POLITYKA 2o

Gość

Zanim przyjechaliście, Kraków wyglądał właśnie tak.
Szaro, smutno, zimno, mokro.
Ale mimo wszystko, to Kraków... Więc popatrzcie jeszcze raz, gdzie musimy wócić:

Planty - Mały Rynek - Rynek

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

URL=http://imageshack.us]

[/URL]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Tak bardzo chciałabym mieszkać blisko, jeszcze bliżej....

Incognita

Najlepiej w centrum, co?? Ya winkles

No dobrze...miałam te dorożki powklejać...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
i ołtarz na ścianie kościoła...na ulicy...
[link widoczny dla zalogowanych]

nie znam historii tego miejsca, ktoś coś wie??

Gość

Coś ty........ w centrum nieeeeeee.........
Zgłupiałabym jeszcze bardziej Razz

Gość

Inco, Czego dotkniesz, przemieniasz w bajkę....

Gość

Zazdroszcze Wam tego wypadu do Krakowa. Kiedy nastepny termin zaplanowany?

Gość

To tylko sprawa naszych chęci, i Waszych możliwości!
Ja, w sezonie zimowym, to jedno słowo - i lecę!!!
Marzymy sobie jednak, żeby następne spotkanie krakowskie urządzić ciepłą porą. Żeby można się było powłóczyć po oświetlonym Krakowie, posiedzieć sobie spokojnie, bez pośpiechu, w jakiejś kawiarence nad Wisłą, czy pod Wawelem.. Czy też gdziekolwiek indziej.
Szkoda, że Cię nie było... Ale wszystko przed nami.

Jaga

Incognita

Jago...bo to bajka była...powiedz, że nie było urokliwie i czarodziejsko... Heart

Ja bym chciała smokowi tę łapę podać...następnym razem...
i tego smaka nabrałyśmy...rzeczywiście pomijając kiełbasę...
albo i nie pomijając, kierowca w autobusie nam kazał zaraz za sobą usiąć....
ja myślałam, że w uczciwych zamiarach a Jemu pewnie o zapachy szło... Mr. Green

Cici...jak to jeszcze bardziej...??? nie, żebym myślała, że jestes zwariowana do ostateczności...ale jak Ty jesteś zwariowana to o mnie co można powiedzieć??
hm...muszę to przemysleć...a to trudne , zajmie mi to z pewnością z połowę nocy i cały jutrzejszy dzień...ten kolor włosów..

aaa... i niech będzie pochwalony post mój...dobrze, że święcić nie każą...co to za nowe cuda?? Think

Gość

Inco

przeca to rodzinne Ya winkles

No mnie też ciągle nasuwa się na usta - "ament" d'oh!

Gość

Dostałam klika, hurra! Dziękuję.
A co byście powiedziały na zakończenie dnia w galeryjce z ciuszkami na krakowskim Kazimierzu?!

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Weles pewnie by się wściekł, jakbyśmy go tam zaciągnęły!

Jaga

Incognita

Żartujesz chyba...
Weles byłby zachwycony , w dodatku musiałybyśmy wszystko przymierzać...a On by oglądał... Mr. Green

Gość

to ja przymierzam - torebkę! Bardzo mi się podobają te w stylu Królowej Bony. Nie tak, żeby z nimi chodzić, ale żeby je mieć!

Jaga

Gość

Sklepik przebomba Jago Ok!

Tylko dlaczego dopiero teraz go pokazujesz..... Think

To kiedy się spotykamy??? Hurra

Gość

A jakie tam boa wiszą!!!!!!! Super

teraz dopiero spostrzegłam.
Ja zamawiam to bordowe Hurra

I zainteresowała mnie ta melanżowa dzianinka w takimż kolorze, obok karminowej sakwy Ok!

Ja sobie myślę, że w takim wypadku Weles miałby strasznie rozdartą duszę.
Z powodu tego, co napisała Jaga i z powodu tego, jak zaargumentowała Inca