|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 7:19, 19 Lis 2010 Temat postu: Bystrzaki z PiSu...... |
|
|
Do naszego wyjazdu ukształtuje się zespół ekspercki, który będzie wspomagał nasz zespół parlamentarny – ogłosił w USA Antoni Macierewicz, który wraz z Anną Fotygą przebywa w Waszyngtonie. Na tym samym briefingu była szefowa polskiej dyplomacji pomyliła nazwisko jednego z kongresmanów z… budynkiem Kongresu.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 8:25, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Pro moim zdaniem w tej szopce chodzi o polityczny wydźwięk spotkanie z jakiejkolwiek rangi kongresmenem niczego nie załatwia nie mam wiedzy na temat amerykańskiej polityki wewnętrznej ale uważam że spotkanie z poszczególnym kongresmenem to taki Polski czwartkowy obiadek zapewne amerykański polityk klepnie Macierewicza przyjaźnie po plecach cmoknie Ankę w nadgarstek pokiwa ręką na pożegnanie jak odpustowy murzynek i po sprawie w Polsce natomiast będzie VIKTORIA nie mogą przecież przyznać się do tego ze spali pod Broklyńskim mostem musieli się spotkać obojętnie z kim nawet z proboszczem polonijnego kościoła, w pisie zawsze jest tak ze jak przegrywają to tak jakby wygrywali.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:04, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Żenujące. Sam widok min Pani Fotygi jest już żenujący. Na szczęście, kongresmeni USA nie spotykają się się z każdym, komu przyjdzie do głowy zastukać do ich drzwi, więc szkodliwość tej wizyty dla wizerunku Polski będzie ograniczona.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:23, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
w temacie
wyprawa była zapowiadana szumnie. King zlekceważył "emisariuszy" i ci poszukiwali na siłę zamienników.
znaleźli dwójkę. Rohrabacher wypowiedział kilka grzecznościowych frazesów. Fotyga przedstawiła to jako wsparcie dla powołania komisji. Z Ilaną juz tego błedu nie zrobiła.
Wizyta wiec zostanie przedstawiona jako sukces, wpływy zostaną powiekszone, sztucznie. A co z tego wyjdzie? prawdopodobnie nic. Obrady KOngresu beda dopiero w styczniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 13:45, 19 Lis 2010 Temat postu: Re: Bystrzaki z PiSu...... |
|
|
Pro Rock napisał: | Na tym samym briefingu była szefowa polskiej dyplomacji pomyliła nazwisko jednego z kongresmanów z… budynkiem Kongresu. |
Rayburn - budynek parlamentu.
Sam Rayburn - kongresmen (demokrata) z Teksasu.
No i pikanterii dodaje fakt, że zapodanie spotkania z kongresmenem, który nie żyje od wielu lat, to - w wydaniu byłej szefowej spraw zagranicznych - samobój. Ale... jaka A. Fotyga jest, każdy widzi.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 19:52, 19 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 17:22, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
A może faktycznie z nim rozmawiała ? anna f zawsze sprawiała wrażenie że jest medium o tym od brzytwy nawet nie chce mi się pisać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 19:51, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
To by znaczyło, że... jest jeszcze gorzej niż myśleliśmy, no - niż ja myślałam.
O wrażeniu, jakie sprawia pani Anna Fotyga... w imię solidarności (jako kobieta) zachowam milczenie (z trudem).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 19:55, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ależ otwórz się Mat na forum niejedno juz słyszeliśmy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 20:57, 19 Lis 2010 Temat postu: Jak by nie bylo jest nie smiesznie... |
|
|
Jest znacznie smieszniej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 4:12, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Niezależny napisał: | A może faktycznie z nim rozmawiała ? anna f zawsze sprawiała wrażenie że jest medium o tym od brzytwy nawet nie chce mi się pisać. |
Mowil dziad do obrazu, a obraz don anu razu.....
w tym przypadku chyba dziaduwa
Ale ja tylko polskojezyczny mam prawo sie mylic......
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 4:15, 20 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 4:29, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Niezależny napisał: | Pro moim zdaniem w tej szopce chodzi o polityczny wydźwięk spotkanie z jakiejkolwiek rangi kongresmenem niczego nie załatwia nie mam wiedzy na temat amerykańskiej polityki wewnętrznej ale uważam że spotkanie z poszczególnym kongresmenem to taki Polski czwartkowy obiadek zapewne amerykański polityk klepnie Macierewicza przyjaźnie po plecach cmoknie Ankę w nadgarstek pokiwa ręką na pożegnanie jak odpustowy murzynek i po sprawie w Polsce natomiast będzie VIKTORIA nie mogą przecież przyznać się do tego ze spali pod Broklyńskim mostem musieli się spotkać obojętnie z kim nawet z proboszczem polonijnego kościoła, w pisie zawsze jest tak ze jak przegrywają to tak jakby wygrywali. |
Lukasz...
chyba nei myslisz ze nawet najglupszy Kongrsmann USA jest glupszy od Macierowycza, czy jak mu tam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 9:53, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Przecież tu chodzi o stołki dla swoich. Przecież zarówno w tej sprawie, jak i tego listu do Prezydenta chodzi o pokazanie niezadowolonym, że jeżeli oni dostaną się do władzy, to oni swoim wyborcom nie pomogą, ale to jeszcze nie jest takie pewne, bo przypadkiem mogą pomóc. A tego nie zrobią Ci przy władzy, bo nie robią, bo nie zrobili i nie zrobią bez względu czy mogą i czy nie mogą, rzeczywistość tak pozwala. Taki jest zamysł tego wszystkiego. Skończyły się wybory prezydenckie, to od wyboru prezydenta Trwa walka o wybory samorządowe i stąd takie postawy i takie zmiany, jakie zaszły, a od poniedziałku, co tam święta, co Nowy rok, to trzeba będzie tylko przetrwać, walka o wybory parlamentarne! I o tym już się myśli, ma się na względzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 9:57, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Najważniejsze aby "o Nas " było głośno w mediach. Dzisiaj cisza, nieobecność w mediach to " śmierć polityczna".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 15:41, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
nie o to chodzi, by złowić króliczka, ale by gonić go.
mowa w mediach i to skierowana do części elektoratu. pismo skierowane bardziej do rządu, wręcz wniosek o wotum nieufności dla rządzących. gra na efekty. spotkanie z kilkoma nieznanymi dotąd kongresmenami, którym się w przewrie między obradami kongresu nudzi. w prasie amerykanskiej na ten temat ani mru mru.
i tak należy rozumieć wyprawę prawych i sprawiedliwych
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 23:46, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Niezależny napisał: | Pro moim zdaniem w tej szopce chodzi o polityczny wydźwięk spotkanie z jakiejkolwiek rangi kongresmenem niczego nie załatwia /.../ | Niedawno w Polsce był Światowy Kongres Narodu Czeczeńskiego, na który przyjechał A. Zakajew.
Spotkał się z nim Z. Romaszewski, senator RP, ba - w randze wicemarszałka Senatu. Czy spotkanie to zaowocowalo w jakiś sposób dla A. Zakajewa, Czeczenii?
I "wizyta" A. Fotygi i A. Macierewicza nie ma większego znaczenia praktycznego, jak sądzę. Medialnie w USA jest niezauważalna.
Ekor, w mediach o tym mówi się u nas. Idę o zakład, że poza kilkoma kongresmenami, nielicznymi dziennikarzami i jakąś częścią Polonii, w USA nikt nie słyszał nie tylko o tej wizycie "na wysokim szczeblu", ale i o samej A. Fotydze i jej towarzyszu.
Ale... irytuje mnie wywlekanie naszych polskich spraw i rozgrywanie własnych partyjnych interesów na zewnątrz, to ciągłe szukanie protektorów i wiszenie u czyjejś klamki. A równocześnie podważanie autorytetu rządu i dezawuowanie działań polskich urzędów (prokuratury). Musimy wiecznie ośmieszać się? To taka swoista polska racja stanu???
Niezależny napisał: | Ależ otwórz się Maat na forum niejedno już słyszeliśmy | Pani A. Fotyga jest tak dalece pozbawiona energii, że aż chciałoby się spowodować jakąś żywszą jej reakcję, by przekonać się czy ona... prawdziwa. Intelektem też raczej... nie poraża.
Na dziś musi Ci to wystarczyć, ale... cierpliwości - nasi politycy na pewno po wielokroć dadzą mi jeszcze powód do warczenia, zwłaszcza, że... cierpliwość nie jest moją cnotą. Będziesz miał okazję zobaczyć mnie... kipiącą jadem.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 23:47, 20 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|