|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 8:08, 20 Wrz 2009 Temat postu: Czy możliwa była współpraca polsko -niemiecka przed 39r? |
|
|
Oczywiście chodzi o "słynny" problem - z Niemcami przeciw Ruskim.
Cytat: | Byłby "miększy" gdyby nie "gwarancje".
| chodzi oczywiście o Becka
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 16:48, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wieczorem Lipski spotkał się w restauracji hotelu Grand z Joachimem von Ribbentropem, ministrem spraw zagranicznych Niemiec. – Nadszedł czas osiągnięcia porozumienia we wszystkich możliwych sprawach, które powodują rozdźwięki między Niemcami i Polską – zaczął rozmowę Ribbentrop. Potem przedstawił propozycję: Polska odda Gdańsk oraz wyrazi zgodę na wybudowanie eksterytorialnej autostrady i linii kolejowej, które połączyłyby Rzeszę z Prusami Wschodnimi. To nie było żądanie, lecz propozycja ugody. Oferował, że w zamian Niemcy udostępnią Polsce podobną trasę drogową i kolejową biegnące przez Gdańsk, wolny port w tym mieście i rynek zbytu na polskie produkty.
Gdyby zatrzymać się na tym etapie propozycji Ribbentropa, można byłoby odnieść wrażenie, że była to szczera oferta. Jednakże Ribbentrop posunął się dalej, wskazując, że Polska powinna dołączyć do paktu antykominternowskiego, czyli proponował Polsce sojusz z Niemcami, Włochami i Japonią przeciwko Związkowi Radzieckiemu! A to stawiało nasz kraj w równym rzędzie z mocarstwami ówczesnego świata.
|
Rzecz znana od zawsze - czyli za mojej pamięci od lat kilkudziesięciu. Kiedy się urodziłeś dzieciaku , ze takie "rewelacje" przytaczać chcesz.
Ile warte były te "propozycje" - widać po wrześniu 1939 r. - kiedy Niemcy nawet nie próbowali tworzyć quasi polskiego rządu pomimo, istnienia takich germanofilów jak W.Studnicki czy środowisk faszyzujacych typu ONR "Falanga".
Sytuacja była całkiem sprzyjająca -sanacja na bocznym torze - wszyscy Polacy jeżdzili po niej jak po łysej kobyle , Beck internowany , Anglia i Francja prowadząca "dziwną wojnę" , ......
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 18:39, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dziadzio wybaczy, że powątpiewałem w dziadziową imponująca znajomść faktów historycznych ale o ile sobie przypminam (a moja pamięć młokasa, chyba lepsza od dziadziowej demencji...) to nie tak dalej jak wczoraj dziadzio wątpił w możliwość polsko - niemieckiego porozumienia i prosił dziadzio co bym przytoczył jakieś fakty pozwalające ową tezę potwierdzić. Więc zapodałem dziadziowi za co teraz przepraszam....
Co do hipotetycznej wartości nigdy nie zawartych porozumień - to w zasadzie ciężko mi się wypowiadać i nie bardzo wiem skąd też i dziadzio czerpie taką niezachwianą pewność co do ich mizerności. Pragnę jednak zauważyć, że w przeciwieństwie do takich np. Sowietów wstrętni naziści raczej zawartych umów i sojuszy dotrzymywali.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 18:41, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
A tak na margiesi to zapodany przez dziadzia cytat nie jest mojego autorstwa (ale cóż robić starość nie radość).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 18:31, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
sziman napisał: | Dziadzio wybaczy, że powątpiewałem w dziadziową imponująca znajomść faktów historycznych ale o ile sobie przypminam (a moja pamięć młokasa, chyba lepsza od dziadziowej demencji...) to nie tak dalej jak wczoraj dziadzio wątpił w możliwość polsko - niemieckiego porozumienia i prosił dziadzio co bym przytoczył jakieś fakty pozwalające ową tezę potwierdzić. Więc zapodałem dziadziowi za co teraz przepraszam....
Co do hipotetycznej wartości nigdy nie zawartych porozumień - to w zasadzie ciężko mi się wypowiadać i nie bardzo wiem skąd też i dziadzio czerpie taką niezachwianą pewność co do ich mizerności. Pragnę jednak zauważyć, że w przeciwieństwie do takich np. Sowietów wstrętni naziści raczej zawartych umów i sojuszy dotrzymywali. |
dlatego zerwali pakt o nieagresji z Polską.
jesteś nie tylko młody , niedokształcony ale po prostu jesteś zwykłym posłem bez p.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 7:14, 22 Wrz 2009 Temat postu: Re: Czy możliwa była współpraca polsko -niemiecka przed 39r? |
|
|
Filomidanek napisał: | Oczywiście chodzi o "słynny" problem - z Niemcami przeciw Ruskim.
Cytat: | Byłby "miększy" gdyby nie "gwarancje".
| chodzi oczywiście o Becka |
Powracam do początku topiku.
Dla mnie nie ma coś takiego jak "byłby miększy, byłby twardszy". Wszystko co Bek zrobił, był polską racją stanu i to na tyle właściwszą niż jakakolwiek ugodowość z Niemcami!
Pomyślcie Panowie! My z Niemcami na Rosję! I to po zawojowaniu przez Niemcy Francji! To przecież jest nonsens!
Wojnę przegralibyśmy, bo innego zakończenia tej wojny nie ma i nie mogło być! Byłby Pearl Harbor, byłaby obrona Stalingradu, byłby Teheran, Jałta i ... Poczdam, gdzie nawet nie zostalibyśmy strefą okupacyjną! A obowiązkowo - republiką związkową o ile nie bylibyśmy podzieleni i wcieleni innych republik radzieckich: Litwy, Białorusi i Ukrainy!
I takiej bekowskiej polityki się nadal trzymajmy i nie twórzmy tworów polityki fantastycznej, a tylko polityki umiarkowanej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:58, 27 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | dlatego zerwali pakt o nieagresji z Polską. |
Nie zerwali tylko wypowiedzieli na 5 miesięcy przed wojną do czego jako suwernne państwo miały prawo. W chwili wybuchu wojny pakt nieobowiązywał (w przeciwieństwi do paktu z ZSRR, który dn. 17.09.39 formalnie obowiązywał).
Cytat: | jesteś nie tylko młody , niedokształcony ale po prostu jesteś zwykłym posłem bez p. |
w zasadzie powinienem podobne wynurzenie ćwierćinteligencika zbyć milczeniem albo wyśmiać ale odpowiem wyjątkowo poważnie - nie mam najmniejszego zamiaru dyskutować z Tobą na takim poziomie. Ja Ciebie nie staram się obrażać, więc swoje tępe komentarze zachowaj dla siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 16:25, 27 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
sziman napisał: | Cytat: | dlatego zerwali pakt o nieagresji z Polską. |
Nie zerwali tylko wypowiedzieli na 5 miesięcy przed wojną do czego jako suwernne państwo miały prawo. W chwili wybuchu wojny pakt nieobowiązywał (w przeciwieństwi do paktu z ZSRR, który dn. 17.09.39 formalnie obowiązywał).
Cytat: | jesteś nie tylko młody , niedokształcony ale po prostu jesteś zwykłym posłem bez p. |
w zasadzie powinienem podobne wynurzenie ćwierćinteligencika zbyć milczeniem albo wyśmiać ale odpowiem wyjątkowo poważnie - nie mam najmniejszego zamiaru dyskutować z Tobą na takim poziomie. Ja Ciebie nie staram się obrażać, więc swoje tępe komentarze zachowaj dla siebie. |
Tak , tak - Niemcy Weimarskie , Trzecia Rzesza dotrzymywala umów -co najwyzej je zrywala - tfu wypowiadała albo zapominała wypowiedzieć - stwarzajać "fakty" dokonane.
Niemcy -"dziewice polityczne"
Naiwnych nie sieją .....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 19:39, 27 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze Niemcy "weimarskie" i III Rzesza to dwa różne zwierzęta (w sensie politycznym III Rzesza nie była prostą kontynuacją porządku weimarskiego, raczej jego negacją). Nie wplatajmy wię ich do tej dysusji, bo za bardzo odbiegalibśmy od tematu. Po drugie wiem bardzo dobrze, że jak każdy normalny człowiek czujesz róznicę pomiędzy wypowiedzeniem jakiejkolwiek umowy (zgonie z obowiązującymi w tym zakresie normami i przepisami), a ordynarnym jej nie dotrzymaniem i w efekcie zerwaniem. Nie starm się tutaj być jakimś piewcą szczególnej prawości hitlerowców - przedstawiam ogólnie znane fakty historyczne, a te wyraźnie pokazują, że w czasie II WŚ III Rzesza dotrzymywała zawartch umów międzynarodowych. Oczywiście są wyjątki - ściśle mówiąc dwa w tym jeden dość dyskusyjny ale licząc na wyjątkową "nienaiwność" mojego interlokutora przytaczać ich nie będę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 17:56, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
sziman napisał: | Po pierwsze Niemcy "weimarskie" i III Rzesza to dwa różne zwierzęta (w sensie politycznym III Rzesza nie była prostą kontynuacją porządku weimarskiego, raczej jego negacją). Nie wplatajmy wię ich do tej dysusji, bo za bardzo odbiegalibśmy od tematu. Po drugie wiem bardzo dobrze, że jak każdy normalny człowiek czujesz róznicę pomiędzy wypowiedzeniem jakiejkolwiek umowy (zgonie z obowiązującymi w tym zakresie normami i przepisami), a ordynarnym jej nie dotrzymaniem i w efekcie zerwaniem. Nie starm się tutaj być jakimś piewcą szczególnej prawości hitlerowców - przedstawiam ogólnie znane fakty historyczne, a te wyraźnie pokazują, że w czasie II WŚ III Rzesza dotrzymywała zawartch umów międzynarodowych. Oczywiście są wyjątki - ściśle mówiąc dwa w tym jeden dość dyskusyjny ale licząc na wyjątkową "nienaiwność" mojego interlokutora przytaczać ich nie będę. |
Niemcy dotrzymywali , kiedy im było wygodnie (taka jest polityka ) - polityka III Rzeszy - to polityka faktycznie łamania, odrzucania, omijania , jednostronnego wypowiadania wielu umów
międzynarodowych.
oj naiwny, naiwny
Wydaje mi się, że Sziman wie, co napisał, bo powtarza się dla odparcia "naiwności" swoich poglądów. Natomiast kontrargumentu na jego posty nie widzę, a jedynie atak na niego osobiście, na co Filomidanku kilkakrotnie zwracaliśmy Ci uwagę. I za to w ten sam dzień dostajesz drugie ostrzeżenie, bo jak widzę, że prośby i uwagi do Ciebie nie odnoszą już żadnego skutku!
Panesz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 19:12, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Odrzucanie, omijanie i wypowiadanie umów to zupełnie normalna praktyka w życiu ludzi, narodów i państw. Jest na tyle normalna, że prawo międzynarodowe precyzuje np. formy wypowiedzenia umowy dwustronnej przez suwerenne państwo. Żadne tż prawo nie zabrania na ten przykład odrzucenia bądż ominięcia przez swerenny podmiot umowy, którą tenże podmiot subiektywnie uznaje za niekorzystną. Masz rację "nienaiwniaczku" taka jest polityka...
Co się zaś tyczy łamania umów międzynarodowych przez III Rzeszę to zamiast mi tu naiwiakować to popisz się swoją wiedzą i podaj kilka przykładów (o dwóch wspomniałem więc wymień choć trzy). Jeśli nie potrafisz to z łaski swojej przymknij się ignorancie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 8:37, 03 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Filomidanek napisał: | sziman napisał: | Po pierwsze Niemcy "weimarskie" i III Rzesza to dwa różne zwierzęta (w sensie politycznym III Rzesza nie była prostą kontynuacją porządku weimarskiego, raczej jego negacją). Nie wplatajmy wię ich do tej dysusji, bo za bardzo odbiegalibśmy od tematu. Po drugie wiem bardzo dobrze, że jak każdy normalny człowiek czujesz róznicę pomiędzy wypowiedzeniem jakiejkolwiek umowy (zgonie z obowiązującymi w tym zakresie normami i przepisami), a ordynarnym jej nie dotrzymaniem i w efekcie zerwaniem. Nie starm się tutaj być jakimś piewcą szczególnej prawości hitlerowców - przedstawiam ogólnie znane fakty historyczne, a te wyraźnie pokazują, że w czasie II WŚ III Rzesza dotrzymywała zawartch umów międzynarodowych. Oczywiście są wyjątki - ściśle mówiąc dwa w tym jeden dość dyskusyjny ale licząc na wyjątkową "nienaiwność" mojego interlokutora przytaczać ich nie będę. |
Nie widzisz Paneszu - bo masz problem z podstawową wiedzą historyczna -dla ciebie trzeba wykładu podstaw - co wielokrotnie udowodniłeś. Jak taki ktoś może być moderatorem ????????
Niemcy dotrzymywali , kiedy im było wygodnie (taka jest polityka ) - polityka III Rzeszy - to polityka faktycznie łamania, odrzucania, omijania , jednostronnego wypowiadania wielu umów
międzynarodowych.
oj naiwny, naiwny
Wydaje mi się, że Sziman wie, co napisał, bo powtarza się dla odparcia "naiwności" swoich poglądów. Natomiast kontrargumentu na jego posty nie widzę, a jedynie atak na niego osobiście, na co Filomidanku kilkakrotnie zwracaliśmy Ci uwagę. I za to w ten sam dzień dostajesz drugie ostrzeżenie, bo jak widzę, że prośby i uwagi do Ciebie nie odnoszą już żadnego skutku!
Panesz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 8:40, 03 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Paneszu - nie widzisz - bo masz problemy z podstawową wiedza historyczną - co wielokrotnie udowodniłeś.
Jak ktoś taki moze być moderatorem ??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 9:02, 03 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
sziman napisał: | Odrzucanie, omijanie i wypowiadanie umów to zupełnie normalna praktyka w życiu ludzi, narodów i państw. Jest na tyle normalna, że prawo międzynarodowe precyzuje np. formy wypowiedzenia umowy dwustronnej przez suwerenne państwo. Żadne tż prawo nie zabrania na ten przykład odrzucenia bądż ominięcia przez swerenny podmiot umowy, którą tenże podmiot subiektywnie uznaje za niekorzystną. Masz rację "nienaiwniaczku" taka jest polityka...
Co się zaś tyczy łamania umów międzynarodowych przez III Rzeszę to zamiast mi tu naiwiakować to popisz się swoją wiedzą i podaj kilka przykładów (o dwóch wspomniałem więc wymień choć trzy). Jeśli nie potrafisz to z łaski swojej przymknij się ignorancie. |
III Rzesza odrzuciła ograniczenia traktatu wersalskiego w zakresie ograniczenia liczebności Reichswehry i zakazu powszechnej służby wojskowej w roku 1935, złamała postanowienia co do demilitaryzacji Nadrenii w marcu 1936, postanowienia co do granicy niemiecko-austriackiej i zakazu Anschlussu Austrii w marcu 1938.
15 marca 1939 III Rzesza poprzez utworzenie Protektoratu Czech i Moraw, zgodę na secesję Słowacji i aneksję Ukrainy Karpackiej przez Węgry unieważniła jednostronnie układ monachijski.
Oczywiście 22 czerwca 1941r. -to też dobry przykład.
Poska nie miała Quislinga - bo Niemcy nie wyraziły takiego zapotrzebowania.
A zamiast Gdyni i Gdańska - Niemcy "obiecywały" Niderlandy - niczym Zagłoba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|