Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy to jest .... oszołomstwo????
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 20:04, 02 Sie 2010    Temat postu: Re: Czy to jest .... oszołomstwo????

Ziemkiewicz napisał:

Bo wyobraźmy sobie, że fakty zaczęłyby nieuchronnie wskazywać na błąd rosyjskiej kontroli lotu. Nic więcej, niż tylko błąd − proszę, spróbujmy sobie to wyobrazić.

Obecna, przypomnijmy, władza przestraszyła się zgodzić na postępowanie zgodne z obowiązującą umową między naszymi państwami (od niedawna wiemy, że wstępnie zaproponował uznanie właśnie jej za podstawę prac prezydent Rosji) obawiając się, że − jak ujął premier Tusk − Rosja uzna to za „krok zimnowojenny”. Czy w hipotetycznej sytuacji stwierdzenie współwiny rosyjskich kontrolerów odważyłaby się zażądać od Rosji przeprosin i odszkodowań?

No, załóżmy nawet, że by się zgodziła. Co by na to powiedzieli Rosjanie? Krótka „miłość” po katastrofie już się skończyła. Rosja prawdopodobnie odpowiedziałaby tak, jak na stwierdzenie faktu, że jej żołnierze obrabowali zwłoki śp. Andrzeja Przewoźnika. To znaczy oburzeniem, że to hańba, faszystowska prowokacja i plucie na wielki kraj, gromką odmową i zapewne jeszcze pobiciem przez „nieznanych sprawców” polskich dyplomatów w Moskwie.

No i co wtedy? Tusk by wypowiedział Rosji wojnę? No, może pobiegłby na skargę do Berlina albo Brukseli? No, powiedzmy, pobiegłby. A tam by mu kazano poczekać pod kuchennym wejściem, bo są akurat ważniejsze sprawy.

I jak by się wtedy czuła rzesza fanów, tak gorąco emocjonalnie związana z władzą? Zresztą, jak by się czuła cała Polska?


A ponieważ na nieprawidłowości po stronie rosyjskiej wskazuje coraz więcej, uruchamia się podświadomy, potężny mechanizm psychologicznego wyparcia. Po pierwsze − wina nie może leżeć po stronie Rosji. Po drugie, skoro musi leżeć po stronie Polski, dla wielu winnym musi być prezydent, którego całe życie nienawidzili, a nie rząd PO, w którą zainwestowali tyle wiary i codziennie inwestują jej jeszcze więcej.

A więc − Kaczyński jest winny, bo musi być winny. To najlepsze wyjście dla wszystkich, poza nim, ale on już przecież nie żyje, a jego zwolennicy im szybciej wymrą, tym lepiej. Taka musi być prawda i innej prawdy być nie może. Jeśli fakty są przeciw, tym gorzej dla faktów.

Po dzisiejszej konferencji prasowej premiera Tuska wychodzi, ze Ziemkiewicz miał rację. Cenzura
Pan premier unika jak diabeł świeconej wody angażowania się w aktywna politykę państwową, odnośnie nacisku na stronę rosyjską celem uzupełnienia przez Rosjan braków postulowanych przez Komisję Badań Wypadków Lotniczych.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 7:31, 03 Sie 2010    Temat postu: Przypominam sobie inna katastrofe...

Polskiego autobuso wiozacego pielgrzymow gdzies tam w Alpach Francuskich. Byl zakaz wjazdu na ta droge autobusom. Pomimo tego kierowca zlekcewazyl ten zakaz. Ten zakaz byl postawiony nie dlatego ze ktos tak chcial, tylko dlatego ze ta droga byla zbyt niebezpieczna dla autobusow, i dlatego dla nich zamknieta.
Sprawa dla mnie oczywista, kierowca, tylko i wylacznie kierowca spowodowal wypadek. To ze gdzies tam droga byla nie taka to wiedziano, to ze moga hamulce nie wytrzymac tez wiedziano.
Miejscowy kierowca, ktory zna swoj autobus, ktory zna kazdy wyboj moze by i przejechal, Polski niestety nie dal rady. Zastanawienie sie tam czy to samochod, czy droga albo moze pogoda jest zupelnie niepotrzebne, ten autobus nie mial prawa tam jechac bo to grozilo wypadkkiem, do ktorego niestety doszlo.

Tak samo bylo w Smolensku. Przyczyna katastrofy bylo podejscie do ladowania w warunkach w jakich nigdy do ladowania nie powinno dojsc. Podjeto nadmierne ryzyko, tym razem zbyt nadmierne.

Rosjanie, calkiem rozsadnie prowadzacy to sledztwo widza to tak jak ja. Tak samo widzi to sporo osob w Polsce, tak samo prawie caly swiat.

Polacy prowadza sledztwo niezwykle bardziej slamazarnie jak Rosjanie. Tu dopiero sa zaniedbania. Jaroslaw Kaczynski, czlowiek ktory jako ostatni rozmawial z Prezydentem a ponadto w ostatniej nieomal chwili sam zrezygnowal z lotu byl przesluchiwany ponad 3 miesiace po katastrofie. Wysocy Urzednicy Kancelarii Prezydenta, BBNu jeszcze wcale. Co zrobiono zeby wyjasnic dlaczego Prezydent sie spoznil na planowany termin odlotu??

Czemu zaten zaden Ziemkiewicz, Kaczynski, Macierewicz, Rogalski, Hambura czy kto tam jeszcze nie krytykuja tego?? Czyzby oni wiedzieli cos wiecej?? Czemu tu nie ma pytan, czemu nie ma odpowiedzi i wyjasnien nawet na pytania ktore nie zostaly zadane.

Gdyby mieli czyste rece w ich interesie byloby przedstawienie calej prawda i to tak zeby to nie budzilo watpliwosci.

Rosjanie widza to i reaguuja tak jak zareagowalby kazdy normalny czlowiek. Oczywiscie ze Rosjanie nie pozwola na stronnicze przedstawienie sprawy. Nie pozwola zeby tylko Rosjanie przyjeli odpowiedzialnosc. Moze brakowalo zarowki ktora i tak nie miala miec wplywu na przebieg ladowania, bo piloci mieli miec widocznosc a nie patrzec na zarowki. Moze wskazowki kontrolera lotu przymuszonego do wydawania komend, do ktorych nie byl przygotowany, ktore i tak nie mialy miec wplywu na ladowanie bo wymagana byla widocznosc ktorej nie bylo.

Bardzo trafnie to opisal ostatnio Korwin Mikke.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 10:42, 03 Sie 2010    Temat postu:

Proroku jesteś przykladem wielkiego oszołoma.Dyskusja z Tobą nie ma najmniejszego sensu.Do takich wniosków doszedłem bardzo szybko.

Przedstawię jeden dowód na prawdziwość tej tezy.Proroku walisz ciągle w jeden bębenek i chciałbyś , by wszyscy słyszeli jak ta orkiestra pięknie gra.

Wybacz , ale jawisz mi się jako klakier pewnej opcji.

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:06, 03 Sie 2010    Temat postu:

Janusz napisał:
Proroku jesteś przykladem wielkiego oszołoma.Dyskusja z Tobą nie ma najmniejszego sensu.Do takich wniosków doszedłem bardzo szybko.

Przedstawię jeden dowód na prawdziwość tej tezy.Proroku walisz ciągle w jeden bębenek i chciałbyś , by wszyscy słyszeli jak ta orkiestra pięknie gra.

Wybacz , ale jawisz mi się jako klakier pewnej opcji.

Janusz



Juz tylko Oszolomem mnie okreslasz?? A gdzie polskojezyczny a nie polski taki jak niby ty??

Nie wiem czym zasluzylem dlatego nie wierze ci.

piszesz
Cytat:
Do takich wniosków doszedłem bardzo szybko


Ja mysle ze bylo to znacznie szybciej, jak tylko przeczytales ze nie jestem fanem kaczych dup miales juz zdanie, nawet myslec nie musiales, zreszta chyba nawet nie wiesz co to jest myslenie.

Tak jestem klakierem jednej opcji, LUDZI MYSLACYCH , i to nas niestety rozni. ty jestes klakierem bezmyslnych bezmozgowcow.

Powtarzasz tu jakies prawdy urojone. Debilne, idiotyczne, imbecylne, nienormalne, pelne wariactwoe, nawet doloze powtarzasz tu prawdy PiSu

a tojuz nawet w najbardziej glupim i skorumpowanym obszarze tego globum w srodkowym odciinku Gornej Wolty uchodzi za absolutne wyuzdanie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 18:50, 04 Sie 2010    Temat postu:

Seremet: nie będzie postępu, póki nie dostaniemy dowodów z Rosji

W polskim śledztwie nie nastąpi postęp, dopóki nie otrzymamy od Rosji istotnych dowodów - oświadczył w środę prokurator generalny Andrzej Seremet.
Przedstawia on sejmowej komisji sprawiedliwości dotychczasowe ustalenia prokuratury w śledztwie ws. katastrofy samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem, w części dotyczących planowania tego lotu. Seremet zastrzegł, że będzie mógł ujawnić komisji informacje jedynie w tej części, w jakiej upoważnił go do tego prokurator prowadzący śledztwo - takie są bowiem przepisy ustawy o prokuraturze, która stanowi, że nawet Prokurator Generalny nie może wydawać prowadzącym śledztwo konkretnych poleceń.

Seremet przyznał, że zgłaszał swój "niepokój" co do tempa przekazywania przez stronę rosyjską dokumentacji ze śledztwa. "Trzeba mieć świadomość, że w śledztwie polskim nie nastąpi istotny postęp, dopóki nie otrzymamy istotnych dowodów: rejestratorów lotów, szczątków samolotu czy dokumentacji sekcji zwłok ofiar" - podkreślił.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ciekawym komu zgłaszał swój niepokój .... Mr. Green i co zrobił ten, któremu to zgłaszał ?????
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 19:58, 04 Sie 2010    Temat postu: Skowyt Seremeta dziala juz na moje nerki i watrobe.

Rosjanie nie przekazali...., A co podwladni Seremeta zrobili w Polsce??

Jaro przesluchany przed paru dniami, Dudy i inne PiSate pacholstwo Prezydenta jeszcze wcale.

Kto wie dlaczego Prezydent sie spoznil na planowy termin odlotu??

I My czepiamy sie Rosjan?? Sorry mozna byc jeszcze durniejszym??
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 20:16, 04 Sie 2010    Temat postu: Re: Skowyt Seremeta dziala juz na moje nerki i watrobe.

Pro Rock napisał:
Sorry mozna byc jeszcze durniejszym??

Mozna, czego dowodem jest twu ...rczość Pro Rocka Razz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 20:36, 04 Sie 2010    Temat postu: Re: Skowyt Seremeta dziala juz na moje nerki i watrobe.

w51 napisał:
Pro Rock napisał:
Sorry mozna byc jeszcze durniejszym??

Mozna, czego dowodem jest twu ...rczość Pro Rocka Razz



O Tobie mowia swinia i chama ja ich zdania nie podwazam.


Nie stac cie na bardziej orginalne obelgi?? musisz powtarzac innych glupkow????
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 20:57, 04 Sie 2010    Temat postu: Re: Skowyt Seremeta dziala juz na moje nerki i watrobe.

Pro Rock napisał:
w51 napisał:
Pro Rock napisał:
Sorry mozna byc jeszcze durniejszym??

Mozna, czego dowodem jest twu ...rczość Pro Rocka Razz



O Tobie mowia swinia i chama ja ich zdania nie podwazam.


Nie stac cie na bardziej orginalne obelgi?? musisz powtarzac innych glupkow????

Stać, jak najbardziej, ale ... Panie czytają Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 21:05, 04 Sie 2010    Temat postu:

Dziękuję.. w imieniu kobiecych niedobitków na naszym Forum... Ya winkles
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 7:38, 05 Sie 2010    Temat postu: Re: Skowyt Seremeta dziala juz na moje nerki i watrobe.

w51 napisał:
Pro Rock napisał:
w51 napisał:
Pro Rock napisał:
Sorry mozna byc jeszcze durniejszym??

Mozna, czego dowodem jest twu ...rczość Pro Rocka Razz



O Tobie mowia swinia i chama ja ich zdania nie podwazam.


Nie stac cie na bardziej orginalne obelgi?? musisz powtarzac innych glupkow????

Stać, jak najbardziej, ale ... Panie czytają Mr. Green



Od kiedy to swienie i chamstwo na Panie tak zwazaja??
Bo przeciez tak o tobie mowia, a ty sie z tym zgadzasz, no nie???
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 19:53, 05 Sie 2010    Temat postu: Re: Skowyt Seremeta dziala juz na moje nerki i watrobe.

Pro Rock napisał:
Od kiedy to swienie i chamstwo na Panie tak zwazaja??
Bo przeciez tak o tobie mowia, a ty sie z tym zgadzasz, no nie???

Świnie????
Od zawsze, albowiem są na tyle inteligentne, że nawet jak nie wiedzą jak się zachować, starają się zachować .... przyzwoicie.
W odróżnieniu od ... gnoju, który bezmyślnie się do nich .... klei. Mr. Green
Ale to nie ich wina Razz

Ale do rzeczy Cenzura
Dzisiaj pojechał pan minister Miller do Moskwy w wiadomej sprawie.
Przyjął go jakiś minister transportu i jak sie zdaje odprawił go z przysłowiowym ... kwitkiem :-
Nawet wspólnego komunikatu nie wydali. Cenzura
Rację miał Ziemkiewicz, że ..... czas miłości sie skończył.

A wczoraj ... głęboka nocą na Polsacie :

Oficer BOR: Wizyta prezydenta 10 kwietnia źle zabezpieczona

Wizyta w Katyniu planowana na 10 kwietnia była źle przygotowana - powiedział w Polsat News oficer Biura Ochrony Rządu, chcący zachować anonimowość. Według niego do zabezpieczenia wizyty oddelegowano tylko 3-4 funkcjonariuszy BOR.

Z mojej wiedzy wynika, że było czterech funkcjonariuszy. Trzech albo czterech. Jeden odpowiedzialny, jeden wspomagający i pirotechnik. W czasie wizyty Pana Prezydenta Kwaśniewskiego na cmentarzu katyńskim zaangażowanie środków było kilkukrotnie - przepraszam - kilkunastokrotnie większe - powiedział Polsat News oficer.
Według niego nie było rozpoznania pirotechnicznego lotniska, koniecznego przy takich wizytach.

Dalej

[link widoczny dla zalogowanych]

Było tam znacznie więcej smaczków ale GW jak widać ocenzurowała i omówienie jw. ...schowała Cenzura
I dziwić się, ze Kaczor ...szaleje Think
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 18:13, 07 Sie 2010    Temat postu:

Po dwóch dniach od wizyty ....

Jerzy Miller:
Bez współpracy Rosji wciąż są dziury

Stosunki polsko-rosyjskie warto pielęgnować, ale nieraz trudno nam się współpracuje, powiedział "Gazecie Wyborczej" minister Jerzy Miller.

Albo jest to kwestia wewnętrzna rosyjska, albo reakcja na nastroje w Polsce, bo za dużo się u nas źle mówi o postawie Rosjan w badaniu katastrofy smoleńskiej, dodał szef MSWiA i komisji badania wypadków lotniczych.
- Mamy dziury na tyle istotne, że nie możemy się poważyć na końcowe ekspertyzy. Możemy się domyślać pewnych rzeczy, ale komisja domyślać się nie może, musi wiedzieć, powiedział Miller.
dalej
[link widoczny dla zalogowanych]

I dziwić się, ze Kaczor .... szaleje Think a jego przeciwnicy na tym forum i w tym temacie stosują metodę ... "morda w kubeł" Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 19:39, 02 Lis 2010    Temat postu:

Po publikacjach .... Baltazara. kontynuacja tematu .... oszołomstwa Mr. Green

Nigdy nie lubiłem Ziemkiewicza ale .....

Siebie samych nienawidzicie!
Środa, 20 października (12:12)

W giewu i innych prorządowych mediach mniej więcej tyle samo refleksji po wczorajszej zbrodni, co w endeckiej prasie po zamordowaniu Gabriela Narutowicza. Wystarczy sam dobór nazwisk: TVN 24 zaprosił do skomentowania sprawy Niesiołowskiego, gazeta m.in. Kuczyńskiego i niezawodnego specjalistę od mowy nienawiści (niestety, od dawna już nie jako jej badacza) Głowińskiego. Spór istnieje między stanowiskiem "wszystko to wina Kaczyńskiego", a nieco bardziej softowym "obie strony nie są bez winy, ale oczywiście Kaczyński bardziej".
Porzućcie wszelkie nadzieje, którzy w to wdepnęliście, jak by to ujął Dante, gdyby żył w III RP.

Cytat

Obie strony nie są bez winy, ale to rządząca Platforma i jej medialne zaplecze świadomie i cynicznie czynią osią debaty publicznej wojnę, obliczoną na całkowitą eksterminację nie tyle nawet Kaczyńskiego, co znienawidzonego "polskiego ciemnogrodu", którego stał się on symbolem i ucieleśnieniem...

Prawda jest inna. Obie strony nie są bez winy, ale to rządząca Platforma i jej medialne zaplecze świadomie i cynicznie czynią osią debaty publicznej wojnę, obliczoną na całkowitą eksterminację nie tyle nawet Kaczyńskiego, co znienawidzonego "polskiego ciemnogrodu", którego stał się on symbolem i ucieleśnieniem - tak, jak w zamierzchłych początkach tej wojny byli nimi "cham z siekierą" Wałęsa i "endecki fanatyk" Niesiołowski.

Współwina lidera PiS polega tylko na tym, że ten podział przyjął, wchodząc w rolę Emanuela Goldsteina III RP ("młodym wykształconym z dużych miast" doradzam: guglać "1984, Orwell"). Zrobił to z zamiarem zebrania na sobie całej nienawiści establishmentu, w nadziei, że w pewnym momencie obróci się ona przeciwko niemu, skutkując czymś w rodzaju "drugiego Sierpnia", czyli przełomem na miarę węgierskiego zwycięstwa gnojonego we wszystkich mediach przez 8 lat Wiktora Orbana. Wyważenie, na ile ta współwina jest ciężka, zależy od odpowiedzi na pytanie, czy PiS miał inne wyjście; tutaj tej kwestii rozwijał nie będę.

Sądzę, w każdym razie, że władza (rozumiana szeroko: i ta zarządzająca "bazą", i ta od "nadbudowy" - guglać "marksizm") uważa ten scenariusz za prawdopodobny i stąd między innymi jej narastająca frustracja. Użyto już wszystkich możliwych armat, a "Polska ciemna" nadal istnieje, nie idzie w rozsypkę, Kaczyński zaś wydaje się niezatapialny.

PO trzyma już całą władzę, "dorzyna watahę" w państwowych mediach, opanowuje kolejne instytucje, rząd próbuje nawet "na rympał", w sposób godny Łukaszenki, zrenacjonalizować "Rzeczpospolitą", nie dbając o szkodę wizerunkową na Zachodzie i możliwe ogromne odszkodowania, jakie po takim kroku zasądziłyby sądy europejskie.

Logika wskazywałaby, że to raczej zwolennicy PiS powinni z frustracji wariować, a ostatnie sympatyzujące z nim media dawać upust rosnącej furii - a jest odwrotnie. Realizuje się stalinowskie wskazanie, że "walka klas zaostrza się w miarę postępów socjalizmu". Im bardziej Platforma zwycięża, tym bardziej zaostrza się atak na coraz bardziej zepchniętą do okopów Świętej Trójcy opozycję (guglać "Krasiński").

Proszę, spróbujmy wziąć sprawę na zdrowy, chłopski rozum. To jedyne, co nam zostaje.
Na przykład: grupa ludzi nie chce odejść spod krzyża na Krakowskim Przedmieściu, modlą się tam, palą znicze, nie chcą zakończyć żałoby. Uważacie ich za wariatów? No dobrze, to niech tam sobie wariaci stoją. Drobna niewygoda, ale w sumie, cóż za problem ich omijać. W końcu zaczną się mrozy, to sobie pójdą.

Tymczasem okazuje się, że ten krzyż to największy problem państwa! Pierwsza i najważniejsza kwestia, jaką ma się zająć nowy prezydent. Fakt, że on tam wciąż stoi, to dowód kryzysu państwa, słabości władzy, którą trzeba wreszcie przemóc. Dopóki stoi krzyż, nie ma mowy o żadnych reformach, nie ma mowy o skutecznym rządzeniu; wszystkie ośrodki władzy są wprawdzie w jednym ręku, ale grupka dewotek pod krzyżem przeszkadza.

Albo, proszę się zastanowić: "Kaczyński, radykalizując ton, sam skazuje się na marginalizację". Tak to diagnozują jednogłośnie wszyscy przywoływani w mediach politolodzy czy socjolodzy, z Markiem Migalskim włącznie. Kaczyński podważa demokratyczną legitymację władz państwa, podważa w ogóle demokrację? No to przecież - z punktu widzenia rządzących - świetnie! Polacy są zdecydowanie za demokracją, odrzucają radykałów, więc radykalny antypaństwowy Kaczyński to po prostu spełnienie marzeń władzy. Niech się marginalizuje, świetnie, można już przestać się nim zajmować, pomyśleć wreszcie o reformach, o poprawie swojego losu, zapytać władzę, gdzie te cuda. Prawda?

Więc dlaczego - no proszę, niech mi ktoś z tamtej strony spróbuje odpowiedzieć - dlaczego im Kaczyński się bardziej marginalizuje, tym jest groźniejszy? Dlaczego, zamiast oddychać z ulgą, darzycie go z tego powodu jeszcze większą nienawiścią i tym bardziej uważacie, że zanim go władza nie zniszczy, nie wypali po nim ostatniego śladu, to nic się nie da dobrego z Polską i dla Polski zrobić?

Nie wiecie? Oczywiście, że nie wiecie. A ja wiem. Nie jest mi wcale z tą wiedzą dobrze, bo nie umiem jej przekuć na jakiś konkretny czyn. Ale mogę się nią podzielić. Przynajmniej tyle zrobię, żeby w przyszłości mieć coś na usprawiedliwienie przed swoimi dziećmi.

Raz jeszcze przywołam to badanie Eurostatu sprzed kilku lat, na które często się powołuję, bo stanowi ono klucz do zrozumienia polskiego nieszczęścia. We wszystkich krajach Europy proszono badanych o przyporządkowanie 10 cech, ich zdaniem, najbardziej typowych dla danego narodu. Polacy byli jedynymi, którzy sobie samym przypisali wyłącznie cechy negatywne. Nawet Niemcy i Austriacy zobaczyli w nas coś dobrego. My sami - nic. Typowy Polak, zdaniem Polaka, jest głupi, leniwy, brudny, fanatyczny, zawistny i tak dalej. Klinicznie zaniżona samoocena, właściwie - nienawiść do samego siebie.

Każdy lekarz, mając pacjenta z takimi objawami, natychmiast wsadziłby go w kaftan, bo facet zaraz sobie zrobi krzywdę.
A tymczasem u nas wpływowe media jeszcze pracują nad pogłębieniem tej choroby.


Polak otwarty na media walony jest stale w łeb "pedagogiką wstydu", stale jest pouczany, żeby się nie nadymał narodową godnością, bo nie należy mu się żadna godność, przeciwnie, jest dziwolągiem, kompromitacją, jego historia to stek wykwitów idiotyzmu, jego kraj to smród, wiocha i absurd, a wszystko, co robi, to kompromitacja przed światem. Dlaczego? Bo takim trawionym kompleksem frustratem łatwo manipulować.

Wystarczy mu podsunąć psychiatryczną tratwę.
Ofertę, by obiekt tej nienawiści wyrzucił z siebie i uosobił w drugim Polaku. Tym "ciemnym", "moherowym", "Polaku-katoliku". To on cię kompromituje, on ci się przeszkadza ucywilizować i zintegrować z Europą. Nienawidząc jego, sam siebie oczyszczasz, odreagowujesz ten żrący cię wstyd, że w sumie wszak i ty sam jesteś po ojcu wsiórem (kto w Polsce po Katyniu i Palmirach nie jest?), a twoja babka, a może i matka jeszcze, zawodzi modły przed Matką Boską Częstochowską.
Z podkreśleniem, że różne zupełnie są metody, ale mechanizm ten sam: tak, jak Hitler sfrustrowanym przegraną wojną i kryzysem Niemcom podsunął, jako przyczynę wszystkiego zła, Żyda - tak Michnik z Tuskiem podsuwają trawionemu frustracją Polakowi "pisowca".

Przyłącz się do pogardy, krzycz razem z innymi na "godzinie nienawiści" (wyguglaliście już tego Orwella?), a wtedy, niczym poczwarka w motyla, przeistoczysz się cudownie w "młodego, wykształconego" i wielkomiejskiego przedstawiciela "Polski jasnej".
Tak jest, zrozumcie to - parafrazując sławne słowa Gogola (guglać: "rewizor") - siebie samych nienawidzicie! Dlatego ta nienawiść, oczywiście, troskliwie pielęgnowana przez "specjalistów od śpiewu i mas", irracjonalnie, wzmaga się tym bardziej, im mniej jest dla niej logicznego uzasadnienia.

W 2007 roku Tusk wygrał miażdżąco dzięki wybuchowi nadziei. Ale tych nadziei spełnić nie mógł i coraz bardziej nie może. Optymizm tamtej kampanii wyparował bez śladu, nikt już nie wierzy w "drugą Irlandię" (chyba że Północną).

Rząd, coraz bardziej widać, mamy do bani, sparaliżowany przez interesy grupowe, przez sitwy i koterie. Jego szerokie zaplecze intelektualne - wyjałowione z jakiegokolwiek pomysłu. Przez lata ćwiczyło się tylko w tresowaniu Polaków w poczuciu niższości i chęci imitowania Europy, a Europa się niepostrzeżenie skichała i już nie wielkie wyzwania cywilizacyjne, nawet nie zbilansowanie bieżącego budżetu, ale stu Cyganów pod Paryżem jest dla niej problemem nierozwiązywalnym.

Proszę zerknąć w wywiad z Aleksandrem Smolarem w "Newsweeku". Najtęższy mózg michnikowszczyzny co ma do powiedzenia? Nic! Jest źle, no, ale może nie tak bardzo źle. Może się znajdzie rada. Ale gdzie jej szukać? Następne pytanie proszę. Czego się spodziewać po pomniejszych?

Nie widać perspektywy uniknięcia wciąż odsuwanej tylko na później budżetowej katastrofy. Perspektywy gospodarcze - złe. Już nawet główny etatysta światowej ekonomii Joseph Stiglitz ogłasza, że "Obama zagrał va bank i przegrał", więc "idzie druga fala kryzysu". A światowy kryzys - wiadomo, kiedy bogate kraje mają katar, biedne konają w konwulsjach.

Koniunktura międzynarodowa dla Polski też tylko się pogarsza. W przyszłym roku Niemcy zniosą bariery zatrudnienia i wtedy opuszczą Polskę dziesiątki tysięcy inżynierów, lekarzy i specjalistów, już dziś kuszonych kontraktami za niedaleką granicą... Szkoda czasu na wyliczanie czekających nas plag.

Widmo Orbana straszy w Kancelarii Premiera i na Czerskiej. Rada? Prewencyjnie zniszczyć opozycję, zanim dojdzie do załamania nastrojów. I wykreować własną, tak, jak Jelcyn wykreował Żyrinowskiego, a Miller "Samoobronę".

W tym celu, prawdopodobnie, trzeba będzie złamać demokrację. Ażeby to zrobić, trzeba, jak przed stanem wojennym, przygotować taką operację propagandowo. Urobić społeczeństwo, by zaakceptowało nadzwyczajne środki, zastosowane dla ocalenia demokracji. A znowu żeby to zrobić, trzeba panować nad całością przekazu, zlikwidować szczeliny - oto źródło determinacji w przejmowaniu mediów.

Zbrodnia, popełniona przez emerytowanego ubeka jest wypadkiem przy pracy. Na pewno nie była ukartowana. Gdyby była, ofiarą padłby ktoś z PO, najlepiej ktoś z jej niepotrzebnego dziś, konserwatywnego skrzydła; to by dostarczyło władzy idealnego pretekstu do rozpoczęcia specjalnej operacji "ratowania demokracji". Ale, nawet jeśli się nie mylę i taka operacja jest brana pod uwagę jako jeden z wariantów na przyszłość, to jeszcze nie teraz.

Po prostu, jak to bywa, znalazł się nadgorliwy. Trochę narobił władzy i jej medialnym siłom pijarowskiego kłopotu. Ale władza sobie z tym naruszeniem wizerunku poradzi. Już sobie radzi: wariat to wariat, nikt za wariata nie może odpowiadać, zamordowany był w gruncie rzeczy sam sobie winny, że uczestniczył w czymś takim jak PiS, a wszystko zło, jak zwykle, to skutek faktu, że polski, katolicki ciemnogród mimo wszelkich działań wychowawczych wciąż jeszcze istnieje.
Rafał Ziemkiewicz

[link widoczny dla zalogowanych]

Trochę się chłop zagalopował z tym łamaniem demokracji, ale w sumie racja !!!!!!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 19:52, 02 Lis 2010    Temat postu:

Twój post mój elokwentny kolego w51, przeczytałem po przekątnej i w związku z powyższym mam do ciebie taką maleńką prośbę:
- W przyszłości nie używaj w swoich pouczających elaboratach mojego nicka.
OK???


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 19:53, 02 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 9 z 10

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin