POLITYKA 2o

bl · Gość

Amerykańska firma zajmująca sie militariami i ochroną - aktywna we wszystkich niebezpiecznych regionach świata - a szczególnie w Iraku oficjalnie ogłosiła że jest w stanie wystawić "własną armię" w przypadku takiego zapotrzebowania w jakimkolwiek zapalnym punkcie na kuli ziemskiej. Blackwater jak dotychczas spełniało zadania głównie w zakresie ochrony oraz treningu. Tymczasem wg. ostatniego oświadczenia firma deklaruje możliwość pełnienia operacji pokojowych, policyjnych oraz stabilizacyjnych w zapalnych regionach świata.

Czy wzorem dawnych czasów odnowiona zostanie idea wojsk najemnych
i prywatnych armii?

Jak myślicie, ile przytną za asekurację i całą logistykę operacji "przejąć Wiejską"? Bo chcę być Cesarzem. Zaraz do nich zadzwonię, niech no tylko sięgnę do skarpety i policzę djengi...

Gość

Ja sie dorzucam jakby co :)

bl · Gość

To się nazywa "śmiertelny" post. A nuż mnie jakiś "wypadek" spotka?
(odpukać) ostatecznie moskwa w aktualny polski burdel więcej zainwestowała niż mnie kiedykolwiek będzie stać na Blackwater
(ciekawe np. na ile mln jest sponsorowana Samobrona). Ruskie
trzymają na nas łapę tak sprytnie, że mało który to widzi. Pod tym względem z niechęcią, ale muszę przyznać rację dawnemu mojemu adwersarzowi - ET. I zero paranoi

Gość

także Awacsie... na razie się wstrzymajmy

Gość

[quote="bl"]Amerykańska firma zajmująca sie militariami i ochroną - aktywna we wszystkich niebezpiecznych regionach świata - a szczególnie w Iraku oficjalnie ogłosiła że jest w stanie wystawić "własną armię" w przypadku takiego zapotrzebowania w jakimkolwiek zapalnym punkcie na kuli ziemskiej./quote]

No właśnie Bujany czy w jakimkolwiek rejonie? czy w rejonie zapalnym bo to zasadnicza różnica. W rejonie mniej gospodarczo militarnym aktywność USA jest jakby mniejsza ,natomiast w rejonie większym gospodarczo militarnym jakby większa o cóż zatem chodzi czy o ludzkie godne życie jakkolwiek by to kulturowo rozumieć czy o wpływy ekonomiczne myślę jednak że ta druga opcja przeważa w decyzjach Waszyngtonu ,to tyle z mojej strony.

Gość

Cóż ciekawostki zawsze są intrygujace. Nikt odpowiedzialny z możnych tego świata na realizację tego w wiekszym wymiarze nie wyrazi zgody. Zbyt niebezpieczna jest to gra. Drobni najemnicy pod protektoratem to i owszem .

bl · Gość

Ale Ekor, w dzisiejszym pogmatwanym świecie wystarczą zupełnie niewielkie nakłady, przemyślana chirurgiczna akcja wojskowa
i po bułkach. Stawianie publiki przed faktem dokonanym to 90 procent sukcesu. Reszta to kwestia propagandy i działań policyjnych.
eeech... Niech no zajżę do tej skarpety...

Gość

Ale w dzisiejszym świecie przy takiej technice niszczenia oficjalne przyzwolenie może być niebezpieczne . Ilu i jakich obserwatorów należałoby delegowac aby patrzyli prywatnej a więc komercyjnej armii na ręce. To zapewne jeszcze nie ten czas.

bl · Gość

a może lepiej - apeluję o sponsoring. Będzie szybciej i prościej niż w jakiejś śmierdzącej skarpecie się grzebać. Mówię poważnie.

bl · Gość

Ekor, powiedzmy sobie szczerze - to żadna nowina. Psy wojny były zawsze, tyle, że może nie tak zinstytucjalizowane jak teraz. A ci co wydają "oficjalne" przyzwolenie i tak skłonni będą dać takie przyzwolenie nawet ostatniemu bandycie o ile ich interes na tym nie ucierpi a tylko zyska.

bl · Gość

I tutaj - apeluję do USA i środowisk żydowskich o wsparcie mojej inicjatywy. (przepraszam w51, wiem, że byłeś pierwszy ze swoją partią)