|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Awacs leń
Gość
|
Wysłany: Pią 21:19, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Łukasz z całym szacunkiem, ale pierdolisz w tym momencie ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:48, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Również przyjacielu z szacunkiem ale powiedz czym się różnią wymienieni przeze mnie wataszkowie? pomijając nazwiska i region globu? Pinohet o którym tak dyskutujecie oprócz urojonej walki z komunizmem pamiętał również o sobie gromadząc na zagranicznych kontach ogromne fortuny czy to też element walki ze znienawidzonym systemem? Czy w Polsce zmiana systemu spowodowała takie straty ludzkie? I tu i tam komunizmu nie zlikwidowano ale cena była różna. Na szczęście jeden patriota zmarł w sposób naturalny a drugiemu Irak powiedział dziękujemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 22:08, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Co z tej dyskusji wynika?
Wynika chęć zmian które winny zachodzić w naszym kraju, zmian na lepsze. Jednym zdaje się że tylko twardą ręką mozna coś zmienić , wymusić . Moim zdaniem potrzeba zmian jest uzasadniona, ale przykład niezbyt trafnie dobrany. Nie muszę zapewne tego uzasadniać.
Jest bardziej fundamentalne pytanie ; dlaczego tak jest , jak jest?
Nie ma co obrażać się na "tłum rozwartomordy".
Przęcietny człowiek kieruje się w działaniu partykularnym interesem. W tłumie zaś jest łatwy do manipulacji. Dlatego uważam ze tylko powszechna edukacja społeczna moze w przyszłości owocować bardziej racjonalnymi wyborami, da też pewną odporność na tanią propagandę wyborczą. Innej rady nie widzę. Dlatego tak z uporem piszę o roli i znaczeniu mediów publicznych.
Moje pokolenie ma tą przewagę że pamietamy tamte czasy , tamtą propagandę . Oczywiście przeszłość też ciąży na naszym sposobie myslenia, ale to doświadczenie każe nam byc ostroznym w ocenach, i nie tak łatwo nami manipulować.
Ta dyskusja jest kwintesencją tych pogladów. Kto ma rację ? Zostawiam ocenę innym. Wiem jedno nic nie ma za darmo ,na wszystko trzeba zapracować. "Nie ma darmowych obiadów".
Tylko dlaczego ta droga ku lepszemu jest tak długa i kręta?- To jest zasadnicze pytanie.Proszę przyjąc do świadomości że zadna rewoliucja , dyktatura, nie ma szans zaistnieć , nie ma szans cokolwiek zmienić też na lepsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 22:37, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
To jest bardzo fundamentalne pytanie ; dlaczego tak jest , jak jest ?
Odpowiedz jest banalnie prosta . Bo ci co wywalczyli niby tą wolność i dorwali się do władzy nie chcą by było inaczej , realizują swój scenariusz , scenariusz opracowany w szczegółach i to nie koniecznie opracowany w kraju i na pewno nie dla kraju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 23:13, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
To proszę przestawić drogę wyjścia z tej sytuacji , a może sposób poprawy , naprawy tego stanu rzeczy. Tylko darujmy sobie te opowiastki o dyktaturze .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 2:08, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | Bo ci co wywalczyli niby tą wolność i dorwali się do władzy nie chcą by było inaczej , realizują swój scenariusz , scenariusz opracowany w szczegółach i to nie koniecznie opracowany w kraju i na pewno nie dla kraju. |
Przyjąłeś łatwe tłumaczenie, Gościu - Nie w kraju i nie dla kraju. Nie chcą.
A odpowiedż na pytanie "dlaczego" tkwi w naturze ludzkiej, w pragnieniu władzy i korzyści z niej płynących, które są podstawą scenariuszy mających tylko jeden cel - utrzymanie się przy władzy.
Różne partie mają na to różne pomysły, apelują do różnych grup społecznych, aby uzyskać poparcie, to powoduje różne programy i - scenariusze. Które nie zawsze są korzystne dla ogółu społeczeństwa.
Pozdrawiam, Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 8:40, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jeszcze raz zacytuję:
Anonymous napisał: | Cena dyktatury Pinocheta to ok.3 tys. zabitych przez 27 lat. W tej liczbie pewno większośc takich, którym kulka się należała. Porównanie do Jaruzela zupełnie bez sensu bo biorąc pod uwagę całokształ "dokonań" to Jaruzel pewno więcej ma na sumieniu niż Pinochet i nic zbudować nie potrafił. |
Więc Pinochet ma na sumieniu 3. tys zabitych, Jaruzel - tylko kopalnia Wujek.
Pinochet rewolucyjnie zawładnął władzę, pozbawiając opozycję głosu, pozbawiając naród dyskusji o ustroju. Powiedzmy, że tak musiał postąpić i przemawiała za tym racja stanu. U nas naród już ustalił przejście ustrojowe i Jaruzel... był człowiekiem, który miał to przeprowadzieć jak sposobem jak najbardziej spokojnym i... bez ofiar, których do tej pory w historii występowały przy każdej rewolucji i to zawsze w ilości większej niż była potrzeba! I nie bawiąc się w szczegóły i dokładności, których od niego teraz się wymaga, przeprowadził to w miarę spokojnie. I nie tylko Jaruzel ma wspomniane w cytacie spokojne sumienie, ale i większość lewej i prawej strony politycznej, jak i zwykli "szumiacze".
I przestań już szumieć dumnie Gościu o spokojnym sumieniu, a doradzałbym jednak zapoznać się z prawdą, czyli historią i nie pisać jakich bzdur, że nie musisz wiedzieć, aby kogokolwiek oskarżać!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 11:32, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jaga to jest typowe myślenie warszawskie.Warszawa no może jeszcze kilka wielkich aglomeracji miejskich i nic poza tym.Tam się pracuje bardzo intensywnie , tam sie pracuje w stresie , tam pracują najlepiej i pracują najlepsi i im sie należy wszystko , cała reszta kraju ma chodzic na kolanach , bic brawa , podziwiać i milczeć.Wszystko załatwią banki , kancelarie prawne , korporacje zawodowe , ludzie w biurowcach i minsterstwach itp., to oni wypracują dochód narodowy ,PKB , PNN , PNB.
Prawda jest taka , że to jest wielki czyrak na d....ie całego narodu , przerost administracji i wszelkiego rodzaju biznesu płatnego na poziomie europejskim , wysysajacego soki z gospodarki i wyprowadzającego pieniądze z kraju.Tak było przez szesnascie lat. To tak jak tylko mozna w tym temacie najogólniej.
Jago kiedy Ty zrozumiesz , że nie o pomysły chodzi ale o ich realizacje o wdrażanie w życie to co sie mówiło i zaplanowało , o wybór najlepszej , najbardziej korzystnej oferty.To dlatego PO nie weszło w koalicję z PiS-em , bo z góry wiedziało , że jest im nie po dodze mimo prawie takiej samej przedwyborczej gadki programowej.PO doskonale wiedziało , że nie może realizować programu ,który głosiło przed wyborami , po wyborach, bo to PiS bedzie decydował o sposobie realizacji obietnic gdyż wygrał wybory.No i te resorty siłowe , tylko samobójca załada sobie sam petle na szyję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 11:53, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Na temat Pinocheta.Ni zabieram glosu w temacie , za mało mam wiedzy by kogoś sadzić.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 12:58, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nie wiele też dowiesz się prawdy czytając wyselekcjonowany materiał o wydźwieku czysto propagandowym.
Nie ma takiej ideii która warta była śmierci tylu tysiecy ludzi. Drogi do raju ekonomicznego bo przecież w gruncie rzeczy o to chodzi są rózne. Zawsze lepsza jest gdy się idzie razem nawet wolniej , niż w ogniu walk bratobójczych. Koniunktura gospodarcza przychodzi i odchodzi, śmierć. a zwłaszcza z rąk brata dzieli przez pokolenia. Czasem w obliczu faktycznego zagrożenia zdyscyplinownie struktur , administracji państwa staje się koniecznością. Ale zdyscyplinować całe społeczeństwo bez ofiar jest niemożliwym. A tam nie liczono się z ofiarami , nie przypadkowymi ofiarami , w Chile urzadzono czystkę , mordowano przeciwników , to jest niewybaczalne.
Nie zauważamy jeszcze innego aspektu , otóz przewrót w Chile był elementem walki systemów. Pinochet bez wsparcia amerykanów , ich wydatnej pomocy wówczas i później nie zaistniał by. Ten sukces ekonomiczny przypuszczam też był z zaplanowanego scenariusza. Rzad lewicowy na kontynencie amerykańskim to byłoby zbyt niewygodne dla USA. Amerykanie uważają kontynent Ameryki pólnocnej i południowej jako własne pdwórko. Nauczeni przykładem Kuby , tym razem juz nie dali sie zaskoczyć. Ofiary? , przecież to chilijczycy.
Dla prawdy należy też zauważyć że zwycięstwo Alliende też nie było tak samorzutne, Kuba , być może pośrednio ZSRR były zainteresowane zainstalowaniem się w tamtym regionie.
To jest polityka , zmienna sytuacja , tylko ofiary nad wyraz rzeczywiste.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 15:59, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
I tu Ekor zgodzę się z Tobą co do joty.Dlatego też nie mając dostatecznej wiedzy , karmiony wiadomościami płynacymi z "naszych" środków masowego przekazu podchodzę do sprawy z rezerwą , można powiedzieć nie podchodzę wcale , bo mnie nie interesuje Chile i ich sprawy , tak jak interesują i obchodzą sprawy Polski.W wtrącaniu się Ameryki w sprawy Chile i Polski można doszukiwać się analogii , jakiegoś podobieństwa - interesy , nie nasze iteresy zawsze będą na pierwszym miejscu.itp. Świat jest fałszywy i zakłamany i dlatego należy na to patrzeć z rezerwą i z rozwagą , aby nie popadać w skrajności.
Mamy natępny przykład zakłamania. Polska coś tam bąknęła na temat podjecia dyskusji w temacie przywrócenia kary śmierci , tylko dyskusji.
I jaka byla reakcja UE , prasy zachodniej.Ciekawe co piszą dzisiaj na temat kary śmierci po wykonaniu wyroku na Saddamie Husajnie , można sie domysleć.Nawet mi sie tego nie chce czytać , ani oglądać , mnie to nie rajcuje i mam wątpliwości co do słuszności decyzji, nie kary i odpowiedzialności.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 17:16, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Świat polityki to gra interesów , gra którą ubiera się często w fałszywe mylące szaty. Sprawa Iraku i Husajna. O tym jaki Husajn jest Amerykanie od dawna wiedzieli , nie przeszkadzalo to im w tolerowniu jego krwawych rzadów. Chociaz w tym konglomeracie , mozaice klanów , odłamów religijnych , chyba tylko twarda dłoń mogła utrzymać to wszystko w ryzach. Ale mimo to te masowe mordy to juz nawet jak na ich obyczaje to nie do przyjęcia.
Ale o innym , przecież Amerykanie mogli po opanowaniu Iraku pojść drogą powszechnej amnestii, zostawić strukturę wojska , policji dać po kilkaset dolarów żołdu na początek. Zażądać pilnowania granic , składów broni , amunicji.Pilnować przywódców religijnych. Kosztowałoby to o wiele , wiele mniej dolarów , nie wspomnę o setkach tysięcy ofiar po obu stronach. Z czasem sukcesywnie można było wymieniać ludzi , zmieniać struktury administracyjne. A tak doprowadzili do rozbicia tego systemu administracji państwowej, resortów siłowych. W to miejsce szybko weszły klany rodowe, lokalne mafie, przywódcy religijni. Każdy poczuł ze ma swoje 5 minut i koniecznie chciał je wykorzystać, na sposób najbardziej prosty - przemocą.
Co do Husajna , tak zasłuzył na potępienie , na karę smierci. Ale ostatnio podano ze Husajn zwrócił się z listem do społeczeństwa w którym określał agresorów w sposób dosyć pokojowy. A może wcześniej można było wykorzystać Husajna do gry zmierzajacej do wygaszenia oporu sunnitów , do szukania drogi wzajemnej tolerancji zwaśnionych stron. Czy udłoby się, to nie wiem , ale próby nie podjęto. Jest pewne że setki kolejnych ofiar to będzie w hołdzie śmierci Husajna. Jest to inny mentalnie świat , a my chcemy ich zbawiać ramię w ramię z amerykanami. Za Waszą i Naszą Wolność. Mało nam?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
b.las
Gość
|
Wysłany: Sob 18:37, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Na wojne w Iraku nalezy patrzec nie jak na interwencje policyjna majaca na celu wyzwalanie, tudziez umoralnianie dzikich, ale tez (a raczej przedewszystkim) akcje w obronie zachodnich interesow - zarówno gospodarczych jak dotyczacych bezpieczenstwa. Od pieciu dekad
Zachod traci swoje wplywy (i proporcjonalnie do tego rosnie
bezposrednie zagrozenie dla nas samych) w tempie ekspresowym. Bogaty w zloza Bliski Wschod to nie jakas diamentowa Afryka, czy korzenne Indie, a poza tym niebezpiecznie blisko Europy - to wystarczy, nasza cywilizacja absolutnie nie moze sobie pozwolic na utrate wplywow w tym regionie. Amerykanie - ostatni inteligentny narod Zachodu na szczescie to rozumie. I taka jest bezwzgledna prawda - lepszy z naszego punktu widzenia marionetkowy rzad w Iraku czy Iranie, niz tzw. "niezalezny". Lepszy chaos i terrorystyczny kociol w Bagdadzie,
niz w Londynie czy Paryzu. Bo nie czarujmy sie - ci ludzie tak czy siak gdzies by wysadzali te bomby, czy samych siebie. Jakis lewacki duren
z polskiego wypizdowka powie, ze sprawy zachodu nie sa naszymi klopotami. Owszem sá. Krach gospodarki amerykanskiej, to krach globalny. Ostatnimi czasy muslim swojej nienawisci do chrzescijan tez specjalnie nie roznicuje wedle podziaøw narodowych (ze juz pomine zobowiazania sojusznicze co do ktorych to sojuszy lewacki debil ma wiadome zdanie). Nie bylo i nie ma szansy na pokojowe i uczciwe rozwiazanie kwestii irackiej (i w ogole arabskiej). Byly tylko dwie mozliwe - totalnie agresywna i perfidna. Wybrano ta druga (moim zdaniem z dwojga gorsza). Nie wolno w niezdecydowaniu "odczekiwac" islamskiego odrodzenia, spuszczac ze smyczy ichnia modernizacje, bo to wszystko sie na nas zemsci, z drugiej strony nalezy zapomniec o calkowitej izolacji jako rzeczy w epoce globalnej calkowicie nierealnej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Gość
|
Wysłany: Sob 23:39, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Wojna w Iraku -lekarstwo gorsze od choroby.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 23:52, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Czasy kolonialne , gdy siłą mozna było nawracać już dawno minęły. Karabinem nie zmieni się , nie przebuduje społeczeństw których struktura oparta jest na innego typu więzi , odmiennej od cywilizacji europejskiej, a religia odgrywa tak dominujacą rolę. Militarne zwyciestwo powoduje że zwycięsca zostaje zakładnikiem sukcesu osiagnietego na polu bitwy. Dobitnie widać to w Iraku , Amerykanie powoli dojrzewają do tej świadomości.Tylko nawiedzeni idioci mogą snuć mrzonki o misji i o zwycięstwie. Czas to najlepszy weryfikator pogladów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|