|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:32, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
janiob napisał: |
Życie szybko zweryfikowało te wyobrażenia. PO okazała się partią pazerną na władzę i kontynuatorką najbardziej negatywnych cech dawnej Unii Wolności, z której przecież wyrosła („partia ludzi mądrych”, czyli w istocie – po prostu przemądrzałych).
Odsłonili swą prawdziwą twarz i nie jest zrozumiałe sondażowe poparcie dla tej partii. PO głosi w swych hasłach to co ludzie chcą usłyszeć , ale nigdy tego nie spełnią gdy dojdą do władzy , działania ich po wyborach idą całkiem w innym kierunkach . Dlaczego taka jest PO , dlaczego tacy są ludzie z byłej UW. Nareszcie trzeba to pojąć , zrozumieć i to sobie uświadomić, że z nimi nam nie jest po drodze.
Jak nie obłudna PO to Kaczyńscy musieli sięgnąć gdzie indziej. |
Wszystkie sondaże wskazywały, że tym razem wygra prawica. Popieram co prawda bardziej PO, ale PiS to przecież też nasi, spadkobiercy idei Solidarnościowych. Życie jednak szybko zweryfikowało te wyobrażenia. PiS, a w szczególności jego przywódcy, okazał się partią pazerną na władzę i kontynuatorką wielu negatywnych zjawisk i procederów z okresu PRL. Co gorsza, w gruncie rzeczy zanegował formację, z której się wywodził, próbując zawłaszczyć miejsce w naszej historii przynależne tym, którzy aktywnie przyczynili się do zmiany systemu politycznego w Polsce. Swoją władzę utrwalają żerując na najbardziej prymitywnych reakcjach ludzkich. PiS głosi w swych hasłach to co ludzie chcą usłyszeć , ale mimo dojścia do władzy nie spełnili swoich przedwyborczych obietnic. Działania ich po wyborach poszły całkiem w innym kierunku - utrwalania swojej władzy, przede wszystkim, zawłaszczenia każdego znaczącego miejsca w strukturach państwowych, obsadzenie każdego możliwego miejsca pracy swoimi. W tym celu posługują się chwytliwymi społecznie hasłami, z których szczególnie odrażającym jest wskazywanie swoich przeciwników politycznych jako winnych niekorzystnej sytuacji ekonomicznej i niezadowolenia społecznego.
Dlaczego takie jest PiS , dlaczego tacy są ludzie, którzy ją tworzą. Nareszcie trzeba to pojąć , zrozumieć i to sobie uświadomić, że z nimi nam nie jest po drodze. Że nie przyczynią realnych korzyści rozwojowi ekonomicznemu naszego kraju. Że umniejszają znaczenie Polski na arenie politycznej.
Obłudą PiSu jest stwierdzenie Kaczyńskich, że musieli sięgnąć po LPR i Samoobronę, gdyż PO nie chciało koalicji. Obłudą, gdyż starannie przemyślanymi posunięciami uniemożliwili PO zawarcie tej koalicji. Oskarżają PO o pazerność władzy - której realnej części, najmniejszej, nie chcieli sami ustąpić.
Dwa stanowiska, wypowiedziane z równym przekonaniem, zaangażowaniem i poczuciem własnej racji. Oczywiście, moje jest słuszne. RASHOMON.
Pozdrowienia, Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:35, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
W51, dlaczego zwalczałeś PO od chwili jego powstania? Zanim się dowiedziałeś, czego można się po nim spodziewać? I czy teraz już wiesz, czego?
Pozdrawiam, Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:39, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jago
Odpowiedź znajdziesz w moim poście z [14.07] 22:39 na
[link widoczny dla zalogowanych]
i jeszcze w paru innych.
Życie chyba potwierdziło tamtą moją ........"charakterystykę" PO
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 0:43, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
W51, w ten sposób można zdyskredytować każdą partię.
zgromadzenie bezkompromisowych, opanowanych nadmiarem ambicji wszelkich zawodowych kontestatorów i malkontentów politycznych i załadowanie ich na …Platformę.
Powiedz mi, W51, której partii to nie dotyczy?! Aktualnie najbardziej w ten sposób mozna określić PiS. Z pominięciem określeń "kontestatorów i malkontentów" dotyczy również SLD, ale powolutku.... Oni też będą coraz bardziej rozgoryczeni. A LPR i Samoobrona - pasuje, aż nadto!
Nieszczęściem większości naszego narodu jest to, że wspaniale umiemy łączyć się przeciwko komuś, rzadko, aby wspólnie coś sensownie zrobić.
Oni cynicznie wykorzystali tę przypadłość.
Stwierdzenie prawdziwe, ale dlaczego założenie nowej partii określasz jako "cyniczne"? A jak określisz, w takim razie, powstanie SLD? A aktualnie PiSu, bazującego na niechęci naszego społeczeństwa do wszystkiego, co trąci komuną?
Reszty nie będę punktować, ale to tylko domniemania.
A jeżeli PO oceniasz tak negatywnie, to może jest jakieś ugrupowanie, które oceniasz pozytywnie? A może wszystkim można przypiąć jakąś łatkę, więc po co pastwić się nad jednym, skoro inne nie są lepsze?
Osobiscie, nie mam złudzeń, że w którymkolwiek ugrupowaniu znajdziemy idealnych polityków, idealne programy, albo że - jeżeli zagłosujemy na tych, którzy jeszcze nie byli u władzy, to będzie lepiej. Nie, my ich po prostu jeszcze nie znamy, oni będą tacy sami, lub jeszcze gorsi, bo mniej doświadczeni, i niesyci - władzy i wszystkiego, co z ta władzą się łączy. Jak PiS. Jak ekipa Millera, kiedy dorwała się do władzy.
Oni nie są lepsi albo gorsi, tylko mniej albo bardziej kompetentni. Reszta - zależy od nas, od społeczeństwa. Od naszego przyzwolenia. Od ram uregulowań prawnych, w jakich pozwolimy się poruszać naszym politykom. A to wszystko buduje się drobnymi kroczkami.
I może jeszcze jedno - różnica zdań i tarcia wewnętrzne zachodzą we wszystkich ugrupowaniach, w których jest wiele wartościowych, kompetentnych postaci, i w których panuje minimum swobody, może demokracji, gdzie istnieją partnerskie sotsunki między liderami, wymiana poglądów. Tym się charakteryzują nowoczesne partie na zachodzie.
Zjawisko to natomiast nie występuje w partiach wodzowskich, dyktatorskich, np PiS, Samoobrona - do czasu.
Pozdrawiam, Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 18:03, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ponadaję trochę na PiS.
W51 nigdy nie twierdziłem , że PiS jest cacy , twierdzę , że to co robią będąc u władzy , jak dotąd mi odpowiada, ten kierunek myślenia w stronę państwa europejskiego ale polskiego. Każdy ma swoją wizję UE.
Nie jestem taki wymagający abym żądał natychmiastowych efektów ich pracy , szczególnie w finansach , deficycie budżetowym , nawet gospodarce i likwidacji bezrobocia. Przyjęte kierunki są właściwe. Wskazanym jest większe tempo w przyjmowaniu nowych rozwiązań . Wąskie gardło to nasz Sejm "kochany" , zlepek ludzi o wątpliwych kompetencjach i braku jasnych szczerych zamiarów pracy na rzecz ogółu , gdzie jeszcze na dokladkę trudno jest o większość dla poparcia przemian , reform , uchwalenia lepszego prawa.
Jaga mnie rozśmieszyła i rozbawiła . Gdzie się podziała Jaga , jako mądra kobieta , wyważona w osądach, dążąca do zgody ,a nie konfliktów. Swoim postem zaakceptowałaś Jago całe minione szesnastolecie . Tobie III RP podobała się , masz wyraźny sentyment do tego bagienka. Można i tak , ja nie krytykuję Ciebie , ale w swych wypowiedziach należy być rzetelnym , nie można występować przeciwko oczywistym faktom. Bagienko owszem odpowiada tym którzy są w nim ubabrani po kolana, stąpają po plecach , głowach innych mając swoją główkę wysoko uniesioną i oddychają pełną piersią , czystym powietrzem , gorzej jest tym licznym wdeptanym w otchłań bagienną .Chyba z tym się zgodzisz.
Co innego jest poparcie dla tego co robi PiS , ta partia rozpoczęła przemiany i na ocenę jej działań przyjdzie czas . Jago nie można komuś wystawiać faktury przed zakończeniem pracy ,/chyba , że częściowej – tak można określić zbliżające się wybory/ to jest nadużycie i nie ver , najgrzeczniej ujmując , to jest w ogóle nie podobne do Twego wizerunku , poczekaj z oceną do zakończenia prac w całości. Kto wie jaka ta ocena będzie , jak polskie społeczeństwo przyjmie to co robią Kaczyńscy. Nie czas chwalenia dnia przed zachodem słońca i ja tego nie robię.
Oceniam PO a raczej polityków tej partii , którzy mogli się wykazać , zabłysnąć , ale tego nie uczynili. Nie wnikam w szczegóły , nie moja to rola , decydują fakty. Nie oceniam negatywnie PiS-u bo robota jeszcze nie zakończona i tylko tyle. Jago o cierpliwość proszę , Kaczyńscy być może się zbłaźnią i odejdą w niesławie ale jeszcze tego nie uczynili i dalej rządzą , więc pozwólmy im się wykazać , tego wymaga demokracja , zdrowy rozsądek o dobrych manierach bez szowinizmu i uprzedzeń , nie wspomnę.Pełno tego wokoło nas i to jest zastanawiające.
