POLITYKA 2o

Administrator Forum

Przynajmniej wszystko na to wskazuje.
Jestem ciekaw jaką teraz linię obrony przyjmą zagorzali wielbiciele tego SUPERPOLAKA, który "uratował" nasz kraj przed nami samymi?
(o pardon - przed "sowieckimi wojskami inwazyjnymi")

Gość

No Bujany,zaskoczyłeś mnie wiedziałem że Masz poglądy jednoznaczne ale nie wiedzialem że aż tak radykalne,nie jestem zagorzałym fanem generała ale oceniam człowieka po tym co zrobił. Podaj choć jeden przykład jego zdrady.Wybory wygrała formacja która ma wpisane igrzyska i krew ,igrzyska trwają a krew była potrzebna ,więc na potrzeby tłumu żeby się uwiarygodnić znaleziono kwity,ciekawe że właśnie teraz.
Ta jedna kartka z której tak naprawdę niewiele wynika i która nawet nie jest datowana nie może być wyrocznią,i wcale niczego nie wskazuje.
To że kiedyś był u władzy to nic strasznego przecież ktoś musi być,był Mazowiecki ,była Suchocka,Pawlak,Oleksy teraz jest Marcinkiewicz,a szefów partii też można by wymienic ,i co z tego. Jaruzelski będzie nękany do śmierci taka jest filozofia ,bo to medialne,łatwe i w razie draki bez konsekwencji,w stosunku do człowieka obojętnie jakiej orientacji to podłe,tym bardziej że nie ma się nic konkretnego przeciwko niemu.
Shame on you

Gość

Wróciłem z uroczystości ( nie przepadam za nadmierna celebrą) i czytam co tu Bujany wysmażył.Moja ocena tematu jest zdecydowanie odmienna. Jest duża indolencją lub dyletanctwem stawianie sprawy "Jaruzelski szpiegowł dla kacapów. Cel -polski żołnierz. "
1. Onegdaj Polska była w określonych sojuszach , wojsko polskie było ściśle związane z armią radziecką , był okres powojenny gdzie istnialy określone zagrozenia i nikt w sojuszu nie mógł "uprawiać na boku własnego ogródka".
2.Wczoraj dla kacapów , dzisiaj dla pastuchów . Współpraca armii będących w sojuszu to rzecz normalna i niezbędna.
3. Nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz że rzekomo Jaruzelski działał przeciw polskiemu żołnierzowi. Coś mi tu pachnie ukrytym podziałem na tych dobrych i tych niedobrych żołnierzy. A to już niebezpieczna sprawa , była nie tak dawno taka organizacja bodajże Vitrim. Pozwolę sobie na parę słów komentarza :
- wojsko jest w swej istocie niezmienną organizacją od czasów starożytnej Grecji , może i faraonów egipskich.Zmieniają się tylko narzędzia walki , strategia i taktyka.
- żołnierz jest narzędziem , najczęściej jednarazowego uzytku.
- wojsko jest od wykonywania rozkazów , a nie od myślenia. Żołnierz winien sie nieustannie szkolić i kształcic i ma oczywiście myśleć , ale myśleć jak najlepiej i najbardziej skutecznie wykonac rozkaz zgodnie z intencją przełozonego.
- w wojsku nie ma miejsca na indywidualistów .
- kariera Wallenrodów w armii winna kończyć się bezwzględnie pod ścianą. Później ewentualnie niektórym mozna postawić bez rozgłosu nagrobek.Jest to brutalna prawda ,ale prawda w żywotnym interesie społeczeństwa. Jak kończyły się dla narodów próby robienia polityki przez wojskowych , nie muszę tutaj opisywać.
W tym tez kontekście formuła przyjęta przez Bujanego jest nie do przyjęcia , a wręcz niebezpieczna. Skoro istnieje panstwo ,struktury władzy ,wojsko jest narzędziem , niemym narzędziem władzy. To do Was "cywili " nalezy określenie zasadniczych zadań i celów oraz ustanowienie takiej kontroli , nadzoru nad armią , aby żołnierz miał jasno postawiony rozkaz do wykonania. Tyle mam w tej sprawie do powiedzenia. Rolę gen.Jaruzelskiego w okresie stanu wojennego oceniam pozytywnie. Chciaż hołduję zasadzie że zołnierz po kilkudziesięciu latach słuzby nie powinien brać się za robienie polityki. Cały system życia wojskowego ukierunkowany jest na ścisle okreslony cel i ta mentalnośc już po takim czasie zostaje do końca. Istotą słuzby oficerów jest między innymi rozbudzenie ambicji do osiągania coraz to nowych celów , zazwyczaj degraduje to życie osobiste. Po przejściu do środowiska cywilnego żołnierz staje się często bezbronny w tym całym teatrze absurdu , bierze za dobrą monetę dane słowo , deklaracje itp. a okazuje się że mozna słowa rzucać na wiatr , delaracje są zazwyczaj puste . Jeżeli zaś da mu się wolną rękę w działaniu to zazwyczaj zacznie układać pracę według metodyki wojskowej i są znów konflikty. Mozna by jeszcze wiele na ten temat pisać zresztą mieliśmy już nieudane próby kariery po wojsku oficerów. A i jeszcze przekonamy się, że najbardziej dzielni po pewnym czasie nie będą przystawć do cywilnej rzeczywistości. Moja wizja to żołnierz perfecjonista w zawodzie , wycisnięty przez armię jak cytryna , w miarę dobrze opłacany , emerytura oczywiście wcześniejsza .. i kwiatki hodować , działać społecznie , wygłaszać pogadanki dla młodzieży, nie przeszkadzać społeczeństwu.Dopuszczam jeszcze mozliwość brania udziału w forum dyskusyjnym. Dlatego nie zezwalajmy na mieszanie w armii , niech to nadzoruje organ ustawodawczy. Miało byc krótko ale rozwinąłem niektóre wątki.

Ahron · Gość

BL naprawde sądzisz że ZSRR potrzebowała szpiegów w polsce?????Czy nato ich potrzebuje?Bądź realistą -Nie jestem fanem Jaruzelskiego,jestem fanem Gierka,jeżeli chodzi o tamte czasy.

Myślę że problem jest nadmuchanyi raczej dla idiotów,ci co go rozdmuchują to takie same pieski i sługusy jak i za czasów PRL-pamietam jeszcze ta propagandę :?b .

Moja refleksja wracamy do strych dobrych czasów i sprawdzonych metod.Co jest raczej smutne.

Administrator Forum

Ekor
Owszem, Polska była wtedy w innych sojuszach, ale gdyby coś takiego jak NIEPODLEGŁOŚĆ stopniować według jakieś skali (moglibyśmy kiedyś taką opracować), to chyba największy prorosyjski kretyn przyzna, że była to CO NAJMNIEJ niepodległość BARDZO OGRANICZONA, jeśli nie powiedzieć wprost (i to jest moje zdanie) - GWAŁT, OKUPACJA, ZABÓR, jaki dokonał inny kraj na nas. Przypominam, że sprawa z Jaruzelskim dotyczy okresu stalinowskiego, a nie czasów późniejszych, kiedy nasza
autonomia (powiedzmy) względnie urosła. Mówimy o czasach, kiedy faktyczną władzę w Polsce sprawowali umundurowani Rosjanie - tzw. "doradcy". Jeśli faktycznie Jaruzelski w tym czasie był tajnym współpracownikiem WSI i kablował kacapowi na rodaków to sprawa
jest dla mnie jasna jak słońce i tylko jedno słowo mam na określenie takiej postawy. I w takim przypadku, Ekor, ABSOLUTNIE nie trafia do mnie Twoja, argumentacja że żołnierz ma spełniać rolę bezmyślnego, totalnie karnego trybiku w militarnej machinie. Bo jest jednak OGROMNA różnica pomiędzy żołnierzem a wytresowanym psem. Że już nie wspomnę o różnicy pomiędzy psem a żołnierzem-patriotom, których wtedy wykańczali hurtowo nasi "przyjaciele", rzecz jasna - takimi właśnie
psimi rękami (łapami?).

Ahron
A oprócz nieustannych peanów, miałbyś choć jedno krytyczne słowo
dla swojego politycznego fetysza - Moskala? Nie pamiętam, ale zdaje się, że ani razu takigo nie słyszałem.
ps.
Co do poparcia Platformy, myślę, że grubo przesadzasz z tymi 10 procentami, a nie doceniasz siły niemiecko-żydowskiego przymierza medialnego. To nie byłoby 10 procent, ale 2% !!! Jeden! Pół!
Co ja mówię... sami klienci zakładów penitencjarnych by głosowali!
I to ci z wyrokami powyżej dychy!

Gość

Jak zwykle przyłaczam się do tekstu Ekora i Niezależnego zarówno w ujeciu tematu jak i odpowiedzi Bujanemu..
Ponieważ wszelka polemika z tym ostatnim w takich tematach pozbawiona jest jakiegokolwiek sensu , to nie mogę sobie odmówić przyjemności konstatacji, że ten temat mało kogo interesuje na tym forum sądząc z liczby wyświetleń i głosów w dyskusji.
To niejako potwierdza mądrość uczestników forum, która żyje dniem dzisiejszym, martwi się o przyszłość a nie wikła się w nierozstrzygalne spory dotyczące naszej przeszłości.
I bardzo dobrze.To temat dla historyków.Niech się żrą, a my zajmijmy sie raczej przyszłością bo rysuje sie w ciemnych barwach

Administrator Forum

Nie, nie w51... to nie tylko temat dla zakurzonych historyków,
ale TERAZ -dla całego narodu, który m.in. z powodu zaniechania, odpychania od siebie takich autorozliczeń ma do dzisiaj ogromne
kłopoty z własną tożsamością. Oczywiście, że nie można wszystkiego oceniać w czarno-białych barwach, ale ówczesne podziały na tak całkowicie sprzeczne względem siebie interesy wykluczają
twierdzenie (co za tym idzie - nauczanie kolejnych pokoleń) że w
gruncie rzeczy mieliśmy w przypadku obydwu stron do czynienia z przedstawicielami "sił dobra". Ktoś tam wtedy musiał być ZŁY, a żeby zrozumieć kto taki - trzeba np. wziąść wspomniany "kompas niepodległościowy" w garść i sprawa staje się natychmiast jasna.
I już wiadomo czego trzeba uczyć dzieciaki. Bo ich świadomość, poprawne rozumienie historii jest sto razy ważniejsze niż dobre samopoczucie dziesiątków tysięcy Polaków gorliwie wysługujących
się zaborcy.

Gość

również popieram słowa Ekora oraz niezależnego a co za tym idzie nie zgadzam się z Twoim zdaniem BL na ten temat.

Administrator Forum

Bardzo się cieszę (w dyskusyjnym rozumieniu), że nikt się tu ze mną nie zgadza. Jest przez to ciekawiej. A już zupełnie świetnie byłoby (tonatiuch) gdyby kategoryczne "nie" podpierać prywatną argumentacją.

W temacie dodam jeszcze, że rozliczanie przeszłości w niczym nie musi przeszkadzać żeby myśleć o dniu dzisiejszym i o przyszłości. Jedno drugiemu wcale nie wchodzi w paradę.

Gość

Wiem, że pisząc w tym temacie strzelam sobie ... samobója w kontekście tego co napisałem wyżej, ale nie sposób sie nie odnieść do tego co Właściciel tego forum napisał:

W temacie dodam jeszcze, że rozliczanie przeszłości w niczym nie musi przeszkadzać żeby myśleć o dniu dzisiejszym i o przyszłości. Jedno drugiemu wcale nie wchodzi w paradę.
.....................................................

I napisał moim zdaniem oględnie mówiąc głupstwa ...... co wynika z zapowiedzi co do najbliższej przyszłości.
Dalej bedą kopane rowy podziałów . Czyli wojna pozycyjna.
A wojna pozycyjna to ..... bezruch kończący się wzajemnym wyniszczeniem.

Ach

Marzy mi się tak aby w centralnym punkcie naszej stolicy, ze środków publicznych wznieść jeden jedyny, wielki prosty obelisk z napisem ... za WOLNOŚĆ NASZĄ I WASZĄ, czy też po prostu POLAKOM, tak aby zarówno Bujany jak i ja przy jakichkolwiek rocznicach, moglibyśmy złożyć hołd tym wszystkim, którzy wedle swojego pojmowania swiata i możliwości!!!!! o tę POLSKĘ walczyli.

I może to wreszcie zakończyłoby tę ustawiczną wojnę polsko - polską

To nie jest problem czy ktoś z kimś sie zgadza czy nie

bujanylas logout · Gość

Łatwo mi sobie wyobrazić na ile "stabilne" fundamenty miałaby taka "jedność narodowa" (złaszcza pod takim OGÓLNYM obeliskiem) gdzie jeden skałada kwiaty w hołdzie swojemu dziadkowi walczącemu w AK
i zabitemu przez polskojęzyczne bulteriery Stalina, a ktoś obok składa kwiaty ku pamięci swojego dziadka - kacapskiego bulteriera, który wspomnianego AK-owca zamordował przy pomocy ołówka wbitego
do ucha.

Gość

No cóż Bujany

nie zawiodłeś mnie jak zwykle bo, niczego innego sie nie spodziewałem
Wprawdzie mógłbym z łatwością odwrócić pytanie ale po co?

Gość

Nie czytam tego co piszą inni z prostego powodu.Moja opinia na ten temat jest jednoznaczna i nie ulegnie zmianie.
Jest czas na pracę , na odpoczynek , na rozrywkę itd.itp.
Jest również czas na danie spokoju człowiekowi , który jest nad grobem.

To jest nie smaczne , nikomu nie potrzebne ,nie godne chrześcijanina .To jest głupie i bardzo wybiórcze , tendencyjne i podsycane przez pewne środowiska.

Ocenę generała Jaruzelskiego , pulkownika Kuklińskiego i wielu innych zostawmy pod ocenę czasu , historii i historykom.Nigdy nie będzie jednoznacznych opinii , jednoznacznej oceny.Zawsze będą zwolennicy i zagorzali przeciwnicy.Dlaczego ? Bo będą różne spojrzenia,różne oceny.Dostęp do dokumentów źródłowych jest i będzie zablokowany bo tak sobie życzą "wielcy tego świata".Ciekawe na jak długo ?

Co do jednego wydawało mi sie ,że zapadły zgodne stwierdzenia wśród osób kompetentnych , znajacych sie na rzeczy, że interwencja wojsk rosyjskich w Polsce była bardzo realna ,żeby nie powiedzieć uzgoniona.
Mówią o tym dokumenty te po stronie rosyjskiej , amerykańskiej jak i innych służb wywiadowczych.

:?b

Administrator Forum

Jakie to znamienne, że ci sami ludzie (również tutejsi forumowicze), którzy nie robią niczego innego tylko obsesyjnie ścigają, rozliczają, dopatrują się przekrętów, złodziejstwa, interwencji obcych sił (czasem wolnomularzy i UFO) w postępowaniu opcji politycznych, które za PRL nie miały nic do gadania - to kiedy idzie o ich PRLowskich "pieszczochów", w sprawie tak ewidentnej jak zdrada narodu i dopuszczanie się wobec Polski niegodziwych antypatriotycznych działań - ci sami ludzie stwierdzają,
że nie widzą ŻADNEGO PROBLEMU, rzecz jest niewarta rozliczania, wszystko jest o.k.

Gość

Bujany Lesie,użyłeś mocnych słów napewno Masz dowody na ich potwierdzenie, czy powtarzasz wyświechtane słowa za które Wiesz że nic Ci nie grozi Zdrada, działania antypatriotyczne,co jeszcze, Byjany widzę żą Masz wspólną cechę z patriotą giertychem,NIENAWIŚĆ