Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Śladami Faraonów
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Galeria Zdjęć
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 1:58, 27 Lis 2010    Temat postu: Śladami Faraonów

Chyba jednak... najpierw tu, bo nim się przymierzę do tej galerii...

Incognita, w podziękowaniu za pracę w... kamieniołomach!
Możesz pojechać, wejść, popatrzeć i... wcale nie musisz tam pracować - to kamieniołom starożytny, dziś atrakcja dla turystów.



Na lewym brzegu Nilu, na obrzeżach Asuanu (ok. 2 km od centrum miasta) znajduje się kamieniołom sjenitu mający ponad 6 km – dziś turystycznie dostępny jest jego… skrawek. To tu pozyskiwano czerwony granit do budowy świątyń, tu powstawały rzeźby i obeliski.
I to tu znajduje się Nieukończony Obelisk (widoczny na zdjęciu – patrz ) przeznaczony dla egipskiej królowej Hatszepsut.
Miał być największym z dotychczasowych – o długości 41 m i wadze blisko 1267 t. W trakcie prac końcowych, podczas obróbki kamienia, obelisk uległ pęknięciu i… na zawsze pozostał w wyrobisku. Za to dziś możemy podziwiać go w miejscu jego powstawania i traktować również jako źródło informacji o starożytnych technikach kamieniarskich.



PS
Zapomniałam dodać: dobre warunki klimatyczne - ciepło, jakieś 55 st. C, w cieniu nie podaję, bo... jak widać .


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 2:52, 27 Lis 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Incognita
Moderator


Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3571
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:44, 27 Lis 2010    Temat postu:

Ooooo.... cudne zdjęcia i z opisem...brawo, takie lubię.
Dziękuję Ci.
Przez to żażące słońce wszystko wygląda tam na złotożółte, ciekawa jestem jak ten kamień wygląda po obróbce, nie kupiłaś tam sobie jakiejś pamiątki?? Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 2:43, 29 Lis 2010    Temat postu:

Nie, nie przywiozłam żadnych pamiątek ze starożytności. Zadowoliłam się papirusami (zakupionymi w wytwórniach papirusów), maskami nubijskimi, egipskim czarnym kotem, skarabeuszami z onyksu, olejkami wonnymi, serwisem do kawy (ponoć nie „Made in China”, a „Made in Egypt”, czyli original, tak przynajmniej stoi napisane na wyrobach) itp. równie „użytecznymi” rzeczami, które zawalają kąty i porastają kurzem. Ale, Boże broń, niczym ryzykownym do przewiezienia przez granicę. Zapewne wiesz, że… Egipcjanie bardzo dbają, by nie wywozić z ich kraju skarbów historii – najmniejszej starożytnej (czy starożytnopodonej) skorupki, jak również skarbów natury – najmniejszej drobiny rafy koralowej, jednej muszelki. Aż żal serce ściska, ale… nie ryzykuję.

Egipt dla mnie jest królestwem słońca, które rozświetla ten kraj, ale… nie wszystko jest tak promienne – jest, jak pamiętam, dość brudnawa pustynia (choć moje zdjęcia mówią coś innego), są też te najbiedniejsze i smutne zakątki kraju, których szpetoty, brudu i nędzy nie pokryją promienie słońca.

Cudownie w słońcu prezentują się budowle z czerwonego granitu. Nie umiałabym jednoznacznie określić ich kolorytu, powiedzieć, że są one jednej barwy. To zależy od pory dnia, siły napromieniowania, bezchmurnego lub chmurnego nieba, kąta padania światła i cienia, fotografowania ze słońcem lub pod słońce. Zapewne i od samego budulca, miejsca jego wydobycia.
A zdjęcia i od jakości aparatu (i fotografującego), jego indywidualnych cech, wywołania filmu, obróbki zdjęć – ja bardzo przestrzegam pana wywołujące moje zdjęcia, by nie próbował na siłę uzyskiwać koloru zielonego, bo… nam znana zieleń, w Egipcie występuje nad wyraz rzadko – w miejscach bardzo reprezentacyjnych czy na terenie obiektów hotelowych, gdzie stale jest nawadniana. W innych miejscach jest pozółkła, przysuszona, poszarzała od naniesionego piasku i kurzu, czasem bardziej straszy swoim widokiem niż zdobi pejzaż.
Więc moje zdjęcia pewnie są bardziej żółte niż wskazywałaby na to natura, ale… za to bardziej zgodne z moją optyką widzenia Egiptu (choć widywałam na zdjęciach te same miejsca, które i ja fotografowałam, w odcieniu różowatym, beżowatym czy rdzawym).
Z okazji naszej rozmowy, przejrzałam swoje albumy i… dochodzę do wniosków jw. – wszystko zależy przede wszystkim od oświetlenia obiektu.
Budowle są więc w różnych barwach i odcieniach – od świetlistego żółtego w godzinach dnia, przez odcienie różu (wtedy wybija się ten koloryt granitu) – bardziej widoczne na elementach znajdujących się w półcieniu lub cieniu, chwilami wpadające w beż, a nawet… szarość – kiedy słońce chyli się ku ziemi, aż po kolor rdzawy i wreszcie po intensywny rudopomarańczowy – kiedy wielka czerwona kula słońca ginie za horyzontem.

Może kiedyś, kiedyś, jak dorobię się skanera (jest w planach od… roku), to przerzucę swoje fotki na komputer i wtedy (jeśli tu jeszcze będę) zrobię swoją wystawkę Egiptu.
A na dziś jeszcze dwie fotki:
1) tonąca i… rozpływająca się we wszechobecnym słońcu Świątynia Królowej Hatszepsut (słońce było tam niemiłosierne, ale… powiew wiatru pozwalał żyć) – zdjęcie robione z odległości i
2) głowa królowej Hatszepsut – zdjęcie robione z bliska, więc już nie tak rozmyte i pozwalające dostrzec w owym kamieniu nie tylko kolor żółty ale i… różowoczerwonawy.

Incognita, miej litość… nad sobą, nie pytaj mnie o Egipt, bo… dla mnie to tylko pretekst i… mogę tak w nieskończoność o każdym szczególe (jaki oczywiście znam lub tylko jak go odbieram).





Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 4:39, 29 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 2:56, 29 Lis 2010    Temat postu:

PS 1.
Na wszystkich dotychczasowych zdjęciach, przy… trochę więcej niż dobrej woli można dopatrzeć się owego różowego tonu – na ścianach kamieniołomu, na fragmencie obelisku, na zboczach gór nad świątynią, oczywiście w rzeźbie i ścianie będącej dla niej tłem. Najmniej chyba w zdjęciu (za chwilę), które… podostrzyłam z automatu – świątynia i owszem wyostrzyła się nieco, tonące w słońcu "przedpole" świątyni raczej nie zyskało (a powstały kontrasty, mam wrażenie, czyni je bardziej nieznośnym), a skały przebarwiły się i utraciły ów charakterystyczny różowawy odcień.
Jednak… chyba wolę swoje mało doskonałe zdjęcia niż te… poprawiane (no, przecież już do nich przywykłam).



PS 2.
Też lubię zdjęcia z podpisami. Przynajmniej jak gdzieś nie byłam, to… dowiaduję się czegoś nowego. A nawet jeśli byłam i znam, to przecież każdy widzi, czuje i... opisuje na swój indywidualny sposób.

Sorry, już skończyłam.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 4:48, 29 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Incognita
Moderator


Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3571
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:39, 29 Lis 2010    Temat postu:

Maat napisał:

Incognita, miej litość… nad sobą, nie pytaj mnie o Egipt, bo… dla mnie to tylko pretekst i… mogę tak w nieskończoność o każdym szczególe (jaki oczywiście znam lub tylko jak go odbieram).


Haha...Mam Cię!!!
To ja wobec tego wydzielę Twoje posty w osobny temat i masz pole do popisu, poczekamy na skaner, albo na wizytę u kogoś kto skaner posiada i użyczy...
I będziemy mieć nowe miejsce do opisywania wrażeń Egipskich tym razem, może ktoś jeszcze będzie chciał sie podzielić wrażeniami znad Nilu?

Powiedz jak Ci się ten pomysł podoba Mr. Green i jaki nadać tytuł Twojemu tematowi?

edit:
i tak oto słowo stało się ciałem...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Incognita dnia Pon 20:57, 29 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 3:35, 30 Lis 2010    Temat postu:

Mój temat? Kusisz... diabła.
Egoistycznie powiem, że mi się... podoba. Niestety, nie ma w tym empatii..., bo nie sądzę, by fani polityki i dnia dzisiejszego chcieli czytać i dyskutować o starożytnym Egipcie i jego władcach. Faraonowie mają jednak przewagę nad dzisiejszymi politykami i władcami, bo... zazwyczaj zachowują milczenie. A jeśli przemawiają zza grobu, to cicho.
Za temat dziękuję, tytuł jest ok - trafiłaś nim w "10". Czytam, co mi wpadnie w ręce o... "starych trupach" - tak urocza Rodzina nazywa moje lektury i dużym łukiem je omija (jakby tam jakieś mikroby były)).
Chyba bardziej jako wątek pamiętnikarski.
Ale, ale... teraz dużo osób wyjeżdża na urlopy do Egiptu (i nie dlatego, że egipskimi plażami kusił J. Kaczyński).
Więc "może ktoś jeszcze będzie chciał się podzielić wrażeniami znad Nilu?"

Pozdrawiam - Maat

Cytat:
edit:
i tak oto słowo stało się ciałem...
. .. i tak oto zamieszkało razem z nami...

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 3:41, 30 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Incognita
Moderator


Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3571
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:02, 30 Lis 2010    Temat postu:

Kuszenie diabła...jaka to przewrotna myśl.... Mr. Green
No to tytuł zostaje... oprócz staroci będziesz też przecież opisywać co po tym władaniu faraonów pozostało i co możemy podziwiać.
Z zajęciem będę Ci kibicować. A fani polityki, a tym bardziej fani dnia codziennego też jeżdżą na urlopy, nawet można tu w róznych miejscach pooglądać ich utrwalone na fotografiach wspomnienia...
Zainteresowani będą czytać i oglądać, nawet jeśli nie będą mieli nic do dodania, a monotematyczni politycy niech sobie kisną we własnym sosie na "pięterku"... Mr. Green

to była przewrotna prowokacja, wiem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:48, 30 Lis 2010    Temat postu:

Maat, pisz, wklejaj, będziesz czytana. A jak podasz jakąś lekturę, to tez przeczytam (ale przedtem ta kolejka.. :) )
Byłam, ale tak dawno.. Wyjazd z Juwenturu, na studiach. Nie było aparatów cyfrowych, ani kolorowej fotografii, więc robiłam tylko slajdy. Na dokładkę.. ziarenko piasku wpadło mi w migawkę.. i fotki ponakładały się, częściowo! Ale i tak trzymam, jak talizman. Kolory.. wtedy były intensywne, bardzo ciepłe, nasycone. Poza fotkami z Elefantyny - tam niebieskość na wskroś.
Nie było też pieniędzy na pamiątki, to inne czasy.
Nie jestem w stanie dyskutować rządów kolejnych władców Egiptu, chociaż czytałam dużo. Chyba pierwszą książką, była z serii Ceramowskiej - Bogowie, groby i Uczeni. I tak to się zaczęło.
Trochę się zatarło, i od tych lektur minął już czas, ale chętnie, z przyjemnością wrócę.
Jedno jest faktem: to było takie przeżycie, tak barwna podróż, że do dzisiaj zaskakująco wiele pamiętam, mam w oczach.

Aleksandria, Kair, Deir-El-Bahari, Karnak, Dolina Królów, Elefantyna, Assuan.
W Aleksandrii tak się spaliłam na plaży, że nie mogłam przebywać w pomieszczeniach zamkniętych. To pierwszy i ostatni raz w życiu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 11:08, 02 Gru 2010    Temat postu:

Piękne zdjęcia Maat. Zazdroszczę bo nigdy tam nie byłem.
Tylko skąd ten się tam wziął???



[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 11:50, 02 Gru 2010    Temat postu:

ON jest całkiem współczesny - nie biorę za niego odpowiedzialności. Mowy nie ma!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Incognita
Moderator


Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3571
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:07, 02 Gru 2010    Temat postu:

O rany...kolejny odcinek SZCZĘK... brrr...

Rekiny są prehistoryczne... w sensie gatunku... żyły już 400 milionów lat temu...
w pewnym uproszczeniu rzecz jasna...
ale tez bym nie brała za tego odpowiedzialności... Ya winkles


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 20:28, 02 Gru 2010    Temat postu:

- Ciekawe tylko czy ten/ta ludojad to "chłopczyk", czy "dziewczynka"???
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 22:20, 02 Gru 2010    Temat postu:

Czy sadzisz, że "dziewczynka" będzie subtelniejsza w ataku?.....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 10:26, 03 Gru 2010    Temat postu:

Jaga napisał:
Czy sadzisz, że "dziewczynka" będzie subtelniejsza w ataku?.....


Tak myślę.
Chociaż też wszystko zależy, czy jest słodką panienką, czy straszliwą teściową... Guy with axe
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 16:27, 03 Gru 2010    Temat postu:

Gdyby rzeczywiście KTOŚ z obecnych na forum chciał poświęcić chwilę Egiptowi, to...
http://www.youtube.com/watch?v=wBhyJPdqhBw&feature=related
Ten powyższy filmik to rozszerzenie tematu zasygnalizowanego zdjęciami Świątyni Hatszepsut.

Dziś łatwo można podróżować po Egipcie siedząc przed monitorem komputera. Kiedyś, dawniej...
Właściwie też zaczynałam od książki "Bogowie, groby i uczeni" (do dziś stoi na mojej bibliotecznej półce, widać po niej... upływ czasu). Nie było wtedy filmów w necie, bo nie było... netu, ale... mówiąc o genezie "mojego Egiptu" może posłużę się swoim własnym słowem, które...

Z listu do Przyjaciela (fragment):
Nie wiem skąd się wziął Egipt „w moim życiu”. Praktycznie był niemal od zawsze, na pewno od dziecka.
/…/ byłam zauroczona piramidami – dziś, z perspektywy czasu i wieku, nawet trudno mi powiedzieć, co wtedy w nich dostrzegłam.
Na pewno tę inność od wszystkiego, co widywałam na co dzień, może prostotę budowli, może… monumentalność. Musiała być w tym jakaś egzotyka doznań, która we mnie została i… trwała – zawsze obiecywałam sobie, że jak dorosnę, chociaż raz w życiu pojadę je zobaczyć, "pomacać".
Później były jakieś lektury (nieliczne na naszym rynku) i filmy (praktycznie kostiumowe, typu: Kleopatra, dokument, reportaż ledwie sporadycznie). Nie było wtedy Internetu i YouTube, a szkoda; dziś szkoleniowe podróże po Egipcie można odbywać siedząc przed monitorem komputera, można grzebać w sieci za słowem pisanym, a na forach tematycznych wymieniać uwagi – raczej marne te fora, łącznie ze specjalistycznymi.
No i myślałam o archeologii. Moja cudowna i pełna we mnie wiary Rodzina genialnie odstraszała mnie od tego zamysłu, mówiąc, że drugim profesorem K. Michałowskim to ja nie będę i zamiast Egiptu zostanie mi kopanie polskich kirkutów, bo i na Biskupin się spóźniłam.
Bardziej widziałam się przy dociekaniach językowych – rekonstrukcji, odczytywaniu odnalezionych tekstów niż w pracach wykopaliskowych. W sumie doszłam do wniosku, że z moją cierpliwością do działań czasochłonnych, żmudnych i… choć „celowanych”, to z marnymi nadziejami nie tylko na spektakularny sukces, ale nawet na drobne efekty w krótkim czasie, mogę się nie wybierać na takie studia. Ani nadaję się do czyszczenia pędzelkiem skorupek z pokrywającego je prehistorycznego kurzu, ani do siedzenia w pracowni i całymi latami porównywania hieroglifów.
/.../
I tak Egipt pozostał w sferze bardzo amatorskich zainteresowań.


cdn.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Galeria Zdjęć Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin