POLITYKA 2o

Janusz · Gość

To będzie test .Sczególnie dla policji.

W sobotę około godziny 12.30, do idącego z grupą ludzi naczelnego rabina Polski Michaela Schudricha podbiegł młody mężczyzna, krzyknął "Polska dla Polaków", popchnął go i prysnął w jego kierunku niezidentyfikowaną dotąd substancją w areozolu .Napastnik najwyraźniej nie chciał zrobić Michaelowi Schudrichowi krzywdy. Popchnął, krzyknął, prysnął aerozolem i uciekł. Gdyby był jakimś nacjonalistycznym oszołomem, pewnie wyciągnąłby spod kurtki kałacha i rozwalił nie tylko rabina, ale i jego kompanów.

Jeśli policja nie zdoła odnaleźć napastnika i wyjaśnić sprawy do końca to wszystko wskazuje na to , że być może była to prowokacja.

Ten napastnik jest kimś, kto chciał zrobić krzywdę nie napadniętemu, ale nam wszystkim. On próbował dorobić nam Polakom gębę antysemitów i nacjonalistów. Ta napaść to był tak naprawdę atak na nas na Polaków.

Nie zdziwię się, jak w jutrzejszych gazetach w Belgii i Francji ukażą się artykuły wytykające nam ksenofobię i rasizm, a w "GieWu" opublikują komentarz jakiegoś mędrka, który porówna nasz kraj do III Rzeszy, a rządzących Polską nazwie krzewiącymi nienawiść faszystami.

Poczekamy , zobaczymy jak potoczą się wypadki , jak spisze się policja , co napiszą gazety w kraju i za granicą.Czy dokopią nam kolejny raz.

Janusz

Gość

Pielgrzymka zakończona. Pozwolę sobie trochę powybrzydzać. Co dała nam ta pielgrzymka papieża Benedykta XVI?
1. Dla hierarchów Kościoła katolickiego zapewne jakieś ukierunkowanie na przyszłość, jakie trudno zgadnąć. Jakoś mnie osobiście rzuciło się w oczy marginalizowanie prymasa Glempa , mało widoczny był biskup Życimski, i inni. Czyżby to był znak czasu?, znak przemian?
2.Dla narodu polskiego? Niewiele. Patrząc na poczynania rządzących , pełen serwilizm środków masowego przekazu więcej tutaj było odpustu niż treści ekumenicznych. Szczególnie TVP , P.R. pracowało w tych dniach na kolanach , tyle hipokryzji to dawno nie widziałem. Teraz brakuje mi tylko deklaracji o naładowanych akumulatorach. Jak dotąd żadna pielgrzymka nie spowodowała że jako naród staliśmy się lepsi , mądrzejsi. Tym razem też tak będzie , odważę się postawić tezę że odpustowy charakter pielgrzymki oddala nas od naprawy siebie, kraju. Odprawiając bowiem takie uroczystości jakoby sami rozgrzeszamy się z naszych niedostatków. Uważam że taka „ feta” nie inspiruje nas do zmiany na lepsze. A wystarczyło posłuchać co powiedział papież w Warszawie na temat wiary. Pewnym synonimem naszego pojmowanie wiary jest nasz wielki elektryk który z taka lubością i emfazą ładował akumulatory podczas pielgrzymek, czyżby zmienił wiarę? A może aktualny prezydent w swej czołobitności i przejęciu zapomniał że najprościej by było zaprosić prezydenta Wałęsę na którąś uroczystość na etapie podróży papieża. Hipokryzja i zakłamanie. Jutro znów wszyscy skoczą sobie do gardeł , wszak jesteśmy po ablucji dokonanej na koszt państwa. Jeżeli się mylę proszę o przesłanki że będzie lepiej.

Gość

. Patrząc na poczynania rządzących , pełen serwilizm środków masowego przekazu więcej tutaj było odpustu niż treści ekumenicznych. Szczególnie TVP , P.R. pracowało w tych dniach na kolanach , tyle hipokryzji to dawno nie widziałem. Teraz brakuje mi tylko deklaracji o naładowanych akumulatorach. Jak dotąd żadna pielgrzymka nie spowodowała że jako naród staliśmy się lepsi , mądrzejsi. A wystarczyło posłuchać co powiedział papież w Warszawie na temat wiary. Hipokryzja i zakłamanie. Jutro znów wszyscy skoczą sobie do gardeł ,

Przepraszam Ekor że zacytowałem twoje słowa ale masz w pełni rację to trochę na pokaz ile zostanie w nas z Papieskich nauk powiedział bym nawet rzuconych haseł? może będziemy pamiętali samą wizytę ale przesłania już nie, tak było zawsze nawet w dniach żałoby po śmierci Jana Pawła kibice piłkarscy pojednawczo rzucali się sobie na szyję niestety chwilę później już mniej pojednawczo do gardeł.

Gość

Prezydent nieobecny w TK z powodu choroby
Jedynym powodem nieobecności prezydenta Lecha Kaczyńskiego na poniedziałkowej uroczystości 20-lecia orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego jest choroba - poinformował w poniedziałek dziennikarzy sekretarz stanu w kancelarii prezydenta Robert Draba

Coś słabiutki ten nasz prezydent a może kombinuję iść na rentę zarobki ostatnio spore etat niepewny a renta stała. Na golenie co prawda nie narzeka ale jak widać nawet otwarte okno biedaka ścina z nóg, co prawda zięć też jakiś marny żadnej odporność wirusowej ale od pana prezydenta oczekujemy żeby wytrzymał choć tydzień bez reanimacji. Nie życzę nikomu źle ale jak Jarek tak będzie nadal rozrabiał to nasz panujący długo nie pociągnie.

Gość

Widziałem Prezydenta udzielającego wywiadu (chyba dla TVP1, 3 lub Polonia) i faktycznie, miał niewyraźny głos, widać było, że jest przemęczony (przeziębiony). Zimno było, bez czapki, a i KASKU nie miał! Panesz-logout. Mr. Green

Gość

Ps. Wywiad na lotnisku w Balicach po odlocie Papieża.

Janusz · Gość

Po wizycie Papieża wracamy do codziennosci.

Filozof Bogusław Wolniewicz chyba jako pierwszy sformułował publicznie to, co myśli wielu z nas. Profesor w komentarzu opublikowanym z dzisiejszym "Dzienniku", o akcji strajkowej lekarzy, domagających się 30-procentowej podwyżki od zaraz, napisał: "Uważam, że to nie jest żądanie ekonomiczne, lecz polityczne. Moim zdaniem za tymi strajkami kryją się siły dążące do rozbicia budżetu i w konsekwencji - do obalenia rządu".

Od dawna skorumpowana i ledwo dysząca służba zdrowia, z chwilą powstania rządu PiS, została uznana przez polityków PO i SLD za teren łatwych ataków na nową władzę. Ataków trwających do dzisiaj, mimo że rząd przedstawił konkretną ofertę zwiększenia od przyszłego roku wydatków na opiekę medyczną.

W takich okolicznościach stawianie przez strajkujących lekarzy żądań, których dziś spełnić nie sposób i oskarżanie rządu za winy poprzedników, trzeba uznać za próbę destabilizacji sytuacji w kraju. Próbę, jak wskazują na to wcześniejsze doniesienia, inspirowaną przez polityczno - biznesowe lobby, które chce odsunąć od władzy obecną koalicję tylko dlatego, że zagraża ich interesom.

Co robić z takim fantem ?

Janusz.

Gość

Filozof Bogusław Wolniewicz chyba jako pierwszy sformułował publicznie to, co myśli wielu z nas. Profesor w komentarzu opublikowanym z dzisiejszym "Dzienniku", o akcji strajkowej lekarzy, domagających się 30-procentowej podwyżki od zaraz, napisał: "Uważam, że to nie jest żądanie ekonomiczne, lecz polityczne. Moim zdaniem za tymi strajkami kryją się siły dążące do rozbicia budżetu i w konsekwencji - do obalenia rządu".

Janusz żeby było jasne nie polemizuję z Tobą lecz z komentarzem prof. Wolniewicza.
Może i wielu tak myśli na pewno jednak nie ja, otóż rząd w swojej skromności wydatków zafundował koalicyjnym kolesiom po nowym ministerstwie Giertych jako ojciec narodu po tauzenie dla płodnych kobiet zakładając że cykl produkcyjny dzieci wynosi 9 miesięcy to jednak wczesną jesienią zatoru w urzędach stanu cywilnego powodu narodzin nowych Polaków na pewno nie będzie, odnowienie bazy transportowej sejmu i rządu też kosztowało krocie, czy uważasz że podane fakty to nie polityka a konieczność? Ale jak jakakolwiek grupa zawodowa upomni się o swoje to już polityka i rozwałka rządu, podobnie rzecz miała się z prasa która miała pisać tylko dobrze bo inaczej to dywersja.

Janusz · Gość

Łukasz to wszystko co stworzono w Polsce po 89 roku jest bardzo skomplikowane.Konstrukcja sprytnego systemu trudna do rozpracowania , już sam fakt , że to przetrwało 17 lat , samo mówi za siebie.

Między innymi rozregulowano system płac , na tej działce nie ma żadnych zasad , jest wolnoamerykanka i okradanie państwa na podatkach.Np młody lekarz , młody prawnik maja przed sobą dużo nauki , potrzeba im duzo czasy aby w hierarchi swego zawodu zająć odpowiednio dobrze płatne miejsce.I nic tu do rzeczy mają zdolności , przyłożenie się do zawodu , zdobyta wiedza.
Ci co dochrapali się odpowiednich pozycji bronią ich przed młodymi jak
reduty.Tacy już ustawieni swoje oficalne zrobki wydają na wódkę i papierosy bo na benzynę już nie wystarczy.Mają swoje sposoby , układy
aby żyć dostatnio , przez siedemnascie lat nie strajkowali , teraz nie mogą poczekać siedmiu miesięcy na poprawę materialną.Te zmiany które proponuje rząd wcale ich dzisiejszej sytuacji nie poprawią , młodych tak , ale nie tych ustawionych .Oni czują pismo nosem , nawet jeśli będą zarabiać oficjalnie po 5 tyś na miesiąć , to w sumie stracą.

Dużo trzeba pisać aby to jasno wyłożyć.Trudno będzie nam wszystkim zejść z drogi obłudy , korupcji , jawnej głupoty i wkroczyć na drogę prawdy , dobrze funcjonującego , sprawiedliwego państwa.

Janusz

Gość

Janusz to fakt że są grupy zawodowe które bronią swoich zdobyczy nie dając szansy innym, młodym ,świeżym, mam córkę z wyższym wykształceniem której cudem udało się znaleźć pracę w swoim kierunku płaca co prawda nie rzuca na kolana ale początki przeważnie są trudne. Nie zapominaj jednak że jedną z grup zawodowych że tak powiem są nasi posłowie do których należą również ci którzy układy chcą zwalczać i faktycznie trudno będzie zejść z drogi obłudy jeśli wroga będziemy szukać wszędzie tylko nie wśród swoich. Janusz to że przetrwało to lat 17 to nie argument na nie tym bardziej jeśli zmiana polega na zmianie czyli sztuka dla sztuki,są pewne wartości które przetrwały tysiąclecia i każda zmiana spowodowałaby ich nieuchronny upadek nie dając w zamian niczego lepszego.

Gość

Dziennik": Z najnowszego raportu Home Office (brytyjskiego MSZ) wynika, że Polacy są bardzo wysoko cenionymi pracownikami. Zarabiają 5-6 funtów na godzinę.
Ośmiu na dziesięciu Polaków przyjeżdżających do Wielkiej Brytanii nie przekroczyło 32. roku życia. 97 proc. pracuje na pełen etat
No właśnie proszę państwa to trochę smutne, jak to się dzieje że młodzi sprawni i często wykształceni Polacy muszą szukać swojego miejsca daleko od domu swoich ojców, komercja? czy chęć zysku, a może konieczność. Dlaczego w Polsce nie docenia się młodych, myślę że jest to podyktowane bardzo drogim stanowiskiem pracy gdzie pracodawcę krępują zawiłe przepisy ijeszce droższe opłaty szczególnie ZUSowkie.

Janusz · Gość

Papieska wizyta w Polsce miała w zasadzie dwa wymiary. Ten najważniejszy to wymiar duchowy. Ten wymiar to postać papieża jako kapłana (bo nim właśnie jest) , to radosne twarze dzieci na spotkaniu z nim, to autentyczny entuzjazm tłumów. Duchowy wymiar to uznanie, że Papież przyjechał do nas wspólnie się pomodlić , spotkać z ludzmi , odwiedzić
kilka miejsc w większości związanych z jego poprzednikiem Janem Pawłem II.

Tam jednak gdzie kończył się duchowy wymiar - zaczynał się geszeft. Geszeft to publicznie wyrażane oczekiwania związanych z tą wizytą - przedstawicieli Episkopatu , Żydów, przedstawicieli wyznań protestanckich. Oczekiwania manifestowane publicznie w mediach, oczekiwania natury pozareligijnej, oczekiwania politycznych gestów i zachowań.Szczególnie eksponowane to było w TVN 24 , słuchałem tych oczekiwań a potem widziałem radość ludzi obcujących z papieżem i był to bardzo bolesny kontrast. Dlaczego tak bardzo pewnym środowiskom zależało na takich czy innych gestach , czy Papież mógł ich zadowolić ? Nie.
Czy na wszystkim wypada robić interes , czy aż tak skarleliśmy ?

W trakcie wizyty Papieża, w sobotę, miał miejsce inny znamienny incydent - fizyczna napaść na Naczelnego Rabina Polski. Dlaczego sprawca zaatakował go właśnie w takim momencie a nie dzień wcześniej lub dzień późnej ? Skąd sprawca wiedział , że ma do czynienia z Naczelnym Rabinem ? Skąd sprawca wiedział, że Rabin o tym czasie będzie przechodził w tym właśnie miejscu ? Mógł nie wiedzieć, mógł być to przypadek. Ale jakie jest prawdopodobieństwo takiego przypadku ? Podobne uzasadnione pytania można mnożyć.
Jak dotąd sprawcy nie znależiono , przy takiej ilości ochrony , policji w mundurach i po cywilnemu nie wspominająć o ochronie osonistej Rabina , sprawcy udało się zbiec.
Coraz bardziej pachnie to żydowską prowokacją.

Efekt tego incydentu to protest ambasady USA - Rabin jest obywatelem tego kraju. Czy to nie jest zbyt przesadna reakcja na tak w sumie niegroźny incydent ? Incydent - dodam - w czasie którego Rabin nie poniósł żadnych szkód na zdrowiu, incydent , których na świecie są codziennie tysiące.

Kolejny efekt to przyjęcie Rabina przez Prezydenta Kaczyńskiego , który przekazał mu wyrazy solidarności w związku z tym napadem. Oczywiście można pobawić się w tanią retorykę pytając - w czym to Rabin jest wyróżniony na tle innych (o wiele bardziej pokrzywdzonych) ofiar innych napaści ?

Najbardziej adekwatną reakcją popisało się MSW stwierdzając, że okoliczności i czas napaści wskazują na możliwość antypolskiej i antysemickiej prowokacji. Antypolskiej z oczywistych względów. Antysemickiej też bo tak grubymi nićmi szyta prowokacja musi wzbudzić antysemickie reakcje. Nie miejmy złudzeń - prawda o tym incydencie nigdy nie ujrzy światła dziennego. Kontekst całej sprawy mieści się doskonale w sprawie omawianej przez Michalkiewicza w Radiu Maryja . Sprawie, która sprowadza się do próby przestępczego wyłudzenia 60 młd $ od polskiego rządu pod groźbą publicznego znieważania Polski.

Proponuję zachować umiar w ocenach. Polscy Żydzi niejednokrotnie dowiedli lojalności wobec naszego państwa, często ich polski patriotyzm mógłby zawstydzić rodowitych Polaków. Na całym świecie normalni Żydzi chcą po prostu normalnie żyć. Ci którzy w tak brutalny sposób rozrabiają niszcząc godność narodową innych stanowią może promil społeczności żydowskiej. Wszelkie antysemickie reakcje są całkowicie nieusprawiedliwione. Jest wiele zdecydowanych ataków na „przedsiębiorstwo Holokaust” (określenie żydowskiego historyka N.G. Finkelsteina ) ze strony samych Żydów, przedstawicieli naszych środowisk akademickich. Ale aby reakcji antysemickich nie było trzeba o tym otwarcie mówić i pisać. Nie każda krytyka zachowań przedstawicieli środowisk żydowskich jest antysemityzmem. Wręcz przeciwnie - może być ona dla antysemityzmu zaporą, gdyż niewiele jest równie antysemickich stymulantów jak Żyd w charakterze „świętej krowy” pozostającej poza wszelką krytyką. To takie elementarne, prawda?

Nie każde bezprawie można naprawić, lecz każde prawo można zepsuć.

Polecam - [link widoczny dla zalogowanych]

Janusz

Gość

Strajk lekarzy zapewne bliższy ciału . Oto mamy więc dylemat który PiS musi rozwiazać , dokonać wboru między : Prawem a Sprawiedliwością.

Gość

Widzisz Ekor według mnie takich dylematów Jarek będzie miał więcej szczególnie jak urośnie rolnikom. Na dzięń dzisiejszy wygląda to tak, Prawo owszem ale po naszej stronie a Sprawiedliwość tylko według naszych kryteriów.

Gość

Zamknięcie ust księdzu Zaleskiemu przez Kurię Krakowską, obłożenie karami i zabronienie prowadzenia badań dokumentów IPN a przede wszystkim ogłoszenia listy księży-konfidentów to temat dnia, być może wart założenia oddzielnego tematu. Ja mam tylko jedno pytanie - dlaczego Kuria potrafiła zareagować tak szybko, powołując się na zgorszenie nieposłuszeństwem wobec zwierzchności Kościoła, natomiast w stosunku do Radia Maryja i Ojca Rydzyka jest nie tylko nierychliwa, ale nawet ryzykuje zgorszenie nieposłuszeństwem wobec zaleceń Papieża?
Obawiam się, że kardynał Dziwisz to nie jest silny przywódca, który byłby w stanie nadać nowy, jednoznaczny kształ Polskiemu Kościołowi.
Jaga