Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

4 czerwca..... ćwierć wieku sukcesu???
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
casandra



Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:52, 05 Lip 2014    Temat postu:

Jak czytam te dyrdymały, to aż mnie trzęsie. Porównania. PRL - Zachód. Co ma piernik do wiatraka?. Co się po 89 zmieniło dla zwykłego Kowalskiego? Można by mnóstwo argumentów użyć, aby to wykazać. Tyle, że to tylko dotyczy wąskiej grupy ludzi, którzy załapali się na pociąg do "kapitalizmu".
Cała reszta żyjąca z pracy najemnej, może co najwyżej popatrzeć na nowobogackich i obawiając się utraty pracy milczeć lub protestować poprzez odwracanie się plecami do politycznych wyborów.
Polski kapitalizm i polska demokracja, to mrzonki. Fasada, za którą ukrywa się banda cwaniaczków
spijających śmietankę (vide: Czarnecki, Kamiński i wielu innych ustawiających się jak wiatr zawieje
i tam gdzie można się załapać na stołeczki sowicie opłacane). Mamy tak dobrze, że mlekiem i miodem opływając Polscy pławią się w luksusie rodem z zmywaka w każdej zupodajni świata. Bezrobocie aktualnie to od 22,3 % w warmińsko-mazurskim do 10 % w Wielkopolsce. Średnia około 14%. Gdybyśmy jednak wliczyli bezrobocie wyeksportowane (2,5 mln ludzi), to owo bezrobocie w kraju szczęśliwości wg. pana generała wizji wynosiłoby nawet 30-32%. Za czasów komuny zaraz po skończeniu szkoły lub studiów był nakaz pracy. Musiano iść do pracy. Teraz jest naprawdę super. Kończysz z dwa, trzy fakultety i na bezrobocie lub na wycieczkę w dowolnym kierunku w UE. Żyć nie umierać. Istna zajebioza. Pensje. Porównaj sobie. Może cię oświeci. Dane na temat przeciętnych wynagrodzeń w poszczególnych krajach pokazują, że nie mamy się z czego cieszyć. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie netto wynosi w Polsce 842 dol. To ponad sześciokrotnie mniej niż w stojącej na czele zestawienia Szwajcarii czy ponad czterokrotnie mniej niż u naszych zachodnich sąsiadów Niemców. Polskę wyprzedzają także takie kraje jak Hiszpania, Portugalia czy Grecja, które przecież są pogrążone w głębokim kryzysie, a także Turcja czy Czechy.
Obecna średnia płaca w Polsce wyrażona w dolarach jest ciągle niższa od tej z 2008 roku, kiedy za dolara płaciło się nieco ponad 2 złote, a od tego czasu przeciętne wynagrodzenie w Polsce co roku rosło. I to zarówno nominalnie jak i realnie. Trzeba też pamiętać, że jest to porównanie średnich płac, a w Polsce takie wynagrodzenie jest nieosiągalne dla 2/3 pracujących.
W zestawieniu płac Polska zajmuje 17. miejsce. Siła nabywcza ludzi nie wynika tylko z poziomu cen. Kluczem jest wysokość pensji. A ich zróżnicowanie w UE jest jeszcze większe niż w przypadku cen. Przeciętny Bułgar ma miesięczne dochody na rękę na poziomie ledwie 190 euro (dane Eurostatu za 2010 rok). W Luksemburgu średnie dochody netto sięgają... 2335 euro. Siła nabywcza przeciętnego mieszkańca Europy Zachodniej jest dużo wyższa niż mieszkańca Europy Środkowej.
