|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 10:52, 27 Cze 2009 Temat postu: Budżet |
|
|
Nerwowe pohukiwania opozycji, która domaga się głowy ministra finansów katastrofalnie świadczą o merytorycznych kwalifikacjach polityków, którzy wspierając się gazetowymi dywagacjami na temat stanu finansów publicznych, snują wizję nieuchronnej katastrofy.
Ktoś to napisał i zgadzam się z tym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:56, 28 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Gdy budzęt jest nad kreską czy owyżej poziomy zakładanego deficytu, nie ma mowy o jakimś kryzysie.
Ale gdy właśnie budżet ma nóż plecach, to znaczy - tak być nie może, jest kryzys bez względu na stan gospodarki czy innych niewystarczających wpływów do budżetu.
I to trzeba reformować, zapobiec temu zjawisku.
WIemy, że mimo oszczędności i reform od ręki na chybił trafił, aby stan RP nie wyglądał tylko przynajmniej na kryzysowy, czy długoplanowych poprawiających ogólny wpływ gospodarki na budżet, czy wpływy z innych źródeł i tak zwiększy deficyt i to o sporo od planowanego, to ten rok już mamy przechlapany, a prawdopodobnie i w następny 2010 - również.
Teraz więc chodzi o reformy. O jak najrealniejsze.
Sądzę, że opozycji czy innym małpim ekonomistom chodzi o to, aby wykazać, że kryzys jest jak najkatastrofalniejszy, to wtedy każda reforma jest wyśmienitą, bo nie ma już nic, coby mogło kryzys pogłębić. I mogą bić się o swoje sposoby reformowania na równi z ekonomistami z prawdziwego zdarzenia.
Chodzi o władzę, a żeby ją mieć, trzeba "większości" którzy są nieznawcami zagadnień, ale za to są wyborcami, udowodnić swoje racje.
Po to potrzebny jest im jak największy kryzys.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 10:01, 28 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 10:21, 28 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
wypowiedż generalnie nie zrozumiała - dlatego nie będę zgadywać co autor ma na myśli
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 11:18, 28 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Faktycznie opozycja czepia sie ministra finansów i to czepia sie czepliwie by zrobic mu na złość. A to że uw minister,iał problemy z oceną wpływów/wydatków/prognozami, a to że koalicja raz twierdzi że osłabienie ZŁ to zło i nalezałoa szybko wpraowadzić jełro, by za kilka tygodni przyznać że to sołabienie jednak uraowało nas od spadku PKB to juz nie ma znaczenia. I wszystkiemu winna opozycja.
Widać wyraznie że oklaicja w obliczy problemów jest jak dziecko we mgle, nieudolna i próbująca przeczekać a jedyne co robi to prezy muskuły i wmawia resztce swych wyborców "WINIEN PiS".
Śmieszno i straszno z akcentam na straszno panie kalkier
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 17:51, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A to że uw minister,iał problemy z oceną wpływów/wydatków/prognozami, |
już ten fragment świadczy o tym , że dyskutant ma łatwośc upraszczania - delikatnie mówiąc.
Prognoz nie robi minister. Każdy ośrodek analityczny ma inna prognozę - które ciągle się zmieniają.
Prognozy zmieniają się z miesiąca na miesiąc - we wszystkich krajach europejskich (niezależnie jaką mają walutę) itp . itd -ale szkoda czasu i atłasu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:19, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
O tym że budżet wymaga nowelizacji to zapewne wszyscy jesteśmy zgodni.
O tym że będą to raczej "cięcia " w wydatkowaniu finansów to wszyscy wiemy , niektórzy odważni nawet starają się głośno o tym mówić.
To że opozycja wykorzysta ten fakt do podszczypywania rządu, a rząd będzie starał się robić dobrą minę do złej gry...też wiadomo.
Czego nie wiemy? Jak narazie nie wiemy gdzie i ile trzeba będzie obniżyć planowe wydatki. To będzie ciekawe pole do dyskusji...poznamy kolejną definicję "mniejszego zła". potem jak przekuć porażkę w sukces...na początku sukces wyborczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:38, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Jest ministerm to On ponosi odpowiedzialność za swoje centrum analizy, bo to centrum ma najlepsze i pierwsze wiadomości o wpływach...
No chyba że jest ministrem malowanym i nic nie może, tym bardziej powinien zastąpić go ktoś pokroju Zdrojewskiego (abstrachująć od kwalifikacji). Im szybcije tym lepiej dla wszystkich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 23:17, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Pobożne zyczenia katoliku.Chciałbys aby minister miał własne centrum które jak sugerujesz byłoby na usługach ministra?.Minister oczywiście ponosi odpowiedzialność nawet gdy " sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie". Ktoś już kiedyś słusznie zauważył o wymianie koni na środku rzeki..Poczekajmy co ministerstwo "wysmaży"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 23:58, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Czyli jestem naiwny sądząc ze minister finansów powinien wiedzieć coś na temat resortu którym sie zajmuje i maieć ndane na temat zebranych podatków.
Cóż albo ministerstwo ma knstrukcje do d... albo minister to...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 19:06, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
katolik napisał: | Czyli jestem naiwny sądząc ze minister finansów powinien wiedzieć coś na temat resortu którym sie zajmuje i maieć ndane na temat zebranych podatków.
Cóż albo ministerstwo ma knstrukcje do d... albo minister to... |
W rozrachunkach jest zdaje się mój temacik - adekwatny do twego przypadku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 23:39, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
A zgadnij co mnie to.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 6:16, 02 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
katolik napisał: | A zgadnij co mnie to. |
Cytat: | Czy dyskusja z przysłowiowym baranem (przepraszam barana - na pewno nie jest głupi tylko ci ludzie .... ) ma jakiś sens ?
Baran nic nie skorzysta (dlatego jest baranem) - a mądrzejszy straci czas , nic nie skorzysta (chyba , że pewnośc iż baran jest baranem). |
Chciałbym podkreślić , że to tylko przypadkowy cytat nie majacy nic wspólnego z interlokutorem - bowiem niewątpliwie jest on wybitnym specjalistą - ekonomistą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 7:05, 02 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Odnośnie cytatu S. Lema, jest to wypowiedź Lema co sądzi o interlnecie i jego interlokutorach.
I wszystko zależy za kogo się ma Lema, za idiotę, za barana czy też jego się poważa, liczy z jego zdaniem.
Powtarzanie jego wcale nie świadczy o cytującym jego. Wcale to nie wyklucza, że cutyjący jest baranem z tym, że porównuje się akurat z Lemem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 8:11, 02 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Są różne podejścia do wiedzy.Jedni ją poszukują , inni ignorują.Nic się na to nie poradzi.Pomimo że czasem warto nie wiedzieć bo to zwalnia od myślenia i nie rujnuje mitycznej wieży, to lepiej jednak być ciekawym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|