|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 20:59, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie! Nie tyle sam PiS, co "im przyjaźni" rozdmuchują kolejne afery agenturalne.
Jeżeli Michnik goda z Gudzowatym kilka razy i za każdym razem jest aluzja do inwigilacji i szkodnictwa ss Gudzowatemu, to nie wierzę, aby Michnik nie chciał ani razu zbyć rozmówcę przytakując mu na jego obsesję. Tak jak normalnie postępuje się z nawiedzonym natrętem. Gudzowaty tym nawiedzeniem żyje. Jest tego potwierdzenie w mediach aż nadto! Ale i z drugiej strony i media i ludzie szukający sensacji i on sam tworzą w ten sposób aurę wokół niego i to na tyle, że sam zwróciłem na to uwagę. Bo nie wiedziąc o co chodzi, natężając uszy, aby w końcu dowiedzieć się, dlaczego ten Gudzowaty jest taki zły.... nawet te wiarygodne media oprócz tego, że jest "zły" nic więcej nigdy nie podały. W dużej mierze był to łańcuszek może i puszczony przez agentów, ale media wiednie czy bezwiednie go powtarzały.
Więc również nie sądzę, aby taśmy cokolwiek dały, jakie to przestępstwa popełnił Gudzowaty i ... że to wina postkomunistycznych siły agenturalnych!
Tak samo Lesiak. Przecież jakie to rzeczy czasami się gada samemu i to niepotrzebnie lub specjalnie, ot tak dla śmichu, zaszkodzenia czy jako nieudowodniona teza. A Lesiak miał swoją komórkę którą kierował. A Lesiak miał komórkę do... spełniania życzeń "góry", więc to robił. A jak go zwierzchnik zapyta o któregoś Kaczyńskiego? To co? Powie, że nic a nic o nim nie wie? Że nie wie, czy taki człowiek żyje lub co robi? A jeżeli badał sprawę FoZZu i.... słyszałem, że Porozumienie Centrum jest w nią na "równi" wmieszane jak SdRP w pożyczkę moskiewską! To co? Nie miał prawa "śledzić"? Ą że agent mu doniósł, że widział kota na jego posesji i to napisał, bo musiał napisać to co widział, to za nic śledził i inwigilował parttię Kaczyńskich? I to osobiście Lesiak! Paranoja! A że nie zniszczył w porę niepotrzebnych i zbędnych i nadmiernych dokumentów, to go to obciąża i nie wpływa na opinię dobrego pracownika! Z kim na głowy te kaczki się pozamieniały.... Gdzie są te przestępstwa, które popełnił Lesiak? Gdzie są poszkodowani? Jeżeli tego nie usłyszę, to jak mam uwierzyć w winność Lesiaka oprócz tego, że pracował w WSI?
Z kolei atak na Rokitę i to samego prezia. To widać, że prezio to chory człowiek. I niech się leczy, jeżeli to uleczalne! Suchocka i Rokita nie żyli tym co robiło WSI, a WSI z własnej inicjatywy lub z nudów coś robiło i tworzyło z tego dokumentację, bo musiało. A ten co to parę dni spędził w stoczni i teraz walczy o piątą RP (czwarta mu nie wyszła), twierdzi, że nikt inny tylko on nadaje się na zwierzchnika narodu, tylko on, ale Rokita napewno NIE! i
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Gość
|
Wysłany: Pią 21:58, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
To co człowiek dowiaduje sie przy okazji -to przechodza dreszcze.
Sprawa Pinejry i sposób odsunięcia Kaczyńskiego od ministrowania.
Afera Rywina -pod fasadą demokracji wszyscy robią co chcą ,michnik najpierw sobie załatwił co chciał potem opublikował taśmy.
Sprawa Kluski do dzisiaj nie wyjasniona -nie ma winnych-że człowiek stracił dużą część swego majątku gówno to kogo obchodzi że sędzia wymyslił kaucje 8mil to normalka .
Sprawa Cimoszewica -kto tym sterował -dla plebsu rzucono Jarudzką ,ale kto naprawdę to zrobił???????
Teraz sprawa Gudzowatego-kto to robi?Jaka jest rola tej żydowskiej gazety dla polaków-przypomina to sprawę Kluski -tylko Gudzowaty jest zbyt potężny.
Afera FOZ
Afera Orlenu
Afera PZU
Afera osocza
Teraz totalna nagonka na rząd w mediach -ktora podobno nie istnieje-wymysł PiSu
Komu to qrwa służy-bo napewno nie nam.Co w tej chwili dadzą wybory-nawet Ci z PO wiedzą że nic -sądzę że to całe PO nie chce żadnych wyborów gdyby nawet cudem wygrali nie wiedzieli by jak rządzić bo po drodze im tylko z SLD.
Jestem za tym by w nastepnych wyborach zwycięzca brał wszystko łącznie z odpowiedzialnością za rządzenie- to obojętnie kto by nie wygrał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 22:01, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Jan Rokita: "Ja byłem w tym czasie, to był rok 1992 i 1993, szefem Kancelarii premiera i nie łączyło mnie absolutnie nic ze służbami tajnymi. Nie miałem z nimi żadnego styku."
Jerzy Konieczny (szef UOP w czasach inwigilacji prawicy): "Znając moje troski, [Lesiak] często przynosił mi informacje dotyczące nastrojów politycznych. Ja sam często otrzymywałem takie zapotrzebowanie od przełożonych, to jest od ministra Andrzeja Milczanowskiego, premier Hanny Suchockiej czy szefa jej gabinetu Jana Marii Rokity, wreszcie osobiście od prezydenta."
Tyle Konieczny o słynnym "braku styku" Rokity ze służbami, cytat pochodzi z protokołu przesłuchań w sprawie inwigilacji prawicy. Nic dziwnego, że Rokita nie chce odpowiadać na trudne pytania, nic dziwnego też, że się wścieka na media. O ile do tej pory można było mu zarzucać, że jako szef URM zignorował upublicznioną w marcu 1993 tajną instrukcję i zaniedbał wyjaśnienia sprawy (a zbagatelizowanie takiej informacji przez "nadpremiera" już jest poważnym politycznym grzechem), to po upublicznieniu przez dziennikarzy zeznań Koniecznego, po ich pytaniach o kontakty z Milczanowskim, rodzi się uzasadnione podejrzenie, że Rokita nie jest z nami szczery. Koniec , kropka – emerytura polityczna.
Pomijam co tam jeszcze może wypłynąć z "papierów".Kto ma "papiery" ten rozdaje karty , tak już w życiu bywa .Raz się jest na wozie , raz pod wozem.
Janusz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 2:06, 14 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Tak sobie czytam (jakoś nie czułem potrzeby wtrącania się w dyskurs) i coś mi się widzi, że chyba niezależnie od opcji skończy się to(ta nasza dyskusja) wspólną konkluzją. Czyli że lustracje, grube kreski... WSI itp to wielka lipa, w którą dał się wciągnąć PiS.
Ogólnie...(już tu ktoś napomykał) trzeba stwierdzić że, wywiad działa na zlecenie i "podgląda" obywateli, organizacje... i co chcecie. Owszem jakieś ramy muszą być... ale trochę mnie dziwi iż notable, ludzie z pozycją we wszelakich układach strasznie się oburzają jak wywąchają "oko pana". Mają wiedzieć że ktoś czuwa... nawet profilaktycznie.... Powinni być chyba świadomi, że służby te są od wąchania, szukania itp. Oczywiście "wywiadowca" musi raportować wszystko(nawet te nieistotne rzeczy), co musi też wyglądać śmiesznie ale trzeba sobie zdać sprawę że tak to właśnie wygląda.
Moim zdaniem nastająca opcja PiS swoim oburzeniem już (znajdując dokumentację tajną w większości przeznaczoną na przemiał) daje dowody niedojżałości politycznej. Bo rodzi się też podejrzenie, że takie wyciąganie tajności może być inspirowane przez obcy wywiad, któremu się podaje na tacy.
Uważam, że archiwa winny służyć odpowiednim służbom do śledztwa w razie stwierdzonego przestępstwa, oraz wyłacznie do wnoszenia konkretnych oskarżeń i procedur sądowych(też tajnych). Winny być też zbioremn dowodów. I niezależnie co tam napisano... takie wywlekanie nie tylko treści jawnie przestępczych, ale z rodzaju obrazków przy spuszczonych spodniach... nie służy interesowi RP i wtedy właśnie narusza wszelkie wolności. W oczywisty sposób opozycja(ze swoimi mecenasami) jest bardziej inwigilowana (a to winien być obowiązek służb specjalnych i dzieje się to wszędzie). Chyba nie można się zgodzić na... takie swobody tych co mają wiele i wiele bardziej są narażeni na pokusy(i najczęściej oni pierd.... o wolnościach, ale czy w naszym interesie?). Trzeba by chyba utrudnić swobodny dostęp do tych materiałów... ograniczyć możliwości odtajniania bez potrzeby i na polityczne zapotrzebowanie. Całkiem prawidłowym było by zlikwidować oszołomstwo w polityce. Już tyle lat dekomunizuje się (a wystarczyło karać za przestępstwa kryminalne i tp)... Przecież w demokracji nie można zlikwidować komunistów, bo założenia ideologiczne są równie dęte jak prawicowe a hasła sztandarowe niemal jednobrzmiące. Nawet zastanawiam się czemu tak to różni ludzi. Kojarzyć komunizm ze złodziejstwem, korupcją... i licho z czym jeszcze to przekręt. Jak by tych zjawisk nie było obecnie wm innych ustrojach(ja o świecie).
Już nie będę się rozpisywał... ale lustracje i dłubanie co chwila w teczkach to idiotyzm (dla PiS niestety też), który nic nie wnosi... Te materiały winny służyć egzekwowaniu Prawa a nie politycznym nagonkom. Właśnie one winny być ścigane (nagonki)...
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 6:27, 14 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Niestety Welesie, już w pierwszych słowach Twego postu "Czyli że lustracje, grube kreski... WSI itp to wielka lipa, w którą dał się wciągnąć PiS."nie zgadzamsię.
Przecież sprawa lustracji czy ostatnio WSI, to główna sprawa PiSu, to on szantażuje tym, czyta, wyciąga fakty dla siebie wygodne i tak dalej. To przecież główny program PiSu.
Raczej nikt od tego nie padnie i tylko nawąchamy się tego zapachu i przylgnie może do kogo i.... za to PiS może oberwać po kulach. Czyli sam może sobie tą nagonką zaszkodzić.
A swoją drogą, to dopiero może RP wejdzie na drogę przemian, gdy skończą się te rewolucyjne postsolidaruchy i naród zrozumie, że nie tędy droga....
Z uszanowaniem Welesie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 8:03, 14 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Witaj Panesz.
Tylko krótko odpowiem na Twój post dotyczący mojej wypowiedzi. Otóż zbyt łatwo interpretujesz fakt fetowania przez nieprzychylnego prezydenta. Opcja wygrywająca wybory a nie zaakceptowana przez prezydenta w ten sposób rządzić nie będzie mogła po prostu każda inicjatywa ,nieważne dobra czy zła utkwi w biurokratycznej machinie przepisów. TK ma na rozpatrzenie sprawy sporo czasu, jeśli dodać do tego że TK jest opanowany przez kaczorków szanse na sprawne rządzenie spadają praktycznie do zera. Nas zwykłych Polaków nie interesuje gdzie ustawa utknęła bas interesuje czy została uchwalona, weszła w życie i przynosi nam zysk i ulgę, w przypadku notorycznego i złośliwego wetowania żadna ustawa a szczególnie ta dobra nie przejdzie i nie przyniesie nam zysku i ulgi wtedy znów do gry wejdą nieomylni bracia w wszystko wróci do starej zasady TKM a gdzie my? a gdzie nasze dobro?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 7:11, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Łukaszu!
To co wytłuściłeś w dniu Pią 7:35, 13 Paź 2006, jest całością i Łopiński (rzecznik Prezydenta ... odpowiednio skomentował. Nie sądzę, aby L. Kaczyński był aż takim draniem, że stawia na brata, a nie na Polskę, czy racje swego urzędu.
To Tusk "przeinaczył". Bo w przypadku wygranej Platformy przyszły rząd będzie musiał rządzić przy pomocy rozporządzeń, to nie znaczy, że będzie wetował i "utrudniał" rządzenie jak tylko będzie mógł. Nie znaczy, że nie przepuści żadnej ustawy. Przecież wystarczy że przepuści jedną i słowa Tuska przemieniają się w ....
O ile prezydent może oceniać ustawy w sposób, że przynoszą więcej korzyści niż skutków ujemnych, to może też oceniać ustawy według metody zero błędów! Jak od jednej i drugiej metody są iksperci, a zawetowanie prezydent musi wyjaśniać. Nawet jeżeli ustawy przejdą poprzez dodatkowe trybunały, to będzie świadczyło o ich lepszej jakości chociaż szkoda że późno. Aby tego uniknąć, potrzebne będą rozporządzenia. Czyli prezydent obiecał, że będzie je "lepiej" czytał, a nie to, co powiedział Tusk! Tusk skłamał.
A swoją drogą, to ile ustaw Sejm popsuł? Przypomnijmy sobie ustawę radiacyjną. Może w tym wypadku wina sejmu nie jest znacząca, to jak powstają takowe ustawy? Kto je pisze, jak, kto czyta, kto poprawia, jak trafiają do Sejmu - tu należy się duża poprawka o czym świadczy sprawa Rywingate. Prezydent też może być "złośliwy", czyli też trochę szkodzić uchwalaniu ustaw czy prowadzić swój lobbing. Ale po to każdy żyje, swoje wie i tak działa.
Obecnie, jak co roku boję się o budżet. Jakie poprawki wprowadzi Sejm, bo bez tego jeszcze nie udało się jego zatwierdzić! Jak go Sejm nadwyręży i jak będzi on nie po myśli ekipy rządzącej i go układającej. Ponadto jestem za tym, aby budżet układali rządowi eksperci, a nie posłowie ze średnim (zawyżonym) wykształceniem i to bez posługiwania się ołówkiem i całkowitą racją (wyższością swego pomyślunku) ponad ekonomią i księgowością.
I jest bardzo źle, że Nasz Prezydent stosuje dwa rodzaje kalkulacji w zależności, kto rządzi! Raczej nie o to w tym przypadku chodzi, tylko L. K. wyraził się dosadnie, że jest po stronie dotychczasowego rządu i.. nie uważa za słuszne (jak na razie) jemu przeszkadzać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 8:11, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Widzisz Panesz zauważyłem że dopadła mnie pewna dolegliwość kaczowstręt przez co nie zawsze mogę być obiektywny w ocenach ale nic na to nie poradzę że kaczki tak na mnie działają.
Piszesz że: Nawet jeżeli ustawy przejdą poprzez dodatkowe trybunały, to będzie świadczyło o ich lepszej jakości chociaż szkoda że późno. Aby tego uniknąć, potrzebne będą rozporządzenia. Czyli prezydent obiecał, że będzie je "lepiej" czytał, A więc obecnie robi to niechlujnie i byle jak? Czyli nie wypełnia do końca swoich obowiązków przepuszczając buble Jarkowej produkcji, w przypadku Tuska będzie surowym sędzią dla naszego dobra, tak powinien postępować cały czas mieniąc się prezydentem wszystkich Polaków a nie bratem swojego brata.
Przyjemnego wypoczynku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:04, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Łukasz!
Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. A gdzieś tu na forum pisze, że prawda przeszkadza wszystkim, bo leży po środku
To, że też nie za bardzo lubię panów K. lubię nie znaczy, że są niegodziwcami i im się nie przynadleżą pojęte stanowiska. Postępują i raczej będą postępować własciwie. Raczej tego należy się spodziewać Tym razem uważam, że to Tusk przeinaczył słowa L.K. i co wcale nie było lapsusem!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:21, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
A dlaczego Panesz przyjmujesz prawdę LK jak dogmat? zakładając z góry że prawda DT jest fałszem? Czy nie dziwne że wszystkie rozmowy były dotychczas rejestrowane oprócz właśnie tej? Panesz prawda nie zawsze leży pośrodku ona leży tam gdzie leży i często od nas zależy żeby ją wyłuskać, ja to zrobiłem i wyszło jak wyszło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:23, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Prosta sprawa
Obecny Prezio wprowadził ... obyczaj nagrywania pogaduł. Puścić te 7 min i po sprawie. Chyba, że rzeczywiście ...stan emocjonalny Prezia na to nie pozwala?
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 12:46, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Czy była rozmowa rejestrowana czy nie, to inna sprawa. Ja ją zinterpretowałem, że sobie pogadali. A że nie znaleźli wspólnego wątku, nie doszli do konkluzji, to już ich nastawienie i ich sprawa. Tak też bywa.
Może Łukaszu masz rację, ale uważam, że takowe traktowanie sprawy świadczyłoby o "spiskowej teorii dziejów".
Przytoczę to wszystko jeszcze raz:
Oryginał:
L.K.: w przypadku wygranej Platformy przyszły rząd będzie musiał rządzić przy pomocy rozporządzeń.
co nie jest równoznaczne z
D.K.: "Tłumacząc to na język polski, pan prezydent Lech Kaczyński zapowiedział, że w przypadku, kiedy nie będzie rządził jego brat Jarosław Kaczyński, on - jako prezydent - nie będzie akceptował żadnych rozstrzygnięć ustawowych Sejmu".
Ale na wypowiedź
L.K.: w przypadku wygranej Platformy przyszły rząd będzie musiał rządzić przy pomocy rozporządzeń.
D.K. winien przetłumaczyć
D.K.: "Tłumacząc to na język polski, pan prezydent Lech Kaczyński zapowiedział, że w przypadku, kiedy nie będzie rządził jego brat Jarosław Kaczyński, on - jako prezydent - nie będzie akceptował (prawie) wszystkich rozstrzygnięć ustawowych Sejmu".
I aby wypowiedź D.K. była prawdziwa L.K. musiałby powiedzieć
L.K.: w przypadku wygranej Platformy przyszły rząd będzie musiał rządzić wyłącznie przy pomocy rozporządzeń.
co jest równoznaczne z
D.K.: "Tłumacząc to na język polski, pan prezydent Lech Kaczyński zapowiedział, że w przypadku, kiedy nie będzie rządził jego brat Jarosław Kaczyński, on - jako prezydent - nie będzie akceptował żadnych rozstrzygnięć ustawowych Sejmu".
I to byłoby na tyle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 13:19, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
hehe..w51...
Zapodana wiadomość jest wielorako szemrana.
1. Nie wiadomo na pewno czy to fakt(nagrywanie)... Bo sama materia nagrywania bez wiedzy nagrywanego czyni z tego faktu nikłą wartość dowodową...i wykroczenie wobec prawa. A nikt nie dostrzegł magnetofonu(Tusk też). Moim zdaniem to kolejny odkrywczy paszkwil twórców afery taśmowej. Na tym tle... czy rozpędzona głupota (już) i łatwowierna klaka PO domagająca się upublicznienia czegoś czego na pewno(w sensie ... nie potwierdzone) nie ma świadczy o charakterze szemranej moralności już tłumnie rozpędzonych. ????
2. Oceniając już postawę POwców jako twórców nowomowy politycznej (PiS tego trochę mniej) i ich wiedzy, że jest źle przed jeszcze zajęciem foteli przez rząd, dalej do znudzenia bąkających o tragediach narodowych. Źle bo źle . Zero konkretnych argumentów ponad miarę becika... Pewnie, że PiS ma w swoich działaniach sporo oszołomstwa czego nie pochwalam, ale qrwa mać... nie ma złodziejstwa na taką skalę. I to sobie cenię... I wcale omijanie (może..., to można każdemu zarzucać) swoich w pogoni za złodziejstwem mi w tej ocenie nie przeszkadza, bo jest tego(złodziejstwa) tyle tu, że starczy dla obecnej opozycji na całą kadencję(jak wygra wybory w co coraz bardziej wątpię) aby robić to samo... czyli gonić złodzieji.
3. Gdyby to był fakt...(nagrywanie) czy prezio jest, aż tak głupi aby sobie pozwalać na niezręczności ze swojej strony? Ja na jego miejscu(tu nawet zakładam że nagrywa) bym jednak czekał na okazję a na pewno bym ich nie psuł. Dla mnie jedynie to dowód, że Tusk łże... Jak masz inne wnioski to twoja sprawa. Zrestą czemu to Tusk nie nosi mp3? Niemożliwe??? Ja nawet twierdzę że to bardziej prawdopodobne... on tak spragniony władzy że tylko "marzy o RP"... A może sam próbuje wrabiać , co nawet też jest prawdopodobne. Sądzisz, że się tak nasi roztropni politycy się tak nie zabezpieczają? Czy ktoś ich rewiduje? haha
Tak więc te z oczywistych powodów trudne do demencji nie udowodnione nowiny polecam przyjmować z rezerwą. Bowiem łatwiej jest "prześwietlać" Tuska... korzystając np. z ABW... nieprawdaż? Nic gorszego dla stratega, taktyka jak nie doceniać inteligencji przeciwnika co notorycznie się Tuskowi i PO zdarza.
I tu... oponując ogólnie PO chciałbym zwolennikom PO (często ludziom uczciwym i pełnym zalet) wyjaśnić, że pisząc w postach iż PO to czy tamto... mam na myśli wyłacznie "wierchużkę"... Może to szok dla zainteresowanych... ale prawdopodobnie będę głosował za PO-Preziem swojego miasta
Pozdro...
PS. Panesz... dość trafnie to ująłeś... Każdy rozumie nie tulko jak chce ale także jak mu pasuje. Tusk jest klasykiem takiego rozumowania
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 13:35, 15 Paź 2006, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 13:24, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Panesz
Widzę, że g... za przeproszeniem Cię obchodzi czy rozmowa była nagrywana czy nie. Czyli nie znasz jej oryginalnego przebiegu. Ty jednak siedzisz sobie przed kompem i dokonujesz rozbioru logicznego zdań.
Przecież tutaj mozna snuć do woli, róznego rodzaju alternatywy, koniunkcje itd.
Liczy się generalna intencja Prezia, która jest jasna i oczywista.
Nie bedzie konstruktywnej współpracy z rządem alternatywnym dla ... braciszka.
Czyli ... totalna obstrukcja.
Czyż warto dyskutować o takiej ... propaństwowej "polityce" w jego wykonaniu????
I koniec. I kropka
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 13:48, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
W51! Wybacz, że bez logowania....
A to inna para kaloszy.
Po pierwsze. Słuszałem to w telewizorni i... nie zrozumiałem z powodów, które tu łuwszczyłem. Ale zapodał je Łukasz i naocznie stwierdziłem, że brak w tym logiki.
Po drugie. Sprawa nagrywania jednych pertraktacji przez Prezydenta, a innych, o tym samym znaczeniu już nie, to jest to sprawa albo personalnych umów, ale urzędowo uregulowana! W innym przypadku - korupcja na najwyższym szczeblu.
Ale na pierwszym miejscu nawet w polityce, stawiam logikę i już! Inaczej nie poradzę. Z resztą. Następny post w "Ziemi i Reszcie" będzi o tym. Na razie pracuję (namyślam się) nad tym.
Panesz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|