|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 15:24, 12 Gru 2009 Temat postu: Co by było - gdyby Niemcy nie wywołaly II w. św. ? |
|
|
Zapewne Gdańsk , Wrocław , Olsztyn, Szczecin - byłyby niemieckie.
Na Mazury jechalibyśmy za euro.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 10:40, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zastanawiam się, jak rozładowałaby Europa traktat wersalski z 1919 roku?
Ale też od czego zacząć? Od aneksji Austrii, czy od Czechosłowacji, czy o Polskę jako całość. Czy od układu Ribbentrop-Mołotow, do.. którego nby nie doszło? Może od tego, że Niemcy nie zaatakowaliby na zachód od siebie? A może nie napadli na ZSRR? Może po kolei, od anihilacji wypadków z 1941-go roku wstecz.
Nasuwa mi się pytanie, czy ZSRR napadłby na Niemcy, jeżeli Niemcy by nie wyprzedzili ich?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 19:51, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Panesz napisał: | Zastanawiam się, jak rozładowałaby Europa traktat wersalski z 1919 roku?
Ale też od czego zacząć? Od aneksji Austrii, czy od Czechosłowacji, czy o Polskę jako całość. Czy od układu Ribbentrop-Mołotow, do.. którego nby nie doszło? Może od tego, że Niemcy nie zaatakowaliby na zachód od siebie? A może nie napadli na ZSRR? Może po kolei, od anihilacji wypadków z 1941-go roku wstecz.
Nasuwa mi się pytanie, czy ZSRR napadłby na Niemcy, jeżeli Niemcy by nie wyprzedzili ich? |
Gdyby Niemcy nie rozpoczeły II wojny - ZSRR nie mogłoby zaatakować Niemiec - bo nie miałyby wspólnej granicy.
Austria - po jaką cholerę anschluss - istnieje sobie Austria teraz - nikomu to nie przeszkadza - nawet Niemcom.
"Rozładowanie" Traktatu Wersalskiego ?? - Traktat przeszkadzał głównie Niemcom i ZSRR. Nie ROZWALAJĄC TRAKTATU WERSALSKIEGO - Niemcy byłyby ZNACZNIE potężniejsze niż teraz .
Status Quo - to byłoby najlepsze rozwiązanie dla Niemiec - również I wojna światowa była kolosalnym błędem Niemiec - zasięg niemieckich wpływów -w jej wyniku znacznie się zmniejszył.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 7:50, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nie chodziło mi o:
Cytat: | Gdyby Niemcy nie rozpoczeły II wojny - ZSRR nie mogłoby zaatakować Niemiec - bo nie miałyby wspólnej granicy | .
ale o plan Barbarossa i rok 1941. Jak i inne zaczepne, a nieprowadzące do sukcesów uchy wojsk niemieckich. W tym atak na GB, Rommla i ten atak na ZSRR. Czy bez tego Niemcy hitlerowskie utrzymałyby się w Europie ze zdobytymi terenami?
Sądzę, że wojna potoczyłaby się dłużej, i eksterminacja ludności w Europie byłby znaczniejsza!
Mimo tego Niemcy już w 1941 przegraną wojnę mieli w kieszeni. Nikt by im nie popuścił. Koalicja z Mussolinim i Japonią (głównie włączenie się USA do wojny - z winy Pearl Harbour), też ich przed przegraną i panami Europy, w niczym by nie uchronila!
Tak więc Niemcy przegrali i stracili na I i II-giej WŚ. A konsekwencją byłoby ...., że nas by wyzwolili i nie byłoby antanty i Jałty, a sami ruscy! I wtedy byliby ... jak U SIEBIE!!!!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 9:25, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ciekawy temat. Trudno mi sobie wyobrazic faszystowskie Niemcy pod rzadami Hitlera, ktore nie generuja konfliktu w Europie. Ale zalozmy.
Moze sie myle, ale wydaje mi sie, ze ¨pokojowy¨faszyzm jako ideologia z czasem rozprzestrzenialby sie na cala Europe. Ale nie koniecznie w wersji hitlerowskiej. Mysle, ze moglby sie stac znaczaca sila polityczna we Francji, w Angli, takze w Polsce. W zasadzie cala owczesna (bezwojenna - powiedzmy rok 1950) zachodnia Europa calkiem latwo mozna sobie wyobrazic w takim wlasnie klimacie - balansujaca pomiedzy modelem hiszpanskim i hitlerowskim. Sadze, ze bylaby to Europa w ktorej dominujaca role odgrywalyby Niemcy, chociaz Francja i Anglia - gospodarczo, politycznie rowniez mialy by swoja znaczaca role. Jest calkiem mozliwe, ze ten klimat wcale by nie zaszkodzil procesom unifikacji, a nawet wrecz przeciwnie. UE we wspolczesnym ksztalcie powstalaby szybciej. (oczywiscie nakrecana prawicowo, a nie jak dzis debilnie i lewacko)
Nie sadze zebysmy mieli jakichs wielkich wrogow w Stanach Zjednoczonych (pod warunkiem niewdrazania wariackiego pomyslu eksterminacji Zydow). Mysle, ze nawet w pewnym sensie USA bylaby naszym sojusznikiem, w starciu z inna agresywna ideologia - radzieckim komunizmem. Ten w okolicach 1941 roku moglby probowac militarnie najechac Zachodnia Europe. Wydaje mi sie jednak, ze bezskutecznie. Zakladajac, ze Niemcy w jakims 1947 roku weszlyby w posiadanie broni atomowej, a pare lat pozniej komunisci - rozpoczelaby sie piekielnie niebezpieczna zimna wojna. Prawdopodobienstwo rozpetania konfliktu jadrowego oceniam znacznie wyzej niz zagrozenie ktore znamy z historii.
Wlasciwie to jestem niemal pewny, ze do wojny atomowej by doszlo.
W sumie z dwojga - political reality & fiction, uwazam, ze lepiej iz Niemcy wywolaly wojne w 1939
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 9:36, 19 Gru 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 10:01, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
bl napisał: | Ciekawy temat. Trudno mi sobie wyobrazic faszystowskie Niemcy pod rzadami Hitlera, ktore nie generuja konfliktu w Europie. Ale zalozmy.
Moze sie myle, ale wydaje mi sie, ze ¨pokojowy¨faszyzm jako ideologia z czasem rozprzestrzenialby sie na cala Europe. Ale nie koniecznie w wersji hitlerowskiej. Mysle, ze moglby sie stac znaczaca sila polityczna we Francji, w Angli, takze w Polsce. W zasadzie cala owczesna (bezwojenna - powiedzmy rok 1950) zachodnia Europa calkiem latwo mozna sobie wyobrazic w takim wlasnie klimacie - balansujaca pomiedzy modelem hiszpanskim i hitlerowskim. Sadze, ze bylaby to Europa w ktorej dominujaca role odgrywalyby Niemcy, chociaz Francja i Anglia - gospodarczo, politycznie rowniez mialy by swoja znaczaca role. Jest calkiem mozliwe, ze ten klimat wcale by nie zaszkodzil procesom unifikacji, a nawet wrecz przeciwnie. UE we wspolczesnym ksztalcie powstalaby szybciej. (oczywiscie nakrecana prawicowo, a nie jak dzis debilnie i lewacko)
Nie sadze zebysmy mieli jakichs wielkich wrogow w Stanach Zjednoczonych (pod warunkiem niewdrazania wariackiego pomyslu eksterminacji Zydow). Mysle, ze nawet w pewnym sensie USA bylaby naszym sojusznikiem, w starciu z inna agresywna ideologia - radzieckim komunizmem. Ten w okolicach 1941 roku moglby probowac militarnie najechac Zachodnia Europe. Wydaje mi sie jednak, ze bezskutecznie. Zakladajac, ze Niemcy w jakims 1947 roku weszlyby w posiadanie broni atomowej, a pare lat pozniej komunisci - rozpoczelaby sie piekielnie niebezpieczna zimna wojna. Prawdopodobienstwo rozpetania konfliktu jadrowego oceniam znacznie wyzej niz zagrozenie ktore znamy z historii.
Wlasciwie to jestem niemal pewny, ze do wojny atomowej by doszlo.
W sumie z dwojga - political reality & fiction, uwazam, ze lepiej iz Niemcy wywolaly wojne w 1939 |
Konflikt atomowy - mało realny - bowiem zniszczenie ZSRR - pzez wiele lat po wyprodukwaniu pierwszej bomby atomowej - było niemożliw ze względu - na "prymitywne" środki przenoszenia i małą iośc nuklearnych ładunków.
W momencie kiedy -technicznie było to możliwe - odpowiednia lośc rakiet i ładunków - istniała już RÓWNOWAGA STRACHU.
Taka równowaga istniała w czasie II wojny światowej - w dziedzinie użycia gazów bojowych.
AD REM.
II RP - w granicach z 1939 r. - przy potężnych Niemczech hitlerowskich - skazana była na słabośc na Wschozie - wieczne konflikty z coraz mocniejszymi mnejszościami narodowymi wspieranymi przez ZSRR a na Zachodzie - mniejszośc niemiecka - w warunkach niemieckiego sukcesu gospodarczego - miałaby coraz większe znaczenie.
Reasumując - Kresy Wschodnie - byłyby stale w ogniu - co mogłoby doprowadzić do lokalnego konfliktu z ZSRR - w którym NIKT by nam nie pomógł.
Niestety nic nie wskazuje aby - model Europy - z Niemcami jako państwem rozwiązującym ewentualne konflikty w sposób pokojowy - był korzystny dla Polski W TAMTYM OKRESIE.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 22:38, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Philp K Dick -człowiek z wysokiego zamku
Niemcy i Japonia wygrywają druga wojnę światowa.
Wspominałem o tej książce w innych okolicznościach-książka trudna -tylko dla wyrobionego czytelnika -nie wątpię że tu tacy są , Dick dostał za tę Nobla SF.
Drugą ciekawą lektura jest Kakolewski i "co u pana słychać "-Kakolewski zadaje to pytanie Hitlerowcom uniewinnionym - nie skazanym za zbrodnie , ciekawi go wizja Niemiec po wygraniu wojny .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kalinamich
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Czw 9:57, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Dwie opisane niżej książki są bardzo ciekawe, głównie ze względu na ich tematykę.
W sumie interesująće ugryzienie tematu... niemcy, któe wygrywają wojnę.
Jednak ciekawi mnie fakt, że pomimo wielkiej przegranej, źle na tym nie wyszli..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
horton
Dołączył: 06 Lis 2014
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:38, 06 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
A co myślicie o książce Ziemkiewicza "Jakie piękne samobójstwo" ? Czy Hitler nie chciał napadać na Polskę ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|