|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gość w....
Gość
|
Wysłany: Śro 17:21, 22 Mar 2006 Temat postu: Dlaczego należy ją zmienić.... |
|
|
Dlaczego należy ją zmienić...mowa o konstytucji.
Nie chcę przesadzać , nie liczyłem ile było takich momentów gdy prasa , "ktoś" z polityków , głośno krzyczał , "to jest niezgodne z konstytucją", "to należy skierować do Trybunału Konstytucyjnego" , "to musi roztrzygnąć Trybunał" i tym podobne nawoływania słychać zbyt często.Potwierdzają to nagłówki w codziennej prasie , są na porządku dziennym.
O czym to świadczy ?
Źle świadczy o Konstytucji z 1997 roku o której z pewnością nie można powiedzieć, iż jest najlepszą ustawą zasadniczą z możliwych. I można się jedynie spierać czy wygodniej , efektywniej i lepiej dla Polski i Polaków byłoby ją poddać poważnej modyfikacji , czy też - po długiej i merytorycznej dyskusji ogólnospołecznej , prowadzonej z dala od blichtru kolejnych kampanii wyborczych - opracować nową.Jestem zwolennikiem drugiej opcji.
Konstytucja nie może być zbiorem luźnych przepisów, które modyfikować można do woli i ze względu na doraźne
interesy węższej lub szerszej grupy osób, gdyż jako prawo nadrzędne w danym państwie tworzy przestrzeń,
w której żyć musi całe społeczeństwo, i jest głównym mechanizmem, który w sposób ciągły i długotrwały
kształtuje rzeczywistość państwową , ustrój , generując określone postawy społeczne i przyczyniając się do
utrwalenia określonego typu obywatela.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 18:15, 22 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
A po co ją zmieniać wystarczy ją interpretować i wszystko można wrzucić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Gość
|
Wysłany: Śro 20:29, 22 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Przychylałbym się do zdania Kendo-myslę że to nie konstytucja jest odpowiedzialna za ten bajzel.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gość w....
Gość
|
Wysłany: Śro 21:09, 22 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nie bardzo Was rozumiem.
Jedną z najważniejszych cech sprawnie funkcjonującego państwa jest stabilność prawa. Dotyczy to w szczególności ustawy zasadniczej, która powinna być symbolem ciągłości państwa i przedmiotem dumy narodowej. Stany Zjednoczone mają tę samą konstytucję od ponad 200 lat. W tym czasie przeszły przez niewolnictwo, segregację rasową, wojnę domową, Wielki Kryzys lat 30., dwie wojny światowe, powołanie NATO i NAFTA. Żadne z tych wydarzeń nie wymagało powoływania lepszych - Drugich, Trzecich czy Czwartych Stanów Zjednoczonych. Częste zmiany konstytucji były natomiast plagą większości państw obozu socjalistycznego, są też charakterystyczne dla wielu krajów niedemokratycznych.
Nasza konstytucja z 1997 r., zaakceptowana przez naród w referendum, nie zagwarantowała w 100 % swobód obywatelskich wynikających z demokracji, nie zapewniła cywilizowanych formy zmiany władz, nie uchroniła nas od nagłych upadków rządu, co było plagą w latach 1989-97.
Prawo i Sprawiedliwość proponuje ustanowienie IV Rzeczypospolitej opartej na nowej konstytucji. Obecną ustawę zasadniczą uważa za źródło kryzysu naszego życia publicznego.
Zastanówmy się zatem, czy nowa konstytucja opracowana od podstaw może uzdrowić państwo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gość w....
Gość
|
Wysłany: Czw 17:37, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
KONSTYTUCJA jest najwazniejszym ze wszystkich aktów prawnych obowiazujacych w panstwie , której nazwa pochodzi od lacinskiego slowa constitutio - urzadzac, ustanawiac. Jest to akt o szczególnym znaczeniu okreslający zasady dzialania wszystkich organów panstwa, ich wzajemne relacje oraz prawa i obowiazki obywateli. Wszystkie pozostale normy i regulacje prawne muszą byc z nią zgodne. Z tego wzgledu konstytucje okresla się mianem ustawy zasadniczej. Jest ona uchwalana w specjalny sposób i moze byc zmieniona tylko w zgodzie ze szczególowymi przepisami prawa.
Konstytucja powinna być aktem obywatelskim ,uchwalana przez demokratycznie wybrane "ciala" przedstawicielskie i akceptowane przez spoleczenstwa na drodze referendum.
Nowa Polska Konstytucja powinna iść w kierunku systemu prezydenckiego nawet z tendencjami autorytarnymi tak by wzmocniła i wyodrębniła władzę prezydenta; ograniczyła zakres działania sejmu i ewentualnego senatu, zmniejszyła ich skład liczbowy.
Kadencja prezydencka powinna trwać 5 lat , uprawnienia prezydenta powinny być olbrzymie , ale i olbrzymia odpowiedzialność.Prezydent również powinien być pod kontrolą , składać sprawozdania przed sejmem , ze swej działalności jak i przedstawiać pod dyskusję charmonogram działań na przyszłość.Kadencja prezydenta może być przdłużona jeśli jego działalność będzie popierała większość posłów i senatorów lecz nie dłużej jak trzy kadencje.
Prezydent powinien mieć prawo do powoływałania premiera i przy jego udziale rządu (odpowiedzialny przed sejmem), miał prawo rozwiązywania sejmu i senatu w szczególnych okolicznościach na drodze ogłoszonego referendum , mianować Nacz. Wodza Sił Zbrojnych, mógł wydawać dekrety, w stosunku do ustaw miał prawo weta zawieszającego.
Konstytucja powinna jasno określać ustrój społeczno - gospodarczy państwa , zasady demokracji , struktury organów panstwowych i ich zasady dzialania, zagadnienia praw i wolnosci obywatelskich, gwarancje praworzadnosci. i popierać instytucjię powszechnego referendum jako podstawy demokracji.Sposób zmiany konstytucji idący w kierunku jej poprawienia , uzupełnienia , nigdy wycofywania się z raz przyjętych , nabytych praw ,powinien odbywać się wedlug zwyklego porządku uchwalania i zmiany jak innych ustaw przynajmniej w pierwszej fazie jej funkcjonowania.
Konstytucja spelnia szczególne funkcje w zyciu panstwa: jest podstawą dzialania calego systemu prawnego, okresla zasady dzialania panstwa i jego strukturę, integruje spoleczenstwo wokól wspólnego systemu wartosci politycznych. Uchwalenie konstytucji jest zagadnieniem niezwykle ważnym i wymagającym wielu prac przygotowawczych.
Władza to służba , a państwo to instytucja kierowana prawem , sprawiedliwa , demokratyczna oparta na trójpodziale władzy , władza ustawodawcza - Prezydent , jego Urząd i otoczenie , władza wykonawcza -Premier i Rząd , władza kontrolująco - sądownicza - Sejm wraz z całym wymiarem sprawiedliwości i instytucjami kontrolnymi.
O szczegóły powinni zadbać profesjonaliści i znawcy tematu , znawcy innych konstytucji i państw gdzie to funkcjonuje bez zarzutu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Gość
|
Wysłany: Czw 21:44, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Gościu -Myślę żę gdyby dano nam konstytucję jakiegokolwiek państwa najbogatszego i najuczciwszego--to i tak zdeformowalibyśmy ją w ciagu roku.
Uważam że konstytucja nie ma tu nic do rzeczy.Ale ja się na tym może nie znam ,ale znam zycie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 21:56, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ahron w pełni się z Tobą zgadzam konstytucja nie może być modernizowana upiększana i poprawiana w zależności od liczby głosów w sejmie które mogłyby tego dokonać.Konstytucja to zbiór praw i obowiązków to święta księga narodu i nie można dowolnie i koniunkturalnie zmieniać ani praw ani obowiązków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 9:16, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Gościu! Ty chyba myślisz, że tu siedzi banda palantów i dwie niedouczone baby. Jaga i ja. Sypiesz cyatatami, namawiasz, przekonujesz, tylko jakoś tak nie swoimi słowami. Najwyższy czas zabrać należy możliwość majstrowania przy ustawie zasadniczej, wszelkiej maści politykom. Zgodę na zmianę konstytucji musi wydać społeczeństwo w referendum ogólnonarodowym, jak i też taką zmianę w referendum zatwierdzić. Do tego dodałabym, że ważność referendum obwarowana powinna być udziałem minimum 50% uprawnionych do głosowania. Konstytucja to zbiór praw podstawowych, odnoszących się do ogólnych wartości uznawanych w danej społeczności. Tak więc zmiana aktualnie obowiązującej konstytucji nie ma sensu. Należy tylko zacząć wreszcie przestrzegać jej zapisów. Podpieranie się przykładem niby dobrej, bo nie zmienianej ( niby ) konstytucji USA, to robienie wody z mózgu maluczkim. Między konstytucją USA i Polski nie ma zasadniczych różnic. Różnica to jedynie forma prawa stanowionego. Twierdzisz gościu, że od 200 lat nie zmieniano zapisów Konstytucji USA. Otóż jesteś w błędzie. Zmieniano i to po wielokroć. Z tym, że w odróżnieniu od Polski prawo amerykańskie opiera się na starej anglosaskiej zasadzie precedensu. Powoduje to zatem konieczność uzasadnienia prawnego orzeczenia sądowego na bazie orzecznictwa wyższych lub tożsamych składów orzekających w takiej samej lub zbliżonej sprawie. Zatem żaden sąd w USA nie może wydać innego wyroku w takiej samej lub podobnej sprawie niż wydany wcześniej przez tożsamy lub wyższy organ sądowniczy. Odpowiednikiem naszego TK jest w USA Sąd Najwyższy. On określa cassus prawny. Orzeczenia SN USA stanowią wykładnię prawną kilkudziesięciu poprawek dołączonych do Konstytucji USA, które to poprawki zmieniają zapisy ustawy zasadniczej, której treść podstawową nie zmieniono od 200 lat. Poza tym w odróżnieniu od Polski, poszczególne Stany USA, różnią się tym od naszych Województw, że posiadają pełną autonomię w tym prawną ograniczoną jedynie prawem federalnym i zapisami Konstytucji z jej poprawkami włącznie. Stąd bierze się na przykład różnica w zapisach prawnych np. w Ohio i Teksasie. W Ohio możesz całować kobietę na ulicy w Teksasie nie. W Luizjanie jest kara śmierci w Kaliforni nie. Jeślli popełnisz przestępstwo na terenie Teksasu i dasz nogę do Kaliforni, to wówczas Stan Teksas musi wystąpić do Stanu KAlifornia z wnioskiem o ekstradycję danego delikwenta, aby móc go sądzić. Co oczywiście nie daje przestępcy możliwości uniknięcia kary po złapaniu na terenie Kaliforni, bowiem prawo federalne ściga wszystkich na terytorium USA a i poza nim. Tyle, że złapany w Kaliforni sądzony jest wg. prawa kalifornijskiego, a nie teksaskiego, które mogą się różnić.
Tak więc gościu nie próbuj nam wmawiać, że zmiana naszej konstytucji to panaceum na nasze bolączki, bo to nie jest zgodne z prawdą. To po pierwsze. A po drugie jeśli chcesz używać jakichś argumentów na podparcie swoich tez, to się lepiej najpierw zapoznaj czym się podpierasz, aby nie okazywało się, że przykład pasuje jak przysłowiowe siodło świni. Nara. Grzeje do roboty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 9:47, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Cóż... Ja też jestem w opozycji do Gościa... W zasadzie argumenty przeciw ... wyartykuowali pozostali... Podobnie jak Niezależny twierdzę iż Konstytucja jesk Świętą Księgą Narodu... Twierdzę też, że podobnie jak opisała Casandra u nas też już zaczyna się stosować tzw precedensy w oparciu o wyroki SN lub tzw. 7 sędziów... Zresztą każde powoływanie się na gdzieś tam istniejące prawidłowości, tym bardziej do USA jest nieporozumieniem. USA to Państwo federalne... my nie. Zupełnie inna skala zjawisk. Państwa różnią się od siebie tak dalece że to już samo w sobie jest absurdem. Po za tym trzeba też pamiętać że to jednak Polska była jednym z pierwszych pionierów jeśli chodzi o narodziny aktu Prawnego, zwanego zasadniczym... Konstytucji. Może więc opierać się o własny dorobek prawny...
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 10:10, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Grzej! To na którą ty do roboty chadzasz, Casandro? Ja już jestem po i kilka postów odwaliłem, nawet kawę kończę!
Masz rację! Według tej, a i tamtej, starej, tyle jest do roboty, że....ho ho! Nie przerobimy żadnej!
Czy dlatego mamy ją zmieniać, że komuś nie wychodzi wg niej. Ja
poszedłbym dalej! Pozmieniałbym wszystkie przepisy na ciasteczka, bo nie zawsze wychodzą jak chcę lub tak jak o nich pisze!
Kaczkom nie wychodzi wg Konstytucji ustawa o medium i Trybunał.
O ile media nie podkładają Jareczkowi głosa, to na własne uszy słyszałem, że Konstytucja jest do d i Trybunał nie lepszy!
Chciałbym im nieba przychylić, jak PO, i zgodzę sie na wszystko! Ale nie wiem jak to można poprawić! Bo jak napiszemy w Konstytucji, że każdy Trybunał Konstytucyjny przepuszcza wszystkie ustawy rządzącej partii, to po co przewodniczący PiSu chce poprawiać Trybunał?
Jeżeli poprawimy zgodność ustawy z konstytucją, to po co zmieniać skład Trybunału? To w końcu co chcą Kaczki, nie wiem, jedno i drugie czy tylko jedno, obojętne które? Bredzą, czy o drogę pytają?
A w końcu gdzie lub co jest natenczas gwarantem Polski i/lub gdzie jej cel, jeżeli dowolną i obowiązującą konstytucję mógłbym codziennie brać do sracza zamiast...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 18:00, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Konstytucja powinna mieć maksymalnie 20 czy 30 artykułów, składać się ze zdań ostro zakończonych i słów których definicje są jednoznaczne i ujęte w słowniku. Inaczej zawsze będzie podlegała interpretacji.
Nie może być spójne coś co ma 250 artykułów jak nasza konstytucja dlatego nie ważne są w niej poprawki bo i tak będzie do wyrzucenia. Będzie do wyrzucenia dlatego bo będzie można ją zinterpretować jak komu wygodnie.
Przykładem jest zapis o ordynacji wyborczej która ma być proporcjonalna.
Ten zapis umożliwia ordynację mieszaną a nawet JOW czy po staremu tylko zmienne systemy liczenia głosów - i wszystko jest konstytucyjne - dlatego ten zapis w ogóle nie ma mocy prawnej i jest zbędny gdyż nie ogranicza żadnej możliwości. Takich martwych artykułów w konstytucji jest cała masa. Robi się bagno bo większość ustaw jest sprzeczna z konstytucją i nikomu to nie przeszkadza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gość w....
Gość
|
Wysłany: Pią 20:10, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Casandro ja nic złego nie myślę ani o "palantach" ani o "babach", ja próbuję tylko myśleć pozytywnie, zastanawiam się nad przyczynami tej niemocy i jawnej głupoty jaka namnożyła sie w naszym kraju i trwa sobie w najlepsze i nic nie mozna zrobić , pozostaje tylko się przyglądać i czekać co komu przyjdzie do łba aby nam jeszcze dołożyć np. podatków , kontrowersyjnych ustaw i i wmawiać , że będzie lepiej i łajać, że nie bijemy brawa z tego powodu .
Co można powiedzieć o kraju w którym ginie szef policji i kilku innych ludzi wymiar sprawiedliwości kuleje a prokuratura wszczyna śledztwo przeci byłemu "najwyższemu" , powstaje komisja do spraw prywatyzacji banków , zakończyły działalność trzy inne komisje.Nie ważne jak ta sprawa i inne się potoczą , czy potoczyły , dały coś konkretnego czy nie, już sam fakt , że jest coś na rzeczy jest kompromitacją minionego okresu i tych co widzą jakieś plusy minionego systemu a więc i prawa.
Casandro jak już zabierasz głos i podejmujesz polemikę , krytykę to przynajmniej czytaj dokładnie i ze zrozumieniem.
Krytykując moje ciągoty do zmian , i nie boję się tego powiedzieć , programu PiS- u w materii naprawy państwa , to chcąc czy nie opowiadasz się po stronie "systemu".Popierać PiS i przyjęty program nie oznacza ,nie być krytycznym na wszelkie poczynania i decyzje tej parti.Ja nie jestem członkiem PiS-u , staram się oceniać rzeczywistość z pułapu obserwatora.
W swojej wypowiedzi strwierdziłem , że aby zacząć konkretne zmiany w Polsce zachodzi konieczność stworzenia podstaw prawnych dla takich czynności,a tym jest właśnie konstytucja.Stwierdziłem brak demokracji w Polsce , mając na myśli między innymi ordynację wyborczę , stosunek do frekwencji , brak jasnych zapisów w tym temacie w konstytucji.Zmiany po 89 roku również zaowocowały uchwaleniem konstytucji , twierdzę dla potrzeb tamtego "systemu".Dlatego trudno mi zrozumieć ludzi którzy tego nie rozumieją.
Moje myśli , moje nie kogoś innego , idą w kierunku konstytucji kwietniowej z 1935 roku , według której działał do samego końca Rząd Polski na emigracji.Jestem zwolennikiem rządów prezydenckich , rządów można powiedzieć jednoosobowych ale i zarazem wielkiej odpowiedzialności , uchwalania prawa przez ludzi , zespoły ludzkie do tego przygotowanych i wyuczonych w tej profesji , sejmowi przypisuję zupełnie inną rolę .Uważam , że sejm w polskim wydaniu nie ma kompetencji do uchwalania prawa , jeśli już to do zatwierdzania w całości , względnie zwrotu do komisji w celu porawek lub wyjaśnień.Polski sejm psuje bardzo często ustawy które tam wpływają , psuje prawo
Ja przypisuję sejmowi całkiem inną rolę z której jestem przekonany bardziej by mu odpowiadała , rolę "kontrolera" z ramienia mandatu społecznego .To jest moja myśl i moje słowo , moje bajanie Casandro.Nie bierz tego tak do serca.
Mogę się założyć , że obecna konstytucja wcześniej czy później zostanie zmieniona , to samo dotyczy kretyńskiej ordynacji wyborczej.To co proponowano w tym zakresie , chodzi o ordynację mieszaną to byłby pierwszy krok wprowadzenia do sejmu nowych ludzi , ludzi którzy by zagłosowali za zmianami w prawie.Czy nie widać ile trudu trzeba włożyć , ile cennego czasu trzeba stracić aby w Polsce zmienić głupotę.Dlaczego np. takie Węgry potrafiły wybrać zupełnie coś innego , inny model niż my , tak wybrano dwupartyjność bo jest to system który się sprawdził w świecie.Oni mogli my nie , zastanawiające ?
Co do konstytucji amerykańskiej i ich prawa wcale nie pieję z zachwytu , dałem tylko przykład stosunku do aktu prawnego jakim jest ustawa zasadnicza , ważność i dokładność w jej przygotowaniu , jej uniwersalność
tak aby nikt nie odważył się majstrować przez setki lat.Aby tak się stało potrzeba dużej wiedzy , staranności , bezinteresowności , braku nacisku ze strony polityków , różnego rodzaju lobbystów , spokoju i czasu bez poganiania , na stworzenie takiego aktu aby można było czym się pochwalić a nie wstydzić.
Anglia nie ma konstytucji i funkcjonuje , całkiem dobrze sobie radzi - Królowa czuwa to fakt.Oczywiscie konstytucja to nie panaceum na nasze bolączki.Będę jednak się upierał , że od "niej" trzeba zacząć , czym wcześniej tym lepiej.
Pozdrawiam. Czy nie moglibyśmy nie "warczeć" na siebie.Nauczmy się szanować swoje poglądy , to nie oznacza abyśmy tolerowali chamstwo i "jawną głupotę". Jawną głupotę przejawia osobnik , który do utraty przytomności pozostaje przy swojej jednynie słusznej teorii.Ja nie jestem wiele wiedzący , bajam głośno , być może w realu nawet bym o tym nie wspomniał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Gość
|
Wysłany: Pią 22:25, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Gościu nie traktuj tego osobiście,poprostu mamy inne zdanie,osobiście z wiekszością twoich pogladów sympatyzuje-kostytucja to wyjatek.
Bardzo czesto zastanawiam sie dla czego w Polsce jest jak jest,mysle że nie ma standartów rzadzenia,nie ma racji stanu,nie ma kocepcji gospodarczej.
Wyglada to tak jakby ci co rządzą robili to na podstawie filmów amerykańskich.
A obserwujac polskie prawo to wiem że babcię za zjedzenie batonika można skazać na dozywocie ,a wielokrotnego mordecę można puscic wolno po przesłuchaniu-nie tak dawno jeden chyba juz niezyjacy mafiozo miał zwolnienie gdyż był chory na klaustrofobie i to wszystko sie działo w majestacie prawa i przy poparciu autorytetów prawa.
W POLSCE BRAK JEST ZDROWEGO ROZSĄDKU,a nie nowej konstytucji,z autopsji wiem ze nie ma prawa którego nie mozna obejść-pewnie na swiecie też nie ma.
Gdyby wszyscy jak tu jestesmy na tym forum w domu tak rzadzili jak nasza władza (nie mówie o obecnym ,ale i o poprzednich)żaden z nas nie miałby komputera i to niezależnie od pogladów.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 22:30, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Panesz. Pracuję wg. indywidualnego systemu rozkładu czasu pracy. Mojego szefa nie interesuje kiedy i jak pracuję. Interesują go wymierne rfrkty za które płaci. Jestem sobie panem, żeglarzem i okrętem. Tyle, że mój armataor określa porty docelowe i czas ich osiągnięcia. Sposób go nie interesuje.
Gościu. Masz prawo do swoich poglądów i z tego co piszesz w ostatnim poście wynika, że całkiem słusznych. Tyle, że nie uwzględniasz okoliczności. Konstytucję należy poprawić. Zmienić jej niektóre, nie przystające do rzeczywistości i czasów zapisy. Tu zgoda. Tyle, że nie powinien tego robić PiS. Ponieważ w kontekście ostatnich poczynń i wypowiedzi liderów tej partii mam uzasadnione obawy co do kierunków zmian w konstytucji i sposobu realizacji tychże zmian w zapisach. Konstytucję zmieniać - i owszem. Tylko nie powinna tego robić żadna partia. Ale specjaliści od prawa konstytucyjnego. Specjaliści nie uwikłani w żadne układy. Konstytucja ma zwierać ogólne, jednoznaczne zapisy prawne. Nie pozwalające na dowolność interpretacji lub naginania wg. potrzeb. i tu zgoda z KENDO. I w końcu Konstytucję nie zatwierdza Sejm, ale naród w referendum. W końcu jest ona narodowa, a nie sejmowa. Trybunał Konstytucyjny. Skład powinien być wybierany w wyborach powszechnych. Razem z wyborami do sejmu. KAndydaci zaś powinni legitymować się odpowiedmim dorobkiem naukowym i praktycznym w stosowaniu prawa. Weryfikowalnym społecznie. NA przykład członkiem TK powinien zostawać odchodzacy rzexccznik praw obywatelskich i przewodniczący SN. Rozwiązań ograniczajacych możliwości manipulowania składem i naginania kośćca moralno-etycznego sędziów można znależć więcej. Reasumując, jest stanowczo przeciwna dokonywaniu zmian w konstytucji przez partie polityczne. Wara im od niej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gość w....
Gość
|
Wysłany: Pią 22:54, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Sam napisałem "jawną głupotę przejawia osobnik , który do utraty przytomności pozostaje przy swojej jednynie słusznej teorii."
Zgadzam sie z Kendo , Ahronem i tobą Casandro , z tym co piszecie , podobnie to widzę.
Dla poparcia tezy , że nasz konstytucja jest ułomna i napisana pod "publiczkę" .
Jaka jest ta nasza obecna konstytucja ? Jaka jest ta nasza demokracja ?
Zastąpienie obecnej Konstytucji nową, czy też wprowadzenie najdrobniejszych nawet modyfikacji, nie może się odbyć wbrew istniejącym już zapisom konstytucyjnym.
Zgodnie z nimi, - "Projekt ustawy o zmianie Konstytucji może przedłożyć co najmniej 1/5 ustawowej liczby posłów, Senat lub Prezydent Rzeczypospolitej".
Obecna Konstytucja nie przewiduje, że my jako Naród, zbierając nawet 38 milionów podpisów pod wnioskiem o jej zmianę, możemy do jakiejkolwiek zmiany doprowadzić. Zgodnie z najwyższym aktem prawnym Rzeczypospolitej, po prostu nie mamy takiego prawa, nie możemy wyjść z taką inicjatywą. Oczywistym jest, iż taki zapis w ustawie zasadniczej rozwojowi postaw obywatelskich w społeczeństwie zupełnie nie służy i powinien być jednym z pierwszych, które należałoby poprawić.
Ale jak my jako obywatele możemy tego dokonać?
Otóż wystarczy, że wniosek o zmianę Konstytucji złoży za nas 92 posłów,
Senat lub Prezydent. I - zgodnie z najwyższym aktem prawnym Rzeczypospolitej – "zmiana Konstytucji nastąpi w drodze ustawy uchwalonej w jednakowym brzmieniu przez Sejm i następnie w terminie
nie dłuższym niż 60 dni przez Senat.
Ustawę o zmianie Konstytucji uchwali Sejm większością co najmniej
2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. Następnie Marszałek Sejmu przedstawi Prezydentowi Rzeczypospolitej uchwaloną ustawę do podpisu. Prezydent podpisze ustawę w ciągu 21 dni od dnia przedstawienia i zarządzi jej ogłoszenie w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej."
Zapisy te są jasne, jednoznaczne, klarowne i zrozumiałe dla każdego obywatela, który zdobył się na trud zaznajomienia się z nimi (niestety nie wszystkie artykuły Konstytucji takie są). Jednak nie dla posłów
Platformy Obywatelskiej, którzy szumnie ogłosili właśnie akcję zbierania podpisów pod obywatelskim wnioskiem o referendum w sprawie zmiany Konstytucji, niemożliwym do przeprowadzenia w myśl obecnych
zapisów ustawy zasadniczej. W specjalnie utworzonej internetowej witrynie informacyjnej czytamy, że akcja Platformy "będzie trwała tak długo, aż zostanie zebrane wymagane przez Konstytucję, 500 tysięcy
podpisów", co dodatkowo obnaża nieznajomość obecnie obowiązującej Konstytucji przez posłów PO. Ustawa zasadnicza w żadnym miejscu nie wspomina bowiem o konieczności zbierania pół miliona podpisów
przez obywateli w jakiejkolwiek sprawie. W artykule 118 jest natomiast mowa o tym, że my jako obywatele - podobnie jak posłowie, Senat, Prezydent Rzeczypospolitej i Rada Ministrów - możemy skorzystać z
przysługującej nam inicjatywy ustawodawczej wówczas, gdy pod obywatelskim projektem danej ustawy zbierzemy co najmniej 100 000 podpisów osób mających prawo wybierania do Sejmu. Owa obywatelska
inicjatywa ustawodawcza może na przykład dotyczyć zmiany obowiązującej ordynacji wyborczej - i wprowadzenia ustawy o wyborze posłów do Sejmu RP w głosowaniu wolnym, bezpośrednim i tajnym w
systemie większościowym z jedną turą opartym wyłącznie na jednomandatowych okręgach wyborczych tworzonych proporcjonalnie do liczby wyborców zamieszkujących na danym terenie, z jednoczesnym
ogłoszeniem w sprawie jej przyjęcia ogólnokrajowego referendum - ale nie może dotyczyć zmiany Konstytucji, gdyż - powtórzmy raz jeszcze - "projekt ustawy o zmianie Konstytucji może przedłożyć co najmniej 1/5 ustawowej liczby posłów, Senat lub Prezydent Rzeczypospolitej". I nikt inny. Jakie to proste i jasne i jak trudno wykonalne.
Niepokojącym jest, iż w Sejmie RP, który jako władza ustawodawcza w państwie zajmuje się tworzeniem prawa, zasiadają osoby nie znające przepisów nadrzędnych. Niestety skutkuje to nie tylko tak
kuriozalnymi i niemożliwymi do realizacji inicjatywami, jak ta podjęta właśnie przez posłów Platformy Obywatelskiej, ale również i uchwałami, na których opracowywanie wydawane są najpierw ciężkie pieniądze
z kieszeni podatnika, a których zapisy kwestionuje później Trybunał Konstytucyjny.
Zastanawiać może fakt czemu osoby niekompetentne, dyletanci polityczni odrzuceni lokalnie przez obywateli w wyborach bezpośrednich - jak Jan Maria Rokita w wyborach na stanowisko Prezydenta Miasta Krakowa - lądują później jakimś dziwnym trafem w ławach poselskich i poprzez ustanawianie (nie)porządku prawnego w państwie decydują o losie całego społeczeństwa. Dzieje się tak za sprawą różnic w odpowiednich
ordynacjach wyborczych.
Przestaję nudzić .Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|