Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Była posłanka SLD Barbara Blida nie zyje
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 21:20, 19 Maj 2009    Temat postu:

jupiter napisał:


Ziobro ma większe doświadczenie prokuratorskie niż np. Ćwiąkalski czy Czuma.


Wolne żarty może od Czumy tak ale od Ćwiąkalskiego? Przeciż Ziobro to terminator u Ćwiąkalskiego

jupiter napisał:


No zasadniczo prawda z tym, że Ziobro nie miał motywu, a Tusk i SLD mają. Ziobro nie miał motywu, bo w sprawie samobójstwa Blidy ważne było kto wydał nakaz jej zatrzymania, a nie wszczęcia śledztwa ponad rok wcześniej.


Nie zapominaj że w czasach kaczyzmu taka była polityka znasz chyba przypadki w Niemczech przed II wojną jak również podczas, w zasadzie naczelników państwa za nic ukarać nie mona było a jednak zło nastąpiło.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 7:57, 20 Maj 2009    Temat postu:

generalnie nikt nie zaprzeczy istnieniu aresztów wydobywczych, z których tak korzystał minister Zbigniew. już jedno odszkodowanie za to zapłaciliśmy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 8:20, 20 Maj 2009    Temat postu:

a teraz co donosi Wybrocza

Kiedy 12 maja "Gazeta" ujawniła zeznania Krawczyka, do podpisania postanowienia i przygotowania odręcznego projektu przyznał się prokurator Jarosław Wilczyński. Napisał oświadczenie, że zrobił to w zastępstwie Krawczyka, ale nie pamięta okoliczności powstania dokumentu.

Wilczyński i Krawczyk zostali wczoraj przesłuchani przez warszawskich prokuratorów. Zakazano im rozmów z dziennikarzami. - Dla dobra sprawy nie możemy ujawnić złożonych przez nich zeznań, ale nie było potrzeby ich konfrontowania - mówi prokurator Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Według naszych informacji Krawczyk podtrzymał swoją wersję, że nie podpisał postanowienia i nie wiedział, że zostało ono wydane na jego nazwisko.

- Im bardziej zagłębiamy się w sprawę działań przeciwko Barbarze Blidzie, odkrywamy coraz więcej niepokojących praktyk w prokuraturze - mówi poseł Ryszard Kalisz (SLD), przewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. Blidy.

Jego zdaniem oświadczenie Jarosława Wilczyńskiego niczego nie wyjaśnia. - Przede wszystkim teraz trzeba ustalić, kto mu kazał wydać to postanowienie, dlaczego napisał je na nazwisko Krawczyka oraz czemu go o tym nie poinformował - wylicza Kalisz. Dodaje, że konieczne będą badania grafologiczne pisma prokuratora Wilczyńskiego. - Nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że stoi za tym ktoś trzeci - mówi poseł Kalisz, który złoży dziś w warszawskiej prokuraturze wniosek o przesłanie kopii akt dotyczących postanowienia o wszczęciu śledztwa. - Myślałem, że wszystkim nam zależy na wyjaśnieniu tej sprawy. Okazuje się jednak, że komisja o wielu faktach dowiaduje się z "Gazety" - podkreślił Kalisz.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 0:34, 21 Maj 2009    Temat postu:

Rumcajs napisał:
zacznę może od konca- starcza demencja nie usprawiedliwia wchodzenie mi na tatusia, tym bardziej,że był godnym człekiem w odróżnieniu od Ciebie, tak więc bądź łaskaw nie wycierać sobie nim geby, ok?

1, policja podaje na bieżąco wyniki sledztwa? ale tylko ogólnikowe bez takich szczegółów. oskarżenie nie jest hipotezą jako taka, zaś sąd ocenia dowody czy na ich podstawie można komus udowodnić winę. co wynika z definicji aktu oskarżenia

2, być może w prokuraturze to miał większe doświadczenie niż Czuma, ale z tego co wiem to Ćwiąkalski specjalizował się w prawie karnym.... ale jak widze, to casus plemnika pozowli Ci na wszystko

3, tylko,że jakoś Ci dyspozycyjni się odwracają od niego. i podobno sfałszowania nie było tylko był podpis w zastępstwie- dziwne, ale jak ktoś coś podpisuje w zastępstwie mojej osoby, to ja o tym wiem.


Ty Logik. Mr. Green Gdzie ja jedno złe słowo napisałem o Twoim Czcigodnym Ojcu? Mr. Green
Jest dokładnie hipotezą. Każda hipoteza fomułowana jest na podstawie jakichś faktów, czy przesłanek, a sąd ocenia prawdziwość tej hipotezy i zakłada się, nie zawsze słusznie, że ocena sądu jest słuszna.
Prof. Ćwiąkalski był sędzią, a nie prokuratorem, więc doświadczenia prokuratorskiego nie ma żadnego.
Niech wyjaśniają. Aczkolwiek nadal nie rozumiem, czemu inny prokurator miałby fałszować podpis Krawczyka w sytuacji, gdy mógł wszcząć postępowanie podpisując się własnym nazwiskiem. To się kupy nie trzyma. Natomiast bardzo na rękę jest tym, którzy chcą z miłości dopaść Ziobrę. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 8:13, 21 Maj 2009    Temat postu:

jakoś jeden prokurator pryznał się do złozenia podpisu zamiast prokuratora Krawczyka, nie mógł sobie prypomnieć daty złożenia tego podpisu, zaś tego faktu nie może sobie przypomnieć prokurator Krawczyk. jakieś to dziwne i za bardzo dowodzi mojej tezy....
przeczysz faktom? bo za bardzo stanowią wbrew temu co piszesz?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 15:02, 21 Maj 2009    Temat postu:

Rumcajs napisał:
jakoś jeden prokurator pryznał się do złozenia podpisu zamiast prokuratora Krawczyka, nie mógł sobie prypomnieć daty złożenia tego podpisu, zaś tego faktu nie może sobie przypomnieć prokurator Krawczyk. jakieś to dziwne i za bardzo dowodzi mojej tezy....
przeczysz faktom? bo za bardzo stanowią wbrew temu co piszesz?

A skąd znasz te fakty? Nie jest to tajemnica śledztwa? Mr. Green Nadal cała sprawa jest z logicznego punktu widzenia bez sensu. Dlaczego podpis właśnie Krawczka miał mieć takie znaczenie, że trzeba go było sfałszować? Jeśli gość sfałszował to czemu po samobójstwie Blidy śladu fałszerstwa nie zatarł? Wybacz ale Twoja hipoteza, że właśnie wtedy do fałszerstwa doszło jest idiotyczna. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 15:18, 21 Maj 2009    Temat postu:

jupiter napisał:
Rumcajs napisał:
jakoś jeden prokurator pryznał się do złozenia podpisu zamiast prokuratora Krawczyka, nie mógł sobie prypomnieć daty złożenia tego podpisu, zaś tego faktu nie może sobie przypomnieć prokurator Krawczyk. jakieś to dziwne i za bardzo dowodzi mojej tezy....
przeczysz faktom? bo za bardzo stanowią wbrew temu co piszesz?

A skąd znasz te fakty? Nie jest to tajemnica śledztwa? Mr. Green Nadal cała sprawa jest z logicznego punktu widzenia bez sensu. Dlaczego podpis właśnie Krawczka miał mieć takie znaczenie, że trzeba go było sfałszować? Jeśli gość sfałszował to czemu po samobójstwie Blidy śladu fałszerstwa nie zatarł? Wybacz ale Twoja hipoteza, że właśnie wtedy do fałszerstwa doszło jest idiotyczna. Mr. Green


hmmm, jeżeli podpis został złozony dzień po samobójstwie p.Blidy...
jeżeli wcześniej podpisu takowego nie było....
wtedy podpis ma tłumaczyć wejście ABW...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 16:11, 21 Maj 2009    Temat postu:

Rumcajs napisał:


hmmm, jeżeli podpis został złozony dzień po samobójstwie p.Blidy...
jeżeli wcześniej podpisu takowego nie było....
wtedy podpis ma tłumaczyć wejście ABW...


Jak podpis na dokumencie z marca 2006 miałby tłumaczyć zatrzymanie w kwietniu 2007? I jeszcze raz powtórzę. Jak doszło do nieprzewidywanego samobójstwa Blidy to było wiadome, że będzie zadyma i wtedy to się dokumenty czyści, a nie fałszuje, czyli podkłada. Przykład dali przecież "nieznani sprawcy, którzy z radiowozu skradli kilkadziesiąt tomów akt w sprawie porwania i zabójstwa Olewnika. Pan Kalisz przecież to rozumie. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 17:03, 21 Maj 2009    Temat postu:

Jupiterze jest jednak różnica między porwaniem Krzysztofa Olewnika a próbą pojmania Barbary Blidy ta pierwsza sprawa to sprawa kryminalna ta druga to sprawa polityczna, powtórzę to co swego czasu podnosiłem otóż jeśli jak po tragedii wypowiadał się pan prokurator wcale nie chciano Barbarze Blidzie postawić zarzutu było to rutynowe przesłuchanie w sprawie dlaczego nie wysłano zawiadomienia w sposób prawny i zwyczajowo przyjęty? czy nie stawiała się na przesłuchania? czy stawiała opór że wysłano po nią oddział zbrojnych? i skąd u licha ta kamera? Skąd ten dziennikarz o szóstej rano przed domem państwa Blidów tak wiem to nie dziennikarz to spec filmowiec ale tym bardziej dlaczego filmował tylko grzecznie stukanie do drzwi? dlaczego nie ma filmu z tego co było najistotniejsze czyli z faktu zatrzymania i przeszukania przecież to najistotniejszy element że działano zgodnie z prawem a tak? czarna dziura i relacje których nijak zweryfikować oczywiście martwy milczy i nie tylko w sprawie jak go potraktowano ale a może przede wszystkim w sprawie powodu z jakiego mieli ją pojmać. A teraz zaginięcie dokumentów Jupiterze przypomnij sobie że zaginięcie dokumentów w sprawie Krzysztofa Olewnika nastąpiło przed zamordowaniem Barbary Blidy i przypomnij sobie jak była wtedy zadyma prokuratura nie mogła zatem powtórzyć sprawdzonego numeru więc fałszowano albo od samego początku albo fałszuje się po powołaniu komisji która zaciska coraz bardziej pętlę na wiadomych grdykach , osobiście uważam że ZZ był wtedy tak pewny siebie że nie dbał o takie pierdoły jak podpisy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 17:35, 21 Maj 2009    Temat postu:

Rzeczywiście sprawa Olewnika była wcześniej.I nie jest to sprawa kryminalna. Jest to kolejna sprawa mafijna dotycząca handlu stalą zdaje się chroniona przez SLD. Ojciec Olewnika interweniował m.in. u p. Kalisza i ten był bezradny. Mr. Green Chyba ze trzech sprawców "się powiesiło" w więzieniu. Blida też nie miała wątpliwości, że "się powiesi" w areszcie. W sprawie było mataczenie policji i prokuratury na wielką skalę. "Ukradziono" akta i nikt do dziś nic nie wie. W sprawie mafii węglowej zabiła się Blida i na siłę próbuje się wrobić w sprawstwo Ziobrę, głównie politycy SLD przy życzliwym poparciu PO. Mnie skala bezczelności SLD, a szczególnie p. Kalisza poraża. Ale może kiedyś ktoś dobierze im się do dupy naprawdę.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 18:24, 21 Maj 2009    Temat postu:

Jupiterze jesteś co prawdy bliski prawdy ale jeszcze trochę pokombinuj. Wcale nie teza wielkiej wyobraźni aby dowieść że głodny sukcesów ambitny asesor sądowy niejaki Zbigniew Z na siłę dożył do skompromitowania SLD zresztą taka była polityka kaczystów aby zniszczyć wszystkich co nie z nimi albo wszystkich co nie oddali hołdu ,sławetna narada z ojcem chrzestnym relacjonowana przez Kaczmarka jest tego dowodem w zasadzie nigdy tego do końca nie zdementowano poprzestając na enigmatycznym stwierdzenie ze to nieprawda.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 8:07, 22 Maj 2009    Temat postu:

jupiter napisał:
Rumcajs napisał:


hmmm, jeżeli podpis został złozony dzień po samobójstwie p.Blidy...
jeżeli wcześniej podpisu takowego nie było....
wtedy podpis ma tłumaczyć wejście ABW...


Jak podpis na dokumencie z marca 2006 miałby tłumaczyć zatrzymanie w kwietniu 2007? I jeszcze raz powtórzę. Jak doszło do nieprzewidywanego samobójstwa Blidy to było wiadome, że będzie zadyma i wtedy to się dokumenty czyści, a nie fałszuje, czyli podkłada. Przykład dali przecież "nieznani sprawcy, którzy z radiowozu skradli kilkadziesiąt tomów akt w sprawie porwania i zabójstwa Olewnika. Pan Kalisz przecież to rozumie. Mr. Green

a może sprawa wcale nie była prowadzona od 2006 roku i uwiarygadniano ją tym postanowieniem wydanym dzień po samobójstwie p Blidy?
mało prawdopodobne?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 8:08, 22 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 9:47, 22 Maj 2009    Temat postu:

Mr. Green

Żeby nie było niejasności. BB jako polityk i urzędnik państwowy kojarzyła mi się pozytywnie na tle innych. No i teraz rzeczywistość.
1. Afera węglowa-takie coś istniało i to całkiem realnie przez lata. Zresztą cała nasza gospodarka (przekształcenia) nafaszertowana była podobnymi zjawiskami. Dodać do tego nieomal zwyczajowe zachowania polityków (wieloletnia bezkarność lat 90-tych), do których w latach od 96 dołączyło SLD zaskutkowało wynikiem.
2. Wynik to samobójstwo BB. Działania współczesnych zdarzeniu służb wywołały takie reakcje-samobójstwo. A powody?
a/. zeznania osoby już podejrzanej?
b/. niewinność?
c/. klaustrofobia?
d/. słabość psychiczna denatki?
e/. lęk przed kompromitacją?(b. prawdopodobne...)

...i nie oskarżam wcale BB. Ale wielu polityków było także "mimo woli" wkręconych w sfery już kryminalne. Odpowiedź... na ile byli tego świadomi też ma tu znaczenie.
I nie czarujmy się. Machina zwana wymiarem sprawiedliwości działa czasem strasząc, naciskając itp. i to z ramienia każdej opcji. Podsłuchuje się, inwigiluje itp. co nie jest niczym dziwnym,. Szczególnie w stosunku do tych na świeczniku. Każdy, kto decyduje się być "światłością" musi być jednak kimś wyjątkowym.

Jeszcze powyższe zdarzenie... na tle jeszcze ciepłych fajerwerkach "bezprawia" służb kładących kilka dni wcześniej innego "świetego" na dywaniku z "rygorami"... I tak powstaje kociokwik.

Szanowni adwersarze. Mnie (jako Welesowi) idiotycznym wydaje się fakt rozdrapywania tego zdarzenia pod tyt. wina służb. BB z własnej woli (i raczej nie jako słaba osoba, bo jednak polityk) palnęła sobie w.... We własnej ocenie uznała iż jest to wyjście. Samo to zdarzenie-przykre, zaskakujące, itp. nie może być podstawą do... oskarżeń ad. działania służb. Osoba BB z własnej woli (a tu, to raczej fakt) uznała, że tak trzeba. Zaszczuwanie podobne politykierstwa działa z każdej strony i dzieje się to od wieków. Osobiście uważam, że BB w jakiś sposób poczuła się (może odpowiedzialna, a może) winna... Sądzę przy tym, że okazała się czlowiekiem honoru odpowiedzialnym za (nawet) niezawinione zdarzenia, zjawiska. Pamiętając ją, jestem pełen szacunku wobec niej. I gdyby tak postępowali inni politycy, to być może dziś RP byłaby dalej w swojej drodze do doskonałości.

Podsumowując swoje oceny ad. tego przypadku widzę tu atak "umoczonych" w niejasności na legalne służby państwa. Każda z opcji korzystała (i korzysta)z tych służb. One-służby czasem się mylą. Ale przecież nie one tworzą "święt(o-jebliwe)e" ustawy? I pamiętajmy o tym... Dla mnie zawierucha koło tego to, to J/W i kolejny dym zasłony na kolejne szkodzenie RP.... czyli mnie. Howgh!!!! Cenzura

Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 11:26, 27 Maj 2009    Temat postu:

Weles napisał:

Podsumowując swoje oceny ad. tego przypadku widzę tu atak "umoczonych" w niejasności na legalne służby państwa. Każda z opcji korzystała (i korzysta)z tych służb. One-służby czasem się mylą. Ale przecież nie one tworzą "święt(o-jebliwe)e" ustawy? I pamiętajmy o tym... Dla mnie zawierucha koło tego to, to J/W i kolejny dym zasłony na kolejne szkodzenie RP.... czyli mnie. Howgh!!!! Cenzura


Przestań ... pie... Cenzura Weles Mr. Green bo atak jest ... uzasadniony skoro :

Fałszowanie Blidy po śmierci

Chodzi o postanowienie o wszczęciu śledztwa w sprawie domniemanej mafii węglowej z 3 marca 2006 r. podpisane przez katowickiego prokuratora Jacka Krawczyka. Śledztwo zakończyło się tragiczną śmiercią Barbary Blidy, b. posłanki SLD, 25 kwietnia 2007 r.

Kalisz: - Nie zgadza się podpis, a treść nie pasuje do daty. Hipoteza: postanowienie o wszczęciu śledztwa, które zakończyło się postawieniem Barbarze Blidzie zarzutu, zostało sfałszowane
Chodzi o postanowienie o wszczęciu śledztwa w sprawie domniemanej mafii węglowej z 3 marca 2006 r. podpisane przez katowickiego prokuratora Jacka Krawczyka. Śledztwo zakończyło się tragiczną śmiercią Barbary Blidy, b. posłanki SLD, 25 kwietnia 2007 r.

Nie ten podpis

W połowie maja "Gazeta" ujawniła, że Krawczyk zeznał, iż to nie on jest autorem tego dokumentu - ani brudnopisu, ani oryginału postanowienia. Do autorstwa przyznał się inny prokurator z Katowic Jarosław Wilczyński. Twierdził, że sporządził dokument w zastępstwie Krawczyka. Sęk w tym, że Krawczyk nic o tym nie wiedział, a powinien. Przy podpisie Krawczyka nie ma literek "wz" czyli "w zastępstwie".

- Jeżeli Krawczyk nic nie wiedział, że jego podpis został złożony na tym dokumencie, to nie ma mowy o podpisywaniu w zastępstwie, tylko o ewidentnym fałszerstwie - mówi Ryszard Kalisz, szef komisji śledczej badającej okoliczności tragicznej śmierci Blidy.

Wilczyński odmawia jakichkolwiek komentarzy w tej sprawie. ](*,)

Nie ta treść

Wczoraj Kalisz w Radiu TOK FM ujawnił kolejną sensację: został sfałszowany nie tylko podpis prok. Krawczyka, ale i sam dokument.

Kalisz wpadł na to, analizując dwa dokumenty:

(uzasadnienie do aktu oskarżenia przeciwko śląskiej bizneswoman Barbarze Kmiecik - sporządził go prokurator Krawczyk, Blida jest tu tylko świadkiem. Akt oskarżenia został złożony w sądzie 27 lutego 2006 r.

• uzasadnienie do postanowienia o wszczęciu śledztwa w sprawie domniemanej mafii węglowej z 3 marca 2006 r., właśnie to, pod którym miał się rzekomo podpisać Krawczyk.

Uwagę Kalisza zwróciło to...czego w drugim dokumencie nie ma.

Kalisz: W uzasadnieniu do aktu oskarżenia Krawczyk napisał, że są jeszcze do wyjaśnienia dwa wątki - basenu [chodzi o umowę z 1998 r. między Blidą a Kmiecik, w której ta druga deklarowała, że sfinansuje remont basenu w letniskowym domu Blidy, w zamian Blida na dziesięć lat udostępni jej pokój] i mercedesa [Blida miała go dostać od Kmiecik.]. Tymczasem w dokumencie z 3 marca, czyli późniejszym o zaledwie tydzień, nie ma mowy ani o basenie, ani o mercedesie. Jest natomiast mowa o "udzieleniu przez Barbarę K. korzyści majątkowych osobom pełniącym funkcje publiczne oraz przyjmowania tych korzyści w okresie 1994-2004". Skąd te informacje? Co się przez ten tydzień stało? Proszę zwrócić uwagę, że gdyby rzeczywiście 3 marca powstało takie uzasadnienie, to by znaczyło, że w sprawie tej samej osoby (Barbary Kmiecik) i w tej samej sprawie (łapówek) jednocześnie toczyłyby się dwa postępowania - w sądzie i w prokuraturze. A na gruncie kpk to nie jest możliwe.

"Gazeta": Czyli treść uzasadnienia została sfałszowana?

Kalisz: Gdyby rzeczywiście powstało 3 marca, powinno dotyczyć dwóch wątków - basenu i mercedesa. A nie dotyczy. Dlatego stawiam hipotezę, że w postanowieniu z 3 marca początkowo były wpisane te dwa wątki, ale potem ktoś musiał to zmienić. I wpisać coś ogólnego, tak żeby zarzut, jaki Blidzie postawiono 25 kwietnia 2007 r - pośrednictwo we wręczeniu łapówki szefowi rudzkiej spółki węglowej za umorzenie odsetek - pasował do tego postanowienia. A z kolei to, co dopisano, pasuje do tego, co Barbara Kmiecik zeznała funkcjonariuszom ABW w areszcie, ale dopiero trzy miesiące później, bo pod koniec maja 2006 r. To kolejna przesłanka, że ten dokument został sfałszowany.

Nie ta data

"Gazeta": To kiedy naprawdę powstało uzasadnienie z 3 marca?

Kalisz: Stawiam hipotezę, że dokument o takiej treści nie mógł powstać 3 marca.!!!!

A kiedy?

Kalisz:
Gdyby nie śmierć Blidy, nikt nigdy nie zauważyłby, że postanowienie z 3 marca dotyczy zarzutów związanych z basenem i mercedesem, a nie tego, co zarzucono Blidzie blisko rok później. Bo nikt by nie porównywał tych dwu dokumentów. Ale po jej śmierci ktoś obeznany z kpk zorientował się, że będzie można uznać to całe śledztwo za obarczone błędem prawnym. Wiedząc, że powstanie komisja śledcza - a przypominam, że o komisji była mowa zaraz po śmierci Blidy - ktoś starał się ten błąd naprawić. Stawiam hipotezę, że naprawił tak, że podmienił uzasadnienie do postanowienia z 3 marca, wyrzucił te dwa wątki, a wpisał takie ogólne sformułowanie, które pasowało do postawionego zarzutu. Dlatego wydaje mi się, że treść uzasadnienia została napisana już po śmierci Blidy.

Zapytaliśmy wczoraj prok. Krawczyka, co myśli o hipotezie Kalisza.

- Nie chcę rozmawiać o tej sprawie, ale mogę powiedzieć, że to całkiem możliwe.

Zapytaliśmy też prok. Wilczyńskiego, kiedy naprawdę powstało uzasadnienie z 3 marca.

Wilczyński: Odmawiam jakichkolwiek komentarzy w tej sprawie. Shame on you Shame on you Shame on you


Agnieszka Kublik

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 12:58, 27 Maj 2009    Temat postu:

w-51

Cytat:
Chodzi o postanowienie o wszczęciu śledztwa w sprawie domniemanej mafii węglowej z 3 marca 2006 r.

Uważam że skądinąd słuszna decyzja. Z węglem działy się różne dziwne rzeczy i twierdzenie o "domniemaniu" kojarzy mi się z naiwnością wielką. Ja, szaraczek na własne uszyska i przy użyciu szarych... czułem to jako pewność. To, że4 było...
Cytat:
podpisane przez katowickiego prokuratora Jacka Krawczyka.
Nie jest podejrzane, ani dziwne. Chciałoby się rzec, nareszcie ktoś próbuje wyjaśnić, czemu wiele dziwnych rzeczy miało miejsce(np. Całe pociągi węgla "do nikąd" i znikały)Twierdzenie iż...
Cytat:
Śledztwo zakończyło się tragiczną śmiercią Barbary Blidy, b. posłanki SLD, 25 kwietnia 2007 r.
(o ile się zakończyło śledztwo w w/w sprawie), co winno raczej smucić i niepokoić. Powinno trwać...

BB nie była główną oskarżoną. Potraktowano ją podobnie jak setki innych osób. Robi się tak niezależnie od panującej opcji. Tak u nas działa wymiar sprawiedliwości i takie mamy prawo. Śmierć BB jest tragedią, ale nie na miarę oskarżania kogoś za to. Palnęła sobie sama (to jest wyjaśnione), inni tego nie zrobili... Podumać można sobie nad metodami pracy prokuratorstwa. A te jakie były takie są nadal. Przekręty tu były, są i będą. Trzeba z tym nieustannie walczyć. Wątpię żeby udało się kogokolwiek wsadzić za te wydarzenia. Kowalski w podobnych wypadkach zbierze jeszcze parę razy pałą... i jest OK. Ją potraktowano jak księżną (nikt jej nie bił i tp) .

Moim zdaniem przyczyną jej śmierci były bardziej dymanka (i podchody) w SLD-kolegów, jak ABW... Okazala się dość wrażliwa itp. Gdyby nie popełniła samobójstwa... okazaloby się co jest naprawdę w aferze. Sądy mamy w miarę niezależne. Śledztwo, sąd itp. Wielu polityków i wielu obywateli doświadcza podobnych niedogodności. Jej śmierć była jej decyzją. Amen...

Cytat:
Wilczyński: Odmawiam jakichkolwiek komentarzy w tej sprawie.
. Najciemniejszy widz... oglądając komisję "od nacisków" wie... że, prokurator nie może nic ujawniać z... trwającego śledztwa. Mr. Green zn. może nie chcieć... Jest to dość bezpieczna postawa.

No i ten Kaczmarek- wzór szlachetności i niezainteresowany kolega Guzowatego, jako wyrocznia opiniotwórcza...hehe. Wybacz w51. Ja chodzę po ziemi Mr. Green

Partyman


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 13:05, 27 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19  Następny
Strona 17 z 19

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin