|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 0:29, 29 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
no cóż Ekor...
Ja też właśnie tak to widzę. Bawi mnie przy tym cdn... upolitycznionych mediów. Takie nahalne wciskanie, straszenie pozostałymi partiami z góry już przez media napiętnowanymi . K... kto ma w tym interes? Polacy? Wątpię. Ale sytuacja jest dość ciekawa...
Pozdro....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 9:05, 29 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Przyjemnej zabawy!
Grzegorz Schetyna (PO): "Propozycje Marcinkiewicza to teatr polityczny. Prawdziwe propozycje Prawo i Sprawiedliwość zgłasza nie ustami Marcinkiewicza, ale klubu parlamentarnego - głosując za Lepperem, a przeciwko Komorowskiemu i eliminując Niesiołowskiego z prezydium Senatu". Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO): "Nie wierzę w autentyczność gestów Marcinkiewicza. Wydaje mi się, że to gra pozorów, tak naprawdę PiS chce koalicji z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin". Jan Rokita (PO): "Kolejne propozycje Marcinkiewicza nie będą miały znaczenia, jeśli prezes PiS Jarosław Kaczyński nie wycofa się z koncepcji współpracy z Samoobroną".
Kazimierz Marcinkiewicz (PiS): "Nie rozmawiam z innymi ugrupowaniami o koalicji i jeśli do poniedziałku nie uda się powrócić do rozmów z PO, przedstawię skład rządu mniejszościowego". Ludwik Dorn (PiS): "Liderzy PO zarzucając nam tworzenie koalicji z Samoobroną próbują (...) usprawiedliwić w sposób całkowicie sprzeczny z prawdą swoją odmowę wejścia do rządu. PiS nie współpracuje z Samoobroną, ale poparcia dla ewentualnego rządu mniejszościowego szukać będzie wszędzie". Andrzej Lepper (Samoobrona): "Koalicja Samoobrony z Prawem i Sprawiedliwością jest obecnie niemożliwa. Takich szans dzisiaj nie ma".
Te wypowiedzi można właściwie zostawić bez komentarza, ale jeden się ciśnie, a dotyczy głosowań nad składem prezydium parlamentu. Ja też bym nie głosował na kogoś, kto jest napastliwy, zamiast konsyliacyjny, kto w kampanii wyborczej nie przebierał w słowach, zamiast je ważyć. Zarzut, że głosowanie przeciwko Komorowskiemu i Niesiołowskiemu wspólnie z innymi klubami świadczy o jakiejś koalicji jest bzdurą. Trzeba było w czasie kampanii nie obrażać elektoratu Samoobrony i LPR. Jak się to robiło, to wybrani przez ten elektorat ludzie odwdzięczyli się PO pięknym za nadobne. Im mniej złości i nienawiści tym lepiej dla kraju .
Odsunięcie ludzi którzy nie potrafią ukryć swoich emocji należy eleminować z życia publicznego.
I jeszcze jedno. Te głosowania w Sejmie i Senacie pokazały Platformie miejsce w szyku. Przekaz był wyraźny: szanowni misie z PO, nie macie się co sadzić, bo nie macie szans na stworzenie większości bez PiS lub Samoobrony. Skoro PO z PiS nie chce, a Samoobroną się brzydzi, to jest tylko jedno wyjście - nowe wybory, które PO może skończyć z jeszcze gorszym wynikiem, bo rozczarowanie "osiągnięciami" liderów Platformy jest coraz większe. Jest ryzyko, jest zabawa - jak zwykł mawiać mój przyjaciel. Życzę zatem przyjemnej zabawy.
Najwyzszy czas wyjaśnić sobie , dać odpowiedź na proste pytania.
- Kto jest większym zagrożeniem dla Polski , Platforma Obywatelska czy LPR , Samoobrona czy takie Radio Maryja.
- Dlaczego ciągle Polaków straszy sie Andrzejem Lepperem jego kryminalną przeszłością itp , Samoobroną czy LPR i R.Giertychem.Czy ktoś zadał sobie trochę trudu i zapoznał za co to A.L. był ciągany po polskich sądach.A co mozna powiedzieć o przeszłości i kolizją z prawem działaczy "S" w okresie PRL - u.Czy nie ma tu związku, analogii.
- Gdzie jest KRRiTV , gdzie jej ocena działalności środków masowego przekazu , łamanie zasad demokracji , równości , takiego samego traktowania ludzi różnych opcji i przekonań na antenie radia i telewizji.
Gdzie analiza i wnioski.
Nowe wybory , proszę bardzo . Do skutku , aż wygra Samoobrona.
Wówczas nastąpi oczekiwany okres rozliczeń , równości i powszechnej szczęśliwości .
W Sejmie nie będzie trzeba szukać żadnych koalicji , inne ugrupowania dla kilku stanowisk w administracji dla swoich bosów , będą podnosić rączki jak im każe A.L , a PO - kto będzie pamiętał ,że taka partia kiedykolwiek istniała.
:?b :?b :?b
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:26, 30 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
30.10.2005
O tym, że „oficjalne” media kłamią wiedzą nieomal wszyscy. W efekcie m. in. tej świadomości na całym świecie masowo powstają media niezależne, wykorzystujące przede wszystkim Internet. Znacznie mniej ludzi zdaje sobie sprawę z konsekwencji faktu, że „oficjalne” media kłamią jednym głosem. Są one trudne do wyobrażenia, prawda? Oczywiście nie chodzi o prymitywne, masowe kłamstwa. Są to kłamstwa i przemilczenia wyrywkowe, dotyczące spraw generalnych. takich Irak, WTC, Faludża czy wyborów prezydenckich w USA i szybkiego narastania w tym kraju tendencji totalitarnych,
W sprawach drobnych, mało znaczących media mówią prawdę, łatwą, „niezależną”, potwierdzoną faktami - tak buduje się społeczną wiarygodność.
Nasze media niewiele od tej prawidłowości odstają - ich częsty udział w tzw. „medialnych linczach” wspierających policyjno - prokuratorską eliminację ludzi niewygodnych jest właściwie jedynym odstępstwem. Bardzo niewielu ludzi natomiast zdaje sobie sprawę z jeszcze jednej i najbardziej społecznie niebezpiecznej roli „oficjalnych” mediów - kształtowania naszej percepcji rzeczywistości.Nie bez powodów mówi sie o mediach - "czwarta władza".
Jednym słowem nasz obraz świata w niewielkim stopniu jest efektem naszego osobistego doświadczenia, w decydujący sposób wynika z medialnego obrazu i przekazu.
Warto zadać sobie pytanie - jaki to obraz?
W efekcie tego pytania znajdziemy w medialnym przekazie tysiące powtarzających się motywów. A w naszym umyśle nieomal automatycznie powstanie odtrutka na nie. Prosty intelektualny zabieg trwale eliminujący skutki masowej medialnej hipnozy. To pierwszy krok do prawdziwej wolności. Ilu z nas to potrafi ?
Hasło dnia:
Rzeczywistość to nie tylko widok za oknem, to także stan umysłu.
:?b
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:47, 30 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Obiektywności mediów prawdopodobnie nigdy nie będzie, bo każdy ma swoje poglądy oraz interesy. To się tyczy każdego medium w tym tzw. niezależnego.
Co to znaczy niezależne?? Niezależne od kogo?? Wszystko od czegoś zależy.
Widze dwa wyjścia:
1 Czytać, słuchać i oglądać wszystko co wpadnie w łapy, uszy, oczy.
2. Olać wszystko sikiem prostym.
Oba wyjścia nie są najlepsze. Które wybieracie??
Ja skłaniam się ku drugiemu. Coraz lepiej mi idzie :) człowiek jakby spokojniejszy, głowa nie boli i w ogóle cycuś :)
Pozdrawiam panie i panowie
Hasło dnia : "jutro będzie koniec świata , niech przepadnie mała strata" :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator Forum
Admin
Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:30, 30 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
To samo cały czas powtarzam.
Zamiast cienkiej gazety - gruba książka, zamiast "odpowiednio" przyżądzanych transmisii z igrzysk szczekaczy - ultrakrótka forma informacyjna z natychmiastowym przełączeniem na komentarz w stacji "Animals" albo "National Geografic". Wiecie, że szympansy też uprawiają politykę? Polecam obserwacje Jane Goodall albo lekturę Fransa de Waala. Małpy tak samo zawiązują koalicje, intrygują, wzajemnie się oszukują. Oczywiście ludzka polityka jest bardziej złożona, ale dla wielu tutaj (czego nie sposób nie zauważyć) zrozumienie podstaw machiavellizmu przychodzi z trudnością, tworzą nad tym swoim kuflem piwa jakieś karkołomne teorie, podpierają się ludowymi "prawdami", wyciągają wnioski, których nie powstydzili by się bracia Grimm. Najśmieszniejsze jest, że przy całym swoim "sceptycyźmie" wobec medialnego mózgotrzepa, to oni tutaj grzmocą non stop prasowe wklejki (gdzie paradoksalnie najwięcej jest z "gazety wyborczej" i dla równowagi z "naszego dziennika"rzecz jasna) co dowodzi, że karmią się tą papką obficie a strugają autonomicznych myślowo absztyfikantów. Później taki Janiob jeden z drugim "łebskim" Aronem z zapchaną makulaturą bańką ma czelność (chyba z przesytu tego papieru co się nałykali) w gębę człowiekowi ładować czego już sami nie trawią. Banda sterowalnych, medialnych idiotów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 13:10, 30 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Bujany i Awacs(myślę że teraz mogę na raz do obu...)
Ja zgodnie z waszym punktem widzenia tak robię... najczęściej oglądam Discovery i Animalplanet a niekiedy National Geografic.... Ale my tu mówimy o mediach publicznych a nie prywatnych. O ile pogięcie mediów prywatnych jest niemal oczywiste to już publiczne nie mogą ot tak sobie, być jakie są. Co mnie tam wkórza... myślę was też. Występowanie dziennikarzy jako strona i to aktywna w dyskusji polityków ba i to niemal jako silnie ukierunkowana opcja. I to negatywnie aktywna, przerywająca odpowiedzi pytanych, oskarżając, pomawiając(bez dowodów) , ubliżając. Są pewne standarty zawodowe, które o ile wymaga tego rynek można poluźniać ,ale w TV publicznej(mediach publ) powinien obowiązywać określony (nawet ustawowo) standart. Standart nieoskarżania bez dowodów, nieponiżania... itp itp. Standart wyłącznie prowadzenia i pełnej odpowiedzialności za słowo, standart informacujny a nie jawnie sterujący, aktualnie poprawnie polityczny . Moje oczekiwania mogą być nazwane bo za TV publ. płacę(wy też).Każdy szeroki (społecznie nośny) zawód ma takie standarty... czy zatem tu wolno-amerykanka? A przypomnijcie sobie wasze zdanie o TV z przed lat iluś(domyślcie się ilu... podpowiem-sporo)... Też mogliście TV wyłączyć... a pialiście świętym oburzeniem. . I proszę aby mi teraz mi nie wmawiać lewackość(obecna poprawność w TV to b. prawicowe fajerwerki...), chodzi mi o każdą stronę panującej w polityce opcji.
Bujany... Twoje dywagacje ad. prasy są troszkę przesadzone... bo w odróżnieniu od TV... to gazetę się kupuje albo nie. Z TV. nie ma jeszcze takiej możliwości . Ale sprawa pokrewna. Mnie się na razie udaje być w miarę oszczędnym ad. osobistych ocen osób, których to Twoim celem jest chyba bardziej wkórzenie jak faktyczne określanie ich wartości jako dyskutantów. Znając Ciebie i Awacsa ... waszą impulsywność..., skłonność do upraszczania wielu spraw czasem nie do uproszczenia, jesteśnie naturalnym paliwem do dyskusji. I jakbym ja miał z powodu tego, że się ze mną nie zgadzacie nazywać was Debilami itp. była by to oczywista nieprawda. Argumenty przez was używane także trafiają do mojej świadomości, być może nawet są przydatne winnych tematach mnie interesujących(choć się nawet z nimi nie zgadzam).
Tak że pomimo oczywistości proponowanych przez was zachowań(przełączanie na inne kanały TV) co robię i to nawet ściśle z zaleceniami Bujanego uważam że sprawa jest... nadal otwarta i ważna w myśl hasła liberalnego ... płacę(ba, muszę) ... wymagam.
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 15:00, 30 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Sobie a muzom.
Rządy forumowych "filozofów systemu", którym się w głowie popieprzyło z nadmiaru uwielbienia własnej osoby i posiadanej niby mądrości - czyli marksistowskich i socjalistycznych doktrynerów sprawiły, że ludzie zaczęli dostrajać to, co mówią, zwłaszcza piszą do oczekiwań władzy politycznej doktrynera , kameleona.
Tresura trwała dostatecznie długo, by to dostrajanie stało się najpierw przyzwyczajeniem, a potem - drugą naturą do tego stopnia, że większość ludzi nie tylko mówi, ale nawet myśli zgodnie z aktualnymi oczekiwaniami "filozofa systemu".To dla własnego dobra , dla uniknięcia spięcia.Niech bida śpi , lepiej tego co smierdzi nie tykać. jezor
Kto się temu trendowi nie poddał jest be , temu trzeba dołożyć , dokopać , zgnoić - wytrzymamy nie takie to straszne jak się "filozofom systemu" wydaje.
Jak to w życiu bywa są tacy co się wyłamują i nie myślą przytakiwać dla samej zasady ,mają swoje zdanie i je głoszą , i to się chwali. :?b
To co robi PO jest jedynym słusznym rozwiązaniem ,dla takiego "filozofa systemu". jezor
Komu to sie podoba ? Mnie się nie podoba.Mówię to jasno i wyraźnie.
Czym jest PO i ludzie popierający tą partię.
Ukoronowaniem neokomunizmu A.D. 2005 jest germanofilska a zarazem filosemicka Platforma Obywatelska, promotor, a zarazem eksporter demokracji „inaczej”. Budzi u jednych nadzieję jako elegancka partia liberalna w stylu europejskim, przez innych jest postrzegana jako zwiastun zmodyfikowanej PRL, gdzie nie było „panów” a tylko „obywatele”, a więc jako łącznik między nowymi a starymi czasy. Sam lider PO na wstępie określił swoją partię jako potrzebną Polakom, aby nie musieli wybierać między „czerwonymi" a „czarnymi”. jezor
Niebezpieczeństwo, jakie niesie ze sobą to ugrupowanie, to program wykorzenienia narodu z jego tożsamości, wyrosłej na żyznej glebie związku katolicyzmu z polskością.To strach przed koalicją narodowo - patriotyczną.
Wylazło szydło z worka.
Od dzisiaj głoszę hasło "Kto nie idzie na wybory , ten "grzeszy" przeciwko Polsce ".
Kto się czuje Polakiem temu nie wypada głosować , wręcz nie wolno żadną miarą głosować na partie nieczujące , wspólnoty , tożsamości z Narodem Polskim ,jak PO, SLD, PD, SDPL itp /udowodnione/
Dłużej już nie możemy pozostać bezwolni jako cały Naród. W przeciwnym razie po niewielu latach może się znowu polać krew. Rządcy ateistyczni są szczególnie bezwzględni. A państwo bez podstawowej sprawiedliwości jest zwyczajną "bandą zbójecką".
Czy nasze życie polityczne i społeczne ma polegać na służeniu oligarchom tego świata, bo tylko pieniądz, a nie człowiek ma prawo do pełnego życia. ?
"Filozof systemu" powie tak , jak nabardziej , ja mówię nie , chyba ,że po..........
A Wy drodzy forumowicze ? Czas wybrać miejsce dla siebie.
:?b :?b :?b
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 15:51, 30 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Sądziłem że w dzisiejszym wystąpieniu Tusk odkryje karty, niestety po za nawoływaniem Kaczyńskiego aby odciął się od Lepera to nic nowego. Zaczyna mnie mierzić ta" płaskość "argumentacji tyczącej przeprosin , wypominania sobie kto zdradzil. I to mają być rzeczowe argumenty dwu partii , jedna szykuje się do przebudowy podstaw gospodarczych państwa , zaś druga do budowy nowej IV RP. Z takim bogactwem intelektu jak w argumentacjach to żenada. Najprawdopodobniej jest to zasłona "Leperowska" przed ujawnieniem prawdziwych motywów zróznicowania PO. i PiS. A tak na marginesie to niepoważnym jest traktowanie Lepera jako swego rodzaju parweniusza na salonach władzy. Za Leperem opowiedziało się znaczna część wyborców ,jest 3 siłą w parlamencie. Pomimo mego krytycznego osądu Samoobrony bardziej obawiam się wzrostu siły i znaczenia Ligi Polskich Rodzin wraz z MW, słyszałem o wyczynach młodzieży.
Dziwi mnie i niepokoi brak samokrytycyzmu ze strony PO , to że Leper święci tryumfy to jest zasługa między innymi PO. Wracając do tematu:
Uważam że żródłem kryzysu jesteśmy my wyborcy. Przez lata PO w swym zadufaniu przymierzała się do zwycięstwa w wyborach parlamentarnych , wybory prezydenta gotowa była poświęcić na rzecz rządu. PiS szykował się do rządów w koalicji jako drugi. Z tych też powodów szykował program oparty na lustracji , rozliczeniach, do których potrzebny był resort MSW i sprawiedliwości. Stało się inaczej , obie partie weszły "w nie swoje buty ". Zarówno PiS zaskoczony był zwycięstwem w wyborach parlamentarnych , jak i PO porażką. Dodatkowo prezydentura Kaczyńskiego , zdezorientowała PO a wznieciła zgubne poczucie wszechwładzy w PiS. Teraz obie partie stoją przed dylematem jak z tej sytuacji wrócić do porządku , PiS zdaje sobie sprawę że nie podoła w sprawowaniu pełnej władzy, szczególnie w gospodarce , zaś PO. wie że nieobecni nie mają racji, zwłaszcza że na opozycji jest dosyć ciasno. Wszystkie siły polityczne po wyborach są świadome że od pierwszego dnia pracują na rzecz przyszłych wyborów, nie koniecznie tylko poprzez realizację programów wyborczych. Szczególnie jest to ważne na prawej stronie sceny politycznej czyli PO i PiS . Do następnych wyborów te partie nie mogą iść tak samo silne , musi się do tego czasu któraś z nich wzmocnić, gdyż czeka ich " powtórka z rozrywki" . Temu zadaniu już teraz podporządkowane jest określone działanie.
Wiara że te partie są gotowe w pełni realizować swój program jest złudą. Gdyby PO chciało zrealizować to co głosiło to w następnym parlamencie PO nie istnieje , procesy ekonomiczne mają swoją stałą czasową , nawet gdyby ich reformatorskie poczynania miały przynieść korzyści to nie od razu, ale w horyzoncie najbliższych wyborów negatywne z konieczności skutki wyeliminowały by PO z gry. No cóż "quem di diligunt adolescens moritur".
To samo tyczy PiS , żadnej rewolucji nie są w stanie przeprowadzić. Nasza Temida ma przepaskę tylko na jednym oku.Uważam że to pokolenie kombatantów sierpniowych nie jest w stanie dokonać takich przemian , zbyt duży bagaż polityczny ,zbyt duży bagaż oczekiwań i koneksji w nich drzemie. Zbyt łatwo przyszło im to zwycięstwo. Dopiero pokolenie oderwane od martyrologii , powiązań , zobowiązań jest w stanie wprowadzić ład prawny godny krajów cywilizowanych. Ktoś mądrze podpowiedział kiedyś Wałęsie to zdanie o odprowadzeniu sztandarów do muzeum. Niestety stało się inaczej. Dlatego też długo będzie przed nami stał dylemat : "czy idziemy w kierunku sprawiedliwości ludowej, czy idziemy w kierunku rozwoju gospodarki ". Przyznam się że mnie jako człowieka o lewicowych poglądach ten dylemat nurtuje , jak pogodzić jedno z drugim. MIĘDZY INNYMI Z TYCH TEŻ POWODÓW żadna z partii nie chce samodzielnie przejąć rządów w naszej RP. Każda też chce się ustawić na dogonej pozycji patrząc na dzień jutrzejszy. A wyborcy? Przed wyborami przypomną sobie o nich.
Przepraszam za zbyt długą tyradę , ale przy niedzieli ....takie refleksje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator Forum
Admin
Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:16, 30 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
weles...
1.
W takim kraju jak Polska, media (nawet gdyby były bezstronne) i tak skazane by były na ataki tych, którzy bez mediów nie są zdolni myśleć
i (niejako w odwecie za własną głupotę) będą oni szukać dziury w całym
u tych którzy ich karmią gotowcem. Przykład naszego forum (też w pewnym sensie medium) jest tego dowodem. Już mnie
tu wypytywał imbecyl jeden z drugim od kogo dostaję kasę, na czyje zlecenie działam. Na razie nasza kukiełka dużo o tym nie szczeka, bo póki co kombinuje czemu miałby służyć ten spisek - ale ufam, że w
końcu przedstawi zwięzłą i przystępną teorię.
2.
Na publiczną TV nie daję złamanego grosza. Za co? Za ten badziew którym katują człowieka od rana do wieczora? A perełkę jak czasem rzucą to w godzinach kiedy słychać pierwsze pianie koguta. Zresztą parę lat temu gość od kablówki puścił mi kabel tak, że mam spokój z mózgotrzepem raz na zawsze. A gdyby mi kiedyś odłączyli, to też nie będę rozpaczał. Dobre sobie... nie dość, że człowiekowi sączą do głowy reklamowe toksyny, to jeszcze mam za to płacić?
3.
Nic podobnego. Nie byłem oburzony, kiedy Olejnik przydybała Krzaklewskiego i Rokitę za AWSu, tak samo dobrze się bawiłem widząc jak Oleksy się wije w jej szponach. Z dwojga wolę napastliwych i chamskich dziennikarzy od "kryształowej klasy politycznej". Niech
ich wszystkich, tych wiecznie niewinnych gogusiów, jeszcze intensywniej polerują. Narodowi wyjdzie to tylko na zdrowie.
4.
Nawet za Kwiatkowskiego w TV, co muszę przyznać, - pamiętam, że
to co najważniejsze zawsze podawano - TO SIĘ NAZYWA SERWIS,
a komentarze do serwisów - jak mówię - to już łyżeczka miodu do buzi idiotom i niech idiota ma do siebie pretensję za nieumiejętność przeprowadzania samodzielnej analizy.
5.
Moja ocena dwulicowej trąby jerychońskiej i jego tumanowatego satelity słuchającego "ich troje" (bo jakże by inaczej) jest taka a nie inna i zawsze miałem odwagę to powiedzieć pod własnym nikiem. Tymczasem, zarówno jeden osobnik jak i drugi również okazywali się wobec mnie nie aż tak papuśni na jakich się krygują. Cała różnica - atakowali jak eunuchy - z kopa glanem a jak się człowiek odwrócił, natychmiast
glana - myk - pod sukieneczkę. Daleko patrzeć - w środę Jobliwy pod przykrywką enty raz doradzał mi wizytę u psychiatry i parę innych rzeczy (w ogóle nie pytany i nic nie miałem wtedy do niego). Czyli co?
Jeśli jakiś typek bezczelnie insynuuje mi antypatriotyczne intencje,
albo kieruje mnie do Tworek na obserwacje psychiatryczną - to mam
to zbywać milczeniem? Niedoczekanie. Im wszystkim się już we łbach poprzewracało. Dla nich polskość to Rydzyki i Leppery, jakby w naszej tradycji nie istniał Pozytywizm, pochwała indywidualizmu, myśli wolnorynkowej nawet antyklerykalizm. Mówię - we łbach już im się poprzestawiało. Stare dziady a głupie jak but.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Administrator Forum dnia Nie 18:26, 30 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 18:14, 30 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Część z Was być może dziwi się "stronniczości" ostatnich moich wypowiedzi zamieszczanych na forum.Tego, że nie można im odmówić wyraźnego ukierunkowania poglądowego w żaden sposób nie zamierzam zaprzeczać.
Tak się składa, że rzeczywistość w której musimy egzystować, jest niejednolita i bardzo różnorodna. Nie ma idealnych poglądów, nie ma idealnych kobiet , nie ma idealnych samochodów, nie ma idealnych firm ubezpieczeniowych, nie istnieją na tej planecie ludzie, którzy wszystkim by dogodzili. Bardzo często w naszym życiu dochodzi sytuacji, w których musimy dokonać wyboru - ta czy inna, ten czy tamten, to czy tamto. Nie ma wybrzydzania - bierzemy co jest lub walczymy o więcej, o swoje.
Absencja wyborcza nic nie zmienia - to nauka i wniosek z ostatnich wyborów parlamentarnych .Taki kraj - jest co zmieniać.
Zdarza się także, że mamy okazję pomóc komuś coś wybrać, naprowadzić i doradzić. Co powinniśmy wtedy zrobić? Zamknąć się? Jak będzie czuł się nasz przyjaciel, gdy nowe, piękne auto, które właśnie zakupił, psuje się na każdym kilometrze? Jak my z kolei zniesiemy jego porażkę w obliczu wiedzy, którą posiadaliśmy i jej nie przekazaliśmy?
Lech Kaczyński nie jest kandydatem idealnym, najlepszym spośród wszystkich startujących w wyborach prezydenckich. W porównaniu do Donalda Tuska jest jednak jak Polonez do stuningowanego Wartburga z niezłym przebiegiem na liczniku...
Nadal jednak pozostaną tacy, którzy twierdzą, że Wartburg w tym przypadku jest bardziej wartościowy.
Będę musiał się z nimi zgodzić - wartość muzealna tego eksponatu rośnie... .....ale nie dla mnie.Dlaczego nie mogłem wybierać między BMW i Mercedesem, na ten przykład.Taki kraj - jest co zmieniać.
Kto ile wydał na kampanię wyborczą ,kiedy o tym zostanie poinformowana szeroka opinia publiczna.
"Kogo to obchodzi!? To jego prywatna sprawa" - odpowie zapewne część wyborców .
Czy jest to prywatna sprawa kandydatów i ich komitetów wyborczych ?
"Rozdział 12, Finansowanie wyborów
Art. 84d. Wydatki komitetu nie mogą przekroczyć 12.000.000 złotych."
Takie ograniczenia narzuca na kandydatów na urząd Prezydenta RP Państwowa Komisja Wyborcza:
Ciekawe czy nie było przekroczeń i co z tego może wyniknąć gdyby okazało się ,że zostało złamane prawo wyborcze.
Czy będą rozpisane nowe wybory parlamentarne ? Jeden plus widzę.
Pierwszy kwartał przyszłego roku.
:?b
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:41, 30 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Bujany...
ad.1. Zgadzam się... ataki na media są zjawiskiem oczywistym. Z resztą zagadnień w tym punkcie też się zgadzam. Co do Twego działania za kasę to rzezcz jasna -chęć przywalenia Ci przez oponentów(taki rodzaj też polityki). Myślę, że dałeś się podprowadzić, bo nikt(nie sądzę) nie bierze tego serio pod uwagę. Po prostu, czasem wali się w czułe punkty, których każdy z nas ma bez liku.
ad.2. Cóż... Ja płacę abonament. Nie wiem na ile naraziłbym się prawu ale płacę. Kabel też (na szczęście) mam bo faktycznie szło by ogłupieć .
ad.3 Z początku mi się to podobało. Jest w człowieku coś z kołtuna i cieszy się jak dokładają nie jemu. W którymś momencie uświadomiłem sobie(na podstawie Olejnik), że to kreujący się(może kupieni)tuzowie dziennikarstwa którzy, wszystko robią lepiej, uczciwiej i w ogóle naj... Ciekawe że np. któryś z rządzących jednemu z tych specjalistów nie dał np. teki ministra i możliwość wykazania sie... mógłby swoją genialną wiedzę przekuć w czyn. Obecnie mnie to nie bawi nawet gdyby Olejnik obrabiała Ciebie czy Awacsa.
ad.4. Kwiatkowski to chyba anioł wśród tych geniuszy. Czasem póbuje ale jakoś miożna to strawić.
ad.5. Tu się nie wypowiadam... podprowadzania część dalsza... Mogę np . doradzać więcej spokoju, humoru... ale znając Twój nitroglicerynowy charakter nic nie doradzam. :evil:
Pozdro...
PS. Cóż Ekor... czytam, ciekawie kombinujesz. Może nawet masz rację, przynajmniej dużo z tego co napisałeś ma sens...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 9:48, 31 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Ja płacę i abonament i kabel, bo nie wiem, czy mogę abonamentu nie płacic! Jeżeli każdy musi...., a kabel... bo z niego korzystam!
Ale przypadły mi do gustu słowa Bujanego. Nawet polityka podlega prawom przyrody! Z resztą to wiem od bardzo dawna. I nie tylko małpy prowadzą własną politykę i mają zachowania społeczne. Owady też i ogólnie cała przyroda od komórek łącznie żyjących i rozdzielnie. Nawet związki chemiczne ją mają. Jedne skręcają się w inną stronę lub inaczej łączą niż prawie wszystkie. Żywe białko skręca się w formę zyciową AUTOMATYCZNIE (natychmiastowo), gdy nieżyciowe potrzebowałoby kilku lub kilkaset godzin pracy najszybszego komputera, aby się tak zwinąc!
Jutro siadam do "dzikich". A jaki wyjdzie mi ten felietonik, bo będę niezadowolony, dam do ocenienia. To też polityka. Co innego myślę, co innego mi się napisze i co innego wyczytacie.
Tak jak w anegdocie o matematyku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 13:00, 31 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Panesz...
Czasem uproszczenia Bujanego są nawet strzałem w dziesiątkę. Prosiłoby się aby były podstawą dalszych poczynań myślowych...AUTOMATYCZNIE (natychmiastowo), ... naszych zachowań, sądów, ocen... i był nim oczywisty realny racjonalizm . I tego brakuje w wielu jego poglądach(cóż, obiektywnie znam o wiele większych fantastów), którymi próbuje w sposób (nawet pezez siebie krytykowany) niemal komunistycznym sposobem wprowadzać, wykluczając jakiekolwiek kompromisy(choć jeszcze na tle bywalców forum nie wypada żle). Już sama idea takiej ideowej jedności jest czymś nierealnym i niezamierzenie przeczącym nawet wartościom, które tak ceni(wolność). A przecież samo istnienie kogoś, kto ma inne zdanie winno nas skłaniać do zastanowienia się na tym faktem, a nie rzucaniem miesem we wszystkie strony, swoistego rodzaju póby przymusu. Pomijam już eskalację tego rzucania ... którego nie zawsze on jest przyczyną . Najzabawniejsze, że po obu stronach barykad na pewno nie są Debile tylko ludzie dość komunikatywni Co do Twoich zamiarów ad. dzikich... poczytam, może zrozumiem, a jak nie przejadę się po Tobie...
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 15:11, 31 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Patrzę na to czego nie spodziewałem się , jest to zjawisko irracjonalne w swym zamyśle. Jest to klęska obu partii , ale nie mogę zrozumieć logiki w tym całym przedsięwzięciu.
1. Skoro ma to być rząd wysokiej klasy specjalistów ( pomijając synekury polityczne) to jaki poważny fachowiec podejmie się pracy w rządzie który w każdej chwili wolą wejścia PO do kalicji nazajutrz może być odwołany?
2. Biorąc pod uwagę obecny kryzys obie partie będą chciały przed przyszłymi tak się zdystansować aby wygrany był wygranym w stopniu bezwzględnym . Na kogo więc Marcinkiewicz liczy w sejmie ?. PO nie będzie wcale zainteresowana powodzeniem tego rządu w ujęciu globalnym , gdyż to zmniejsza jej szanse na dobry wynik wyborczy. Być może PO niejako z trzeciego fotela bedzie chciało tak pokierować rządem , aby wypracował on takie uregulowania prawne w dziedzinie gospodarki które będą zgodne i pomocne PO po następnych wyborach , w których PO ma nadzieję być wygranym.
3.Przykro i szkoda mi prof. Religi , uważam Go za pozytywnego bohatera przegranych spraw . Czy będzie to prognostyk szans tego rządu?
A tak na marginesie chyba Polska powinna wypracować formułę według której znakomici uczeni , nawet politycy znaleźli swoje miejsce dla aktywności społecznej . Winna to być organizacja nie fasadowa , a zebrani ludzie , ich głos winien być słuchany i szanowany w społeczeństwie.
4. pytanie kolejne jak kiedyś nazwiemy Kazimierza , Odnowiciel już był , może męczennik ? a może inaczej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
B.Las niezalogowany
Gość
|
Wysłany: Pon 17:01, 31 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
PO jest zainteresowana powodzeniem rządu w "ujęciu globalnym" tyle, że nie wierzy w powodzenie rządu desygnowanego z ramienia PiS - z takim a nie innym programem i z obłudnie obranym premierem, który premierem być nie powinien. Ktoś tutaj umył ręce. Ściema jak za Krzaklewskiego (hipokryzja do kwadratu, kiedy ten "ktoś" oskarża
PO o "umywanie rąk"). Czy to wszystko na prawdę tak trudno zrozumieć? W sprawie najważniejszej dla PO - gospodarce - bliźniaki się nie ugną. Skoro tak - to dlaczego PO ma firmować taki rząd własnym logo? Raz,
że Platforma nie wierzy w powodzenie "reform" narzucanych przez PiS,
to później jeszcze mają za ich niepowodzenie świecić oczami? A czy prosty wyborca będzie za cztery lata pamiętał jaki program u zarania Platforma promowała? Kogo to wtedy będzie obchodziło?
Styczniowe wybory to dla Platformy (i Pisu też) nic dobrego. To jeszcze za wcześnie na sensowne rozdanie, bo będą na niego miały wpływ ostatnie awantury, a nie konkretne ruchy, których sensowność można przecież rozpoznać dopiero po dłuższym okresie. Nie należy zapominać, że gospodarka reaguje z opóźnionym refleksem. Najszybciej po trzech-czterech latach widać efekty. Jeśli jeszcze dodamy do tego przyszły rok
z którym niewiele da się zrobić - bo SLD na odchodnym "wysmarzyła" już taki a nie inny budżet (szybko jak nigdy), to ten okres się wydłuża. A cała strategia PO (jak mi się wydaje) opiera się właśnie na ośmieszeniu ewentualnej koalicji konserwatywnej lewicy i lewicy populistycznej.
Do tego potrzeba więcej czasu niż parę miesięcy.
Na koniec zapytam Was, jak tu jesteście - w ostatnich tygodniach wiele rzeczy Was mierzi, ale czy nie mierzi Was to, że w naszej polityce WSZYSCY (po cichu) przyjęli za aksjomat tępotę mas i intrygują, snują plany na przyszłość w oparciu o ten pewnik. Czy nie mierzi Was, że politycy SĄ ZMUSZENI wyborców traktować instrumentalnie, jak wielki bezmyślny żołądek, dla którego wybory to nic poważniejszego niż konkurs miss piękności? Ile sensownych, pożytecznych rzeczy dla kraju można by zdziałać, gdyby nie tracić czasu na te socjologiczne barachło i pieprzone uśmiechy do debili, którzy interesują się zarządzaniem państwem raptem co cztery lata i to tylko powierzchownie?
Zawsze będę powtarzał - całe to gówno to nie wina naczelnych szczekaczy, tylko zdegenerownego systemu, który decyzje o strategiach rozwoju oddaje w ręce milionów amatorów. Nie pojmuję, jak nie można tego wszystkiego nie dostrzegać. I nie recytujcie formułki o "systemie pełnym wad, ale najlepszym jaki jest". Już w 2500 lat temu wiedziano
że to bzdura. Że istnieje lepszy system.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|