POLITYKA 2o

bl · Gość

Łukasz... :P
Awacs...
Boś Ty jednym słowem dziki :P W dzisiejszych czasach na nic magisterium z ekonomi, jeśli sferę stosunków interpersonalnych zawężałbyś do kontaktów z wiewiórkami i łosiami... Co Ty takiemu
łosiowi, przecież, sprzedasz? :P

Ale ja też - mam reputację strasznie pyszałkowatej nietowarzyskiej
zwierzyny. Nie jesteś taki najgorszy Awacs... Very Happy

Gość

Awacs każdy chyba ma takie ciągoty nie wiem tylko ile dni bym wytrzymał. Uciec od tego wszystkiego w cholerę na jakiś czas? od razu , ale powiem Ci że na Robinsona to bym się raczej nie nadawał

Gość

Bujany z łosiami to mamy do czynienia na co dzień jak potrafisz sprzedać to kupią Mr. Green

Widzisz prywaciarz dawniej musiał sprzedać eskimosowi lodówkę dziś to nie wystarczy dziś trzeba opchnąć na pustyni kożuch. Mr. Green

bl · Gość

A ja kiedyś "zwiałem" na tydzień na Mazury (zajebiste zadupie nad jeziorem nie powiem jakim). Wzięłem ino namiot, maczetę, wędkę, coś drobnego do żarcia i z zamierzonego tygodnia zrobiły się dwa tygodnie. Dużo wtedy padało, ale nie deszcz mnie zmógł, tylko kleszcz - to przez niego spanikowałem i wróciłem na łono cywilizacji, inaczej jeszcze bym "poeremował".

Gość

no więc widzisz jak to jest

okazuje sie że teorię o racjonalnych zachowaniach homo economicus można między bajki włożyć... ehhh

Gość

Co do Łosi to zgadzam sie z Łukaszem ale nie chciałem tego głośno mówić :P

bl · Gość

Ale to było w czasach kiedy jeszcze nie miałem internetu...
Teraz, niby z ludźmi - z Wami będąc - ale nijako też "eremuję"...
(a przynajmniej tak to ci "z zewnątrz" postrzegają... cholera... Mr. Green

bl · Gość

Ale zobaczcie jakie to bez sęsu... jeszcze trzy posty i cały temat będzie po lewej stronie migał - jako ":chodliwy" :P

bl · Gość

Oj byku, strasznieś poważny na tym foto. Jeszcze chwila, a uwierzę,
że zbliżasz się do trzydziechy.

Gość

No , no tego się nie spodziewałem.Jednak mimo sporów , czasami ostrych słów lubimy sie trochę , wcale nie przesadzam.
Ogólnie jestem wk....ny i to mocno na naszą rzeczywistośc , na ogólną glupotę polityczną, na przekręty , na stracone lata , na przeciekające życie między palcami , na zanik życia towarzyskiego , na brak prawdziwych przyjaźni.To zanika.
Nie wiem , a raczej wiem , domyślam się w czym jest rzecz.Jednym się powodzi lepiej innym gorzej , jednych stać na "goszczenie się " innych nie.
Wnioski są proste i oczywiste.Jeśli bywasz u kogoś , przychodzi czas na rewanż , a kogoś na to nie stać.Proste , ludzie są ambitni nie potrzebują niczyjej łaski.Są to delikatne sprawy.

Nie jestem niewolnikiem internetu. Żona śmieje się ze mnie , czasami ma ochotę na "występy", ale Ona ma sklonności nałogowca , nie namawiam , byłbym stratny.Telewizja jest pod nadzorem żony.Znosi moją krytykę pod adresem programów które ogląda.Ja ją rozumiem to jest sposób na odreagowanie na to w czym siedzi na codzień.
W pracy też się zmieniło.Zarządzam , przydzielam robotę , rozliczam , załatwiam tam gdzie inni nie potrafią , nie ganiam już z instrumentem w terenie , nie robię kosztorysów , nie piszę faktur , książek obmiaru , nie mam odbiorów ,jednym słowem firma rozwija się , rozszerza zakres działalności , atmosfera jest nie najgorsza , bo jest pieniądz.
Kiedy spotkałem sie ze swymi przyjaciólmi ? Pamiętam , nie tak dawno miało to miejsce .Mam wspaniałych przyjaciół i lubię ich towarzystwo.
Przyjaźnie sięgają lat szkolnych , a rozrzut zawodowy jest olbrzymi.

Janusz.

Gość

Awacs w pierwszej chwili Cię nie poznałem przystojniacha z Ciebie jak mówią.
2 man down

Bujany a co Ci przeszkadza że temat chwycił można sobie pogadać 2 man down

Gość

Janusz to że sie kłucimy to dobrze ale to nie znaczy żeby prywatnie na siebie pluć lepiej sobie razem Partyman

Gość

no to teraz na życzenie jestem uśmiechnięty,

Jak widzicie obok są sytuacje w której jestem weselszy Very Happy

bl · Gość

Awacs...
mam do Ciebie prośbę. Czy mógłbyś się odrobinę przesunąć na prawo, tak żeby tą brunetkę było widać w całym kadrze? :P

Gość

(sorry - nie gniewaj się)