POLITYKA 2o

Gość

Szimanie 11

Zwracam Ci uwagę, ze znowu skręcasz na tematy ze tak powiem poboczne, ale
powyższym postem dałeś dowód, że to co w prostych żołnierskich słowach usiłowałem Ci wytłumaczyć ........ wreszcie zrozumiałeś.
A o granicę "nieograniczonego" popytu tymczasem sie nie martw. Nas to nie dotyczy.
A wracając do tematu, rzeczywiście ..... Rosja nas się czepia.... dlaczego?
Bo jeszcze długo może nas trzymać za gardło.
Nad czym oczywiście boleję.

sziman11 · Gość

Obawiam się, że nie zostałem właściwie zrozumiany - w swoim ostatnim poście chciałem powiedzieć, że to rosyjska polityka jest narzędziem w rękach rosyjskiego biznesu a nie na odwrót.

Wracając do tematu - "czepianie" wspaniale dobrane słowo, to właśnie Rosja może dzisiaj zrobić czepić się jak rzep psiego ogona jakiejś pieprzonej sałaty. To chyba najdobitniej świadczy o randze tego "mocarstwa" i jego politycznym skarleniu w ostatnich latach.

Rosja może nam "skoczyć" to chciałem powiedzieć w swoich postach panie w 51 i nie uważam, żeby to nie było na temat.

Gość

Szimanie 11

napisałeś:
Obawiam się, że nie zostałem właściwie zrozumiany - w swoim ostatnim poście chciałem powiedzieć, że to rosyjska polityka jest narzędziem w rękach rosyjskiego biznesu a nie na odwrót.

ależ oczywiście,

zwłaszcza że potwierdzeniem tego jest ...... przykład Chodorkowskiego .... nieprawdaż???????????

A co do tematu ja go nie kwestionuję, ale z Twoją ostatnią tezą też się nie zgadzam bo jest dokładnie na odwrót... Panie Szimanie

sziman11 · Gość

Doskonały przykład!!

Chodorkowski nie poszedł do więzienia za nielegalne operacje finansowe wszyscy to wiemy tylko za polityczne ambicje. Jest móstwo podobnych Chodorkowskiemu rosyjskich biznesmenów, którzy robią kokosy w Rosji i za granicą, warunkiem jest wyzbycie się politycznycch ambicji. Rosja bynajmniej nie przeszkadza swoim milionerom.

Gość

A i jeszcze jedno - jak wiesz na stanowiska gubernatorów od 2004 r desygnuje osobiście prezydent Rosji, a jak to możesz sobie łatwo sprawdzić wszystkie stanowiska gubernatorskie piastują osoby mocno związane z biznesem - takim przez duże B.

w51 bez logowania · Gość

Szimanie

napisałeś:

Rosja bynajmniej nie przeszkadza swoim milionerom.

a ja to tylko uzupełnię ,,,,, pod warunkiem, ze się dzielą z innymi.

i dlatego Chodorkowski moim zdaniem poszedł.... do kryminału.

Ale masz rację, to również jest ..... polityka ..... zadowolony?????

sziman11 · Gość

Haha.....
Próbujesz przymierzać Rosję do naszych realiów - to u nas grube rybki żeby nie schudnąć muszą się dzielić w Rosji Kreml nie potrzebuje lewej kasy od biznesu wystarczy, że biznes nie będzie sięgał po to co w Rosji jest rzeczywiście najcenniejsze po władzę.

Gość

Szimanie 11

Chłopie, czy aby Ty myślisz nad tym co wypisujesz bo;

z jednej strony piszesz

......wszystkie stanowiska gubernatorskie piastują osoby mocno związane z biznesem - takim przez duże B.

a z drugiej:

....... w Rosji Kreml nie potrzebuje lewej kasy od biznesu.....

Czyli jak rozumiem Kreml i Putin robi to z czystego .... altruizmu dla biznesu jak piszesz przez duże B ????????

sziman11 · Gość

Ależ zachowania Putina są jak najbardziej racjonalne i nie o kasę tu chodzi. Dając oligarchom prestiżowe stanowiska i konkretną władzę w terenie zaspokaja ich naturalne ambicje polityczne sam zachowując pełnie kontroli i skupiając władzę w swoich rękach tym mocniejszą i bardziej nominowani gubernatorowie są mu wdzięczni za nominację (w rosyjskim ustroju gubernatorowie są bezpośrednio odpowiedzialni przed prezydentem).

Gość

Szimanie napisałeś

.......nominowani gubernatorowie są mu wdzięczni za nominację.....

Zatem nasuwa mi sie pytanie: w jaki sposób okazują mu tę .... wdzieczność????, bo o ......... pomniku ku czci Putina jeszcze nie słyszałem.

Gość

Uczepiłeś się swojej urojonej wizji Rosji jako kraju przeżartego korupcją, choć dla mnie chronicznego rusofoba wizja ta wydaje się być atrakcyjną to z przykrością jednak muszę stwierdzić, że nie ma ona żadnego oparcia w faktach. Najwyraźniej popełniasz podstawowy błąd i patrzysz na Rosję jej mechanizmy władzy przez pryzmat naszych doświadczeń i rozwiązań, musisz jednak zdać sobię sprawę, że mechanizmy władzy w Rosji są biegunowo odległe w swym kształcie od tych, które znamy, to nie nasz krąg cywilizacyjny. U nas elity władzy choć "trudno wymienialne" są systematycznie "odświeżane" w rosji elity to swoista instytucja absolutnie nie wymienialna, demokracja może mieć coś do gadania przy wyborach do marionetkowej dumy, natomiast głos ludu przy wyborze na prezydenta to juz klasyczna fasada - prezydent jest nominowany, namaszczany, czy jak tam to sobie nazwiesz przez zamknięte na wpływy z zewnątrz wąskie grono osób rzeczywiście rządących Rosją. Owe elity nie potrzebują bezczelnie kraść z państwowej kasy, bo państwowa kasa to w istocie ich kasa, nikt w Rosji nie śmie nawet zapytać o budżet Kremla - to że prezydent ma swoje wydatki jest dla Rosjan rzeczą absolutnie naturalną a rozliczanie go to bezczelność. W Rosji możesz przekupić każdego to prawda ale władza centralna jest nieprzekupna - czym chcesz przekupić gubernatora Czukotki pana Abramowicza przecież on ma wszystko?, jak ty chcesz przekupić Putina skoro on ma Abramowiczów na pęczki?

A wdzięczność jest wyrażana w tym co w takim systemie jest najcenniejsze - lojalnością. Chodorkowski był nielojalny.

w51 bez logowania · Gość

Szimanie

Mam pytanie ..... a ile wynosi pensja Putina???

Uczciwie uprzedzam, ze nie wiem, ale cosik mi sie wydaje, że nie za wiele.

A co wdzięczności, to ......... wiesz, że istnieje takie powiedzenie?

Na wszystko mozesz liczyć.... tylko nie na wdzieczność ...dłuznika

I to sie zawsze!!!!! sprawdza

sziman11 · Gość

Ale chyba zdajesz sobie sprawę, że nawet jeśli istnieje coś takiego jak ustawowa pensja prezydenta Rosji - to jest to absolutnie bez znaczenia?

Co się tyczy trwałości opisanych przeze mnie mechanizmów to nie będę się spierał jestem nawet skłonny przyznać Ci rację i zacierając ręce czekać aż któryś z hołubionych przez Putina pretorianów "pokaże mu różki" :-).

Gość

Polecam

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Mają też swoje racje rosjanie, jak widac na załączonym wywiadzie. Ale jak widac nasze narody nie widzą się na oddzielnych biegunach i nic
("nic" od "nitka" - przepraszam, ale nie mam w klawiaturze zmiękczenia :c - to tylko "zmieniałem) słowiańszczyzny je łaczy.
Ze swej strony, to my domagaliśmy się i domagamy się uznania nas w |Europie., uznania i nie poniżania nas, co najczęściej uzurpujemy sobie nie tylko od Moskwy. Czy aby nie za mocno drogą uzurpacji, a nie czynami? Dodatkową sprawą jest polityka wobec Rosji i jej interpretacja po obu stronach. A tu nałożyło się na siebie za dużo niejasności i konfliktów.
Sam wywiad nie jest rzetelnym ustosunkowaniem się do poruszanych w nich zagadnień, bo był przeprowadzony celu wytknięcia róznic, jakie nas dzielą. Też go polecam. :mrgreen