Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bananowa Rzeczpospolita Polska
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 10:42, 11 Gru 2006    Temat postu: Bananowa Rzeczpospolita Polska

Miałem założyć temat „Bananowa Rzeczpospolita Polska „ , ale pocztek tego tematu może być i tu !.

Czy nie taką Polskę zafundowano nam wszystkim po 89 roku. Kto maczał w tym „paluszki” , które ugrupowanie partyjne , którzy politycy ? Pozostawiam to pytanie do oceny każdemu z osobna. Co do tego , że Polska to kraj co najmniej dziwny , ułomne , źle zorganizowany , a przynajmniej to , że pozostawia wiele do życzenia , chyba nikt nie ma wątpliwości.

„Bananowe Państwo” to takie w którym obywatel traktowany jest jako „rzecz” zbędna , uciążliwa , traktowany jest jako siła robocza , a więc konieczna choćby do prac których nie wykona „technika” no i bez obywateli nie byłoby państwa. To takie państwo w którym założenia gospodarcze i prawo idą w kierunku służenia określonej wybranej grupie osób lub jak kto woli elit i korporacji. Prawo jest tak skonstruowane aby nie było jednoznaczne i nie było czytelne , aby każdy mógł je interpretować na swój własny sposób , im więcej luk w prawie tym „ono” lepiej służy ludziom w tym temacie obeznanych , umiejących lawirować w gąszczu przepisów prawnych i paragrafów , działać dla własnych korzyści i mogących na końcu powiedzieć z podniesionym czołem i butą w głosie, „ale wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującym prawem”. Czy nie słyszeliśmy już takich głosów ?

Banany zaczęto nam Polakom "wrzucać do koszyka" z chwilą podjęcia decyzji w sprawie przyjęcia programu przebudowy , naprawy , modernizacji Polski po 89 roku w każdej dziedzinie naszego życia , z chwilą wytyczenia i przyjęcia ”ścieżki rozwoju” na najbliższe dziesięciolecia. Co zrobiono ? Czy rozpętała się w tym temacie dyskusja programowa najtęższych umysłów ekonomicznych jakimi dysponował kraj , czy wzięto pod uwagę programy działających zespołów ludzi znających się na ekonomi , choćby takiego jaki działał i przygotowywał taki program od lat , w „Solidarności”. Tak by postąpiło mądre społeczeństwo , tak by postąpił polski rząd. Czyż nie ? Co zrobiono ? Przyjęto do realizacji program opracowany poza granicami naszego państwa , nie dopuszczono do dyskusji programowej , nie przeciwstawiono temu programowi żadnej alternatywy , uznano „program szokowy „ za jedyny możliwy do realizacji w naszych polskich warunkach. To był błąd , którego skutki wielu przewidywało , ale nie miało siły przebicia aby to udowodnić. Za błędy na tak dużym szczeblu , należy odpowiedzieć ? To były początki zła !

Ile „bananów „ wrzucono NAM do tego koszyka , głowa mała – spijamy to piwko bananowe na które sobie pozwoliliśmy.

Gościu. Uznałem, że temat zasługuje na osobny Topic.. Pozdrawiam...
Moderator
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 13:44, 11 Gru 2006    Temat postu:

Może i zasługuje przemiły moderatorze.

Bolesne jest to iż narzekanie niczego nie zmieni. Jesteśmy społeczeństwem ktore nie potrafi się zmobilizować do działania , do walki dla samego siebie , dla swej godności , dla dobrego samopoczucia , że nie potrafimy wykrzesać sami z siebie , czegokolwiek dla ogółu , dla samej zasady - tak jak to uczynili na ten przykład Węgrzy.

Wniosk - nawet słynna nasza Solidarnośc była sterowana i wykorzystana dla mało pojętych celów ,trudnych do zrozumienia dla przecietnego śmiertelnika.

Nie mamy twórczej , bezineresownej klasy społecznej jaką jest inteligencja , nie mamy przwódców zdolnych do wzniosłych czynów , a nawet jak tacy się nieśmiało pojawią , to ich dołujemy za przykładem i pod dyktndo "polskojęzycznej" prasy.

Bananowa Rzeczpospolita cd.

- jak inaczej można nazwać państwo w którym króluje fakt braku jakiejkolwiek weryfikacji ludzi na kluczowe stanowiska rządowe oraz brak dopracowania metody doboru ludzi do polskiego parlamentu czy służby cywilnej Tam gdzie rozum nakazuje dogłębną weryfikację , pod wieloma względami od moralno – etycznych po wartości intelektualno – kompetenckie , u nas nie zastosowano żadnego systemu doboru kadr na żadnym szczeblu administracji i żadnego systemu odpowiedzialności.

Pytam , skąd takie zdziwienie , że mamy takich a nie innych prezydentów , posłów , premierów , ministrów , itd. . Kogo należy winić za taki stan rzeczy ?

Żeby było jasne , nie mam na myśli obecnej ekipy rzadzącej , czyli rządu , premiera , prezydenta - na ocenę ich pracy jest jeszcze za wcześnie, wszyscy mają prawo do popelniania błędów , błędów czasami wymuszonych przez "przeciwnika" , liczy się efekt końcowy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 9:01, 12 Gru 2006    Temat postu:

Popieram wyszczególnienie tematu i zrezygnuję ze swoich obocznych.
Bo warto się zastanowić, dlaczego wyszło nam podobnie jak wszędzie, jak zwykle, czyli spadliśmy do formacji bananowej republiki.
Z chęcią zapoznałbym się i podyskutowałbym nad nieswoimi wątkami, ale po wczorajszym zwróceniu uwagi na Chile i wypowiedź T. Wołka (jednak jest historykiem - niezależnym!) - 2 jego wątki.
1. Rewolucja. Rewolucja udana czy nie jest to starcie się "starego" z "nowym". Ofiary, najczęściej jest to wojna domowa, są jednakowe po obu stronach. Jednak, gdy któraś ze stron uzyskuje przewagę, dąży do szybkiego ustablilizowania jej, czyli dąży do pogromu przegranych. I stąd (historycznie) dochodzi do pogromów, despotyzmu i rzezi.
Nie ma więc tak, że automatycznie wszyscy przechodzą na stronę puczystów, a nowa lub stara władza wraca do normalności bez rozprawienia się z oponentami. Ofiary w takich wypadkach muszą być, a w zależności od zaangażowania zwycięzców, od możliwości, bierze się strobgi odwet.
Jeżeli chodzi o Pinocheta w Chile, tak było mimo że sam Pinochet wiedział co robi i... (powiedzmy) ograniczał na miarę możliwości ilość ofiar!
2. Autorytety. Wołek podał jako podobny przykład do Pinocheta - W. Gomułkę. Gomułka, jako komunista siedział nawet w więzieniu za Bieruta. Gomułka zwalczał stalinizm i wyprowadził Polskę z tego okresu. Dał ludzką twarz polskiemu socjalizmowi. Jednak przegrał w 1968 jako niereformowalny, przegrał za brak dalszych przemian. Podobnie jest u nas z W. Jaruzelskim! Powstanie "solidarnościowe", mogło zakończyć się bardziej krwawo, ale za to jaskrawiej i nie mielibyśmy dziś obecnych problemów. Tłuklibyśmy się dłużej i skuteczniej, bo w końcu któraś koncepcja musiała by być jaśniejsza! Własnie do tego zastosował "stan wojenny", a dodam do tego też Magdalenkę, które były po to, aby ofiar było jak najmniej. I dla mnie kopalnia Wujek była bardziej przypadkiem niż systemowym lub zastraszającym działaniem!
Dodajmy do tego zestawu "znienawidzonego" Balcerowicza, którego też obarczamy za dzisiejszość. Wszyscy oni są jednak przegrani bez względu co dokonali. Taka jest ich obecna ocena historyczna.
Walka z autorytetami, IPN i rozliczenia - to jest działanie na szkodę, działanie obliczone na szkodzenie, na wybicie się na szczyty za "nic nie robienie", gdy działały autorytety. Że autorytety działały w stosunku do ich aktualnego stanu, a nie do stanu dzisiejszego! Uważam, że tak należy rozumieć ostatnioletnią naszą historię i dać temu już spokój. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 10:29, 12 Gru 2006    Temat postu:

Bananowa Rzeczpospolita cd.

- jak inaczej można nazwać państwo w którym świadomie oddaje się władzę , a przynajmniej w jakiejś jej części w ręce prywatne , nie zawsze polskie, nie zawsze działające na rzecz naszego państwa , inspirowane przez różne zewnętrzne ośrodki itd.itp. – jednym słowem jest to tragiczne dla takiego państwa. Jak inaczej można określić oddanie prasy – mediów w tak znacznym zakresie , na taką skalę - wszak to jest „czwarta władza” o czym wiedzą nawet przedszkolacy. Nic to nie ma wspólnego z wolnością słowa i wolnością wypowiadania się. Tylko w bananowym państwie może funkcjonować , obowiązywać prawo prasowe nie nowelizowane , nie dostosowywane do istniejącej rzeczywistości przez bez mała ćwierć wieku , prawo prasowe rodem z czasów PRL-u.To środowisko dziennikrskie w dużym stopniu jest winne tego stanu rzeczy , jest współwinne w powstaniu "dziennikarstwa bananowego".Byle dziennikarz może napisać o kazdym z nas wszystko co mu ślina na język przyniesie i nie poniesie z tego tytułu żadnych konsekwencji - parodia , bezsens , idiotyzm , kuriozum - jednym słwem "banan" i to zgniły.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
b.las (bl)
Gość





PostWysłany: Wto 11:15, 12 Gru 2006    Temat postu:

Chyba jedynym skutecznym panaceum na wasze ciemnoto-narodowe kłapanie byłaby nacjonalizacja WSZYSTKIEGO, każdego sektora gospodarki. Kiedy już WSZYSTKO znalazłoby się w polskich rękach
należałoby jeszcze (na wszelki wypadek) kazać prezesom spuścić spodnie, co by ostatecznie sprawę zatwierdzić i uznać za zamkniętą.
Wtedy bylibyście szczęśliwi, a i polska gospodarka od razu by ruszyła
z kopyta, że ho ho!

Niestety... w dzisiejszym świecie jest to marzenie ściętej głowy.

Na pociechę pozostaje wam wiedza, że podobnie trwożliwe jęki dochodzą z gardeł nacjonalistycznych przygłupów na całym świecie: włączając w nawet takie "rekiny pasożytniczo żerujące" jak IZRAELITÓW, którym się bardzo nie podobają biznesy podrabianych Żydów na izraelskim podwórku, a także włączając NIEMCÓW, którzy srają ze strachu w gacie na wieść, że Deutsche Telecom jest przejmowana przez rosyjską Sistemę :)

Na całym świecie słychać to samo skomlenie.
Cóż... pieniądz nie zna granic i nie rozróżnia narodowości.
To się nazywa globalizacja.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 11:46, 12 Gru 2006    Temat postu:

Wystarczy przyjąć wzorce sprawdzone u najblizszych sąsiadów , strona jest obojętna , bo wszędzie czy to weżmiemy Białoruś , Rosję czy też Niemcy , Francję , Anglię - wszędzie "to" funkcjonuje lepiej niz w Polsce , bo dzaiła na rzecz kraju pochodzenia. a przeciw jego interesom.Co do wybory jest to oczywiste ! "Banan" jest w Polsce !!!!!!!!!!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ahron
Gość





PostWysłany: Wto 21:25, 12 Gru 2006    Temat postu:

Obojętnie jaki biznes jeżeli jest prowadzony na naszym terenie ,ma być zgodny z Polskim interesem ,obojetnie czy to jest jakaś żydowska gazeta ,czy bank.

W każdym innym kraju Gdyby jakaś obca gazeta chciała zmieniać rządy,szybko by zobaczyła ,gdzie jej miejsce ,ale w kraju gdzie nie ma ,poskiej prasy ,a i media inne są okrojone ,MAMY TO CO MAMY I NA WŁASNE ZYCZENIE.

W niemczech była panika gdy jedna jakąś lokalna gazetę chciał kupić obcy kapitał ,w cywilizowanym świecie nikt sobie nie wyobraża takiej sytuacji jaką sobie stworzyliśmy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:36, 12 Gru 2006    Temat postu:

Bananowa Rzeczpospolita cd

- jak inaczej można nazwać państwo w którym prezydentem może zostać każdy , nawet człowiek spoza jego granic , człowiek z nikąd , obcy , zupełnie nikomu nie znany. Może wystartować w wyborach i nawet przejść do decydującej tury wyborów. Państwo bananowe , to państwo bez zasad , to państwo w którym elementarne prawo jest na poziomie „przedszkola”. Nic tu nie ma do rzeczy wartość takiego kandydata , jego zalety , przygotowanie merytoryczne itd. – chodzi o prawo , zasady , wiarygodność państwa i jego struktur .

- tylko Bananową Rzeczpospolitą jest stać na tolerowanie praktyk obrażania uczuć religijnych milionów jej obywateli , wyśmiewania publicznego największego autorytetu na skalę światową , osoby z której dumny jest każdy Polak , wyśmiewania się z Polaka którego autorytet znany jest na całym globie i nie wiadomo czy kiedykolwiek się jeszcze urodzi w naszym pięknym kraju , „Ktoś” kto by osiągnął taką pozycję w dzisiejszym zwariowanym Świecie .

- tylko Bananową Rzeczpospolitą jest stać na bezkarne oskarżenie z trybuny sejmowej urzędującego Premiera o szpiegostwo bez żadnych konsekwencji personalnych , obojętnie w lewo czy w prawo – obie strony pozostały nietknięte do dzisiejszego dnia.

- tylko Bananowa Rzeczpospolita może pozwolić sobie na Prezydenta po zawodówce
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 23:05, 12 Gru 2006    Temat postu:

"tylko Bananową Rzeczpospolitą jest stać na tolerowanie praktyk obrażania uczuć religijnych milionów jej obywateli , wyśmiewania publicznego największego autorytetu na skalę światową , osoby z której dumny jest każdy Polak , wyśmiewania się z Polaka którego autorytet znany jest na całym globie i nie wiadomo czy kiedykolwiek się jeszcze urodzi w naszym pięknym kraju , „Ktoś” kto by osiągnął taką pozycję w dzisiejszym zwariowanym Świecie ".

Nie jestem zwolennikiem obrażania uczuc religijnych. Jest to niesmaczne i nie na miejscu. Ale też jestem przeciwnikiem przyjmowania jako pewnego swoistego dogmatu ze wszyscy musza myśleć jednako. Przyjmować ze sama przynależność do danej kultury , kregu wyznawców wiary nobilituje CZŁOWIEKA. Tak powierzchownie pojmowana wiara zwalnia z myslenia , zwalnia z pracy nad sobą tak aby stać się lepszym . Przecież zbitka Polak -Katolik + pielgrzymka do Czestochowy otwiera w wielu umysłach przekonanie że oto zrobiło się wszystko i droga do zbawienia otwarta. Mozna blizej przyjrzeć się temu naszemu pojmowaniu wiary, przyjrzeć w codziennym postępowaniu. Nie jest to budujące.
Tak nalezy być dumnym z Papieża, ale należy i myśleć widzieć w Nim oprócz następcy Piotra takze człowieka ze swoimi ułomnościami. Myśleć nie przeciw wierze , ale starać sie rozumieć sens i zasady wiary.Wykazywane przez Polaków nadmierne "uwielbienie" delikatnie mówiąc ma swoje odniesienie w Biblii. Nie wiem czy Papież byłby zadowoleny z tego , z tych odpustowych często zachowań które w zasadzie oddalaja ludzi od istoty wiary, a blizej im do obrzędów znanych opowieści podrózniczych. To tyle jako przyczynek do w/w kwestii. Co do innych to zgoda.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 8:59, 13 Gru 2006    Temat postu:

Główny cel w tym topiku widzę w tematycznym bananie. Czyli porównanie polskiej transformacji do egzotycznych krajów z rejonu bananów.
Więc twierdzę, że brakło nam w... rozmytym okresie rewolucji, czyli bezkrwawej rewolucji, co by wyszło na to samo, autorytetów.
Sam ruch solidarnościowy ich nie miał. Byli jakowiś, ale na bardzo małą skalę. Cholernie mnie dziwiło, że dowiadywałem się o strajkach czy zamieszkach, a potem dopiero firmował je ad choc komitet strajkowy, a na końcu ustalano postulaty. Do tej pory nie wiadomo o co i po co były te rozruchy. No bo jedni czy drudzy nadal twierdzą, że było to robione w celu całkowitego obalenia socajlizmu czy częściowych reform, ale większość i tak chciała jedynie poprawy swego własnego bytu. Nie ma co wspominać o innych celach jak walka z PZPR-em bądź jego likwidacji, legalizacji innych partii, czy czysta walka o stołki (nawet w zakresie PZPR).
Nie było lini przewodniej i nie było właściwej "rewolucji". Brakowało autorytetu. Większość odbywała się na zasadzie przypadku. A najważniejsze, które były sprzyjające, okazały się zmiany polityczne w samej Europie.
Sama "Solidarność" i ruch zmianowy, oprócz Wałęsy, nie miał przywódcy na miarę przemian, w tym przemian gospodarczo-własnościowych!
Nikt tym nie kierował! Przecież jak ów ruch dostawał władzę od społeczeństwa... nie miał nawet kandydata na premiera. Premierzy pochodzili wyłacznie z łapanki! Mazowiecki, Suchocka, Bielecki, Buzek. Kto ich znał? Czym się wyrózniali? Nawet przywódcy wygrywającego ugrupowania ...nawet nie próbowali zostać premierami! To sam ów ruch wyrządzał najwięcej szkód: szybkie i nieprzygotowane reformy, niszczenie budżetu i... obecnie... niewykorzystywanie boomu gospodarczego (ale to nie jest tak, jak tutaj upraszczam). I tu jest ten banan. To rządy SdRP-SLD więcej w mniejszej części niż większej ratowały bądź starały się ratować sytuację w kraju. Dodajmy do tego egzotyczne partie i aczkolwiek dlatego tudzież mamy bananową republikę!
Nie ma co wyliczać ppojedyńcze nonsensy. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 20:08, 13 Gru 2006    Temat postu:

Bananowa Rzeczpospolita cd

- tylko w Bananowej Rzeczypospolitej możliwa jest mowa o takich wartościach jak wolność , tolerancja , wolność słowa , wolność myśli , oraz rozumienia słowa demokracja w kategoriach daleko idącej dowolności , do tego stopnia , że brak jest jasnych określeń znaczenia tych słów w polskich warunkach , brak jest uregulowań , wciśnięcia ich znaczeń w ucywilizowane ramy – dowolność interpretacji jest tak daleka , że aż doprowadza do stwierdzeń oczywistych – w Polsce nie ma wolności , nie ma demokracji , co nie trudno udowodnić.

Co to za wolność słowa i myśli jeśli istnieją tematy tabu , są pytania których zadawanie jest nie na miejscu , prawie , że zabronione , niektóre osoby próba ich zadania przyprawia o wściekłość i wielkie oburzenie. Nikt i nigdy Polaków o nic nie pytał w żadnym referendum. Demokracji w naszym wydaniu daleko do demokracji powszechnej , rozumianej jako rządy jeśli nie ludu to przynajmniej większości.

Tak nieuregulowanej "wolności" jaką mamy w Polsce bardzo blisko jest do anarchii i zdziczenia - o przykłady nie trudno.Drobny , błachy przykład
to wyrok uniwinniający menela który po pijaku , publicznie ubliżał policjatom , ubliżał uzywając w miejscu publicznym niecenzuralnych słów i wyzwisk , zachowywał sie jak zwykłe bydlę , a sąd nie dopatrzył się szkodliwości jego czynu i uniewinnił. Ja mam w dupie taki sąd , ja mam w dupie taką wolność.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 9:17, 14 Gru 2006    Temat postu:

Z niesmakiem oglądałem "wypociny" czołobitnych (hołdobitnych) w związku z rocznicą 13-go grudnia.
Najważniejsze, że były obchodzone w skrytości i wybiórczo. Chociaż nie dziwię się, bo kto z kim i dlaczego miałby ją obchodzić, jest jeszcze nie ustalone. Każdy potrzebuje zasług i coraz gorzej jest, jeżeli mu ich brakuje. Stąd znaleźli się tacy, co im hołdy się nie należą, przynajmniej tak sądzą organizatorzy, lub sobie uzurpują, a nie przystają do poziomu obchodzących!
Nawet główny dziennik TVP1 na żywo spod kopalni Wujek zniesmaczył mi do końca dzień, bo Wujek nie znalazł się w dzienniku ani na honorowym miejscu, ale być może nie zaakcentowano Wujka jako ważzniejsze wydarzenie stanu wojennego (nie wojny domowej!) Słowem robiono rozgłos jak tylko się dało.

Jednym z głównych akcentów było ważność stanu wojennego. Przecież ciągle jest to ta sama parodia patriotyzmu bananowego.
Wprowadzony bezprawnie. K...., nie wyobrażam sobie konstytucji, która legalizowałaby stan wojenny czy wojnę domową jako narzędzie pracy rządu! Przecież byłaby to konstutucja banan! (przepraszam - banał)! Więc stan wojenny nigdy i nigdzie nie może być stanem prawnym!
Następna sprawa. Po to są sztaby wojskowe, aby opracowywać w czasie pokoju scenariusze na każdą okazję! Tak było i będzie zawsze! Po wojnie przygotowano się na ataki z zachodu czy na ataki jądrowe, czy na desanty. Obecnie wojsko na pewno ma opracowane i ciągle udoskonalają stategie i obrony, ale już od strony wschodnie, przeciw atakom terrorystycznym i dalej - przeciw aktakom jądrowym. Wojsko na pewno ma rozeznanie i swoje zdanie (lepsze lub gorsze) na temat tarczy antyrakietowej w Polsce! (A jak nie ma, to rozpędzić tą chołotę!) Musi znać zwoje zadania w sojuszach! Jest to takie oczywiste jak "drut"
I nie ma się co dziwić, że są dokumenty o opracowywaniu stanu wojennego sprzed grudnia! Czyżby naprawdę wydarzenia grudniowe były zaplanowane z dokładnością do prowokacji?

Stan wojenny określa W. Jaruzelski jako mniejsze zło. I wyraźnie mówi, co widać, że grudzień był przed interwencją radziecką! Dla tępaków napiszę inaczej! Interwencji nie było, bo wcześniej był wprowadzony stan wojenny i.... był na tyle skuteczny, że interwencja nie była potrzebna. Układ Warszawski po Czechosłowacji wystrzegał się dalszych interwencji zbrojnych, wolał ich nie robić i nie drażnić zachodu jak i nam zależało na tym o co mieli żal do wszystkich czechosłowacy, że ktoś włazi do ich kraju!.

I po to był potrzebny był stan wojenny, ale w najważniejszem mierze jego zamiarem było uspokojenie społeczeństwa, zapobieżenie dalszym rozruchom, zapobieżenie dalszym dewastacjom i rozróbom ulicznym. Przecież to ludzie "solidarności" dążyli jak jasna cholera do konfrontacji. Chcieli zostać jeszcze bardziej poszkodowani, jeszcze bardziej ofiarami systemu. Chcieli jeszcze bardziej zostać bohaterami za nic! Dużo nie było potrzeba. Wystarczyło, że kilku chłystków (z solidarności, a nawet mogła by być i prowokacja służb specjalnych) zaczęłaby, męczenników nazbierałoby się od groma. Kto zna socjologię, tem tylko może to potwierdzić!) . Same wiece czy narady "solidarnościowe" były, bo były, były udawaniem panowania nad sytuacją. Ale nie słyszałem jakichkolwiek postanowień, jakiegoś opanowania w żądaniach niewiadomo czego. I wybowiedzi z tamtego okresu i cytaty i zdjęcia pokazywały rzeczywistość. Mało kto żądał zmiany systemu, a jeżeli nawet, to nie miał ani śladu koncepcji. W końcu to sama wierchuszka "solidarnosci" (NSZZ) W końcu to poukładała się ze swoimi znienawidzonymi komuchami! I dlatego Polskę mamy taką, jaką mamy!
W tamtym okresie "solidarnościowcy", tak jak teraz samoobrona piła, hulała i rozbijała samochodu zabierane na siłę CRZZ i zakładów pracy!
Nawet wydaje mi się, że w owym czasie, gdy opluwano milicjantów i ORMO, było więcej wypadków drogowych niż przed czy po tym okresie rewolucji. Właśnie tak wyglądało zagrożenie. I po to był wprowadzony stan wojenny. A nie po to, aby... dalej gnębić polaków!
[b]Wczoraj banan wypłynął ponownie. Jak zwykle. Ofiar było za mało, więc je się tworzy, w dodatku "wybiórczo". Lista poszkodowanych i internowanych rośnie w miarę mniejszej pamięci narodowej. Obecnie, jak ktoś nie chce, to nie, ale wydaje mi się, że jest więcej ofiar obecnego stanu rzeczy niż w czasie "stanu wojennego", a sam stan wojenny zapobiegł rozruchom, huligańskim konfrontacjam i interwencji zbrounej UW. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 9:42, 14 Gru 2006    Temat postu:

Cała ta oprawa, propaganda tycząca stanu wojennego ma czysto polityczny wymiar. Chodzi o próbę przebudowania świadomości społecznej, potrzebne to jest dla tej mitycznej IV R.P. jak również przewartościowania w środowisku dawnej Solidarności. Zmiana warty. Co do listy ofiar stanu wojennego zapytałbym czy zabójstwo sierż.Karosa w tramwaju przy próbie odebrania broni nie zasługuje na wspomnienie ?
Dalej wchodzimy w stare buty i utarte koleiny. Do czego to nas doprowadzi?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 11:03, 14 Gru 2006    Temat postu:

Czy to nie domena Bananowej Rzeczypospolitj gdzie z bohaterów czyni sie zdrajców i bandytów , a ze zdrajców i bandytów bohaterów,Postumęty na których stały pomniki , sciany na których wisiały portrety są te same , zmienia sie tylko wizerunki w zależności od polityli , nie ma żadnych świętośći - to jest zgniły banan.Zastanawiam się czy taki zgniły banan może smierdzieć.

Nie słuchałem Borusewicza w dzisiejszym TVN24 , ale podobno padła propozycja degradacjii generała Jaruzelskiego .Ludzie skąd w was tyle nienawiści , a może głupoty.Ja nie oceniam generała , nie mam do tego prawa , bo nie mam potrzebnej wiedzy w tym temacie.Jesli nawet sobie na to zasłuzył , a nawet na coś więcej to należało to zrobić w odpowiednim czasie ,a nie wybierać go na Prezydenta państwa.Dzisiaj morda w kubeł i dać mu spokój. Dzisiaj jeśli mamy kogoś osadzać to należy osadzic tych którzy sie do tego przyczynili , że generał w nowej Polsce zaszedł tak wysoko , że nie osadzono go w 89-90 roku bo wczesniej nie bylo to mozliwe.Takie postepowanie bym zrozumiał.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 13:50, 14 Gru 2006    Temat postu:

Coraz częściej można na forach zauważć zjawisko pojawiania się istot myślących. Skąd sie takie zjawisko bierze?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin