|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 16:57, 11 Maj 2010 Temat postu: Czy Polacy tracą zaufanie do Prawicy a szczególnie PIS? |
|
|
Polacy to naród bardzo dzielny, emocjonalny, doświadczony i wierzący w Boga. Historia dostarczyła narodowi polskiemu bardzo dużo dobrych i złych doświadczeń. Te niedobre, niestety obejmują ostatnie trzy wieki. Słabe, ale tolerancyjne państwo polskie, które rozpoczęło modernizację prawną (Konstytucja 3 maja) stało się niebezpieczne dla sąsiadów. Rozbiory Polski rozwinęły złe postawy u Polaków. Nienawiść do zaborców, do ich urzędów, ich zarządzeń i przepisów spowodowały rozwijanie się wśród społeczeństwa polskiego zachowań nagannych: łamanie prawa, omijanie prawa, oszukiwanie władz zaborców i ich urzędów. Te dobre doświadczenia z ostatnich 3 wieków to patriotyczne zachowania manifestowane kolejnymi Powstaniami: Listopadowym, Styczniowym, Wielkopolskim, Śląskim, Warszawskim. To tworzenie wizji i zabiegi polityczne ówczesnych elit o przyszłe niepodległe państwa polskie. To dojrzewanie ówczesnej inteligencji do brania odpowiedzialności za przyszłość Polski. Hasła Bóg, honor i ojczyzna miały swoją wartość narodową. Lata 1918 – 1939 były szybkim budowaniem państwa obywatelskiego i patriotycznego. II wojna światowa to zagłada polskiej elity, wyniszczenie polskiej inteligencji i zniewolenie przez dwóch okupantów. Jakie zastaliśmy społeczeństwo po II wojnie światowej? Wyniszczone fizycznie, mentalnie, ograbione z inteligencji. Elity właściwie nie było.
To zniewolenie przez ZSRR trwało do 1989 roku. Kto tego nie zrozumiał i nie przyjął do wiadomości, jest nadal mentalnie w zaborach lub PRL i traktuje społeczeństwo i państwo tak, jak się je wtedy traktowało. Czy dzisiejsza młoda inteligencja wyznaje wartości tamtej z 1939 roku? Nie wiem, nie słyszałem o masowych badaniach na ten temat. To osobny temat, jakie nieszczęście ma ten kraj, że jego współcześni socjolodzy i psycholodzy społeczni zajmują się głównie partiami politycznymi i ich zapleczem. Moim zdaniem ta nowa inteligencja, bez korzeni historycznych, jest grupą ludzi bazujących na bardzo wąskiej bazie wartości. Wg. mnie, nowa inteligencja ma na uwadze własne cele osobiste, zawodowe, rodzinne, biznesowe. Kraj, państwo, naród polski i jego pozycja w UE oraz przyszłość są na drugim planie (mam nadzieję, że nie na trzecim).
W czasach PRL powszechna była opinia w społeczeństwie: „komuchom się nie wierzy i nie służy”. Oszukiwano więc władzę a nieuczciwość była powszechnie „przyzwolona”. Taka postawa utrwaliła się przez pokolenia i zaciążyła na zachowaniach ludzi w Polsce aż do dnia dzisiejszego. Po 1989 roku, władze w Polsce nie podjęły zdecydowanych kroków, by uświadomić i przekonać społeczeństwo do tego, że teraz „mamy własne niepodległe państwo” i budujemy demokratyczne jego zręby. Należy więc szanować polskie urzędy, ich decyzje i wybranych przedstawicieli w sejmie, senacie i radach. Ówczesne władze skupiły się wyłącznie na obszarze gospodarczym i ustawodawczym. Powszechnymi hasłami były: prywatyzacja gospodarki, modernizacja państwa, globalizacja gospodarki i polityki. Zapomniano o państwie, które składa się z obywateli, którzy mentalnie pozostali w czasach PRL ze swoimi przyzwyczajeniami, zasadami i wadami. Kolejne ekipy rządzące po 1989 roku nagłaśniały poprzez „swoje media” „jedyną, słuszną własną drogę prowadzenia społeczeństwa i kraju do dobrobytu i demokracji, bez brania pod uwagę przeciwników politycznych”. Miejsce szarego obywatela było i jest dzisiaj pomijane w tym państwie. Szary obywatel to nauczyciel, inżynier, robotnik, rolnik, przedsiębiorca, urzędnik. Partie polityczne w ostatnich 20 latach ciągle się przegrupowywały, łączyły, rozdzielały, zmieniały nazwy. Ten proces ciągle trwa. Trudno więc przyciągnąć zwolenników do partii, której składy się bardzo zmieniały. Szary obywatel patrzy na partię poprzez jej lidera. Dopóki przewodzi ten sam lider z jasnym programem podstawowym, to partia jest rozpoznawalna. Gorzej, kiedy za liderem w nowej partii pojawiają się nowi ludzie z innych partii. Jak postrzega szary obywatel? Nie może ufać takiej partii, bo nie ma gwarancji, że zachowa ona swój obecny program za rok. Programy partii na domiar złego były skromne i pełne ogólnych haseł. Szary obywatel pyta: co z tego programu jest dla mnie? Proces transformacji społeczeństwa „demoludowego” w „demokratyczne” nie rozwinął się na taką skalę, żebyśmy mogli powiedzieć, że 60 – 70% społeczeństwa ma swoją postawę obywatelską. Potwierdzają to dotychczasowe wybory, gdzie procentowy udział wyborców był generalnie niski, bo poniżej 50%.
1. Polacy tracą zaufanie do Prawicy, bo nie szanują państwa, urzędów i jego przedstawicieli, bo nie nauczyli się tego przez ostatnie 3 wieki oraz ostatnie 20 lat. Ekipy PIS i PO podczas pełnienia rządów zrobiły niewiele edukacyjnie w tym temacie, więc strach obywateli przed Prawicą, szczególnie przed PIS-em trwa.
Etyczność człowieka nakazuje, niezależnie od jego przekonań religijnych lub ich braku, tego, by człowiek postępował uczciwie wobec siebie samego, innych ludzi i wobec swojego kraju. Czy takie postępowanie charakteryzuje polskie społeczeństwo? Myślę, że generalnie nie. Nie twierdzę, że nieetyczne jest 100% ludzi w Polsce, ale zdecydowanie 60 – 70% daje do zrozumienia, że takie jest. Czy to jest tylko problem Polski? Ależ nie! Cała środkowowschodnia Europa ma ten problem. Nieuczciwość na małą i dużą skalę występuję powszechnie, z ta różnicą, że masowość tego zjawiska nie jest samej skali. Na podstawie czego tak twierdzę? Na podstawie obserwacji życia społecznego w Polsce i w środkowo-wschodniej Europie, publikacji i wskaźników aktywności obywatelskiej. Przejawem nieetyczności człowieka jest: jego nierzetelna praca, zakłamanie w opiniowaniu i informowaniu, łamanie prawa, złodziejstwo – słowem nieuczciwość w różnej formie.
2. Polacy nie dopuszczą prawicowego PIS do władzy, bo taka władza jest przeszkodą w kontynuowaniu, w różnych środowiskach zawodowych i w elitach państwa, zachowań nieuczciwych, w tym łamania prawa.
Robotnicy – to wynoszenie nielegalne surowców i produktów z firm, wykonywanie wadliwe prac, niewykonywanie wszystkich obowiązków, „praca na czarno”.
Inżynierowie – to przymykanie oczu przy kontroli jakości prac, przestarzałe kwalifikacje, błędne lub wadliwe projekty lub plany.
Nauczyciele – to niskie kwalifikacje przy wykonywanych obowiązkach, nierzetelność w ocenianiu uczniów czy studentów, skracanie czasu zajęć dydaktycznych, pisanie artykułów nie wnoszących nic nowego.
Lekarze – to nieuczciwość zawodowa (złe diagnozy z braku kompetencji, szczególnie wśród lekarzy pierwszego kontaktu), łapówkarstwo, praca „na czarno”, wykonywanie zawodu w pośpiechu z powodu kilka etatów.
Prawnicy – to zawyżone honoraria w stosunku do wkładu pracy, łapówkarstwo, prywata, relatywizacja opinii i wyroków, opieszałość w działaniu.
Urzędnicy – to nieprzestrzeganie praw klientów, to łamanie prawa, relatywizacja opinii i prawa, prywata, nieterminowe wykonywanie zadań dla klientów, łapówkarstwo.
Dziennikarze – to brak kwalifikacji (szczególnie ostatnio wykształceni w prywatnych szkołach), przekłamywanie informacji, nierzetelność w przekazywaniu informacji, manipulowanie informacją, nieuczciwość wobec czytelnika, słuchacza czy widza przez działanie relatywizacyjne.
Posłowie, senatorzy, radni – to nieobecności na posiedzeniach, nieobecność na dyżurach dla obywateli, wykonywanie obowiązków bez kwalifikacji, wydawanie opinii nierzetelnych lub nieprawdziwych, relatywizacja opinii, opiniowanie sytuacji i ludzi bez podania faktów, łapówkarstwo.
Elity państwa – prezydent, premier, ministrowie, biskupi, profesorowie, sędziowie, pisarze, artyści – to przemilczanie ważnych faktów dla społeczeństwa, przekłamywanie, manipulowanie informacją, relatywizacja faktów i opinii, nieetyczne zachowania, nieadekwatne do wkładu pracy honoraria, łapówkarstwo.
Elity kraju szczególnie źle zapisały się w ostatnich 20 latach, bowiem postępowały niehonorowo. Słowo mówione i pisane przez elity utraciło wartość odpowiedzialności. Nieetyczne doświadczenia (współpraca z SB czy służbami wywiadowczymi zagranicznymi, nieetyczne praktyki seksualne, złamanie prawa) członków elity państwa są przemilczane lub zamazywane do tego stopnia, że wśród kandydatów na urząd prezydencki są byli współpracownicy SB. Zakłamanie w polskim dziennikarstwie osiągnęło swój szczyt w ostatnich 5 latach. Dziennikarze „starej daty – pracujący jeszcze przed 1989 roku” i „nowej daty – pracujący po 1989 roku” prześcigają się we współtworzeniu nieprawdziwego obrazu sytuacji państwa, narodu, polityków i partii politycznych. Są wykorzystywani przez „polityków i biznesmenów – pijarowców” do ich własnych celów. Lekarze bezkarnie, na oczach pacjentów, nie rozliczają się z fiskusem ze swoich wszystkich praktyk medycznych. Nauczyciele w szkolnictwie wyższym przyczyniają się do dalszego spadku poziomu nauczania w Polsce, bowiem nie są z tego rozliczani, nauczanie i jego jakość nie wpływają na ich wynagrodzenie. Inżynierowie polskich dróg, obecnie wybudowanych, powinni się wstydzić efektów swoich działań – drogi są pełne wad technicznych i błędów projektowych (np A2). Służba zdrowia doprowadziła pacjentów do wielomiesięcznych kolejek na wizyty u specjalistów. Chorujący na nowotwory w Polsce przechodzą golgotę! Czy to jest działanie celowe lekarzy czy też jest to wadliwe zarządzanie ośrodkami i szpitalami w Polsce?
3. Polacy nie chcą członków PIS w żadnej władzy krajowej, bo szary, przeciętny obywatel nie jest zainteresowany na kontynuowanie, w różnych środowiskach zawodowych i w elicie państwa, procesu uzdrawiania funkcjonowania tych środowisk, bowiem obywatele sami w tym tkwią. Taki proces uzdrawiania jest skierowany przeciwko tym obywatelom.
A przeciętny szary polski obywatel, w swoim życiu prywatnym i publicznym, czego musiałby się oduczyć?
Po pierwsze: nieoszukiwania siebie i rodziny - przez uczciwe i odpowiedzialne podchodzenie do podstawowych kwestii egzystencji ludzkiej; szacunek dla życia, szacunek dla poglądów.
Po drugie: nieoszukiwania państwa; przez rzetelne płacenie podatków, przez uczciwe wypełnianie obowiązków obywatelskich (wyborczych, referendalnych itp.).
Po trzecie: nieoszukiwania innych ludzi; przez szacunek dla własnego narodu i innych narodowości, przez szacunek dla własnego wyznania i innych wyznań religijnych, przez szacunek dla własnej kultury narodowy i innych kultur.
Po czwarte: niedewastowanie swojego środowiska; przez szacunek dla przyrody, zwierząt w Polsce i na świecie, przez szacunek dla planety ziemi.
[/b]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 20:28, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Hm.... Cytat: | Polacy nie dopuszczą prawicowego PIS do władzy, bo taka władza jest przeszkodą w kontynuowaniu, w różnych środowiskach zawodowych i w elitach państwa, zachowań nieuczciwych, w tym łamania prawa |
To znaczy PiS jest jedynym miejscem Polsce w którym jest prawo i sprawiedliwosc..??? Jak wytłumaczysz wiec sprawe dr G ,ktory wygrał z Ziobro ?? Jak wytłumaczysz min Ziobro ktory wystapil w roli prokuratora,sedziego i kata i wykonał cały proces w ciagu 3,5 min...?
Jak wytłumaczysz korupcje polityczna PiS nagrana i pokazana ..??
Jak wytłumaczysz mianowania na prezesa NBP i TVP z pominieciem procedur i prawa..??
Szpiegowanie koalicjanta ??
Jak wytłumaczysz chec brania w kamasze ???
Zagłuszanie pielegniarek
Wozenie dokumentów prokuratorskich do nieuprawnionego do tego prezesa PiS..??
Publiczne ponizanie ludzi typu spieprzaj dziadu...czerwona małpa...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:13, 11 Maj 2010 Temat postu: Cos w tym jest...... |
|
|
Cytat: | Nauczyciele w szkolnictwie wyższym przyczyniają się do dalszego spadku poziomu nauczania w Polsce, bowiem nie są z tego rozliczani, nauczanie i jego jakość nie wpływają na ich wynagrodzenie. |
Ja bym nawet powiedzial ze tu wlasnie dochodzi do najwiekszych przegiec.
Posluze sie kilkoma przykladami.
1) Wladyslaw B., Czlowiek ktora zaledwie zapisal sie na studia, zostal zatrudniony (oczywiscie w okresie Peerelu) na jednym z powazniejszych Uniwersytetow w Lublinie na stanowisku wykladowcy
2) Lech Aleksander K., Czlowiek ktory wbrew wszystkim zasadom obowiazujacym w okresie Peerelu obronil niby doktorat i habilitacje. Czlowiek ten nie znal zadnego jezyka obcego, nie tylko to jezykiem ojczystym wladal bardzo slabo. Slabosc ta nadrobil oczywisciie licznym powolywaniem sie na klasykow marksizmu i Leninizmu zostal jako tajny agent komunistow (Jego ojciec prowadzil skrocone studia dla politycznych bonzow stalinowskich, wujowie jego dzialali w stalinowskiej prokuraturze i Sadzie najwyzszym) na znanym Uniwersytecie w Warszawie (Dokladnej nazwy niestety nie moge ujawnic, powiem tylko ze nosi nazwe Prymasa Tysiaclecia) na stanowisku profesorskim, pomimo ze nie posiadal wymaganych prawem kwalifikacji i osiagniec naukowych wymaganych dla tzw Profesorow Belwederskich.
3) Tadeusz R., szara eminencja IV RP, nawet nie magister, ktory wbrew wszystkim przepisom zostal w panstwie dotychczas niezlokalizowanym na mapach swiata - WOLSCE zostal ogloszony doktorem kosciola., tylko po to a by w Polsce mogl zostac Rektorem pewnej wyzszej uczelni, ktorej nazwe moga wypowiedziec tylko prawdziwi Polacy, bo kazdy Polskojezyczny dostanie poplatania jezyka a moze i nie tylko tego
Spisek. Oni chca nas doglebie, a moze nawet znacznie glebiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:22, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Taaa tyle tylko ze dzisiaj studiuje kilkaset tysiecy młodych ludzi..ale miejsc pracy dla nich jest o rzad wielkosci mniejszy...Pytanie wiec PO CO ?? czemu wyzsze szkoly zamiast tworzyc nowe konkurencyjne produkty lub unowoczesniac poprzednie wesje stworzyły sobie system nauczania za który biora pieniadze...ale nie odpowiadaja za dzieło...
Czy studiuja wiec by objac zaszcztna fuche dozorcy nocnego ...??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 6:45, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Tiaaaaaaa...../
A co to je pis? Jest to bojówka i nic więcej. Ludzi, którym chce się władzy, mają pomylone w łepetynachm, chcą się wykazać swoją idylicznością. I nic więcej.
No bo popatrzmy. Przyszli na gotowe. Zaczął się ruch "wałęsowski" "solidarnościowy", a oni wjechali na szczyty ideałami, obietnicami zaczynając od przychołubiania się prawdziwym "rewolucjonistom systemu politycznego, systemu zarządzania państwem.
Kaczyńscy zostali nawet prawą ręką Wałęsy - Prezydenta. I go zdradzili, albowiem ich poglądy ich kierunek rozwoju intelektualnego był zahamowany. Stworzyli swoją partię Centrum i weszli do AWS, bo im się żywot z ich ideałami zaczął kończyć z tejże samej przyczyny. Stworzyli na koniec PiS ludzi zawiedzionych, którze zawsze bez względu na okazję są, się znajdują i psioczą i mają wyimaginowane poglądy.
I tak PIS za rządów K. Marcinkiewicza, który był za ... realny, chociaż też pi * - idylliczny (sielankowy). Rządy przejął Jarek. I sobie porządził, że cały naród powiedział - stop. Lech - Prezydent taką miał rację, że nie znalazł uznania, nie przyczynił się do poprawy stosunków międzynarodowych z żadnym krajem, a tym bardziej sąsiedzkim. Jechał na dotychczasowej tradycji i układach. Żadnej pozycji i znaczenia w UE!
Jedynie mu Gruzja wyszła bez przypadek, nad którym się zastanawiam, czy nie na wariackich papierach.
A wypadek smoleński? Gdzie leży głupia przyczyna? Kto to organizował, ponad wczśniejsze pojednanie z ruskimi przez rząd?
A Wawel? Nie jest to wywyższanie się ponad wzgląd?
A te4 prawie dwumilionowe poparcie i populizm przy zbieraniu podpisów? Utrzymywanie sztuczne poprawności i hołubienie polaków bez wykształcenia, robienia mojry?
A kto to się odzywa do rosjan w sprawie pojednania, gdy p.o obowiązki ZPrezydenta jest w Moskwie i jako Nieprezydent nie zajmuje stanowiska, w tejże sprawie? Oczywiście niby przesłanie do narodu obcego może sobie każdy umieszczać, ale nie w zastępstwie osób nieżyjących i pełniących obowiązki, czyli jako natchniony duchowy polaków w szpitalu, gdzie przebywa jego matka.
Kto manipulował i nadal manipuluje, opiera się na sztuczkach, na nieprawdach, wykorzystuje momenty zwrotne, manipuluje niewykształconymi polakami?.
Dla mnie PiS to jest chucpa. To są ludzie o przerośniętych ambicjach. I jeszcze nieraz nam będą szkodzić. Jest to prawica na całkiem lewicowych hasłach. Budowa innej Polski niż zawsze będzie. A to ostatnie to widać, że jest nonsensem. Ale kto nie wierzy w ideały? Takich jest jak, widać dużo za dużo.
Ale jednak w Polsce jest kurs na prawicę! Jeszcze lewica nie ma swojej nogi. I jest nam cholernie daleko do liberałów i konserwatystów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:42, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Niepokorny...przedstawił dosyć oryginalny sposób widzenia problemów z jakim społeczeństwo musi się mierzyć.Na wszystkie nieprawidłowości i bolączki ma jedną radę...rządy PiS-u.Takie uniwersalne leki na wszystko można znależć raczej na bazarach.Oczywiście są tacy co w to wierzą i kupią.Każdy ma prawo wyboru.
Zapomina jednak o jednym.... przemiany społeczno -gospodarcze dokonywane drogą rewolucyjną są najdroższą formą przekształceń.Oczywiście płacą najsłabsi.
Wybór dłuższa droga ewolucyjna lub szybka rewolucyjna.Wybralismy rewolucję ....i mamy to co mamy.
Partie polityczne świadome słabości programowej budują swą tożsamość i poparcie społeczne na etosie, a nie na programach gospodarczych.
Patrząc historycznie na tworzenie i rozwój partii i ugrupowań politycznych widać jak szukano swego miejsca na scenie politycznej, jak dzielono ten "tort Solidarnościowy"Podziału dokonywano w zawłaszczaniu legendy ruchu Solidarności.Dla PiS-u została ta część działaczy która nie zdążyła załapać się na "tramwaj do władzy".Oparcie swoje znaleźli w tej części społeczeństwa która nie stała się beneficjentem przemian, a jednocześnie nie rozumiejąc do końca istoty przemian chętnie dała wiarę radykalnym pogladom.Na tym bazuje PiS.Poglądy gospodarcze, poglądy dotyczące miejsca Polski w Europie i świecie nie przystają do rzeczywistości.PiS opisując dosyć realistycznie negatywy rzeczywistości proponuje naprawę drogą na skróty.Tym samym niewiele różni się od Lepera i Samoobrony.Uważam że głównym celem naprawy rzeczywistości jest budowa silnego ugrupowania politycznego jaki jest PiS. W dalszej kolejności stoi faktyczna naprawa złego stanu rzeczy.Klasycznym przykładem było działanie PiS (Ziobro) w zakresie walki z korupcją. Głównym narzędziem były konferencje prasowe budujące w społeczeństwie silną pozycję PiS , zaś meritum sprawy gdzieś zostawało w praktyce w cieniu.Ważna była propaganda.
A więc nie sztuką jest opisywać nieprawidłowości.Sztuką jest mieć realistyczny
program naprawy zgodny z literą prawa.Żadna droga na skróty, żaden cel nie powinien uświęcać środków.Działania powinne być konsyliacyjne.A do tego PiS nie jest zdolny ..tak uważam.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 9:44, 12 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 10:04, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
krzywa Gaussa mówi ze w społeczenstwie jest 33% ludzi madrych,33%
srednich i 33% ponizej sredniej...Na PiS głosuje ok 25-30% wiec ciut ponizej tego kryterium..Pytanie tylko czy to sa CI WYBITNI czy CI PONIZEJ SREDNIEJ ...??? Wiec moze dystrybuanty standardowego rozkładu normalnego.....albo transformacja Boxa-Mullera ???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 11:28, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nie znam sie na rachunku prawdopodobieństwa, ale na utratę zaufania PiS pracował przez długi czas. I tak za mało osób to zaufanie utraciło. Prawica? No to przecież nie PiS!!! Oni nie są prawicowi, tylko centrolewicowi, a tak naprawdę, to diabli ich wiedzą jaka to jest opcja. Jak dla mnie, to po prostu labilna, stricte konsumpcyjna i "płynna" partia, która to krzyczy, co akurat jest społecznie nosne. Byle tylko wygrać. Byle dla nich głosów starczyło, byleby uzyskać wzgledna wiekszość i skonsumowac ją jak bezwzględną. Partykularyzm skrajnego stopnia. Tak naprawdę, to chyba dotyczy to wszystkich naszych ugrupowań partyjnych....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 11:58, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Alez Delto ..PiS to przeciez skrajna lewica...!!! Zerknij na program
Przeciez partie prawicowe to :
sprzeciw wobec interwencjonizmu państwowego,
sprzeciw wobec rozbudowanej polityki socjalnej państwa,
prywatna służba zdrowia i edukacja,
postulaty uproszczenia systemu administracji państwowej, systemu podatkowego,
postulaty wprowadzenia ostrzejszego prawa,
sprzeciw wobec prób sztucznej regulacji rynku,
sprzeciw wobec liberalizmu społecznego i obyczajowego,
u liberalnej prawicy postulat wprowadzenia armii zawodowej,
niechęć do poprawności politycznej.
eurosceptycyzm.
sprzeciw wobec migracji.
Wiec gdzie w PiS dostrzegasz elementy typowe dla prawicy ??? Bo oprócz eurosceptycyzmu na pokaz ( bo kase jakoś brali..) i zaostrzeniu prawa
( ale tez inaczej niz prawica mysli ) niczego prawicowego nie widze..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 12:04, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
hmmmm..... rzeczywiście trudno się doszukać. Tym niemniej, chcą byc postrzegani jako prawica - stąd szermowanie (równiez na pokaz) miłością do Ojczyzny, przywiązania do wartości chrześcijańskich (9-cio milionowy elektorat to gratka nie lada). Jednak główna cechą prawicową PiS jest skostnienie zwane konserwatyzmem i niechęc do zmian. Byc może "zmiany " kojarza sie politykom PiS -u jedynie ze zmianami starczymi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 12:11, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Qurde !!! ja tez chce uchodzić za młodego ,przystojnego i bogatego...
Znowu gra pozorów...Bo mnie to bardziej przypomina I sekretarza wraz ze świtą....( to ta niechec do zmnian i ogromny demokratyzm w wypowiadani swoich mysli ...)
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 12:13, 12 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 12:18, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
a kto by nie chciał??
Problem w tym, ze demokrację robią u nas ludzie, którzy nawet wobec swoich współpracowników stosują zwykły "zamordyzm", a demokrację znaja tylko ze słyszenia.
Stąd polityka krótkiej ławki, która tak dała w d*** naszej "elicie" po katastrofie w Smoleńsku.
A co do zmian... mozna się starzeć jak dobre wino, prawda? No ale niektórzy wolą wietrzec jak otwarte pół litra....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 13:03, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Delta nie rozśmieszaj mnie !!! Bo bede jeszcze brzydszy niz jestem !!!
Jaka elita ??? Ludzie którzy wybierali samych siebie ?? Ze swojego Towarzystwa Wzajemnej Adoracji ?? (TWA jakoś znajomo brzmi...)
Czy kiedykolwiek kogokolwiek z nich wybierałas badz miałas szanse na to by kogoś odwołac...RAZ WYBRANY nie podlega odwołaniu przez 4 lata !!!
elicie brak takich cech grupy jak wewnętrzna organizacja, odrębność czy więź....A to była GRUPA ludzi cechjaca sie więzia i znaczna odrebnościa od reszty społeczeństwa !!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 13:14, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Elita napisana w cudzysłowie. (przyp.aut.)
Kłania się "Żelazne prawo oligarchii" Michelsa.
Nic nowego nie powiedziałeś Egoisto (no może poza aluzją do własnej urody, w którą i tak nie wierzę).
Spektakl jednak trwa i aktorzy wychodzą na scenę. Podgrzewaja nasze emocje, by dać nam impuls do zagłosowania. Bo jedynie nasz głos pozwoli im dalej rotować się w TWA...czyz nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 13:37, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Córko niewiera...jam Ci przeciez prawda objawiona ...( no moze nie do końca )...Zwróc uwage ze 60% uprawnionych do głosowania zostaje w domu...bo nie ma ochoty głosowac na TWA ( Trans World Airlines - wiec lataj z nami...tanimi liniami...albo Twa-ludność pigmejska zamieszkująca tereny Rwandy, Burundi, Ugandy i Konga. Ich społeczność liczy około 80 000 ludzi i zajmuje się głównie myślistwem QURDE !!! TO PRZECIEZ ONI !!! Małe ,brzydkie i złośliwe i tez zajmuja sie polowaniami...)
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 13:38, 12 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|