PiS nie jest bez oczywistej winy , tam też są zwykli ludzie wraz ze swymi wadami , co zresztą potwierdzają . Nie można popełniać tak prostych , można powiedzieć głupich wpadek , mających wpływ na wizerunek partii i całych przemian prowadzonych pod hasłami - „prawo i sprawiedliwość” , czy „tanie państwo” .W otoczeniu Jarosława Kaczyńskiego nie brak ludzi, którzy powinni działać całkiem gdzie indziej. Jeśli chodzi o zamiłowanie do miłostek pierwszego wicepremiera i prawej ręki Ludwika Dorna (z jego ponoć niedawnym związkiem z ...-gwiazdką Marianną Rokitą,
„seksualną rekordzistką świata”, która potrafiła przyjąć kilkuset klientów jednego dnia! – nie wiem czy to plotka czy prawda ), któremu bliżej do zupełnie innych środowisk, niż Radio Maryja, a przecież i tam od czasu do czasu nasz wicepremier ponoć występuje w eterze. A to nie jest jedyny przypadek tego typu...Nie będę plotkował za wiadomymi publikatorami i robił wyliczanki , i tak odpowiedzialność spada na Jarosława Kaczyńskiego za dobór ludzi.
Sam premier też nie jest bez winy – nie można co kilka dni składać publicznie solennych zapewnień i obietnic, a następnie, jakby nigdy nic się nie stało, robić zupełnie coś innego. Wyborcy po prostu za tym nie nadążają (za taką „taktyką” polityczną) i sprowadzają takie zachowanie do ogólnego przekonania, że „wszyscy politycy kłamią”. Bo jakże inaczej można to wytłumaczyć ?
Nie każdy jest tak tolerancyjny i wyrozumiały jak ja. Niezrozumiałe jest też bardzo dobre samopoczucie premiera po stu dniach sprawowania przez niego urzędu. Wszak wszystkie problemy czekają na rozwiązanie – okres względnie dobrej koniunktury gospodarczej trwa, ale nie ma to wpływu na ogólny poziom życia ludności. Należy ludziom tłumaczyć jak działa gospodarka i , że tam nie ma cudów , że łatwiej psuć niż budować , że obecne działania przełożą się na poprawę sytuacji w kraju w jakimś przedziale czasowym , że na efekty trzeba cierpliwie czekać. Bezrobocie wprawdzie stale i systematycznie (choć powoli) spada, ale duży wpływ ma na to sezonowość oraz co by tu nie mówić emigracja zdesperowanych Polaków, przyjmujących na Zachodzie, głównie w krajach UE, dosłownie każdą pracę, wykonywaną w warunkach wielkiego wyzysku i poniżenia, a jest ona i tak lepiej płatna niż w kraju, ponadto – po prostu jest. Bezrobocie to już nie jedyny problem , pojawia się nie mniej istotny problem wynagrodzenia za pracę , a posiłki z zagranicy niczego dobrego nie wniosą. Nie wiem czy jest to najlepszy pomysł , zależy od skali jaką się przyjmie , czy będzie to kontrolowane.
Tak naprawdę nie wiemy ile potrzeba czasu na zmiany w Polsce , takie zmiany które by odczuł Kowalski , jaka ma być Polska w wizji braci Kaczyńskich , należałoby to określić jasno i wyraźnie , oraz powiedzieć czego brakuje Polsce aby to osiągnąć. Walka z ubekistanem, rozwalanie „układów”, powszechna lustracja to przecież nie wszystko , chociaż trzeba przyznać są to działania konieczne dla dalszych losów kraju. Jest bowiem czas burzenia i czas budowania, a my mamy możliwości na konieczne rozdzielania tych faz , wszak nie ze wszystkimi jest możliwe budowanie IV RP z oczywistych względów. Nie z PO, z prostego powodu , ta partia tego nie chce , ta partia ma wizję Polski poprzednich lat.
Wszystko musi się toczyć równocześnie i zgodnie z opracowanym programem. Wiemy więc, czego bracia Kaczyńscy nie chcą i to było i jest akceptowane, dlatego to oni wygrali wybory. Czas już, abyśmy dokładnie poznali, czego zatem chcą. Aby nie było tak, że i oni wszystko wiedzą lepiej i usiłują nam narzucać swe wizje, które rysują się bardzo mgliście.
Czy już nadszedł czas , czy czują się na tyle silni aby to nam , społeczeństwu przedstawić . Mam wątpliwości , które zweryfikuje najbliższy czas.
Miernikiem zmagań PO z PiS - em będzie Warszawa. Warszawa to miasto w którym ludziom jest bliżej do poglądów głoszonych przez PO. Jeśli w Warszawie wygra Pani Gronkiewicz oznaczać to będzie , ża ta partia jeszcze nie zejdzie tak szybko ze sceny politycznej , jeśli wybra Pan Marcinkiewicz różnie może być , byłby to wielki sukces poltyki Kaczyńskich.
To tylko moje takie sobie rozmyślania.
Janusz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:46, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Janusz, nie bierz mnie pod...... Jestem jaka jestem i nie pretenduję do bycia inną.
Problem w tym,że dla PiSu i jego polityków stosujesz taryfę ulgową, gloryfikujesz każde ich posunięcie, natomiast polityków PO dezawuujesz nie mając przeciwko nim żadnych konkretnych zarzutów, z góry wykreślając ich z życia politycznego i starasz się przedstawić ich działania w niekorzystnym świetle, dezawuujesz każde ich posunięcie.
Jeżeli chodzi o PiS, to po roku ich działalności uważam, że kierunek w jakim zmieniają nasze państwo jest szkodliwy, a przynajmniej mnie nie odpowiada. Z kolei wiele obietnic przedwyborczych, które skłoniły społeczeństwo do głosowania na tą formację, nie zostało spełnionych. Jak dzisiaj prezentował Napieralski, spełniono 13 z zapowiadanych 113, i to te dotyczące głównie resortów siłowych. W dodatku nie wiadomo, czy te zmiany są korzystne dla kraju.
III RP - nic nie jest idealne, rozwój polega na tym, że wszystko można i należy doskonalić. Zapewne, jest wiele dróg, którymi może to nastąpić, a wyborcy decydują, która im najbardziej odpowiada. Niekorzystnym jest natomiast zastopowanie rozwoju, co w moim odczuciu ma aktualnie miejsce.
Pozdrawiam, Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 1:26, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jago
Wybacz, ale Twoja odpowiedź jest w stylu ..... a u was biją murzynów.
Mógłbym argumentować, kontrargumentować, spierać się z tym co napisałaś ale przepraszam, zwyczajnie mi się już nie chce. Zbyt wiele już na ten temat się napisałem.
Powiem Ci tylko, że powiedzenia, że taka jest polityka, tacy są politycy, że wszyscy politycy są tacy sami, jest w istocie ... przyzwoleniem na okłamywanie samych siebie.
Tak samo nie będę polemizował w sprawach SLD albowiem wiem, ze nikogo nie przekonam. Dla mnie wyznacznikiem wartości ich działalności, były bilanse otwarcia i zamknięcia poszczególnych rządów oraz co warte podkreślenia, to że nawet Kaczory nie stawiają im ... imiennie zarzutu o rozgrabianiu kraju. Jeśli zaś chodzi o politykę zagraniczną też nie dali plamy o czym świadczą podpisy Geremka, Skubiszewskiego i Bartoszewskiego pod wiadomym listem i to, że teraz czerpiemy wymierne efekty z naszej przynależności do UE. Czy można było zrobić lepiej i więcej? Zapewne tak, zawsze można, ale tego nikt nie jest w stanie udowodnić.
Co do powstania Socjaldemokracji, SLD. Uważam, że założyli ja ludzie o silnym kręgosłupie i o dużych osobowościach, chociażby dlatego, że zdecydowali się popłynąć ... pod prąd. Ja bardzo cenie tę cechę, bo w moim życiu bardzo często mi się zdarza, chociaż to ... niepraktyczne. Bardzo często zastanawiam się co by było, gdybym popłynął z ... prądem czy prądami. Ale to już inna kwestia. Dlatego cenię twórców lewicy za to, że wybrali tę trudniejszą drogę. A zawsze wielu z nich w 1989 mogło .... zmienić poglądy no bo przecież tylko ....krowa nie zmienia poglądów... jako kolejne ukute przez polityków q...o na usprawiedliwienie wolt politycznych.
Co do powoływania się na kulturę polityki zachodniej.
To żadne odniesienie albowiem przez bardzo długie lata jedynym ich zmartwieniem było rozdysponowywanie nadmiaru pieniędzy. Teraz mają zgryza. My zawsze stawaliśmy przed problemem jak ... podzielić biedę i ta bieda ze względu na jej skalę zawsze determinowała wybory większości. Oraz wiara w cuda ... oczywiście
"Mądrość nie polega na sprycie, ale na umiejętności obstawania przy prawdach oczywistych. Ten przetrwa, kto wybrał świadczenie prawdom oczywistym. Kto wybrał chwilową iluzję, by na niej zarobić, ten przeminie wraz z iluzją." Ks.Tischner
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 8:23, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
"Życie Warszawy": Politycy PiS chcą zlikwidować stopień doktora habilitowanego. Argumentują, że pomoże to w rozbiciu popeerelowskich układów, które blokują kariery młodych naukowców.
Co prawda tak wysoko nie zaszedłem ale pachnie mi to tylko jednym Giertych chce likwidacji wszelkich egzaminów maturalnych PiS chce likwidacji stopni naukowych Sobecka chce więcej narodzin a więc co? bezmyślnym tłumem łatwiej sterować? Czyli zamierzają okupować rządowe posady po wsze czasy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 8:50, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Łukaszu...
Od paru lat (od łoBuzka) trwały głośne dywagacje... pt. "zlikwidować matury czy egzaminy wstępne?...". Skończyło się reformami ... z maturami bez matematyki (może dlatego, że tworcy tego mieli problemy zliczeniem?). Jeśli cdn. tych (tylko)dyskusji brać za fakty dokonane to nawet rozumiem. Jęsli obdarzać je autorstwem pana G. to oczywisty fałśz... Mnie te "rewelacje" jeszcze rodem z ŻW... trącą, aż nadto miłością do pana G... A sprawa jest prosta... ŻW w swej "niezależności"(jakże inaczej) chce dokopać panu G... i to robi. A jak ktoś jeszcze "lubi" pana G to już na pewno chce w to uwierzyć... i wierzy.
Więc na razie polecam traktować podobne wieści jako... pusto-pieprzenie
w51...
ad.... że założyli ja ludzie o silnym kręgosłupie i o dużych osobowościach, chociażby dlatego, że zdecydowali się popłynąć ... pod prąd. . Rzecz nieczęsta w naszych wymianach uprzejmości... ale tu zgoda. Jednakoż napływ (mocno starego) narybku z lat od 97... mocno nadszarpnął ten kręgosłup i upłynie sporo czasu aż wyborcy zauważą ew poprawę. Miller ma w tym także nielichą anty-zasługę. Zresztą pożyjemy... zobaczymy.
Pozdro....
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 9:34, 08 Lis 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:21, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jago...
Trochę przyczepie się... Piszesz (jako zarzut)...wiele obietnic przedwyborczych, które skłoniły społeczeństwo do głosowania na tą formację, nie zostało spełnionych... A ja myślę, że wyborcy olali obietnice nauczeni dotrzymywaniem ich przez dotychczasowych światłych z lewa i prawa. Głowny postulat sklaniający wyborcow do wybrania PiS to... ich(PiS) chętka na skopanie d... poprzednikom za osiągnięcia i dotrzymywania...
nie wiadomo, czy te zmiany są korzystne dla kraju. jako argument jest chyba lżejszy od dokonań poprzednikow, o ktorych na pewno już wiadomo .
Niekorzystnym jest natomiast zastopowanie rozwoju... . Z tym rozwojem przedtem też dziwna sprawa, a termin "schładzanie" też mi się jakoś dziwnie kojarzy... z konkretną grupą zapaleńcow. A schładzał ... niemal cały Olimp z pewnym Zeusem na czele- obecna roztrzęsiona opozycja...
A to, że nasze odczucia tu są rożne to dobrze , to niemal rodzaj podobieństwa (każdy na swoim).
Miłego dnia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 10:34, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
He, he, he Weles
Miller ma w tym także nielichą anty-zasługę
Tak jest Weles, przyszedł Miller i powiedział .... a ch...a
Teraz to q... My
Co do kręgosłupa. Dokonano istotnych korekcji. Jak nigdzie indziej. Na razie jest w fazie rekonwalescencji. Wprawdzie ćwiczenia wychodzą jak narazie kiepsko, ale grunt to .... wytrwałość i systematyczność.
Ale niech się uczą młodziaki.
Przecież ktoś znowu bedzie musiał ... posprzątać . No nie Weles?
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 19:38, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jago ja powiedziałem swoje , Ty powiedziałaś swoje i wcale Cię nie uważam za przeciwnika , wcale nie mam żalu , masz święte prawo do widzenia spraw Polski na własny sposób. Z ludźmi o różnych poglądach spotykamy się na co dzień , nawet wśród najbliższych i przyjaciół i dlatego tematy polityczne są raczej nie mile widziane przy okazji wspólnych spotkań. Polska jest niestety podzielona i co gorsza upolityczniona do samorządów włącznie , co uważam za duży błąd.
Jago , swoją wypowiedzią przekonałaś mnie do siebie jeszcze bardziej , nie biorę Cię pod żaden włos , gdzież bym śmiał. Masz u mnie plus.Lubię , cenię ludzi szczerych , takich jakimi są w rzeczywistości a nie na pokaz. Wiem również , czuję to , że będzie Cię stać na powiedzenie w swoim czasie „jednak myliłam się” lub „a jednak miałam rację”. Nie wykluczam żadnej możliwości.
Odczuwam w każdej przeżytej chwili , jak to dla mnie , dla nas chcą dobrze nasi politycy , dobrze dla nas chce prezydent Lech Kaczyński i premier Jarosław o tym samym nazwisku, a więc dobrze chce aparat państwowy i rządowy. Dobrze chce opozycja – zarówno Donald Tusk z PO, jak i Sławomir Olejniczak z SLD , stale nas zapewniają, że jak my im (jako wyborcy naszym wybrańcom) damy władzę, to będzie dobrze.
Dobrze chcą media i ich właściciele oraz utajeni dysponenci, którzy niekoniecznie pokazują swe oblicze na pierwszych stronach gazet czy na ekranach telewizorów. Tylko nam jakoś nie jest za dobrze , jakoś sami nie możemy dojść do wniosków , że jest nam lepiej i tego stanu rzeczy nie zmieniają wybory i idące za nimi ogromne przesunięcia na scenie politycznej. Obecna władza idzie wówczas do opozycji, opozycja – do władzy, a nasza sytuacja jest właściwie taka sama. Dlaczego ? Dobre pytanie !
Byłoby dobrze, aby przedtem przywrócić słowom ich prawdziwe znaczenie. Aby obelgi nie były pozytywnymi epitetami a pochwały czy wyrazy uznania – faktyczną obelgą. Dość już mamy tego odwracania pojęć , ciągłych manipulacji, interpretacji i „reinterpretacji”. Potrzebujemy stabilizacji, także pojęciowej i moralnej , a przede wszystkim prawnej .
Aby mówić, co jest dobre a co złe, należy mieć wyraźny punkt odniesienia. Ludzka cywilizacja nie stworzyła – jak dotąd – bardziej doskonałego kodeksu moralnego niż Dekalog. Ogólne przesłanie – „nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe”, można zastosować we wszystkich kulturach i mogą je zaakceptować wszystkie społeczności. Ale najpierw zacznijmy od siebie i od naszych „wybrańców”. Niech się poddają weryfikacji pod tym właśnie kątem widzenia, pod każdym kątem ze swej działalności i swych uczynków , pochodzenia i korzeni – przed wyborami. Gdy nastąpi współmierność deklaracji i czynów, mierzona takimi wartościami, możemy zacząć mówić i oceniać, kto chce dla nas czyli wyborców , dobrze. Bo jak dotąd, panuje całkowity chaos i dowolność, a w mętnej wodzie, jak wiadomo i rak ryba .
Marzy mi się aby „Polskie Jutro” w jakiejś drobnej części zależało również ode mnie. Marzy mi się wybór ludzi których nie znam osobiście ale wiem o nich wszystko , którzy nie przysyłają tylko swojej ulotki ze zdjęciem , z hasłami wyborczymi , podaniem numeru listy , miejsca na liście , i zachętą "głosuj na mnie" , na cztery dni przed wyborami – ja oczekuję czegoś więcej , może spotkania przedwyborczego , możliwości zadawania pytań , niejako spowiedzi ze swego życiorysu , dokonań , poglądów , zamiarów , oraz jakie wartości kierują życiem danego kandydata na Prezydenta miasta , czy nawet radnego. Jednym słowem kampania wyborcza w naszym wykonaniu to jedno wielkie nieporozumienie . Nie na tym powinna polegać kampania wyborcza , to co jest to raczej kpina z wyborów i wyborców. Wina leży w ordynacji wyborczej i działalności Państwowej Komisji Wyborczej , wina leży po stronie polskiego prawa.
To tylko moje spostrzerzenia i nic więcej.
Janusz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 19:48, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Janiob skoro piszesz:
Marzy mi się aby „Polskie Jutro” w jakiejś drobnej części zależało również ode mnie. Marzy mi się wybór ludzi których nie znam osobiście ale wiem o nich wszystko , którzy nie przysyłają tylko swojej ulotki ze zdjęciem , z hasłami wyborczymi , podaniem numeru listy , miejsca na liście , i zachętą "głosuj na mnie" , na cztery dni przed wyborami – ja oczekuję czegoś więcej , może spotkania przedwyborczego , możliwości zadawania pytań , niejako spowiedzi ze swego życiorysu , dokonań , poglądów , zamiarów , oraz jakie wartości kierują życiem danego kandydata
to dlaczego olewasz .... nasze forumowe wybory?
A może ......nie staje Ci ...fantazji?
Wyluzuj to tylko zabawa
Chociaż ......może nie do końca
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 19:57, 10 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc nie jestem ani za lewicą , ani za prawicą. Niechby te i inne ideologie spierały się na pomysły co do właściwego ułożenie relacji między ludźmi , spierały się do upadłego pod warunkiem posiadania sposobu na „ogólny dobrobyt”, na to minimum zadowolenia , które by można dostrzec na ludzkich twarzach. Był taki moment w PRL-u , gdy można było spotkać takich ludzi na ulicy , w parku , a nawet w autobusie jadących rano do pracy.
Kto jest dzisiaj zagorzałym przeciwnikiem IV RP ? Czy w ogóle są tacy ludzie ? Oczywiście , a jakże. Czy warto z nimi rozmawiać O IV RP ? To zależy od tego, do jakiej grupy przeciwników należą.
Możliwości są następujące:
Pierwsi to „ofiary mediów”. To grupa moim zdaniem najliczniejsza. Z niej właśnie rekrutuje się większość ludzi, którzy na forach internetowych wypisują "precz z kaczyzmem", "Giertych to faszysta", "trzy słowa do swego adwersarza : ch… ci w d…" itd. Są to ludzie najczęściej młodzi, często jeszcze uczący się ale również ludzie w bardziej poważnym wieku, których wszakże łączy jedna wspólna cecha. Nikt z nich nigdy nie zajmował żadnego istotnego stanowiska w administracji państwowej ani nie odgrywał żadnej istotniejszej roli w firmie prywatnej (jako właściciel lub menedżer). W związku z tym ludzie należący do tej grupy nie mieli szansy zobaczyć specyficznej "współpracy" między instytucjami państwowymi a uprzywilejowanymi przedstawicielami postkomunistycznego biznesu. Nigdy nie uczestniczyli w spotkaniach, podczas których "koryguje się" działanie wolnego rynku tak, by kontrakt dostała ta spółka, która powinna go dostać. Tacy ludzie swoją wiedzę o tym, jak działa nasze państwo czerpią właściwie wyłącznie ze środków masowego przekazu. W związku z tym, że w środkach masowego przekazu wyśmiewa się istnienie układu , systemu .Ofiary mediów sądzą, że układ rzeczywiście nie istnieje. Bo właściwie skąd mogliby wiedzieć, że jest odwrotnie ? Ponieważ ci ludzie nie mają żadnego wglądu pod podszewkę naszej polityczno-biznesowej rzeczywistości można im wmówić absolutnie wszystko. To przedstawiciele właśnie tej grupy wierzą autorytetom wykreowanym przez Salon bo wiadomym jest, że na brak wiedzy najlepszym antidotum jest autorytet (moralny jak ks. Czajkowski, czy ekonomiczny jak Leszek Balcerowicz). Są niebezpieczni ponieważ święcie wierzą w to co mówią. Ich wiara jest niezachwiana ponieważ nie mają sposobu na jej weryfikację. Innymi słowy, są to ludzie często dobrej woli, lecz niedostatecznej wiedzy.
Drudzy to tak zwani „szemrani”. To działający w cieniu biznesmeni robiący przestępcze lub chociażby niezbyt czyste interesy. Dużą część tej grupy stanowią wyżsi działacze byłej PZPR, którzy wzbogacili się podczas transformacji dzięki tzw. spółkom nomenklaturowym czyli firmom służącym cudownej zamianie własności państwowej we własność prywatną. Sporą część tej grupy stanowią oficerowie SB. Ale należą tu również ludzie, którzy nigdy z komunizmem nie mieli wiele wspólnego lecz doskonale odnaleźli się w świecie brudnych postkomunistycznych interesów. Wielu z nich to tzw. "zaradni" z Platformy Obywatelskiej oraz innych partii. Szemrani nie mogą po prostu wyjść przed publikę i powiedzieć: "ludzie! trzeba zatrzymać Kaczyńskich bo inaczej pójdziemy siedzieć." Dlatego muszą działać z ukrycia np. podpuszczając młodzież przeciwko "faszystom z LPR." W ten oto sposób wykorzystują skądinąd naturalną u młodych ludzi potrzebę buntu do obrony swoich machinacji.
Trzecia grupa to „donosiciele PRL”. Tę grupę stanowią ludzie, którzy mają swoje grube teczki w archiwach IPN i bardzo obawiają się ich ujawnienia. Jest to grupa stosunkowo nieliczna jednakże niezwykle wpływowa ponieważ jej przedstawiciele zajmują kluczowe stanowiska w mediach i mają istotny wkład w kształtowanie debaty publicznej. Oczywiście donosiciele PRL mogą zarazem należeć do szemranych ale nie muszą.
Czwarta grupa to ”lekko umoczeni w PRL”. To grupa znacznie liczniejsza. W skład jej wchodzą ludzie w średnim wieku i starsi, którzy na ogół uczciwie przeżyli czas PRL, może nawet w jakiś sposób starali się przeciwstawiać komunistom ale nie dali rady , nie należeli do elity komunistycznej ani tzw. opozycji. Ci ludzie obawiają się IV RP ponieważ skutecznie wmówiono im, że mogą mieć założone teczki , że przeszłość może zaważyć na ich autorytecie , uważają , że są za starzy na wszelkie rewolucje, a ich przeszłość w IV RP może być różnie widziana.
Piąta grupa to „Mudżahedini postępu”. Inaczej: sieroty po Karolu Marksie czyli ideowa lewica. Ludzie należący do tej grupy bronili kiedyś klasy robotniczej przed amerykańskim imperializmem ale niestety robotnicy dali nogę i trzeba było znaleźć proletariat zastępczy. Z braku laku rolę proletariatu muszą odgrywać homoseksualiści, niepełnosprawni, mniejszości narodowe, molestowane kobiety itd. Obrona tych
"mniejszości" przed "kaczyzmem" pozwala zbić kapitał polityczny i mieć poczucie odwalenia dobrej roboty na rzecz postępu. Nie wszyscy mudżahedini postępu są cyniczni, niektórzy z nich (szczególnie ci pochodzący ze środowisk akademickich) szczerze wierzą w to, co mówią. Dlatego dla wielu odbiorców są przekonujący. Inaczej rzecz ujmując, są to ludzie, którzy zwalczają ideę IV RP ponieważ jest to idea prawicowa a oni mają poglądy lewicowe.
Następna grupa to „rozumni”. Istnieje pewna grupa przeciwników IV RP, którzy zdają sobie sprawę ze skali degeneracji naszego państwa, nie należą do szajki złodziei i esbeków, ideologia lewicowa jest im obca a jednak przeciwstawiają się IV RP. Są to ludzie, którzy uważają, że być może IV RP jest dobrym pomysłem ale koszt jej utworzenia przewyższa korzyści z jej powstania. Jaki to może być koszt ? Andrzej Lepper w roli wicepremiera, całkiem spore pieniądze wyrzucone na idiotyczne programy w stylu podwójnego becikowego itd. Można o tych ludziach powiedzieć, że na podstawie trafnej obserwacji rzeczywistości wyciągają inne wnioski niż zwolennicy IV RP. To zrozumiałe zjawisko, ponieważ każdy z nas posługuje się odrobinę inną hierarchią wartości a z innej hierarchii wartości wynikają odmienne oceny ludzkich działań.
Z kim warto rozmawiać a z kim nie o IV RP ?
Na pewno bez sensu są jakiekolwiek rozmowy z szemranymi i donosicielami PRL. Ci ludzie trafnie rozpoznają swoje interesy i zagrożenia wynikające dla nich z budowy IV RP. Zatem im bardziej będziemy ich przekonywać do zalet nowego państwa tym mocniej utwierdzimy ich w przekonaniu, że należy się tej idei przeciwstawić.
Na pewno warto rozmawiać z ofiarami mediów i lekko umoczonymi w PRL. Te dwie grupy działają na podstawie błędnego rozpoznania rzeczywistości więc warto podejmować próby edukacyjne. Z życiowego doświadczenia wynika, że najlepiej przemawiają do nich opowieści dotyczące konkretnych ludzi, których znają osobiście. Tj. historia sąsiada spod 7., który prosto z AK trafił do katowni UB a obecnie żyje z 700 zł emerytury w zestawieniu z sąsiadem spod 34., który jako były oficer UB ma 3400 zł emerytury lepiej przemawia do wyobraźni niż pokazanie największych przekrętów w otoczeniu prezydenta "magistra" Kwaśniewskiego , oraz pokazania ścieżki do Belwederu wydeptanej prze różnej maści biznesmenów.
Czy warto rozmawiać z mudżahedinami postępu ? Z niektórymi tak. Warto rozmawiać z tymi, którzy wspierają lewactwo z powodów ideowych a nie dla kariery politycznej lub biznesowej. Prawdopodobieństwo, że uda się ich przekonać naszymi argumentami jest mikroskopijne ale być może w wyniku rozmowy zaczną w nas dostrzegać normalnych ludzi a nie "faszystów spod znaku Kaczki." To i tak dużo. Jeśli zaś chodzi o mudżahedinów cynicznych w typie p. Senyszyn to oczywiście szkoda czasu na wymianę poglądów.
Na koniec najtrudniejszy partner rozmowy czyli rozumny. Ma podobną do naszej percepcję rzeczywistości ale odmienną hierarchię wartości. Nie mamy żadnych szans na zmianę jego hierarchii wartości więc nie da się tego człowieka przekonać do naszej sprawy. Ale czy efektem każdej rozmowy musi być przekonanie ? Czasem warto porozmawiać dla samej rozmowy. Musi być spełniony tylko jeden warunek. Zarówno nasz partner jak i my musimy zgadzać się co do kształtu faktów, o których dyskutujemy. Fakty to jest argument trudny do zbicia.
Co z tego wynika? Większość przeciwników IV RP to ludzie, którzy błędnie postrzegają rzeczywistość. Nie są sami w sobie źli albo głupi więc zawsze można mieć nadzieję, że kiedyś zostaną przekonani i dlatego warto z nimi rozmawiać. Na rozmowy z pozostałymi nie traćmy czasu, dzięki temu będziemy go mieli więcej na rozmowy z tymi, których być może da się przekonać .Święta racja.
W51 mówisz , że olewam nasze forumowe wybory. Nikomu nie życze być poltykiem. Może jest to błędna diagnoza , oparta na własnej ocenie . Nic na to nie poradzę , że dziwię się ludziom z pięknymi zawodami , życiowymi sukcesami , biorących się za politykierstwo.Chyba się starzeję .
Pozdrowienia ze wschodu.
Janusz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 10:14, 11 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Mieszkańcy Poznania będą mogli dotknąć F-16
Mieszkańcy Poznania będą mogli na własne oczy zobaczyć, jak wygląda F-16.
To frajda to prawdziwa gratka zobaczyć samolot dopóki jest jeszcze cały ,myślę że Poznaniacy po tym przez tydzień rąk nie powinni myć, a swoją drogą żeby przy okazji czegoś nie popsuli bo będzie że gwarancja przepadła. A może jednak nie dotykać bo radioaktywny albo co innego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|