|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 12:30, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Były wojewoda małopolski zatrzymany!!
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała na polecenie krakowskiej prokuratury Jerzego Adamika, byłego wojewodę małopolskiego - dowiedział się reporter RMF FM.
Zatrzymany został także jeden z byłych krakowskich radnych. Zatrzymanie dotyczy nieprawidłowości przy sprzedaży gruntów w Krakowie. Prokuratura przesłuchuje także w charakterze podejrzanego posła Platformy Obywatelskiej Tomasza Szczypińskiego.
interia.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 13:03, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Były wojewoda zatrzymany, poseł PO przesłuchiwany!!
ABW zatrzymało byłego wojewodę małopolskiego Jerzego A. i jednego z byłych krakowskich radnych. Zatrzymanie dotyczy nieprawidłowości przy sprzedaży gruntów w Krakowie. Prokuratura okręgowa w Krakowie przesłuchuje w charakterze podejrzanego także posła Platformy Obywatelskiej Tomasza Szczypińskiego - dowiedziała się TVN24. Poseł sam zrzekł się immunitetu
Posłowi postawiono dwa zarzuty: niedopełnienia obowiązków oraz przekroczenia uprawnień, co miało doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem gminy Kraków. Chodzi o głośną sprawę z 1999 r. Kraków skorzystał z prawa pierwokupu działek położonych w dzielnicy Chełm. Miasto zapłaciło za grunty 5 milionów złotych. Zdaniem prokuratury rzeczywista wartość działek to 1 mln 400 tys. złotych.
Szczypińskiemu może grozić nawet 10 lat pozbawienia wolności. Poseł sam zrzekł się immunitetu.
boa
TVN24
WASATY BETONIE ZE WSI ! ZGADNIJ Z JAKIEJ OPCJI POLITYCZNEJ SA ZATRZYMANI PANOWIE !! PODPOWIEM CI - RZADZILI W LATACH 2001 - 2005 !!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 13:14, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
-))))))))) TE 3 MILIONY I 400 TYSIECY ZLOTYCH TO OCZYWISCIE DAROWIZNA ????????? HEHE !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 16:49, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Pajacu a co konkurs ogłosiłeś żeby trzeba zgadywać?, pamiętaj głupota też jest wyleczalna tylko trzeba chcieć ją leczyć, wiem to z własnego doświadczenia swego czasu zawierzyłem pisowi, teraz jestem już zdrowy. Trochę się zapominasz cudaku a gdzie bojowe hasło BRAWO PIS BRAWO KACZORY ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 21:18, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
-)))))))))
CBŚ szuka kolejnego senatora
Kolejny senator na celowniku Centralnego Biura Śledczego. Tym razem policjanci szukają Józefa Sz., który w poprzedniej kadencji zasiadał w Senacie z ramienia PSL - donosi RMF. Jego firma miała prać brudne pieniądze.
Dziś policjanci próbowali przeszukać mieszkanie Sz. i jego firmę. Niestety, nigdzie go nie znaleźli.
Sz. to znany w okolicach Tarnowa biznesmen. Jest właścicielem zakładów osprzętu elektrycznego "Tarel". Chodzi o pranie brudnych pieniędzy.
Na ślad nieprawidłowości w "Tarelu" prokuratorzy natrafili m.in. podczas śledztwa dotyczącego przywłaszczenia przez ks. Pawła P. pieniędzy z fundacji Kongregacja Oratorium św. Filipa Neri w Tarnowie, które przeznaczone były na działalność charytatywną. Ksiądz miał z kont fundacji wypłacić ponad 4,5 mln zł. Pieniądze wpłacała na konto fundacji m.in. firma byłego senatora.
To już kolejny po Henryku Stokłosie poszukiwany senator.
Stokłosa poszukiwany jest międzynarodowym listem gończym. Według prokuratury, uzyskiwał nienależne wielomilionowe umorzenia podatkowe dzięki powiązaniom ze skorumpowanymi urzędnikami resortu finansów, a także sędzią z Poznania.
