Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy już w Polsce nikomu nie można zaufać ?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 7:16, 20 Cze 2009    Temat postu:

Najlepiej jest, jak mawiają górale - środeczkiem! Nie wychylać się ani za duo do przodu, ani nie ...być ostatnim.
Tak więc napiszę pomiędzy postami W51 i Ekora, jak i napiszę o takowej strategii i to wcale nie lepszej niż proponuje Kołodko czy Kowa. Działać, działać, działać i wszystko co radzą samo w sobie sama racja i nic więcej bez praktycznego zastosowania.
PO nic nie robi, bo cokolwiek robi, to nie jest w ramach zapobieżenia kryzysowi, którego oznaki już są, ale jeszcze nie nadszedł, jego maksimum jeszcze przed nami, bo zacznie się i skończy tym samym co każda partia, każdy rząd zrobi jeno, czyli udupieniem emerytów nie wspominając o .. przyszłych emerytach! Nawet jakby PO zrobiło większość z zaleceń Kołodki, to i tak by nic nie robiło, bo to dałoby tak samo wymierne korzyści (czytaj też jako : "niekorzyści!" ) jakie mamy! A metodyka krytyki byłaby taka sama. Rząd PO bawił się ... w rządzeenie, udawał, że rządzi, działał wybiórczo, popsuł wszystko co mógł, a byłoby jak zawsze (a tak właśnie jest).

A przypomnę. Po kiego ktoś skakał przez płoty, rozwalał mury i... wymyślał drugą Japonię? A najlepszą drogą do Japoni było ... jak najszybsze sprywatyzowanie gospodarki z myślą, że zdrowa konkurencja, że prywatni właściciele zajmą się lepiej regulacją rynku. No i na to liczy rząd PO. Albowiem przyjęło strategię, aby oprócz pilnowania budżetu, nic nie robić. Wedle mnie jest to teżdobra i ... dająca lepsze wyjście dla gospodarki na przyszłość, ma wyjść ... z kryzysu silniejsza, lepiej ogólnie, a nie wybiórczo ustawiona. Ponadto, o ile myśli rząd o reformach z zestawu Kołodki, to o ile zastosowanie wszyskiego co Kołodko proponuje, jest całkowitym i to bardzo sztucznym ustawieniem i uzależnieniem gospodarki z budżetem nie rokujące sqmodzielności tych dwu elementów. A pewne jego elementy sądzę, że są przewidywane w przysżłości!
Ponadto równiez PiS, więc i żadna partia, rząd właściwie, złożony z najlepszych ekonomistów nie zapobiegnie kryzysowi, może jedynie, to co napisał Ekor, załagodzić jego skutki. Ale nie można na siłę jak najwięcej go łagodzić bez widzenia skutków tego, bez widzenia przyszłości. Więc domaganie się tego widzę jako szarlatanerię, mądrość, że się coś wie, tylko nie wie po co to jest.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 13:50, 20 Cze 2009    Temat postu:

jakie to PO jest paskudne....
ojej, ale jakos jako jedyni obok bodajze tylko Cypru zanotowaliśmy dodatni PKB...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 13:52, 20 Cze 2009    Temat postu:

Panesz napisał:
Rumcajsie!
Zwiększe nie podatków, obojętnie jakich, zawsze odbija się na cenach.
A eżeli rosną ceny przy tej samej ilości pieniądza na rynku, to spada siła jego zakupu (popyt). Tak więc zwiększenie podatku może również spowodować jego zmniejszenie wpływudo budżetu. Czyli nie tędy droga.

O ile ały czas na forum jest walka, kto cokolwiek może pomóc gospdarce czy Polsce, co kto może naprawić, to nikt jakoś nie podaje recepty na zahamowanie kryzysu.

A jak wyżej zauważyłem, decyduje bardziej ilość pieniądza na rynku. I to z dwu źródeł! 1. Zatrudnienie i relacje pomiędzy podatkami (pienięzmi n cele ogólne i społeczne) 2. Wypływ pieniądza za granice.
To nie jest pomysł jednorazowy, pomysł na natychmiastowe wręcz cudowne zatrzymanie inflacji (kryzysu), ale polityka państwowa i to długoplanowa z wieloma aspektami do zrealizownia.

Tak więc - przejdzie - nie przejdzie, jest raczej małowarotościowe dla budżetu. Ale przejdzie - nie przejdzie, zależy kogo uderzy po kieszeniach, znaczy ilu i jakich porducentów i nabywców.


ale nie musisz mi wyjasniac skutków ekonomicznych podniesienia podatków posrednich. ja je znam.
nie wierzę tylko we wprowadzenie takowych pzrez obecny parlament III RP
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 20:14, 20 Cze 2009    Temat postu:

Panesz napisał:

PO nic nie robi, bo cokolwiek robi, to nie jest w ramach zapobieżenia kryzysowi,


skończy tym samym co każda partia, każdy rząd zrobi jeno, czyli udupieniem emerytów nie wspominając o .. przyszłych emerytach!

Nawet jakby PO zrobiło większość z zaleceń Kołodki to i tak by nic nie robiło,
A metodyka krytyki byłaby taka sama. Rząd PO bawił się ... w rządzeenie, udawał, że rządzi, działał wybiórczo, popsuł wszystko co mógł, a byłoby jak zawsze (a tak właśnie jest).

No i na to liczy rząd PO. Albowiem przyjęło strategię, aby oprócz pilnowania budżetu, nic nie robić. Wedle mnie jest to teżdobra i ... dająca lepsze wyjście dla gospodarki na przyszłość, ma wyjść ... z kryzysu silniejsza, lepiej ogólnie, a nie wybiórczo ustawiona.

co Kołodko proponuje, jest całkowitym i to bardzo sztucznym ustawieniem i uzależnieniem gospodarki z budżetem nie rokujące sqmodzielności tych dwu elementów.

Ale nie można na siłę jak najwięcej go łagodzić bez widzenia skutków tego, bez widzenia przyszłości.


Po przeczytaniu takich .... mądrych przemyśleń, tak się zastanawiam czy aby nie skorzystać z rady anonimowego poety, którego już cytowałem w innym topicu a brzmiała ona:

„Gdy życie ci zbrzydnie
I stanie się piekłem
To idź do klozetu
I nakryj się ...deklem”
Razz

Przez piekło rozumiem w tym przypadku poglądy Panesza jak wyżej i w innych topikach, z których bezpośrednio wynika, że ten rząd i każdy inny rzeczywiście robić .... nic nie musi, skoro ma tak bezmyślnych i jednocześnie... wyrozumiałych stronników.
Paneszowe oddzielanie ..... budżetu od gospodarki i zadowolenie ze strategii PO ... pilnowana budżetu, toż to nic innego, jak czysta ... bezmyślność Mr. Green
Zwłaszcza w świetle przecieków dotyczących skali deficytu i sposobów łatania budżetu.
No ale przecież mamy Cenzura ... kryzys.
Co nie Panesz?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 10:50, 21 Cze 2009    Temat postu:

Wreszcie mam postawiony zarzut! Bardziej niezaleza gospodarka od budżetu niż gdyby budżet dofinansował gospodarkę, a następnie żądał spłaty od ...! Od kogo, od czego?
Już Ekor w poście pod apelem Kołodki zwrócił uwagę, że Kołodko proonuje dofinansowanie sektora bankowego z celach realizacji przez niego pewnych zadań. I przyjmijmy, że tak będzie.
A kto na tym skorzysta? Wszystkie przedsiębiorstwa poczynając od małych, ale głównie średnie! Nie liczmy na większe, które mają kapitał, potrafią same sobie pomóc lub w razie ich krachu muszą otrzymać konieczną pańswową pomoc. Banki dofinansowałyby wszystkie przedsiębiorstwa nie patrząc na ich perspektywy czy potrzeby takowych branży teraz czy w przyszłości. Ważniejsze dla nich byłby i zyski oparte na wyliczeniach. Więc i tak spora część pzeszacowanych i finansowao i zbyecznych, czyli nie potrafiących dostosować produkcji i usług do realnych potrzeb padłaby. Kto to więc by odfinansowywał?
Gdy dzisiaj, chociaż większośc zakładów pada, to te potrzebne, jak również mające realną perspektywę działalności będą powstawały. Wprawdzie mniej ich będzei, raczej małe przedsiębiorstwa niż średnie, ale o wiele silniejsze i perspektywniejsze. A to jest nam bardziej potrzebne chociażby ze względów na większe wyrównanie się (spłaszczenie) się rynków zachodnio europejskich, w dodtku dotowanych, jak i również te małe przesiębiorswa mają perspektywę wschodnioeuropejską.
O ile taką strategię przyjęliśmy, to jej się trzymajmy bo żadną Japonią nie będziemy, a również aby o niej myśleć, budujmy fundamenty. Bo na mechanikę precyzyjną nas nie stać i tu są nie dziesięciolecia a conajmniej półwiecze!
Problem jest z bieżącym budżetem. I toto faktycznie jest problem! Niemniej czy jeszcze dofinansować sektor bankowy, który niby jako kolejny pośrednik rozdzieli je tak, nie przej aniczęsci, nie skorumpuje gospdarki, zadziała jak opiekun gospodarczy, odda pieniądze tuż po kryzysie, to i tak jest to takie same|większe|mniejsze, ale zadłużenie budżetowe!
Czyli nic nowego, chociaż do dzisiaj problemciągle nie tylko nierozwiązany, co nadal tak samo niepewny, jak rozwiązanie Kołodki.

Podsumowanie Kołodki
Proponowany tu pakiet antykryzysowy powinien umożliwić:
1) Podniesienie poziomu konkurencyjności polskich przedsiębiorstw.
2) Utrzymanie inflacji w ryzach, na poziomie celu wyznaczonego przez NBP.
3) Odpowiednio wysoki, prorozwojowy poziom wewnętrznych oszczędności i inwestycji.
4) Tempo wzrostu około 3,5 proc. w 2009 roku i co najmniej 5 proc. w roku 2010 i w latach następnych
.
i w rezultacie prowadzić do:
5) Bezrobocia na poziomie jednocyfrowym i dalszego jego spadku.
6) Ograniczenia marginesu wykluczenia społecznego.
7) Poprawy warunków życia.
8) Stabilizacji liczby ludności.

widzę jako przełożenie dzisiejszych kłopotów na kolejną, a nawet na kolejne ekipy rządowe! A już wiadomo, jak będzie oceniany dzisiejszy rząd i kto obejmie władzę! Gdy dziś jest możliwośc upieczenia dwu pieczeni (zjedzenia i mienia ciastka), czyli
- kryzys tak czy siak trzeba przejść i
- z kryzysu trzeba wyjśc jak najsilniejszym.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 12:19, 21 Cze 2009    Temat postu:

Panesz napisał:
...... Kołodko proonuje dofinansowanie sektora bankowego z celach realizacji przez niego pewnych zadań. I przyjmijmy, że tak będzie.
A kto na tym skorzysta? Wszystkie przedsiębiorstwa poczynając od małych, ale głównie średnie! Nie liczmy na większe, które mają kapitał, potrafią same sobie pomóc lub w razie ich krachu muszą otrzymać konieczną pańswową pomoc. Banki dofinansowałyby wszystkie przedsiębiorstwa nie patrząc na ich perspektywy czy potrzeby takowych branży teraz czy w przyszłości. Ważniejsze dla nich byłby i zyski oparte na wyliczeniach. Więc i tak spora część pzeszacowanych i finansowao i zbyecznych, czyli nie potrafiących dostosować produkcji i usług do realnych potrzeb padłaby. Kto to więc by odfinansowywał?


Zakładając, że w bankach udzielających kredyty siedzą kompletni idioci nie umiejący czytać i weryfikować planów biznesowych, a w agendach rządowych dających gwarancje na takowe .... siedzą sami łapownicy .... masz niewątpliwą rację Panesz Mr. Green
A póki co jest tak, że banki chętnie udzielają wysokooprocentowanych małych kredytów gotówkowych na byleco a wydatkowanych sferze czystej konsumpcji, a w dupie mają klientów instytucjonalnych, którzy mogliby ewentualnie kreować naszą przyszłość gospodarczą. No i kółko się zamyka bo przecież mamy ... kryzys Cenzura
Zresztą przy takim podejejściu rządu Tuska i ze względu na własność kapitału instytucji bankowych w naszym uroczym kraju, taka polityka wydaje się być .. zrozumiała.
A czym to grozi to chyba nie trzeba ...wyjaśniać Cenzura

Panesz napisał:
Gdy dzisiaj, chociaż większośc zakładów pada, to te potrzebne, jak również mające realną perspektywę działalności będą powstawały. Wprawdzie mniej ich będzei, raczej małe przedsiębiorstwa niż średnie, ale o wiele silniejsze i perspektywniejsze.


Toż to sprzeczność tego cytatu z pierwszym bo pozwalam sobie zapytać: a z jakich to środków jak nie kredytów będą powstawały?
I jaki bank bez gwarancji odzyskania środków udzieli kredytu???

Toż to przecież nie chodzi o .... gril z piwem Welesa na zadupiu, a o firmy średniej wielkości gdzie stworzenie jednego miejsca pracy kosztuje średnio powyżej 250 tys plnów.

Panesz napisał:
Niemniej czy jeszcze dofinansować sektor bankowy, który niby jako kolejny pośrednik rozdzieli je tak, nie przej aniczęsci, nie skorumpuje gospdarki, zadziała jak opiekun gospodarczy, odda pieniądze tuż po kryzysie, to i tak jest to takie same|większe|mniejsze, ale zadłużenie budżetowe!


No to q ... Cenzura niech dalej nic nie robią, licząc na ... cuda, a zobaczymy czy za chwilę nie będziemy mieć dziury tym razem .... Tuska.
Powtarzam, gospodarka narodowa to nic innego jak czysty .... biznes w którym trzeba mieć odrobinę fantazji i niekiedy podjąć uzasadnione ryzyko.
Rząd umożliwiając sensowne zwiększenie akcji kredytowej na określonych kierunkach, może w ten sposób stymulować pozytywne efekty ekonomiczne tak obecnie jak i perspektywiczne.

Panesz napisał:
- z kryzysu trzeba wyjśc jak najsilniejszym.


Ale kryzys póki co trza najpierw przeżyć ... nie nabawiając się dodatkowo skutków ubocznych w postaci ....upośledzenia.
Co nie ... Panesz? Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 7:32, 22 Cze 2009    Temat postu:

Mr. Green

Cytat:
...... Kołodko proponuje dofinansowanie sektora bankowego z celach realizacji przez niego pewnych zadań. I przyjmijmy, że tak będzie.
A kto na tym skorzysta? Wszystkie przedsiębiorstwa poczynając od małych, ale głównie średnie! Nie liczmy na większe, które mają kapitał, potrafią same sobie pomóc lub w razie ich krachu muszą otrzymać konieczną pańswową pomoc.


Dla mnie to troszkę zabawne... Bo:
1. ...klientem banku jest ktokolwiek. W przypadku firm klient kalkuluje zysk podobnie jak bank swoje usługi.
2. ... zabezpieczeniem dla banku jest z regóły majątek (lub dochody) klienta...
3. Od klienta wymaga się dodatkowo (nieomal przymusowo) uibezpieczenia kredytu...
4. Klient ponosi ryzyko, więc siłą rzeczy bank też choć mniejsze...
5. Klient odpowiada swoim osobistym majątkiem, gdy skonsumowane dochody (majątek osobisty zarządu i ew. kcjonariuszy) jest nietykalny i pozbawiony ryzyka jego utraty.

Można sobie tak dywagować. Uwidacznia się jednak przewaga pozycji banku nad klientem. Najpierw bankrutuje klient (także często za przyczyną banku) a bank pozabezpieczany (majątek i aktywa klienta, jego ubezpieczenia i ubezpieczenia własne... itp) ma o wiele większe szanse przetrwać. Przecież wysokie % kredytów i usług ma być także gwarantem jego przetrwania. Ponadto na bierząco monitoruje, zmienia w zagwarantowany i uprzywilejowany sposób warunki umowy. Mało... Ma silną pozycję egzekucyjną (czego nie ma klient)...

sumując... mam podobne odczucia jak w51...
Cytat:
Zakładając, że w bankach udzielających kredyty siedzą kompletni idioci nie umiejący czytać i weryfikować planów biznesowych, a w agendach rządowych dających gwarancje na takowe .... siedzą sami łapownicy .... masz niewątpliwą rację Panesz


No i co tu ukrywać. Jest to jednek kryzys sektora finansowego. Świata najświetlejszych tego świata. Państwo... utopione po uszy w dlugach na dość paskarskich warunkach jeszcze ma dołożyć na "prezesów" z kiesy podatnika, aby oni... miast w skarpetkach dalej mogli się bawić w kręcenie lodów Mr. Green Pamiętajmy, że poziom niespłacalności kredytów (strona klienta) w poważnej mierze spowodowany jest nieprawidłowaościami (często pod stołem) w samym sektorze bankowym, które to działanie samo w sobie także szkodzi ( i zaszkodziło) rynkowi w ogólnym rozumieniu.

A w budżecie RP gdy już nie ma dochodów z wysprzedarzy i bardzo pochopnie branej kaski na "przekszałcenia"(głownie doradztwo i konsumpcje rozwalającą rynek RP) brakuje kaski.... i to tej, którą pochlania obsługa zadłużenia Mr. Green Bo czymże byłby dla nas kryzys gdyby one grosze pozostawały w budżecie? I to na naszym poziomie "świetlistego szlaku"? A gdyby jeszcze dodać do tego prawidłowo narodową gospodarkę kreowaną przez nasze rządy bez ulg dla zagranicznych inwestorów niedostępną naszym byznesmenom? Gdyby się bardziej przyjrzeć wielu praktykom wykańczania naszych byznesmenów za pomocą obcej kasy w świetle dnia?
I ble...ble...

Dla mnie Kołotko to szowmen z ambicjami mający gdzieś... wszystko.

Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 7:38, 22 Cze 2009    Temat postu:

w51 napisał:
Panesz napisał:
- z kryzysu trzeba wyjśc jak najsilniejszym.


Ale kryzys póki co trza najpierw przeżyć ... nie nabawiając się dodatkowo skutków ubocznych w postaci ....upośledzenia.
Co nie ... Panesz? Mr. Green

pomijając pierwszy myślnik .... - kryzys tak czy siak trzeba przejść i - oczywiście!

Stoimy na krańcach rozwiązania. Po pierwsze: ty stosisz na stanowisku, że trzeba ratować to co się ma, ja na stanowisku, że nalezy ocalić to co dobre. A i tak w każdym systemie skończy się tym co już jest w Estonii; 1. Dalej niepewna przyszłość, brak podstaw ekonomicznych i
2. Dowalenie emerytom i rencistom, jak zawsze to się kończy!
Jest jeszcze grupa drobnych ciułaczy, w których nie wierzę, aby system Kołodki cokolwiek dopomógł, a ... ma to być ... jego celem.

Ponadto, jak zawsze to bywa, budowanie, budowanie i budowanie nowych systemów wymaga nakładów. WIęc aby system bankowy zajął się tym, co proponuje Kołodko pożre, jak każda inwestycja środki nakładcze na nie, czyli sporo ponad 10% danych im pieniązków i oby to nie było rzędu połowe tej puli! Czyli nieeektywność tego systemu.
A banki mają to do siebie, że im ciągle brakuje pieniążków.Na początku tego roku im brakowało jak nigdy o czym świadczyły reklamy - składajcie pieniądze na "specjalne piniądze, teraz lecą reklamy "ja oszczędzam, ty osczędzasz itd." A na dywidendy mają! A to powierdza moje powyższe.

Kołodko zapodaje, aby skorzystać z dobrego 4 złotowego kursu złotówki i na nim przeprowadzć jego reformę. A ja się zapytowię jego, czy gspodarka zależy od kursu złotówki, czy złotówka jest zależna od gospodarki? Więc jak to ma być? Popsuć kurs złoti, czyli pogorszyć stan gospodarki (import, eksport) czy popsuć gospodarkę (poprzedni mój post), aby utracić dobry kurs złotówki?

Mimo tego, kto dobrze stoi na nogach, kto ma lepsze plany ekoomiczne, ten jak nie w bankach, to gdzie indziej (pierwsze czy brakujące) pieniądze znajdzie.
Nie przesadzałbym, że skrajne żądania Kołodki są aż tak wymagane akurat teraz. POnadto będziey rozmawiać o plaanach gospodarczych, bo rząd coś już przygotowuje w tej materii.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 7:57, 22 Cze 2009    Temat postu:

Mr. Green

Cytat:
Kołodko zapodaje, aby skorzystać z dobrego 4 złotowego kursu złotówki i na nim przeprowadzć jego reformę.
... a obecnie ok 4,6zł Mr. Green

Pewnie nie zauważył, że to podnosi naszą konkurencyjność. Że to ogranicza też nasze wycieczki zagraniczne (spora kaska). Że to ogranicza chętki na import... To pozytyw raczej. Czemu Kołotko chce robić "lepiej" importowi? On tylko to wie...hehe. Może jest zadłużony we frankach lub Euro? Albo reprezentuje powyższych? Mr. Green

Partyman


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 8:00, 22 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 8:19, 22 Cze 2009    Temat postu:

Na przełomie roku media donosiłe że jest zadłużony bodajże w funtach, wzioł kredyt na jakieś 160 tysiaków funtów o ile dobrze pamiętam cyfry i walute.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 12:09, 22 Cze 2009    Temat postu:

Weles napisał:
Mr. Green

Cytat:
Kołodko zapodaje, aby skorzystać z dobrego 4 złotowego kursu złotówki i na nim przeprowadzć jego reformę.
... a obecnie ok 4,6zł Mr. Green

Pewnie nie zauważył, że to podnosi naszą konkurencyjność. Że to ogranicza też nasze wycieczki zagraniczne (spora kaska). Że to ogranicza chętki na import... To pozytyw raczej. Czemu Kołotko chce robić "lepiej" importowi? On tylko to wie...hehe. Może jest zadłużony we frankach lub Euro? Albo reprezentuje powyższych? Mr. Green


Wiesz co Weles? Mr. Green
Cosik mi się wydaje, że jednak powinieneś wziąć … barbarę i zrobić z niej ... wiadomy użytek. Razz

Bo gospodarka to nie tylko rodzimy eksport i wycieczki zagraniczne/ zachęcam/ ale import także.
Pomijając przyczyny, bo co się stało to się nie odstanie, to sytuacji kiedy w naszym uroczym kraju nie ma surowców energetycznych, jakiegokolwiek znaczącego przemysłu maszynowego, elektrotechnicznego, elektronicznego, chemicznego etc. czyli tego co stanowi podstawę naszego importu inwestycyjnego i decyduje o konkurencyjności , to jak mi się wydaje, że lepiej jest zapłacić za wzmiankowane towary przyjmując stały kurs 4 zł/ojro niż zapodane przez Ciebie 4,6 tylko po to aby zepsuć humor naszym ... forumowym globtroterom bo zapłacą parę stów więcej ale i tak to przeżyją.
Tym bardziej, że jak uczy doświadczenie minionych lat, to przy kursie ojro oscylującm w latach 07,08 nawet tylko nieco powyżej 3,4 ojro /a bywało i niżej/ nie było ani gwałtownego spadku dynamiki eksportu a tym samym … masowych plajt polskich eksporterów a wręcz przeciwnie.

Czyli licząc na paluszkach … Twoje 4,6 i moje ….empiryczne 3,4 średnio wychodzi na … Kołodkowe ok. 4 PLNów

Wiem, że to rozumowanie może jest trochę uproszczone ale jak sądzę niedalekie od rzeczywistości.

Weles napisał:
Dla mnie Kołotko to szowmen z ambicjami mający gdzieś... wszystko.


I dlatego biorąc pod uwagę to co wyżej Weles
doradzam .... mniej TVNu, .... mniej piwa i więcej co najmniej ...zdrowego rozsądku Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 15:38, 22 Cze 2009    Temat postu:

w51... Mr. Green

Z właściwą sobie finezją radzisz mi...

Cytat:
Cosik mi się wydaje, że jednak powinieneś wziąć … barbarę i zrobić z niej ... wiadomy użytek. Razz

... na co ja ponownie doradzam oszczędzanie tego narzędzia, choć powinno być już od lat używane do prostowania myśli tych najświatlejszych główek Mr. Green

Piszesz mnie górnikowi ...
Cytat:
naszym uroczym kraju nie ma surowców energetycznych,
czym mnie powalasz, choć prawdą jest, że faktycznie nie ma...
Cytat:
jakiegokolwiek znaczącego przemysłu maszynowego, elektrotechnicznego, elektronicznego, chemicznego etc.czyli tego co stanowi podstawę naszego importu inwestycyjnego
(przyczyny pewnie znasz równie dobrze jak ja...) i co podobno
Cytat:
decyduje o konkurencyjności


Ja jestem zdania, że sytuacja z 4,6zł za Ojro... prędzej czy później wymusi inwestycje właścicieli tu w zakresach daleko szerszych jak sfera obecnie "obsługiwana". Jesteśmy (będziemy) i tak tańsi. Ten droższy import będzie realizowany przez środki uzyskane z eksportu być może może przy mniejszych zyskach w E, ale mniej odczuwanych na rynku wewnętrznym. Trzeba brać pod uwagę, że ten wyższy kurs wzmocni naszą pozycję, jako eksportewra żywności, co jest również ważnym i sporym udziałem na rynku Europejskim po wielu latach dyskryminacji tego sektora w RP(w UE dotowanego wiele lat). Wygeneruje dodatkowe miejsca pracy. Czyli jak widzisz również w branżach dość "niemaszynowych", a na pewno w dużo większym zakresie. Sadzisz, że te 4,6 to przypadek?

Co do...
Cytat:
ojro oscylującm w latach 07,08 nawet tylko nieco powyżej 3,4 ojro /a bywało i niżej/ nie było ani gwałtownego spadku dynamiki eksportu a tym samym … masowych plajt polskich eksporterów a wręcz przeciwnie.
mam własne autorskie zdanie wykluczające spec-koniunkturę na tle pełzającego już od lat 90-tych kryzysu w UE i w USA.

Tak że rada...
Cytat:
mniej TVNu, .... mniej piwa i więcej co najmniej
co nieco chybiona, bo nienadużywam TV, toże płynów wspomnianych i cieszę się jak 99% rodaków, że mam w sobie ogrom
Cytat:
...zdrowego rozsądku
Mr. Green Jak jest naprawdę nie wiem do końca, ale jak mi z tym moim rozsądkiem jest dobrze... to chyba OK? prayer

Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 21:44, 22 Cze 2009    Temat postu:

Nie rżnij głupa Weles Mr. Green lub nie rób ze mnie idioty Cenzura kwestionując moje ogólne stwierdzenie o braku surowców energetycznych bo tak jest w istocie bo bynajmniej nie chodziło mi o nasz .... ukochany węgiel kamienny.
Udział gazu ziemnego pozyskiwanego w Polsce to ok. 30% zapotrzebowania, a wydobycie ropy krajowej to 500 tys ton wobec potrzebnych 20 mln.
To po pierwsze.
Po drugie spór dotyczył ... optymalnego kursu ojro z punktu widzenia zarówno importu jak i importu gdzie moich ... prostackich wyliczeń nie usiłowałeś nawet ... podważyć natomiast jak zwykle zacząłeś ... kluczyć, snując ... własne teorie i pobożne życzenia. Razz
Eksport żywności faktycznie ostatnio wzrastał ale to wynikało ze stosunkowo niższych jeszcze!!! kosztów ogólnych produkcji jak energia, koszty pracy i transport. Wynika z tego, że przy stale wzrastających kosztach produkcji rolnej, wysokim kursie złotego który Ci się tak podoba i konkurencji z innych kontynentów, eksport ... żarła klęknie, co wcale mi nie sprawi ...przyjemności żeby było jasne.
A jeżeli nawet nie, co wprawdzie jest to możliwe, ale trudno mi sobie wyobrazić właściela zakładu przemysłu mięsnego inwestującego w branżę choćby ... stoczniową dla potrzeb gazu, nawet ...skroplonego.
Nawiasem mówiąc to wg Instytutu Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur eksporterzy żywności przyjmują jako dolny kres opłacalności produkcji kurs ...3,65PLNów za Ojro choć wg danych NBP nawet 3,52!!!!
A ty im leką rączką dodajesz zależy jak liczyć ... 25- 30 % zarzynając tym samym import inwestycyjny.
Czy owe .... Kołodkowe 4 zeta by im nie wystarczyło?
Pewnie nie, znając ... pazerność chłopków, przepraszam ... producentów rolnym w tym przypadku Razz
W polskim budownictwie rozliczanym na podstawie Katalogów Nakładów Rzeczowych narzut z tytułu zysku wynosi obecnie do ...14%
Tak więc zostawmy eksport żywności .. rolnikom i pozwalajmy szeroko pojętemu przemysłowi importować po rozsądnym kursie komponenty i oprzyrządowanie dla kierunków zwiększających innowacyjność czyli atrakcyjność naszej oferty handlowej. Cokolwiek się przez to rozumie.
Tu się będzie odbywał prawdziwy bój o miejsca pracy a tym samym o cele gospodarcze i społeczne.
Wprawdzie to pewnie żaden argument .... dla Ciebie ale "każdy światły" ekonomista i ...spekulant wie, że złotówka jest nadwartościowa w stosunku do innych walut i z tego bezczelnie korzysta.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 5:27, 23 Cze 2009    Temat postu:

w51...


Prawdą jest iż nasz...
Cytat:
spór dotyczył ... optymalnego kursu ojro z punktu widzenia zarówno importu jak i importu
od lat wielu będącego przedmiotem rozlicznych dyskusji. A sprawa dotyczy "przciągań liny" pomiędzy obsługą zadłużenia (mocny złoty) i rynek (słabszy). I każdy kiep wie, że inwestycje to ułamek kosztów (bo ileż to można budować od nowa?). Tak czy inaczej wpływ droższego importu na ceny jest znikomy w przypadku części komponentów. Nie podraża to też wprost eksportu.

Piszesz też...
Cytat:
gdzie moich ... prostackich wyliczeń nie usiłowałeś nawet ... podważyć natomiast jak zwykle zacząłeś ... kluczyć, snując ... własne teorie i pobożne życzenia.
Mr. Green

Widzisz w51... Mr. Green Ja się nie silę nawet na prostackie wyliczenia... i to kursów walut. Tylko obserwuję rzeczywistość. A ta mi mówi... Ojro "szarpnęło się" do góry... i opadło na..."z góry upatrzone" miejsca. Fakt, że utrzymuje się na tym poziomie (z innymi walutami podobnie) od pewnego czasu jest dla mnie dowodem na właściwość tego kursu. Myślę że został przetestowany. Tym bardziej, że od lat mówiło się o sporej nadwartości złotówki, co wykorzystali światlejsi od mundrych jajgłowych spekulanci.

Piszesz też o handlu żywnością... Pożyjemy, zobaczymy. Tu się nie spieram bo doceniam (choć upierdliwe) 2 szare pod Twoim kapoeluszem. Mr. Green

Piszesz "pazerność chłopków" Mr. Green ? Akurat te chłopki od początku transformacji (za komuny też) jakoś (nawet staystycznie) brali baty. Zresztą w ten sposób można określać... każdy zawód (oprucz budowlańca) Mr. Green

A Kołodko mówiąc 4zeta... chciał być po prostu inny Mr. Green Do tego jeszcze parę ogólnikowych chciejstw, mądra mina... i dalej g.... Mr. Green

Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 6:47, 23 Cze 2009    Temat postu:

W branżowych przelicznikach nie pomogę, bo się nie znam.
A i Kołodko pisząc do premiera na początku roku zakładał poziom kursu, a nie stały przelicznik. I jak widać, przelicznik się zmienia. Leci w dół, więc świadczy o poziomie, sile naszej gospdarki, co nie tylko jest na rękę przepowiadaczom rosnącego kryzysu, ale i dla ekspertów wnioskiem, że gospodarka polska ma się coraz gorzej.
Nie ma tu znaczenia w eksporcie czy ojro jest po 4 czy 4,60, bo to w tym przypadku jest przelicznik. Znaczenie ma to jednak, jeżeli w podążającym kierunku przelicznik zmienia się w trakcie tranakcji ( sprzedaż-zakup towaru i wymiana spowrotem na swoją walutę. Tu jest opłacalność importy czy eksportu oddzielnie jedno i drugie. Ale z sumie ile ojro zarobimy na eksporcie, to tyle możemy wydać. I zawsze wiadomym jest, że eksport przynosi zyski, a import musi być na tyle, aby wspomagał eksport i wynik prz stałych zakupach i przy malejącym eksporcie państwo się zadłuża.
Import i eksport produktów i surowców jest ze sobą powiązany stanowi to pewny układ równań do rozwiązania. Jeżeli dodamy do tego BANKI, to wynik jest jeszcze bardziej opłakany, bo na malejącym kursie waluty, banki i budżet traci swoją wartość! Tu jest następny układ równań z pewną grupą współrzędnych i niewiadomych. Ponadto należałoby w toto wstawić pewne branże czy zakresy gospodarczo-społeczne) przynajmniej te wazniejsze, zarówno deficytowe, ale pożądane, jaki i główne przynoszące zyski. W sumie jest to N równań z M niewiadomymi, przy czym prawie wszystkie niewiadome obwarowane są zakresami (znaczy, mogą, powinny się zmieniać tylko od.. do).
A kto się zna na tym, kto potrafi sobie wyobrazić, jak toto się rozwiązuje, wie, że na pewno należy niektóre równania sobie darować, czyli pewne i zależności, też niewiadome czy współczynniki, mniej ważne czy niespełniające funkcji opłacalności. A także założyć tendencyjność i zakresy pewnych współczynników zmiennych zwłaszcza czasowych.
Czy jednorazowe rozwiązanie takiego układu, raczej wybranie jednegoz rozwiązań czy zakresu pewnych rozwiązań, także symulacja cząstkowa, może dać kierunek stymulacji gospodarczej przez rząd. Sądzę, że tak jest. Bo ciągle więcej jest przepowiednie politycznych zaleznych od celu , jaki chce osiągnąć ów ekonomista politycznie, a nie wynikowo poprawny.

Jeżeli ktokolwiek chce mi tu zarzucić, o już się poddaję. Bo taki model układowy sterowania gospodarką jest na tyle niepoprawny, że przynosi zawsze późniejsze wyniki niż model spekulacyjny (co też zarzucam Kołodce), ale też śmiało może wykluczać najlepsze wyniki w tym samym czasie!
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin