|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 7:30, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Weles zazdroszczę Ci jednego, Twojego spojrzenia na rzeczywistość. Rozumiem że bronisz górników gdyż to są Twoi bezpośredni koledzy, sąsiedzi oraz że trud i ryzyko zjazdu na dół znasz nad wyraz dobrze i to nie z przekazów telewizyjnych, nie miej nie zapominaj że wydymanych jak mówisz jest więcej powiem nawet że wydymani są wszyscy, jednych jednak można w kamasze i do grockiego z innymi trzeba się liczyć gdyż kamaszy by zabrakło a do grockiego by przyszli żeby go rozebrać. Wcale nie twierdzę że żądacie czegoś co Wam się nie należy, daleki jestem od takiego twierdzenia i prawdę mówiąc nie to miałem na myśli. Widzisz Kolego wiem że te ciągłe przepychani raz w lewo raz w prawo doprowadzają Was do szału i gniewu a jak widać nie było jeszcze rządu po 89 który by systemowo i raz na zawsze rozwiązał problem i tu jest moja myśl ,po co obecny rząd i prezydent obiecali Wam cukierki za szybą wiedząc że spełnienie obietnicy nie jest możliwe, ugrał jednak jedno wyszedł na zbawiciela i dobrego wujka, a czy nie można było inaczej uczciwiej ,po prostu podjąć z Wami rozmowy i raz na zawsze przeciąć ten wrzód ale na to trzeba mieć pomysł i kolejny raz dla błogiego spokoju obiecano Wam parę złotych czyli kupiono sobie spokój na jak długo? na rok dwa? Później znów parę złotych itd. itd. Niczym nie usprawiedliwia fakt że tak robiono zawsze IV miała być jednak inna czy jest? nie sądzę. Weles podobnie sprawa ma się z ustawą 303 dla świętego spokoju obiecano i sprawę zakończono i z tym zgodzić się nie mogę gdyż najgorsza rzeczą jaka może być to dać nadzieję i wyśmiać. Nie wchodzę zbyt głęboko w przyczyny górniczego kryzysu gdyż nie bardzo się na tym znam i nie chciałbym chlapnąć czegoś jak łysy o beton jednak wiem jedno tak z ludźmi postępować nie wolno to nieuczciwe i cyniczne a rozwiązanie które zaproponował wielki negocjator czyli pan LK uraża Waszą dumę i honor gdyż nie o jałmużnę zapewne Wam chodziło.
Weles w drugiej kwestii wkleję zdanie z Twojego postu które załatwia sprawę i z który się w pełni zgadzam. Naszym politykom w polityce zagranicznej po prostu brakuje jaj i tyle
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 10:07, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Łukasz...
Aczkolwiek sprawy górnictwa są mi bliskie (bo znane...) nie jestem już od lat czynnym zawodowo i uzależnionym od tam perturbacji. Wszelkie obecne spory o kasę nie dotycza mnie bezpośrednio. Więc z grubsza moja tu rola podobna Twojej z tym, że po prostu z okazji bliższych kontaktów znam zagadnienie(szczególnie z okresu mojej aktywności zawodowej tam 71-01). Ponadto staram się stosować jednakowe kryteria dla wszelkich zjawisk i na miarę ich znajomości wypowiadać się lub słuchać. Oczywiście moja nieomylność nie jest tu zasadą co zakładam.
Piszesz o różnicy sił środowisk górniczych i niegórniczych. To prawda... Tak się zastanawiam czy w obłędnej idei walki z komunizmem (miast złodziejstwa) i pod tym płaszczykiem nie przemyciło się rodzime złodziejstwo wspierane przez interesy z zagranicy demontując prawie wszystkie bez wyjątku struktury pracownicze(np wielkie zakłady niekoniecznie denne). Dowodem tego długi RP(dość ewidentna forma zależności) i wpływ tego na szeroko rozumianą zależność(i tzw. wolność, suwerenność i korupcjogenność). Paradoksalnie wzmacnianie władzy(obecny zarzut), egzekucja Prawa jest zwalczana, Prawo Polskie sprowadzane do roli podrzędnej pod różnymi hasłami często rodem z zagranicy. Wszelkie próby wyartykułowania interesu Polski są ganione zewsząd i zawsze. Teraz już nawet demokratyczne wybory (niezależnie od ich efektów) są zwalczane przez własnych gorących dotąd orędowników. To żałosne...
Piszesz dalej......obiecano Wam parę złotych .... Łukaszu.... Jak ktoś tobie (w potrzebie) obieca, że odda ci za robotę później i pokryje koszty opóźnienia... to jest to dawanie dla świętego spokoju czy oddawanie należności? Ty chyba mylisz uparcie coś w swoich rozważaniach... Fakt... Relacje świętego spokoju są tu obecne, ale jego charakter chyba dość czytelny ... co chyba sam rozumiesz. ;) . A w tle historii zapomina się ustawowe niewygodne medialnie 8 lat zamrożenia płac górników, co nie jest wcale bzdetem gdy reszta sobie(ja o dochodach) rosła.
Nie przeczę że wielu obywateli RP jest wydymanych, ale każdy z nich w miarę sił korzysta. Korzysta przy okazji z wiedzy, że nie warto walczyć(lub przynajmniej płacić) o czyjeś z uwagi na również z tej strony dymanko. Żołnież po wojnie niepotrzebny i można go do rowu . Zauważ, że to od wielu lat obowiązuje w polityce i wśród nas co wcale nie jest budujące. A wszelkie próby organizowania się we własnym interesie zawsze są nazywane komunizmem lub w najlepszym wypadku demagogią nawet w obliczu taaaakich osiągnięć jak za III RP
Pozdro...[/b]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:23, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Weles przypadkowo jestem w domu i przeczytałem Twój post,widzę że coraz bardziej się zgadzamy poza jednym pisząc „obiecano Wam parę złotych” miałem na myśli cynizm obecnej jak i poprzednich władz odnośnie tego że nie rozwiązuje się Waszych problemów raz na zawsze a tylko w razie Waszego gniewu podrzuca się na osłodę parę złotych przyznaj że tak jest, co innego jednak że to w końcu Wasza kasa i należy Wam się bezapelacyjnie. Jako rzemieślnik gdybym dostawał kasę tylko wtedy gdybym protestował a i to w mizernych ratach czułbym się poniżony z Wami właśnie tak postąpiono i to miałem na myśli. Przyznaj również że dla czynnego zawodowo górnika mającego na utrzymaniu swoją rodzinę tak kasa jest bardzo ważna wiedzą o tym doskonale darczyńcy a to nie żadna łaska to powinność, Powtarza dlaczego dotychczas żadna opcja nie rozwiązuje problemu a jedynie koi ból to nieuczciwe i nie ma znaczenia kto zawinił kowal czy krawiec jest problem i tyle odsuwanie go w czasie pogłębia jednie Wasze niezadowolenie i moim zdaniem rani Waszą dumę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 13:01, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Uprawomocnił się wyrok Sądu Okręgowego w Koszalinie, który skazał Andrzeja Leppera
Czyli co? nazwisko wicepremiera RP powinno być wpisane do CRS obok nazwisk morderców, gwałcicieli, zboczeńców i oszustów? nie godzi się. Myślę że minister Ziobro znajdzie lukę w prawie i ze względu na wiekopomne zasługi w ratowaniu Polskich dróg poprzez zakaz poruszania się po nich którego dokonał dzielny Jędrek do tego nie dopuści.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 13:33, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Uprawomocnienie to 30 dni po wyroku... Nie pamiętam czego dotyczy wyrok (w domyśle pomówień chyba). Jeśli wyrok oznacza karę więzienia... to L ma problem. Jeśli grzywny i przeprosin... to przestępstwo zwać może się wykroczeniem baaaardzo powszechnym i obecnym w naszym parlamencie(kto wykracza nie jest przestępcą- ciekawe czy to będzie coś znaczyć). Ale oczywiście pianę można bić. W końcu to Lepper . A PIS szykuje wiele wyroków i drżą świeczki na świecznikach wielu utytuowanych i zbawców ojczyzny. Ja bym z tego dymu nie robił bo... ważniejsze są dla mnie przekręty wielomiliardowe i to starają się ukryć obecnie święci. Gdzie ta kasa???
Pozdro....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 4:38, 24 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
W części masz rację Weles ale czy to znaczy że nie ma dla Ciebie znaczenia że Polski wicepremier jest po kilku sądowych wyrokach ? dla mnie ma. Weles nie ma znaczenia z jakiego artykułu premier RP został skazany wystarczy że został, Zyta Gilowska musiała się ewakuować na samą tylko prasową notatkę a Jędrek ma do odsiadki i spokojnie sobie rządzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janusz
Gość
|
Wysłany: Sob 9:18, 24 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
PO to znaczy jej nawyższe władze wpadły w panikę . Jak inaczej mozna wytłumaczyć ostatnie zachowanie tych Panów.
Gdy widzę w swoim odbiorniku TV pana z Platformy, który wyjaśnia, że to, co latem ubiegłego roku widzieli wszyscy Polacy tak naprawdę nie miało miejsca - ulegliśmy wtedy zbiorowej fatamorganie, za którą stały hipnotyzerskie zdolności "znanych kłamców i oszczerców" z zaprzyjaźnionej (wówczas) z Platformą partii...
Co konkretnie ogłosił ów pan z Platformy ? Otóż: kandydat PO na prezydenta prezentował swą twarz na niemal dwukrotnie mniejszej liczbie billboardów niż kandydat PiS. Co więcej - plakatów wielkopowierzchniowych pan Tusk miał w tej kampanii tak mało, że ich liczba w przeliczeniu na jedną gminę wynosiła... 3 (słownie: trzy, a jeśli uwzględnić fakt, że plakaty te eksponowane były w różnych okresach to równocześnie w "statystycznej gminie" wisiał jeden, no, góra dwóch Tusków). Za to podobizny Lecha Kaczyńskiego wprost zalały Polskę. Czujne oko przyszłego prezydenta spoglądało na nas z praktycznie każdego parkanu i rusztowania...
I jak? Kupujecie tę alternatywną wersję niedalekiej przeszłości ? Ja nie.
Platforma jest skończona - do czasu gdy kłamała na tematy trudno weryfikowalne przez zwykłego śmiertelnika mogło jej to uchodzić płazem. Teraz jednak postanowiła wmówić "milionom Polaków" (ulubiony zwrot D.Tuska - wyewoluował on z pierwotnych "tysięcy Polaków", którymi lider PO posługiwał się mniej więcej do początku sierpnia 2005), że tego, co widzieli tak naprawdę nie było.
Drodzy przyjaciele z Platformy, powodzenia ! Równie dobrze możecie spróbować udowodnić nam, że sól jest słodka a lody najlepiej smakują na gorąco.
A propos , co z waszym sprawozdaniem , rozliczeniem z kampanii wyborczej.Czy to prawda , że PKW nie przyjęła jeszcze waszego rozliczenia ? Dlaczego ?
Ośmieszonym politykom PO i nie tylko nic już nie pomoże. Ani apel, ani apelacja.
Janusz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janusz
Gość
|
Wysłany: Sob 9:23, 24 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dlaczego na głowę Gilowskiej spadł ten cios?
„Bo jako minister finansów postanowiłam się zamachnąć na interesy mafii paliwowej" – mówi sama. „Podjęłam też działania zmierzające m.in do zrównania stawek akcyzy na olej opałowy i napędowy, likwidacji zakładów pomocniczych i gospodarstw budżetowych oraz likwidacji ryczałtu w podatku PIT”.
To się wielu ludziom nie podobało. Zbyt wiele osób zostałoby odrąbanych od państwowego koryta. Dlatego Gilowska dostała w zęby.
Nie będę wymieniał nazwiska tej gnidy, bo każdy wie kto jest Pierwszym Palantem RP.
Uderzył Gilowską w głowę – rękami wiernego sługi „systemu”, rzecznika interesu publicznego Włodzimierza Olszewskiego – by po chwili pokazywać jej zakrwawioną twarz i wykrzykiwać, że w zęby przyłożył jej Kaczyński albo Marcinkiewicz (tego jeszcze nie ustalił, ale już ogłosił). Złodziej krzyczy: łapcie złodzieja!
Włodzimierz Olszewski, kwestionując prawdziwość oświadczenia lustracyjnego wicepremier i sugerując, że w jej sprawie pojawiły się nowe dowody, odsunął Gilowską od państwowych finansów, które zaczęła porządkować, a przygotowując na przyszły rok tzw. budżet zadaniowy, praktycznie uniemożliwiała w przyszłości dojenie państwowej kasy przez „systemowe” spółki, pasożytujące na publicznych funduszach.
Takie mamy prawo , takie są efekty braku lustracji , sami sobie stwarzamy "piekiełko" , że bez sprawdzenia , bez konkretnych dowodów , bez sądu atakuje się nie po raz pierwszy najwyższych urzędników państwowych i skazuje zaocznie , bez wyroku.
Gilowska jest poturbowana , ale mocno stoi na nogach , wierzę w to , że jest "czysta" ,
wszak była już lustrowana. Za kilka miesięcy, kiedy się okaże, że Olszewski kłamał i szantażował ją, ona .......... nie wróci w myśl zasady , że nie wchodzi się nigdy dwa razy do tego samego nurtu rzeki , woda płynie a czas nie stoi w miejscu.
Oskarżyciel pozostanie bezkarny , najlepszego ministra w rządzie nie ma.Kto na tym głupim prawie zyskał "MY" , Polska ?
Mam nadzieję, że po wyjaśnieniu tej jakby nie było afery coś się stanie, nie będzie już na polskiej scenie politycznej ani owego szantażysty, ani tego palanta, który chcąc odwrócić uwagę od siebie wskazał dziś palcem na przyjaciół Gilowskiej z PiS-u i oznajmił światu, że to oni są wszystkiemu winni.
Janusz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janusz
Gość
|
Wysłany: Sob 9:43, 24 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ekor , Weles mimo , że jesteśmy bardzo różni , mamy w wielu sprawach odmienne poglądy , różne zdania to......tak prawdę powiedziawszy potrafilibyśmy się dogadać w wielu sprawach.Tak uważam. Nie myślcie , że tylko Wam skłonny jestem przyznać wiele racji , jest jeszcze kilka innych osób.
Lubię , szanuję ludzi którzy w życiu kierują się wypracowanym przez siebie czyli swoim własnym sytemem wartości , zasadami i wcale , nie koniecznie opartymi tylko na dekalogu.
Odpisuję ogólnie.Brak czasu.Jestem obecny tylko na tym forum , nie buszuję po sieci .To co piszę , o czym piszę to wypociny wolnych chwil , oraz wieści internetowe z moich ulubionych stron - zmodyfikowane , sprowadzone do własnych myśli i poglądów.
Miłego wypoczynku.
Janusz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 11:02, 24 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Widzisz Łukasz...
Rozumiem Twoje przywiązanie do Praworządności. Tu można się podrapać po główce... i podumać. Piłsudski był w obliczu Prawa przestępcą(i nie lubiany przez współczesnych sobie), każde ze zrywów po 45-tym też miało przestępczy charakter(łamanie istniejącego Prawa), Wałęsa też był przestępcą. I tak na przestrzeni dziejów (nie tylko Polski) się działo. Jednak przestępstwa te miały b. polityczny charakter(albo kreowany jako polityczny), każde z nich osobną genealogię i inny ciężar gatunkowy, skutki. Za owe wykroczenia jednych szlachci się bohaterstwem innych w czambuł... Zależy kto zwycięża.
Sam wiesz jaki charakter miały owe AL przestępstwa. Obrażał polityków, blokował (jednak jakaś forma walki politycznej tylko władza jakby z założenia sprawiedliwsza)... słowem łamał Prawo. Charakterystyczne jest to, że był w swojej działalności skuteczny a szkodliwość jego działań nieporównywalna do działań legalnych władz co widzimy na co dzień. Można go nie lubić bo nie wykształcony (Wałęsa moim zdaniem większy kiep) i wkórza skutecznością, popularnością stateczne i wyedukowane płaszczące się przed wszystkimi jaśnie-złodziejstwo podobno z jajogłowych, któremu od lat 17-tu nic nie wychodzi. Nieźle zadbali tylko o swoje interesy (co widać) a my płacimy i kto wie czy nie bardziej jak za komuny. Można się spierać ale dla mnie liczby to liczby
Jednak na tle wydarzeń ostatnich 17-tu lat owych przestępstw o charakterze Lepperowskim (ich mnogość i ciężar) widziałem tyle że olewam je. Nie mają one charakteru kryminalnego (złodziejstwo, napady) a jedynie za... to że ma pysk nie wyparzony (i może trochę nie równo pod sufitem). Przy energi z jaką jest zewsząd się go atakuje, przy bzdetach jakie się mu zarzuca śmiem podejrzewać że w obliczu takiej (jednak) lupy niewiele mógłby nabroić. Obiektywnie dobrze służy swoim wyborcom (rolnikom) czy to wkórza czy nie, czy jest czerwony czy nie, czy głupi czy mądry ... ale to fakty. Mało jest takich polityków wiernych swoim celom, skutecznym... Nie jest to hymn na cześć AL, ale żal że owi miast stosować podobne reguły (wierność swoim wyborcom, zasadom) dali ciała dbając o swoje. Tak że problem popularności AL leży w przestrzeganiu pewnych zasad (stałości celów... przynajmniej deklarowanych, topornej formie kreowania się jako indywidualizm i licho wie co ) przez innych polityków czujących się bardziej godnymi, a tak efektownie dających d... przy każdych okazjach.
Mnie jako szaremu obywatelowi chodzi o:
1. silną władzę ( a wspominał coś Kaczorek jak będąc Prezydentem Wa-wy doświadczał afrontów od lokalnych byznes-kacyków) która z natury ma się każdemu jawić jako władza i siła decydująca.
2. Silne Państwo podporządkowane własnym interesom(interesom własnych obywateli)...
3. Dobre i skuteczne Prawo...
Mógłbym jeszcze wymieniać... W obecnej sytuacji (może to kogoś razić lub nie) Kaczorki jawią mi się najlepiej... Jak jest naprawdę trudno mi obecnie powiedzieć. Przekonywanie mnie natomiast o wyższości sił dotąd sprawczych, ich zaletach i dokonaniach o nazwiskach znanych i już o jakimś dorobku... brzmi w moich uszkach jak żart. O ich jakości, wartości pośledniej świadczy fakt, że nie dorastają do Leppera, Kaczyńskiego i Giertycha, którego darzę szczególną sympatią (nie mylić z wielką, średnią, małą... jakąkolwiek ). W pewien sposób zmuszony jestem teraz kochać obecne toporne władze, które nie wyróżniają się in minus w stosunku do poprzedników obecnie ochoczo atakowane przez dziwnych patriotów.
Janusz...
Potyczki Bilbordowe są dość zabawne i obrazowo opisują jak to się dzieje w kampaniach wyborczych i jak kaska się tam kręci(i z kąd), że gro Partii w zasadzie jak dotąd ustawicznie łamie Prawo. Kaczyńscy może postanowili wreszcie zgodnie z Prawem (być może nauczeni, być może przewidując ataki a może z poczucia praworządności) i zaksięgowali sobie, uporządkowali papierki. Widać znali rozległość wpływów swoich przeciwników (a nawet ta mnie zdumiewa )... A Tusk (reszta roztropnie się nie naraża) robi głupie miny
Sprawa Gilowskiej... Dla mnie jest to cdn lustracji ideowych wszelakich maści, wskazujących na szkodliwość tego typu Praw. Lustrować winno się pod kątem KK, PG. Podobnie jak Łukasz uważam(skłaniam się ku temu), że to można już ad acta. Nie chodzi tu o słuszność ale o racjonalizm i koszty. Działa to we wszystkie strony i co widać nie służy Polsce. Trzeba po prostu tropić przstępców (tych z przed 89 też), kryminalistów, bo lustracje ideowe najbardziej im służą co widać. Niech zaczną się liczyć łapy do pracy, Prawo... a nie uroda(ta wewnętrzna też). Nieba na ziemi nie stworzymy...
No i Janusz... samo przypisywanie opcjom politycznym systemowych kradzieży, upolityczniania złodziejstwa maści wszelakich jest samo w sobie szkodliwe. Przecież przstępcy będąc w Partiach(ich członkami) jakichkolwiek łamią ichnie założenia i oszukują swoich członków(więc są wobec nich także przestępcami). Przecież nawet komunizm z założenia nie każe zabijać, torturować, więzić... (o kapitalizmach i innych tak samo). Działo się to w każdych formacjach... Niech wreszcie nastąpi tu porządek. Prawo i koniec... Może doczekamy się kiedyś, że jakaś Partia oskarży jakiegoś wewnętrznego złodzieja, przestępcę(członka tejże) przed sądem aby się oczyścić (a nie tylko tłumaczyć). Dla mnie byłby to jakiś sygnał jakości Partii... ;)
Qrna... Rozpisałem się i nawet nie wiem czy w temacie A co mi tam
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janusz
Gość
|
Wysłany: Pon 16:26, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Chyba trzy tygodnie minęły od pewnego drobnego, wydawałoby się incydentu.
Otóż 27 maja w centrum Warszawy został napadnięty naczelny rabin Polski i zarazem obywatel amerykański - Michael Schudrich. Już echa pielgrzymki Bendykta XVI zdążyły umilknąć, a o napadzie głośno na całym świecie. Sprawcy nie ujęto i już dawno wyraziłem obawę , że nigdy nie zostanie ujęty.Więc co ? Czyżby prowokacja ? Spróbujmy podedukować. Najpierw fakty.
I tu pierwszy kłopot, dowodem napadu jest bowiem tylko relacja napadniętego i dwóch towarzyszących mu osób, jego bliskich znajomych. Wszyscy wcześniej modlili się w synagodze. Oczywiście, nie mamy powodu nie wierzyć rabinowi i jego towarzyszom. Jednak zbieg ulic Emilii Plater i Świętokrzyskiej nie należy do najbardziej odludnych miejsc w stolicy, typu szuwary nad Wisłą. Powinniśmy zatem bez trudu wyszukać innych świadków zdarzenia. Minęły trzy tygodnie i nie znalazł się ani jeden świadek, co jest wręcz niesłychane, bo chęć pokazania się w telewizji i dostania paru groszy od "Faktu","Superekspresu" czy policji działa na większość z nas jak lep na muchy. Załóżmy jednak, że w tym przypadku scenę napadu widziały tylko osoby skromne, którym nie zależy na rozgłosie. Jednak dziś, w XXI wieku, ludzie nie są już nam niezbędni, przecież mamy kamery. Jednak kamery, jak się okazuje, również bywają zawodne, bo monitorując cały czas ten teren, niczego nie zarejestrowały. Inaczej, nie zarejestrowały napadu. Przeprowadzamy śledztwo, dlatego nie silmy się na niczemu nie służącą złośliwość. Zresztą jestem pewny , że nawet gdyby cały napad zarejestrowały kamery to i tak w końcu okazało by się, że akurat brakuje tej jednej kasety z półgodzinnym nagraniem, na którym zdarzenie całe powinno być zarejestrowane.
Wierzymy zatem dalej zeznaniom rabina Schudricha i jego przyjaciół, a czy oni zostali każdy osobno przesłuchani zgodnie z zasadami sztuki ? Ponieważ nie możemy się oprzeć ani na zeznaniach innych świadków, ani na kamerach, a przestępca nie został schwytany, zajmijmy się zatem szczegółowo zeznaniami samego poszkodowanego.
Jak donosił "Dziennik", Michael Schudrich zeznał, co następuje: "Mijał nas pewien człowiek. Nagle na mój widok powiedział: ? Polska dla Polaków. Zdenerwowało mnie to, więc chciałem zapytać, o co mu chodzi. Wtedy odepchnął mnie, wyciągnął jakiś pojemnik z gazem i rozpylił go w moim kierunku. A potem uciekł".
Relacja rabina Schudricha nie pozostawia cienia wątpliwości. Ktoś przechodzący powiedział "Polska dla Polaków". Nie krzyknął, nie wrzasnął , po prostu powiedział, a może szepnął ? W każdym bądź razie rabin usłyszał i to go zdenerwowało, bo niby dlaczego Polska miałaby być dla Polaków, a nie dla Żydów z amerykańskim paszportem. Zdenerwowało go to do tego stopnia, że zapomniał dodać do wypowiedzi rozmówcy swojego tekstu. W całości brzmiałby tak: "Polska dla Polaków... i dla Żydów z amerykańskim paszportem". Zresztą Michael Schudrich miał prawo dodać jakikolwiek tekst w granicach rozsądku. Zamiast tego jednak, odczytując wypowiedź przechodnia jako agresję słowną, przystąpił do podbijania poziomu agresji słownej (tu znowu prośba do prokuratury o ustalenie słów rabina, nasz prezydent odpowiedziałby po prostu: spieprzaj dziadu) i, uwaga (!!!), przystąpił do agresji czynnej, co wynika ze słów: "wtedy mnie odepchnął".
Wzorem niedoścignionego mistrza dedukcji Sherlocka zastanówmy się bowiem, z jakiej odległości można kogoś odepchnąć. Według mojego pomiaru, napastnik o wzroście 175 cm musi znajdować się w odległości nie większej niż 30-40 cm. Zatem na taką odległość zbliżył się Michael Schudrich z prośbą o wyjaśnienie znaczenia wygłoszonego tekstu. Czy ktoś, kto czuje się zagrożony, pozwala sobie na taką odległość ? Oczywiście, że nie. Na taką odległość pozwala sobie potencjalny agresor. Sądząc po przekazanej relacji, w ten właśnie sposób odczytał zachowanie rabina ów nieszczęsny przechodzień. Dlatego dla zwiększenia dystansu odepchnął rabina, nie uderzył, nie kopnął, odepchnął - relacja rabina nie pozostawia cienia wątpliwości - i dla zwiększenia szansy ucieczki użył gazu obronnego.
I chciałoby się powiedzieć, że ze swojego punktu widzenia miał rację, bowiem uniemożliwił pościg rabinowi, a zaskoczeni tym towarzysze rzucili się sprawdzać, czy rabin żyje, zamiast go ścigać. I tyle możemy wywnioskować z relacji naczelnego rabina Michaela Schudricha.
Mam nadzieję, że nasza dzielna prokuratura, która wszczęła energiczne śledztwo i niczego nie może znaleźć, wpadnie na trop mojego tekstu i dokończy wyjaśnienie zagadki. A do wyjaśnienia są i rzeczy ogólniejsze, jak to w zagadkach Sherlocka Holmesa bywało. Na przykład wypowiedzi rabina, że nie czuje się zagrożony w Polsce tym, że policja źle działa, że prokuratura nie wykryła przez trzy tygodnie, kto mu uciekł, przynajmniej jak się ten człowiek nazywa i gdzie mieszka, ale że lęk budzi w nim nowy minister edukacji. Przy czym jest rzeczą nieprawdopodobną, żeby rzekomym napastnikiem mógł być sam Roman Giertych, skoro wcześniej wymieniony mógł liczyć najwyżej 175 cm wzrostu. Związek pomiędzy rzekomym napadem a nieakceptowaną przez rabina z amerykańskim paszportem obecnością w polskim rządzie Ligi Polskich Rodzin powinien być jak najszybciej wyjaśniony. Tak.
Na koniec apeluję do biednego uciekiniera , jeśliby jednak istniał , żeby w żadnym wypadku nie zgłaszał się na policję. Przepraszał już za niego prezydent Kaczyński , przepraszał premier Marcinkiewicz , przepraszał nawet prezydent Łodzi. Nikt poza autorem powyższego tekstu nie uwierzy w jego wersję i pójdzie siedzieć jak nic. Zresztą słusznie. Kto mu kazał przechodzić akurat obok samego naczelnego rabina Polski, akurat w czasie pielgrzymki, i akurat w czasie gdy Rada Europy potrzebowała Polskę potępić za antysemityzm , a żadnego Żyda w Polsce nie zamordowano, ani nawet nie spalono bóżnicy. Jeśliby jednak nasz biedny uciekinier w ogóle nie istniał (cudowne widzenia osób, których nikt inny nie widział, zdarzały się wielu zacnym rabinom w przeszłości) , to kłopot będzie dodatkowy. W ramach zadośćuczynienia trzeba będzie doprowadzić do sytuacji, w której rabin Schudrich już nie będzie czuł się zagrożony. W tym wypadku już po Lidze w rządzie.
Nikogo nie oskarżam . Przedstawiłem fakty ogólnie dostepne.Próbuję jeszcze myśleć logicznie mimo tęgiego upału . Zadałem kilka pytań i zastanawiam się czy mi to jeszcze wolno robić w moim kraju ,
nie jestem do końca przekonany czy nie naruszyłem prawa , czy nie obraziłem , nie naruszyłem dóbr osobistych , czy nie mogę być pociągnięty do opowiedzialności , czy nie przylepią mi łatki antysemity.
jezor
Janusz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 17:29, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Premier Kazimierz Marcinkiewicz komentując doniesienia "Wprost" o finansowaniu kampanii do europarlamentu polityków PiS Michała Kamińskiego i Adama Bielana, powiedział, że jest przekonany, że obaj politycy działali zgodnie z prawem.
Tak właśnie wygląda rozumienie pierwszego członu z nazwy partii braci K nie znaczenia ustalenie prokuratorskie wystarczy przekonanie odpowiednich osób w stosunku do kumpli i prokurator oraz sąd musza przyznać rację gdyż publiczne przekonanie jest swojego rodzaju partyjnym poleceniem bo nie może być tak żeby przekonany się mylił. W niezręcznej sytuacji Polski sąd postawił pewien pan dla którego flaga Polska i flaga księstwa Monaco to jedno publiczne ogłaszając że jest przekonany o tym że Jacek Kurski w prawdomówności dorównuje Papieżowi i koniec sąd ma tak postąpić żeby słowa prezydenta okazały się prorocze i na pewno postąpi gdyż zawsze można powiedzieć że Kurski to wzór cnót tyle że nie ma na to dowodów gdyż złe siły przepuściły je przez niszczarkę jak dowodził minister Ziobro To samo można powiedzieć o Gilowskiej a sąd? no cóż sąd jest po to żeby swoją powagą przekonania KC partii zatwierdzić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:54, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
W Polsce procentowo panuje największe na świecie spożycie leków przez jednego pacjenta.
Wśród najczęściej kupowanych znajdują się medykamenty na schorzenia układu krążenia (25,6 proc.), przewodu pokarmowego i metabolizmu (23,7 proc.) oraz układu nerwowego (8,1 proc.).
Dodać trzeba że w Polsce leki należą do artykułów bardzo drogich prawie nie dotowanych jednak ilość ich zużycia świadczy o kondycji zdrowotnej Polaków szczególnie ostatnia pozycja jest niepokojąca ale trudno się dziwić gdyż nie było jeszcze rządu który zadbałby o psychiczny komfort. swoich rodaków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 22:16, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Tak Łukaszu...
To Polskie sq...two stresuje nawet mojego psa ;) ;) . Łeży boraczek pod kroplówką.... A leki drogie są...
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Januzs
Gość
|
Wysłany: Śro 22:38, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
"Życie Warszawy": W maju, po aresztowaniu kilku współpracujących z mafią urzędników Ministerstwa Finansów, Zyta Gilowska poprosiła o sporządzenie listy byłych pracowników służb specjalnych PRL, pracujących w kierowanym przez nią resorcie. Wykaz miał być gotowy pod koniec czerwca, a w lipcu miała być dokonana weryfikacja zatrudnionych. Teraz prawdopodobnie wykaz nie powstanie, a byli eSBecy i WSIowi dalej będą pracować w MinFinie. Dlaczego? Bo wybuchła afera lustracyjna samej Gilowskiej, po której przestała być ona ministrem.
Sprawa Gilowskiej to dopiero początek większej akcji. Właśnie wzięli się za premiera. "Trybuna": Przyjęcie 200 tys. zł za fikcyjne doradztwo zarzuca Kazimierzowi Marcinkiewiczowi Ryszard Murat, warszawski agent ubezpieczeniowy. Jak pisze postkomunistyczna gazeta, "Murat obawia się, że premier będzie szantażowany przez ludzi, którzy mieli go zasilać finansowo".
To ewidentna próba zdestabilizowania sytuacji w państwie. Afera Murata - podobnie jak sprawa lustracji w przypadku Gilowskiej - ma zmusić premiera do dymisji, bo przecież ktoś z tak poważnymi zarzutami nie może pełnić dalej tak odpowiedzialnej funkcji. A jeśli Marcinkiewicz do dymisji się nie poda, to podniesie się wrzask, że PiS łamie własne standardy moralne. Wyjścia są dwa. Albo będzie jakiś ostry kontratak nowej władzy, albo kolejni jej politycy będą szli jak barany na polityczną rzeź. Chyba dość milczenia owiec. Najwyższy czas wysłać Hannibala Lectera do Murata i do tych, co pozbyli się Zyty.
W słusznej sprawie trzeba posłużyć się brutalną siłą. Tylko ona się liczy.
Należy żądać konkretnych dowodów, nie wystarczy anonimowy informator , należy go ujawnić. Kto mieczem wojuje, od miecza ginie.
Jeśli zarzut się nie potwierdzi gazetę powinno spotkać bankructwo .
Skończą się fajerwerki i jawna głupota.
Janusz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|