|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Moderator
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3528
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:31, 03 Cze 2022 Temat postu: Chrustu naszego powszedniego..... |
|
|
Paranoja Do czego doszliśmy w walce z globalnym ociepleniem . Niech zadymią tysiące kominów . ( Mao wiecznie żywy)Perspektywa zmiany klimatu wskutek emisji gazów cieplarnianych staje się coraz bardziej realna. Nikt nie wie ile jeszcze możemy wpompować do atmosfery dwutlenku węgla zanim dojdzie do nieodwracalnego kataklizmu. Już dzisiaj dają się zauważać niebezpieczne zjawiska atmosferyczne , huragany , tajfuny itp. Zbliżamy się do krytycznego punktu w zanieczyszczeniach atmosfery po którego przekroczeniu nawet spadek emisji gazów cieplarnianych nie wystarczy. Bioatmosfera jest bardzo czułym parametrem życia na Ziemi., podniesienie średniej atmosfery powoduje topnienie lodów w okolicach podbiegunowych. Skutek,to zmniejszenie ilości odbitego światła słonecznego . Zamiast odbijać energię słoneczną w kosmos Ziemia będzie ją chłonąć. Powoduje to wzrost temperatury , a więc bardziej szybkie topienia lodów .Wystarczy podnieść średnią temperaturę o 2 stop.C. Ten proces będzie niemożliwym do zahamowania, nawet jeżeli przestaniemy spalać węgiel , ropę , gaz i …chrust. Topnienie lodów to podniesienie poziomu oceanów , mórz, zatopienie części lądu z całą infrastrukturą brzegową.Anomalie pogodowe będą codziennością . Tereny dziś uprawne staną się pustynne . Polityka chrustu ma także inny wymiar . Rujnujemy cały wysiłek edukacyjny o zagrożeniu i konieczności ochrony środowiska naturalnego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ekor dnia Pią 22:31, 03 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bujanylas
Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 1896
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:00, 07 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Chrustu naszego powszedniego...
Od Katynia upłynęło już tyle lat, ale tęsknię za dziesiątkami tysięcy oficerów Wojska Polskiego, których zamordowano, którzy dziś milczą, którzy nie mają dzieci ani wnuków i prawnuków. W ich miejsce mamy oficerów, którzy "chleba naszego powszedniego"... zamienili na chrust
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bujanylas dnia Wto 19:02, 07 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bujanylas
Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 1896
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Moderator
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3528
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:55, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Cienko przędziesz bujany. Barak konceptu czy też argumentów do merytorycznej dyskusji. ?
Chrustu naszego powszedniego... to swoista parafraza mająca podkreślić idiotyzm ministra zalecającego zbieranie chrustu jako antidotum na kryzys energetyczny. Chrust tym samym stał się dobrem wielce pożądanym. Wszystko. Co muzyki ..... zejdź na ziemię. Chcesz postawić mnie pod przysłowiową ścianą abym tłumaczył się z tego co słucham , na jakie nuty jestem wrazliwym itd . Jesteśmy wystarczjąco długo na forum , aby znać wzajemne preferncje dotyczące muzyki. Pamiętam jak zmieniały się Twoje upodobania. Daleki jestem od wyciągania wniosków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bujanylas
Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 1896
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:37, 11 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Chodzi o to, że przedwojenny oficer, oraz wychowane przez niego potomstwo nigdy nie użyłoby takich słów. A ty użyłeś. Ciągle prenumerujesz Jerzego Urbana?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Moderator
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3528
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:47, 15 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Co Ty wiesz bujany o wychowaniu. Snujesz idiotyczne fantasmagorie próbując układać puzzle tak aby otrzymać obraz własnych wyobrażeń. Nic bardziej mylnego. Gdybym szedł tą drogą tworzyłbym portret rodziny polskiej w której Ty i Tobie podobni byli wychowani. Wasze słownictwo, sposób wyrażania emocji świadczyłby o waszych domach rodzinnych i relacjach w nich panujących. Dziś szukając na siłę czym mozna by jeszcze mnie obrazić kreślicie obraz domu w którym wychowaliście i który obecnie tworzycie . Proste i logiczne . Ale czy prawdziwe? Nie sądzę , ale usilnie staracie sie aby tak myśleć. Urbana nie prenumerowałem chociaż kiedyś czytałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bujanylas
Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 1896
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:51, 15 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Gdybym szedł tą drogą tworzyłbym portret rodziny polskiej w której Ty i Tobie podobni byli wychowani.
Masz rację. Znamy się, trafiony zatopiony. Nie wiem jak Sziman, ale ja genetycznie z tzw. patriotyczniej rodziny, porzucony przez ojca hulakę (ale nie jestem bękartem - 4 lata małżeństwa i nagle "JEB!" - ojciec z tej prawicowej strony znikł) potem miałem ojczyma, który figuruje na liście Wildsteina jako kapuś, mało tego - jego ojciec też. Czyli rozumiesz... moje dzieciństwo to było ciągłe słuchanie wyrazów na CH i na K. Oglądanie sowieckiego alkoholowego upodlenia. Pewnie dlatego własnej rodziny nie stworzyłem. Ale zastanawiam się? - skoro ty miałeś takie szczęście - masz dobre nazwisko, masz dobre maniery, masz dobre wychowanie - dlaczego to ty a nie ja stałeś się zdrajcą?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bujanylas dnia Śro 14:57, 15 Cze 2022, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bujanylas
Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 1896
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:24, 15 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Od początku byłem niepogodzony. Miałem problemy z tym sowieckim chamstwem i sowiecką "dyscypliną". Ale wiedziałem też, że w prawdziwym ojcu nie znajdę pomocy. I tak się wychowywałem. Ale wiesz co? We wrześniu ub. roku u mojego ojczyma zdiagnozowano raka - do grudnia, kiedy się wykańańczał - to ja przy nim ciągle byłem, a jego rodzony syn (mój przyrodni brat) nie mógł, bo ma biznes w Hiszpanii i takie tam... Dzwonił raz na dwa tygodnie. To ja przy nim codziennie siedziałem, kupowałem te jebane soczki z rurką i mu je dawałem. Czasem zmieniałem mu pieluchy. A w styczniu, gdy zmarł, załatwiałem wszystkie sprawy - zarówno w jego rodzinie jak w kościele, żeby był chrześcijański pogrzeb.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sziman
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Śro 15:55, 15 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Nie wiem po się bujany tłumaczysz - od zawsze ta jebana ruska, kacapska swołocz zasłaniała się jakąś kuźwa z rękawa wyciągniętą wyższą kulturą. Z jednej strony balecik, Puszkin i Czajkowski z drugiej Sibir i Dońcy. Z jednej Dostojewski, z drugiej krwawa niedziela (zresztą Dostojewski to taki kulturalny zbrodniarz - pedofil zresztą). Z jedej Gogol, Bułhakow, a z drugiej wot co mamy? Stalina przecież.
Dlatego ja się tłumaczył nie będę - rzecz nazywać trzeba po imieniu, a nie ma w języku ludzi kulturalnych słów na opisanie całej tej jebanej kacapii wraz z jej akolitami. Używam więc takich, które są adekwatne, innych nie ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bujanylas
Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 1896
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:22, 15 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Od zawsze wiedziałem, że dużo moich krewnych zginęło w powstaniu warszawskim. Ale wcześniej nie interesowałem się tym. Ne było rodzinnej legendy. Byłem głupim lewakiem. Bo rodzina rozerwana. Itd. A czworo zginęło tak bardzo młodo. To są moi przodkowie, którzy mnie nie wychowali, ale te same geny i z Nimi się identyfikuję to są : Waldek Misiorowski "Papawer", Basia Wajszczuk "Basia", Antek Wajszczuk "Toni", Wojtek Wajszczuk "Wojtek". Andrzej Misiorowski "Miś".
To jest, Ekor, moja rodzina. Nie mogę się doczekać kontynuacji twojej biografii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bujanylas
Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 1896
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:00, 15 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Nie wiem po co się bujany tłumaczysz
Tak, masz rację. Od 30 lat tłumaczymy coś Ekorowi, a tymczasem Ukrainka z Mariupola, emigracyjna świeżynka, która mogłaby być naszą córką - natychmiast załapała wszystko. Zna na tyle polską historię, polską mentalność - na tyle by układać własne skojarzenia. Tymczasem Ekor mógłby nad tym siedzieć 300 lat, ale i tak nie zmieni zdania. Nie dlatego, że jest głupi. Ale dlatego, że jest człowiekiem sowieckim na terenie Polski -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Moderator
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3528
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:28, 15 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Hmm… duże wyzwanie aby w pigułce zmieścić pokoleniowe życiorysy .
1. Typowe życie rodziny Polaków na Kresach . Życie w otoczeniu morza Rusinów. W zgodzie chociaż gdzieś w świadomości miejscowych uważani byli za „lepszych”. Lepszych ekonomicznie, bardziej wykształconych, powiedziałbym bardziej światowych w wymiarze gminy, powiatu. Jeżeli coś było na rzeczy to był to owoc ciężkiej pracy. Polskość i religia była obecna w świadomości tamtych pokoleń. Wartość ziemi, sposób uprawy był bardzo istotnym.
2. Plany życiowe zaburzyła wojna . W różnym stopniu u różnych członków rodziny to bywało. Jeden wrócił z I wojny w 1921 r ponieważ brał udział w obronie Warszawy , otrzymał od Piłsudskiego działkę , wybudował dom . Za walkę w 1920 wylądował w 1940 r na Syberii. Drugi po wkroczeniu Niemców musiał uciekać do lasu, do partyzantki. Nie przed Niemcami ,lecz Ukraińcami którzy już w 1943 zaczęli polować na niektórych Polaków. Oczywiście była to partyzantka radziecka. Z partyzantki przechodzi do LWP. Bierze udział w ochronie PKWN. Przechodzi kolejno do MO , Komendant posterunku niemal co noc walczy z Ukraińcami , czy różnymi tzw. partyzantami. W 1949 skierowany do Łodzi na kurs oficerów politycznych. Za krytykę reformy rolnej zostaje zwolniony z MO. Zaczyna pracować w spółdzielczości rolnej, dyrektor zespołu mleczarni. Po wielu latach zostaje posłem na Sejm bodajże 3 kadencje, pracuje w komisji obrony.
3. Inna ciekawa osoba to członek rodziny który umiera w 1940 r z powodu? Zapis w księdze zgonu; Umarł z rozpaczy po konfiskacie ziemi zabranej do kołchozu.
4. Nakreśliłem klimat szeroko rozumianej rodziny. Żadnych nadzwyczajnych zdarzeń. Ludzie pracy szeroko rozumianej.
WSZYSTKO TO PRZEKREŚLIŁ ROK 1943 . r
Rozpoczęła się rzeź Polaków. Wchodziły na wioski bandy zbrojne wzmacniane na okoliczność miejscowymi Ukraińcami i zaczynało się zabijanie , dobijanie, rżniecie wszystkich Polaków . Rodzina rozpierzchła się, przeżyli Ci którzy mieszkali w mieście ..Lwów , Rawa ruska. Niektórych uratowała partyzantka rosyjska , naszych z AK tam nie było. Rodzice w tak jak stali zdążyli uciec przed rezunami. Nawet nie pochowano najbliższych. Pochówek odbył się za dwa dni w jasny dzień w zbiorowej mogile pod swoistym nadzorem policji niemieckiej”
Uchodźcy ze wschodu. Bez żadnych perspektyw , znajomości , dwoje rąk i koszulina na grzbiecie. Zatrzymywano się w kolejnych miejscowościach
gdzie u gospodarzy za odrobek otrzymywano kawałek chleba i nocleg pod dachem ; szopa, stodoła , stajnia. Tak wędrując trafili na punkt zborny gdzie formowano transporty wagonów torowych i kierunek zachód . Rodzina dojechała do Wrocławia i okolic.
Życie należało rozpocząć od nowa , z niczym. Ale była praca. To najważniejsze. Praca była motywem przewodnim w rodzinie. Rodzina kompletna 4 synów. Jestem najstarszym. Starałem się być przykładem dla braci . Mobilizowałem do nauki. Wszyscy uzyskaliśmy wykształcenie. Jeden z braci wybudował halę i założył firmę zajmując się obróbką tworzyw sztucznych. Drugi przez długie lata pracował jako specjalista w branży motoryzacyjnej w Libii, Chinach, Jugosławii.
Trzeci również branża motoryzacyjna , konstruktor w biurze badań również kontrakty ;Angola . Emiraty Arabskie.
Wszyscy czterej wybudowaliśmy domy rodzinne ,każdy z nas ma dwójkę dzieci; mamy 1 lekarza w GB, 1. Jednego inżyniera konstruktora w Kalifornii , 3 nauczycielki w Polsce , 1 specjalistę od globalnego marketingu w Berlinie, 2 ekonomistów w Polsce.
Żeby było śmieszniej każdy z naszych potomnych jest posiadaczem własnego domu. Ten opis sytuacyjny o czymś świadczy . W domu nie było polityki na co dzień. Od początku exodusu tworzona była nowa rzeczywistość , to co stracono na Kresach starano się budować i odbudować na ziemiach zachodnich. Szedłem przez życie samodzielnie, wiedziałem że patrzą na mnie moi bracia. Zawsze starałem się mieć swoje zdanie . Wiedziałem że mogę liczyć tylko na siebie ( Chciałem bezwzględnie być niezależnym). Nie było łatwo . Nawet w warunkach wojskowych bardziej pociągała mnie technika. Kiedy zmieniano dowódcę jednostki dowódca Korpusu mnie, zastępcę ds. technicznych wezwał na rozmowę służbową proponując objęcie dowodzenia. Z reguły taką rolę przejmuje szef Sztabu. Obaj mieliśmy podobne wykształcenie , on absolwent WAT ja po politechnice. I tak zostało.
Być może obracanie się w świecie konkretów nauczyło mnie dystansu do rzeczywistości . Szukam słabych stron w przedmiocie mego zainteresowania .Nie lubię śpiewać w chórze .Nie potrafię się emocjonować zapominając o twardych realiach. Ani Putin , ani Biden nie jest moim idolem. Podkreślam to na każdym kroku. Jestem i czuję się Polakiem i znam jakie błędy popełniliśmy w przeszłości tracąc państwowość. Jeżeli ktoś sili się aby zdezawuować moją osobowość to jego problem , mnie to nie interesuje, ponieważ musiałbym zejść do poziomu interlokutora.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ekor dnia Śro 19:34, 15 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bujanylas
Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 1896
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:43, 15 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Cóż... różnice między nami takie, że ty zawsze miałeś rodzinę, a ja jej tak na prawdę nigdy nie miałem. Zawsze bylem niemile widzianym gnojkiem w sowieckim światku zapijaczonych kapusiów, a sporą winą mojej uległej z charakteru matki było odcięcie mnie od rodziny mojego ojca, która - jak sie po latach okazało - chciała się ze mna kontaktować, ale ucięto tą kwestię gdy byłem dzieckiem. Pierwszy raz ich poznałem w wieku 17 lat. Druga rzecz, to różnica geograficzna. Twoja szerokość emocjonalna - to Wołyń i jego konsekwencje - moja - Warszawa. Duża różnica. Ale rozumiem twój punkt widzenia. Dla mnie, Ekor, Warszawa jest wszystkim - to odniesienie, kóre po okresie niebezpiecznej młodości wartościuje mnie jako człowieka. Chociaż nie mogłem znać osób, które wymieniłem, poza dziadkiem Andrzejem (ale On już wtedy ciężko chorował, nie miałem z nim normalnego kontaktu) to zawsze czułem w moich żyłach inną krew. Zawsze wiedziałem, od dziecka, że nie pasuję do tych ojczymowych klimatów na Ka i na CHa i tej zawziętej jakiejś niepojętej nienawiści do Kościoła.
Wiesz... zabawne, mój ojczym w gruncie rzeczy nie był takim do cna złym człowiekiem. Zmarł teraz, w styczniu, ale wiele lat wcześniej - około 1995/1997 zaczął na prawdę dużo czytać książek historycznych. Wtedy, gdy oczywiście bał się już podnieś na mnie rękę, nasze chore relacje ucywilizowały się. Zaczął mnie szanować (w kwestii wykształcenia już nie byłem "mięsem" do OHP) wręcz zabiegał o moje wizyty u niego w domu, żebyśmy się "spierali" na polityczne kwestie. A parę lat temu mnie zaskoczył. Już nie czytał Urbana. Nie czytał Michnika. Był wtedy wkrótce po obejrzeniu dokumentu w telewizji o życiu i katordze Witolda Pileckiego. Nie widziałem go wcześniej tak przybitego. Mówił mi o więzieniu na Rakowieckiej, o moim "dziadku" (jego ojcu) walił co raz lufę, coraz bardziej pijany, na koniec powiedział, że on już woli nie wiedzieć za co "dziadkowi" Stefanowi tak szybko dali mieszkanie na MDMie (lata 50-te) kiedy "walczył z UPA". Także widzisz Ekor..
Niektóre ukraińskie klimaty może lżej mi przełknąć, ale ja na serio uważam, że przyjazne relacje z UKR/BL to droga dla polskiego dobrobytu. Wierzę, w nowoczesną wersję Rzeczpospolitej/Trójmorza - mądrzejszą wersję. Natomiast nienawidzę wszystkiego co sowieckie (tego ich chamstwa mentalnie infekującego całe narody).
Z pominięciem (sziman) rosyjskiej inteligencji, która - powiedzmy sobie szczerze - w ogromnej większości była jednak - jeśli nie Ludźmi Zachodu, to mocno na pograniczu. Dostojewski to nie był ruski człowiek. On chciał by go tak nazywano, wręcz snobował się. Ale przeczytaj, sziman, Zbrodnię i Karę. To był frik, geniusz, ruski Oscar Wilde. I nie zmienią mojej opinii o Nim jego niepochlebne słowa o Polakach i w pewnym okresie zapiekłe słowianofilstwo. Każde jego dzieło to jest okcydentalistyczny smród :) Szczerze mówiąc nawet Nietzsche tak mnie nie dobił, jak "Notatki z Podziemia" Dostojewskiego. To był "wariat", który stworzył sobie psychiczny komfort ględzenia z rozdwojonym, językiem, jakby rzekł Winetoou
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bujanylas dnia Nie 14:07, 19 Cze 2022, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Moderator
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3528
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:40, 16 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
No cóż Polaków portret własny . Nic dodać , nic ująć.
Ty szarpany emocjami w rozdwojonej jaźni, szukałeś , szukasz. U mnie sprawa była prosta, choć droga trudna. Aby realizować kolejne cele nie mogłem kierować się tylko emocjami. Byłem i jestem anlitykiem, chłodno oceniającym rzeczywistość. Trudno rzec czy to przypadłość nabyta ,czy wrodzona. W mojej ocenie na kształtowanie osobowości , poglądów młodego człowieka na największy wpływ rodzina. Rodzina która znajduje się w określonych warunkach zewnętrznych.Młode małżeństwo w panicznej rejteradzie przed rzezią znajduje się w odmiennych , nieznanych warunkach. Po policzeniu się okazuje że zostało 5 osób. Nie ma więzi sąsiedzkich, nie ma odniesień do przeszłości. Trzeba budować życie od nowa , a tu co i raz informacja że trzeba licyć się z powrotem Niemców. Że wojana tuż , tuż . Gdzie więc wracać? Taki był klimat do pierwszej połowy lat 50-tych. Ten klimat cementował spoistość rodziny. Jeżeli była mowa o polityce, to w kwestii powrotów uchodźców niemieckich i ewentualność III wojny. Nie było tematu zaboru ziem przez Rosjan , czy ich wartościowania . Ten temat był obok, nikt nikomu nic nie zabrał , ani nie prześladował. Z czasem zaczęły docierać eha nowości politycznych , czerwone sztandary , pionierzy zamiast harcerzy, organizacje partyjne w zakłądach pracy, a na wsi kolektywizacja. Była to nowość dla ludzi z Galicji. Podchodzono do tego z dystansem i zaciekawieniem . Po wojennych przejściach te zmiany czy ograniczenia nie miały znaczenia. Wolnej Europy mało kto słuchał ..ponieważ nie miał radia,Ta sytuacja odmienna od klimatu Warszawy i miast centralnej Polski.
Polityką , sprawami społecznymi zainteresowałem się dużo później na własny rachunek .
Ze sprawami Ukrainy jestem od wielu , wielu lat blisko. Trzy ciotki zostały we Lwowie, będąc w mieście unikneły rzezi. Nie zdążyły wyemigrować , bądź zaczęły układać sobie życie tam na miejscu.Miały swoje mieszkania , lub domy , sytuacja niepewna , uciekać ? ale dokąd? I tak zostało. Wyszły ża mąż za Ukraińców i powstały mieszane małzeństwa . Z czasem zaistniała możliwość wzajemnych odwiedzin, Byłęm wielokrotnie we Lwowie i okolicach z "kuzynami" wypiłem morze wódki.Znam ich sposób myślenia, widzenia świata.Sa to ludzie z kręgów inteligencji , prawnicy , lekarze i wiem że sprawa ludobójstwa jest tematem do którego nie potrafią sie jednoznacznie odnieść. Powtarzają jak mantrę ...to była wojna i jedni i drudzy mordowali". Na tym kończyły sie nasze dyskusje. Nie powiem , osobiście jesteśmy w przyjaźni.Z racji mojego sceptyzmu do wojny nie podejmuję dyskusji na temat bieżacy. Jako rodzina udzielamy dużej pomocy uchodźcom .U jednego brata 2 kobiety i 4 dzieci z okolic Kijowa od 6 marca do końca roku szkolnego .U drugiego 2 kobiety i 3 dzieci. Ja angazuję ię w działania zmierzająće do uzyskania karty polaka dla syna córki kuzynki ze Lwowa. Ojciec lekarz wraz z rodziną wyjechał do Polski jeszcze przed 24.02 . Znalazł pracę w szpitalu , dzieci chodza do szkoły. Z uwagi na moje zainteresowania archiwami rodzinnymi , znalazłem dokumety pozwalające na podjęcie starań o kartę polaka. Znajomość realiów na Ukrainie znam z wielu innych spotkań , podróży. Coś na ten temat wiem. Ale o dywagacje na temat przyszłośći na Ukrainie będę zamieszczał w dz. ŚWIAT .A więc bujany wyjaśnilismy sobie ....who is who. Dziękuję.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ekor dnia Czw 12:52, 16 Cze 2022, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bujanylas
Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 1896
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:05, 18 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Jeszcze na rok przed wojną czytałem/widziałem, że "ukraińscy nacjonaliści" uprzątają polskie groby... Szkoda, że nie zapamiętałem wtedy linka. Bo to serio robili UKR nacjonaliści. Nie jacyś zwykli Ukraińcy. To robili ludzie identyfikujący się z Banderą. Dzisiaj już nie znajdę, ale będę pamiętał, żeby wkleić ten link.
Cóż.. Ciężkie nasze dzieje. Obyśmy o tej przeszłości pamiętali i budowali lepszą przyszłość dla naszych potomnych.
Linka z banderowcami będę szukał, bo jest, tymczasem - https://www.youtube.com/watch?v=nUynwLxvjCQ
Nie widzę już tego linka. Widać, że RUS cenzura dobrze działa w necie. W każdym razie chodziło o rok 2016/17 - żołnierze z "faszystowskiego pułku Azow" porządkują polskie groby w ... niestety nie pamiętam miejscowości. Będę gołosłowny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bujanylas dnia Sob 19:20, 18 Cze 2022, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|