|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 14:49, 12 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
sziman napisał: | Cytat: | Aleś znalazł .. miniprzykłady , że się tego nie chce komentować a tylko zapytać co Norwegią, Szwecją, Danią, Szwajcarią, Holandią i dalej Australią, Kanadą, Japonią i innymi tygrysami azjatyckimi wywodzących się z dawnych ... kolonii europejskich państw protestanckich. |
Tak po pierwsze to w Szwajcarii jest więcej katolików niż protstantów, podobnie w Kanadzie, po drugie Japonia i większość tzw. tygrysów azjatyckich nigdy nie było kolonizowanych przez Europejczyków a jeśli już to krótko i epizodycznie, po trzecie na każdy z Twoich bogatych krajów protetanckich znaleźć mogę równie bogaty katolicki np. Hiszpanię, Włochy, Francję, Austrię, Belgię. Po czwarte w końcu błędem waszym jest odnoszenie epizodycznego sukcesu krajów protestanckich do całej historii. Przez większy przedział czasu spośród tych prawie 500 lat istnienia protestantyzmu, kraje protestanckie to było siedlisko religijnego zamordyzmu i doktrynalizmu nie mogącego się nawet równać do najczarniejszych legend o inkwizycji. Za nielicznymi wyjątkami (Anglia i Holandia) na swój sukces miały czekać bardzo długo klepiąc słodką biedę.
Cytat: | Pełna zgoda, ale my /a przynajmniej ja/ dociekamy co sprawiło, że inni potrafili wyjść z tego a my tylko doskonaliliśmy się w destrukcji państwa i dochodzimy w tym jak widać do perfekcji |
Zdaje się napisałem dlaczego Polsce moim zdaniem nie udało się tak jak innym wyjść z zapaści ale jak zwykle zresztą nie czytasz. Tak na marginesie u Ciebie nigdzie się nie doszukałem tych dociekań - chyba że za dociekliwe uznać należy brawa dla bujanego.
Dziękuję
Cytat: | Tylko ja się zawsze nieśmiało pytam gdzie wtedy była i czym się zajmowała ... przewodnia siła Narodu, źródło wszelakiej mądrości, najwyższy wzorzec i autorytet moralny itd. itp. czyli Kościół Katolicki? I to na 200 lat przed ... Marksem grubsza biorąc.
Jaki udział miał ... milcząc, że nie wspomnę wręcz o udziale w ... dobijaniu naszej państwowości końca XVIIIw ? |
Zgaduję, że Ty wiesz gdzie był wtedy kościół i jak dobijał naszą państwowość. Zresztą przebija przez to co mówisz jakiś totalny fatalizm czyżbys naprawdę uważał, że Kościół miał aż tak przemożny i dominujący wpływ na wszystko i na wszystkich - jeśli tak to jesteś w dużym błędzie. Religia wtedy była jak wszędzie dość istotnym aspektem codzieności ale bynajmniej nie najważniejszym a obok ludzi dewocyjnie czy autentycznie religijnych znajdowali się tak jak dziś w większości nominalni tylko katolicy bądź tacy, którzy już wtedy otwarcie deklarowali niewiarę.
A na pytanie gdzie był kościół...? odpowiem tam gdzie np. ksiądz Hugo Kołłataj albo ksiądz Fraciszek Salezy Jezierski, Stanisław Konarski, Ignacy Krasicki, Stanisław Staszic wcześniej np. Piotr Skarga. | [/quote]
Generalnie -gratuluję dobrej orientacji w "temacie".
dorzuciłbym jeszcze np. ormiańskiego pochodzenia - księdza Grzegorza Piramowicza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 19:48, 12 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dobra Sziman, zgódźmy się na kompromis polegający na tym, że z krajów, które decydowały o kierunkach rozwoju współczesnej cywilizacji ... katolicyzm nie jest urzędową religią i nie stanowi bezwzględnej większości za wyjątkiem /skoro się upierasz/ ... Austrii, Hiszpanii, Belgii i Włoch chociaż różnice cywilizacyjne pomiędzy kosmopolityczną w gruncie rzeczy Północą a katolickim Południem też powinny dać do myślenia. Tak samo jak to, że w Kanadzie i Szwajcarii suma innych wyznań niż katolicyzm jest na ... niekorzyść KK. W różnym stopniu ale jest. I właśnie ten konglomerat różnych wyznań i kultur stanowi o sile społeczeństw.
Tak samo jak trudno zaprzeczyć, ze nikt inny jak protestancka Anglia czy Holandia kładły zręby gospodarczego rozwoju Indochin
sziman napisał: | Zdaje się napisałem dlaczego Polsce moim zdaniem nie udało się tak jak innym wyjść z zapaści ale jak zwykle zresztą nie czytasz. Tak na marginesie u Ciebie nigdzie się nie doszukałem tych dociekań - chyba że za dociekliwe uznać należy brawa dla bujanego. |
Zapewniam Cię Sziman, że czytam bo naprawdę .... chylę czoła przed zasobem wiedzy Twojej i Bujanego co bezpośrednio wynika również z lekkości i objętości Waszych postów. I to nie jest drwina
Niemniej pomimo wszystko dalej ...dociekam, bo przytaczasz stare obiegowe i powszechnie znane przyczyny upadku Najjaśniejszej nie wnikając w ich moralne aspekty na których straży ... podobno przez 1000 lat miał czuwać KK. I to jest linia mojego sporu z Tobą.
I nie bądź zazdrosny o ... Bujanego.
W tym przypadku /protestantyzmu/ moja przeciętna wiedza a jego argumenty, każą mi przyznać rację jemu a nie Tobie.
sziman napisał: | A na pytanie gdzie był kościół...? odpowiem tam gdzie np. ksiądz Hugo Kołłataj albo ksiądz Fraciszek Salezy Jezierski, Stanisław Konarski, Ignacy Krasicki, Stanisław Staszic wcześniej np. Piotr Skarga. |
Z całym należnym szacunkiem dla w/w ale to było tylko jedne pokolenie i głosy jak się okazało wołających na puszczy, które przywołuje się ku ... pokrzepieniu serc, niczym współczesną reklamę obecnej Polski jako kraju ... dobrej kiełbasy, bigosu i wódki.
sziman napisał: | Zgaduję, że Ty wiesz gdzie był wtedy kościół i jak dobijał naszą państwowość. Zresztą przebija przez to co mówisz jakiś totalny fatalizm czyżbys naprawdę uważał, że Kościół miał aż tak przemożny i dominujący wpływ na wszystko i na wszystkich - jeśli tak to jesteś w dużym błędzie. |
Może i jestem w błędzie ale skoro się czyta takie ...rewelacje jak niżej, to trudno Ci będzie mnie z takiego błędu ....wyprowadzić
Cytat:
" Autor książki "Papiestwo wobec sprawy polskiej" Otton Beiensdorf - pisze:
"Zaskoczony uchwaleniem dnia 3 maja 1791 roku konstytucji, nuncjusz papieski, Saluzzo, natychmiast donosił do Rzymu, że ustawa majowa była zamachem stanu dokonanym przy udziale aprobującego tłumu, a więc miała pozór rewolucji."
Zwracając się do papieża, nuncjusz zalecał wstrzymanie się od sformułowań, które mogłyby pochwalić lub aprobować Konstytucję 3go maja. Nazywał też
H.Kołłątaja, St.Staszica i Scypiona Piattolego (osobisty sekretarz króla) "jakobinami i złymi duchami króla." Kuria rzymska i polski kler obawiali się, że Polacy nie poprzestaną na Konstytucji, lecz pójdą dalej - wzorem rewolucji francuskiej - pozbawią wszelkich funkcji państwowych, zlikwidują
przywileje kleru, położą rękę na jego majątku, a księży przeniosą na państwowe pensje. Co już częściowo miało miejsce po uchwaleniu w roku 1789
przez Sejm Wielki ustawy przeznaczającej dochody z diecezji krakowskiej na wojsko polskie. Zaborcy zaś gwarantowali Kościołowi nienaruszalność praw i
dóbr. Papież Pius VI dał Rosji zielone światło do wojny z Polską i jej rozbioru, kierując 24.02.1792 r. brewe dziękczynne do Katarzyny II, w
którym nazwał ją heroiną stulecia i sławił jej podboje. Wśród nich wymienił pierwszy rozbiór Polski.Katarzyna II zareagowała na Konstytucję, wspierając polskich przeciwników reform, magnatów (ultrakatolicki beton) i dostojników kościelnych, którzy
27 kwietnia 1792 roku zebrali się w Petersburgu (!) i ogłosili manifest unieważniający Konstytucję 3go maja oraz wzywający Rosję do zbrojnej
interwencji w Polsce. W celu zatajenia faktu, że spisek zawiązano w Petersburgu manifest opatrzono datą 14 maja i ogłoszono w Targowicy na Ukrainie.
Głównymi działaczami spisku byli: Franciszek Ksawery Branicki, Szczęsny Potocki i Seweryn Rzewuski oraz biskupi: Józef Kossakowski, Ignacy Massalski, Wojciech Skarszewski i Michał Roman Sierakowski, który pełnił funkcję naczelnego kapelana konfederacji. Papież Pius VI pobłogosławił targowicę i wyraził życzenie:
"aby stworzenie konfederacji stało się początkiem niewzruszonej spokojności i szczęścia Rzeczypospolitej" (ups!).Gdy w nocy z 18 na 19 maja wojska rosyjskie wkroczyły do Polski, stutysięcznej armii carskiej Polska mogła przeciwstawić tylko 50 tys. żołnierzy. Rzym uznał wkroczenie wojsk rosyjskich do Polski za dobra nowinę, gdyż targowica gwarantowała utrzymanie przywilejów kleru, a nawet powierzała mu cenzurowanie książek. Dlatego nuncjusz Saluzzo otrzymał papieskie polecenie nakłonienie króla, aby jak najrychlej do targowicy przystąpił.
Pomimo dwukrotnej przewagi liczebnej najeźdźcy, w pierwszej potyczce do jakiej doszło pod Zieleńcami wojska księcia Józefa Poniatowskiego odniosły
zwycięstwo. Ale jak to się mówi: "jedna jaskółka wiosny nie czyni". Przewaga Rosjan i niedofinansowanie polskiej armii przyniosły z góry przewidziany efekt. Byliśmy spychani w stronę Warszawy. Lecz sytuacja wcale nie była taka beznadziejna. Książę Józef Poniatowski i gen. Tadeusz Kościuszko przygotowywali polskie wojska nie tylko do dalszej obrony, ale mieli też plan pobicia pod Lublinem rosyjskich kolumn gen. Kachowskiego, które rozdzieliły się (!) po przejściu Bugu. Do bitwy nie doszło gdyż 23 lipca na zamku w Warszawie odbyła sie brzemienna w skutki narada. Król wezwał 13 osób, a wśród nich: prymasa Michała oniatowskiego (brata króla), marszałka wielkiego koronnego Michała Mniszcha, marszałka Rady Nieustającej Ignacego Potockiego, Hugona Kołłątaja (chylę czoła przed TYM
duchownym), a także marszałka Sejmu Czteroletniego (Wielkiego), Stanisława Małachowskiego oraz Kazimierza Nestora Sapiechę. Król odczytał zebranym
list od imperatorowej, która żądała (!) przerwania oporu zbrojnego i przystąpienia do targowicy. Caryca pisała też, że króla polskiego obowiązują pacta conventa i "wszelkie ich naruszenie, a takim jest Konstytucja 3 maja, uwalnia poddanych od przysięgi wobec monarchy." Król zareagował na to stwierdzeniem, że Katarzyna II może go w tej sytuacji nie uznać królem, jeśli nie przystąpi do targowicy i nie unieważni Konstytucji.
-"Naród uznaje WKMość panem" - rzekł podskarbi Tomasz Ostrowski.-"A konfederacja targowicka, czyż się także nie mieni być narodem?" - zapytał prymas Michał Poniatowski.
-"Buntownicy nie należą do narodu!" - odpowiedział marszałek Sapiecha, dorzucając jeszcze: "WKMość często nazywałeś mnie niepoprawnym ladaco.
Zobaczymy, czy słusznie. Nadto kocham moją ojczyznę i szanuję świętość przysięgi, ażebym się mógł łączyć z tą konfederacją, dążącą do obalenia tej ustawy konstytucyjnej, którąśmy wszyscy uchwalili i zaprzysięgli."
Prymas uzasadnił swe stanowisko w następujący sposób:
-"Należy przystąpić do konfederacji, ponieważ, gdy już nie ma konstytucji, trzeba kraj ratować."
Prawdopodobnie to właśnie prymas Poniatowski zadecydował o śmierci Konstytucji 3 maja, bo król znajdował się pod jego przemożnym wpływem i także głosował za targowicą. Głosów za przystąpieniem do targowicy było 7, przeciwnych 5.
W kościołach warszawskich czytano list pasterski biskupa Okęckiego z 2.09.1792 r., w którym wzywał do modłów, "ażeby Bóg błogosławił pracom konfederacji generalnej dla dobra ojczyzny podjętym." Biskup Okęcki został cenzorem wydawnictw.
Podczas insurekcji kościuszkowskiej dnia 9 maja 1794 r. wokół ratusza warszawskiego zebrał się kilkutysięczny tłum do którego przemawiał sekretarz Hugona Kołłątaja Kazimierz Konopka, nawołując do powieszenia zdrajców. Istnieją przypuszczenia, że była to akcja zorganizowana przez samego Kołłątaja. Spośród dużej grupy aresztowanych wyselekcjonowano cztery osoby, wśród nich biskupa inflanckiego Józefa Kossakowskiego, który - jak wspomina Jan Kiliński - sfajdał się przy aresztowaniu. Następnie przewieziono go z wieży prochowni do ratusza. Więźniowie przejść musieli przez szpaler uzbrojonego w kosy, piki i szable tłumu. "Biskup Kossakowski ze spuszczonymi oczami przechodził szeregi ludu."
Na parterze ratusza odbył się sąd w towarzystwie podnieconego ludu, który zaglądał do sali przez okna. Zarzut pierwszy mówił, że oskarżeni "zupełnie i całkowicie na usługi potencji zagranicznej obcej rosyjskiej zaprzedali się", a niektórzy z nich pobierali od dworu rosyjskiego pensje. Znaleziono kwity podpisane przez biskupa Kossakowskiego, że wziął od ambasady rosyjskiej dwukrotnie pieniądze.
Kolejne oskarżenie głosiło, że przystąpił do konfederacji targowickiej, trzecie, że był współtwórcą sejmu grodzieńskiego - inaczej zwanego "sejmem hańby" - ratyfikującego przez Polskę II rozbiór Polski. Po zakończeniu sejmu hańby w Grodnie, uczczono II rozbiór Polski mszą świętą o godz.9:00 i podziękowano Panu Bogu uroczystym Te Deum. Czy czczenie dzisiaj mszami rocznic Konstytucji nie jest szczytem bezczelności ze strony Kościoła? Kossakowski wziął od Rosjan 4 tys. dukatów w złocie za skaptowanie 60 posłów. Tłumaczył, że uznanie II rozbioru jest zgodne z... przysięgą złożoną przez konfederację, że nie odstąpi "ani cząsteczki ziemi polskiej". (ups!). Zarzut czwarty oskarżał postawionych przed sądem o bezprawne przywłaszczenie sobie różnych tytułów w Rzeczpospolitej. W czasie procesu - pewien bezkarności - przyznał się do wszystkiego.
Na pytanie dlaczego podpisał rozbiór Polski, odpowiedział bezczelnie:
"Dlategom podpisał abym pieniądze wziął". Pytany co ma na swoją obronę, oznajmił: "Osoba każdego biskupa święta jest i nietykalna."
Na koniec ogłoszono wyrok skazujący wszystkich obwinionych na śmierć przez powieszenie. Wyrok ogłoszono ludowi, który zareagował entuzjazmem i
oklaskami. Zawieziono Kossakowskiego do kościoła Bernardynów, aby zdjąć z niego święcenia kapłańskie. Kiedy prowadzono go do szubienicy, tłum szarpał go, bił, pluł na niego, zdzierał z niego odzienie ale biskup na to nie reagował. Krzyczał za to przez całą drogę że obok niego zawisnąć powinni inni. Wspomniał biskupa płockiego Szembeka, biskupa poznańskiego Okęckiego i prymasa Polski Michała Poniatowskiego. Niektórzy twierdzą, że domagał się powieszenia króla, którego i tak potem powieszono ale symbolicznie, zawieszając jego portret na szubienicy. Fizycznie nie zdążono gdyż zbiegł już do Rosji. Prowadzony na szubienicę miał okazję oglądać wiszących już innych targowickich zdrajców. Źródła zgodnie twierdzą, że pod szubienicą rozebrany został do samej bielizny. Kitowicz twierdzi, że brudnej - czyżby szewc Kiliński nie zmyślał? Reakcją tłumu po wykonaniu wyroku - przed kościołem św.Anny, tuż przy samym placu zamkowym - były śmiechy, wystrzały, brawa, okrzyki "Vivat!" i "niech żyje rewolucja!"
Stanisław August przerażony pisał do Kościuszki, że na ulicach stolicy słyszy się piosenkę, w której padały słowa:
"My Krakowiacy nosiem guz u pasa, powiesiem sobie króla i prymasa."
Kolejny dzień akcji rozpoczęto w nocy z 27 na 28 czerwca 1794 r. kiedy to przed pałacem prymasa postawiono szubienicę. Jej widok - mówi jedna z wersji - miała przyprawić prymasa o takie przerażenie, że umarł. Inna opowiada, że rodzina królewska w zaistniałej sytuacji postanowiła ułatwić krewnemu godną śmierć i podała mu truciznę. Lud Warszawy podsumował to wierszykiem:
"książę prymas zwąchał linę,
wolał proszek niż drabinę."
I jeszcze jeden nagrobkowy wierszyk:
"Najpierwsze w Polsce posiadał honory,
zdzierał kościoły, przedawał klasztory.
Rozpustnik, marnotrawnik, zdrajca swej ojczyzny,
by uszedł szubienicy, zginął od trucizny.
Mówi się też, że król dał zażyć bratu tabaki od której ten umarł w kilka dni, albo, że zjawił się u niego Kościuszko z dowodami zdrady i zostawił mu truciznę, którą ten zażył. Dowodami tymi były listy przejęte przez powstańców jakie słał prymas do wojsk pruskich atakujących Warszawę wskazując im słabe punkty w obronie stolicy. Po Warszawie krążyła też pogłoska, że książę prymas uciekł, więc obawiając się rozruchów wystawiono zwłoki na widok publiczny. Twarz zmarłego była już bardzo obrzękła, wobec czego przykryto ją zielona chustą, jednak mógł ją podnieść każdy odwiedzający. Jak pisze Rymkiewicz: "Mogła to zrobić każda k..rwa zza Żelaznej bramy."
Rankiem tego samego dnia w innym miejscu Warszawy, pod pałacem Brühla w którym był więziony biskup wileński Ignacy Massalski, pojawiło się pospólstwo, którego liczbę oceniano na od kilkuset osób do kilku tysięcy. Straż w obliczu napierającego tłumu dała drapaka i lud stolicy wdarł się do więzienia. Massalski się opierał więc go bito pięściami po głowie i poganiano. Że nie było pod ręką sznura powieszono go bez sądu na końskich lejcach od stojącego w pobliżu wozu. Na pierwszym sejmie rozbiorowym w 1773 roku poparł organizatorów, biskupa Ostrowskiego i biskupa Młodziejowskiego, wygłaszając wówczas płomienną mowę po której zyskał miano "czwartej potencji rozbiorowej". Targowiczanin zwalczający reformy i Konstytucję 3 maja. Człowiek rosyjskiego ambasadora Sieviersa, któremu pomagał w doborze posłów, a nawet nakłaniał do ich terroryzowania podczas rozbiorowego "sejmu hańby" w Grodnie, którego był organizatorem i gdzie
wygłosił mowę "o nieograniczonej ufności we wspaniałomyślność cesarzowej."
Massalski był namiętnym karciarzem i w ostatnich dwóch latach swego życia przegrał w karty ok 100 tys. dukatów, równowartość 350 kg złota! Kolejny targowiczanin i współorganizator "sejmu hańby" biskup chełmski Wojciech Skarszewski został skazany za zdradę prawomocnym wyrokiem sądu, lecz szubienicy uniknął, bo Kościuszko szantażowany przez Kościół klątwą i błagany przez dwie kochanki biskupa (wg gen. Zajączka) - zamienił zdrajcy stryczek na dożywocie. Ostatecznie do ułaskawienia przekonał Kościuszkę jego przyjaciel Julian Ursyn Niemcewicz, do którego drogę znalazł nuncjusz. Po zajęciu Warszawy przez Rosjan zdrajca wyszedł na wolność i wrócił do Chełma na swój stołek biskupi, mimo, że nie miał już święceń, bo mu je publicznie zdjęto przed planowaną egzekucją. Nie przeszkadzało to jednak potem papieżowi aby już w Królestwie Kongresowym nadać mu arcybiskupstwo warszawskie i godność prymasa "Kongresówki", uprzednio likwidując w roku 1796 nuncjaturę apostolską w Polsce. Nie była już potrzebna.
Polscy biskupi katoliccy wraz z watykańskimi nuncjuszami i rosyjskimi ambasadorami doprowadzili do rozbiorów Polski. A dziś bezczelnie uważają się za obrońców Polski. Pilnują aby "ich zasługi dla Polski" nie były nigdzie upubliczniane i coraz mniej na szczęście im się to udaje. Mocno wybielają historię wciskając ludziom o rzekomych swych zasługach dla kraju i zbawiennej wręcz roli dla przetrwania polskości podczas rozbiorów. Na domiar wszystkiego Kościół chcąc zamaskować swój rzeczywisty stosunek do konstytucji, bezczelnie w dniu 3 maja ustanowił święto Maryi królowej Polski! A może to nie było po to ażeby zamaskować, tylko po to ażeby po likwidacji Polski i jej królów nasz kraj miał choć wirtualną ale za to nieśmiertelną i przede wszystkim kościelną monarchinię?
Sejm Wielki chcąc pomóc przełknąć tę bardzo gorzką dla Kościoła pigułkę jaką była dla nich niewątpliwie Konstytucja podjął decyzję o ufundowaniu budowy Świątyni Opatrzności Bożej. Kościół udupił Konstytucję a teraz domaga się realizacji ówczesnej uchwały sejmu...Oto obraz Polskiego Kościoła.
Koniec cytatu
I co powiesz ...Sziman????
Może podrzucisz jeszcze jakieś ... naprawdę świetlane postacie ... polskiego Kościoła poza ... Kopernikiem.
Bo tu widać mam ... luki w wykształceniu bo jakoś nic mi nie przychodzi do głowy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 11:31, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Z ciekawością czytam, uczę się, douczam nawet i nie przeszkadzam.
Jednak, zbieg okoliczności, każe mi wątpić w te zapędy wyższości jednych religii nad drugimi. Bo naprawdę wk... jest, że... i tu odnośnik, co spłodziłem wczoraj i dzisiaj!
http://www.2o.fora.pl/swiat-muzyki,46/piosenki-ktore-chodza-za-toba-przed-12-sta-00-am,4419-100.html#101760
a o państwowości jeszcze napiszę, ale na razie - nie przeszkadzam (nie "psuję" topika)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 11:55, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dobra Sziman, zgódźmy się na kompromis polegający na tym, że z krajów, które decydowały o kierunkach rozwoju współczesnej cywilizacji ... katolicyzm nie jest urzędową religią i nie stanowi bezwzględnej większości za wyjątkiem /skoro się upierasz/ ... Austrii, Hiszpanii, Belgii i Włoch chociaż różnice cywilizacyjne pomiędzy kosmopolityczną w gruncie rzeczy Północą a katolickim Południem też powinny dać do myślenia. Tak samo jak to, że w Kanadzie i Szwajcarii suma innych wyznań niż katolicyzm jest na ... niekorzyść KK. W różnym stopniu ale jest. I właśnie ten konglomerat różnych wyznań i kultur stanowi o sile społeczeństw.
Tak samo jak trudno zaprzeczyć, ze nikt inny jak protestancka Anglia czy Holandia kładły zręby gospodarczego rozwoju Indochin |
Niestety trudno mi się godzić na taki kompromis - byłby on oparty po prostu na nieprawdzie, bo jest wręcz odwrotnie - Cywilizację zachodnią budował właśnie Kościół Katolicki (w pewnych jej aspektach). Reformacja to ledwie krótki epizod, drobna reforma w istniejącej już strukturze. Reformacja niczego nie budowała jedynie zmieniała nieco, przemeblowywała bądź przesuwała akcenty w czymś co od dawna istniało. Zresztą jakie kraje wg Ciebie ("decydowały o kierunkach")? Ja bym tutaj jednak nieupaństwawiał rozwoju cywilizacyjnego i zaproponował tutaj kompromis polegający na przyzaniu, że rozwój cywilizacji zachodniej jest po prostu wypadkową rozwoju poszczególnych elementów składowych (czyli państw). Mozaikowość zarówno polityczna jaki i kulturowa i religijna jest wyróżnikiem naszego kręgu cywilizacyjnego i sama w sobie stanowi wartość.
Na marginesie w Szwajcarii i Kanadzie katolicy przewyższają liczebnie wszystkie wyznania protestanckie wzięte razem do kupy, gdybym kierował się takim kryterium o jakim wspominasz wymieniłbym również np. USA gdzie katolicyzm jest największą wspólnotą chrześcijańską, podobnie jak w Niemczech.
Indochiny nie były kolonizowane przez Anglików i Holendrów - robili to Francuzi. Anglicy byli obecni w Birmie i w Malajach, Holendrzy w Indonezji.
Przejdźmy teraz do meritum:
Cytat: | "Zaskoczony uchwaleniem dnia 3 maja 1791 roku konstytucji, nuncjusz papieski, Saluzzo, natychmiast donosił do Rzymu, że ustawa majowa była zamachem stanu dokonanym przy udziale aprobującego tłumu, a więc miała pozór rewolucji. |
Paradoksalnie miał rację - uchwalenie Konstytucji odbyło się właśnie w atmosferze zamachu stanu (bez niezbędnego kworum, pod zawiązaną konfederacją). Ale nie to jest najważniejsze - w XVIIIw. kler w Polsce (katolicki i unicki) liczył sobie ok. 50tys. ludzi wyciąganie więc kilku nazwisk przy czym kilka z nich jest dość niejednoznacznych i pisanie, że Kościół uwalił konstytucję jest dużym przegięciem tym bardziej, że prawdą jest, że sama Konstytucja postrzegana była jako emanacja prądów jakobińskich, rewolucyjnych więc trudno wymagać od oficjalnych czynników KK entuzjazmu dla niej. Mimo tego pamiętać należy, że autorami Konstytucji byli właśnie duchowni katoliccy. Sama Konstytucja jakkolwiek świetną by miała nie być stała się ostateczną przyczyną upadku Rzeczpospolitej - wielu miało tą świadomość. Oczywiście sama targowica była aktem zdrady ale wielu konfederatów przystępujących do niej miało intencje jak najbardziej czyste. Uważali, że Rzeczpospolitą od upadku uchronić może jedynie powolne reformowanie w ścisłym sojuszu z Rosją (zważ, że mówi to chorobliwy Rusofob ale tak wygłądała wtedy realpolitic). Co do duchownych (również z tych co zgłosili akces do targowicy) wielu od lat działało w KEN reformowało szkolnictwo, było mecenasami sztuki, stronnikami reformatorów państwa - nie są to jednoznacznie czarne charaktery np. prymas Poniatowski. Prawda historyczna wygląda tak, że w ówczesnym konflikcie kler w równej mierze opowiadał się po każdej ze stron a motywy jego postępowania były bardzo różne.
Co się zaś tyczy wybitnych duchownych katolickich w historii Polski (bez Kopernika): Winenty Kadłubek, Jan Długosz, Zbigniew Oleśnicki, Paweł Włodkowic, Andrzej Łaskarz, Zbigniew Oleśnicki, Piotr Skarga, Andrzej Frycz Modrzewski i wielu, wielu innych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 18:47, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Suuperkrotko, bo sie wlasnie troche miotam poza domem, w dodatku na chmielu... (obiecuje pozniej sie odniesc z wiekszym poszanowaniem dla Twojej mysli, sziman) wiec tak... Po pierwsze zauwazylem cos tam bredzisz o Surinamie stawiajac ten kraj za antyprzyklad . Gdybys nie byl len to bys na ordynarnej Wiki doczytal, ze wiekszosc tam stanowia hindusi i inni. Protestantow tam jest cos kolo 20%. Poza tym to nie kraj tylko gesta dzungla z kawaleczkiem plazy a spoleczenstwo tam zyjace tez jest szczegolne - 1/3 populacji, w tym wszyscy tubulczy "mozgowcy" wyjechali do Holandii. A wiec trudno spodziewac sie po takiej kolonii czegos ekstra. Zaliczam trafienie kula w plot.
Co do Kopernika... To nie Polak, ale slazako-niemiec :) Jeden z wielu zreszta "Polakow" w polskim renesansie :)) HOho - Argentyna zaczyna odzyskiwac swoja sile - to super! Ale jaki to argument? Chile? Bez zachodnich doradcow byloby niczym, zreszta i tak po latach znowu pokazuje lewacka twarz. Ot, taka juz mentalnosc panie...
Zdziebko masz racje w temacie roznej skali demolki indian w obydwu Amerykach, ale tylko zdziebko. Tutaj nie mozna mowic o polnocnoamerykanskim holocauscie, tudziez hiszpanskiej "empatii"
ale wlasnie o dynamice organizowania sie kolonii. Latynoska kultura powstala na okolo hiszpanskich/portugalskich centr plazowych (sjestowych) i w glab ladu wysylano tylko lapaczy niewolnikow oraz mamroczacych paciorki klechow. Anglosasi natomiast kolonizowali Nowe Ziemie z rozmachem, dzielnie wchodzili w glab i blyskawicznie upodabniali je do europejskich. Daje do myslenia, ze dzikie pod butem hiszpanskim do dzisiaj nosza kolko w nosie i pewnie po kryjomu zazeraja sie ludzkim miesem, a w Ameryce Pn sa cwane, jezdza Hummerami i zakladaja kasyna dla bladych twarzy.
Przyznaje sie, ze Rothbarda nie czytalem. Z szacunkiem przyjmuje do wiadomosci, ze Ty cztales i jest luz. No i co? no dobra, pogrzebiemy... co tu o nim pisza... Oooo.... moge bezkarnie ograbic listonosza, albo PKO - zajebiscie. Juz mi sie podoba ten filozof.
W tym temacie, mysle, osiagnelismy juz niejaka zgode, wlasciwie nie ma co tego dalej ciagnac (inna sprawa, ze dyskusja z Toba to przyjemnosc) :)
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 19:06, 13 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:30, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
sziman napisał: | Niestety trudno mi się godzić na taki kompromis - byłby on oparty po prostu na nieprawdzie, bo jest wręcz odwrotnie. Cywilizację zachodnią budował właśnie Kościół Katolicki (w pewnych jej aspektach) |
A ja się nie mam zamiaru spierać się a zainteresowanych tym kto z nas ma rację, odsyłam do encyklopedii bo ja to sprawdziłem ... w każdym przypadku. A chodziło mi o sumę poszczególnych wyznań w stosunku do wyznania rzym-katol.
Tak samo jak nie zamierzam kwestionować, tego, ze KK i jego odłamy nie budowały cywilizacji zachodniej. Przy czym zastanawiający jest fakt taki, że przy wszystkich różnicach dotyczących kluczowych odniesień do podstaw wiary, stan zacofania i stopień zamordyzmu utrzymywał się najdłużej w Rosji, gdyż z przyczyn obiektywnych, nowe prądy tam zwyczajnie nie docierały wcale lub w małym stopniu. A kto jak nie kościół z przesłaniem ... „miłuj bliźniego ...” nie powinien zawsze i wszędzie pochylać się nad losem ludzi uciskanych?
sziman napisał: | Reformacja to ledwie krótki epizod, drobna reforma w istniejącej już strukturze. Reformacja niczego nie budowała jedynie zmieniała nieco, przemeblowywała bądź przesuwała akcenty w czymś co od dawna istniało. |
A czymże innym jak nie protestem przeciwko załamaniu się ówczesnej gospodarki, zeświecczeniu, rozpasaniu hierarchii kościoła, mieszaniu się do polityki, symonii i nepotyzmowi kleru było wystąpienie Lutra?
Czy bez reformacji tak jak bez rewolucji, francuskiej, październikowej postęp światowy nie byłby opóźniony? Gdzie bylibyśmy w tej chwili?
Czy kościół w tych wszystkich przypadkach był za, czy przeciw obiektywnie słusznym zmianom?
A zwrot „współczesnej cywilizacji” którego użyłem, mając na myśli państwa wiodące jak USA, Anglia , zlaicyzowana od dawna Francja i inne
sziman napisał: | Indochiny nie były kolonizowane przez Anglików i Holendrów - robili to Francuzi. Anglicy byli obecni w Birmie i w Malajach, Holendrzy w Indonezji. |
Walnąłem się ... przyznaję, lokując z rozpędu dawne kolonie brytyjskie Singapur, Hongkong, Malezję na .... półwyspie indochińskim. Dzięki ... żeś mnie nie sflekował.
sziman napisał: | Oczywiście sama targowica była aktem zdrady ale wielu konfederatów przystępujących do niej miało intencje jak najbardziej czyste. Uważali, że Rzeczpospolitą od upadku uchronić może jedynie powolne reformowanie w ścisłym sojuszu z Rosją (zważ, że mówi to chorobliwy Rusofob ale tak wygłądała wtedy realpolitic). |
Zważam i widzę jak pobrzmiewa tutaj nutka ... pobłażania dla targowiczan. Ale zastanawia mnie, że tej samej miary nie przykładasz do ocen polityki PRL
To też chyba była .... realpolitik. Przynajmniej moim zdaniem.
sziman napisał: | Co się zaś tyczy wybitnych duchownych katolickich w historii Polski (bez Kopernika): Winenty Kadłubek, Jan Długosz, Zbigniew Oleśnicki, Paweł Włodkowic, Andrzej Łaskarz, Zbigniew Oleśnicki, Piotr Skarga, Andrzej Frycz Modrzewski i wielu, wielu innych.
|
Rzeczywiście dwaj pierwsi zasłużeni dla ... piśmiennictwa polskiego w tym pierwszy ... bajkopisarz, trzeci ... kontrowersyjny kunktator i przeciwnik reformacji, Skarga wspaniały orator i przeciwnik reformacji a Andrzej Frycz Modrzewski ... nie był księdzem, był przeciwnikiem kleru i na dodatek .... zwolennikiem reformacji.
Nie mniej żaden z nich nie dokonał .... jakiegokolwiek przełomu w myśli KK.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 16:05, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Tytułem wstępu:
Chrześcijaństwo jest dominującą religią w Szwajcarii, z podziałem pomiędzy katolicyzm (41,8% całej populacji w 2000 roku) a różne odmiany wyznań protestanckich (34,9%) - za Wikipedią.
Według spisu ludności[63] w 2001 roku 77,1% Kanadyjczyków było chrześcijanami. Spośród nich katolicy byli w tej grupie najliczniejsi i stanowili 43,6% ogółu Kanadyjczyków. Najliczniejszym wyznaniem protestanckim był Zjednoczony Kościół Kanady (United Church of Canada), do którego należało 9,5% populacji kraju. Ponadto w Kanadzie wielowiekową społeczność protestancką stanowili także anglikanie (6,8%), baptyści (2,4%), luteranie (2%) i prezbiterianie (1,4%). Pozostali chrześcijanie stanowili 9,7%, spośród których widoczni byli również prawosławni (1,6%) i zielonoświątkowcy (1,2%). Pozostałe 7% – 8% wierzących związanych było z innymi religiami niż chrześcijaństwo: w tym 2 – 2,5% to muzułmanie, 1,1% Żydzi, 1 – 1,2% hinduiści, a 1 – 1,1% buddyści. 16,5% ludności nie deklarowało żadnej przynależności religijnej. - tamże.
Tak więc to tyle jeśli chodzi o Szwajcarię i Kanadę.
Cytat: | Przy czym zastanawiający jest fakt taki, że przy wszystkich różnicach dotyczących kluczowych odniesień do podstaw wiary, stan zacofania i stopień zamordyzmu utrzymywał się najdłużej w Rosji, gdyż z przyczyn obiektywnych, nowe prądy tam zwyczajnie nie docierały wcale lub w małym stopniu. A kto jak nie kościół z przesłaniem ... |
Wcale nie jest zastanawiaący jeśli uzmysłowimy sobie że Rosja to zupełnie od naszego inny krąg kulturowy, krąg którego bizantyjski zamordyzm jest wręcz wyróżnikiem. Przeciętny Rosjanin zawsze był rabem czy to chana, czy cara. Kościół natomiast nie ma z Rosją nic wspólnego nie on cywilizował Rosję i nie on ustawiał tam klocki. Jeśli natomiast chodzi o katolicki zamordyzm to taka zbitka pojęć nie wytrzymuje w zderzeniu z historycznym realiami - to protestanci byli zawsze piewcami centralizmu, to ich państwa tak jak Fryderycjańskie Prusy albo XVII w. Szwecja zmieniały się w wielkie obozy wojskowe. Możemy dziś sobie chwalić dyscyplinę i propaństwowe dążenia ich władców ale fakt jest faktem przeciętnemu obywatelowi lepiej było żyć w wolnej, katolickiej Polsce niż w protestanckich koszarach pt. Prusy.
Cytat: | A czymże innym jak nie protestem przeciwko załamaniu się ówczesnej gospodarki, zeświecczeniu, rozpasaniu hierarchii kościoła, mieszaniu się do polityki, symonii i nepotyzmowi kleru było wystąpienie Lutra? |
Cóż mawiają, że przez Lutra bardziej przemawiała prywatna zawiść potęgowana przez chroniczną sraczkę, co zaś do Lutrowskich tez:
sola scriptura – jedynie Pismo, sola fide – jedynie wiara, sola gratia – jedynie łaska, solus Christus – jedynie Chrystus, solum Verbum – jedynie słowo. Luter był większym dogmatykiem niż katolicy, a o rozumie mówił: Rozum to jest największa .. diabelska; z natury swojej i sposobu bycia jest szkodliwą ..ą; jest prostytutką, prawdziwą ..ą diabelską, ..ą zeżartą przez świerzb i trąd, którą powinno się zdeptać nogami i zniszczyć ją i jej mądrość.
Cytat: | Czy bez reformacji tak jak bez rewolucji, francuskiej, październikowej postęp światowy nie byłby opóźniony? Gdzie bylibyśmy w tej chwili? |
Cóż wszystko zależy jak definiujemy postęp. Ty zdajesz się być przekonany, że rzezie pt. Rewolucja Francuska i Październikowa stanowia kamień milowy w rozwoju ludzkości ja twierdzę, że były emanacją najgorszych, najbardziej prymitywnych i zwierzęcych pierwiastków natury ludzkiej - mógłbym wymienać bez końca dowody na zezwierzęcenie tych inżynierów ludzkiej natury zwanych przez Ciebie "rewolucjonistami" ale mi się nie chcę, bo wiem, że nie mam szans Cię przekonać. Kościół jako ostateczna opoka porządku naturalnego zawsze i wszędzie będzie przeciw czemuś takiemu.
Cytat: | A zwrot „współczesnej cywilizacji” którego użyłem, mając na myśli państwa wiodące jak USA, Anglia , zlaicyzowana od dawna Francja i inne |
Cóż cywilizacja zachodnia trwa powiedzmy jakieś 1000 - 1200 lat większość tego czasu ton jej nadawali i zresztą dalej w dużej mierze nadają katolicy. Sukces protestantów jest w istocie epizodem trudno powiedzieć czy trwałym. Katolicka Hiszpania była hegemonem w świecie zachodu przez ponad 200 lat podobnie katolicka Francja. Stany zjednoczone na razie 50 lat. Wielkiej Brytanii udało się utrzymać na topie jakieś 130 lat. Kto wie co przyniesie jutro.
[quote]Zważam i widzę jak pobrzmiewa tutaj nutka ... pobłażania dla targowiczan. Ale zastanawia mnie, że tej samej miary nie przykładasz do ocen polityki PRL Cytat: |
Nie pobłażam napisałem, że dla mnie jednoznacznie była zdradą, bo jej inicjatorzy byli świadomymi zdrajcami. Mogę jednak zrozumieć pewne postawy szeregowych konfederatów, którzy istotnie mogli się do niej przyłączyć w dobrej wierze. Co zaś do porównań z PRL oceniam podobnie i też potrafię pewne postawy zrozumieć o czym wcześniej już nawet w dyskusji z Tobą wspominałem. Zresztą mogę odbić piłeczkę i zapytać - skoro tak pozytywnie oceniasz "pragmatyczne" postawy w PRL to czemu odsądzasz od czci i wiary Targowicę?
| Rzeczywiście dwaj pierwsi zasłużeni dla ... piśmiennictwa polskiego w tym pierwszy ... bajkopisarz, trzeci ... kontrowersyjny kunktator i przeciwnik reformacji, Skarga wspaniały orator i przeciwnik reformacji a Andrzej Frycz Modrzewski ... nie był księdzem, był przeciwnikiem kleru i na dodatek .... zwolennikiem reformacji.[quote]
Kadłubek - pierwszy kronikarz (bajkopisarz), jeden z pierwszych historyków zajmujących się historią Polski (nie dziw się bajkom - taka była ówczesna konwencja).
Długosz - najwybitniejszy średniowieczny (nie tylko polski) historyk. Nie dane mu było dożyć Lutra
Frycz Modrzewski przyjął święcenia w 1522r. umarł jako heretyk (podobnie jak Luter:))
A niby czemu księża mieliby być zwolennikami reformacji - co to za zarzut, że ksiądz był przeciwnikiem reformacji???
Przepraszam bujany że nie odpowiadam w tym poście postaram się jutro.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 16:18, 14 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 16:51, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dobra Bujany króciutko:
Surinam może i rzeczywiście niezbyt szczęśliwy przykład no to weźmy protestancką Gujanę - tam już więcej protetantów. Co do dżunglowatości Surinamu to mógłbym odbić piłeczkę i powiedzieć że podobny problem mają katoliccy sąsiedzi. Zresztą warunki naturalne to kolejny z czynników stanowiących o trudności misji kolonizacyjnej w Ameryce Płd. Na ten przykład protestanccy Holendrzy w Indonezji też nie byli skuteczni, ba byli znacznie mniej skuteczni od katolickich Hiszpanów w Ameryce wszyscy przynajmniej gadają po Hiszpańsku (Portugalsku) i grzecznie chodzą do kościoła. W Indonezji już dawno zapomnieli holenderskiego a nielicznych chrześcijan dorzynają muslimy (i nie mów, że Holendrzy zderzyli się tam z wysoką kulturą, którą nie łatwo było przekabacić, bo np. Portugalczykom na Timorze się udało, a Hiszpanom na Filipinach). A tak na prawdę kolonizacja w Ameryce Płd. przebiegała bardzo różnie - po Portugalsku czyli w Brazylii jak słusznie zauważasz wokół faktorii handlowych i po Hiszpańsku czyli generalnie całościowo - Hiszpanie raczej się brzegów nie trzymali a rozmach i odwaga jaką się charakteryzowali przebija na pewno XIXw. już technologiczną w dużej mierze kolonizację Anglosasów. Trzeba było mieć naprawde duże cojones żeby poważyć się na to na co poważył się np. Cortez albo Pizzarro gdzież jakimś kowbojom równać się do nich.
Zgadzam się, że nie możemy mówić o hiszpańskiej empatii wobec Indian ale nie jestem pewien czy termin holocaust czasem nie wyczerpuje tego co zrobili Amerykanie (Ci z USA) w XIX - to była planowa eksterminacja. Ci co przeżyli i przypadkowo nie sa zaćpanymi menelami albo alkoholikami rzeczywiście mogą kręcić lody na hazardzie w rezerwatach w których cywilizowani, protestanci pozamykali ich jak zwierzęta w XIXw., w tym kontekście warto się zapoznać co na ten temat sądził katolicki klecha Bartolomé de Las Casas już w XVIw. i jakich standardów dotyczących indian dorobiła się "zacofana, katolicka" Hiszpania już w 1542r.
Lewackość latynosów - cóż coś w tym jest ale akurat teraz gdy w USA prezydentem jest Obama trudno z Twojej pozycji zarzucać szczególne umiłowanie do lewactwa Latynosom w opozycji do rzekomo prawicowych Angloasów.
Odnośnie Rothbarda..... - cóż dopiero zaczynasz czytać więc dyskusję zostawimy sobie na potem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 19:20, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
sziman napisał: | Hiszpanie raczej się brzegów nie trzymali a rozmach i odwaga jaką się charakteryzowali przebija na pewno XIXw. już technologiczną w dużej mierze kolonizację Anglosasów. Trzeba było mieć naprawde duże cojones żeby poważyć się na to na co poważył się np. Cortez albo Pizzarro gdzież jakimś kowbojom równać się do nich. |
Tak na ...gorąco.
Stolice Azteków i Inków a tym samym .... złoto dla którego Cortez i Pizzaro podjęli swoje ekspedycję nie leżały na ... plaży ale kilkaset km głębiej...w górach.
Stąd ten pęd wgłąb i ... rozmach.
Tak myślę
Acha i jeszcze jedno. Inkowie mieli ... niezłe drogi
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 19:26, 14 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 23:09, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Na razie to wam wychodzi National Geographic, a nie dyskusja o państwie .
Bl zastanawia się i stawia pytanie czy KK ma wpływ na rozwój państwa , W51 wie że ma wpływ i wie że negatywny -jestem pod wrażeniem waszej elokwencji i lekkości pióra jednak na inteligencje bym się nie mieniał .
Teza że KK zwalniał postęp i rozwój Rzeczypospolitej nie da się udowodnić , mało tego wszyscy zaborcy dochodzili do przeciwnych wniosków i starali się jak mogli ograniczać katolicyzm , to samo robili zaborcy ze wschodu jak i zachodu , łącznie z ostatnim zaborcą ZSRR , czyżby działali dla dobra naszego narodu?
Może tak , CZY ZMIANA UKŁADU SIŁ W EUROPIE DOKONAŁA BY SIĘ , GDYBY POLSKA ZLAICYZOWAŁA SIĘ W RÓWNYM STOPNIU CO CZECHY , RUMUNIA , BUŁGARIA ???????????????
Czy naprawdę uważacie że zmiana KK na protestantyzm by coś pomogła ????
Nie ma zaborców ????? Czyżby ???? O ile wiem świat dąży do globalizacji będzie 100 właścicieli wszystkiego całego globu -czy im zależy na religii niewolników ???Mają inne środki przymusu -zastąpią ją mediami i bankami .
BL podaje przykład Ameryk pół i połud-zastanawia się nad religią , a zapomina o sekowaniu .
Nigdy nie graliście w karty ? Czasami nie gra się by wygrać , ale zdecydowanie lepiej grać by przeciwnik przegrał więcej.Skąd sie wziął termin REPUBLIKI BANANOWE ? czasami nie stąd że to były ŻYWOTNE INTERESY USA?
Jeżeli nie można było skorumpować rządu takiej republiki to wysyłano morderców lub robiono zamach stanu innej drogi nie było , w Ameryce południowej chyba ostała sie Wenezuela -nie wiem czy Chavez jest mądry czy nie , ale wenezuelska ropa należy do Wenezuelczyków , a nie do amerykanów. USA na razie nie mają czasu się zająć Wenezuelą jak IRAKIEM .
Więc gadanie o religii gdy w grę wchodzi KASA nie ma większego sensu ot takie pierdu pierdu.
Myślę że nikogo nie uraziłem choć ma poglądy przeciwne.
Zastanawiam się czy wina nie leży w cechach charakteru - ufności , liberalizmie, sentymentalizmie POLAKÓW -Słowian.
Ufność- bardzo dobrze charakteryzuje dowcip rozmawiają dwie świnie
-jedna , a wiesz podobno za jak dojdziemy do właściwej wagi to gospodarz nas wywiezie do rzeźni ?
-druga , ech ty to zawsze masz te swoje głupie spiskowe teorie
Świnia uważa że jak nic złego nie robi , to i jej nic się nie przytrafi przecież ją karmią .
Liberalizm - przyjmowaliśmy wszystkich z całej europy , a oni zakładali u nas kolonie i myśmy u nich pracowali (czyż nie tak było z Indianami , murzynami ?
Sentymentalizm - współczujemy wszystkim - tylko qrwa nie sobie , między sobą się gryziemy -popatrzcie na media jak nas judzą (polskojęzyczne media patrz UFNOŚĆ ).
Najłatwiej podbić państwo skłócając je i to się odbywa skutecznie od trzech wieków , to że istniejemy to qrwa cud !!!!!
W kwestii ......... BEZ SENSU JEST ROZKŁADAĆ POST NA CZYNNIKI PIERWSZE TO WBREW POZOROM ZACIEMNIA OBRAZ I DYSKUSJA STAJE SIĘ NIE CZYTELNA - chodzi mi oczywiście o cytaty .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 12:01, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
sziman napisał: | Chrześcijaństwo jest dominującą religią ... |
Pewnie wyjdę na pieniacza o ile nim już nie jestem, ale w każdym przypadku procent katolików był <50
sziman napisał: | Przeciętny Rosjanin zawsze był rabem czy to chana, czy cara. Kościół natomiast nie ma z Rosją nic wspólnego nie on cywilizował Rosję i nie on ustawiał tam klocki. |
Kościół prawosławny pewnikiem to temat ... głębszy, do którego szczerze mówiąc nie jestem przygotowany ze względu na to, że mnie nie uczono a i w necie jest ... niewiele. Ale się dziwię, że od 988r. Kościół prawosławny walił tylko paciorki, niczego nie budował a mimo to trwał i trwał.... aż do 1914 roku kiedy to posiadał 55 173 cerkwie i 550 monasterów a posługę duchową niosło prawie 113 629 księży, oraz 95 259 mnichów.
Czyli ... niezła armia, która chyba nie zjawiła się nagle i znikąd. Domniemywać zatem należy, że wzorem KK zawsze szedł ... łapka w łapkę z władzą. Zwłaszcza zważywszy na własny interes a jeśli nie, to ze względu na bizantyjski zamordyzm.
sziman napisał: | ....to protestanci byli zawsze piewcami centralizmu, to ich państwa tak jak Fryderycjańskie Prusy albo XVII w. Szwecja zmieniały się w wielkie obozy wojskowe.Możemy dziś sobie chwalić dyscyplinę i propaństwowe dążenia ich władców ale fakt jest faktem przeciętnemu obywatelowi lepiej było żyć w wolnej, katolickiej Polsce niż w protestanckich koszarach pt. Prusy. |
Tego się rzeczywiście chyba nie da podważyć, ale czyż z historii nie wynika, że na siłę choćby wprowadzony porządek tamże, nie stał się źródłem ich siły, a nasza ... tolerancja wręcz przeciwnie?
Pewnie to słaby argument, ale czy w Szwecji drakońske kary ucięcia rąk za kradzieże, nie zmieniły ... mentalności ludzi i stosunku do prawa jakiegokolwiek by ono nie było?
Jak to się miało do egzekucji praw jako podstawy określonego porządku w Najjaśniejszej, co wymieniacie jako jeden z przyczynków do jej upadku?
sziman napisał: | Cóż wszystko zależy jak definiujemy postęp. Ty zdajesz się być przekonany, że rzezie pt. Rewolucja Francuska i Październikowa stanowia kamień milowy w rozwoju ludzkości ja twierdzę, że były emanacją najgorszych, najbardziej prymitywnych i zwierzęcych pierwiastków natury ludzkiej - mógłbym wymienać bez końca dowody na zezwierzęcenie tych inżynierów ludzkiej natury zwanych przez Ciebie "rewolucjonistami" ale mi się nie chcę, bo wiem, że nie mam szans Cię przekonać. Kościół jako ostateczna opoka porządku naturalnego zawsze i wszędzie będzie przeciw czemuś takiemu. |
Postęp w moim rozumieniu to w tym przypadku jest wynik ... zgodnych działań zmierzających do doskonalenia warunków egzystencji bo taki jest obiektywny sens a tym samym ... prawo naturalne każdego żywota ludzkiego.
Prawda. Każda rewolucja przyniosła tysiąckroć więcej ofiar niż najgorsza tyrania ale uważam, że jednak stanowiły kamienie milowe dla postępu w stosunkach społecznych. Natura obdarzyła nas bowiem w zmysły postrzegania, w tym wzroku, analizy oraz odczuwania ..cokolwiek to dla kogo nie znaczy. Jeżeli do tego dołożymy umiejętność myślenia, zawsze będziemy się zastanawiać dlaczego malutcy którzy jakby się nie kręcili, będą zawsze mieli pod górę a co by nie powiedzieć jednak ... „byt określa świadomość” a w każdej wspomnianej rewolucji podłożem był zwyczajny... głód. Syty biednego nie zrozumie tak mówi porzekadło i to się odnosi do kościoła, który zawsze był syty i dlatego zawsze trzymał z aparatem ucisku jakim była władza świecka. Oczywiście w obronie ... swojego /ich/ porządku naturalnego, chociaż nauki chrystusowe w odniesieniu do maluczkich a czytane wprost, mówią co innego.
A czy bez wymuszenia .... możliwe były czy są jakieś zmiany ????
sziman napisał: | Sukces protestantów jest w istocie epizodem trudno powiedzieć czy trwałym. Katolicka Hiszpania była hegemonem w świecie zachodu przez ponad 200 lat podobnie katolicka Francja. Stany zjednoczone na razie 50 lat. Wielkiej Brytanii udało się utrzymać na topie jakieś 130 lat. Kto wie co przyniesie jutro. |
No cóż ... kto ma złoto ten ma ... władzę ale dlaczego to w swoim czasie ... walnęło, pomimo tego, że Kościoły / jakiekolwiek/ zawsze stały na straży ... porządku naturalnego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:34, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ahron napisał: | Teza że KK zwalniał postęp i rozwój Rzeczypospolitej nie da się udowodnić , mało tego wszyscy zaborcy dochodzili do przeciwnych wniosków i starali się jak mogli ograniczać katolicyzm , to samo robili zaborcy ze wschodu jak i zachodu , łącznie z ostatnim zaborcą ZSRR , czyżby działali dla dobra naszego narodu?
Może tak , CZY ZMIANA UKŁADU SIŁ W EUROPIE DOKONAŁA BY SIĘ , GDYBY POLSKA ZLAICYZOWAŁA SIĘ W RÓWNYM STOPNIU CO CZECHY , RUMUNIA , BUŁGARIA ??????????????? |
i sam sobie gdzie indziej odpowiedział
albowiem
Ahron napisał: | Ujmę to tak Gdybyś ty BL czy W51 byli panami chlewni(nic wam nie ujmując) to nie na rękę wam by było gdyby świnie w waszej chlewni gdzieś się zbierały wspólnie |
A zmiana wcześniej czy później by nastąpiła.
Za dużo puszczali ...seriali z krainy gdzie nigdy desz nie pada, życie spędza sie na plaży i mysli sie tylko o ... bzykaniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 23:31, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nie mam czas, ale może tak .
Może zostawmy Szimana i BL, dyskusje miedzy nimi dwoma bywają ciekawe gdy jest więcej polemistów , robi się burdel.
Rozbijanie postów na cytaty naprawdę niczemu nie służy , w ten sposób tworzy się dyskusja dla samej dyskusji i można to robić do znudzenia bez żadnych konkluzji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 8:30, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Co religia czy organizacje religijne mają wspólnego z państwowością? Coś tam mają wspólnego, ale to nie jest istotne.
1. Państwowość, to usługa! I na tym na razie.
2. W związku z powstaniem państwa o nazwie Ukraina, zastanawiałem się, skąd ona się wzięła, dlaczego dopiero teraz i jej znaczenie w Europie i dla nas.
I wyszło mi tak.
Były wielkie państwowości, Majów, Azteków, Inków, Rzymian, Mongołów i Chin. Ale tam, gdzie nieważne było posiadanie terytoriów, gdzie powierzchnia była nie do opanowania, były ludy osiadłe i wędrujące i nikt sobie w drogę nie wchodził.
Ale państwowość zaczęła obowiązywać na terenach przeludnionych, jak na przykład w Europie pod koniec pierwszego tysiąclecia. Było tak, że ktoś musiał sprawować opiekę nad plemieniem czy nad osadą z 2 względów. 1. Miał zapewnić bezpieczeństwo, 2. miał zapewnić teren czy to do celów gospodarczych (np. łowieckich) czy rozwojowych. Więc ktoś pełniący tą usługę wymagał posłuszeństwa i danin od chronionych. Doszedł jeszcze pierwiastek, czyj jest to teren, a posiadanie i ludności i terenów pod zakładanie osiedli, pod zagospodarowywanie stawało się w cenie. I nie jest to sprawa narodowa, a sprawa sprawowania władzy czy posiadanie terenu.
Więc, Europa na Zachodzie się tak zaludniła, tak zagospodarowała, że powstały państewka i państwa do dziś istniejące. Zawładnięto całym terenem Europy bez terenów słowiańskich. Niemcy mieli więc tereny na ekspansję na wschód. Jakiś tam łużyczan zawładnęli, ale wolne plemiona słowiańskie się skonsolidowały i dały odpór tej ekspansji, więc powstało pierwsze państwo polskie. Powstało głównie przeciw naporowi zachodu na te tereny. Ale jeszcze wśród polaków nie było tak ważnej tendencji silnej władzy i ciągłego nadzoru. Z resztą i My i Niemcy jeszcze się porozpadały na księstewka, które ponownie musiały się skonsolidować w celu lepszej obrony. I na tej płaszczyźnie Polska stała się potęgą, bo musiała się stać, obrona przed ekspansją zachodnią była coraz bardziej potrzebna.
Inna sprawa była z terenami na wschód od Polski. Tam konieczności wielkich państw nie odczuwano. Zaczęli Turcy, Szwedzi i na końcu Litwini.
Litwini dość łatwo zawładnęli Rusią, ale nie byli w stanie obronić się przed najazdami Szwedów czy Rosjan, czy utrzymać tereny ukraińskie i białoruskie. Czyli skorzystali z rosnącej potęgi Polski i połączyli te tereny w jedno państw. I dzięki temu My nabawiliśmy się kłopotów z obszarem ukraińskim, gdzie oprócz ludów tambylczych, tworzyła się sicz, czyli znaczny napływ uciekinierów, rozbójników z terenów, gdzie państwowość ograniczała swobody, nakładała podatki i rozwijało się sądownictwo, jak i prawo i lewo DAWSTWO.
Poczynając od Chmielnickiego i jego następców Ukraina nie skorzystała z prawa do własnej państwowości, nadal liczyła na swobody i dominowały kniaziostwa różnie podległe i nawzajem się opłacające. Na tym skorzystała Moskwa, z początku współpracując z Ukraińcami, a później przejęła nad nimi władzę. I dla przykładu największym świętem narodowym Rosji jest przegonienie Polaków z Kremla, czyli od tego momentu przyjmują, że sa państwem już liczącym się w Europie. A mogło być na odwrót. Znaczy, że Kijów mógł być stolicą Rosji! Jednak tego ludy ukraińskie nie czuły, nie wyczuły sytuacji! Nie były do tego gotowe i na tym przegrały i do dziś są nadal przegrane i nadal bez perspektyw.
I tak po krótce przedstawiłem, obraz rozwoju usługi, jaką daje nam państwo.
Polsce państwowość jest niepotrzebna. Ale należy się zastanowić, czy musimy posiadać własną obronnośc, chronić własną kulturę, własne tereny i przed kim i przed czym. Tego nie myślę rozważać. Ale jak widać Europa dąży do równowagi swiatowej, do większego znaczenia w świecie, gdzie dominują wielkie potęgo i konsolidacje państwowe, i dlatego buduje coś, co dziś nazywa się Unią Europejską.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 16:29, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Pewnie wyjdę na pieniacza o ile nim już nie jestem, ale w każdym przypadku procent katolików był <50 |
Co i tak wystarczyło żeby wśród chrześcijan stanowili bezwzględną większość.
Cytat: | Kościół prawosławny pewnikiem to temat ... |
Kościół prawosławny sobie zostawmy w spokoju nie jest na razie tematem tej dyskusji - nijak jego wsobnej organizacji nie da się porównać do uniwersalizmu Kościoła, a i całe podłoże cywilizacyjne na którym działa jest inne.
Cytat: | Tego się rzeczywiście chyba nie da podważyć, ale czyż z historii nie wynika, że na siłę choćby wprowadzony porządek tamże, nie stał się źródłem ich siły, a nasza ... tolerancja wręcz przeciwnie?
Pewnie to słaby argument, ale czy w Szwecji drakońske kary ucięcia rąk za kradzieże, nie zmieniły ... mentalności ludzi i stosunku do prawa jakiegokolwiek by ono nie było?
Jak to się miało do egzekucji praw jako podstawy określonego porządku w Najjaśniejszej, co wymieniacie jako jeden z przyczynków do jej upadku? |
Tak na marginesie zawsze myślałem, że niepodważalnym dogmatem wszelkiej maści lewactwa jest przekonanie (głębokie), że nie ma żadnej logicznej relacji między surowością kary a poziomem przestępczości. Stąd też gwałtowny sprzeciw tych środowisk przeciwko wprowadzeniu kary śmierci.
No ale wracając do sedna - należy sobie odpowiedzieć co jest dla człowieka zachodu priorytetem. Rozmawiamy sobie tutaj m.in. o tym który z chrześcijańskich systemów bliższy jest ideałom zachodniej cywilizacji, a tu nagle dowiaduję się, że zaletą reformacji było właśnie zaprzeczenie tymże ideałom. Czyżbyś naprawdę będąc w pełni władz umysłowych mógł postawić tezę, że potęga państwa jest ideą na ołtarzu której można złożyć wolność i szczęście osobiste człowieka? Czy państwo potężne jedynie siłą militarną i wewnętrznym zamordyzmem jest tym do czego dążymy? Pytania przynajmniej dla mnie retoryczne dla tego przynajmniej dla mnie obca i sprzeczna z ideałami Zachodu jest wizja państwa proponowana przez i wcielana w życie przez protestantów. Jeszcze raz powtórzę - ciemne katolickie średniowiecze było w dziejach Europy czasem bezprecedensowej w dziejach świata wolności we wszystkich jej aspektach - średniowieczna katolicka Europa bliższa była literalnej Unii Europejskiej niż ta dziś faktycznie istniejąca.
Cytat: | każdej wspomnianej rewolucji podłożem był zwyczajny... głód. Syty biednego nie zrozumie tak mówi porzekadło i to się odnosi do kościoła, który zawsze był syty i dlatego zawsze trzymał z aparatem ucisku jakim była władza świecka. Oczywiście w obronie ... swojego /ich/ porządku naturalnego, chociaż nauki chrystusowe w odniesieniu do maluczkich a czytane wprost, mówią co innego. |
Głodne i nędzne obdartusy nigdy i nigdzie nie zrobiły żadnej rewolucji. Rewolucje wymyślają syci i nażarci "misjonarze", potem jedynie istnieje problem miejsca, czasu i smaru do trybów historii, które zamierzają swymi "rewolucjami rozruszać. Smarem zwykle jest krew i zwykle nie ich - to oczywiste. Wymienione rewolucje w żadnym aspekcie nie zmieniły położenia tych, którzy byli niejako ich adresatami jak przed tak i po rewolucji zwykle do gara nie było co włożyć. Zmieniała się jedynie elita władzy i to zawsze i bez wyjątku było jedynym prawdziwym celem tych rewolt. Dodam, że zmieniała sie zwykle na gorszą. Czy bez "wymuzeń zmiany były mozliwe - oczywiście nie ale odpowiedzmy sobie z perspektywy czasu czy aby na pewno były pożądane Czy Francja królów przy wszelkicj jej wadach nie była państwem bardziej normalnym i sprawiedliwym od Francji Robespiera, czy Rosja carów mimo wszystko nie była lepsza od Rosji Stalina?
Cytat: | No cóż ... kto ma złoto ten ma ... władzę ale dlaczego to w swoim czasie ... walnęło, pomimo tego, że Kościoły / jakiekolwiek/ zawsze stały na straży ... porządku naturalnego? |
Dlatego, że zgrubsza mówiąc nic nie trwa wiecznie każda potęga kiedyś zmurszeje (tak w nawiasie to erozja potęgi Hiszpanii spowodowana była właśnie nadmiarem złota). Dlatego skuteczność danego systemu oceniajmy nie tyle przez pryzmat tego czy upadł, czy nie ale przez pryzmat czasu jego trwania. Kościół trwa od 2000 lat, a porządek naturalny na straży którego stoi nie przejawia sie wcale trwaniem jakichkolwiek państw choćby i najbardziej katolickich. Nie jest rolą Kościoła obrona czyjejkolwiek państwowości.
Cytat: | Stolice Azteków i Inków a tym samym .... złoto dla którego Cortez i Pizzaro podjęli swoje ekspedycję nie leżały na ... plaży ale kilkaset km głębiej...w górach. |
No tak ale gdyby tylko po złoto się tam wybierali to by je sobie zabrali wrócili na plażę, a tym czasem np. zaraz po zdobyciu Tenochtitlan na jego zgliszczach zbudowano nową stolicę - Meksyk. Zresztą akurat Cortezowi nie poszło, bo zrabowane złoto stracił podczas swojej ucieczki z Tenochtitlan (Noche triste, smutna noc 30.06.1520). Skarbu do dziś nie odnaleziono.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|