|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 20:55, 27 Maj 2010 Temat postu: Dalszy rozpizdziaj |
|
|
PO postuluje zlikwidowanie powiatów. Już pisałem o rozkawłowaniu i braku spójności.
Proponuje zlikwidowanie rządu polskiego niech nami rządzi ŁE.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 7:27, 28 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Żaden rozp... Normalna dyskusja i tak będzie.
Znaczenie i wielkość powiatów o niczym nie świadczy. Sądzę, że z tego dojdzie do łączenia pewnych powiatów bądź, rozparcelowywania, ale do reformy, zmiany struktury administracyjnej całej Polski - już nie.
Jest za dużo czynników i to dość lokalnych decydujących o istnieniu czy znaczeniu powiatów. Kraj się zmienia. Pewne zmiany, zwłaszcza gospodarcze, czy oszczędności administracyjne takie zmiany wymuszą.
Wpływa głównie na to industrializacja, inaczej uprzemysłowienie, jest to proces przekształcania się społeczeństw tradycyjnych w przemysłowe dzięki wprowadzeniu gospodarki opartej na mechanizacji produkcji, kierowanej planowo przy użyciu określonych metod zarządzania, charakteryzujący się zwiększaniem się odsetka osób zatrudnionych w przemyśle, standaryzacją czasu pracy, wyraźnym podziałem pracy i wzrostem heterogeniczności społeczeństwa. Procesowi temu towarzyszy przyspieszona urbanizacja, zwiększaniem się liczby grup wtórnych w stosunku do grup pierwotnych, zmniejszaniem się roli grup wspólnotowych. (z wikipedii).
Przepływ ludności, bo są regiony, które się wyludniają bądź ustępują w zaludnieniu innym, są regiony mniej prężne gospodarczo, a także dążność znaczących ośrodków i to nie tylko gospodarczych, a głównie administracyjnych do powiększania swoich terenów, nawet do przejęcia obowiązków administracyjnych sąsiednich słabyszch ekonomicznie powiatów, przynajmniej w celu decydowania i powiększenia sobie budżetu kosztem upadającego sąsiada!
Budowa dróg szybkiego ruchu i autostrad. Takich dróg nie buduje powiat, a większe krajowe zarządy DiA. Może się wydawać, że to nie ma znaczenia! Jednak pewien wpływ ma! Nikt nic nie wybuduje w terenie dalszym, mniej przystępnym, nie będzie podrażał sobie kosztów produkcji. I o ile najpierw będzie poprawiona droga, droga stanie się głównym traktem pomiędzy dużymi ośrodkami, będzie to droga szybkiego ruchu, to te powiaty będą się bogacić, będą miały się rozbudowywać i zdobywać znaczenie administracyjne, od powiatów nie mających takich , a nie jakieś rolnicze powiaty z dala od autostrad, w dodatku będące przylegającymi sąsiadami powiatu przyaustrodowego.
Może sprawa stała się, wypłynęła z powodu powodzi i dyskusji, kto ma ustalać poldery zalewowe, gdzie i jakie zbiorniki, regulacje i wały przeciwpowodziowe wszystkich polskich rzek. Są to sprawy lokalne, gminne nawet, powiatowe także, nawet do województwa jest dość blisko, do uzgodnień między gminami, powiatami, być może wojewódzkimi już nie, ale całkowite uregulowanie głónych rzek i ich dopływó, to już srawa krajowa! CO i gdzie ulokować. Przecież gmina sobie nie utworzy na własny użytek polderu zalewowego! A jeżeli rząd czy Sejm tak zatwierdzi? Zatwierdzi, że w połowie powiatu nie można się budować, to powiat nie pójdzie w górę , a ma szanse jedynie zniknąć!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 8:24, 28 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Świat się zmienia, kraj się zmienia, inne kraje też.
Wiesz ile razy zmieniano landy w Niemczech lub kantony w Szwajcarii?
Jle razy tam zmieniano siedziby ratuszy, ba rozmieszczenie biur w tych ratuszach lub obowiązujące zasady regulacji?
Tyle że tam nikt nie stosuje metody dziel i rządź i zasady że w mętnej wodzie wszystko się ukryje.
Tam nikt nie ryje i nie ogłasza politycznej wojny domowej.
Tam nie trwa walka o faktyczną niezależność.
Oni są niezależni.
Np w Niemczech mają niemiecką prasę ,niemieckie radio, niemiecką telewizje i niemieckie portale internetowe. I nie mówie tu o używanym w tych mediach języku tylko o strukturze własności.
A no i zapomniałem o niemieckich sieciach handlowych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 8:44, 28 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
No cóż Panesz... Teraz się z tobą absolutnie nie zgadzam. Nowe podziały administracyjne NIC nie wniosą, ale są działaniami dla działań.
Bardzo mi pasuje...
Cytat: | w Niemczech mają niemiecką prasę ,niemieckie radio, niemiecką telewizje i niemieckie portale internetowe. I nie mówie tu o używanym w tych mediach języku tylko o strukturze własności.
A no i zapomniałem o niemieckich sieciach handlowych. |
o czym Kowalska trąbi od lat... nawet mając w dobrej pamięci cele i dążenia idola obecnych (ja o idolu Piłsudskim) POpaprańców.
Zadziwia mnie ta dwoistość myślenia...hehe. Zadziwia mnie też "łykanie" pewnych prawd przez yntelygencję. Często mi po prostu wstyd.
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 6:50, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Zdaje się Welesie nie doczytałeś ale do reformy, zmiany struktury administracyjnej całej Polski - już nie. !
Ale zmiany następują. O ile wiem moje miasto wojewódzkie się powiększa.
Samo się stara o nowe tereny, zwłaszcza o te dochodzące do budowanej autostrady. Miasto to toczy boje o wielkość, o znaczenie na mapie Polski, w tym o ilość mieszkańców boje z Warszawą władną tych zmian, z wójtami ościennych gmin, którzy nie chcą się pozbyć podatków, a także na prośbę mieszkańców tych części ościennych gmin, którzy niby mieszkają za miastem, ale uważają się za mieszkańców miasta wojewódzkiego, , którzy uważają się za mieszkańców, którzy niby mieszkają już w mieście, a jednak na wsi. I czy oderwać częśc gminy, czy gminę całkowicie usadowić, w gminie(powiecie) miejskim, czy zlikwidować, połączyć, o to toczą się boje.
Również moje miasto ... nie ma przemysłu, nie ma właściwie gospodarki, bo toto mieści się w gminie wiejskiej miasta, poza obrębem miasta, chociaż gro pracowników mieszka w mieście! Ale na prośbę mieszkańców, bo powstały osiedla na obrębie miasta w innych przylegających gminach, na ich prośbę i w referendum Warszawka przyłączyła je do miasta. Ale miasto przegrywa batalie z wojtem, z województwem, z Warszawą o przyłaczenie obu największych zakładów do gminy-miasto, z wójtem gminy wiejskiej o tejże samej nazwie, o ich przyłaczenie, a nawet nie o to idzie spór główny. Ale o brak w mieście w granicach powojennych terenów na mieszkalnictwo i promowanie przemysłu! I to jest ciągle przegrywane.
Nawet nasza obwodnica, która przeszła wszystkie etapy, która ma cała dokumentację, zweryfikowaną, zatwierdzoną, wszystkie zezwolenia oprócz wykonawcy i ... części finansowania zewnętrznego, biegnie po terenach poza miejskich. A miasto już urganistycznie strukturą dróg, przyłączami drogowymi do niej się przystosowuje! Nawet będzie budować owe przyłacza za własne! Z tym, że o tą obwodnicę, o którą się staramy, gdzie nie możemy wybudować nawet dróg miejskich, poszerzyć miasto, nie wyjdą, z tego względu, że obwodnica nie ruszy, bo GDDKiA w tym roku zabvierze nam dotację państwową i znów będziemy się o nią starać ze 20 lat. A ciekawe, czy droga Sandomierz- Jarosław nie stanie się lokalną, chociaż jest to najkrótsze połączenie centrum Polski z przejściami granicznymi z Ukrainą. Będzie się nadal jeździło z centrum Polski przez Sandomierz i objazdem przez Rzeszów!
Tak więc ruch w zakresie zmian granic administracyjnych jest i będzie.
Podaruję sobie już dalszy ciąg wywodu na temat, zmian urbanizacyjnych dotyczących interesów wsi, gmin i powiatów, czy ich części, które mogą chcieć wolą większości i zainteresowania władz, chcieć przejeść pod inną oboczną adminstrację krajową.
A także pomińmy jaką strukturę administracyjną powinna czy mogłaby mieć Polska, chociażby ze względów ekonomicznych czy wygody administracyjnej. Już przecież popróbowaliśmy i Polski kilkunasto wojewódzkiej jak i kiludziesięcio wojewódzkiej. A ostatnią zmianę uważam na tyle korzystną z tych względów, co też ... lepiej służącą zarządzaniu partyjnemu. Uważam, że po to była ta reforma AWS i ugrupowań w nim zrzeszonych, aby ... sprawować i aby upartyjnić jak najwięcej władzę w kraju! Niemniej każda reforma zmiany krajowej administracji kosztuje, niemniej służy podrożeniu zarządzania, służy wsadzeniu "swoich" na urzędy, niż ma to względy czysto administracyjne, oszczędnościowe, ekonomiczne i inne.
O wiele też lepsze są zmiany administracyjne rozpatrywane lokalnie i nie na hurra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 1:28, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Sorki Panesz...
Cytat: | Zdaje się Welesie nie doczytałeś ale do reformy, zmiany struktury administracyjnej całej Polski - już nie. ! |
Faktycznie nie doczytałem. Zjawiska o których piszesz powinny mieć miejsce. Ja o jakiejś płynnej, zależnej od zmieniającej się sytuacji reorganizacji w zakresie zmian obszarowych, czy fuzji (lub podziałów) gmin czy powiatów. Sposób finansowania dróg i tak musi być rozgraniczony na inwestycje państwowe i lokalne. Myślę że tego się nie da uniknąć. Wiąże się to z wieloma perturbacjami w negocjacjach władz lokalnych z nadrzędnymi. I pewnie na tym polega rządzenie (i zarządzanie)... Spory przez ciebie opisane są normalnym tego zjawiskiem, co pewnie dziwnie brzmi
Otarłem się troszkę o problem związany z drogami. Nie żebym był tak wielki, ale przez pewną (u mnie chyba norma) bezczelność życiową. Znajomi mieszkają na obrzeżach wa-wy. Wybudowali sobie chatkę którą trza oddać. Wynikła sprawa ogrodzenia i drogi przylegającej. Jakiś lokalny mąciciel dość skutecznie mieszał i z drogi wewnętrznej zrobił drogę gminną (tzn. nękał gminę pismami itp...). No i dałem się kiedyś wkręcić w tzw. pomoc, bo gospodarzom ruki opadały. A problem był, bo chodziło o szerokość drogi i związane z tym wywłaszczenia na rzecz drogi. Dalej niemożność postawienia ogrodzenia po granicy działki. Droga gminna to szersza wg. standardów UE, chociaż prawo polskie dopuszcza odejście od normy. Ale jak to w urzędach. Namąciłem tam trochę pisząc im pisma(trochę sposobem debila) i mącąc. Tak, że wykorzystałem iż powolne urzędy zawaliły sprawy dotrzymywania terminów decyzji, odpowiedzi na pisma, co wg. prawa zaskutkowało zgodą na budowę "płota" po granicy działki i to osiągnąłem z wyroku Sądu Administracyjnego przy Urz. Wojewody.
I nie to jest ważne, iż się teraz nadymam (i mam obiecane utopienie w gorzałce za niby pomoc), ale to że z grubsza wiem jak się ślimaczą sprawy. Tu niby drobiazg - bo czym jest ta sprawa do opisanej przez ciebie? A sprawa powyższa to jeszcze nie koniec(zacząłem w czerwcu ub. roku, w marcu br. wyrok SA), bo wiąże się to z tzw. oddaniem budynku. Ale to już nie moja brocha, udało mi się kontaktami wkręcić w to jakiegoś speca.
Ale się rozgadałem. Jakby podobne sprawy nie opisywać każda ze stron ma swoje argumenty. Z jednej strony każdy zainteresowany chce szybko i sprawnie, z drugiej urzędy przeciągają to przez procedury. Zainteresowani są wk... (i trochę słusznie), a procedury nawet dobrze pracujących urzędasów (rzadkość) niczego specjalnie nie przyspieszą. Możemy sobie tu laicy (bo chyba tak jest) psioczyć, ale jak się tak człek wgryzie w te przepisy to i tam racje znajdzie. Ale to już na inny temat...
Jest jak jest i pewnie tu się wiele nie zmieni. Bo upraszczanie procedur nie zawsze zabezpiecza przed przekrętami. A te się zdarzają...
I tak Panesz konkluzją naszych tu wypocin może być (chyba ) wspólna teza, że łatwiej coś zburzyć jak zbudować. A o tym i nasi światli rządziciele często(za często) zapominają.
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:57, 30 Maj 2010 Temat postu: Re: Dalszy rozpizdziaj |
|
|
Kowa1 napisał: |
Proponuje zlikwidowanie rządu polskiego niech nami rządzi ŁE. |
Tak się składa że w dużej mierze tak już jest
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 10:48, 30 Maj 2010 Temat postu: Patrzac na reforme administracyjna Pana Buzka |
|
|
nie widze sensu istnienia takich wojewodztw jak.
Lubuskie
Opolskie
Swietokrzyskie
Kujawsko- Pomorskie
Podkarpackie
Lubelskie...
Dla mnie wystarczylyby
Pomorskie, Mazowieckie, Dolnoslaskie, Wielkopolskie, Malopolskie, Gornoslaskie , Mazursko-Podlaskie.
Gdyby ktos upieral sie za podzialem Malopolskiego lub (i) mazowieckiego na dwa mniejsze bylbym nastawiony niekoniecznie na Nie.
Silne Powiaty, gminy tylko jako reprezentacja okregu (powiatu).
Zamiast 50 osobowego Urzedu gminnego, 2-5 osobowe biuro obywatelskie, w ktorym kazdy mieszkaniec wiejskich okolic moze skladac podania o wszystko i uzyskiwac wszystkie niezbedne zezwolenia, pozwolenia, decyzje., od A do Z.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 13:03, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Brałem udział przy tyczeniu drogi przez teren przeznaczony na budownictwo mieszkaniowe, osiedle. No i drogę lokalną, gruntową trzeba było poszerzać do głównej osiedlowej. I tak nie było zgody. Jednym miasto chciało wykupić ziemie na drogę, ewentualnie zamienić, powstałe kliny czy pola nie mające wymaganych rozmiarów budowlanych. Jedni zgadzali się bez mrugnięcia okiem,z reguły cena ich pól skakała w górę, inni na tym tracili, walczyli o każdy m2, o kliny, o przebieg drogi osiedlowe. Sprawa administracyjna.
Pro_Rocku. Możesz sobie zmieniać. Ja nadal twierdzę, że zmiany administracyjne w Polsce czy te z 49-go roku, czy ta gierkowska, lub ta ostatnia są zmianami politycznymi. Przede wszystkim chodziło o wyszadzenie pewnych urzędów i ludzi na nich zasiadających, wywalczenie sobie pleców politycznych, itp.
Ale tak sprawa administracji jest sprawą ekonomiczną i są ku temu pewne wzory i algorytmy ich wyliczania.
Zacznijmy od gminy. Tu musi być wójt czy prezydent miasta. Musi być zastępca lub zastępcy, sekretarkek 6, i inne działy. W każdym bądź razie słały zestaw gminny, Z drugiej strony pewna częśc urzędników ma być proporcjonalna do ilości mieszkańców. Ponadto gmina ma pełnić pewne funkcje, jak jakiś banczek, poczta, ośrodek zdrowia, szkoła itp.
Powiaty z kolei mają swoje zadania i swoje służby, swoje powinności nad gminami, miastami. Można dokładnie wedle stałego personelu, ilośc spraw, ilośc ludzi do obsługi powiatowej.
Podobnie województwo jako obsługa powiatów i pełnienie zwierzchnictwa rządowego.
I tu powinno się wiedzieć, gdzie i jakiej wielkości jednostki administracji, na jakim obszarze, z jakim podziałem usług i zarządzania jest najefektowniejsze. Do tego służą odpowiednio można ułożyć algorytm, czego się oczekuje i w jakim stopniu ma być coś ujęte w algorytmie wypełnione. Nie jest to sprawa dowolna. Można wyliczyć najoptymalniejsze warianty.
Ale też na oka widać, że Polska powinna się składać z kilkunastu województw, do czego w ostateczności doszło po Polsce totolotkowej, czyli złożonej z 49 województw.
Województwo Podkarpackie tylko tak głupio się nazywa. Gdzie Podkarpacie, gdzie Karpacie, a gdzie ja mieszkam . Ale stolica województwa wszystkim nam odpowiada. Mamy najbliżej. Nigdy Lublin na te tereny nie sięgał. Krakowowi przed wojną podlegała tylko część naszego województwa, a reszta, to było Województwo Lwowskie! A z braku możliwości i dalekości innych większych miast w rejonie.
Właśnie nie wiem, dlaczego nie uchwalono województwa ŚrodkowoPomorskiego z Koszalinem lub Piłą jako ich stolicą. Popatrz na te odległości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|