POLITYKA 2o

Baltazar

Policja zatrzymała podpalacza samochodów w centrum Warszawy.
Jak się okazuje to "stary znajomy", bo i wcześniej miał już na swoim koncie podobne wyczyny.
Trudno się dziwić że czuł się bezkarnie, jeżeli w ubiegłym roku za spalenie 9 samochodów zastosowano w stosunku do niego jedynie dwumiesięczny areszt zapobiegawczy.
Jak widać areszt niczemu nie zapobiegł, skoro w tym roku podpalacz poprawił swój wynik.
Rzeczywiście szkoda wysiłków policji i innych organów ścigania, gdy sąd podejmuje takowe decyzje.
Widać w tym też niestety sprawę o głębszym wymiarze, mianowicie beztroskę polskiego wymiaru sprawiedliwości w stosunku do osób poszkodowanych, a to oznacza, że nie tylko ten piroman ale i nasze państwo też jest chore, bo dba jedynie o własne interesy, natomiast całkowicie ignoruje i lekceważy dobro obywateli, którzy je przecież ze swoich podatków utrzymują.
[link widoczny dla zalogowanych]

P.S.
Zapewne dla takich podpalaczy brakuje miejsca w więzieniach, bo zajmują je alimenciarze oraz "zbrodniarze" jeżdżący na rowerach po spożyciu dwóch piw.

Baltazar

Sprawa staje się bez porównania bardziej zrozumiała dzisiaj kiedy się dowiadujemy, że ten podpalacz jest synem znanego warszawskiego adwokata Michała Tomczaka - byłego rzecznika dyscyplinarnego PZPN.
Poprzednio rozrywkowy Jacuś-piroman wyszedł z aresztu za poręczeniem majątkowym w wysokości 60 tys. PLN, a tym razem jak widać mimo recydywy w ogóle tam nie trafi, bo tak postanowił Sąd Rejonowy.
Ciekawe tylko jak się do tego ustosunkują firmy ubezpieczeniowe, gdy im przyjdzie wypłacać odszkodowania za spalone samochody.
Zresztą trudno to w ogóle w jakikolwiek sposób komentować, bo i słów brakuje...
[link widoczny dla zalogowanych]

Ekor

Teraz też nie trafił do aresztu. Ale na jego miejscu szukałbym jednak schronienia w areszcie. Jak namierzą go właściciele spalonych aut,( zwłaszcza gdy firmy ubezpieczeniowe będą oporne z likwidacją szkód) jego los może być nie do pozazdroszczenia.Chyba że troskliwy tatuś pokryje z nawiązką straty, lub wyśle synka na długie wakacje za granicę.

Pro Rock

Gdy jeszcze mieszkalem w peerelu to tu i owdzie opowiadano znacznie ciekawsze historyjki o potomkach niektorych sekretarzy i nie tylko.

Ekor

Najlepszą wówczas jak i teraz metodą uniknięcia odpowiedzialności było i jest ucieczka za granicę. Czasy się zmieniają ale ułomności natury ludzkiej są niezmienne, ponadczasowe.

Baltazar

Pro Rock

Dlaczego mundurowi oficerowie wq Peerelu chodzili trojkami???

Bo jeden umial pisac, drugi czytac a trzeci pilnowal wybitnych naukowcow marksizmu i leninizmu

Ekor

Cóz komentować.......koń jaki jest każdy widzi. Wykwit intelektu także.

Ekor

Na "łące korupcji " rosną także takie kwiatki. Co powie o tym Gowin?, Jakie jest jego zdanie?
[link widoczny dla zalogowanych]

Baltazar

Pro Rock

Ot niewinny dowcip, strasznie przestarzaly a jednak jakie wywiera wrazenie......,
Czyzby tu byli pisarze?? A moze sa tu czytelnicy?? A moze tylko ci co chcieliby pilnowac chodzacej inteligencji??

Baltazar

Czy warto być w Polsce lojalnym i praworządnym obywatelem?
Zdecydowanie nie warto, choćby z powodu troski o własne bezpieczeństwo.
Przykładem jest wypuszczenie na wolność Jacka T. syna znanego adwokata Michała Tomczaka, którego jako recydywistę od podpalania samochodów, wypuściła na wolność pani sędzia Iwona Konopka.
Na odchodnym zresztą zrobiła podpalaczowi prezent ujawniając nazwisko świadka, który go rozpoznał.
A potem policjanci i prokuratorzy narzekają, że w polskim społeczeństwie panuje znieczulica.
Przecież ten człowiek już nigdy w życiu nie zechce być świadkiem, choćby widział nie wiem jak straszne przestępstwo.
Dzięki rozgarniętej pani sędzi wie, że odtąd będzie musiał bardzo uważać na siebie oraz na swój samochód, by któregoś dnia również nie poszedł z dymem.
[link widoczny dla zalogowanych]

Ekor

Dziwnymi drogami chadza nasza Temida. Ostatnio sprawa rzecznika rządu Pawła Grasia. Tak zamotano kwestię niezgodneg z prawdą oświadczenia majatkowego że w końcu sprawę umorzono. Istny majstersztyk.
Jest jeszcze inna sprawa. Wypadek drogowy Jarosława Wałęsy. Kierowca który próbował włączyć się do ruchu nie przestrzegając kodeksu drogowego tym samym powodując wypadek stanął przed sądem. Jest to oczywiste, tak być powinno. Ale sąd jednocześnie umorzył sprawę Jarosława Wałęsy związaną z przekroczeniem prędkości w miejscu wypadku. W momencie zderzenia motocyklista jechał z prędkością większą o 25 km/h od dozwolonej. Z duża dozą prawdopodobieństwa można uznać że prędkość przed zderzeniem była o wiele większa ponieważ ok.2 sek ostro hamował. Gdyby nie samochód a przechodzień wtargnął na jezdnię to niechybnie zginąłby pod kołami motoru. Jakoś sąd wybiórczo podszedł do sprawy.

Baltazar

Pro Rock

Oczywiscie poczucie sprawiedliwosci w Polsce moze byc daleko zachwiane.
Dla mnie szczytem bezprawia jest fakt ze osoby skazane i oskarzone o popelnienie zbrodni komunistycznych ciesza sie jeszcze wolnoscia. Kiszczak i Jaruzelski winni konczyc swoj zywot za kratkami. Tego domaga sie cala wolna Polska, wszyscy prawdziwi Polacy.