|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 7:07, 10 Sie 2007 Temat postu: Dlaczego dziś jest jak dziś, czyli o poprawności PiS'a. |
|
|
Zastanawiające jest, dlaczego doszło do afery z Lepperem po środku!
Kto to zaplaował? A więc zdaje się że stanowisko PiS, jak i jego przywódcy było takie, że sprawy, do których potrzebna była większość, zostały już załatwione i powoli się kończą. Ale PiS od samego początku nadal uważał, że dla poprawności politycznej nie należy rządzić ani z nacjonalistycznym i bogoreligijnym, walczącym o poparcie społeczne LpR-em, ani z "Samoobroną" mającą za dużo grzeszków gospodarczych, a przynajmniej z Lepperem.
Więc wynika, że inicjatywa i przyzwolenie mogłoby pochodzić od premiera!
Nawet jeżeli nie pochodziła z bezpośredniego polecenia czy zgody, to jego ludzie uważali za słuszne przejąć w tej kwestii inicjatywe, zwłaszcza, że okazja się nadarzyła.
Dlaczego tym zajęło się CBA? Dlaczego doszło do fałszerstwa podpisów, No i najważniejsze: skąd ten pośpiech? Lub dodatkowe pytanie: dlaczego ten pic z MR musiało się koniecznie udać z założenia? Czyżby istniało kategoryczne polecenie wodza: "ukatrupić" Leppera!
CBA jest służbą młodą, więc niedoświadczoną, właściwie nowym i jeszcze niedotartym zlepkiem starego. Więc można przypuszczać, że stąd wyszły ich metody. Również służby CBA, a wystąpiły już kilka razy niefortunnie i uchodziło im z tego powoduna sucho, mogły sądzić, że mogą jeszcze raz zaryzykować lub mają dalej "społeczne przyzwolenie wodza i partii" na wszystko! Liczą się tylko efekty!
I tu kolejne zwolnienie w wyniku zwolnienia z "obowiązków" Leppera. Pożegnał się ze stanowiskiem minister MSWiA Janusz Kaczmarek
http://wiadomosci.o2.pl/?s=261&t=393730 napisał: | Janusz Kaczmarek, budowniczy zamordyzmu IV RP, jeszcze kilka dni temu kluczowy minister, może zostać po powrocie do kraju zakuty w kajdanki. Władza mówi już przecież, co mu zarzuca. Mówi, że nie tyle domyśla się winy Kaczmarka, tylko wie o niej na pewno - pisze "Trybuna". |
Wątków w powyższej sprawie jest sporo. Ale wybiorę swoje, najbardziej interesujące.
- List J. Kaczmarka wyjaśnia wszystko. Jestem zdania, że o ile PiS cały czas szedł, rządził po granicach prawa, jeszcze dozwolonych. Nawet po obyczajowości nie tlko polskiej, ale i europejskiej, to miał przyzwolenie byłego prokuratora generalnego i w nim oddanego "pracownika". Teraz, gdy wychodzą kulisy tej sprawy, cały górny PiS, w tym i Minister Sprawiedliwości szukają i będą szukać nawet "idealnej" formy sprawiedliwości idąc po trupach. O ile obrona Z. Ziobry jest już oddzielnym tematem, to zdymisjowanie J, Kaczmarka wynika, że nasz wódz PiSa, a zarazem premier czyści swoje szeregi w myśl "to nie on jest temu winny" (nie może być zdymisjonowany!), a tylko ludzie działający niezgodnie z prawem lub przeciwko władzy lub niemu! On zawsze będzie poza podejrzeniami.
- I drugi wniosek. Dlaczego cokolwiek zaczną Kaczyńscy, zawsze urywają toto w połowie drogi? Gdziekolwiek się pojawią, gdziekolwiek są!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 10:06, 10 Sie 2007 Temat postu: Re: Dlaczego dziś jest jak dziś, czyli o poprawności PiS'a. |
|
|
Panesz napisał: | - I drugi wniosek. Dlaczego cokolwiek zaczną Kaczyńscy, zawsze urywają toto w połowie drogi? Gdziekolwiek się pojawią, gdziekolwiek są! |
Nieudacznicy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:31, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Najlepiej robic dużo zamieszania i odwracac uwagę od rzeczy istotnych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 6:49, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Kejra napisał: | Najlepiej robic dużo zamieszania i odwracac uwagę od rzeczy istotnych. |
A więc Lakoszu, podle tej reguły należy się zapytać, co tu jest istotnego, a co jest tylko szumem. Czy wywalenie Leppera, z którym się mu dobrze współpracowało, a także nie jest powiedziane, że dalej już sie nie da, bo "porządnego" z niego nigdy się nie da zrobić! Czy jest to szum wokół innej sprawy.
A zastanawiające jest, że Kaczyńscy w połowie kadencji pierwsi uciekli z obozu Wałęsy za jego prezydentury. Nie oni, ale za to powstanie PiSa rozwaliło AWS!. Zresztą, to było nawet oczywiste. No i teraz,w połowie kadencji rozwalają koalicję!
Sprawy są oczywiste! I dla mnie fifty-fifty. 1. Koniec koalicji, bo wyjdą całe to rządzenie jest za aferalne. 2. Cofają się rakiem nawet nie z IV-tej RP, ale z przyjętych założeń progamowych. Nie chcą mieć ponieść odpowiedzialności, nawet za dotychczasowe swoje "osiągnięcia". Czyli przewidują nieciekawą przyszłość, przewidują nadchodzące trudności polityczne i gospodarcze.
Zawsze będą czyści! Ich poczynania z Lepperem czy Kaczmarkiem są tego dowodem! To nie oni czemukolwiek są winni. To właśnie zawierucha, którą nota bene powodują i potęgują, nie pozwoliła im doprowadzić do idealnego stanu. I ku temu znajdą się winni, którzy nawet wyprowadzą RP na prostą, (jak ostatnio SLD właśnie z Millerem i Belką!), a Kaczyńscy...
A Kaczyńscy nadal będą mieli gęby pełne frazesów i obietnic, a szczególnie przechwałek, co oni nie potrafią!
Czyli całe to zamieszanie, to ich kolejna machlojka, cały czas grają na granicy fałszu!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 9:23, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się Paneszu, że Kaczyński (Jarosław, bo Lech nie ma takich zapędów) to ktoś w rodzaju małego Hitlera z lat 30. Podkreślę jeszcze raz - z przed 37 roku. Ten cały szum, to z jednej strony skutki uboczne działań, a przede wszystkim sposób na zamazanie totalitarnych zapędów. Te wszystkie "odzyskiwania" instytucji, niszczenie i wchłanianie innych partii, trzymanie za gardło swoich i haki na wszystkich, to typowe objawy próby budowania takiego systemu.
Cytat: | A zastanawiające jest, że Kaczyńscy w połowie kadencji pierwsi uciekli z obozu Wałęsy za jego prezydentury. |
Błąd. Zostali wywaleni. Zamiast wspomagać działania prezydenta ( chociażby te słynne 100 milionów) zajmowali się budową struktur i wpływów swojej partii ( na podobnych zasadach jak teraz, tyle, że skromniej).
Cytat: | Zawsze będą czyści! [....] To nie oni czemukolwiek są winni. To właśnie zawierucha, którą nota bene powodują i potęgują, nie pozwoliła im doprowadzić do idealnego stanu. |
Już raz próbowali - w 92 i mocno pracowali, żeby przedstawić się jako ofiary. Tyle, że wtedy był Wałęsa, z większymi uprawnieniami, i za wczasu ich pogonił. Niestety nie obyło się bez poważnych kosztów np. lustracja, o której już dawno powinniśmy zapomnieć że była, ciągle jest w powijakach i powoli traci swój pierwotny cel.
Piszesz: "cały czas grają na granicy fałszu". Raczej już dawno, daleko poza granicami. A ich (jego) podstawową umiejętnością jest wmówienie wielu, że do granicy jeszcze daleko.
Cytat: | I ku temu znajdą się winni, którzy nawet wyprowadzą RP na prostą, (jak ostatnio SLD właśnie z Millerem i Belką!) |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 7:10, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Lakoszu! Czepię się jednego słowa "wywaleni"!
Wikipedia.
Lech Kaczyński - Od marca do października 1991 był ministrem stanu do spraw bezpieczeństwa w Kancelarii Prezydenta Lecha Wałęsy nadzorującym pracę Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Z pracy w Kancelarii odszedł po konflikcie z Wałęsą i szefem jego gabinetu Mieczysławem Wachowskim.
Jarosław Kaczyński - W latach 1990-1991 sprawował funkcję ministra stanu, był szefem Kancelarii Prezydenta Lecha Wałęsy. Odszedł ze stanowiska w Kancelarii po konflikcie z prezydentem Wałęsą.
Jednak oni - co dobrze pamiętam! Wałęsa by ich jeszcze chołubił! Bo dlaczego miałby zwalniać? Za co? Przecież jakąkolwiek robotę mu robili, Zmiany gabinetowe były źle widziane. A powód odejścia Kaczyńskich od Wałęsy, to ich, mimo wszystko inicjatywa, podle głównego tematu tego topiku, o czym tu piszemu. Tu jednak mam problem z ich odejściem z Kancelariii LW, bo wtedy nie rozumiałem jak się tłumaczyli. A tłumaczyli się ze swego postępku kawalkadami słów bez zasadniczej treści! I dlatego sensu ich wypowiedzi, ich odejścia, nie udało mi się zakonotować!
Miało być o czymś innym - więc jest!
Zacznę od K. Marcinkiewicza - dlaczego tak krótko był premierem?
L. Dorn - będący aż "trzecim bliźniakiem"! - wyjęty z MSWiA, resortu będącego dziś twórcą zamieszania, i milczy jak skała! Jednak nie szkodzi, jak J. Kaczmarek i nie przeszkadza polityce premiera.
A A. Fotyga? Od samego początku opozycja domaga się usunięcia jej ze stanowiska ministra, a tu ani rusz!
I pozostał minister Z. Ziobro! Podle mnie jest dobry i ambitny. Brak mu, jak na razie, prgmatyzmu, praktyki przewodzenia. Jego błędem było interweniowanie w każdej sprawie aż do prokuratur i prokuratorów bezpośrednio. Dlatego zarzuca mu się ręczne sterowanie i przy tym udział w ważnych lub pilnych dochodzeniach. Liczył na siebie, na własne idee i na J, Kaczyńskiego na tyle, że "awansował" na miejsce Dorna, na trzeciego bliźniaka. Jeżeli to zrozumie, jeżeli też pozbędzie się nieprzystających do rzeczywistości wizji Kaczyńskich, ma szanse na dobrego polityka. Za ... cho, cho - sporo lat.
Jeżeli obóz Kaczyńskich, ludzie PiSu, przestaną myśleć jedynie o tym, że jedynie raptowne zmiany (jak za AWS-u!) są jedynie możliwe do uzdrowienia sytuacji politycznej, do rozliczenia się z majaczącą się jakąś III-cią RP, pochodną PRL-u, o zmianach, że im ma być cacy już od jutra, a inni się nie liczą, to nie widzę najmniejszej różnicy pomiędzy PiS, LPR i Samoobroną! Wszyscy są siebie warci.
PiS jest partią awanturniczą i już!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|