POLITYKA 2o

Ekor

Zastanawiam się nad konfliktem Tusk -Schetyna. Na ile jest w tym prawdy , a na ile planowanej gry. Czemu ma służyć ta medialna wrzawa . Być może ten konflikt ma drugie dno, o ile jest to rzeczywiście konflikt. Moim zdaniem nie jest wykluczony taki scenariusz;
Czeka nas , czeka Polskę trudny czas, siłą rzeczy PO a szczególnie premier -Tusk "zużyje" się , straci poparcie społeczne. Co zrobić aby PO pozostała nadal przy władzy, lub nadal być decydującym graczem na naszej scenie politycznej?.....Należy mieć w zanadrzu takie" polityczne alter -ego Tuska" oczywiście te lepsze , a nim być może Schetyna. Schetyna wykreowany na przeciwnika politycznego Tuska w odpowiednim momencie wchodzi do gry. A Tusk?...Tusk kieruje swe kroki ku Brukseli (wzorem Buska) ewentualnie próbuje sięgnąć po prezydenturę.

Pro Rock

To nieco infantylne......,
Koalicja na wypadek porazki?? Czy to przegrani decyduja o tym gdzie chca?? To raczej zwyciezcy decyduja o tym gdzie maja przegrani.

Niewatpliwie na linii Tusk Schetyna iskrzy. Nie zostal marszalkiem Sejmu, szefem Klubu, Nie dostal zadnego silowego Ministerstwa + teki wicepremiera.To ogromne upokorzenie..., bo przeciez gdyby chcial byc niczym to moglby to wszem i wobec objawic.

Podejrzewam ze Schetyna nie nalezy do najwierniejszych z PO. Dlatego spycha sie go na dalszy plan. Slusznie czy nieslusznie, oto jest pytanie.

Afera hazardowa wykazala ze Schetyna nie jest raczej pewnym ogniwem, To taki Peerelowski hit, odrzut z eksportu. To co nie spelnialo wymagan niezbyt wybrednych rynkow zachodnich moglo zostac hitem na polskoludowym.

Mnie sie wydaje ze tu nie chodzi nawet o czolobitna poddanczosc n a PiSaty wzor. Tu chodzi moim zdaniem raczej o to by wszyscy ciagneli woz w jedna strone, strone ktora okresla szef, czyli Premier, czyli Tusk.

Tacy co maja o wiele lepsze pomysly nie sa tu mile widziani. I to jest w tym wszystkim pozytywne

Ekor

Tłumaczenie wszystkiego wewnętrznym konfliktem , to moim zdaniem byłoby za proste. A więc powtórzę raz jeszcze;
Bardziej jednak ciekawą jest ta teza że Schetyna trzymany jest na trudne czasy. A wszystko w imię dobra partii. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują że u naszych bram stoi kryzys ....lub mocne zaciskanie pasa. Opór społeczny i niezadowolenie skieruje się oczywiście przeciw rządzącym , czyli PO, czyli Tuskowi. Wtedy właśnie przyjdzie czas na Schetynę, polityka który "był w opozycji " wobec Tuska. Schetyna będzie wtedy nową twarzą PO. Ten długofalowy plan ratowania PO wydaje mi się dosyć sensownym. Moim zdaniem role są już rozpisane.

Pro Rock

To co mi podsuwasz za bardzo (pachnie/smierdzi)* mi pezetpeerem.
Tam mieli doskonale rezerwy kadrowe, rezerwy rezerw, rezerwowe rezerwy rezerw. Kazdy kto soe dostal na taka liste ciieszyl sie niezmiernie, podobnie jak kazdy pacjent psychiatryka wybrany na nowego Einsteina albo Napoleona.

Dzisiaj liczy sie koryto, tym co zapowiadaja wieczne szczescie po ziemskim padole wierzy coraz mniej, conajmniej nie w takiej formie jak kiedys. Dzisiaj to raczej do ludzi przemawia lepiej grzeszyc i zalowac niz zalowac ze sie nie grzeszylo

Ekor

"Ksiądz swoje i pop swoje." Nie odcinam się od PRL-u. To była moja Ojczyzna , to był mój Kraj. Nawet jeżeli były ciemne strony w Ojczyźnie. Nikt zdrowo myślący nie pochwalał i nie pochwala tego co było złe. Ale PRL to zróżnicowany w czasie i sposobie sprawowania, rządów system polityczno-gospodarczy. Nie ma i nie może być jednej oceny. Trzeba szerszego spojrzenia na świat i dynamikę i kierunek przemian które się wówczas dokonywały aby nasze dokonania i klęski właściwie ocenić. To tyle. Z uwagi na temat te ostatnie posty przeniosę w inne miejsce do "Rozliczenia z historią"

Ekor

Przyznam że zaproponowany przez Tuska skład nowego rządu budzi mieszane odczucia. Trudno znaleźć myśl przewodnią w tym działaniu. Albo Tusk zestawił taki rząd mający być" buforem" który przyjmie na siebie to pierwsze uderzenie niezadowolenia społecznego, a takowe będzie. A po pewnym czasie część "zużytych ministrów " zostanie wymieniona. Ja rozymiec stawianie na czele ministerstwa sprawiedliwości" historyka filozofii", albo Joanna Mucha...miała być wszystkim, została nawet ministrem sportu.
Arłukowicz bez żadnego przygotowania do zarzadzania zostaje ministrem zdrowia. A prawdę mówiąc moim zdaniem Arłukowicz bardziej nadaje się do roli celebryty niż do zwykłej mozolnej pracy z dala od kamer telewizyjnych. Nie wróżę tym ministrom wielkich sukcesów.
Może być także inna motywacja...Gowina jako dosyć krytycznego konserwatysty chce Tusk "zamknąć w gabinecie ministerialnym". Tym samym Gowin nie będzie Tuskowi "bruździł w mediach". A Arłukowicz?....było wolne miejsce po Ewie Kopacz , nie było nadzwyczajnego kandydata , a więc Tusk robi ukłon w stronę "lewicowego skrzydła PO"...i nie tylko PO .Stawia Arłukowicza na ministerialne stanowisko aby "swoją wrażliwością nad losem ludzi" łagodził zgrzyty na linii "pacjent- służba zdrowia". Czy to pomoże? Może Tuskowi zapewni spokój przez pewien czas.Ale Arłukowicz na tym straci. Jeżeli wróci do mediów ..a tam czuje sie najlepiej to nie jako zwycięsca , a jako jeden z nieudanych ministrów.Taka jest bowiem rola ministra zdrowia w rozgrzebanym systemie zdrowotnym, w połowie procesu prywatyzacji.A "socjalista "Arłukowicz ma to dokończyć???
Joanna Mucha ekonomista ...minister sportu. Ekonomista .....może być. Ale czy zna się systemie organizacyjnym sportu jako dziedziny życia społecznego? Tego nie wiem. Być może J. Mucha ze swoja aparycją i znajomością angielskiego ma być wizytówką na czas Euro 2112? Bo z Tuskiem w "gałę nie rżnie? A może zobaczymy ją na boisku. Tylko na jakiej pozycji? Bramkarza.....

Ekor

Tusk zalicza kolejne wpadki.Skończył się " okres złoty" kiedy PiS swoim "rozrabiactwem" podnosił słupki sondażowe poparcia dla PO. Dziś PiS stonował swoje wypowiedzi , tym samym pozostawił PO bez celu politycznego.Z drugiej strony przyszedł czas podejmowania ważnych decyzji. I tu PO pokazało swoją "mizerię" w zakresie efektywnego sprawowania rządów.
Co krok to wpadka, refundacja leków , ACTA, nie przygotowana reforma emerytalna, co i raz wyskakują jakieś "kwiatki" z zakresu obsady stanowisk rządowych i spółek państwowych. To wszystko wytwarza pewną atmosferę która jest dla PO niesprzyjająca. W takim klimacie trudno przebić się do świadomości społecznej z ważnymi i często istotnymi sukcesami. Tak było z rządem Millera, pomimo niewątpliwych sukcesów stworzony przez media i opozycję negatywny klimat wokół SLD w szczególności związany z aferą Rywina "pogrzebał" osiagnięcia.
Wydaje mi się że teraz właśnie narasta taki klimat wokół PO. Jeżeli do tego dodamy że Miller miał ewidentne osiągnięcia ...wprowadzenie do UE, "zasypanie dziury Bauca" a mimo to poległ , to Tusk z tą"zieloną wyspą" okazał się niewypałem. Jak mówią co poniektórzy Schetyna " przebiera nogami" , aby wygryźć Tuska z przywódcy PO , Prezydent Komorowski moim zdaniem nie jest tak mocno zaangażowany aby wspomóc Tuska, dystansuje się jak widać od jego rządów. Przyczyną jest zapewne obawa aby Tusk nie stał się konkurentem do fotela Prezydenckiego.
A historycznie ujmując, fakt że za znieważenie premiera sądy ferują wyroki ...świadczy o tym że czas premiera mija.;
[link widoczny dla zalogowanych]

Ekor

Tusk" ucieka do przodu". Za ACTA bije się w piersi, dla ciemnego ludu..... obietnice że zweryfikuje kadrowo rząd. Być może "zrzuci z sań" na pożarcie jednego czy dwóch ministrów. Ale to wszystko jest za mało. Czas goni. Pewne rozwiązania ustawowe powinny już po poważnych konsultacjach , ustaleniach, rzeczowym opracowaniu. Kłania się w tym miejscu " przebimbane" 4 lata poprzedniej kadencji. Teraz w pośpiechu nie ma szans na mądre rozwiązania. Po drugie atmosfera wokół PO i rządu gęstnieje.To nie sprzyja normalnej efektywnej pracy.W tej sytuacji rozgrywa się gra na drugim poziomie. PSL partia władzy niby jest , niby jej nie ma , na wszelki wypadek Pawlak " coś tam chlapnie" i wcale to nie jest faux pas . Są to słowa które w razie potrzeby będą przywołane jako dowód że PSL był w rządzie i jednocześnie w opozycji do rządu. W tą wirtualną szczelinę między PO a PSL chce wcisnąć się Palikot. Dla Palikota dziś nie jest ważnym czy jest za , czy przeciw. Ważnym jest to aby być obecnym w mediach i świadomości społecznej. Zobaczcie co dzieje się z PJN .... znika ze sceny politycznej i tak stać się może z SP czy Ruchem Palikota. A więc za wszelką cenę być obecnym w mediach to cel Palikota.

Baltazar

Coś mi się wydaje, że zbliża się szybkimi krokami dzień, kiedy dojdzie do zawarcia koalicji PO z RPP.
Tradycyjnie obrotowe i bezideowe PSL na dobrą sprawę jest już jedną nogą poza koalicją, co potwierdzają coraz bardziej harde ostatnio wypowiedzi Kłopotka, który jest harcownikiem swojej partii.
Najpierw Pawlak otwartym tekstem wyraził brak zaufania do ZUS, a wczoraj w "Kawie na ławę" Kłopotek otwarcie starł się ze Szejnfeldem na temat tzw. "reformy emerytalnej".
PSL zamierza przypuszczalnie jako "obrońca ludu" demonstracyjnie opuścić koalicję, stawiając w ten sposób pod ścianą PO.
Na pewno Tusk nie może sobie nawet na moment pozwolić na rządzenie Polską nie mając większości w parlamencie, a więc może i z niesmakiem ale będzie zmuszony zawrzeć pakt z Palikotem, który mu wprowadzi swoje 40 szabel i zapewni pod tym względem lepszą pozycję niż z PSL. (SLD ma zbyt mało mandatów)
Oczywiście Palikot w tej sytuacji zostanie wicepremierem i to fermentującym na dodatek, przy byle okazji skaczącym Tuskowi do oczu..
Myślę też że coraz większym postrachem dla premiera zaczynają też być zbliżające się ME 2012 i tu mężem opatrznościowym okaże się pewno trzymany dotąd w cieniu Schetyna, gaszący pożary po poprzednikach, zwłaszcza po pięknej, lecz infantylnej poprzedniczce.
Szkoda że tak późno ale jednak, bowiem jak mi się wydaje nawet on nie będzie już w stanie uchronić nas przed kompromitacją.
Swoją drogą zawsze dotąd byłem przekonany, że premier Tusk jest bardziej przewidującym i mniej przekonanym o swojej nieomylności politykiem, który potrafi bardziej doceniać i szanować przeciwnika.
Zresztą teraz za takie o sobie mniemanie z dnia na dzień zbiera coraz większe baty.

Ekor

Czy po rozmowie z Tuskiem Pawlak spuści z tonu? Nie sądzę , może mniej będzie udzielał wywiadów. Trzeba uwzględnić fakt że Pawlak musi tak grać aby nie "przeciągnąć struny".Musimy jeszcze i o tym pamiętać że Pawlaka czekają wybory wewnątrz PSL. Tu też Pawlak musi być taktykiem. Wydaje mi się że otwartej walki między PSL a PO nie będzie. Może być cichy układ między Pawlakiem a Tuskiem. Pawlak będzie działał na rzecz umocnienia swojej pozycji w PSL-u. Tusk złagodzi ostrość pociąnięć wobec rolników.W sprawach emerytur PSL może wstrzymać się lub być przeciw ......Palikot pozwoli przepchnąć "ustawę ". A PSL będzie do końca kadencji dalej koalicjantem. Koalicjantem któy blokując niektóre ustawy pozwoli Tuskowi "wyjść z twarzą " z pewnych deklaracji ... w stylu;"chcieliśmy , ale nie mogliśmy". Dopiero przed samymi wyborami koalicja się rozejdzie ku obopólnemu zadowoleniu . Zadowoleniu ponieważ "oczyszczeni z przeszłości " będą mogli na powrót czarować swoich wyborców.

Ekor

Platformie słupki sondażowe lecą w dół. Wcale też nie zanosi się aby ten trend tak szybko udało się zahamować. Napewno to budzi duże zaniepokojenie wewnątrz samej PO jak i rodzi nadzieje u innych partii na przyjęcie sfrustrowanych, czy zapobiegliwych posłów PO jak i elektoratu wyborczego.
Kto może zyskać na spadku poparcia dla PO ? Pierwszym to będzie Palikot , juz dziś kręci się przy PO. Drugim to może być SLD.
PiS ani PSL to nie są partie które "mogą uszczuplić stan posiadania PO"
PSL jest "zabetonowany" na swoim "żelaznym" elektoracie. A więc ani mu nie przybędzie , ani nie ubędzie. Jest szansa dla PiS ..... gdyby troche mądrzej Kaczyński rozgrywał karty które ma w ręku. Wtedy ta niezdecydowana część wyborców o prawicowych poglądach kojarzona z Solidarnością w obliczu grożacego zwycięstwa lewicy a zawiedziona działaniem PO oddała by głos na PiS.Ale jak na dzis Kaczyński zapewne boi sie ryzykować, "woli wróbla w garści, niż gołębia na dachu".
Jak by nie rozważał dla PO nadchodzą trudne czasy.

Ekor

Trudne czasy dla PO. Nie chcę wieszczyć kariery AWS-u. Ale jest pewna prawidłowość...nic tak nie degeneruje partii władzy jak brak merytorycznej opozycji. I tu Kaczyński świadomie czy też nie osłabia PO.

Aloes

Ekor

Atmosfera polityczna wokół PO "zagęszcza się". Kolejny krzyż, sprawdzian na sprawność działania HGW. A wszystko to może być spotęgowane debatą na temat finansowania Kościoła. Trzeba przyznać , spadek poparcia dla PO sprawia że w wypowiedziach polityków PiS-u coraz więcej buty. Czy społeczeństwo to kupi?

Baltazar

Władza podobnie jak nadmierny dobrobyt, zawsze rozleniwia i oducza myślenia.
Chyba na tym polega tajemnica zużywania się ludzi i partii które zbyt długo rządzą.
Głodni i żądni władzy są zawsze dużo bardziej operatywni i pomysłowi, bo im się po prostu chce.
Dlatego chociaż dalibóg nie wiem jak to się stanie ale przewiduję, że następnym do objęcia władzy w Polsce jest Janusz Palikot i jego partia.