POLITYKA 2o

Ekor

Konflikt między Prezydentem a min.Macierewiczem jest dobitnym przykładem do czego może doprowadzić "dobra zmiana." To co obserwujemy można określić jednym słowem skandal. Nie wchodząc w szczegóły stawiam proste pytanie....... Czy jest w naszym kraju premier rządu. Dlaczego podwładny premierowi minister obrony toczy własną wojenkę z Prezydentem, a premier nabrała " wody w usta."?...Prezes nie dał wytycznych?

Ekor

Prezes dał sygnał do zmiany wizerunku PiS-u. Protesty społeczne zmusiły Kaczyńskiego do zmiany taktyki. Opór prawników, Prezydent próbujący wybić się na samodzielność. Samorządy również są trudne do spacyfikowania, a wybory za rok. Do tego coraz bardziej jasne staje się to ,ze podkomisja Macierewicza skończy się skandalem, żadnego wybuchu, żadnego zamachu. Jakoś należy wyjść z tego bałaganu Smoleńskiego. Dlatego ostatnio Kaczyński już tak ostro nie mówił o smoleńskim zamachu. Co z tego wyniknie ; Po 96 miesięcznicy , po postawieniu pomników formalnie miesięcznice zakończą się. Ale kto zabroni Kaczyńskiemu w otoczeniu swych pretorian składać wieńce przy pomniku w każdym stosownym czasie. A przy okazji wygłaszać przemówienia. Miejsce przed pałacem Prezydenta jest idealnym miejscem do robienia medialnej propagandy. Gdybym wierzył w spiskową teorię dziejów to powiedziałbym że Kaczyński wystawił Macierewicza na odstrzał , w stosownym czasie pozbędzie się Macierewicza. Konflikt z Prezydentem to może być przygotowanie pola do odstrzału. A wtedy można będzie powiedzieć że zaprzepaszczono okazję do wyjaśnienia przyczyn katastrofy i sprawa wraz z Macierewiczem cichcem zniknie w wokandy społecznej .

Ekor

Dobra zmiana ..zwarta silna i gotowa. Pytanie do czego?
Mamy klasyczny przykład nieudolności rządu. Klęska żywiołowa, nawałnica na Pomorzu. Mamy piątek późny wieczór, rząd obudził się w niedzielę. Błaszczak zaczyna od krytyki samorządowców, premier Szydło usiłuje z porażki uczynić sukces. Czysty populizm. Prosta logika nakazywał podjąć ze strony rządu konkretne w wymiarze czasu , miejsca i zakresu działania pomocowe. Moim zdaniem powinno być tak;
1. W nocy z piątku na sobotę niezbędne informacje powinny znaleźć się w tych centrach rządowych które odpowiadają za bezpieczeństwo państwa. Przecież dyżury w takich miejscach winny być pełnione w sposób ciągły. Łączność z tzw . terenem winna być równie ciągła.Pierwsze informacje winny "spływać " z centrów dowodzenia straży pożarnej. Te z natury wycinkowe , szczegółowe informacje winny być znane w tzw. CENTRALI już w sobotę wczesnym rankiem.
2. W sobotę rano zwiad powietrzny dokonany przez śmigłowce winien dokładniej , uszczegółowić cały rozmiar tragedii. Przed południem rząd w składzie niezbędnym winien zebrać się na nadzwyczajnym posiedzeniu. W tym momencie premier mogła mieć już dokładne dane z meldunków i lustracji z powietrza . Można było do jednego złamanego drzewa , zniszczonego budynku określić straty i zagrożenia. Czy to takie trudne , czy to było niemożliwe.?
3. Dalej to już koordynacja działań poszczególnych służb. Określenie kierunków pomocy, określenie warunków działań wszystkich idących spontanicznie z pomocą. Również podział zadań pomiędzy wojewodą a marszałkiem województwa. Nic nie powinno się zmarnować , a działania winny być efektywne i celowe. W niedzielę rano wszystkie niezbędne siły winy pracować na "pełen gwizdek." Nie bez znaczenia było to, że miejsce tragedii to "środek Polski" a nie jakieś oddalone rubieże.
4. Żadnych premierów , ministrów czy generałów nie powinno się w ten rejon wpuszczać. Po co? A jeżeli konieczne, to z łopatą bądź z piłą w ręku. Te osoby funkcyjne powinny pracować w tych miejscach w których wypracowuje się decyzje o wymiarze "strategicznym" .Obrazki o zerwanym dachu ,czy zatarasowanej drodze nie powinny przesłaniać widoku ogólnego.
Tak moim zdaniem być powinno.A czy było?

Niezależny

Jak widzę cała ta fantasmagoria jego Światłości Prezesa Tysiąclecia w narodowej pelerynce zaczyna sypać sie w proch. Najpierw szef Ministerstwa Obrony udowodnił całemu światu ze jest chorym psychopatą o pociągach do młodych panów, prawiącym opowieści których nie wymyślił by ani Andersen ani nawet bracia Grimm. Teraz szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych okazuje sie być zagubionym w realnym święcie niedołęgą. Mamy jeszcze gwiazdy w Ministerstwie Sprawiedliwości, Edukacji oraz organach Bezpieczeństwa Publicznego. Jakie wyniki tej Dobrej Zmiany zapytacie? A wiec rozdawnictwo pieniędzy rozleniwiające I zniechęcające najuboższe warstwy społeczeństwa do jakiegokolwiek działania. Zadłużenie Skarbu Państwa - czytaj społeczeństwa - oraz coraz większa izolacja polityczna. Tak wyglądają pomysły starych, zdegenerowanych i rządnych władzy idiotów.

bujanylas

Dlaczego izolacja polityczna? Chociaż Waszczykowski do geniuszy nie należy, to Polska swoją postawą, na spółkę z Węgrami robi niezły trolling w Europie. Ty Niezależny pewnie nie czytujesz/ nie oglądasz obcojęzycznych publikacji/internetu, poza oficjalnie panującymi mediami, ale uświadomię Cię, że Europa wprost aż huczy od oklasków na naszą cześć. Musisz zrozumieć - tych 450 bolszewików w Brukseli to nie Europa. Europa to zwykli ludzie, tacy jak Ty czy ja. Tyle, że mieszkający na zachód od Odry.

Niezależny

To fakt Europa to nie tylko Brukselscy urzędnicy , podobnie jak to że Rosja to nie tylko Kreml to zwykli pragnący spokoju dla swoich rodzin Rosjanie.
Problem w tym że Europejczyk mieszkający w Holandii Belgii Francji Niemczech etc etc poza przyjaznym gestem podania ręki niewiele więcej może . Przyznać jednak trzeba że Brytyjczycy po rejteradzie z Unii Polaków postrzegają już nieco inaczej na co aż nadto mamy przykładów , oczywiście nie uogólniam jednak procentowo jest na minus. To poklepywanie po plecach nie zawsze jest okazaniem przyjaźni , pragmatyczny Pan o swojego raba dba.
Wiem byłem widziałem doświadczyłem.

Ekor

bujanylas

Ekor

Spłycaniem tematu byłoby utożsamianie pozycji Polaka z akceptacją lub nie rządu PiS. Owszem niechęć polskiego rządu wobec przyjęcia uchodźców rezonuje wśród tych grup społecznych na zachodzie podzielających obawy przed masowym napływem uchodźców. Na tej bazie często Polak zyskuje w oczach "tubylców", tyle i tylko tyle. Uznanie wynika ze zgodności poglądów. Jest może i miłe ale powierzchowne.Takie uznanie nie niesie konkretów na jutro. Równie negacja Polaków też nie ma solidnego podłoża. Jak będziemy potrzebni będziemy uznawani. Wśród konglomeratu nacji na zachodzie jesteśmy przeciętni. Czasem mamy zbyt wygórowane ambicje . Izolacja Polski nie dzieje się na płaszczyźnie personalnych relacji. Mamy swoje atrybuty ciekawe i zachęcające różne osoby do odwiedzin.
Kto i po co przyjeżdża to już inna sprawa. Izolacja Polski jest groźna na innym poziomie. Ogólnie mówiąc spychani jesteśmy na margines życia ekonomicznego i politycznego w Europie, szczególnie w UE. Czas sobie powiedzieć prawdę "wdepnęliśmy w UE", nie ma dla nas innej drogi. Można obsobaczyć Brukselę , ale komu jak komu ale Nam powinno zależeć na spoistości politycznej, ekonomicznej UE. Dziś poza UE Polska wypadłaby na europejski aut. Na wschód mamy szlaban, południe nic ciekawego. Zbyt dużo oddaliśmy Europie zachodniej aby dziś rejterować. Mamy takie dziecinne rozumienie polityki państw wysokorozwiniętych. Bruksela malowana jako siedlisko lewaków , technokratów itp zaciemnia obraz . Niemcy, Francja i Benelux wewnętrzne zróżnicowane gdy chodzi o nadrzędny interes idą zgodnie.My naiwni, na różnicach poglądów budujemy zamki na lodzie.
Ale to już inne sprawy.

bujanylas

Ekor

Rozwinąć tezę?.....Nie trzeba dużej przenikliwości czy też wyobraźni, aby wyrobić sobie zdanie o pozycji Polski w UE. Polska jest kojarzona jako państwo naruszające pewne podstawowe normy dotyczące ogólnie mówiąc praw obywatelskich. Komisja wenecka, Puszcza Białowieska …to tylko pejoratywne wyznaczniki naszej obecności w UE.
Problem przestrzegania praw człowieka, wolności, niezależności sądów jest niejako spoiwem państw UE,niezależnie od różnych , mniejszych czy mniej istotnych rozbieżności. Ale SZTUKA POLEGA NA TYM, ABY UMIEJĘTNIE GRAĆ NA WSZYSTKICH INSTRUMENTACH.. Polska dyplomacja , polska polityka wewnętrzna w reformie wymiaru sprawiedliwości sama wystawia się na krytykę. Te problemy nie budują dobrego obrazu naszego kraju. W efekcie tracimy i będziemy tracić. Już mamy tego przykłady ..drugi co do wielkości kraj w UE jakim jest Francja ….do dziś prezydent Macron nie znalazł czasu aby odwiedzić Polski. Niemcy również będą się z czasem dystansować się wobec Polski. Polska jest dotychczas beneficjentem dotacji unijnych, a przecież już dziś rozpoczynają się prace nad funduszem strukturalnym , a chodzi o sprawę przyszłej unijnej perspektywy finansowej na lata 2021-2027, w tej sprawie negocjacje rozpoczynają się już w tym roku. Sytuacja w jakiej znajduje się Polska ,nasze problemy w UE negatywnie odbijają się na naszej pozycji w tych rozmowach. Przybywa nam przeciwników , a poparcie Węgier to za mało. Jak by nie patrzeć to jest jedno pewne POLSKA JAKO KRAJ CZŁONEK UE będzie musiała stosować prawo unijne tam, gdzie będzie to obowiązkowe. W innym przypadku pozostaje opuścić UE.

bujanylas

Ekor

Dobra zmiana ma więcej twarzy niż Światowid. Z tego tytułu odsłaniamy kolejne twarze.Pisałem już o tym że PiS poszedł najbardziej prostą drogą wydając nasze , społeczeństwa pieniądze w ramach 500+.
Powiedziałbym że jest to najbardziej prymitywna redystrybucja pieniędzy społecznych. Cel chwalebny, sukces raczej mierny.Jeżeli pieniądze czyt. żywy pieniądz trafi do rodzin wielodzietnych to zazwyczaj będą to rodziny patologiczne lub z pogranicza patologii. Państwo nie ma kontroli ( jak dotychczas) jak te pieniądze są wydatkowane. 4-5-6 dzietne rodziny są dziś raczej w tej patologicznej sferze. Czy te pieniądze zostaną rozsądnie wydatkowane? Bardzo wątpię. Oszem te pieniądze winny być wydatkowane celowo na potrzeby na dzieci z rodzin ubogich bądź patologicznych, ale nigdy w postaci łatwego pieniądza dla rodziców. Nikt minie nie przekona że 4-5 dzietna rodzina to efekt rozumnej prokreacji. A co mamy? Niemal codzienne media opisują przypadki maltretowania , zabójstwa dzieci w takich rodzinach. Schemat jest jeden. Zazwyczaj rozbita rodzina z pogranicza patologii, matka z kilkorgiem dzieci,raptem wskutek programu 500+dostaje duży zastrzyk pieniędzy. Do tych pieniędzy jak muchy do ......... zlatują się różne męty z marginesu społecznego. I co słyszymy? Konkubent pobił że skutkiem śmiertelnym niemowlę , matka wyrzuca dziecko przez okno itd.itp To jest efekt dawania gotówki ludziom nie przygotowanym do życia, nie potrafiącym zorganizować sobie i dzieciom normalnego domu. Tu nawet 1000+ niczego nie załatwi. Takie są skutki wydawania pieniędzy w ramach politycznej propagandy.

Ekor

Pseudo reforma wymiaru sprawiedliwości, zmiana ordynacji wyborczej , jak i szereg innych nieomal rewolucyjnych przedsięwzięć........tego społeczeństwo nie będzie w stanie " przetrawić ." PiS nie ma odpowiednich kadr których osobowość mogłaby nadawać "ludzką twarz" polityce PiS-u.
Kto bowiem jest dziś twarzą PiS-u?
Kaczyński..postać wielce kontrowersyjna.
Terlecki .....Twarzą PiS-u?
Kuchciński, Suski, Brudziński, Pięta, Pawłowicz, Tarczyński, Zybertowicz, Macierewicz, Błaszczak, Piotrowicz .............itd, itp.?
Generalnie rzecz biorąc ludzi PiS-u , tych z pierwszego szeregu cechuje jedno..buta, arogancja , zadufanie i żadnej koncyliacji. Po nas choćby potop. To się społeczeństwu może nie spodobać. Pierwszy prawdziwy sondaż to będą wybory samorządowe. Dlatego politycy ze wszystkich opcji przywiązują tak dużą wagę do tych wyborów. Jeżeli PiS nie uzyska władzy w samorządach to może być przyczynkiem do wewnętrznych rozgrywek. PiS zaszedł już zbyt daleko w swojej drodze do autorytarnego modelu państwa aby zawrócić. Każde odstępstwo od przyjętego kursu będzie porażką dotychczasowych działań.

Niezależny

W przeciwieństwie do aury w polityce mamy gorąco . Casting trwa, co chwila wypływają inne -sprawdzone- informacje kto obejmie stery rządu kto pozostanie kogo wyślę się na zieloną trawkę. Myślę żę te spekucję są celowo potęgowane . Zgadzam się z wieloma obserwatorami tzw sceny politycznej że zamieszanie ze zmianami ma przykryć i zaabsorbować opinię od znacznie poważniejszych spraw od np ustawy o sądach i nowego prawa wyborczego -w taki sposób że wygraną PiS już dziś ma w kieszeni -, bo cóż tak naprawdę zmieni zmiana rządu?
Tempo w jakim dokonuje się dewastacji życia polityczno społecznego w naszym kraju nie ma odnośnika w naszej chistorii ,nie można tego odnieść do żadnego okresu w dziejach Rzeczpospolitej. Dzisiejszo nocne końcowe ustalenia sejmowej komisji pod przewidnictwem cawnego prokuratora tak w zasadzie kończy bój o sądy ,
Głosowanie sejmową większością oraz podpis marionetkowego prezydenta pod ostateczną wersją ustawy o likwidacji Polskiego niezależnego sądownictwa są już tylko formalnością.
Czyżby zatem Beata Szydło była wybrana na czas walki?
Jak to możliwe że Beata Szydło mająca niebywale wysokie notowania wśród PiS owskiej ferajny musi być zmieniana ,czyżby nowy premier miał przyspieszyć? w czym? co jeszce Kaczyńsku knuje? czyżby demonstracyjne pocałunki Beaty Szydło przez prezesa Kaczyńskiego były pocałunkami śmierci?
Możnaby tu nieco wymianić np Ziobro bezkarnie chasający ze swoją prokuraturą staje się dla zwykłego obywatela coraz bardziej niebezpieczny, Szyszko olewanjący ciepłym moczem decyzję eurpejskich urzędów , Macierewicz robiący z soboby na niedzielę z genarała szeregowca i na odwrót co prawda dowodzą że Beata Szydło miała mniejsze kompetencje niż Beata Mazurek jednak nie sądzę aby nowy premier był słyszany lepiej, po co więc coś zmieniać jeśli nic się nie zmiani?
Moje przemyślenia napisałem na Wątku pod nieco ironicznym tytułem "Dobra zmiana , bo zmiana będzie , odpowiedź na pytanie czy dobra usłyszymy i zobaczymy niebawem.