Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co o tym myśleć?
Idź do strony 1, 2, 3 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 13:05, 10 Wrz 2006    Temat postu: Co o tym myśleć?

Prezydent Lech Kaczyński, wraz z małżonką udaje się dziś z 4-dniową wizytą do Izraela i Autonomii Palestyńskiej.
No tak Polska też chce mieć wkład w zażegnanie konfliktu bliskowschodniego wysyłając w zapalny rejon swego najlepszego syna, tak można by skomentować próbę interwencji Kaczyńskiego w zwaśnione strony na ile skutecznie? Tak w ogóle to myślę sobie że jak Kaczyński już koniecznie chce zwiedzać zamorskie kraje bo o korzyści dla Polski mowy być nie może to podobno Grenlandia tez bywa urokliwa. W podróży najjaśniejszego widzę analogię do Kwaśniewskiego który niczym siły szybkiego reagowania poszybował na Ukrainę w czasie pomarańczowej rewolucji żeby tylko pomóc, ale sobie gdyż też notowania w rankingach były niebezpiecznie niskie. Dziwna jest marszruta naszego prezia Europa z nas się śmieje a nasz prezydent zwiedza pola bitew, żeby tylko niczego nie zmalował.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 15:36, 10 Wrz 2006    Temat postu: Re: Co o tym myśleć?

Jak na razie nasz Prezydent raczej zaognia stosunki międzynarodowe, więc może niech potrenuje trochę w domu.... Aby mediowac w tak zapalnym punkcie świata trzeba mieć doświadczenie i autorytet, czego, niestety, Mu brak, a i z klasą bywa różnie.... Nie bardzo bym sie cieszyła, jakby wizerunek naszej Prezydentowej, zapinającej rozporek mężowi był transmitowany na cały świat.....

Pozdrawiam, Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 19:22, 10 Wrz 2006    Temat postu:

No właśnie trzeba mieć autorytet i doświadczenie, niestety w przypadku naszego pana prezydenta nie wygląda to najlepiej.Autorytet? no właśnie jaki? a doświadczenie żadne, dokładając do tego nasze obecne ministerstwo spraw zagranicznych z jej operatywną szefową wyglądamy raczej śmiesznie niż strasznie. Widzisz Jaga nie mamy żadnych żywotnych interesów w autonomii palestyńskiej a więc czemu ta wizyta ma służyć jak nie upieczeniu pieczeni pana prezydenta na jednym ogniu czyli niech amerykański buszmen widzi jak Polski prezydent się stara i zabiega o pokój i zobaczysz sama czyją zasługą będzie jak zamilkną działa a zwaśnione armie cofną się na pozycje wyjściowe. No cóż jest takie powiedzenie „jak nie wpuszczą drzwiami to trzeba oknem”.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 19:29, 10 Wrz 2006    Temat postu:

mala, slaba polska, maly, slaby prezydent. pasuje perfecto!! ZENADA!! czy on nie widzi, ze jest smieszny? Cenzura W mur
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 21:01, 10 Wrz 2006    Temat postu:

No właśnie miłe panie co o tym myśleć jak nasz pan prezydent wybiera się z misją pojednawczą strony ogarnięte wojną a tu na miejscu wszystko się wali i to też dzięki jego pokojowemu nastrojowi, otóż przeczytałem że:
Nieznany mężczyzna groził w sobotę wieczorem Małgorzacie Mojkowskiej, sędzi która wydała wyrok w sprawie lustracyjnej Zyty Gilowskiej - potwierdził rzecznik stołecznej policji Mariusz Sokołowski
I w tym jest rzecz Polski prezydent zamiast zastanowic się co mówi to najpierw mówi później się zastanawia bo jakże inaczej skomentować jego słowa po ogłoszenie wyroku:cyt ".Stare polskie przysłowie mówi:mowa jest srebrem, milczenie złotem”
skoro Pan Prezydent podważa autorytet sędziego to nie może być gorzej. Kaczyńscy od samego początku zamiast łączyć społeczeństwo dzielą je skutecznie i robią sobie igrzyska. Racją miał Wałęsa gdy określał naszych wielkich. Skoro sam szef rządu wypowiada się o sędzi w sposób poniżej krytyki nie ma co się dziwić że jakiś inteligentny wyborca zareagował równie mądrze.Tak na marginesie niedawnego procesu lustracyjnego ZG to fakty mówią za siebie do wczoraj wierzyłem Zycie Gilowskiej cały proces oglądałem i odniosłem takie wrażenie, wyrzekała się żaba błota a sama w nie wlazła takie jest moje podsumowanie a powrót do rządu w tym mnie utwierdza ,osoba bez twarzy i honoru zdolna zaprzeczyć samej sobie. no cóż to jej sprawa ja tylko wyraziłem swoje zdanie co o tym wszystkim myśleć osobiście wiem.a wiem że z pana pezydenta Tony Halik raczej nie będzie gdyż ocenzurowane będą nawet fotki co prawda słyszałem że zrobił spore postępy i już co piąte słowo jest niezrozumiałe ale postępy dotyczę tylko dykcji ,reszta bez zmian a na pewno bez zmian na lepsze.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 23:57, 10 Wrz 2006    Temat postu:

Decyzji końcowej nie ma, może Zyta jednak nie wróci... Popatrzcie, jak to jednak wciąga ludzi.... Ale łatwo nam to mówić, kazać człowiekowi odstawić się na boczny tor... A ona jest, czuje się przygotowana do pełnienia takich funkcji, czuje, że jest to ten moment historii który może wykorzystać, w jakiś sposób ja rozumiem..... Ale -nie powinna, dla mnie nie powinna, pełniąc tą funkcję - ministra finansów - zaprzecza sobie samej, niszczy swój image.
A co do prezydenta... powiedzmy sobie, że musi gdzieś ćwiczyć nabranie ogłady, doświadczenia. Nie ma innego sposobu.

Pozdrawiam, Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 6:53, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Samoobrona nie poprze budżetu na 2007 rok, jeśli nie będą spełnione jej postulaty - powiedział Andrzej Lepper. Rzecznik PiS Adam Bielan oświadczył, że jeśli budżet nie zostanie przyjęty do końca września przez Radę Ministrów, to koalicji nie będzie.
Do kitu z taką koalicją która jest w miarę stabilna gdy nie ma żadnego ważnego głosowania. Widzę że byłem optymistą twierdząc że to wszystko doczłapie się do wiosny ale cóż nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło widzę że wiosna dla Polski będzie w czasie kalendarzowej jesieni. Już dawno twierdziłem że ten cyrk z tymi aktorami widowni nie przyciągnie a klakierów trzeba będzie sowicie opłacać. Osobiście w tej rozgrywce trzymam stronę Jędrka.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 8:32, 12 Wrz 2006    Temat postu:

A mam odmienne zdania w poruszonych kwestiach.
Sprawowanie funkcji prezydenta wymaga pewnych postaw i sposobów reagowania. A to, że nasz Prezydent ich nie ma i ma swój sposób bycia, to musimy się do tego przyzwyczaić! On ze swej strony może i powinien trochę popracować nad tym, ale to ma się nijak do tego co robi. Liczy się co robi. Tylko co ma robić oprócz uprawiania "racji stanu", jeżeli świat CZEKA NA NIEWIADOMO CO. Na razie wszystko wisi w próżni. USA nie ma priorytetów, chociaż J.W. Busch mówi, że są! Unia jest w zapaści konstytucyjnej. Europy Środkowej też nie ma. A pomiędzy Niemcami i Rosją trzeba umiejętnie lawirować i... to oni czekają na potknięcie Polski i wypatrują, aby je najszybciej znaleźć.
To że śmieją się z naszych przemian, z naszej budowy niewiadomo czego i z naszych władz naczelnych, to jest normalka o niczym nie świadcząca. Śmiech to zdrowie. Śmiech i żarty, to zajęcie do czasu, gdy coś się ruszy.
Powinniśmy się cieszyć, że tyle mają do roboty, chociaż to jest pewnego rodzaju zastój.
Pobyt L. Kaczyńskiego w Izraelu, ani jego zdjęcia w jarmółce, to też nic w sobie. Na pewno będą docinki międzynarodowe. Uważam, że tak L. Kaczyński szuka wspólników lub omawia pewne kwestie. Nawet aż dziwne jest, że właśnie tam spotkał się z premierem GB! Nieoficjalnie, ale sądzę, że to T. Blair był bardziej zainteresowany rozmową z Kaczyńskim niż na odwrót, chociaż o oficjalnej wizycie w tą czy drugą stronę MOWY NIE MA! Na razie. :-D
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 17:23, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Jeśli w przyszłorocznym budżecie państwa w wydatkach na edukację nie znajdą się dodatkowe pieniądze na 7 proc. podwyżki dla nauczycieli, to Liga Polskich Rodzin nie będzie głosować w Sejmie za budżetem i wystąpi z koalicji
No i mamy drogiego nawiedzonego a więc jeśli kasy nie znajdzie koalicja to koalicji nie będzie absurd, bo niby kto ma szukać kasy na obiecane fanaberie jak nie koalicja i tacy ludzie rządzą Polską i naszą kasą, szok ,nie Jędrek będzie dobrym prorokiem i wybory niech odbędę się już teraz po co czekać do jesieni.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 7:27, 13 Wrz 2006    Temat postu:

Oto obłuda według posła Zawiszy

Dziennik Zachodni: Artur Zawisza, poseł Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący sejmowej komisji śledczej tropiącej afery w sektorze bankowym, ma proces o pobicie.
Jednak choć sprawa toczy się już od 4 lat, prawomocnego wyroku nie ma, bo poseł nie pojawia się w sądzie.

Zawisza jest oskarżony z powództwa prywatnego przez Ryszarda K., mieszkańca Jaworzna, o to, że w maju 2002 r. uderzył w głowę K. podczas awantury przed przejściem granicznym w Łysej Polanie. Polityk PiS tłumaczył po wszystkim, że to była tylko "energiczna gestykulacja", jednak K. twierdzi, że Zawisza "zachowywał się jak karateka". W czerwcu 2005 r. polityk Prawa i Sprawiedliwości został uniewinniony przez Sąd Rejonowy w Jaworznie, ponieważ - jak uznała sędzia prowadząca sprawę - "jego zeznania są szczere". Państwo K. złożyli apelację, ale Zawisza ponownie został parlamentarzystą i sprawa utknęła w miejscu. Od ponad roku proces nie może ruszyć z miejsca, bo oskarżony w sądzie się nie stawia i przysyła usprawiedliwienia, tłumacząc nieobecność obowiązkami w Sejmie. Co więcej, na kolejnych rozprawach nie pojawia się także pełnomocnik Zawiszy.

"Sprawiedliwość jest różna dla różnych ludzi" - żali się Ryszard K.

Gdyby poseł został skazany, nie mógłby m.in. zasiadać w komisji śledczej ds. banków i nadzoru bankowego, której jest szefem. Tymczasem za półtora roku sprawa Zawiszy przedawni się.

"Złożyliśmy w końcu skargę w Sądzie Okręgowym w Katowicach na przewlekłość" - mówi Sławomir Kania, adwokat Ryszarda K. Zaskakujące jest także to, że przez cztery lata nie udało się ustalić nazwiska polskiego strażnika granicznego, który był świadkiem zajścia z maja 2002 r. O dokonanie takiego ustalenia wnosili państwo K.

Czy stało się tak dlatego, że w sprawie interweniował sam Ludwik Dorn, szef MSWiA, kolega partyjny Zawiszy, który był świadkiem posła na procesie w Jaworznie?

Zawisza jest zdziwiony

I jak wierzyć w Prawo i Sprawiedliwość w Polsce jeśli patrię mieniąca się najbardziej czystą i Sprawiedliwą reprezentuje następny złoczyńca.Nie można mówić że takich przypadków jest więcej gdyż przewodniczący sejmowej komisji śledczej jest tylko jeden właśnie poseł Zawisza ktory sądów unika jak tylko umie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 9:35, 13 Wrz 2006    Temat postu:

Łukasz napisał:
No właśnie miłe panie co o tym myśleć jak nasz pan prezydent wybiera się z misją pojednawczą strony ogarnięte wojną a tu na miejscu wszystko się wali i to też dzięki jego pokojowemu nastrojowi, otóż przeczytałem że:
Nieznany mężczyzna groził w sobotę wieczorem Małgorzacie Mojkowskiej, sędzi która wydała wyrok w sprawie lustracyjnej Zyty Gilowskiej - potwierdził rzecznik stołecznej policji Mariusz Sokołowski
I w tym jest rzecz Polski prezydent zamiast zastanowic się co mówi to najpierw mówi później się zastanawia bo jakże inaczej skomentować jego słowa po ogłoszenie wyroku:cyt ".Stare polskie przysłowie mówi:mowa jest srebrem, milczenie złotem”
skoro Pan Prezydent podważa autorytet sędziego to nie może być gorzej. Kaczyńscy od samego początku zamiast łączyć społeczeństwo dzielą je skutecznie i robią sobie igrzyska. Racją miał Wałęsa gdy określał naszych wielkich. Skoro sam szef rządu wypowiada się o sędzi w sposób poniżej krytyki nie ma co się dziwić że jakiś inteligentny wyborca zareagował równie mądrze. (...)


'głupim' narodem - łatwiej się steruje, proste i jakże normalne (o:

Panesz napisał:
A mam odmienne zdania w poruszonych kwestiach.
Sprawowanie funkcji prezydenta wymaga pewnych postaw i sposobów reagowania. A to, że nasz Prezydent ich nie ma i ma swój sposób bycia, to musimy się do tego przyzwyczaić! On ze swej strony może i powinien trochę popracować nad tym, ale to ma się nijak do tego co robi. Liczy się co robi. Tylko co ma robić oprócz uprawiania "racji stanu", jeżeli świat CZEKA NA NIEWIADOMO CO. Na razie wszystko wisi w próżni. USA nie ma priorytetów, chociaż J.W. Busch mówi, że są! Unia jest w zapaści konstytucyjnej. Europy Środkowej też nie ma. A pomiędzy Niemcami i Rosją trzeba umiejętnie lawirować i... to oni czekają na potknięcie Polski i wypatrują, aby je najszybciej znaleźć.
To że śmieją się z naszych przemian, z naszej budowy niewiadomo czego i z naszych władz naczelnych, to jest normalka o niczym nie świadcząca. Śmiech to zdrowie. Śmiech i żarty, to zajęcie do czasu, gdy coś się ruszy.
Powinniśmy się cieszyć, że tyle mają do roboty, chociaż to jest pewnego rodzaju zastój.
Pobyt L. Kaczyńskiego w Izraelu, ani jego zdjęcia w jarmółce, to też nic w sobie. Na pewno będą docinki międzynarodowe. Uważam, że tak L. Kaczyński szuka wspólników lub omawia pewne kwestie. Nawet aż dziwne jest, że właśnie tam spotkał się z premierem GB! Nieoficjalnie, ale sądzę, że to T. Blair był bardziej zainteresowany rozmową z Kaczyńskim niż na odwrót, chociaż o oficjalnej wizycie w tą czy drugą stronę MOWY NIE MA! Na razie. :-D


tak, tutaj nie ukrywam, że racje masz *(i nie tylko tutaj), ale przecież Panesz. nie ma, co się ukrywać i wiadomo, że cały pic polega na tym, iż aby umieć lawirować to trzeba, więcej widzieć oraz wiedzieć, w którą stronę się poruszać. ponieważ dla mnie to wygląda lekko jak pies przywiązany do budy i szczeka na wszystko, co się rusza nie myśląc o tym, że ktoś właśnie z idących na około - no może go spuścić z tej smyczy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 20:16, 13 Wrz 2006    Temat postu:

Tak, Tonatiuhu. Przed chwilą przeczytałem http://www.2o.fora.pl/viewtopic.php?t=747, który odsyła jeszcze dalej. I niech to będzie moja odpowiedź na to jaką widzę przyszłość i jak postrzegam polityczną sytuację światową. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 4:54, 14 Wrz 2006    Temat postu:

Premier Jarosław Kaczyński, który w środę spotkał się w Waszyngtonie z George'em Bushem powiedział w TVN24, że w krótkiej rozmowie z prezydentem USA padła obustronna deklaracja dobrych stosunków i przyjaźni.

No to sobie pogadali całe pięć minut zakładając że tłumacz zdołał zrozumieć co trzecie słowo prezesika i w tym czasie padły ukłony na realną konwersację pozostało niewiele ponad dwie minuty a jak mówi prezesiunio pogadali o obustronnej deklaracji dobrych stosunków, coś małe te stosunki.
Myślę że przez dwie minuty można wymienić co najwyżej uśmiechy a nie swoje racje polityczne czy złożyć deklaracje ale euforia wśród PiSowców będzie wielka i na pewno Jarosław przejdzie do historii jako ten który spotkał się z możnym tego świata, no i jeszcze odbiór tego latającego jeszcze szrotu oraz konieczne odwiedziny kościoła w jego stu lecie otwarcia i można spać spokojnie świat lego nam pod stopami tym bardziej że równocześnie brat przywołał do porządku zadufany w sobie naród izraelski.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 9:56, 14 Wrz 2006    Temat postu:

Łukasz napisał:
Premier Jarosław Kaczyński, który w środę spotkał się w Waszyngtonie z George'em Bushem powiedział w TVN24, że w krótkiej rozmowie z prezydentem USA padła obustronna deklaracja dobrych stosunków i przyjaźni.

No to sobie pogadali całe pięć minut zakładając że tłumacz zdołał zrozumieć co trzecie słowo prezesika i w tym czasie padły ukłony na realną konwersację pozostało niewiele ponad dwie minuty a jak mówi prezesiunio pogadali o obustronnej deklaracji dobrych stosunków, coś małe te stosunki.
Myślę że przez dwie minuty można wymienić co najwyżej uśmiechy a nie swoje racje polityczne czy złożyć deklaracje ale euforia wśród PiSowców będzie wielka i na pewno Jarosław przejdzie do historii jako ten który spotkał się z możnym tego świata, no i jeszcze odbiór tego latającego jeszcze szrotu oraz konieczne odwiedziny kościoła w jego stu lecie otwarcia i można spać spokojnie świat lego nam pod stopami tym bardziej że równocześnie brat przywołał do porządku zadufany w sobie naród izraelski.


szczęśliwi czasu nie liczą (o; a tak idąc za ciosem - to o czym oni mieli ze sobą rozmawiać ? o tym co się u nas dzieje ..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 16:38, 14 Wrz 2006    Temat postu:

Tonatiuh niezwykle trafna uwaga ale jakbyś chciał w przyszłości rozwinąć swoją odpowiedź to miałbym większe szanse na merytorycznwe ustosunkowane się do twojego postu a tak muszę tylko potwierdzić Twoje słowa, dziękuję. Partyman
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 1 z 17

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin