POLITYKA 2o

sziman

Trudno się nie zgodzić - z wielu powodów takie rozwiązanie byłoby pożądane. Taka Janda na ten przykład jakby jej tak koniecznie zależało to by sobie zapłaciła powiedzmy 3 kawałki. No i dochodzimy teraz do sedna problemu skąd Janda wzięłaby te 3 kawałki? Otóż ona sobie żyje z dotacji, które lekką ręką rozdaje nie wiedzieć po co Gliński czyli wychodzi na to, że to ja ufundowałbym tę szczepionkę Jandzie czy Millerowi. Defacto i tak ją ufundowałem, bo te szczepionki kupowane są za moje pieniądze, które w przeciwieństwie do Jandy czy Millera "produkuję".

Leon

Nie żadne 3 tys.
koszt dwóch dawek Pfizera to 39 dolarów.

Leon

żona wczoraj zaszczepiona pierwszą dawką.
A ja dziś wysłałem chęć szczepienia na Covid-19, dostałem potwierdzenie owej chęci. Teraz czekam na realizację chęci. Ciekawe jak długo...???

A jak u was? będziecie się szczepić?

sziman

bujanylas

bujanylas

A tak poważnie mówiąc - NIE. Nie zaszczepię się. Dlaczego? proste.

Po pierwsze uważam, że już chorowałem wiosną zeszłego roku. Po drugie
Covid19 jest niestety klasycznym wirusem przeziębieniowym, który mutuje kilka razy w sezonie, przez co szczepionka - jak w przypadku grypy - jest już nieaktualna, bo dotyczy "poprzedniej" mutacji a nie "obecnej". Oczywiście znam argument zwolenników, że "to nic nie szkodzi", że jak się zarazisz, to po szczepionce na starego wirusa - nowego wirusa przechorujesz lżej.. Cóż.. to do mnie jakoś nie przemawia..

Ale, ponieważ nie mam wystarczającej wiedzy w temacie, nie kpię z przezorności innych i nie będę zalecał czegokolwiek

Leon

Ekor

bujanylas

Trochę bujany przeholowałeś z tym wirusem przeziębieniowym

No nie, to Ty przeholowałeś w swoim mędrkowaniu. W przyrodniczej taksonomii COVID19 (SARS2) jest klasyfikowany do grupy koronawirusów, czyli grupy tych patogenów, które do czasu pojawienia się SARS1 i MERS uważane były za niegroźne i - w potocznym żargonie naukowym określane jako wirusy "przeziębieniowe". Natomiast WIRUS GRYPY należy do zupełnie innej rodziny - tzw. ortomyksowirusów (są ich trzy rodzaje). Na pierwszy rzut oka (mikroskopu) wirus grypy ma podobną budowę do koronawirusa ale funkcjonuje na tyle inaczej, że klasyfikowana jest jako zupełnie osobny gatunek.

Wybacz ten naukowy bełkot, ale skoro sam podniosłeś dyskusje do tego poziomu, więc chciałem rzecz uściślić. Pisząc o Covid jako o wirusie "przeziębieniowym" zrobiłem to nie z lekceważenia tego wirusa, ale użyłem nomenklatury powszechnie używanej w świecie nauki.

W każdym razie mamy do czynienia z patogenem wywodzącym się z innej rodziny niż grypa. I z całkiem nowym wyzwaniem dla nauki, ponieważ nigdy wcześniej nie tworzono szczepionek na koronawirusy. Bo nie było dotąd potrzeby. Koronawirusy stały się niebezpieczne raptem parę lat temu (SARS, MERS). Nawiasem ciekawy wątek często poruszany przez wyznawców różnych teorii spiskowych.

Sprawdziłeś jakiego typu ciała odpornościowe Twój organizm wytworzył?

A po co mam to sprawdzać? Przecież to bez sensu - ZROZUM - covidowe przeciwciała (czy to na skutek przebytej choroby, czy to na skutek szczepienia) - DEZAKTUALIZUJĄ SIĘ jako obronna gwardia organizmu w przeciągu kilku miesięcy. Przecież już są znane przypadki, że ta sama osoba przechodzi trzeci raz infekcję, tyle że z nową mutacją. Na cholerę mi informacja, że np. w marcu 2020 chorowałem/szczepiłem się, skoro już w październiku znowu jestem dla nowej mutacji Covida atrakcyjną dupa do molestowania?

Ja wiem, że to brzmi nieciekawie, ale takie są fakty, które słabo przedostają się do mass mediów. Dlaczego? Ponieważ firmy farmaceutyczne zbijają teraz bajońskie sumy na micie "skuteczności" ich szczepionek. A prawda jest taka, że z tym wirusem nie wygramy w ten sposób. Nie mamy szans.

Powinniśmy przeorientować się na wymyślanie leków i procedur łagodzących przebieg samej choroby. Po drugie modlić się do Boga, ponieważ ten w swojej mądrości sprawę z wirusami wymyślił tak, że egzystencjalnym celem wirusów jest namnażanie się. A nie zabijanie nosiciela. One prędzej czy później ZAWSZE "uspokajają się" i mutują do form mniej śmiertelnych dla populacji ich nosicieli.

Ekor

bujanylas

No więc w kwestii szczepień już się wypowiedziałem. Przy czym - powtórzę - mając świadomość niszowości tego forum. W innym wypadku powstrzymałbym się przed wypowiadaniem prywatnych opinii, ponieważ zakładam, że mogę się mylić i tym samym komuś zaszkodzić. W każdym razie ja się nie zaszczepię. Taki mój przemyślany wybór. Koniec kropka.

Ekor