DZIENNIK.PL
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 21:18, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Profesor z Gdańska: byłem OZI
Profesor Józef Włodarski, dziekan Wydziału Filologiczno Historycznego Uniwersytetu Gdańskiego, przyznał, że w połowie lat 70. był "osobowym źródłem informacji" dla SB.
- W 1974 roku byłem wzywany przez SB w Pasłęku do tłumaczenia przesłuchań wstępnych zatrzymywanych turystów niemieckich. Wtedy zażądano ode mnie, bym podpisał zobowiązanie, że to co miało miejsce na SB pozostanie tajemnicą, a na przyszłość mam obowiązek informować o interesujących SB problemach - powiedział prof. Włodarski.
Podkreślił, że na współpracę zgodził się ze względu "na matkę Niemkę, która sama w tym okresie podjęła się trudu utrzymania i wychowania sześciorga dzieci". - Z racji pochodzenia miałem już pewne kłopoty z ówczesną władzą, ponieważ był to okres silnych jeszcze psychoz antyniemieckich, wynikających z podejrzewania miejscowych Niemców o szpiegowskie inklinacje czy inne antypaństwowe działania - dodał profesor.
Włodarski zaznaczył, że swoje kontakty z SB zakończył w 1975 roku. Zaprzeczył, jakoby był współpracownikiem służb specjalnych PRL w późniejszych latach.
Współpracę z Służbą Bezpieczeństwa zarzucił profesorowi tygodnik "Wprost". Według pisma, Józef Włodarski podpisał zobowiązanie do współpracy i przyjął pseudonim Zyndran. Tygodnik napisał, że profesor Włodarski rozpracowywał "młodzież hippisowską oraz środowiska o nastawieniu antysocjalistycznym, antykomunistycznym i antyradzieckim".
Obok profesora Włodarskiego, "Wprost" oskarżył o współpracę z SB rektora Uniwersytetu Gdańskiego Andrzeja Ceynowę. Ten stanowczo zaprzeczył twierdzeniom tygodnika.
Włodarski wraz z Ceynową inicjowali uchwalenie przez Konferencję Rektorów Akademickich Szkół Polskich stanowiska potępiającego lustrację na uniwersytetach. Prof. Ceynowa jest nawet twórcą tzw. antylustracyjnego fortelu akademickiego. Polega on na tym, że profesorowie objęci lustracją na własną prośbę będą przenoszeni na funkcję asystenta. A asystenci lustracji nie podlegają.
ONET.PL
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 21:46, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
SĄD NIE MOŻE UCHYLIĆ IMMUNITETU SKORUMPOWANEMU URZĘDNIKOWI!!
"Wprost": Prokurator ucieka przed aresztem do psychiatryka
Warszawski prokurator, podejrzany o korupcję, zgłosił się do jednego ze szpitali psychiatrycznych - podaje "Wprost". Wcześniej Krzysztofa W. dwukrotnie zatrzymało już CBŚ. Tygodnik powołuje się na prokuratorów i pisze, że rzekome załamanie nerwowe urzędnika ma uniemożliwić uchylenie mu immunitetu, a tym samym nieuchronne aresztowanie go.
Jak sugeruje "Wprost", Krzysztof W. spodziewał się odrzucenia przez sąd dyscyplinarny zażalenia na decyzję o uchyleniu immunitetu. Gdyby do tego doszło, mężczyzna najprawdopodobniej zostałby aresztowany. - Podejrzewamy, że będzie symulował chorobę psychiczną, aby uniknąć odpowiedzialności za branie i dawanie łapówek – powiedział jeden z prokuratorów.
Po raz pierwszy CBŚ zatrzymało Krzysztofa W. także w marcu. Miał on za łapówki oferować uchylenie aresztu lub przerwy w karze. Tuż przed zatrzymaniem prokurator przyjął od podstawionych funkcjonariuszy 300 tys. zł za obietnicę wypuszczenia na wolność podejrzanego o handel narkotykami.
Pod koniec marca, Krzysztof W. został zatrzymany - już po raz drugi - przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego, gdy chciał wręczyć 25 tys. zł łapówki i złożył obietnicę wręczenia 500 tys. zł w zamian za nieuchylanie mu immunitetu w jego pierwszej sprawie korupcyjnej. Sprawę przejęła Prokuratura Apelacyjna w Łodzi. Aby mogła przedstawić Krzysztofowi W. zarzuty, musiała skierować wniosek o uchylenie jego immunitetu.
mon
TVN24
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 23:33, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zakończyły się przesłuchania świadków w katowickim procesie byłych zomowców!Wyrok w maju!
Trzeci proces w sprawie pacyfikacji kopalń "Manifest Lipcowy" i "Wujek", toczący się przed katowickim sądem okręgowym, dobiega końca. Wczoraj przewodnicząca składu sędziowskiego zamknęła przewód sądowy. Jeszcze w kwietniu swoje mowy wygłoszą oskarżyciele, a na początku maja obrońcy i oskarżeni. Również w maju może zapaść wyrok. Oskarżyciele liczą, że tym razem byli zomowcy obwiniani o śmierć górników z "Wujka" zostaną ukarani.
Przed zamknięciem przewodu sąd pouczył oskarżonych o możliwości przyjęcia zmian kwalifikacji prawnej zarzucanych im czynów w stosunku do aktu oskarżenia. Chodzi o to, że byli milicjanci mogą odpowiadać za popełnienie zbrodni komunistycznej. Na taką kwalifikację ich czynów wskazywał sąd apelacyjny, decydując o ponownym, trzecim już, rozpoznaniu sprawy. Jeśli czyny oskarżonych zostałyby tak zakwalifikowane, wydłużyłoby to okres biegu przedawnienia przestępstw, za które są sądzeni byli zomowcy.
Wcześniej Czesław Kłosek, oskarżyciel posiłkowy i poszkodowany pod "Manifestem Lipcowym", złożył na ręce sądu dokumenty - uzyskane z Kancelarii Prezydenta RP - potwierdzające, że zomowcy pacyfikujący kopalnię we wrześniu 1982 roku otrzymali z rąk Wojciecha Jaruzelskiego wysokie odznaczenia państwowe. Informacja ta jest istotna dla potwierdzenia zeznań Jacka Jaworskiego, trenera alpejskiego grup specjalnych ZOMO, który obciążał oskarżonych winą za śmierć górników z "Wujka".
- Jaruzelski zaprzeczał, jakoby odznaczał tych ludzi. Twierdził nawet, że ich karał. Z otrzymanych informacji wynika, że na wniosek Czesława Kiszczaka, ministra spraw wewnętrznych, Jaruzelski jako przewodniczący Rady Państwa odznaczył Kazimierza W. (dowódcę akcji pod "Wujkiem") krzyżem oficerskim, a oskarżonego Romualda C. "tylko" krzyżem zasługi. I o to właśnie C. żalił się Jaworskiemu w czasie szkoleń w górach, o czym Jaworski mówił w sądzie - powiedział nam Czesław Kłosek.
Sąd przedstawił także opinię biegłego psychologa, w obecności którego przesłuchany był Jerzy Ś., były zomowiec. Chciał on występować przed sądem anonimowo, jednak sądy uznały, że będzie zeznawał jawnie. Według opinii biegłego, Jerzy Ś. wykazuje cechy histeryczne, ma zawyżoną samoocenę. Świadek miał również zniekształcać fakty własnymi spostrzeżeniami i wybiórczym ich prezentowaniem. Biegły uznał, iż zeznania świadka nie mogą być przez sąd traktowane jako wiarygodne. Zeznający w połowie marca br. Jerzy Ś. sugerował, że oprócz plutonu specjalnego ZOMO do górników strzelali także inni milicjanci znajdujący się w innej części kopalni. Dotychczasowe ustalenia biegłych wykluczały taki bieg zdarzeń.
Do pacyfikacji kopalń "Manifest Lipcowy" w Jastrzębiu Zdroju i "Wujek" w Katowicach doszło na początku stanu wojennego. W wyniku starć z milicją zginęło dziewięciu górników, a kilkunastu zostało rannych. Na ławie oskarżonych zasiada były wiceszef Komendy Wojewódzkiej MO w Katowicach i 16 członków plutonu specjalnego ZOMO.
Marcin Austyn, Katowice
WASATY BETONIE Z MIESCINY !! NAPISZ COS O CZLOWIEKU HONORU , O CZLOWIEKU ZASLUGUJE NA SZACUNEK I ZAUFANIE !!!!!! SMIALO !! CZEKAM WASATY !!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 23:36, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Prokurator żąda trzech lat!!
Prokurator IPN zażądał od dwóch do trzech i pół roku więzienia dla czterech byłych śledczych Informacji Wojskowej, którzy są oskarżeni o znęcanie się nad przedwojennymi oficerami Wojska Polskiego w głośnej sprawie gen. Tatara. Wyroku należy się spodziewać za tydzień w czwartek.
W mowie końcowej prokurator pionu śledczego IPN Piotr Dąrowski powiedział, że według zeznań jednego z funkcjonariuszy Informacji Wojskowej czterech oskarżonych wchodziło w skład specjalnej grupy śledczej, a niedozwolone metody śledcze należały do ówczesnej praktyki. Dąbrowski podkreślił, że oskarżeni przyznali się do wielokrotnego uczestnictwa w przesłuchaniach oficerów, co potwierdzają m.in. notatki z przesłuchań. Oskarżeni dręczyli ponadto swoje ofiary brakiem snu i zimnem oraz umieszczali je w karcerze.
Stalinowskich śledczych: Mariana P., Kazimierza T., Zbigniewa K. i Czesława Ś., IPN oskarża o to, że od 1949 r. do 1952 r. znęcali się nad aresztowanymi generałami Stanisławem Tatarem, Stefanem Mossorem, Józefem Kuropieską i płk. Marianem Utnikiem. Była to tzw. sprawa Tatara. W tym głośnym politycznym procesie pod sfingowanymi zarzutami skazano grupę oficerów z przedwojennego Wojska Polskiego i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.
ZB
STATECZNI , SZANOWANI STARSI PANOWIE Z WYSOKIMI EMERYTURAMI ZA SWOJE GODNE PODZIWU CZYNY Z PRZESZLOSCI !!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 6:57, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Mieszkania za kilkaset złotych!!
Po mieszkaniach komunalnych i zakładowych przyszedł czas na spółdzielcze - będzie je można wykupić nawet za kilkaset złotych. To szansa na naprawdę własne M dla 8 mln Polaków zajmujących blisko milion mieszkań lokatorskich - pisze DZIENNIK.
Stanie się to możliwe, jeżeli Sejm zmieni dziś ustawę o spółdzielniach mieszkaniowych. Dla lokatorów ta nowelizacja to jak manna z nieba. "Dotychczas było tak, że osoba, która chciała przekształcić mieszkanie lokatorskie we własnościowe, płaciła spółdzielni nawet 50 proc. wartości ceny rynkowej nieruchomości" - tłumaczy Piotr Styczeń, wiceminister budownictwa.
Dlatego, choć była taka szansa, nie wszyscy decydowali się na wykupienie lokalu. Ta nowelizacja to zachęta dla mniej zamożnych Polaków. Ci, którzy zakup lokali mają już za sobą, często musieli brać kredyty, tak jak Lesława Rogowska. Kilka lat temu zdecydowała się na wykupienie swojego 40-metrowego mieszkania spółdzielczego w Krośnie za 8,5 tys. zł. Spłaca tę kwotę w niewielkich ratach kredytu rozłożonego na 40 lat. Po wejściu w życie nowych przepisów swoje mieszkanie mogłaby nabyć za kilkaset złotych.
"Nie mam nic przeciwko temu, żeby sąsiedzi mogli wykupić swoje mieszkania za parę groszy, ale nowe przepisy są niesprawiedliwe. Tysiące zapobiegliwych osób, które tak jak ja zdecydowały się na kupno, robi się w balona" - skarży się Rogowska.
Powodów do radości nie mają prezesi spółdzielni. Po pierwsze, obawiają się drastycznego spadku dochodów z powodu symbolicznych opłat za wykup mieszkań. Po drugie, kończą się ich rządy. Prezesi za łamanie praw członków lub blokowanie podziału molochów na mniejsze spółdzielnie będą karani wysokimi grzywnami, a nawet ograniczeniem wolności.
Najważniejsza sprawa to jednak równe traktowanie spółdzielców. Dlatego posłowie pracując wczoraj nad ostatnimi poprawkami do projektu, zwrócili uwagę na sytuację osób, które już wykupiły mieszkania.
"Ustalili, że osoby, które zapłaciły wcześniej większe sumy pieniędzy spółdzielniom na poczet wykupu mieszkania, będą mogły je częściowo odzyskać, np. nie opłacając funduszu remontowego, aż do wykorzystania nadpłaty" - wyjaśnia Jan Sułowski, prezes Krajowego Związku Rewizyjnego SM. To kolejny powód do zmartwień dla prezesów spółdzielni. "Teraz wykup mieszkania to będzie farsa" - ocenia bez ogródek Maciej Pijanowski, prezes SM Domy Spółdzielcze w Poznaniu.
Niezadowoleni są także lokatorzy spółdzielni, które nie mają uregulowanych praw gruntów. Nie będą mogli wykupić mieszkań, dopóki spółdzielnia nie uzyska terenu na własność. "W samej Warszawie dotyczy to ponad 10 proc. wszystkich mieszkań lokatorskich" - podsumowuje Sułowski.
Większość jednak ucieszy zmiana ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, nad którą ramię w ramię pracowali zgodnie posłowie koalicji, opozycji, jak również przedstawiciele organizacji broniących praw członków. Dzięki niej spółdzielcy będą wreszcie mogli poczuć się jak na swoim.
dziennik.pl
BRAWO KACZORY!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 13:50, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Marszałek Sejmu Marek Jurek zrezygnował z członkostwa w PiS i złożył wszystkie partyjne funkcje - poinformował premier Jarosław Kaczyński na posiedzeniu Rady Politycznej PiS. Chcemy być PiS, ale chcemy być tam razem z najszlachetniejszym politykiem tej partii Markiem Jurkiem - powiedział poseł PiS Artur Zawisza.
Zawisza, który wraz z marszałkiem Sejmu Markiem Jurkiem opuścił obrady Rady Politycznej, oświadczył, że posłowie, którzy wyszli chcą być w wielkim stronnictwie prawicy. Jak podkreślił, na razie nie opuszczają PiS.
Inny z posłów, którzy wyszli z Rady, Dariusz Kłeczek, oświadczył, że Rada Polityczna zaczęła się od próby "zakneblowania posłów", którzy mają inne zdanie. - Doszło do niedopuszczenia do dyskusji - takie było zdanie prezesa partii - powiedział Kłeczek. Podkreślił, że trudno być w partii, która nie pozwala wygłaszać swoich poglądów. Jak mówił, decyzja opuszczenia Rady jest chwilowo gestem symbolicznym, a konsekwencją może być wystąpienie z partii.
Według Kłeczka posiedzenie Rady Politycznej oprócz marszałka opuściło sześciu posłów.
Coraz lepsze wiadomości jak widać ten słoń ma gliniane nogi, a nie mówiłem że IV RP to chory wymysł że ta zbieranina niczego nie osiągnie.
[link widoczny dla zalogowanych]
PiS Kaczory
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 22:50, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Aleksander Kwaśniewski będzie wspierał LiD
Aleksander Kwaśniewski najlepiej czuje się wśród starych, wypróbowanych przyjaciół z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Obiecał, że będzie mocno wspierał koalicję Lewicy i Demokratów (LiD), w której prym wiedzie właśnie SLD. Były prezydent nie chce zakładać własnej partii.
To już nie mgliste zapowiedzi, ale jasne i konkretne deklaracje. Aleksander Kwaśniewski zaprzeczył, żeby zakładał partię z Andrzejem Olechowskim z Platformy Obywatelskiej i Pawłem Piskorskim, byłym politykiem tej partii. Powtórzył jednak, że wraca do działalności politycznej w kraju. Ma zamiar objechać Polskę wraz z liderami LiD, żeby spotykać się z ludźmi i przekonywać ich do poparcia tej koalicji. Zacznie od Podlasia, bo tam w maju będą wybory do sejmiku.
Były prezydent mówił to podczas spotkania z młodzieżówką Socjaldemokracji Polskiej Marka Borowskiego - byłego wieloletniego działacza SLD, który po odejściu z tej partii założył SdPl. I przystąpił z nią do LiD.
Rozmowę relacjonował właśnie Borowski: "Aleksander Kwaśniewski powiedział, że od czterech lat nie rozmawiał z Piskorskim". Mówiąc o Olechowskim, Borowski podkreślił, że współpraca z politykiem Platformy jest raczej wykluczona, gdyż nie jest on zainteresowany ruchem lewicowym.
dziennik.pl
WIE.............E ZNOW RAZEM. MAJA NADZIEJE , ZE BEDA ZNOW DOIC POLSKE I POLAKOW !!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 23:07, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Sejm zmienił ustawę o egzekucjach komorniczych
Komorników będzie więcej
Egzekucja komornicza ma być sprawniejsza i skuteczniejsza. Uchwalona wczoraj przez Sejm nowelizacja ustawy o komornikach sądowych i egzekucji przewiduje m.in. zwiększenie liczby komorników i zarazem usprawnienie nadzoru nad wykonywanymi przez nich czynnościami.
Podczas głosowania nad nowelizacją ustawy o komornikach sądowych i egzekucji daleko było do jednomyślności. A to w wyniku wysuwanych przez Platformę Obywatelską wątpliwości dotyczących konstytucyjności zapisów nowelizacji. Dotyczyły one m.in. zapisów mówiących, iż w sprawach o egzekucję wnioskowanych przez Skarb Państwa komornik ma obowiązek prowadzić postępowanie bez wzywania wierzyciela lub uiszczenia zaliczki. Ekspertyzy prawne kwestionowały uprzywilejowanie wierzycieli reprezentujących Skarb Państwa. Wątpliwości te sprawiły, że głosowanie nad ustawą wypadło z porządku obrad poprzedniego posiedzenia Sejmu. Nowelizacją ponownie zajęła się sejmowa komisja nadzwyczajna do rozpatrzenia projektów ustaw związanych z programem rządowym "Solidarne Państwo". Komisja tych wątpliwości nie podzieliła i uznała, że Sejm może dalej nad projektem pracować.
Zarzuty o niekonstytucyjności odpierał na posiedzeniu komisji wiceminister sprawiedliwości Andrzej Duda (na zdjęciu). Jego zdaniem, zwolnienie Skarbu Państwa z konieczności wnoszenia opłat za dokonanie zabezpieczenia roszczenia mieści się w przepisach dozwolonych przez Konstytucję. Zaznaczył, że chodzi o zwolnienie z opłat w sprawach, które nie dotyczą prowadzenia przez SP działalności gospodarczej.
Przyjęta przez Sejm nowelizacja zakłada poprawę sprawności procesu egzekucji komorniczej, a tym samym zwiększenie jej skuteczności. Ustawa przewiduje, że komorników będzie więcej. Nastąpi odejście od zasady o funkcjonowaniu jednego komornika w danym rewirze. Zwiększony ma być jednak nadzór nad ich pracą.
Zgodnie z ustawą minister sprawiedliwości i prezesi sądów rejonowych są zobowiązani na bieżąco aktualizować wykazy komorników sądowych.
Po zmianach komornicy będą korzystać z uproszczonej procedury pozyskiwania informacji o sytuacji majątkowej dłużnika. Proces ten zostaje skrócony do 7 dni. Dotychczas procedura trwała od 3 do 9 miesięcy. W efekcie jej przewlekłości dłużnicy często zdążyli w międzyczasie pozbyć się majątku, z którego prowadzona byłaby egzekucja.
Ustawa zakłada przedłużenie z roku do dwóch lat asesury komorniczej. Z odbycia aplikacji zwolnione byłyby osoby, które po ukończeniu studiów prawniczych pracowały co najmniej 5 lat na stanowiskach związanych ze stosowaniem lub tworzeniem prawa lub też wykonywały usługi w tym zakresie, czy prowadziły działalność w dziedzinie świadczenia pomocy prawnej.
Artur Kowalski
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 23:08, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Nie będzie trzeba iść na wcześniejsze urlopy macierzyńskie
ZUS po stronie matek
<head>Matki oczekujące
Matki oczekujące narodzin dziecka i przebywające na zwolnieniach lekarskich już niebawem nie będą musiały się obawiać, że po 182 dniach zostaną zmuszone do powrotu do pracy albo - w przypadku bliskiego terminu porodu - pójścia na wcześniejszy urlop macierzyński. Specjalny zespół pod kierownictwem wicepremiera Ludwika Dorna, na wniosek ZUS, uznał, że kobietom tym powinno przysługiwać prawo do 270 dni chorobowego. Teraz odpowiednią regulację prawną w trybie pilnym ma przygotować Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
Po naszych publikacjach dotyczących wysyłania przez lekarzy matek na wcześniejsze urlopy macierzyńskie prezes ZUS Aleksandra Wiktorow chce, by kobiety mogły przebywać na zwolnieniach lekarskich dłużej niż ustawowe 182 dni. - Prezes postanowiła zwrócić uwagę zespołu premiera Dorna na problem zwolnień lekarskich wykorzystywanych przez kobiety w ciąży - powiedział nam wczoraj rzecznik ZUS Sławomir Przybylski. Według niego, ZUS sam nie może zmienić ustawy. - Możemy jedynie sugerować pewne rozwiązania i liczymy na to, że w tym przypadku sugestia zostanie przyjęta życzliwie - podkreślił.
Rzecznik tłumaczy, że problem stanowi przepis, który ogranicza matkom oczekującym narodzin dziecka okres zwolnienia lekarskiego do 182 dni. - To kończyło się czasem na tydzień lub dwa przed porodem - mówi.
Jak podkreślił, ma nadzieję, że nowe przepisy znacznie ułatwią życie wszystkim matkom, gdyż pozwolą im uniknąć wracania do pracy tuż przed rozwiązaniem albo wcześniejszego wykorzystywania urlopu macierzyńskiego. Sprawę rozpatrzył już Międzyresortowy Zespół do spraw Nadzoru Ubezpieczeń Społecznych pod kierownictwem wicepremiera Ludwika Dorna. - Uznano za zasadne wydłużenie okresu pobierania zasiłku chorobowego dla kobiet ciężarnych do 270 dni - powiedział nam Witold Lisicki, rzecznik Ludwika Dorna.
Według niego, uzasadnione jest rozwiązanie, które pozwoli wprowadzić odrębne regulacje w odniesieniu do matek oczekujących dziecka. - Zespół zwrócił się już do ministra pracy z prośbą o pilne podjęcie stosownych działań ustawodawczych - stwierdził Witold Lisicki. Uważa on, że nawet gdyby sygnalizowany przez "Nasz Dziennik" problem dotyczył niewielkiej liczby osób, to "należy się nad nim jak najszybciej pochylić i dokonać zmian obowiązujących regulacji prawnych w tym zakresie".
Obecnie okres zasiłku chorobo wego wynosi 182 dni w roku, a tylko w razie zachorowania na gruźlicę - 270 dni. Osoby, które po wykorzystaniu okresu zasiłkowego są nadal niezdolne do pracy, mogą uzyskać świadczenie rehabilitacyjne przez okres do 12 miesięcy, jeżeli lekarz orzecznik ZUS stwierdzi, że rokują w tym czasie odzyskanie zdolności do pracy. Ta ogólna zasada dotyczy też kobiet w ciąży. Jednak świadczenie rehabilitacyjne powinno się przyznawać tym niezdolnym do pracy, w stosunku do których może być orzeczona konieczność rehabilitacji leczniczej. Do tej grupy na pewno nie można zaliczyć kobiet niezdolnych do pracy w okresie ciąży. Proponowane rozwiązanie zdaniem rzecznika wicepremiera Dorna pozwoliłoby także na zdecydowanie łatwiejsze uzyskiwanie świadczeń bez konieczności przechodzenia procedur przewidzianych dla świadczeń rehabilitacyjnych.
Anna Skopinska
BRAWO KACZORY!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 23:08, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Przekręty byłego senatora
Prokuratura Okręgowa w Tarnowie wystąpiła do sądu o areszt tymczasowy wobec byłego senatora i przedsiębiorcy z Małopolski Józefa Sz. Główny udziałowiec Tarnowskich Zakładów Osprzętu Elektrycznego "Tarel", a od niedawna także szef Rady Nadzorczej Zakładu Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego "Hortino" Leżajsk Sp. z o.o. jest podejrzany m.in. o pranie brudnych pieniędzy.
Były senator PSL, a następnie SdPl Józef Sz. był poszukiwany przez policję i CBŚ w związku z podejrzeniem popełnienia kilku przestępstw. Wczoraj ku zaskoczeniu prokuratorów zgłosił się wraz z adwokatem do prokuratury. Postawiono mu szereg zarzutów. - Dotyczą one m.in. przywłaszczenia mienia, działania na niekorzyść Tarnowskich Zakładów Osprzętu Elektrycznego "Tarel" w Woli Rzędzińskiej oraz prania brudnych pieniędzy - powiedziała nam Bożena Owsiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. Na obecnym etapie postępowania oprócz Józefa Sz. zarzuty postawiono także trzem innym osobom.
- Jednej z osób wchodzących w skład zarządu zakładów "Tarel" zarzuca się działanie na niekorzyść spółki, a dwóm pozostałym fałszowanie dokumentów w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Obecnie trwają intensywne czynności śledcze i niewykluczone, że zarzutami zostaną objęte kolejne osoby
- wyjaśnia prokurator Owsiak.
Były senator znany jest nie tylko w Małopolsce, ale także na Podkarpaciu. Pod koniec 2006 r., głównie za jego sprawą jako szefa Rady Nadzorczej, doszło do zmian w zarządzie leżajskiego "Hortino". Wraz z rodziną przejął on pakiet kontrolny spółki i doprowadził do odwołania zarządu. Nieoczekiwane zmiany wraz z odwołaniem prezesa dobrze prosperującej firmy wywołały niepokój wśród udziałowców "Hortino" - rolników i plantatorów. - Firma osiągnęła lepsze wyniki od zakładanych i nie było żadnych podstaw do odwołania poprzedniego zarządu - uważa Antoni Dziugieł, członek rady nadzorczej, reprezentujący niezadowolonych udziałowców, z których większość żąda ograniczenia wpływów Józefa Sz. Ich zdaniem, brak doświadczenia kontrolujących spółkę oraz brak wizji rozwoju poważnie zagraża firmie i może mieć ukryty cel. Dlatego skierowali do Sądu Rejonowego w Rzeszowie wniosek o tzw. wezwanie do zwołania Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Udziałowców. Z uwagi na dobro postępowania prokuratura nie informuje, czy toczące się śledztwo może mieć związek z przejęciem przez Józefa Sz. kontroli nad leżajską spółką.
Mariusz Kamieniecki
ONI ZNOW CHCA RZADZIC POLSKA !!!???
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|