwsze wystąpienie w nowej roli, miało miejsce w telewizji Trwam. Tam też nakreślił swój zasadniczy cel...ma być nim RE CHRYSTIANIZACJA EUROPY. Czy tym chce się przypodobać tej części elektoratu PiS-u związanego z Radiem Maryja? Oczywiście. Po co Kaczyńskiemu premier Morawiecki? Uważam że jest to premier przejściowy który ma pewne zadania. Zadania propagandowe dla polityki wewnętrznej , jak i zewnętrznej. W polityce zewnętrznej ma to być katalizator w napiętych relacjach z UE. W polityce wewnętrznej Morawiecki ma być narzędziem w rozgrywkach wewnątrz PiS, chodzi o Macierewicza, Prezydenta Dudę , być może i w perspektywie Ziobro. Prawdopodobnie po wykorzystaniu,Morawiecki dostanie inne zadanie, a fotel premiera przyjmie Kaczyński. Zbyt silną będzie pokusa, aby w okresie obchodu 100 lecia odzyskania państwowości,być premierem rządu. A powód można zawsze znaleźć, prosty i oczywisty to wola ludu. Łatwo można zainspirować taki "oddolny ruch " wzywający Kaczyńskiego do przyjęcia funkcji premiera.

Niezależny

To że Morawiecki nie ma politycznego zaplecza nie uznałbym za minus ,w normalnych warunkach daje mu to pewną samodzielność decyzyjność oraz realizację swojej koncepcji bez oddechu na plecach ze strony ferajny.
Inna sprawa czy Morawiecki ma się czym wykazać . Według mnie sukces gospodarczy Morawieckiego o czym z takim namaszczeniem wypowiada się Kaczyński nie jest jedynie jego zasługą, to wypadkowa wielu czynników. Przede wszystkim PiS ma szczęście rządzić podczas europejskiej hossy gospodarczej a PO miało pecha rządzić podczas kryzysu - co dla nas, Polaków, było najlepszą chronologią rządów, bo jakby Polska wyglądała, gdyby podczas kryzysu rządził PiS, strach pomyśleć.

Przyznaję, - i trzeba mu to oddać- że Kaczyński to genialny strateg - przewidział kryzys i wiedział, kiedy oddać władzę oponentom, przewidział też hossę i wiedział, kiedy władzę przejąć. Podejrzewam, że obecnie mniej zależy mu na kolejnej kadencji, która z powodu 500+, obniżenia wieku emerytalnego i możliwych sankcji unijnych byłaby bardzo trudna finansowo dla PiS, lepiej to znów zostawić oponentom i za kolejne 4 lata znów przejąć władzę w glorii i chwale swoistych zbawców. Błędnie zakłada tylko, że opozycja, kiedy dojdzie do władzy, jak zwykle nie pociągnie go -i reszty PiS-u- do odpowiedzialności za łamanie Prawa i Konstytucji... i tu się może przejechać.
Osobiście uważam, że mocno przegięli i ich następcy mają pełne prawo do postawienia wielu osób przed oblicze Temidy oraz delegalizacji PiS za próbę zniszczenia demokracji w PL. A ja jestem absolutnie za

Tak na marginesie: sposób odwołania sołtysowej kojarzy mi się ze znanym powiedzeniem "kochajmy ludzi tak szybko odchodzą" w południe bukiet wieczorem wieniec

Ekor

Czy Kaczyński to genialny strateg? Nie sądzę. Niewątpliwie inteligentny polityk mający swoje wizje i fobie. Prawidłowo ocenił słabe punkty rządów liberałów. To że w kampanii wyborczej obiecywał "socjal" jak również nośne hasła reformy sądownictwa to fakt. To że zaczął te obietnice realizować to z jednej strony ryzyko , a z drugiej strony dobra koniunktura gospodarcza w czasie której PiS przejął władzę. W krótkim horyzoncie czasowym jest OK. Dziś nie mówi się o przyszłych emeryturach, o budownictwie mieszkaniowym, inwestycjach . To są słabe punkty naszej polityki i gospodarki. A te problemy wcześniej czy później wyjdą. Rozdawać pieniądze to łatwo i przyjemnie. Do czasu. Jak do tej pory w kwestii tych zasadniczych problemów nic lub nie wiele zrobiono.
Obecnie mamy Morawieckiego i rządu który ma tworzyć. Wchodzimy na pole na którym panuje geniusz intrygi Kaczyński. Ciekawy będzie finał tej roszady kadrowej.

Niezależny

No i słowo stało się ciałem tym razem ciałem rządzącym .
Wybór Morawieckiego spowodował sporą konsternację wśród nie tylko elektoratu ale przede wszystkim wśród PiS polityków ,tego się nie spodziewali
Beata Szydło jako polityk i szef rządu co prawda wykazywała zasadę MB i W lecz widziana okiem ekektoratu jawiła się jako ciepła sympatyczna ciocia z prowincji która i jajka przywiozła czasem gęś a i po świniobiciu cosik było , mentalność szefowej komitetu rodzicielskiego nie przeszkadzała wprost przeciwnie ,przy niej i podwyyżki nie były takie uciążliwe.
Morawiecki to wymiar inny, obcy
Bogaty o wyglądzie bezwzględnego szefa ,nieznany ogólnie nie pasujący do zapyziałej prowincji, podwyżki które są nieuniknione będą raczej widziane niezbyt przychylnie .
Czy Kaczyński decydując się na taki krok nie wiedział co robi czy zrobił to pod wpływem..... - tu można dopisać w/g uznania i wiedzy-
Oczekiwania co do zmiany szefa rządu w PiS jak również w jego elektoracie były zgoła inne nawet twardy zakon PC wypowiadał się dwuznacznie ,sam Adam Lipiński był nieco zaskoczony , zatem na osłodę zostawiono Beatę Szydło co prawda w roli ministra bez tego czyli mówiąc językiem prostym w roli kierownika referatu jednak jej obecność nieco łagodzi skutki decyzji.
W tym miejscu nasuwa się pytanie czy Morawiecki to wybór ostateczny? niekoniecznie .
Przede wszystkim Morawiecki nie mający swojego zaplecza będzie łatwym celem do strącenia , czy zatem strącenie będzie? moim zdaniem tak , pamiętajmy żę- tu zgadzam się w pełni z Ekorem- w przyszłym roku Polska obchodzi 100 lecie niepodległości, nie sądzę aby Kaczyński tym dniu zechciał przejść do historii jak szeregowy poseł . Morawiecki ma zadanie, jeśli je spełni przestanie być potrzebny, jeśli nie to jego odwołanie będzie uzasadnione.
Sam wybór Morawieckiego na premiera oraz oczekiwania wobec niego skwitowałbym pewną reklamą znanej marki.

Być może urodziłeś się bez skrzydeł . Ale najważniejsze abyś nie przeszkadzał im wyrosnąć
Coco Chnel;

Ktoś pisakiem dopisał

A co ja ku,wa motylem jestem?

Ekor

Mamy kliniczny przykład pychy i wiary że ciemny lud wszystko kupi. A zatem pytanie;
1. Co jeszcze musi się wydarzyć aby społeczeństwo poznało prawdę o przyczynach wypadku samochodowego w Oświęcimiu. Jak długo można przeciągać wyjaśnienie sprawy i mataczyć. Trudno przyznać się że Błaszczak i Zieliński mówili nieprawdę ?
2. Wypadek samolotu Mig -29. Już druga doba , a rzecznik MON jeszcze nie wie w jaki sposób pilot opuścił samolot. Katapultował się czy wyszedł sam? Rzecz w tym, że sprawa z pewnych względów jest bardzo niewygodna dla MON. Dlatego Macierewicz i jego ludzie główkują jak zredagować komunikat aby nie obnażyć ewidentnych zaniedbań a tym samym nie dać powodów do krytyki.
Najlepiej byłoby aby wyjaśnienie tej kwestii powierzyć "komisji smoleńskiej.", Taka komisja na pewno znalazła by winnych ........oczywiście ruskich, przecież do wschodniej granicy blisko.
3.Nonszalancja i buta, to cechy nabyte , czy wrodzone Terleckiego?

Ekor

Głosowanie w senacie. Senatorzy nie zgodzili się na "zapudłowanie Koguta". Tajne głosowanie , to i odwaga staniała. Wygląda na to, że senatorowie bardziej boją się Ziobry niż Kaczyńskiego , zwłaszcza w tajnym głosowaniu. Ale już marszałek Karczewski wydał stosowne dyspozycje aby zmienić regulamin tak, aby nie było tajnych głosowań. Ciekaw jestem jakie wnioski Kaczyński wyciągnie z faktu niesubordynacji swoich senatorów.?

Ekor

Sprawa pikniku nazistów będzie miała większe niż na pozór wydaje się reperkusje dla PiS. Tego nie da się zamieść pod dywan. Wybory niebawem, pewne uroczystości związane ze 100 -leciem odzyskania państwowości również. Dziś niejako z marszu czołowi politycy odżegnują się od sympatii i sprzyjaniu czy to MWP, czy ONR i temu podobnie. Ale jutro po zastanowieniu się i analizie sytuacji będą główkować jak zrobić aby odciąć się od prawicowej ekstremy oraz narodowców , a jednocześnie nie stracić ich głosów w wyborach. To będzie dylemat.

Niezależny

Pytanie obecnie na czasie powinno brzemieć czy mamy -jeszcze- opozycje, odpowiedź nie jest tak jednoznaczna. Opozycją w sensie ideowym jestem także ja tyle tylko że bez możliwości mobilizacyjnych , taką możliwość mają politycy . Samo wykrzykiwanie z mównicy sejmowej frazesów w rodzaju " nie zgodzimy się nie oddamy , będziemy protestować , będziemy przeciw " jest śmieszne i wygląda na desperacką próbę ratowania samych siebie .

Dziś w zasadzie nie ma już opozycji parlamentarnej a opozycja uliczna bez politycznego wsparcia jest skutecznie pacyfikowana
Nie zgodzę się z poglądem że Kaczyński ma nad sobą parasol ochronny trzymany przez Najwyższego lub wyznaczonone przez Niego Anioła Stróża . Przy takiej jak dziś opozycji formułka "Tak mi domomóż Bóg" jest mu niepotrzebna i spokojnie na sali sejmowej może zaglębiać tajniki hodowli kotów. opozycja pogrzebie się sama
Po raz pierszy w obecnej kadencji sejmu doszło do paradoksalnej sytuacji gdzie niepokorni posłówie PO i Nowoczesnej zostali ukarani za to że glósowali inaczej niż Kaczyński
Glósowanie w sprawie aborcji poglębiłó popzycję doglębnie i skutacznie PO z zalóżenia chadecka - konserwatywno liberalna która jeszcze niedawno w miarę skutecznie broniła aborcyjnego konsensusu w ostatnim głosowaniu dołóżyła swoje głosy do piekła kobiet .
Nie da się tego - jak próbuje zrobić to Katarzyna Lubnauer - tłumaczyć brakiem doświadczenia poselskich debiutantów , pytanie brzmiało jasno , odpowiedź już nie.
Obecna opozycja już tylko dba o własny interes generujac jedynie społeczno budżetowe koszta
Czy zatem można na taką opozycję liczyć?

Rekonstrukcja rządu na co tak naprawdę wszyscy czekali była zaskoczeniem nikt nie spodziewał się aż takich zmian . Owszem typowani byłi szef dyplomaacji słynący z produkcji gaf oraz zarozmumiały Konstanty Radziwił , spuszczenia wody za Macierewiczem i Szyszką nikt się nie spodziewał , nie pomógł im nawet pragnatyczny Rydzyk .
Bez wątpienia starcił Ziobro który zadarł z Dudą a z Morawiecki łączy ich raczej chłód , co prawda nie przelóży się to na zmianę polityki w sprawię sądownictwa o czym zapewnił Morawiecki ale to że Ziobro może poczuć sie niepewnie to plus.
Co zatem miała na celu ta niby rekonstrukcja , schowanie Macierewicza i Szyszki? chyba tak ,zbyt łatwo bowiem oddali pole walki , w swoim czasie wypłyną ponownie. Jak powiedział Kaczyński filozofia nie ulega zmianie , zmiana fryzury czy garnitoru nie czyni człowieka lepszym, często wprost przeciwnie.

Ekor

Jak przewidywałem "Kaczyński -PiS" zapętla się w swej polityce wewnętrznej jak i zagranicznej. Dziś nie da się jednoosobowo prowadzić polityki demokratycznego kraju w warunkach europejskich. Nieumiejętność, nieudolność realizacji racji narodowych w skali europejskiej jest porażająca. Tym zaprzepaszczamy osiągniecie zakładanych celów. Drugi raz próba unormowania Polsko-Żydowskich relacji jak i z Ukrainą, będzie bardzo trudna i kosztowna. Osiąganie zakładanych celów w stosunkach z nacją żydowską wymaga narzędzi dyplomatycznych z górnej półki. Jeżeli mamy dyplomatołków i wodza którego widzenie świata sięga do opłotków, to czego się spodziewać. Z Ukrainą problem jest innej natury. Sami sobie zgotowalismy ten los . Koniecznie chcieliśmy być akuszerem ukraińskiej demokracji. Na siłę przed naturalnym terminem wyciągnęliśmy niedojrzałą demokrację Ukraińską na światło. Ten przedwczesny poród , a być może aborcję realizowali nasi politycy biegając po Majdanie z pomarańczowym szalikiem . Biegali wszyscy biegał Kwaśniewski,Miler, Tusk, Kaczyński. Sedno sprawy polegało na tym aby "uderzyć w Ruskich". Jedni realizowali swoje fobie dla celów polityki wewnętrznej, inni realizowali zadania związane z polityką międzynarodową. A inni byli tam, bo tak wypadało, wypadało być na Majdanie . I tak wdepnęliśmy w to błocko. Na naszych oczach odradzał się ukraiński nacjonalizm. Nie było odważnych którzy powiedzieliby STOP.Byliśmy i nadal jesteśmy ulegli. Warunki wewnętrzne wymusiły na rządzących podjęcie kroków prawnych oceniających rzeź Polaków na Wołyniu. Gdyby Kukiz widząc spadek poparcia dla swojej partii nie podjął na powrót tematu ..to dalej projekt nowelizacji ustawy w tym temacie leżałby w zamrażarce sejmowej. A tak Kaczyński w obawie o utratę części elektoratu na rzecz Kukiz 15 , nakazał wyjąć z zamrażarki projekt nowelizacji ustawy o IPN. Tylko to wszystko jest za późno.

Niezależny

Usunąłem -jak widzę- mój kontrowersyjny komentarz, gdyż zrozumiałem że ew polemika była z mojej strony wielkim nietaktem oraz nierozważnym opuszczeniem szeregu
Przepraszam

Ekor

Wokół Polski robi się niezbyt przyjemnie. Rząd robi dobrą minę do złej gry. Tracimy argumenty w niepotrzebnej pyskówce. Ktoś musi tą partię przegrać, nawet wiem kto.

Ekor · Wysłany: Czw 16:59, 08 Mar 2018 Temat postu:

Nic dodać , nic ująć. Tak trzymać !

[link widoczny dla zalogowanych]

Ekor · Wysłany: Wto 12:26, 13 Mar 2018 Temat postu:

PiS w tym pędzie do władzy coraz częściej "potyka się o własne nogi". Ostatni przykład to majątek premiera Morawieckiego. Dziennikarze wpadli na trop pewnych moralnie podejrzanych decyzji jakie podejmował bankier Morawiecki, zbliżając się do wielkiej POLITYKI. Logiczne z punktu widzenia Morawieckiego było zabezpieczenie majątku, przed wejściem na niepewny grunt jakim jest sfera polityki. Nie przewidział jednego, jako minister , potem premier musiał" wejść w buty" polityka PiS-u o nienagannej przeszłości i postawie moralnej. Wszystko po to, aby elektorat PiS-u uznał go za swojego. A więc zrobiono z Morawieckiego człowieka który od kołyski walczył z komuną, legitymacją do tego była biografia ojca ....Kornela Morawieckiego. Sam premier Morawiecki gdzie mógł, tam podkreślał swoją martyrologię. Taki więc obraz poszedł do społeczeństwa. Ostatnie informacje zburzyły ten wyidealizowany obraz premiera Morawieckiego. Rzeczywisty obraz jest niezbyt przystający do schematu jaki obowiązuje w PiS .Sam premier nie poradził sobie z zajęciem jasnej postawy i wytłumaczeniem społeczeństwu tych nieznanych do wczoraj informacji. Podejrzewam że ...na tym to się nie skończy. Dziś jeszcze w mediach brak odwagi do stawiania wszystkich pytań. Dziś mamy obraz niezłomnego, prześladowanego przez komunę działacza opozycji Solidarnościowej jakim jest Kornel Morawiecki i jego syn Mateusz. Z Kornelem Morawieckim jest sprawa prosta, znamy jego biografię. Dosyć skomplikowaną jak na opozycjonistę i naukowca. Syn Mateusz "od kołyski" zaangażowany w walkę z komuną obiera jako kierunek studiów historię. Z mego doświadczenia wiem że panowała opinia o tym, że na historię szli ci którzy nie mieli zbyt dużo czasu na naukę. Czy w tym przypadku tak było ? Trudno powiedzieć. Ale ...ciekawym jest jak to się stało ,że młody absolwent historii wyjeżdża na "Zachód" i wcale nie na zmywak. Przechodzi tam jakieś "kursy ekonomii, bankowości" i w niedługim czasie jest ważną personą w międzynarodowym banku. Cud , dziecko szczęścia ? Einstein bankowości ? Trudno zrozumieć tak błyskawiczną karierę. A może zadziałały tu inne czynniki. Ten etap działalności zawodowej premiera winien być transparentny. Co, dlaczego i za co. Ale na to pytanie niech odpowiedzą sobie działacze Solidarności i wyborcy PiS.