- Ceny na Litwie nie odpowiadają zarobkom ludzi - uważa Litwinka Aiste, która pracuje w Wilnie
w międzynarodowej korporacji. - Znacznie tańsze są u nas usługi np. dentysta, czy fryzjer. Ale już niekoniecznie np. ubrania, czy żywność. Wielu Litwinów, szczególnie tych mieszkających przy granicy robi zakupy w Polsce. Kupują jedzenie, paliwo, a nawet meble - dodaje.
Wyższe ceny są w stanie przełknąć mieszkańcy bogatszych krajów Zachodniej Europy. Powód? Mają wyższe wynagrodzenia. Przeciętny Litwin zarabia według Eurostatu około 370 euro na rękę (dane za 2010 rok), Austriak - ponad 2110 euro na rękę.
- W Austrii poziom cen jest odpowiedni w stosunku do dochodów. W ostatnim roku wyraźnie podrożały np. ceny paliw, czy oleju opałowego, wyższe są też rachunki za prąd. Ale ceny żywności czy ubrań się nie zmieniły - ocenia Birgit, chemiczka z Grazu.
Dochód przeciętnego Polaka mimo, że jest znacznie wyższy niż Bułgara, czy Rumuna, i tak należy do najniższych w UE. W 2011 roku sięgał około 447 euro na rękę. I trochę go pewnie zawyżają ludzie bogaci. Mediana dochodów w Polsce wynosi bowiem 367 euro netto (dane za 2010 rok). To oznacza, że połowa Polaków zarabiała na rękę mniej od tej kwoty, a połowa więcej. Ale w wielu zawodach zarabia się także około 4 zł na godzinę, (ochrona, kasjerki), co powoduje, że miesięczny dochód przy 168 godzinach miesięcznej pracy jest niższy niż minimum egzystencji. Płaca minimalna w Polsce to 1680 zł brutto w innych krajach:
Pensja minimalna brutto w 2013 r. (w przeliczeniu: 1€ = 4,15 zł):
Belgia – 1 502€ = ok. 6 233 zł
Bułgaria – 159€ = ok. 660 zł
Czechy – 312€ = ok. 1 295 zł
Estonia – 320€ = ok. 1 328 zł
Francja – 1 430€ = ok. 5 935 zł
Grecja - 684€ = ok. 2 839 zł
Hiszpania - 753€ = ok. 3 125 zł
Irlandia – 1 462€ = ok. 6 067 zł
Luksemburg – 1 874€ = ok. 7 777 zł
Polska – ok. 381€ = 1 600 zł
Słowacja – 338€ = ok. 1 403 zł
Turcja – 416€ = ok. 1 726 zł
Węgry – 335€= ok. 1 390 zł
Wielka Brytania – 1 264€ = ok. 5 246 zł
USA – 953€ = ok. 3 955 zł
Tylko w niektórych krajach UE minimalne wynagrodzenie jest zdefiniowane. W USA, Wlk. Brytanii i Irlandii występują stawki godzinowe. W styczniu 2009, 20 z 27 krajów Unii miało ustaloną stawkę minimalną, od 123€ w Bułgarii do 1642€ w Luksemburgu. W niektórych krajach, gdzie nie ma prawnie ustanowionej płacy minimalnej, występują minimalne stawki branżowe. Inaczej jest w USA, gdzie płace minimalne godzinowe pasują dokładnie do minimalnych kosztów utrzymania.
Wnioski? Sami wyciągajcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Generał Wizji



Dołączył: 18 Kwi 2014
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:02, 06 Lip 2014    Temat postu:

Casandro....,
przytoczyłaś tu fantastyczne przykłady, absolutnie potwierdzające moje tezy.

"Przeciętne miesięczne wynagrodzenie netto wynosi w Polsce 842 dol."
Należy się z tego przeogromnie cieszyć. To ponad 20 razy więcej jak przeciętne miesięczne wynagrodzenie netto w Peerelu, które w przeliczeniu na dolary wynosiło okolo 20 $ na miesiąc.

Jeśli chcesz porównywać wspołczesne relacje, to musisz uwzględnić poziom wyjscia, choćby ten z 1989 roku. Wtedy to dla większości bardzo zamożnych Polakow złom i smieci zachodnie były szczytem marzeń. To w Polsce można było nabywać powypadkowe samochody z zachodu, wyrzucane na złomowiska AGD.
Przeciętnie zarabiający Polacy wtedy nawet o tam marzyć nie mogli. Wierz mi w Szwajcarii, Niemczech, UK, Francji, Austrii, Beneluksie, a nawet w bardziej zacofanych krajach zachodnich takich jak Włochy, Hiszpania, Portugalia czy Grecja nikt nie kupował artykułów uznanych w Polsce za wysłużone. Nikt z tamtych krajów nie wybierał się do Polski by zarobić na luksusy pracując tu na najgorzej opłacanych etatach. Odwrotnie to nawet najniższa stawka nie była potrzebna do tego by harować po 10-14 godzin na dobę.

Nie chcę zebyś myślała że obecne realia uważam za optymalne. Polsce i Polakom daleko do standartów zachodnich.

Przeciętna wydajność w Polsce sięga nadal tylko skromnej części wydajności w calej UE.

Wyrównywanie tych różnic, ktore były już w 1989 roku potrwa jeszcze dziesiątki lat, o tym nie należy zapominać.

Poprawa i to pod każdym względem jest przeogromna, trzeba tylko chcieć to zauważyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
casandra



Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:12, 07 Lip 2014    Temat postu:

Zauważyć? Ależ zauważam. Tyle, że nie tylko to. Dla mnie ważniejsze są rzeczywiste realia, a nie medialna papka dla ubogich produkowana przez dziennikarzy i polityków oderwanych od rzeczywistości i żyjących w ich matrixie. Oto przykład:

Konrad Piasecki, gwiazda dziennikarstwa politycznego (znany m.in. z anteny radia RMF FM oraz telewizji TVN24), postanowił skomentować raport Credit Suisse dotyczący poziomu bogactwa obywateli poszczególnych państw.
Raport Global Wealth Databook 2013 wykazał, że Polacy są 4 razy biedniejsi niż Grecy, i aż 20 razy biedniejsi, niż Szwajcarzy. Co istotne, autorzy raportu porównywali nie tylko zarobki, ale ogół majątku zgromadzonego przez obywateli: domów, przedmiotów, pojazdów itp.
Według Global Wealth Databook 2013 statystyczny Polak posiada średnio majątek o wartości ok.
60 tys. złotych. I właśnie ta kwota zaszokowała redaktora Piaseckiego, które stwierdził we wpisie na Twitterze:

"To jakieś kosmiczne dane. Polak z majątkiem 60 tys zł? Rodzina mająca mieszkanie i samochód ma kilkukrotnie więcej..."

Inni użytkownicy Twittera natychmiast zaczęli zwracać uwagę Piaseckiemu, że dane bynajmniej nie są kosmiczne. Internauci przypomnieli dziennikarzowi, że mieszkania i samochody polskie rodziny kupują głównie na kredyt, a długi były przez badaczy odliczane od majątku. Ponadto jest wielu Polaków, którzy nie mają nic poza długami.
Długi, samochody warte 5 tys., mieszkanie komunalne (czyli nie własne). Średnia w zupełności sensowna - zauważa pan Marcin.
Majątek minus kredyt! Skoro większość domów i samochodów jest w kredycie to i tak dobrze ze 60tys wyszło - dodaje pan Paweł.
U nas kumuluje majątek, tak na dobrą sprawę, pierwsze pokolenie, a oni bogacą się nieprzerwanie od Wilhelma Tella - zaznacza pan Piotr.
A inny internauta kpi:
Wy szlachta w Warszawce żyjecie w zupełnie innym świecie.
Trudno nie przyznać racji temu ostatniemu stwierdzeniu. Niedawno słuchaliśmy nagrań polityków narzekających, że "50 tys. złotych to przecież żadne pieniądze" i płacących za obiad po 1200 złotych. Po słowach Piaseckiego można odnieść wrażenie, że gwiazdy mediów żyją często w podobnym oderwaniu od rzeczywistości.
Jeśli ktoś spędza czas głównie w drodze między studiami w radiu i tv, zarabia bardzo dobrze i mieszka w Warszawie lub pod Warszawą, to po pewnym czasie zatraca poczucie realności. I potem bez skrępowania bulwersuje się na wieść, że majątek Polaków to grosze w porównaniu z dostatnią zachodnią Europą.

KOMENTARZE INTERNAUTÓW:

Gość 2014-07-06 17:24:24
Polska to kraj ubóstwa i nędzy, bieda , bieda, bieda. A na wybory chodzą urzędasy oblegajace urzędy. Bojące sie straty pracy

Gość 2014-07-06 16:26:51
oni już dawno oderwani od rzeczywistości

Gość 2014-07-06 17:26:34
Juz gościa "lubię". Mieszkam w Irlandii prawie10 lat a 2 lata temu spłaciłem ostatnie długi. Czyli nawet tutaj przy całkiem niezłych zarobkach (2500E netto) dopiero od niedawna zacząłem gromadzic jakieś oszczędności. Wróć na ziemie, pogadaj z ludźmi z ulicy a wtedy twoje komentarze Beda bardziej wyważone. Pozdrawiam

Gość 2014-07-06 16:26:51
oni już dawno oderwani od rzeczywistości
jk 2014-07-06 17:08:53
do rzeczywistości to potrzeba dobrego wpierd.... aby powrócili

Gość 2014-07-06 17:23:24
warszawski kretyn który jak mu ktoś wskaże biedaka to bredzi że on ma więcej ode mnie tyle że ukrywa. znam od groma takich idiotów, byleby tylko samemu nie mieć wyrzutów sumienia

Gość 2014-07-06 17:24:24
Polska to kraj ubóstwa i nędzy, bieda , bieda, bieda. A na wybory chodzą urzędasy oblegajace urzędy. Bojące sie straty pracy

Gość 2014-07-06 17:24:34
Widac Donaldinio stwierdzil ze u nas dobrobyt skoro zdecydowalismy sie pomoc bardzo biednym Grekom. Proponuje jeszcze wysylac co miesiac kase na biednych Amerykanow, Niemcow - u nas taki dobrobyt - stac nas

Gość 2014-07-06 17:30:21
100 EURO CO MIESIĄC DLA PARCHATYCH MOŚKÓW

Gość 2014-07-06 17:31:28
100 EURO CO MIESIĄC DLA PARCHATYCH MOŚKÓW

brednie 2014-07-06 17:32:28
Domy, mieszkania, auta na kredyty, dom 250 tyś pln spłacasz 750 tyś pln czyli trzy domy, ten dom będzie nadal warty 250 tyś jak nie mniej ( bo za 10 lat będzie katastrofa demograficzna, za 6 lat koniec funduszy EU ) to jak dom będzie wart nadal 50 tyś euro to będzie bardzo bardzo dobrze, obstawiałbym raczej ceny jak w Bułgarii. Najgorzej mają miasta przemysłowe tzn które były przemysłowe do 1989 r Typu Szczecin, Łódź bo tam jest bieda spowodowana zamknięciem przemysłu. Mam propozycje zróbmy z Warszawy ( którą odbudowywała cała Polska ) księstwo. Niech żyją wyłącznie z tego co zarobią, lokalny rynek się obroni ale Warszawa do niczego np. w Szczecinie, Poznaniu potrzebna nie jest - taka jest prawda.. Warszawa bazuje na mniejszych miastach, miasteczkach sprzedając swoje usługi itp to małe miasteczka nakręcają warszawę, w której są tylko siedziby, a nie przemysł!

Gość 2014-07-06 17:33:41
Tak na szkoleniach w MSW im piorą mózgi.

I to tylko kilka z bardziej delikatnych postów, które wybrałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin