Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Aktualny komentarz.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 94, 95, 96 ... 113, 114, 115  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 21:52, 05 Cze 2006    Temat postu:

Do Janusza:
Nie sadzę abyś na naszym forum coś złowił wśród zwolenników P.O.
Pomimo że politycy UD i KLD to nie są bohaterowie mojej bajki to jednak trudno jednym zdaniem skreślać ich "in gremio".
Żywię jednak nadzieję że po pewnym czasie gdy wrócisz do swego postu, możesz stać się konkurentem dla mnie na posadzie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 8:25, 06 Cze 2006    Temat postu:

Linki mi się nie podobają, bo na siłe są w nich udowadniane sprawy nieudowadnialne lub preparowane. Na przykład taki Komorowski. A papla jak to Komorowski. I dlatego poświęcać mu cały link? Czyta się i czyta, a tam w kółko to samo! Komorowski to jest Komorowski, a PiS cierpi, że taki żyje! Drugi link. Najprędzej to wykwalifikowani Chuligani! A dlaczego to robią? A bo oni sami to wiedzą? Za to później czytają ile i komu zaszkodzili! Nie musi to być ani PO, ani SLD, nawet dowolni przeciwnicy PiSu!

Przypomina to fakt atentyczny, gdzie pobiło się dwy głupoli, i jeden siedział na drugim, a obaj wrzeszczeli: ratunku, pomocy.. Ten na dole, bo był bity przez tego na górze, a ten na górze, bo jakby przestał prać tego na dole, to tamten mógłby wstać i jemu w...ć. To samo jest w polityce.

Pisałem o lamentach Gwiazdy (ten jest na dole). Więc kto rozwalił Solidarność? Ci na górze, co się boją, aby nikt im nie przywalił. Solidarności już nie ma, a Ci nadal wrzeszczą! Był zjazd PiSu. Mieli i oczywiście nic nie psioczyli na konkurentów. Tylko im zabrakło spraw wewnętrzynych do rozpatrzenia, programu jak nie mieli, tak nawet główny dowodzący o tym nie wspomniał, prawie jednogłośnie nie opowiedzieli się za tym co pierdyknie i kiedy ich głowny. Więc jakim sposobem każdy co wszedł na mównicę mówił o zagrożeniach, o PO i takich i innyvch podobnych dyrdymałkach? Mr. Green

A ogólnie. Jak był PRL, tak dalej jest. Mentalność PiSu i pozostałych partii
identyko PZPR. Może jedynie SLD trochę od tego odstaje!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 12:52, 06 Cze 2006    Temat postu:

w51...

Nie chciałbym być postrzegany(że tak o sobie sądzę) jako nieomylny i wyrocznia prawd absolutnych, bo chyba tu nikt nie czuje się do końca pewny swoich wniosków. Mam świadomość iż każde z nas korzystając z różnych źródeł, będąc w różnych środowiskach, miejscach widzi wiele spraw nieco inaczej.

Ad. Sztumu... Obiło mi się o uszy, że to większa sprawa (zahacza nawet o kom. gł. policji). Pewnie jeszcze się coś dowiemy z mediów. Moja (poza ogólną informacją) wiedza na w/w temat jeszcze malutka, bo usłyszałem to w radio... przelotem i nie zgłębiałem tematu. Zakładam że jakaś przynajmniej część prawdy w tym powyższym jest...

Co do konia i żaby... Mr. Green . Tak dotąd się działo iż hałas był o konia, wiele szumu a potem się to jakoś rozchodziło (pod stołem) po kościach. Pewnie że trzeba się przyglądać na bieżąco i dlatego mój optymizm jest pod kontrolą Think

Tak dodam jeszcze ad. chóru... Trochę mnie zastanawia dziwne ożywienie wokół lustracji księży Think . Już nie o samą ideę owej mi chodzi, ale rzecz przecież znana od dawna (sam fakt istnienia szemranych księży).
Dlaczego właśnie to teraz media (???) tak forsują tę sprawę i dlaczego teraz stała się taka ważna? Komu to ma służyć? Może zastraszaniu środowiska? Pomijam już, że ja podobnie jak Łukasz zastanawiam się czy jakakolwiek (tylko)lustracja ma sens. Pytanie czy byłeś przestępcą czy nie jest ważne, a reszta to bzdety. Przestępstwa idzie udowodnić... a uznawać beee... Mr. Green (wszystko to co np. mi nie pasuje) za naganne i urzedowo karane (pomimo braku cech przestępstwa). Dla mnie to idiotyzm...

90% więźniów politycznych (a z przyczyn politycznych)wypuszczonych hurtem po 89-tym wróciło niebawem za kratki po drodze zabijając, gwałcąc i kradnąc... Ciekawe ile tu jest krzywd, nieprawości i reszty przyjemnych rzeczy, a jakoś nikt nie chce za to wziąć odpowiedzialności. A taki był krzyk jakoby komuna więziła tylko za politykę Mr. Green . Dla jednych np. SB, WSI... to mafia Mr. Green . Czym dla nich są służby o podobnym charakterze w innych krajach? Think A może było lepiej te służby po prostu przejąć, zweryfikować, sprawdzić? A tak odkryliśmy się przed światem, nihilowaliśmy służby tajemne czyniąc RP bezbronnym, infiltrowanym przez innych(komu się żywnie zapodobało), co na pewno nie zostało bez wpływu na naszą obecną kondycję(w wielu dziedzinach przyjaciół nie ma). To już nie śmieszne ale żałosne... Myślę, że często brak nam wyobraźni. Skoro te służby tak szkodziły (a myślę że i wtedy torury były zakazane, sadzanie bez wyroku też) to udowodnić i sadzać. A tak pod wpływem lustracji ściga się płotki(i plotki)... a efekty żadne. Może lepiej patrzeć na łapki na bieżąco?

I powtórzę za sobą...Jakoś dziwny mi się wydaje zgodny chór na jeden głos... w składzie SLD, PO... i media ... a to wszystko na tle eksponowanej lustracji obecnie duchownych. Tu obecnych (to do w51) raczej bym nie podłąnczał do chóru, bo mi się bardzie jawią jako ofiary tego śpiewu (bez urazy) jak uczestnicy. Mr. Green Jaki na to wpływ ma wetknięcie kija w mrowisko korporacji Prawniczych przez młodych gniewnych prawników i Ziobry?

Hehe... Nawet użyłbym Paneszowego... Przypomina to fakt atentyczny, gdzie pobiło się dwu głupoli... jako podsumowanie obecnej sceny politycznej.

No cóż. Pewnie nie odpowiem na Januszowe wezwanie pomimo i jestem POlakiem (pełniący obowiązki -nie na platwormie Mr. Green ) bo już mnie nie stać na wiarę choć szczerze mu tego zazdroszczę. Ale myślę, że takie zrzędzenie jakie uprawiam też ma jakąś wartość. Będę wspierał i popierał (moim zdaniem) pozytywne trendy a ganił (podobnie) to co mi się nie podoba.

Pozdrawiam... 2 man down
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 17:39, 06 Cze 2006    Temat postu:

Brak na razie podstaw, by wszcząć procedurę odebrania gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu wojskowej emerytury, choć z materiałów Instytutu Pamięci Narodowej (IPN) wynika, że był on współpracownikiem stalinowskiej Informacji Wojskowej.

Cóż można jeszcze w tej sprawie dodać? myślę że trafna będzie myśl Stanisława Leca którą przytoczył swego czasu Panesz.

Gdy racje są kruche, usztywnia się stanowisko.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 21:12, 06 Cze 2006    Temat postu:

Weles Mr. Green

Wybacz mi, ale jestem .... konsekwentny i dlatego pociągnę ...wątek żaby. Very Happy
W tym celu zaprezentuję Ci dane ze strony Komendy Głównej Policji

[link widoczny dla zalogowanych]

jak to PiS pięknie walczy z przestępczością Think d'oh!

Przestępczość o charakterze kryminalnym (liczba przestępstw stwierdzonych w okresie styczeń-kwiecień):
2004: 345.643
2005: 307.875 (spadek o 12,4 wg moich wyliczeń do 2004 pominiętych w tym zestaw}
2006: 272.346 (spadek w stosunku do roku 2005 o 11,5%)

Porównując rok obecny do roku 2004 - przestępczość spadła o ponad 21 % !

Wykrywalność przestępstw o charakterze kryminalnym:
2004: 49,0%
2005: 49,1%
2006: 52,2%

Kradzieże pojazdów – liczba przestępstw stwierdzonych:
2004: 14.849
2005: 13.886
2006: 10.112 (spadek w stosunku do roku 2005 o 27,2%)


Kradzieże ogółem – liczba przestępstw stwierdzonych:
2004: 94.080
2005: 91.862(spadek o 10,3% wg moich wyliczeń spadek do 2004 )
2006: 77.646 (spadek w stosunku do roku 2005 o 15,5%)

Porównując rok obecny do roku 2004 – poziom kradzieży zmniejszył się o 17,4%

Tyle statystyk Policji Think

Tobie jako zapewne ... biegłemu w liczbach, pozostawiam ich interpretację na tle ... ogólnego spadku liczby przestępstw w tym przypadku od 2004 r.

Pragnę jednak Ci zwrócić uwagę, że zima tego roku była ciężka i długa, do tego stopnia, że zapewne nawet ....... przestępcom nie chciało się ...wyłazić na taki mróz. jezor
Ponadto zwróć uwagę, ze w kategorii.... kradzieży pojazdów jakoś dziwnie .... pominięto liczbę wykryć. Shocked Shocked Shocked

Dla porównania link o przestepstwach zakończonych wniesieniem aktu oskarżenia za lata 2000-2004

[link widoczny dla zalogowanych]

Z małymi wyjątkami co powinno spadać...spadało i odwrotnie

Tak więc jednak mój drogi Welesie .... konia kują a ...żaba nogę podstawia. Dancing
Jedno może cieszyć ...wzrost wykrywalności, ale czy tak jest na pewno???? Think d'oh!

Pozdrawiam i życzę ... bezpiecznej podróży : Very Happy ?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz
Gość





PostWysłany: Wto 21:39, 06 Cze 2006    Temat postu:

Forum jakby przestało "żyć" , mało kto się wypowiadał , a tyle w kraju się dzieje.Postanowiłem napisać coś bardziej "pikantnego" , wydaje się , że cel osiągnąłem.

Łukaszu oczywiście , że dociekanie prawdy zawsze ma sens , ja mam wątpliwość czy ma taki sens na naszym forum.Na ten przykład , czy doczekam się od Ciebie jednego dobrego słowa w stosunku do Kaczyńskich , PiS-u , działalności prezydenta , rządu.Czy potrafisz Łukaszu przyznać się do tego , że w swojej działalności gospodarczej odczułeś choćby malutki powiew lepszego , cieplejszego wiaterku , malutkie polepszenie , malutką ulgę.Choćby taką , że w urzędzie możesz wszystko załatwić w jednym okienku łącznie z kupnem znaczków skarbowych - takie nic a jednak coś .Doświadczyłem tego przy wymianie prawa jazdy , może miałem to szczęście , może to jednorazowy przypadek , może to moja zasługa bo miałem wszystko przygotowane , stwierdzam - załatwianie poszło szybko i bardzo sprawnie ku memu zaskoczeniu.

Panesz , muszę powiedzieć , że owe linki też mi się nie podobają.Różnica polega na tym , że powód jest inny od twojego.Nawet ciekawe wyciągasz wnioski , zaskakujesz mnie.Wybacz ale ........może lepiej nie dokończę swej myśli.

Czy ja jestem inteligentem? Mam dyplom wyższej uczelni, przeczytałem w życiu "kilka" książek, wykonuję pracę, której bez wątpienia nie mógłby wykonywać robotnik, sklepikarz, czy rolnik. Czy ja mógłbym wykonywać ich pracę ? Nie zastanawiałem się nad tym.Zresztą czy to tak do końca wiadomo na czym polega inteligencja ?Zatem jestem inteligentem, czy nie? Jeśli nim jestem, to dlaczego znalazłem się po przeciwnej stronie barykady niż „elity”, niż „salon”? Dlaczego z wielką ostrożnością ufam Kaczyńskim , Lepperowi , Giertychowi itd. a wogóle nie ufam Michnikowi , Kwaśniewskiemu , Tuskowi , Geremkowi , Komorowskiemu itd ?

Wychowałem się, kształciłem i w dorosłe życie wkroczyłem jeszcze w PRL, ale nigdy nie dałem założyć sobie smyczy. Już w pierwszej pracy wszedłem w konflikt z zakładowym „układem” , spojrzenie młodego/ych człowieka/ludzi z zewnątrz /było nas trzech nowych po stydiach/ na różnego rodzaju drobne niedoskonałości , które szkodziły wizerunkowi zakładu przyniosły efekty i uznanie wielu ludzi , którym zabrakło odwagi aby o tym głośno mówić. Naczelny z uwagi na siłę moich/naszych argumentów - zmuszony był mi/nam w owym "sporze" przyznać rację - bez urazy bo był to mądry facet,po to nas ściągnął.Zaowocowało to tym , że dość szybko awansowałem. Głównie ze względu na trafność uwag , wprowadzenie nowinek , pozbycie się pieniaczy , szkodników i dobrą atmosferę, jaka po tej "małej wojnie" zrobiła się w firmie i wokół mojej osoby.
Wicie, rozumicie – uczciwy człowiek, ale nie nasz, nawet do naszej partii nie chce się zapisać. Ja się zapisałem , przecież już wtedy mogłem być jednym z nich, członkiem lokalnej „elity” , ale nie zostałem.Czasami chyba żałowali , że mnie przyjęli , ale i nie było prób usunięcia.
Oczyściłem "swoją" OOP z ludzi którzy znaleźli się tam przez przypadek i dla korzyści.Próbowałem przenieść to na całą POP , jedną z większych w mieście ale się nie udało , wcześniej padła cała PZPR.

Nigdy nie miałem problemu w utrzymaniu rodziny w czym dzielnie wspomaga mnie żona.Zawsze zarabiałem więcej , może poza okresem walki o utrzymanie firmy za wczesnych rządów Balcerowicza .Nie było mi trudno po tym co robiłem zachować szacunek do samego siebie. Przez wiele lat , od samego początku działalności zawodowej kierowałem ludzmi.Robiłem różne, niekiedy dziwne niezrozumiałe dla innych rzeczy , wszystko dla zmniejszenia kosztów wytwarzania , dla utrzymania się Zakładu na rynku w walce z konkurencją.Dosyć szybko zrozumiałem , że rządzącym krajem wcale na nas nie zależy. Balcerowicz robił wszystko aby takie zakłady , takie spółdzielnie upadły.Cel osiągnął i nigdy mu tego nie wybaczę.

Chcąc nie chcąc ocierałem się o lokalne "salony".Bywałem w samym środku „elity”, byłem jednym z „nich”, ale nie było mi tam dobrze. Intuicyjnie wyczuwałem, że coś jest nie tak. Po pewnym czasie zorientowałem się, że ci ludzie grają w zupełnie inną grę niż mi się początkowo wydawało. Zauważyłem, że jestem w innym miejscu niż sądziłem. Aż doszło do sytuacji, w której zrobiłem coś, co wydawało mi się uczciwe i naturalne - jak wtedy w pierwszej pracy, kiedy będąc "nowym" przedstawiałem sprawy tak jak się mają, a nie jak mi próbowali wcisnąć kierownicy budów , szefowie różnych działów. Otóż okazało się, że to co zrobiłem bardzo zdenerwowało szefa owego
„salonu” , a powiedziałem wprost co o tym myślę .
Wtedy przestałem mieć wątpliwości, straciłem resztę złudzeń. Zrozumiałem, że ten szef i jego „salon” nie służą dobrej sprawie. To był drugi moment, kiedy byłem tak blisko „elity”, wprawdzie jakiejś lokalnej, ale tej najważniejszej, tej najpiękniejszej, tej najmądrzejszej na danym terenie. I mogłem być tam do dzisiaj, ale się wypisałem, odszedłem i z własnej nieprzymuszonej woli zostałem tej „elity” nieprzejednanym oponentem.Postanowiłem być na swoim.Elity się pozmieniały , a ja trwam chociaż profił mojej działalności również uległ radykalnej zmianie.Usługa usłudze nie jest równa , wybór należy do nas , oprócz wiedzy i chęci trzeba mieć to coś, co się nazywa wyczuciem , znajomością rzeczy , dzisiaj zwą to marketingiem . Musi być zapotrzebowanie na twoją pracę , musisz być elastyczny i szybki , rezygnować z czegoś co się "wypaliło" , poszukiwać nowych dziedzin na które jest zapotrzebowanie.Kto szybszy ten lepszy."Marka" firmy to jest to o co trzeba dbać.Trudno wypracować , łatwo nadszarpnąć i stracić.No i stosunki między ludzmi , to musi być zespół ludzi zaufanych i rozumiejących się w każdym calu , nie ma miejsca dla lawirantów , dla wielkich szefów , nie ma miejsca dla ludzi nie przygotowanych zawodowo do tego co zamierzają robić.

Kiedy dziś, po kongresie PiS, czytam w „Dzienniku” debatę na temat roli, jaką w polskich przemianach mogłaby lub nie odgrywać inteligencja, to przypominam sobie te dwa momenty z własnego życia, które mnie inteligenta wykluczyły „elity”, z „salonu”. Dlatego w tej debacie najbardziej trafiają do mnie słowa historyka Andrzeja Nowaka, który pisze, że „ta część inteligencji, którą krytykuje Jarosław Kaczyński, została wykształcona w szkole konformizmu PRL. Kupiono ją mieszkaniami, tytułami, wyjazdami niedostępnymi dla milionów Polaków”.
Zdaniem autora, owej postpeerelowskiej inteligencji brakuje etosu służby, cechuje ją za to „skrajnie antydemokratyczny etos elitaryzmu. Stąd furia, pogarda dla koalicji, na którą głosowała większość elektoratu”. Nowak pisze wprost o „garści dziennikarzy, profesorów, którzy swoje tytuły uzyskali jeszcze w PRL, autorytetów intelektualnych wywodzących się także z tamtej epoki, które nie chcą nikomu służyć poza sobą samym, nie chcą zrozumieć swoich rodaków, tylko zamknąć się w elitaryzmie. Chcą demokracji bez demosu”. Ze swojej strony dodam: przeciwstawiają planom PiS-u wzmocnienia państwa ukuty przez siebie projekt społeczeństwa obywatelskiego, w którym to projekcie – zdaniem jego autorów – naturalnym reprezentantem owego społeczeństwa i wyrazicielem jego woli są właśnie postkomunistyczne elity, tzw. „salon”.
Stąd brutalne ataki na Jarosława i Lecha Kaczyńskich, którzy są – jak pisze Nowak - „przykładem inteligentów w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Takich ludzi cechuje nie tylko wyższe wykształcenie, ale etos służby, rozumienia i pomocy słabiej wykształconym”. Tak powinno być , jeszcze nie jest , pytanie czy będzie ?

Życie uczy że elity służą i pomagają tylko sobie - czy potrafią się zmienić ?

Napisałem coś w rodzaju spowiedzi.Daję sobie odpoczynek od polityki ,
przynajmniej na jakiś czas.

Najbliższy okres to domena piłki nożnej , żona już się cieszy . Very Happy Very Happy Very Happy

Pozdrawiam - Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:19, 06 Cze 2006    Temat postu:

Janusz swoim postem wprawiłeś mnie w lekkie zakłopotanie bo cóż mam odpowiedzieć, faktycznie moja opinia o znanych braciach jest w dalszym ciągu niezmienna i ciągle zła, wiesz sam czasem się łapię na tym dlaczego nie mogę się do nich przekonać o wspólnej hosannie nawet nie myślę ale to chyba dlatego że wykulali wyborców między innymi mnie gdyż o Giertychu i Andrzeju w kampanii nawet mowy nie było i nie wierzę w to że winna jest PO, poza tym obstawili się ludzmi których nie znoszę gdyż poza karierą niczego więcej zrobić nie potrafią. Janusz to dobrze że odczułeś zmianę w urzędach osobiście US nie odwiedzam gdyż robi to za mnie biuro rachunkowe ale zauważ również to że obiecano o wiele więcej niż okiełzanie aroganckich panienek, a wiaterek bez urazy Janusz ale wolę jednak zapach lasu gdyż woń tego wiaterku nieco kłóci się na przykład z wieczerzą. Nie będę rozpisywał się dalej ale powiem tylko że działalność ministra sprawiedliwości jako kustosza muzeum i sprzątaczki w jednym nie bardzo mi odpowiada (patrz odkurzanie teczek). Poza tym arogancja i buta nieomylnych braci a co za tym idzie całego PiSu nie może przysporzyć im sympatii No i ostatnia sprawa jeśli Jarosław jako prezes partii na wskroś patriotycznej chce jak śpiewał w narodowym hymnie wyprowadzić nas z Polski to nie może liczyć na moje poparcie. 2 man down
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:33, 06 Cze 2006    Temat postu:

Janiob Mr. Green

Jeżeli przyjąć, ze wyznacznikiem poprawy w sferze ... gospodarczej dokonanej przez PiS, jest to, ze złożyłeś formularz w jednym okienku a w drugim ... kupiłeś znaczki skarbowe Very Happy , to ... gratuluję poziomu percepcji. jezor
Ja tę operację wykonałem już przed dwoma laty w podobny sposób Very Happy Very Happy

A co do tego jak piszesz: Mr. Green

Postanowiłem napisać coś bardziej "pikantnego" , wydaje się , że cel osiągnąłem. jezor

Niczego nie napisałeś, tylko kolejny raz, mówiąc nowomodnym Very Happy językiem kolokwialnym.... zerżnąłeś Shocked Shocked Shocked

A swoją drogą to Ty jakis mało ideowy jesteś, bo w czasie w którym udzielałeś sie na na naszym forum w TVP wypowiadał sie w Linii Specjalnej Twój Guru czyli Pan Prezydent Kaczyński. Ale nie straciłeś dużo, bo w zasadzie.... nic nie powiedział

Pozdrawiam :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 23:19, 06 Cze 2006    Temat postu:

Cóz Janusz dokonał wyznania , spowiedzi zycia , osobiscie przyjmuje to za dobrą monetę , chociaz wiem jak takie spowiedzi życia wymagaja odwagi ale czasami pozwalaja spojrzeć na siebie trochę innej perspektywy. Najwazniejsze jest to czy rano bez żenady goląc się patrzysz w lustro.
A i wychodząc do pracy nie jestes pozacinany. Jednak nie mogę zgodzić się z opisem i oceną polskiej inteligencji. Ten fragment postu pachnie mi "agitką"
Ale do tematu wrócimy zapewne. A narazie "piłka jest okrągla , a bramki są dwie".
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 7:00, 07 Cze 2006    Temat postu:

Gazeta Wyborcza": Prezes PiS nie umie śpiewać hymnu - doniosły poniedziałkowe "Wiadomości". Szefowa KRRiT dziś to sobie obejrzy

Janusz i oto kolejny kamyczek, wcale nie chodzi mi o to że pan prezes nie ma nawet głosu ale o to że nie zna Polskiego hymnu, może powiesz czepił się jak rzep psiego ogona ale ja powiem że bardziej wskazane byłoby ażeby ktoś zajął się nauką pana prezesa niż dziennikarzem który to ukazał. Zapewne znów będzie bardziej winna prasa która rzuca kłody pod nogi rewolucyjnym przemianom niż pan prezes. Przypuszczam że jak materiał obejrzy nawiedzona pani kruk to w telewizji na stanowiskach pozostanie jedynie ochrona, i jak ich lubić.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 8:48, 07 Cze 2006    Temat postu:

Ad postu Janusza i hymnu.
Może i coś znaczy zwrot na kierunku południowo zachodnim, ale myślę, że, że, że normalnie się pomylił. Ale też założę się, że jeżeli nawet zna jeszcze drugą zwrotkę, to reszty na pewno NIE!

Januszu. Wedle dokonań PiSu i Jarosława nie mam podstaw krytykować ich kierunku i określać czy to Nam wyjdzie to na dobre czy złe. Ale jeżeli nic nie mówią, tzn. jeżeli mówią farmazony, jak nadal twierdzę o ich zjeździe, to jest gorzej niż źle. Ponadto ciekawi mnie cały czas co zrobią z lekarzami i górnikami. O ile górnikom, którzy mogą popuścić, a to górnikom zwisa, bo wypracowana podwyżka na amortyzację i modernizację może trafić w końcu (wiemy gdzie trafi) do innych kieszeni byleniegórniczych, to mają rację. Co zrobią ynteligencją lekarzy. Lekarze też myślai są przeświadczeni o kreciej robocie! Umowy i plany podwyżek nie mogą być większe, niż określone, ale rząd też nie określił, że dodatkowe pieniądze mają iść na płace i być może, a raczej na pewno nie dostaną wszystkiego na październik i przyszłe lata, to pewnik na równe 10% powodzenia! Jarosława, który cokonuje nadludzkich wysiłków, aby coś po nim zostało, przynajmniej 3+0,14*okoRP, jak i rząd, bo nie wspólnotę koalicjyjną, oceniam pozytywnie. I jeżeli mają nic nie robić i ma być tak samo, to o wiele lepiej jest, gdy jednak coś robią, i tak będzie po staremu. Ale czasemi ślepej kurze... itd., więc moRZe im się coś uda! Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 15:53, 07 Cze 2006    Temat postu:

Panesz widzę że niezbyt jasno wyraziłem swoje myśli, otóż wcale nie chodziło mi o to czy on umie hymn czy nie to jego sprawa jeśli nie to powinien się normalnie wstydzić a nie rżnąć patriotę. Chodziło mi o to że zamiast schować się ze wstydu pod ziemię to napuszcza swoją sforę żeby zamknąć usta dziennikarzowi który ośmielił się to pokazać Polakom. Styl iście Białoruski. Prawo i Sprawiedliwość ?,zapomniano dodać słowo wolność.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz
Gość





PostWysłany: Śro 16:53, 07 Cze 2006    Temat postu:

Kto zacznie weryfikację dziennikarzy ? Nie wyobrażam sobie aby zaczęło robić to środowisko dziennikarskie z własnej woli.Chyba , że......

Ostatecznie okazało się, co nie było zaskoczeniem że tzw. czwarta władza w Polsce wciąż jest przedłużeniem ustaleń starego układu, a jej okrzyczana władza jest fikcją. Układ okrągłostołowy obrócił w perzynę dziennikarstwo i samych dziennikarzy. Ich redakcje już dawno nie istnieją, a jeśli utrzymali się w zawodzie, to pracują w takich mediach, których celem jest jak najdokładniejsze zacieranie nawet śladów o tym, co rzeczywiście stało się po 1989 r. Do pracy przyjmowani są na urągających warunkach niezorientowani młodzi – trwa degradacja zawodu, kanony i kodeksy dziennikarskie etyczne stały się fikcją do kwadratu.

Na pytanie Anny T. Pietraszek postawione na łamach "Naszego Dziennika" (29 kwietnia 2006): Czy kapusie między nami będą do końca świata? można odpowiedzieć: Tak. Będą do końca świata, bo na nich i służbach, którym służyli, został zbudowany w Polsce cały medialny system. I system ten – przez to, jak został pomyślany – ma szanse, rzeczywiście, przetrwać do czasów ostatecznych. Jedyną nadzieją jest więc budowanie nowych mediów, będących poza dawną siecią. Czy jednak jest to możliwe, i kto ma to zrobić?

W maju 1999 r., w dziesiątą rocznicę "Gazety Wyborczej", na łamach "Rzeczpospolitej" ukazał się artykuł pod znamiennym tytułem Z nędzy do pieniędzy. Luiza Zalewska i Rafał Kasparów z obszernym tekście przypomnieli czytelnikom "perypetie" i "przygody" gazety Michnika, należącej do koncernu Agory.

Dziś poszerzające się dodatki "Gazety" obejmują coraz więcej dziedzin, nie tylko ze względów marketingowych. Redaktorzy "Wyborczej" biorą pieniądze nie tylko za zagarnianie coraz większych połaci rynku reklam. Gazeta dyktuje opinii publicznej, co można, a co nie. Co wypada, a co jest nonsensem dnia. Pismo jest bardzo zainteresowane moralnością i obyczajami Polaków i właśnie ta sfera wydaje się być najbardziej w polu zainteresowań Adama Michnika.

Na rynek prasowy w Polsce wchodzą nowe zagraniczne koncerny. Jesienią 2001 r. niemiecki Axel Springer wykupił od Amerykanów licencję na "Newsweeka", zaczyna wydawać w Polsce tygodnik, który ma zakasować "Wprost" i "Politykę". Wszystko oczywiście siłami polskich redaktorów i dziennikarzy. Ostatnio zderza się z "Wyborczą" springerowski "Dziennik".

Kiedy lustracja , kiedy pokarzą swoje teczki ; dziennikarze , adwokaci itd ? Lepiej późno niż wcale .

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 18:21, 07 Cze 2006    Temat postu:

Janiob

A ja po Twojej wczorajszej...spowiedzi i koncowej deklaracji, miałem nadzieję, ze przynajmniej na jakiś czas odetchnę od ... plagiatów, którymi z uporem godnym lepszej sprawy, nieustannie nas epatujesz.

Ale czegóż można się spodziewać po PiSie i jego .... sympatykach???
Wszystko po nich ...spływa

Pozdrawienia od Hanny Karp jezor
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz
Gość





PostWysłany: Śro 20:44, 07 Cze 2006    Temat postu:

W51 , możesz jaśniej.Czego się czepiasz.Jeśli się podpisuję to znaczy , że tak myślę , tak odbieram , tak rozumiem.Jeśli tak jak ja myślą inni , lub jak wolisz tak myślą inni jak ja , to znaczy , że coś w tym jest , że GW w głowach nam spustoszenia nie narobiła.

W51 , co masz do PiS-u , co Ci się nie podoba , chyba ,że zdolności wokalne Jarosława.W tym zgoda zupelna.Wyłóż kawę na ławę - co Ci nie pasuje , co przeszkadza , co denerwuje w tym co piszę.Wal śmiało.

Janusz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 94, 95, 96 ... 113, 114, 115  Następny
Strona 95 z 115

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin