Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy Polacy zasługują na własne państwo ???????
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 12:19, 19 Gru 2009    Temat postu:

Wiesz, co Wales, jak czytałam twój post, to po ścianach czachy obijały mi się dwa słowa; futurystyka i antycypacja. W ogólnych założeniach myślimy podobnie. Dzisiaj państwo i jego obecność powinno istnieć jedynie w strategicznych dziedzinach. Cała reszta powinna znależź się w rękach samorządnych - powiedzmy - podzielonych np. na regiony historyczne - władzach obywatelskich. Regiony powinny decydować o tym, co się w nich dzieje i co ludności zamieszkującej ich terytoria jest w danym momencie niezbędne. Marzy mi się takie państwo w którym ludzie rządząc zadbaliby zarówno o własne, jak i ogólnopaństwowe interesy. Państwo zdecentralizowane. Podzielone na samorządne i całkowicie niezależne regiony, posiadające własne odpowiedniki elementów władzy centralnej (np. na wzór niemieckich landów). Niezależne ekonomicznie. Decydujące o własnych wydatkach, kierunkach rozwoju i regionalnej polityce. Władza centralna to przede wszystkim bezpieczeństwo, ustawodawstwo centralne (Sejm – 260 osób). Zamiast Senatu, Wielka Izba Samorządowa skupiająca przedstawicieli regionów i decydująca wraz z centralnym rządem, wypracowująca założenia ustawodawstwa centralnego, które następnie ubiera w przepisy i uchwala Sejm z udziałem silnie umocowanego Biura Legislacyjnego , podlegającego kontroli Sadu Najwyższego. W sprawach kontrowersyjnych wypowiadać powinien się Sąd Konstytucyjny lub cały naród w referendum.
Władza centralna na swoje potrzeby otrzymywałaby pieniądze z budżetów regionalnych, proporcjonalnie do wielkości i zasobności poszczególnych regionów. Ona też dbałaby o założenia ustawodawstwa ogólnopaństwowego, wojsko, policję państwową (w regionach powinny być siły porządkowe o regionalnym autoramencie w formie policji municypalnych i NSR), dziedziny strategiczne, choćby takie jak wymieniałeś. Ona też w ramach UE finansowałaby z funduszy strukturalnych rozwój słabszych regionów.
Taki system preferowałby przedstawicieli samorządowych, a nie partie. One musiałby się skupiać na wyłanianiu swoich przedstawicieli do samorządów. Bo tylko poprzez tę sferę aktywności można by zasiąść w ławach poselskich (głosowanie powszechne w JOW na ludzi sprawdzonych w działalności samorządowej, a nie dostarczanych w teczkach w ramach krajowych list partyjnych). Rząd wyłaniać powinna Wielka Izba Samorządowa uzyskując akceptację wybranego składu w referendum ogólnonarodowym. Rząd wybierałoby na 6 lat. Sama zaś powinna składać się z Wojewodów i Starostów powiatowych i gminnych wybranych na dole. A więc z najlepszych z najlepszych sprawdzonych w działaniu ludzi. Nie jakichś tam Piesiewiczów i innych przypadkowych nazwisk wziętych nie widomo skąd i dlaczego. Temat można by rozwijać, uzupełniać, dookreślać, ale to przecież tylko futurologia i antycypacja.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 17:50, 19 Gru 2009    Temat postu:

Jaga napisał:
Filomidanek napisał:

Forma władzy - każda jest zła - bowiem świat stał się zbyt skomplikowany.


A także dlatego, że Masy są bardziej świadome, wykształcone i niezależne.
Duży udział w tym mają media.
Łatwo było rządzić chłopem pańszczyźnianym, który nie widział i nie znał świata poza progiem swojej chałupy.



Masy są świadome Mr. Green - gratuluje OPTYMIZMU - przydaje się bardzo w życiu.

Jak mawiał Kapusciński - NIE OGARNIAM ŚWIATA.

MASY NICZYM SIĘ NIE RÓŻNIA OD MAS - z XIX czy XX wieku - bowiem świat szybciej się komplikuje niż rośnie wiedza czy świadomośc mas.

Wyższe wyksztalcenie - jeśli ktoś nie uzupełnia go stale - nic nie daje - a i tak POZOSTAJE SIĘ ewentualnie SPECJALISTĄ od wąskiej dziedziny.

Dlatego tylu "matołów" na Zachodzie - którzy będąc NAPRAWDĘ ZNAKOMITYMI SPECJALISTAMI (mówie ludziach ze stopniami naukowymi) - z wiedzy ogólnej są prawie debilami - ktorych ZAGNIE PRZECIĘTNY POLSKI MATURZYSTA.

ZNAM TE SPRAWY - PRAWIE Z PIERWSZEJ RĘKI. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 18:11, 19 Gru 2009    Temat postu:

Chyba nie zrozumiałeś... :)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 18:23, 19 Gru 2009    Temat postu:

Jaga napisał:
Chyba nie zrozumiałeś... :)


Masy były, są i niestety - CHYBA będą - DURNE.

MEDIA - opowiadają NAJCZĘŚCIEJ populistyczne koszałki opałki.

rządzenie chłopem pańszczyżnianym - trudno nazwać rządzeniem - raczej to było zarządzanie kolejnym składnikiem inwentarza zwierzecęego - bo tak najcześciej ich traktowano.

Gadał jak gęś z prosięciem - albo - gdy dwóch mówi to samo nie znaczy to samo - to dobry "skrót" do problemów na poziomie prostej konwersacji -a co dopiero w problemach stricte "OGÓLNOPAŃSTWOWYCH". Mr. Green

Analfabetyzm funkcjonalny -dotyczy w pewnych zakresach - wszystkich - DLATEGO - każdy system władzy jest ZŁY - bo jak rzekł Kapuściński ...................świata.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 18:39, 19 Gru 2009    Temat postu:

Wiesz co Sziman?
W pierwszej chwili chciałem już.... przybastować porażony / naprawdę/ ogromem i rozległością argumentów, które przytaczasz.
Nie mniej będąc zwolennikiem tezy, że „nie liczą się fakty ale opinie o nich” będę jednak na miarę swoich możliwości polemizował, starając się od początku.
O ile oczywiście zechcesz

Napisałeś

Istniała oczywiście hierarchia społeczna wynikająca nie tyle z przymusu i ucisku co raczej z powszechnego konsensusu dla naturalnego kształtu świata.

I tutaj właśnie ustawiłeś zasadniczą linię naszego sporu, przyjmując jako dogmat, naturalny kształt świata, którego nie precyzujesz a jaki to mogę się tylko domyślać. Ale pewnie do tego dojdziemy.
Jednak nie zgadzam się z Twoja tezą, ze hierarchia społeczna powstała z konsensusu i nie wynikała z przymusu i ucisku.
Moim zdaniem było wręcz odwrotnie.
W pierwszym etapie niewątpliwie obowiązywał jakiś konsensus ale ograniczający się do podziału ról bo to stanowiło o możliwości i warunkach przetrwania. Nie mniej ....przemoc i strach, powiedzmy, że w drugim etapie kształtowania się społeczeństw, stanowił o kształtowaniu pożądanych postaw .... a w tym przypadku nadrzędności i podległości.
Ludzie rzeczywiście rodzą się z różnymi cechami zarówno z pozytywnymi jak i negatywnymi.
Pozytywne zostawmy na boku bo ludzie to traktują jako zwyczajne i pewną normę.
Skupmy się na negatywnych, bo to jest ważniejsze.
A są takie brzydkie cechy jak bezwzględność, zachłanność, chęć dominacji oraz wiele, wiele innych, że zakończę taką cechą jak .... życie na koszt innych.

I teraz zapytam Sziman.
Czy aby te cechy razem wzięte lub każda z osobna nie stanowiły pierwotnej przyczyny powstania .... wszystkich hierarchii społecznych i określonego porządku świata, który Ty określasz jako naturalny????

PS
Moja dyskusja z Szimanem rzeczywiście wykracza poza zasadniczy temat topiku jakkolwiek jest z nim w jakiś sposób zwiazana.
Dlatego mam propozycję dla Panów funkcyjnych.
O ile Sziman zechce ją kontynuować, sugeruję wyodrębnić nasze posty z niniejszego tematu i założyć odrębny
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 0:24, 20 Gru 2009    Temat postu:

Mr. Green
Cóż Casandro...

Mnie się też zdarza, że po ścianach mojej czachy czasem się coś obija. Miałem niedawno przyjemność (jeśli można tak nazwać) zetrzeć się w dyskusji z p. doktorem ekonomii Wyżnikiewiczem... W sumie gościo obok wielu prawd przemyca nieprawdy, półprawdy, lub zgoła manipulacje podpierając się tytułem. Oczywiście nie kontynuowałem (zresztą on przerwał urażony swą wielkością) dysput, ale i tak pobawiłem się trochę z lekka raczkiem się wycofując. Temat ich trochę zahacza o tytuł topika w zakresie statystyk o oświacie. Zapodaję link:

[link widoczny dla zalogowanych]

Co do naszych poglądów. Dawno zauważyłem że są zbieżne. Czytając Twoje posty z reguły się z nimi zgadzam, choć niekiedy w drobiazgach się różnimy. Co do dalej idących Twoich wniosków wyartykułowanych w poście nie mam do końca wyrobionego zdania, bo zbyt daleko odbiegają od obecnej sytuacji. Myślę, że pierwszym krokiem w porządkowaniu partyjniactwa i zjawiska "ludzi z nikąd", "przynoszenia w teczkach" winno nadzorowanie przez Państwo (na wzór wyborów powszechnych) tychże wyborów. Zasady wyborów władz w Partiach, kandydatów na kandydatów itp. winny podlegać jednolitym przepisom, a nie wynikających z poszczególnych statutów. Logika wskazuje (dotacje Państwa na Partie), że nie byłoby to nadużyciem i ograniczeniem wolności, bowiem programy Partii byłyby już autonomiczne.
Opisany przez ciebie system i regulacje mają sens. Zastanawiam się tylko, czy nam (mnie na pewno) się wiele rzeczy "nie wydaje"? Bo tak czy inaczej ludzi do samorządów i tak wyłaniać trzeba by było z grona zainteresowanych (sądzę też, fachowców) pracą w sektorach publicznych. Tacy się organizują (najczęściej w Partie), a te mają ciągoty do dalszego się scalania... Tu rysuje się mi obraz szaro-bury. Myślę, że skuteczniejszym byłby nadzór Państwa nad wyborami tam ( w Partiach). Formy i zasady są dla mnie rzeczą otwartą, ale skoro już Państwo buli, to oczywistym staje się nadzór nie tylko nad kasą, ale także nad tam wyborami....
Drugim ważnym elementem roli Państwa jest jego zakres w strefie gospodarczej. Jestem przeciwny "niewidzialnym rękom" czegokolwiek. Myślę że i tu Państwo musi oddziaływać. Oczywiście zakres określony, aby nie ograniczać inicjatyw ludzkich, ale dbać o interesy ogółu... I można by wiele ble ble

Pozdro... Hurra
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 11:35, 20 Gru 2009    Temat postu:

He, he, he .... cześć Weles
Po pierwsze ... gratuluję postawy w dyskusji z Wyżnikiewiczem Ok!
Doktorem .... jak by nie było Ya winkles
Po drugie
Weles napisał:
Zasady wyborów władz w Partiach, kandydatów na kandydatów itp. winny podlegać jednolitym przepisom, a nie wynikających z poszczególnych statutów. Logika wskazuje (dotacje Państwa na Partie), że nie byłoby to nadużyciem i ograniczeniem wolności, bowiem programy Partii byłyby już autonomiczne.
Myślę, że skuteczniejszym byłby nadzór Państwa nad wyborami tam ( w Partiach). Formy i zasady są dla mnie rzeczą otwartą, ale skoro już Państwo buli, to oczywistym staje się nadzór nie tylko nad kasą, ale także nad tam wyborami....


Tego nie bedę ... komentować bo jak sądzę ...Sziman i Bujany zrobią to ...znacznie lepiej Mr. Green
Ze swojej strony nieśmiało zaproponowałbym ... cosik innego.

Żadnych!!!! dotacji dla partii a jedynie ujednolicone składki członków, osób fizycznych płacone via Urzędy Skarbowe.
Żadnej kampanii w massmediach.
Żadnych akcji plakatowych.

Jedynie bezpośrednie face to face kandydatów z wyborcami w formie mitingów wyborczych w określonych skupiskach ludzkich.
A rolę Państwa proponowałbym sprowadzić do zapewnienia stricte ....warunków technicznych prezentacji programów i dyskusji.
Na koniec ordynacja wyborcza uwzględniająca .... proporcjonalność okręgów wyborczych w stosunku do całości elektoratu.
Może to by ograniczyło ... partyjniactwo, na rzecz społeczeństwa obywatelskiego ?
Ale podstawowym warunkiem byłaby zmiana ustawy o partiach politycznych w tym o źródłach finansowania.
Ale kto to zrobi????


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 13:44, 20 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 12:33, 20 Gru 2009    Temat postu:

Cytat:
Mieszasz pojecia centralizmu z historycznie (uniwersalnie) wzrastajaca na znaczeniu idea nacjonalizmu - i to wszystko na tle mentalnosci zbudowanej religia. Katolicka u zarania Francja, tak samo Austro-Wegry mialy tendencje nie mniej zamordystyczne niz Prusy czy Szwecja. To, ze sie Prusakom lepiej powiodlo wynika nie z tego, ze mieli inne od katolikow dazenia, ale dlatego, ze byli lepiej zorganizowani. Koniecznie chciallbym poczytac zrodla z ktorych tak kategorycznie wynosisz, ze protestanci byli wiekszymi piewcami centralizmu. Wiem, ze ty juz nie cenisz Webera, ale jak dla mnie jest calkowicie jasne, ze to wlasnie mentalnosc protestancka a nie katolicka pozwolila dynamizowac proces oddolnej organizacji - czyli stan na ktorym zbudowano sile Zachodu.
ps.
a tak juz zupelnie nawiasem..lekko odbiegajac, ale z religia w glownym watku... czym z czasem stala sie ¨elzbietanska¨ Anglia a czym by sie stala pod panowaniem katolickiej Marii Stuart? Przypuszczam hiszpanskim dominium, bo na pewno nie autonomicznym agresywnym kolonizatorem


Widzisz bujany - cały problem z dyskutowaniem z Tobą polega na tym, że swoje sądy i opinie opierasz na wyświechtanych obiegowych frazesach, niemal mądrościach ludowych - "wszyscy wiedzą", "jest całkowicie jasne", "oczywistym jest". Jednym słowem śmiejesz się z "ciemnych katoli", a sam tkwisz w świecie po brzegi wypełnionym różnorakimi, najczęściej bzdurnymi dogmatami.

Wracając do tematu - niczego bujany nie mieszam, jedną z konsekwencji reformacji było "unarodowienie" kościoła - odejście od koncepcji uniwersalizmu właśnie w kierunku nacjonalizmu. Tak bujany - pogardzana przez Ciebie koncepcja państw narodowych rodziła się w opozycji do katolickiego uniwersalizmu, rodziła się wraz reformacją. Centralizm również jako przyjęcie dogmatu o prymacie państwa przed obywatelem. To protestanci pierwsi zaczęli postrzegać państwo nie jako katolicką (tak, tak) "dobrowolną, wspólnotę jednostek połączonych wspólnymi potrzebami" (Tomasz z Akwinu), a jako organizację przymusową, która ma prawo wymagać od obywateli (sprowadzonych w tym wypadku do trybików lub cegiełek) dosłownie wszystkiego. Wszystkie przymusy będące dziś niejako fundamentalnymi i niepodważalnymi dogmatami współczesnego socjalnego państwa - lewiatana mają swój początek w państwach protestanckich - służba wojskowa, przymus szkolny, powszechny podatek dochodowy, obowiązkowe ubezpieczenia społeczne, interwencjonizm państwowy. Wszystkie koncepcje totalitarne rodziły się na gruncie protestanckim - zawsze bez wyjątku w wyraźnej opozycji do Kościoła katolickiego - nie ma żadnego totalitaryzmu, który by nie wymieniał z nazwy Kościoła jako swojego wroga. Wymieniasz Francję i Austro - Węgry jako państwa katolickie a jednak "zamordystyczne". No cóż bujany to między innymi pokazuje jak bardzo tkwisz w stereotypach nie mających zgoła nic wspólnego z prawdą historyczną. Zadam sobie teraz trochę trudu i przepiszę z książki:
Cytat:
siły feudałów zdawały się ogarniać cały kraj. Dysponowali całą szlachtą zaprawioną od wieków do wojny. Siedzieli w miastach, których byli gubernatorami i w zamkach obronnych trudnych do zdobycia. Gdy ról szedł na wojnę szlachta zbiegała się tłumnie i wesoło by mu towarzyszyć i współzawodniczyć w bohaterstwie. Ale uważała Francję za federację niezależnych państewek, z których każde mogło zawierać sojusze z obcymi państwami i wypowiadać posłuszeństwo własnemu władcy


Tak A. Bocheński charakteryzuje XVIIw. Francję (swoją drogą ciekawe prawda? - pewno wcześniej myśleliście wzorem casandry, że podobne przywary były wyłącznie polską specjalnością). Oczywiście absolutyzm o ś w i e c o n y miał swoje miejsce w historii Francji (o Austro - Węgrach potem) ale celowo podkreślam o ś w i e c o n y czyli nie katolicki - filozofia oświecenia była opozycyjna wręcz czasami wroga religii (zresztą każdej ale katolicyzmowi w szczególności). Koncepcja absolutyzmu była wytworem myśli filozofów oświecenia stąd też taka miłość Woltera do króla Fryderyka i do carycy Katarzyny. Teraz Austro - Węgry, których rzekomy zamordyzm bierzesz pewno z Haszkowego Szwejka, powstały dopiero w 1867r. jako dualistyczna monarchia konstytucyjna (aż z dwoma parlamentami :)) była w rzeczywistości krajem bardzo liberalnym, dającym swoim obywatelom szeroki zakres wolności i praw. Z naszych zaborców zdecydowanie katolicka Austria potem Austro-Węgry była najmniej zamordystyczna. Są też Austro - Węgry ojczyzną liberalnej ekonomicznej "szkoły austriackiej" (Mises, Hayek). Zresztą dzisiejszy gospodarczy liberalizm (cała polityczna koncepcja konserwatywno - liberalna) to koncepcja niemal czysto "katolicka".

Sorki w51 że nie odpowiadam teraz postaram się nieco później.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 12:44, 20 Gru 2009    Temat postu:

Weles napisał:
Zasady wyborów władz w Partiach, kandydatów na kandydatów itp. winny podlegać jednolitym przepisom, a nie wynikających z poszczególnych statutów.


Weles, skreśliłam komentarz, jaką strefę naszego życia należy jeszcze, zgodnie z Twoją teorią, ujednolicić...
Przepraszam Was, ale mnie aż zatkało.


w51 napisał:

Żadnych!!!! dotacji dla partii a jedynie ujednolicone składki osób fizycznych płacone via Urzędy Skarbowe


Z resztą się zgadzam, bo niby dlaczego społeczeństwo ma płacić za ten medialny show, który służy wyłącznie interesom kandydatów, a nie Nam. Nie dobru Państwa.
Natomiast.. mam duży znak zapytania do tego punktu. Uważam, że Partie powinny utrzymywać się wyłącznie ze składek członków, ewentualnie poprzez dozwoloną wysokość składek tych, którzy wyrażają wolę popierania tych partii. Miałoby to też takie znaczenie, że partia, która rządzi - ale jest nieudolna, w chwili, kiedy traci poparcie społeczne, traci też dochody. Uważam to za sprawiedliwe.
Oczywiście, można powiedzieć, że wtedy partia prowadzi działania wyłącznie "pod publiczkę". Ale i tak taką politykę prowadzą.. Ze względu na wybory, takie czy inne. Nic to nie zmieni.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 13:43, 20 Gru 2009    Temat postu:

Gwoli ...wyjaśnienia Jago

Pisząc

Żadnych!!!! dotacji dla partii a jedynie ujednolicone składki osób fizycznych płacone via Urzędy Skarbowe

miałem oczywiście na myśli ..... członków tychże partii czego nie napisałem bo dla mnie to było oczywiste.
Dlatego zdanie to powinno brzemieć:

Żadnych!!!! dotacji dla partii a jedynie ujednolicone składki członków, osób fizycznych płacone via Urzędy Skarbowe.

Dlatego pozwoliłem sobie w tej chwili, na zmianę tamtego postu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 13:48, 20 Gru 2009    Temat postu:

sziman...bede musial odpisac Ci troche szerzej, a niestety nie mam dzisiaj czasu. Krotkie sprostowanie - mialem na mysli Francje rewolucyjna, potem napoleonska. Jedna z krwawszych rewolucji w dziejach, pozniej agresywne panstwo narodowe - ta historia jak najbardziej dotyczy spoleczenstwa wychowanego w duchu katolickim a nie protestanckim.
Pozniej napisze wiecej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 14:25, 20 Gru 2009    Temat postu:

Tak żebyś bujany w płot nie strzelał Rewolucja Francuska sama w sobie była ideą antykatolicką, wrogą religii. W rewolucyjnej Francji masowo mordowano kler, zakazywano kultu, nawet wymyślono opozycyjny kult tzw. "Istoty Najwyższej". Źródła rewolucji to nie katolicyzm tylko opozycyjna wobec niego filozofia oświecenia i przesiąknięta nią antykatolicka masoneria.

A nacjonalistycznego, agresywnego charakteru Cesarstwa Francuskiego za Napoleona I ja osobiście nie podjąłbym się udowadniać. Jeśli potrafisz proszę bardzo...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 14:50, 20 Gru 2009    Temat postu:

Cytat:
Jednak nie zgadzam się z Twoja tezą, ze hierarchia społeczna powstała z konsensusu i nie wynikała z przymusu i ucisku.
Moim zdaniem było wręcz odwrotnie.


Gdyby było jak mówisz utrzymanie zhierarchizowanej struktury społecznej wymagało by użycia siły. A tak nie było - średniowiecze w zasadzie nie znało buntów anty-systemowych - średniowieczny feudalizm trwał niemal w niezmienionej formie niemal 1000 lat samo to świadczy o tym, że musiał być akceptowany przez ogół. Pierwsze bunty to przełom XV/XVIw. - okres odrodzenia i .... reformacji (wojny chłopskie to właśnie Niemcy), a bezpośrednią przyczyną było właśnie odejście od tradycyjnych feudalnych rozwiązań - opodatkowanie połowów, polowań i wyrębu oraz zabór tzw. gmin leśnych.

Co do pochodzenia nierówności społecznych - nie wnikajmy w naturę człowieka - ja wierzę raczej, że z natury człowiek jest dobry ale jak powiedziałem nie wnikajmy, bo dojdziemy zaraz do wniosku, że jeśli nie jest dość dobry to rolą państwa jest jego ulepszenie i zbawienie (to zdajesz się proponować). Tak więc nie wnikając w jakość charakteru człowieka zgodzić się musimy, że decyduje on o ludzkiej indywidualności, a skoro człowiek jednostka różni się od innych jednostek to i efekty działania tychże jednostek będą różne (ktoś kiedyś powiedział że istnieje tylko jedna "równość" - każdy człowiek dysponuje równym bogactwem - 24 godz. czasu na dobę i to jak go wykorzysta to jego sprawa). Jedni się wzbogacą inni zbiednieją, jedni staną się mądrzejsi i lepsi inni głupsi i gorsi, możemy nawet sobie wyobrazić pokolenie "Adama i Ewy" wszystkich równych względem majątku i wyobraźmy sobie pokolenie po pokoleniu jak ta sytuacja bez ingerencji z zewnątrz będzie się NATURALNIE zmieniała. Nie zaprzeczysz chyba, że powiedzmy po 100 pokoleniach w społeczeństwie tym naturalnie zrodzą się "nierówności społeczne".?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 16:12, 20 Gru 2009    Temat postu:

A byłbym zapomniał. Specjalnie dla was chłopaki "sympatyczna" piosenka hiszpańskich lewaków, którzy generalnie na omawiane przez nas tematy zdają się mieć zdanie podobne do waszego:

http://www.youtube.com/watch?v=Lp8kb2N4494&feature=related

Choć zespół wyjątkowo lewacki - to mam do niego słabość.

Tłumaczenie piosenki:
Posłuchajcie niewiniątka historii, którą wam opowiem:
Luksusy są ewidentne w średniowiecznym zamku,
wykorzystując lud, nie wiedząc nic o pracy,
podnosząc podatki można sobie pasożytować
Dla majestatu lud służy swemu królowi
Dla majestatu lud wypełnia swoje obowiązki
Młody wieśniak, tóry lubiał myśleć
zapytał zainteresowany - dlaczego istnieje nierówność?
Łamią mi się ręce od ciężkiej pracy
a król nie kiwnie palcem, rządzi życiem innych
Su majestad...
król, król stoi (skacze) ponad prawem
EL REY, el rey, symatyczny leń

I tak przez wieki kontynuowana jest tradycja
Król pozostaje na tronie i trzyma się swego krzesła
Jego królewskie geny pozwalają
jego potomstwu rodzić się do królowania
Su majestad...
EL REY, el rey, saltando por encima de la ley.
EL REY, el rey, simpático holgazán. (bis)
Su majestad...
EL REY, el rey,...
EL REY, el rey,... (bis)

Tłumaczenie moje więc z góry przepraszam za niedoskonałości...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 22:48, 20 Gru 2009    Temat postu:

To bardzo wygodne z Twojej strony Sziman, w rozmowie na temat rozwoju społeczeństw podkreślać z jednej strony cechy , że tak powiem ... fizyczne, a odrzucać jak najbardziej ... naturalne i obiektywne prawo natury do bycia innym, ze szczególnym wyłączeniem...ciemnej strony natury ludzkiej.
Bo moim zdaniem, właśnie instynkt a co za tym idzie zamysł czynienia dobra jak i zła stanowią o skutku wszelkiego działania. Zarówno w wymiarze jednostkowym jak i szerszym i to ostatnie nas chyba interesuje.
Może nie będę oryginalny ale przywołam przykład powiedzmy nie zindoktrynowanych dwuletnich bąków bawiących się w piaskownicy. Oboje jednakowo wyposażeni a mimo to, jeden z nich zabiera drugiemu zabawki.
Jeden drze się wniebogłosy a drugi na dokładkę przykłada mu łopatką.
I co ?
Jest na przyszłość ustalona hierarchia w tym przypadku ... w piaskownicy?
Co w tym przypadku zadziałało?

Ja w przeciwieństwie do Ciebie uważam, że w tej dyskusji musimy wnikać w naturę człowieka chociażby dlatego, że gdyby każdy człowiek był usposobieniem dobra tak jak to chcesz widzieć, nie musiałbym odpowiadać na Twoje pytania odnośnie Robespierra, Hitlera i Stalina.
Albowiem od zarania dziejów żylibyśmy .... w komuniźmie.
A przecież tak nie jest

I odnośnie i nie tylko średniowiecznych podatków i consensusu społecznego

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale zostawmy to. To tylko po to, aby nie było zbyt ... lekko w średniowieczu
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 6 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin