Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Aktualny komentarz.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 113, 114, 115  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 11:34, 23 Paź 2005    Temat postu:

No i zagłosowałem.Pogoda cudowna,ciepło jak w lipcu.Tłoku nie było,chociaż ruch jakby trochę większy niż dwa tygodnie wstech.

Przyglądając się wyborom prezydenckim na całym świecie właściwie zawsze, z niskim prawdopodobieństwem błędu, jesteśmy w stanie określić, która z osób pretendująca do najwyższego fotela w państwie najlepiej będzie wykonywać powierzoną jej funkcję. Jest to zadanie nadzwyczaj proste, ale wymaga od nas rzeczowej analizy przyczynowo-skutkowej.

Zapomnijmy więc na chwilę o wyborczych obietnicach i dajmy naszej logice działać.

Najprostszą analizą, którą możemy przeprowadzić, to badanie stałego elektoratu wyborczego danego kandydata.
Często ochrona własnego interesu bytu stanowi podstawowy element, decydujący o naszym zaangażowaniu politycznym w zakresie popierania kandydatury Pana X. To, że dany kandydat mówi o walce z biedą i bezrobociem żadnego stałego wyborcy nie interesuje - bo zna on prawdziwe cele i możliwości swojego kandydata. Nasz własny interes jest najważniejszy/nie zawsze/ - najlepiej oczywiście żeby łączył się z korzyściami ogólnospołecznymi. Wtedy byłaby jednak mowa o kandydacie idealnym - a takiego, co by wszystkim dogodził i na dodatek sobie nie zaszkodził, jeszcze na świecie nie było...

Oddając głos w wyborach prezydenckich tak naprawdę rzadko głosujemy na najlepszego kandydata. Czasem bywa i tak, że stawiamy krzyżyk przy najgorszej osobie na liście, która nam gwarantuje stabilność (zachowanie obecnej sytuacji - tj. umiarkowanie), z kolei innym ją odbiera (słynna zasada - żeby wygrać wyścig można biec szybciej lub podłożyć naszym konkurentom świnię - co jest prostsze). Skoro innym będzie gorzej, zaś nam się nic nie zmieni, oznacza to, że tak w zasadzie będzie się nam lepiej powodzić - i mimo że to idiotyczny sposób myślenia, jest bardzo popularny i niestety zaraźliwy.

O umiarkowaniu, stabilności i spokoju wspomina najczęściej sztab wyborczy Donalda Tuska. Do kogo jest więc skierowana ta oferta?

Stały elektorat wyborczy Donalda Tuska to przeważnie ludzie związani z dużym kapitałem - czyli krótko mówiąc osoby pochodzące z najbogatszej klasy społecznej. To także mieszkańcy, niegdyś zgermanizowanych zachodnich województw (wyniki wyborów dla Donalda Tuska/głosy: woj. pomorskie: 48,75% [Kaszubi], woj. zachodniopomorskie: 42,54%, woj. opolskie: 46,06%, woj. śląskie: 41,53%, woj. dolnośląskie: 41,29% ). Różnica jest wyrażna, albowiem w województwach podkarpackim, lubelskim i podlaskim Donald Tusk osiąga średnio 23% poparcia [oficjalne dane z PKW].

Do stałego elektoratu Donalda Tuska dołączą w najbliższym czasie elektoraty SLD, SDPL i PD (blisko 70% stałego elektoratu tych partii wyraża poparcie Donalda Tuska w II turze wyborów - dane sondażowe). Wśród głosujących z pewnością zobaczmy Aleksandra Kwaśniewskiego, Leszka Millera, Józefa Oleksego - to m.in im Donald Tusk gwarantuje spokojną prezydenturę umiarkowanego prezydenta.

Jaki jest natomiast Twój prywatny interes? Musisz zadecydować sam.

Pominięto tu sprawę elektoratu ruchomego, do którego adresowane są m.in. plakaty wyborcze i spoty telewizyjne) ,oraz tych co do wyborów nie chodzą,bo na ten przykład nie mają w czym odświętnym wyjść lub mają taką zasadę,że do polityki się nie wtrącają.

Cała reszta zagłosuje na Lecha Kaczyńskiego.Ile tego będzie , w przybliżeniu dowiemy się wieczorem.Mam taka nadzieję.Przeszkód i przeciwwskazań aby tak się nie stało , nie widzę.
Chociaż przy zbliżonych wynikach głosowania trudno będzie wskazać zwyciężcę już dzisiejszego wieczoru i przyjdzie nam czekać cierpliwie do ogłoszenia oficjalnych wyników.

Jesli kogoś nudzę to przepraszam. Very Happy

Kończę i wyruszam w "teren" na dwie godzinki.Mam ten luksus , że mogę sobie na to pozwolić . Co do mnie należało z prac domowych - wykonano.
Jest pięknie a zdjęcia robione w plenerze służące jako tapety są rewelacyjne.

Idzie chyba zmiana w pogodzie na gorszą. Oby i w polityce tyle , że na lepsze.Równowaga musi być zachowana.

:?b :?b :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 20:35, 23 Paź 2005    Temat postu: młoda

mała Polska- mały prezydent. PORAZKA!
wlasnie tego sie obawialam. :(
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 21:24, 23 Paź 2005    Temat postu: Re: młoda

Anonymous napisał:
mała Polska- mały prezydent. PORAZKA!
wlasnie tego sie obawialam. :(


mam wielką nadzieję iż wzrost nie będzie stanowił o jego aspiracjach oraz tego co może zrobić dla kraju *(skoro już tak wypadło). oby słowa tak jednego jak i drugiego nie były kolejną tanią śpiewka jakich wiele już chłopaki zdążyli nam zaprezentować.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 22:23, 23 Paź 2005    Temat postu:

Tonatiuh:
na to bym nie liczyla!!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator Forum
Admin


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:02, 24 Paź 2005    Temat postu:

Czyli stało się jak przypuszczałem. I dobrze się stało. Teraz, panowie wolnościowcy nie ma co spuszczać nosów na kwintę tylko natychmiastowa secesja polityczna! Wykorzystać tą szansę! Absolutnie nie wchodzić w rolę statysty, jakiegoś chłopca do bicia. Niech lewusy lepią gówienko własnymi rękoma. A liberalizm niech zewrze szeregi i pilnie przygotowuje się do następnych wyborów. Jeśli tak zrobią, jestem święcie przekonany, że
w następnych wyborach siły centro-liberalne uzyskają większość. Jedna czwarta Polaków jest z Wami! (i to z reguły młoda Polska, czyli przyszłość tego kraju). Jestem optymistom. Ot, trzeba jeszcze te cztery lata przeczekać i W ŻADNYM WYPADKU nie kłaść teraz tyłków na eksponowanych, publicznych krzesełkach! W ŻADNYM WYPADKU!
Tylko tym można oczarować Polskę B (bo nie oszukujmy się - to
Polska B tak naprawdę dotąd wygrywała, i jeszcze przez jakiś czas
będzie wygrywać wybory).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 6:59, 24 Paź 2005    Temat postu:

Bujany Lesie :i dobrze się stało: uważam że tak nie do końca,ale elaktorat ten głosujący niemiał innego wyboru wybrał mniejsze zło.W kampani wyborczej były różnice programowe bo musiały być ale tak prawdę mówiąc ich pogramy są w wielu punktach zbieżne.Stanowiska w przyszłym rządzie podzielono nie według kompetencji ale jako nagrody za udział w kampani.Źle że poprzednio cała władza była w rękach lewicy teraz jest źle że cała władza jest w rękach prawicy, której na dodatek nikt nie będzie patrzył na ręce i przeciw której nie będzie sił które się jej przeciwstawią, to po prostu monopol władzy,to już było.Umowa koalicyjna to nic innego jak przetarg na intratne stanowiska, stwierdzenie JMR o dobrych obyczajach w polityce dobitnie o tym świadczą.
Osobiście ja i moja rodzina byliśmy na wyborach gdyż tu żyjemy i nasze losy są związane z tym krajem.
Pozdr
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator Forum
Admin


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:39, 24 Paź 2005    Temat postu:

Niezależny
Nie wiem skąd te brednie powtarzane w koło Wojtek, jak w amoku. Jaka "CAŁA WŁADZA W RĘKACH PRAWICY"??? Czy Ty chłopie myślisz, co piszesz? Dla mnie wyłącznym wyznacznikiem z czym mamy do czynienia - z lewicą czy prawicą jest taki a nie inny pogląd na sprawy gospodarki.

Prawo i Sprawiedliwość jest partią LEWICOWĄ !!!

że grzmotnę podkreślonymi wołami.

Pomiędzy programami PiS i PO nie ma ŻADNEGO (!) podobieństwa w tej materii. Są wręcz biegunowo różne. Prawu i Sprawiedliwości znacznie bliżej do LPR, Samoobrony i SLD niż do Platformy Obywatelskiej. Kiedy to do Was nareszcie dotrze?! I teraz niech LEWICOWA partia, jaką jest PiS buduje koalicje z wymienionymi LEWICOWYMI partiami. Ja, jako wyborca Platformy ABSOLUTNIE sobie wypraszam, żeby ta wchodziła w jakiekolwiek konszachty, mieszała się w sprawy LEWICY, która po raz enty odniosła w moim kraju druzgocący sukces wyborczy.

Zaraz piszę do Waltzowej, wykonawczyni mojego politycznego zlecenia
i dosadnie ją poinformuje co ma na tą okoliczność robić!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 9:33, 24 Paź 2005    Temat postu:

Wczoraj Kaczyński nie wygrał

Wczoraj wygrała iluzja 70 % publiczności na zmianę swojego losu na lepsze.
Wczoraj wygrała iluzja, że 18% ludzi znajdzie zatrudnienie
Wczoraj wygrała iluzja, że studia będą bezpłatne
Wczoraj wygrała iluzja, że 25% dzieci nie będzie chodziło głodnych
Wczoraj wygrała iluzja, że każdemu wybuduje się mieszkanie
Wczoraj wygrała nadzieja, że za miesiąc ciężkiej pracy nie dostanie się do ręki 600zł

i braku czasu wiele , wiele innych

Wreszcie wczoraj wygrała nadzieja, że zostanie ukrócony kapitalizm z wilczą mordą

Ale niestety, według mnie te nadzieje są płonne
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 10:28, 24 Paź 2005    Temat postu:

Tak się polityki Panowie nie da prowadzić. Nie tak dawno śpiewaliście zgodnym chórem PO wraz z PiS " Ty i tylko Ty jesteś mym przeznaczeniem". Czy sądzicie że polski wyborca co by o Nim nie mówić jest już do szczętu głupi?.PiS był cacy bo trzeba było usunąć z areny SLD, a sondaże wskazywały że PO będzie rozdawać karty. Stało się inaczej i trzeba ponosić tego konsekwencje , a nade wszystko trzeba być odpowiedzialnym i wiarygodnym w oczach opinii społecznej. Propozycja rejterady nic PO nie pomoże, a wręcz może zaszkodzić na przyszłość. Trzeba Panowie zjeść tą żabę , a nie "stroić fobie". Oczywiście decyzja należy do kierownictwa PO.Cztery lata to nie tak dużo , nie wiem w jaki sposób będziecie chcieli przekonać wyborców że jesteście wiarygodni w tym co proponujecie.
Nie uwzględniacie Panowie faktu jak silna jest pokusa sprawowania władzy, a nieobecni nie mają racji. Wszystko to komplikuje sytuację , w koalicję PO wejdzie, władzę weźmie , pozostanie pytanie kiedy koalicję opuścić.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator Forum
Admin


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:19, 24 Paź 2005    Temat postu:

Ekor
A do czego ci potrzebna jest Platforma w rządzie, wytłumacz mi proszę? Przecież to są pieprzone przekrętasy i przy urnie dałeś wyraźny sygnał, że ich sobie nie życzysz u władzy? Skoro nie wierzyłes, że rządy Platformy mogły by się dobrze przysłużyć Polsce, to dlaczego na siłę chcesz Polsce skarlałą Platformę zafundować? Powiem Ci co o tym myślę - uważam, że to Ty uprawiasz politykę podwórkowego burka.
Wychodząc z założenia, że najbliższe cztery lata i tak będą zmarnowane,
chcesz żeby przy tej okazji Platforma się umoczyła, ponieważ zdajesz sobie sprawę, że w wypadku nie przystąpienia do koalicji w przyszłych wyborach PO będzie szalenie niebezpiecznym przeciwnikiem dla Twojej ukochanej lwicy-lewicy. Ot, taka prawda. Wcale nie jesteś idiotą, oj nie! Wy dobrze wiecie za czym wyszczekujecie. Wasze lewactwo różnokolorowe potrzebuje mięcha armatniego do rozstrzelania i to wszystko. I przypominam - Platforma wybory PRZEGRAŁA. Nie ma w narodzie mandatu zaufania, który pozwoliłby stworzyć silny gabinet pod ich dyktando poglądowe. Przegrała - zatem nie ma ŻADNEGO moralnego obowiązku wobec WAS brać odpowiedzialności ZA NIC. Z nas dwóch to ja mam prawo mówić co PO ma teraz uczynić w zaistniałej sytuacji - bynajmniej nie TY! A ja kategorycznie żądam (i jest to moje święte prawo) żeby PO natychmiast przeszła do działań opozycyjnych!
Ale też stanowczo sobie wypraszam utożsamianie mnie z PO, a
już szczególnie z PiSem, z którym jakoby zgodnie w jednym chórze piałem przed wyborami. Bo to już bezczelność. Jestem PRYWATNĄ
osobą, która sympatyzuje z określonym poglądem (a nie jakąś jego zdeformowaną hybrydą), nie przylepiam się emocjonalnie do żadnych nazwisk i polityków, a oddałem swój głos KONKRETNIE na to i na to, co uważam, jest dla mojego kraju SŁUSZNE. Koniec pieśni. Znajdźcie sobie jakąś inną polityczną ścierę do wycierania waszych lewackich gówienek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 13:48, 24 Paź 2005    Temat postu:

Poniedziałek, 24 października 2005 - to nie jest przegrana PO to KLĘSKA.

Najnowszy sondaż TNS OBOP…
… przeprowadzony na zlecenie dziennika Fakt, potwierdza wyniki PBS dla Gazety Wyborczej i GFK dla Rzeczpospolitej, Donald Tusk utrzymuje przewagę…
Nie, moi drodzy. Teraz liczy się już tylko jeden sondaż (przeprowadzony przez PKW na reprezentatywnej grupie 15.000.000 osób): Kaczyński 54, Tusk 46.
Iloma punktami wygrałby Kaczyński gdyby nie preparowane na użytek "Salonu" badania przedwyborcze? 20 - 25 punktami ?
Teraz to już nieważne – grunt, że w większości Polacy nie bali się dokonać własnego, autonomicznego wyboru. Nie ugięli się pod naporem medialnego tsunami pt. "Kto nie z Tuskiem ten ....." oraz nie rozpłaszczyli się przed "zagraniczną opinią publiczną" i "naszymi drogimi sąsiadami".

Jak słucham dzisiejszych tlumaczeń dlaczego prawie wszystkie ośrodki badające nastroje opinii publicznej myliły się w rażący sposób co do oceny sytuacji przed wyborami to utwierdzam się tylko w jednym , że wśród ludzi z wyższym wykształceniem jest sporo zwykłych kretynów,manipulantów,ludzi zdolnych do wszystkiego dla osiągnięcia wyznaczonego celu.I wiecie czyja to wina ,że oni powinni popełnić harakiri,albo zwyczajnie zmienić profesję,podać się do dymisji - winni są wyborcy, że nie zagłosowali tak jak Oni przewidywali.Ohyda.

Z koalicji PiS - PO raczej nic nie będzie i lepiej aby nie było , szkoda czasu.
Kto wie czy PO nie grozi rozłam , od dawna iskrzy tam , co chyba było i
jest widoczne.
Zawiedzeni mogą szukać przyczyn i winnych niespełnionych marzeń i planów.
Winnego nie trudno znaleźć i wskazać.

Dziwi mnie wyznanie Kaczyńskiego , że jeśli koalicja to tylko z PO ,
osobiście tego nie słyszałem i jak nie usłyszę to nie uwierzę.

Jaki nastrój - umiarkowany optymizm , jeszcze.

:?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 14:14, 24 Paź 2005    Temat postu:

Czy PO grozi rozłam , może on już jest i to nie od dzisiaj ?

Godzina 20:30, Politechnika Warszawska, zgromadzenie bonzów i zwolenników PO. Na trybunie stoi Wielki Przegrany, zgromadzeni dodają mu otuchy rytmicznymi oklaskami. W przeciwległym krańcu sali stoi łysy mężczyzna oraz jego małżonka, nie klaszczą, ledwie powstrzymują uśmiechy satysfakcji.

Podział w Platformie wygląda na tragicznie głęboki. Przez całą niedzielę konserwatyści Rokity pęcznieli z zadowolenia wraz z napływem kolejnych danych obrazujących skalę klęski Tuska i jego liberałów. Dziś Rokita został najważniejszym człowiekiem w PO. Jako wicepremier i szef MSZ stanie się naturalnym jądrem przyciągającym młodych, oportunistycznych, żądnych szybkiej kariery działaczy Platformy. Atrakcyjność biznesowo - układowego zespołu symbolizowanego przez Tuska, Schetynę i Protasiewicza spada niemal do zera. Oni o tym wiedzą i stąd ich agresywna, ale i nierozumna, reakcja na wyniki głosowania. Walcząc o wpływy we własnej partii tracą w oczach wyborców – politycy, którzy kilka dni temu żądali od PiS deklaracji czy chce rządzić z PO dziś mówią, że się na Polskę obrazili i w związku z tym zabierają swoje zabawki. Oportunizm tego środowiska każe jednak sądzić, że pokusa zajęcia paru wysokich stanowisk zwycięży zranioną ambicję a agresywni przedstawiciele liberałów zostaną przez partyjne "masy" odsunięci i zastąpieni ugodowymi, pragmatycznymi konserwatystami. Jeśli liberałowie Tuska nie otrząsną się szybko z szoku powyborczego możliwe jest, że w amoku zapragną budować nową, "klarowną ideowo" partię. Większość, z czysto merkantylnych powodów, zostanie jednak przy Rokicie.

Jeśli w PO wygra rozsądek i troska o państwo możemy spodziewać się programu obniżki podatków, twardej polityki w zakresie wymiaru sprawiedliwości oraz przyspieszenia rozliczeń z agenturą SB.
W sferze dyplomacji Polska zerwie z ugodową polityką wobec tych, którzy dotychczas kpili z naszego kraju. Nikt tego nie powiedział głośno ale wczoraj zadano ostateczny, zabójczy cios tzw. konstytucji europejskiej (która w zamyśle eurokratów i ich sprzymierzeńców w krajach członkowskich UE hibernuje w oczekiwaniu lepszych czasów) – prezydent Kaczyński oraz szef MSZ Rokita nie pozwolą wyciągnąć z zamrażalnika tego śmierdzącego ochłapu.

Dotychczas moim pozytywnym przywódcą państwa członkowskiego UE był prezydent naszych przyjaciół z południa – Wacław Klaus. Mam nadzieję, że wczoraj polityk ten dostał od Polaków sojusznika w zbożnym dziele odkręcania unijnego obłędu.

PS. Dlaczego postawiłem na Kaczyńskiego ? Zaryzykowałem , a co z tego wyniknie to się zobaczy w "praniu".

:?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 19:10, 24 Paź 2005    Temat postu:

"Media (i ukryty za nimi "system") ciągną Tuska za uszy" - napisała prof. Jadwiga Staniszkis w "Ozonie".

To proste zdanie idealnie oddawało przedwyborczą sytuację w Polsce, na kilka dni przed drugą turą wyborów prezydenckich. Trudno znaleźć gazetę, stację radiową czy telewizyjną, w których Kaczyńscy i PiS nie byliby poszturchiwani i opluwani.

W Radio Zet, w którym poziom prowadzenia audycji sięga powoli dna (żenujące dowcipy, uwłaczające inteligencji konkursy, puszczane w kółko te same piosenki) spiker w chamski sposób zaczął robić sobie żarty z przeziębionego Jarosława Kaczyńskiego, którego chwilę wcześniej tendencyjnie przepytywała Olejnik, i przedrzeźniając lidera PiS zaczął pokasływać między słowami. Żenada do kwadratu.

Dziennikarze wprost wychodzili z siebie, aby tylko przypieprzyć przeciwnikom Tuska. Prześcigają się w powtarzaniu produkowanych przez sztab Tuska najbardziej idiotycznych tez. Ostatnia z nich głosi, że PiS będzie budowało IV RP w koalicji z Samoobroną, a nie z Platformą. Niektórzy pytali o to Marcinkiewicza nawet wtedy, kiedy wyszedł do dziennikarzy razem z Rokitą, by przedstawić wspólny harmonogram prac nad konstruowaniem nowego rządu.
Oto przedstawiciele realnej koalicji mówią o konkretach, a dyspozycyjni wobec "systemu" żurnaliści pytają o jakąś wirtualną rzeczywistość. Robią to tylko po to, by dorobić Kaczyńskiemu gębę Leppera.

Jeśli w tej kampanii ktoś dał ciała, to w największym stopniu zrobili to właśnie dziennikarze. Olejnik, Durczok, Morozowski, Sekielski i wielu, wielu innych wysługują się "systemowi" w sposób bezwstydny. Ciągnęli Tuska za uszy, tak jak wcześniej ciągnęli Platformę

Po wyborach parlamentarnych byłem w lekkim szoku, że tak wielka machina medialna, jaką dysponuje "system" przegrała z Radiem Maryja.

Przedwyborcza przewaga 10 punktowa Tuska nad Kaczyńskim zamieniła się po wyborach w 10 punktową przewagę Kaczyńskiego nad Tuskiem.Czy to nie cud ?
Jestem totalnie zdumiony. Przyjmę to jako wyrok boski, bo inaczej wytłumaczyć się tego nie da. Amen.

Koniec marudzenia.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 21:42, 24 Paź 2005    Temat postu:

Chyba czas na jakieś podsumowanie czy wnioski... Very Happy . Jeśli chodzi o moje zdanie PiS wcale nie jawi mi się jako Partia Lewicowa.

Bujany..., ulegasz trochę fobiom przeciągając w nieskończoność czerwone duchy(przecież to wyborcy wymuszą ustępstwa PiS w trakcie rządzenia). Obserwujemy politykę od lat wielu i pora sobie zdać sprawę że teraz działa to inaczej. Think . Trudno nazywać kogoś komuchem kto nie jest nam (tu Tobie) po linii. Musimy sobie zdać sprawę, że bardziej czy mniej kulawa demokracja jest... a to podobno najważniejsze. Wybór kogokolwiek... (tu się nie ma co czarować) związany jest z interesem wyborcy. Każdy uznaje, że wybierając tego a tego robi interes, ma mu się to opłacać.:)(a jak się ktoś myli tzn. traci...). Więc nawet trudno mówić ciemnogród o tych, którzy chcą sobie coś wybierając skręcić(w domyśle kasa, dobra materialne). I w zasadzie zarzut(bo taki jest) że ktoś to ciemnogród bo nie wybiera w moim interesie jest dość zabawny. Wiem że jesteś również niezrzesony politycznie może z podobnych moim powodów...- chorobliwa niewiara Mr. Green . I chyba zdrowe jest to, że w poglądach się różnimy choć dostrzegam u ciebie jakby większe wkórzenie Mr. Green . A co do pisania do Waltzowej... Mr. Green . Raczej bezcelowe... I to nie dlatego że Waltzowa ale dlatego że ta kasta(politycy i wybrańcy...) mają nas głęboko gdzieś... Mr. Green

A PO... pogrobowiec UW... też wymienone interesy reprezentuje. Przyznasz, iż PO skupia ludzi głównie z dorobkiem... większym czy mniejszym... ale wyłącznie materialnym albo "stołkowym...". A czy zdobyty pracą? Ukradzionym może?... A przecież zawsze byli w centrach decyzyjnych ad. gospodarki, blisko finansów, bankowości, kluczowych decyzji gospodarczych.... w momentach władzy prawicy i lewicy wmawiając wszem i wobec interes Polski(twierdzę że inteligentnie polaków wydymali... i dalej próbują ku mojemu podziwowi bo nadal bezkarni). Oczywiście nakrywali się kołderkami niewinności bo jakoś przy jedynie słusznych decyzjach...(przyspieszone zmiany ustrojowe bez referendum), prywatyzacjach(chyba nie komuna to wymyśliła), 4x reformy...i wielu innych, wszystkie kuleją(dzieło AWSowców...Buzka). Wszędzie tam byli blisko kasy a efekty opłakane... 16-lat słyszę o rozwoju, wzroście produkcji.... K.... 16 lat. Gdzie to widać? Czemu tyle bezrobotnych, długów, żebraków?.. CUD?

Nie ukrywam, że teraz wybierałem Kaczora... w wyborach parlamentarnych byle kogo... A Kaczora bo... mam nadzieję że wreszcie ktoś weźmie się za wymiar sprawiedliwości. Oczyści go i odkurzy bo od tego winno się zaczynać wszelakie reformy a nie od Małej konstytucji. No cóż... wybrałem bo chciałem a nadzieję mam raczej Mr. Green umiarkowaną... Mr. Green Mr. Green.

Wiesz... taki drobiazg... Zawsze mnie zastanawiało że do lat chyba 95-96 żaden z posłów nie był podpadnięty...tzn. Sądy się go nie imały Very Happy ... wszyscy jak łza... Very Happy . Dopiero potem sie posypało... Szczegół ale zastanawiający. Pewnie że coś tam bąkano ale tak... niezobowiązująco Mr. Green . Ja twierdzę... bez urazy że unikneliśmy na pewno złodzieji i kombinatorów..., a wybraliśmy chyba uczciwszych Mr. Green . Czytałem Twoje strategie w innym Topiku. Sądzę że się nadzbyt przejmujesz tymi brudami... Fakt że wkórzają. No i chyba nie posądzasz mnie, że jestem zadowolony z wyborów Mr. Green ... bo nie jestem. Nawet nie muszę cie przekonywać bo wiem że wiesz Very Happy.

No cóż... Nie sposób się z grubsza nie zgodzić z Janiobem, Ekorem i nie uświadomić sobie nawet wyliczanek w51... jakoś nie znajduję słów na polemikę z nimi... z grubsza. Faktem jest że jesteśmy chyba wszyscy... niezachwyceni. Za chwilkę zrobię mały wypad do Baru na Partyman ..., przepustka u moich władz (o dziwo...) załatwiona Very Happy . Wam tego też życzę na odprężenie...

Pozdro...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 23:06, 24 Paź 2005    Temat postu:

Bujany Las:
Pytasz mnie przewrotnie po co mi platforma w rządzie? To nie jest tak, że wyznaję zasadę im gorzej tym lepiej. Głosowałem w wyborach do parlamentu za opcją która jest mi bliższa. Nie oznacza to, że nie widzę pozytywów w programach opozycji. Nie jest zasadnym przypisywanie mi makiawelizmu w tej kwestii. Doceniając rolę rynku oraz sprawnego zarządzania gospodarką , nie mogę zgodzić się z jednak dogmatycznym podejściem do tego tematu przez PO. Sposób redystrybucji PKB, hierarchia celów ,to wszystko w praktyce przerasta możliwość akceptacji dziś przez społeczeństwo. Efektem był by wzrost nastrojów populistycznych, rośli by jak na drożdzach trybuni ludowi /jednego już mamy/.Rządy liberałów w Polsce na dobrą sprawę jeszcze nie przeszły weryfikacji w praktyce. Pewne znamiona liberalnego podejścia nie kojarzą się najlepiej. Dalsze Twoje wywody zasługują na modną kiedyś puentę :"Kto nie z Mieciem , tego zmieciem" ( Miecio- Moczar).To że nie zgadzam się z wizją PO nie oznacza że nie widzę pozytywów w jej programie , ale na dzień dzisiejszy "nie ma pogody dla liberałów", całej władzy nie mogą dostać. A radykalizm to dobra cecha , ale to już nie ten wiek.To że PO nie przejęła pełni władzy być może uchroni nurt liberalny przed klęską, liberałowie w Polsce, jeszcze muszą się uczyć i budować należytą wizję i obraz swój w społeczeństwie. Klasycznym przykładem są przegrane wybory prezydenckie . Dlaczego Tusk przegrał?
1. Cała kampania była do kitu.Podejrzewam że scenariusz ułożony był pod walkę z Cimoszewiczem .Co Tusk zaprezentował? ano płaczliwe spoty jako to widział stocznię gdzie strzelano, a to że rano musiał chodzić do pracy fizycznej i tego typu tematy o wydźwieku martyrologicznym. Kogo to dziś na dobra sprawę interesuje, żadnej poważnej dyskusji o państwie , najprawdopodobniej istniała obawa że Cimoszewicz wypadł by w tej tematyce lepiej. Rozgrzebano temat podatku 3x15% i w pół drogi temat zostawiono , a właściwie dostał go w prezencie Kaczyński do walki z Tuskiem. Kiedy wymiksowano Cimoszewicza nikt ze sztabu Tuska nie zadał sobie trudu aby zmodyfikować cały program walki wyborczej .A przecież mając w ręku TVP, przychylnych czołowych dziennikarzy , dlaczego nie podjęli prób wyjaśnienia społeczeństwu pewnych zasad gospodarki , nie obalono często fałszywych mitów obecnych w retoryce Kaczyńskiego. A Kaczyński w odróznieniu do Tuska wykorzystał wszystkie potknięcia PO. i zasiał w umysłach prostych ludzi obawy przed rządami liberałów. Twarzą wyborczą PO stała się pani H.G. Waltz. , zaś obok twarz wesołka T.Rossa . Czy uważasz że pani Hanna G.W to dobre skojarzenia dla przeciętnego Polaka ? uważam że raczej nie , Polska to coś więcej niż Warszawa.Platfoma nie potrafiła przeprowadzić kampanii porządnie , a chce z taką samą maestrią uzdrawiać kraj . Zważ Bujany , Kaczyński wykorzystał do maksimum swój i "przydzielony" mu elektorat , więcej z "Polski nie wyciśnie." A przecież zostało nieomal 50% wyborców którzy nie poszli do głosowania , o nich trzeba było zadbać , mając wszystkie narzędzia w ręku , Dworaka w zasięgu należało edukować wyborców, jedźcie tak dalej na tym chłamie , martyrologii/z całym szacunkiem dla PRAWDY/ , a będzie Wam ojciec Rydzyk ustawiał wyborców.
Piszesz że PO. nie powinna wchodzić w strukturę rządu. Co to da? Przecież jest cała rzesza działaczy , trzeba ich "nakarmić", czasy altruistów minęły. Czy ma zostać tylko "kadrówka"? Czasy dawne też już minęły,Tusk to nie Piłsudski , a nie mogę sobie wyobrazić Rokity jak z p. H.G.W spiewają " My I Brygada". Tak więc niestety dalej jesteś niespełniony , przykro.Mam nadzieję że historia z Wandą się nie powtórzy.
P.S. Mimo wszystko kojarzę Cię z PO ,dlatego niektóre zwroty są ad persona.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 113, 114, 115  Następny
Strona 11 z 115

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin