POLITYKA 2o

Gość

I znów weekend, inny niż wszystkie. Przyjeżdża długo oczekiwany Gość.
Dworzec Centralny, aktualnie w remoncie, szara mżawka - to początek tego pięknego weekendu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Z mżawką czy bez, czas ucieka, więc koniecznie "Warsaw by night" , który przeciąga się aż... Pomińmy tą sprawę milczeniem. Krótki sen, w porywach do 4-ech godzin, i trzeba wstawać.
Główny cel wizyty - Złoto, Srebro, Czas, Targi Biżuterii i Zegarków, już od rana, a potem jeszcze wiele innych punktów pracowitego dnia.
Otrzymujemy "po znajomości" plakietki wejściowe, i tak uzbrojone, zanurzamy się w ten świat kobiecych marzeń.. Tylko parę migawek, aby Was nie zanudzić:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

Miłe forumowe spotkanie na kawie - trochę w biegu, ale przekonujemy się raz jeszcze, że istniejecie na pewno!
Przystanek następny - Ogrody Biblioteki Uniwersyteckiej.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Ogród na dachach Biblioteki Uniwersyteckiej - to jeden z najlepszych punktów widokowych w Warszawie. 30-te piętro Pałacu Kultury to już za wysoko. To również okazja do pięknego , szczególnie na jesieni, spaceru.
Widok na Centrum, Stare Miasto, Wisłę, Brzeg Praski, a także na budowany aktualnie Stadion Narodowy. Przez okna i oszklone kopuły zaglądamy z góry do wnętrza Biblioteki. Spotykamy także młodą parę, która chętnie pozuje do fotek:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Długi ten spacer! :)

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Koniec spaceru, i już biegniemy, żeby zdążyć na koncert Stanisława Soyki.

Gość

Esprit, zgodnie z prośbą, uzupełniam.. :)

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Nie do wiary, ale to ciągle ten sam dzień, sobota! :) :)
Z Biblioteki Uniwersyteckiej pędzimy do Och-Teatru na koncert Stanisława Soyki. Zdążyłyśmy.
Niestety, na koncertach fotek robic nie można, więc tylko w pędzie mijane wnętrze teatru... :)

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale to jeszcze nie koniec! Po spektaklu udajemy się do kawiarni przy sklepie firmowym Wedla, na Szpitalnej. Polecam, koniecznie klasyczną ciemną, gęstą czekoladę, taką samą, jak w czasach PRL-u. Może gdzieś na świecie taką oferują, np. w Wiedniu, ale ja nie spotkałam... Przytulnie, siadamy, i.. nie chce nam się podnieść.. :)

[link widoczny dla zalogowanych]

Późno się robi, więc, niestety.. przez ulicę Kubusia Puchatka :) zdążamy na Krakowskie Przedmieście, gdzie właśnie zamykają się pawilony kiermaszu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Pałac Prezydencki, zupełnie inna sceneria, niż miesiąc temu. Znikł krzyż, ogrodzenia. Na przeciwko Pałacu stoi niewielka ale zorganizowana grupka Obrońców krzyża, spiewaja pieśni, zachęcają do zapisania się do ich ruchu. obok - młodzież z odbiornikiem, zagłusza.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Nieopodal znajomy juz Nam bar "Przekąski Zakąski", a nad nim - Szkoła Baletowa.. Nie wpadamy "na jednego", chociaż coraz zimniej, i pewnie by się przydało! :)

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Mój Gość wykazuje się niezłą formą... :) Ryn ek Starego Miasta, i rosyjski gitarzysta. Pięknie gra nam rosyjskie romanse, stoimy, słuchamy.. Właściwie, dlaczego nie kupiłam tej płyty.. Ciemno, zimno, z Barbakanu przeganiają go panki... W rekompensacie, przynajmniej dam Wam namiary na jego stronę:

Valery Gaydenko

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeszcze tylko parę :) kroków, mijamy Sąd Najwyższy, Pomnik Powstańców, coraz ciemniej, coraz zimniej, kamera coraz bardziej krzywo, Plac Bankowy, Metro, dom!!!!

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Niedziela, Warsztaty Teatralne - "Czy tu przyjmują do baletu?" - ciekawe bardzo, dyrektorzy szkół baletowych, pokaz prawdziwej lekcji baletu....
Dworzec Wschodni, pociąg gwiżdże - i już po!

"Od Warszawy do Krakowa, niedaleka droga".

Dziękujemy Wam za towarzystwo w Naszym pięknym, chociaż intensywnym weekendzie. I za cierpliwość. Odsypiałyśmy - do dziś! :)

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Proszę baRdżo! Odsypujcie i tą noc. Bo w tej chwiliodsłuchuję Gajdenkę. Piękna gitara. Pozostanie mi tylko zapisać sobie w linkach tą stronę!
A do ballad , romansó i tang rosyjskich old i now porwrócę. Z resztą, jestem z nimi prawie na codzień.
Fantastyczna gitara! Hurra

A... dopiszę dla autorki tamtego postu z bieżącego, aktualnego w tej chwilii lecącego mi repertuaru
хор ПЯТНИЦКОГО
http://www.youtube.com/watch?v=bx50d8iOB2Y&list=QL&playnext=2