|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 10:15, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Weles
Ty jesteś jednak pod przemożnym wpływem ... koalicji skoro ... piszesz:
Ale całe Państwo zachowuje się jak kapitalista. I to jest jego siłą. A dorobek już mają niezły.
Ale jeżeli ten dorobek wynika z ....
Nie ma tam powszechnych emerytur, ubezpieczeń zdrowotnych ani darmowego szkolnictwa, nawet podstawowego.
Zgodnie z chińską tradycją o starych rodziców dba nie państwo, lecz dzieci. Ale dziś w Chinach obowiązuje polityka jednego dziecka. Starość bez emerytury, gdy ma się tylko jedno dziecko - Pan to sobie wyobraża?
Jest Pan rolnikiem. Czy wie Pan, ile wynosi przeciętny roczny dochód chińskiego rolnika? 300 dolarów. Z tego chiński chłop musi opłacić szkołę i lekarza. ZUS? KRUS? O takich cudach nie ma on pojęcia.
Są tam dzieci, które nie chodzą do szkoły, bo rodziców nie stać na 10 dol. miesięcznie czesnego. Są pacjenci, których nie przyjmuje się do szpitala, bo nie mają pieniędzy. To codzienne doniesienia z Chin.
W Delcie Rzeki Perłowej - Pan ją odwiedził - pracują ludzie przybyli ze wsi. Pracują po 14-18 godzin dziennie, nie są ubezpieczeni. To oni budują dobrobyt Chin.
Chiny zajmują 144. miejsce na świecie pod względem dostępu do służby zdrowia. Światowa Organizacja Zdrowia nazywa to hańbą. Jeśli pójdziemy ich śladem i odciążymy budżet z wydatków socjalnych, to i nam gospodarka pogna do przodu że hej.
Chińska recepta na sukces to liberalna gospodarka plus dzierżymordyzm - m.in. szlaban dla związków zawodowych. Dlatego globalny kapitał kocha Chiny. Dziwne, że kocha je także szef Samoobrony, która nazywała siebie przez lata związkiem zawodowym.
Czasem mimo strachu Chińczycy protestują. W Pana chińskim raju rządzonym żelazną ręką było w zeszłym roku 87 tys. protestów.
[link widoczny dla zalogowanych]
to Ty jako ...krypto.....socjalista winieneś ... podłaczyć się do tych protestów jak to czyniłeś za I ....Solidarności no i w Stanie Wojennym ... oczywiście
He, he,he
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 11:29, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
w51...
Pisząc... Państwo zachowuje się jak kapitalista... miałem na myśli zachowanie się całego Państwa w sferze gospodarczej wobec reszty świata. Swoje osiągnięcia (ok15% wzrost... rzecz dość ważna) zawdzięczają sobie. Biorąc od uwagę "miejsce", z którego Chiny wystartowały (dopiero 1976 po epoce Mao) braki które wymieniasz (płatne szkoły, szpitale Zusy, Krusy...) to ze względu na warunki bzdety. Tak porównując do naszej sytuacji żyją bardziej za swoje niż na kredyt co nam się w tym miłosnym do nowego zapomnieniu przydarzyło. Fakt że tam ok 70% ludności żyje poniżej poziomu ubóstwa nawet na naszą miarę. Wziąwszy jednak pod uwagę tam historię można to uznać za... dość spory kop do przodu. Chińczycy na pewno czują tę poprawę choć im jeszcze bardzo daleko do dobrobytu. Można by się zastanawiać czy jednak nie bliżej niż nam
w51... Pisząc ...dochód chińskiego rolnika? 300 dolarów pamiętasz chyba że u nas przed 80-tym też tak jakoś? $ wtedy biegał na czarno... 120zł... a chlebek po 3,5 zł. Kup mi chlebek na zachodzie po 3 centy zamiast 7 $ (jak np. w USA?). Dla obecnych może to trudne do wyobrażenia... ale pisanie o $... gdy tam ważne są lokalne pieniążki to inna bajka.
Ubawiłem się troszkę... gdy czytam Są tam dzieci, które nie chodzą do szkoły, bo rodziców nie stać na 10 dol miesięcznie czesnego.... Hehe. U nas to zaczyna być też coraz bardziej powszechne w wielu regionach(nie dotyczy podstawówek). Są pacjenci, których nie przyjmuje się do szpitala, bo nie mają pieniędzy. ... Tu chyba idziemy wielkimi krokami w ich kierunku. Miało nie być kolejek a rosną... hoho. Za endoprotezami do kończyn dolnych np. czeka się już kilka... do kilkunastu lat (można za kaskę od razu... ale rozumiemy się?), kolejki wielodniowe do specjalistów, szpitali, zabiegów.To codzienne doniesienia z Chin(i RP niestety).
...pracują ludzie przybyli ze wsi. Pracują po 14-18 godzin dziennie... Dobrze, że opisałeś to dokładnie bo już myślałem że dotarła tam "Biedronka" i podobne. Bo tu zap. i po 12 za grosze (płatne tylko za 8 godz.).
Trudno mi w51 dyskutować z czego wynika tam (jak to zwiesz) liberalizm... Czy wg. na co ich stać obecnie (braku wszystkiego co piszesz), czy wynika wprost z tradycji, czy z faktycznego tam liberalizmu w komuniźmie(hehe... ale splot). Trudno nawet przesądzać w którym kierunku się to potoczy. Na razie idą do przodu i to całkiem szybko. Dużą i niewątpliwą zaletą... jest tam jednak zamordyzm. Kłóci się to co prawda z wolnościami ale porządkuje jak na razie dość właściwy kierunek gospodarczy.
I po co im związki zawodowe? Wszystko to załatwi jedna, jednomyślna i Twórcza Partia. Na pewnych etapach się to przydaje... hihi.
No cóż. Skierowanie mnie akurat linkiem do (chyba) żartującego Andrzejka było żartem? Często zdarza się nam porównując cokolwiek... nie brać pod uwagę miejsca, czasu i przestrzeni. I wychodzą z tego rzeczy śmieszne, bardzo śmieszne... i absurdalne.
Miłej niedzieli
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 13:41, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Czy PZPN to kolejna święta krowa minionego okresu , bastion nie do zdobycia. Wszyscy wiedzą o co chodzi , a jak co do czego to taki opór i krytyka ministra Lipca. , że ręce opadają. Czy tak upadliśmy nisko jako społeczeństwo aby tolerować jawne przekręty. Żeby to tylko przekręty ?
PZPN zastosował taktykę strusia, chowając głowę w piasek i udając, że to nie ma z nimi nic wspólnego. A gdyby dziś zarząd podał się do dymisji, to jego członkowie zachowaliby się z honorem i pokazali, że zależy im na dobru polskiej piłki.
Pomijając cała aferę z prowadzonym dochodzeniem , z kolejnymi aresztowaniami wielu osób , z drukowaniem meczów , działalnością zarządów klubów itp. Należy sobie zadać podstawowe pytanie. Czy tu chodziło tylko o punkty i przyzwoite miejsce w lidze.?
Dlaczego nikt nie mówi o dalszym tle , pełnym worku pieniędzy jakim jest totalizator sportowy. Kto grał w piłkarskiego totka , ten wie jak trudno jest wytypować tak zwanych pewniaków , ten również wie gdy mając takich np. sześć pewniaków jak dużo łatwiej jest trafić trzynaście trafień i to bez lipy. Czy jest to do udowodnienia ? Wątpię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 14:12, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
He,he,he Weles
Total... welesisz
albowiem to co wkleiłem było tylko....wjaśnieniem "cudu" chińskiego. którym się tak zachwycasz.
Podejrzewam, że jakby ich wzorem, odebrać w naszym uroczym kraju z ...10 mln rent i emerytur to .... tyz byłoby piknie.
Co nie Weles?
Pomyśl jakby odetchnęli i ucieszyli się nasi forumowi koledzy Ahron,Łukasz,Awacs no i ....Bujany
A poza tym Weles w stan osłupienia wprawiło mnie Twoje stwierdzenie:
I po co im związki zawodowe? Wszystko to załatwi jedna, jednomyślna i Twórcza Partia. Na pewnych etapach się to przydaje... hihi.
To po jaką cholerę ....dzielnieś stawał w !980/1981 po ...właściwej stronie oczywiście
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 14:15, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Trudno mi wypowiadać się jako autorytet w relacjach Państwo-PZPN bo nie znam tam szczegółów zależności. Rozum mi podpowiada iż Państwo może prowadzić Nadzór nad Prawnymi prawidłowościami działania tego Tworu, bo chyba coś tam dokłada a także z urzędu. Sądzę też, że kluczem do przekrętów może być też związek np. Totalizatora piłkarskiego z PZPN. Mając np. dowody na super tam przekręty można zawiesić działalność owego. Byłby to niezły szok dla zarabiaczy w PZPN...
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 14:27, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
w51...
odebrać w naszym uroczym kraju z ...10 mln rent i emerytur to .... tyz byłoby piknie... tylko nie prawem Kaduka. Trza by było oddać przecież złożoną tam kaskę... np. tę z prywatyzacji. Bo chyba nie sądzisz że majątek należał do... wschodzących gwiazd polityki... złożonych ze studentów i gołowąsów? A podobno jedną z podstawowych spraw rangi świętości w kapitaliźmie jest umowa i spełnioone jej warunki? Ja b. chętnie "wziąłbym swoje tam umieszczone"... i podziękował za współpracę chętnym do mojej kaski. Wszędzie się ona musi mnożyć a u mnie nie??? A to ciekawe...hehe.
Porównywanie Chin do nas... wybacz... , ale to "Chińżsczyzna"
Co prawda jestem dość optymistycznie nastawiony do życia... choć wiele razy miałem w plecki (żeby nie rzec zawsze), to trudno nazwać moją fascynację światem zachwytem. Nie przeginaj więc z tym. Fakt że się nie nudzę... ale zachwycony to w zasadzie nie jestem. Bardziej jestem zdumiony i to z tendencją do wzrostu tegoż...
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 14:38, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Te Weles
Bez obrazy ale ....."Nie rżnij ...głupa" bo nie o Polskie ...w tej dyskusji chodzi
Przecież doskonale wiesz, że ja CI ... nie żałuję, a tylko Ci ...odradzam ewentualną ....emigrację do Chin gdzie jest taki ... oooooooooolbrzymi wzrost gospodarczy
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 14:48, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
w51...
Przyznasz chyba że 15% w Chinach.... to nie to samo co np. 15% w USA??? A one jednak rozwijają się od... tylko 76-go... czasów Mao...
A 15% w każdej sytuacji to dużo. I nie twierdzę że jest to odzwierciedleniem na dzisiaj sytuacji... ale perspektyw... czyli czasu przyszłego. A ty jak zwykle... uszczypniesz.
A kto wie czy z moją emeryturką nie było by mi w Chinach lepiej Rzecz warta zastanowienia. Często się śmiejemy z ciemniaków... którzy sporo razy w historii... onieśmielali przybyszów dorobkiem wszelakim.
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 16:25, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Przyznaję Weles co do tych ...15 %
Co do tej emigracji z pozycji ... rentiera to faktycznie ... niezły koncept, ale doradzałbym .... głęboką prowincję bo w Pekinie lub Honkongu .... nie wydolisz
I na tym kończmy Weles o Kitaju jako o przykładzie ... wzorowej ekonomii.
Obawiam się bowiem, że tam też mają ...własnego ...suchotnika
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Gość
|
Wysłany: Nie 17:58, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Weles wszedziej jest taki sam matrix ,zostań tutaj :) ja stawiam golonkę ,W51 deklaruje się z popitką -jakoś damy radę :).Żresztą masz wstręt do podróżowania.
A już tak na poważnie -to nurtuje mnie jedna myśl ,ja wiem że gdzie indziej jest podobno lepiej i więcej się zarabia ,ale to chyba nie do końca raj.Obserwując swoich znajomych co wyjechali dawno za granicę -marnie to widzę .Przeważnie porównujemy zarobki i ceny które sa podobne ,albo na czas pracy duże tańsze niż w polsce ,ale wszędzie system znajduje sposób by wyłuskać kasę od człowieka i tak Amerykanin w czwartek jest bez grosza -w piątek dostaje czek.Wszyscy żyją na kredyt ,a o chorowaniu i ubespieczeniach lepiej nie słuchać gdyż czar pryska.
Patrzymy na zachód w wiekszości przez pryzmat filmów ,a one mają sie nijak do rzeczywistości.
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 17:42, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Trybunał Konstytucyjny popisał się nie pierwszy już raz. I niech ktoś powie , że mogą w kraju funkcjonować instytucje wyłączone spod kontroli , ciała których orzeczenia nie podlegają dyskusji , są ostateczne i niezaskarżalne .Odpowiedź może być tylko jedna NIE.
Największy , państwowy szpital we Wrocławiu ma iść pod młotek licytacji , a w całym kraju taki sam los , dzięki mądremu orzeczeniu TK dającemu komornikom prawo zajmowania wszystkich pieniędzy na kontach publicznych szpitali , ma spotkać kilkadziesiąt
placówek.
To chyba jakiś koszmarny sen. Jak TK mógł zrównać szpitale z podmiotami gospodarki rynkowej. Szpital to nie fabryka , która ma zarabiać na swoje utrzymanie. Szpital to zakład wyższej użyteczności publicznej , który ma być utrzymywany z niemałych pieniędzy , które przecież są zabierane przez państwo wszystkim pracującym , pobierającym świadczenia Polakom. To nie wina obywateli , że zatracono proporcje pomiędzy zarobkami , a co za tym idzie wielkością składek na fundusz zdrowotny , a cenami leków , utrzymaniem szpitali i w ogóle służby zdrowia.
Dlaczego nie podnoszą larum gazety jedna przed drugą , gdzie są prokuratorzy , politycy , instytucje powołane by bronić naszych podstawowych praw , gdzie jest ministerstwo zdrowia , gdzie jest nasz rząd ?
To jest dopiero skandal i dalszy sabotaż przeciwko narodowi. Kto ma czelność proponować by likwidować publiczne szpitale ? A co z chorymi , a gdzie systemowe rozwiązania , czy chodzi rzeczywiście tylko o pieniądze , czy o przejecie za grosze kolejnego olbrzymiego majątku nas wszystkich. Gdzie jest prawda co do pieniędzy jakimi dysponuje ministerstwo zdrowia , co się z nimi dzieje , jaki jest ich obieg , jak działa NFZ ? Jest jakaś ciągłość państwa , za czasów PRL-u takich cyrków nie było. , jeśli były błędy to był czas na ich naprawę . Czy 17 lat to za mało ? Czy wszystko musi spadać na IV RP ? Skupianie się na teczkach i lustracji , dekomunizacji , WSI , czy rozporkach posłów Samoobrony to trochę za mało jak na oczekiwania Polaków. Ratowanie służby zdrowi na poważnie czas zacząć , pora to najwyższa.Państwo nie może być zwolnione z podstawowych obowiązków względem swych obywateli.
Dosyć podziały na MY i ONI. My mamy szpitale zajmowane przez komorników , ONI super wyposażone lecznice rządowe. Marność nad marnościami.
Musi być wyjście z sytuacji jaką wysmarował Trybunał Konstytucyjny , inaczej tego nie widzę .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 23:20, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ahron...
Spokojna rozczochrana... Na pewno pomarudzę tu jeszcze lat Parę. Chińskiego nie znam i cała ew. moja do nich sympatia nie wystarczy. Raczej lubię rozumieć co się w okół mnie dzieje Całkiem możliwe że kiedyś skąpiemy golonkę popitką.
Chyba słusznym jest Twoje stwierdzenie...wszędzie system znajduje sposób by wyłuskać kasę od człowieka . Mój wywiadowca(sponsorowana córka)... dość uczulana na szare życie w swoich wyprawach w świat (Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania) na moje ogólne pytanie ..."jak tam jest?" odpowiada. Wszędzie widać także biedę... Doniesienia z USA o szarym życiu też mam z pierwszej ręki od wieloletnich znajomych. Tam podobnie.
Gościu...
Trybunał Konstytucyjny popisał się nie pierwszy już raz.... Z tym że to popisywanie się jest oparte o Prawo i jego zgodność z konstytucją. Widać ustawodawca(za czasów Buzka) czyniący ze Szpitali publicznej jednostki samodzielne które w oparciu o kontrakty NFZ miały funkcjonować (za każdym pacjentem pieniądze) niedoszacował koszty. Ten wyrok to... jak zadanie domowe dla polityków bo oni za stan ten odpowiadają i... zbiorą baty. Ciekawe czy znajdą się ojcowie tego sukcesu?
I niech ktoś powie , że mogą w kraju funkcjonować instytucje wyłączone spod kontroli , ciała których orzeczenia nie podlegają dyskusji , są ostateczne i niezaskarżalne .Odpowiedź może być tylko jedna NIE.
Z Twoją odpowiedzią się nie zgadzam... W każdym Państwie winna być taki organ (i najczęściej jest). Jego dobór składu też podlega pewnym wpływom opcji panującej ale tylko częściowo. Jest to swoistego rodzaju zabezpieczenie. TK jest powołany po to aby rozpatrywać zgodność z konstytucją (sama nazwa sugeruje) ustaw które mogą zgłaszać do rozpatrzenia określone Prawem Urzędy, ruchy polityczne i społeczne. Jego wyroki oczywiście są ostateczne co jest raczej dobrem na dłuższą metę. Poza tym podważanie(w formie protestów, i innych nieprawnych form) wyroków sądów (nie mylić z odwołaniami od wyroku o ile takie procedury są możliwe) jest niezgodne z prawem i w oczywisty sposób samobujem. Ta niemożność wpływania na bierząco przez polityków ma też wszelkie oczywiste zalety.
Z prostych wyliczanek tu na forum ad. kosztów pracy wynika że mamy ok 4-5 razy mniej na to środków jak standarty zachodnie przy cenach trochę niższych niż na zachodzie ale porównywalnych z uwagi na wsad medykamentów i sprzętu.
Być może ustawodawca wkalkulowywał sobie kontrakty z zachodu i profity z takich usług. Dziwne jednak, że kontraktów nie podpisują z naszymi szpitalami ubezpieczalnie zachodnie pomimo iż standarty w naszych szpitalach (ja nie o tych z marginesu) są unijne. Wynika z tego jasno, że nawet ubezpieczyciele zachodni(lub obywatele bardziej uświadomieni) są dziwnie odporni na rynkowość w tej materii i mają w d... niższe ceny. Ktoś z naszych zapomniał w swoim rynkowym kociokwiku o czymś takim (działającym na całym świecie) jak (ustawowa czy cicha) ochrona rynku, które to zjawisko jest ostro krytykowane przez rodzimych naiwnych kociokwiko-liberałów. Zresztą nie tylko w tej dziedzinie...
Tak że ten kartofelek jest dość gorący... i na pewno nie rozwiąże go TK. Rozwiązanie jest w polityce gospodarczej i sytemowej na miarę możliwości a nie chciejstwa.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 6:53, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
TRYBUNA
Jak podał „Nasz Dziennik”, pan Marcinkiewicz ma marne szanse na objęcie prezesury banku PKO BP. No, skoro tak pisze „ND”, to po chłopie. Ale kto, jeśli nie on? Mamy swój typ. A właściwię typkę, bo to kobieta. Obstawiamy panią Henrykę Rupik, kiedyś Pieronkiewicz. Wykształcenie prawniczo-ekonomiczne, krakowskie, więc z góry wiadomo, że nie utracjuszka. Ogromne doświadczenie: wiceprezes zarządu PZU Życie SA, prezes PKO Banku Polskiego SA, wiceprezes Kampanii Węglowej... A wszystko zaczęło się w krakowskim Banku Przemysłowo-Handlowym. Była tam pierwszym zastępcą prezesa. Gdy objęła po nim schedę, bank miał 3 – 4 razy większe zyski niż wtedy, gdy z niego odchodziła, ale nie z tego był on znany. Znany był mianowicie z przychylności dla różnych niekonwencjonalnych inwestycji: uratowanie „Dziennika Polskiego”, rozkręcenie Radia RMF, wsad do Telegrafu... Finansowo co prawda to nie była udana inwestycja, ale zależy z jakiego punktu widzenia na nią spojrzeć. Jeśli z punktu widzenia ówczenej wiceprezes zarządu, to można jej tylko zazdrościć talentu do inwestycji długoterminowych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 15:01, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kto w Polsce trzyma władzę ? Czy to przypadkiem nie media kreują się na „ pierwszą władzę” ? Byle dziennikarz , redaktor , bardo łatwo udowodni , że nic z tych rzeczy i będzie trudno nie przyznać mu racji.
Tylko czy aby na pewno ma rację ? Czy nikt nie stoi za dziennikarzami , publicystami , redaktorami , czy wszyscy publicyści to „wolni strzelcy” i tacy niezależni , sami pracują na siebie ? Oczywiście są tacy , ale jest ich małe grono , większość jest opłacana i to sowicie za swoją pracę przez ludzi pozostających w cieniu , ludzi w rękach których trzymane są cugle , którymi sterują z miejsc niewidocznych dla szarego odbiorcy.
Do kogo należą wydawane w języku polskim największe publikatory , dzienniki , telewizje…?Kto do tego dopóścił ?
Wszelkie przecieki do mediów z tajnych raportów , nagonki na ludzi niby związanych z SB , mylenie ich z ludźmi związanymi i pracującymi dla wywiadu , cały ten nieszczęsny IPN , który chyba „sam „ nie wie do czego został powołany i kto go zmajstrował. To wszystko daje do myślenia.
Procesy , a raczej bezpodstawne oskarżenia Oleksego , Gilowskiej , Niezabitowskiej , Wielgusa , są różne , ale wiele mówią o głupocie polskiej lustracji.
Szczególnie rażąco wyglądało bezzasadne oskarżenie Pani Gilowskiej przy jawnym procesie , co nawet mało rozgarnięty zauważył , ze Sąd nie spisał się najlepiej.Jeśli tak wyglądają inne procesy to oskarżeni , pomówieni powinni stać się oskarżycielami swych tropicieli na zlecenie. Tego inaczej nie można skomentować. To samo można powiedzieć o abp Wielgusie. Jeśli to co pokazała prasa to mają być dowody na rzekomą współpracę , to ja dziękuje za taką sprawiedliwość i takie Sądy. Podpis Grey miał decydować o winie.
A ja dzisiaj czytam : Słynny podpis „Grey” z materiałów SB, który miał sporządzić abp Stanisław Wielgus, został sfałszowany – wynika z ekspertyzy grafologicznej sporządzonej w jednym z zachodnich laboratoriów kryminalistycznych na zlecenie Centrum Ekspertyz Prawnych Zrzeszenia Prawników Polskich.
Kiedy w Polsce będzie tak , żeby nikt nie musiał udowadniać, że nie jest wielbłądem. Ustalono pewną zasadę w postępowaniu karnym i cywilnym; zasadę, którą akceptuje również orzecznictwo strasburskie. Otóż, według niej, jeżeli jakieś media twierdzą, że ktoś jest agentem , czy nawet wielbłądem, to te media muszą to udowodnić . Kiedy to do nas dotrze i będzie stosowane w praktyce ?
Na jakiej podstawie Sąd Lustracyjny uznał wiarygodność zeznających SB - eków, zwłaszcza w sprawach pań Zyty Gilowskiej i Małgorzaty Niezabitowskiej. W świetle teorii dowodów oni nie mogą być uznawani za wiarygodnych, bo są zainteresowani sprawą , mogą się np. obawiać pociągania do odpowiedzialności prawnej za fałszowanie dokumentów.
Czy prowadzące rozprawy zespoły Sędziów o tym nie wiedziały ?
Kiedy prasa zacznie odpowiadać za bezpodstawne oskarżenia wyznaczonych do odstrzału ludzi ?
Kiedy zacznie pracować na pełnych obrotach CBŚ ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|