|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 7:02, 19 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Już dopracowałem się strategii na wybory:
- jeżeli będzie padał deszcz = Kaczyński
- jeżeli mgła - Tusk
- jeżeli piękna pogoda, to wyjadę przed 6-stą.00. i nie będzie mnie w m. zamieszkania.
Ale na poważnie.
1. Nie mam zamiaru iść na wybory, chociaż uważam L. Kaczyńskiego za lepszego, lepszego w ogóle i lepszego, aby to wszystko szybciej szl. trafił!
2. W obu kampaniach, chociaż można było się spierać i wybierać kto lepszy czy gorszy, BRAKOWAŁO POMYSŁA. Albowiem nikt nie miał i nadal nie ma sposobu czy programu na Polskę. Tak, że wybór jakiejkolwiek partii czy kogokolwiek na prezydenta nic, a nic nie zmieni. Jedni inteligentnie się wycofali, drudzy walczą nie o program dla Polski, a między sobą. I tym drugim - odważnym (wrobionych, pragnących się nahapać lub nie zdających sobie sprawy z powagi) - CHWAŁA!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 12:04, 19 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
„Najtrudniejsza chwila nadchodzi po odniesieniu zwycięstwa" - przekonywał Napoleon Bonaparte. Przed czterema laty, po niemającym analogii w III RP sukcesie lewicy, doszło do niemającej analogii klęski tej formacji. Dziś, choć jeszcze nie powstał rząd, pokład zaufania społecznego dla prawicowych zwycięzców wyborów jest znacznie mniejszy niż w 2001 r. dla Leszka Millera i jego ekipy. To tylko jeden z powodów, że prawicy jest dziś wolno mniej niż lewicy. Żadnych ustrojowych eksperymentów! Żadnej IV RP! Zajmijcie się naprawą tego, co sami wspierając rządy Tadeusza Mazowieckiego, Jana Krzysztofa Bieleckiego, Jana Olszewskiego, Hanny Suchockiej i Jerzego Buzka, rozwaliliście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 12:06, 19 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Powyższe to cytat z dzisiejszej Trybuny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 17:20, 19 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
19.10.2005
Druga runda wyborów prezydenckich przed nami, kandydaci odgrywają dalszą część wyborczego spektaklu. Telewizornia jest pełna analiz i polemik a ja zastanawiam się jak długo ludzie jeszcze będą się na to nabierać. Sito selekcyjne w przypadku tych wyborów było wyjątkowo szczelne. Po pierwsze - media.
Prezentowani w pełnej krasie byli właściwie wyłącznie Tusk i Kaczyński. Tacy kandydaci jak Korwin-Mikke, Bubel czy Tymiński..... w mediach właściwie nie istnieli. Chciałbym być dobrze zrozumiany - ani Bubel ani Tymiński nie są bohaterami mojego romansu.
Zasada równego traktowania kandydatów jest po prostu absolutnym minimum, jakiego można wymagać aby wybory uznać za uczciwe.
Po drugie - sondaże wyborcze, które są wyjątkowo wredną formą manipulacji opinią publiczną.
Nie sposób ich zweryfikować a jednocześnie tworzą presję mentalną - „zagłosujesz na mniejszościowego kandydata - zmarnujesz głos”. Co więcej - bardzo często ich wyniki różnią się znacząco np. od sondaży internetowych i badań niezależnych. No właśnie - wyniki… dziwne, smutne, nieprawdziwe.
Były i inne kwiatki,pełnomocnikowi Komitetu Wyborczego Z.Rolińskiego, M.Świejkowskemu odmówiono prawa do pełnienia funkcji męża zaufania przy Państwowej Komisji Wyborczej i prawa do obecności przy ustalaniu wyników głosowania. W sprawie tej wniesiono protest do Sądu Najwyższego.
Z problemem przebiegu wyborów wiążą się dwie fundamentalne kwestie. Po pierwsze - tej gry nie prowadzą „patrioci” z „warszawskich salonów”, jest prowadzona poza naszym krajem a wybór „właściwego” kandydata określa naszą suwerenność a dokładniej jej brak.
A po drugie… Nauczono nas modlić się do słowa „demokracja”, jest ono odmieniane wszędzie i we wszystkich możliwych przypadkach.
Sytuacja z naszymi wyborami redukuje to pojęcie do poziomu propagandy dla debili.
A tak na marginesie - wyobraźmy sobie, że mamy rzeczywiście równe i demokratyczne wybory, w komisjach rzeczywiście znajdują się ludzie godni zaufania itd. itd. i w efekcie wybory wygrywa „niewłaściwy” kandydat. Jaka byłaby reakcja „obrońców demokracji” zza Oceanu? Kolejna „pomarańczowa rewolucja”?
Hasło dnia stare ale sprawdzone :
Nieważne jak kto głosuje. Ważne kto liczy głosy.
Jednak zmarnuję swój "głos" i zagłosuję na tego co ma mniejsze poparcie czyli na Lecha Kaczyńskiego.
:?b :?b :?b
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 3:02, 20 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
w51...
Ja tylko... dygresyjka... Mam malutką satysfakcję, że wcześniej od Rady Etyki Mediów doceniłem ich(mediów) jakość... . Także rozdarcie i komplikacje PO PiS podczas kampanii jakby toczyły się wg. mojej oceny. W końcu to walka nie tylko o jeden stołek . Poczekamy i zobaczymy...
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 10:12, 20 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Podobno już nie POPiS, tylko SAMOPiS. PiS nie chce przyznać się oficjalnie do takich sojuszy przed wyborami, ale też się szczególnie nie ukrywa, mrugając więcej niż porozumiewawczo do elektoratu Leppera.
Jednym z dowodów na to jest pomysł PiSu na głosowanie "blokiem" na wicemarszałków, żeby wyeliminować możliwość utrącenia wyboru na to stanowisko Leppera.
Gołym okiem widać, że transakcja została dokonana i Kaczyńscy już za nią płacą. Co tam IV RP, chodzi o władzę.
Jaga :?b
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 10:38, 20 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Jednak kampania wyborcza ma moc nieomal cudotwórczą. Szczególnie widać po tym jak poprawił się wzrok pretendentom do fotela prezydenta. Ano jeden zauwazył po kilkadziesieciu latach ze brakuje mu aktu slubu koscielnego , ponadto obaj dostrzegaja to czego do tej pory nie widzieli. Najbardziej mnie deprymuje że każdy chce patrzeć mi głeboko w oczy , przecież jestem hetero , a oni?.
Jeżeli tak się dalej potoczy to okuliści pójdą z torbami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 17:26, 20 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Z szacunkowych wyliczeń „Gazety Prawnej” wynika, że zmiana rządzących pochłonie minimum 14 mln zł. Podatnicy zapłacą za odejście premierowi, ministrom, wojewodom, członkom gabinetów politycznych, a także posłom i senatorom.
Parlamentarzyści, którzy nie zostali wybrani na kolejną kadencję, otrzymają na pożegnanie zastrzyk finansowy w wysokości trzymiesięcznego uposażenia. Każdy z 280 posłów i 83 senatorów wzbogaci się o 28 580,70 zł.
- Profesor Witold Kieżun z Wyższej Szkoły Zarządzania i Przedsiębiorczości im. Leona Koźmińskiego uważa, że posłowie powinni zrezygnować z odpraw, ponieważ przez cztery lata zarabiali wystarczająco dobrze.
– Przywilej ten należy zarezerwować dla posłów zawodowych, którzy cały swój czas i energię poświęcają na pracę w parlamencie i otrzymują za to wynagrodzenie – mówi Grażyna Kopińska z Fundacji im. Stefana Batorego. Prawa do odprawy nie powinni mieć natomiast ci posłowie, którzy nie pobierają parlamentarnej pensji, ponieważ mają własne źródła utrzymania, np. są ministrami lub właścicielami firm.
Komu i ile na do widzenia:
Premier: 1 x 3 x 13 9500 = 41 850 zł.
Wicepremier: 1 x 3 x 12 418 = 37 254 zł
Ministrowie: 15 x 3 x 12 079 = 543 555 zł
Sekretarze Stanu 20 x 3 x 10 378 = 622 680 zł
Podsekretarze Stanu 42 x 3 x 9 527 = 1 200 402 zł
10 x 2 x 9 527 = 190 540 zł
Wojewodowie 16 x 3 x 9 527 = 457 296 zł
Wicewojewodowie 23 x 3 x 8 846 = 610 374 zł
Szefowie Gabinetów Politycznych 7 x 3 x 7 600 = 150 600 zł
Parlamentarzyści 363 x 3 x 9 526,9 = 10 374 794 zł
Z 36 posłów IV kadencji niepobierających uposażenia, w nowym Sejmie nie zasiądzie 20, w tym dwóch ministrów – Lech Nikolski i Józef Pilarczyk. Oni dostaną pieniądze za zakończenie pracy i w Sejmie, i w rządzie. Odprawę otrzyma też były senator Henryk Stokłosa.
Marek Belka na pytanie, co będzie robił, jak przestanie być premierem, odpowiada, że przez najbliższe trzy miesiące nic, bo nie musi. Osoby zajmujące kierownicze stanowiska państwowe, w tym premier, zachowują bowiem wynagrodzenie przez 3 miesiące po odwołaniu, ale pod warunkiem, że urząd sprawowały dłużej niż 12 miesięcy. Obecnie prawo takie przysługuje 105 ministrom, wiceministrom i wojewodom. Gdy podejmą pracę, ale mniej płatną, państwo pokryje różnicę, wypłacając im dodatek wyrównawczy.
Mirosław Sawicki, który po ustąpieniu z fotela ministra edukacji ponownie obejmie funkcję dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, dzięki wspomnianemu przepisowi do stycznia będzie zarabiał ponad 10 tys. zł, zamiast niecałych 6 tys. zł.
Profesor Michał Kulesza, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego, tłumaczy, że dobry pracownik po rozwiązaniu kontraktu zwykle dostaje odprawę. Dlatego, jego zdaniem, nie ma w tym nic złego, by takie prawo przysługiwało ministrom. – Należy szanować klasę rządzącą, a nasze państwo stać na odprawy pozwalające na spokojne zakończenie kadencji – zgadza się z profesorem Grażyna Kopińska.
Z takim poglądem nie zgadza się prof. W. Kieżun. – Byli ministrowie powinni otrzymywać pensje najwyżej przez miesiąc po opuszczeniu fotela. Nie stać nas na trzymiesięczne odprawy dla liczącej 200 osób „erki”.
Wiele jest patologii w naszym państwie , nieuzasadnionych przywilei określonych grup społecznych , które same sobie przyznały te przywileje.Przywileje odbiegające od rzeczywistości jaka obowiącuje całą resztę społeczeństwa.,sprzeczne z obowiązującą kulturą i zwykłą ludzką przyzwoitością .
Czy przekroczono pewne normy , ustalenia , zależności ? Kto odpowie na tak postawione pytanie ?
:?b
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 17:46, 20 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Ekor..
Tak idąc dalej w tonie... że każdy chce patrzeć mi głeboko w oczy , przecież jestem hetero (ja też)... jednak niezależnie od wyników możemy wszyscy(co prawdopodobne) zostać wyr.....
Jago... Polityka to też sztuka skuteczności, manipulacja... Dla mnie nie są już ważne jakieś ideowe kosztowne zacięcia. W końcu jak użyją Leppera płacąc stołkiem...,a to to niewiele . Tusk jakoś z biegiem czasu(kampanią) coraz mniej mi się podoba... A wiesz przecież(jak i chyba reszta forumowiczów), że ja żadnemu z nich nie zaglądam głęboko w oczy(wolałbym Tobie bo byłoby o wiele sympatyczniej...) . Tak że, nie jestem obarczony uczuciem gorącym, a raczej gorącym niepokojem . .
Janiob... Tak skrobię się po swojej łepetynie . Zastanawiam się czy nie zająć się polityką... zaśmierdziało tu kaską że hej . Już nie liczę splendoru... A już poważniej. Zapewne trzeba by się poprzyglądać niektórym uposarzeniom... ale, to troszkę liczenie w cudzych kieszonkach, gdy nasze nie są zasobne. Nie są to porywające sumy... choć wielu parlamentarzystom trzeba by coś obciąć... za zasługi Są to jednak stanowiska Państwowe i to wysokiego szczebla. Mnie bardziej martwią kwoty "niewidzialne", które będąc jasnowidzami ujrzelibyśmy poraziłyby nas zapewne o wiele bardziej...Podałeś rzecz dość ciekawą ale.... Właśnie to ale... ;) . Bo to trochę tak... Jak się nie ma co zarzucać dyrektorowi, to się zagląda mu w kieszeń... i chce żeby zarabiał jak wszyscy. Ja bym raczej pieprzył -być dyrektorem na wyrównanym uposarzeniu, to trochę chore:D . Chyba nie tędy droga choć pewne rzeczy trzeba mieć na uwadze a sama informacja o tym ciekawa. Pewnie mi uwierzysz jak powiem, że nigdy podobnej kaski nie brałem z urzędu?
Pozdro...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 3:11, 21 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 21:48, 20 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Zmiana tematu , dobrze nam zrobi.
Niebezpiecznie jest pisać i mówić polemicznie o Adamie Michniku. Bo ze strony redaktora zamiast polemiki nadchodzi list podpisany przez prawników, twardo zapowiadający... proces sądowy.
Od soboty tydzień temu wiemy jeszcze jedno , że równie niebezpieczne jest także mówienie potem o swoim procesie z Michnikiem. Bo za to można stracić pracę.
Taki los spotkał ostatnio znakomitego pisarza i publicystę Rafała Ziemkiewicza, prowadzącego audycje w Radiu TOK FM. Współpracę z nim zawieszono, bo "znajduje się w sporze prawnym z Adamem Michnikiem" i mówił o tym w swojej audycji.
Karząc Ziemkiewicza za tę dziennikarską zbrodnię należące do koncernu Agora radio TOK FM, zamknęło ważny etap swojej działalności. Z w miarę otwartej trybuny wymiany poglądów, miejsca ważnych i gorących sporów, przekształciło się w kolejnego strażnika niepodważalnych i niepodlegających dyskusji tez Adama Michnika.
Trzeba ten moment odnotować. Warto - choć bez wiary w uznanie wolności słowa i wymiany opinii za wartość nadrzędną - zaprotestować przeciwko kolejnemu przejawowi cenzury w mediach.
Adam Michnik wytacza proces o dotkliwe zniesławienie Rafałowi Ziemkiewiczowi za sformułowanie, iż Michnik zrobił wszystko, aby w III RP nie zostały ujawnione nazwiska komunistycznych zbrodniarzy.
Ależ to będzie piękny proces. Sąd będzie musiał rozstrzygnąć, czy Michnik zrobił wszystko, czy nie wszystko, trochę albo może niewiele. Jego adwokaci będą dowodzić, że nic nie zrobił. Bez ustalenia, jak było naprawdę,
Ziemkiewicza nie da się skazać. Zwykle w takich procesach ekspertami są językoznawcy, aby dokładnie określić zakres znaczeniowy słowa "wszystko", oraz inni dziennikarze, tłumaczący sądowi prawa gatunku.
Zamiast dziennikarstwa na poziomie, spierającego się o ocenę historii najnowszej, będziemy mieli pyskówkę, jak o nazwanie sąsiadki flądrą . Można mieć różne zdanie o roli Michnika, ale chyba szło o to, żeby można było je mieć.
Zastępowanie dziennikarstwa i sporów publicystycznych, wymiany ciosów i ocen sprawami sądowymi. - po co komu to wszystko? Komu puszczają nerwy ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 22:02, 20 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
A ja pozwolę sobie na mały przerywnik. Otóż odnoszę wrażenie że nasze forum zaczyna oscylować w kierunku przegladu prasy. Za mało jak dla mnie jest autorskich wypowiedzi, które mogą "być podparte" myślą wypracowaną na zewnątrz , ale sam cytat to trochę za mało. Nie chcę nikogo urazić , szanując dowolny wybór co do formy wyrazu , ale byłoby bardziej ciekawie gdyby tak coś od siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Gość
|
Wysłany: Pią 0:02, 21 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Czytam wasze wypowiedzi i nachodzi mnie taka myśl że dobrze by zdefinniować pewne słowa-hasła :
LIBERALIZM
SOCJALIZM
KAPITALIZM
Myślę że zadne z tych pojęc w czystej formie nie wystepuje,zdefinniować w prosty sposób się nie da ,a dyskusję choć zażarte są z powodów powyższych besprzedmiotowe.
Mi jest obojetnie czy rzadzi prawica ,lewica czy liberałowie ,ma być qrwa zysk,ma zniknąc bezrobocie,wzrost PKB powyzej 5%-czy to dużo?
Już na poprzednim forum nikt nie umiał mi w jasny sposób wyjaśnić róznicy w podejsciu do gospodarki SLD i PO,więc dzielenie na czarnych ,czerwonych i rózowych ,nie ma najmniejszego sensu,są dobrzy i żli ,narazie mamy szczęscie do tych drugich hmmmm. Slogany i pustosłowie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 9:09, 21 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Czy wyraźne i jednoznaczne udzielenie poparcia Tuskowi przez Kwasniewskiego w dzisiejszym wywiadzie dla I P.R. może wskazywać że Kaczyński jest tuż,tuż?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 9:27, 21 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Jeszcze a propos radia TOK fm
Nigdy nie sluchalam tego badziewia, wlasnie dlatego ze jest tak silnie podporzadkowane Michnikowi. Zero niezaleznosci.
Dziwie sie, ze Ziemkiewicz w ogole tam wystepowal, ale rozumiem, ze kazdy musi sie jakos utrzymac.
Coz... teraz widac charakterek Michnika jak na dloni. jezor
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 11:11, 21 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Słownik pojęć to podstawa dyskusji.
Każde z tych pojęć ma jedną słuszną definicję w polsce.
Nie ma miejsca na jakieś dyskusje w tej materii.
Tylko w USA liberalizm ma dwie różne definicje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|