POLITYKA 2o

Gość

Trzeba wreszcie ukrócić wszechwładzę tej koszmarnej policji - pamięci i szantażu, bo tym przecież jest obecne kierownictwo IPN-u - pisze Adam Michnik w "Gazecie Wyborczej".

Dlatego dzisiaj teczki powinny być publicznie dostępne dla wszystkich, ze wszystkimi strasznymi konsekwencjami tego pociągnięcia - kontynuuje na łamach "GW" Michnik.

Dzisiejsi szefowie IPN, działając na zlecenie swych sponsorów politycznych, potrafią w ciągu jednej nocy wynaleźć "haki" na każdego z nas. Te haki natychmiast ogłaszają urbi et orbi "odzyskane" media publiczne. Każdy z nas w każdej chwili może być opluty - pisze na łamach gazety Michnik.

No i może należałoby wreszcie ...udostepnic, bo skoro cos jest tajne, a co rusz jakies pojawiaja sie nowe doniesienia z IPN...to znaczy, ze manipulacje teczkami chyba sięgnęły szczytu.
Haki, teczki, szantaze.... przeciez to zakrawa na paranoje... niedługo okaze sie, że swoje teczki maja w IPN ludzie, którzy w czasach SB ....mieli po kilka miesięcy.