POLITYKA 2o

Gość

Kabina naddźwiękowego myśliwca Mig-23MF.

Odpalenie rakiety do celu powietrznego w stratosferze H>12.000 m.

Start pary samolotów Mig-23MF:

Gość

Incognita

O rany...aleście wpadli...
teraz proszę napisać do czego służy to wszystko...może nie być po kolei... Mr. Green

Gość

Naprawdę cię to interesuje?
Nie ma sprawy.
Obawiam się tylko by inni nie ziewali i nie zaczęli tego tematu omijać szerokim łukiem...

Incognita

Zawsze mnie fascynował fakt, że tyle rzeczy można ogarnąć i kontrolować jednocześnie.
Wydawało mi się to niemożliwe. Syn sąsiadki był wojskowym, latał na wybrzeżu i czasem przyjeżdżał z kolegą na urlop, włóczyłam się za nimi (durna 12 latka) i słuchałam jak opowiadają...pod publiczkę rzecz jasna...łotry!
kochałam się rzecz jasna w obydwu na zabój...
Do dziś się ze mnie natrząsa ten mój były sąsiad... Mr. Green

Nadal pracuje, tam rodzinę założył i został.
A mnie został sentyment jakiś...

Napisz co jest najważniejsze i z czego czyta pilot informacje, żeby wiedzieć czy z samolotem wszystko jest w porządku jeszcze przed startem. Czyli co jest najważniejsze w pierwszej kolejności.

Mig jest nieduży, kabina sprawia wrażenie ciasnej (klaustrofobia pewna) niby się tam nie tańczy, jednak spędzenie jakiegoś czasu w jednakowej pozycji w takim miejscu wydaje się męką, (porównuję z jazdą w samochodzie- co mnie wydaje się jedyną możliwością zachowania stałej pozycji przez więcej niż godzinę ) z drugiej strony być może napięcie, adrenalina pozwala nie pamiętać o niewygodzie ?
I przeraża mnie fakt, że gdyby coś było nie tak, to nie można zjechać na pobocze , rozprostować kości i pomyśleć spokojnie...w zasadzie w samolocie stoi (siedzi) się na bombie i nie mam tu na myśli ewentualnego uzbrojenia.. Mr. Green

Gość

Gość

Ale wpadłeś.. ha ha ha! Przeegzaminuje Cię teraz... Incognito, nie pamiętam, ale chyba Baltazar nie twierdził, że jest pilotem.. Ale może coś przeoczyłam.

Incognita

Przeoczyłaś, zajrzyj w profil Baltazara... Mr. Green

A skoro pisze, że

Gość

Rzeczywiście, nie spojrzałam. Ledwo nadążam czytać posty... i te nasze nowe opracowania.. :)
No popatrz, jaka ja jestem mało ciekawa! Mr. Green

Incognita

To ja zdaje się, nadrabiam za Ciebie...
ale jak tak dalej pójdzie to będę nieciekawa, a ciekawska...

błąd jest zamierzony... Mr. Green

właśnie mi sie przypomniało, że mam fotkę samolotu...no z moimi dzieckami, którą robiłam kiedy wracaliśmy od Ciebie Jago
Jutro poszukam...

Gość

.. 27 - go lipca 2002 roku we Lwowie miała miejsce najtragiczniejsza katastrofa podczas pokazów lotniczych na świecie .. w katastrofie Su - 27 zginęły 84 osoby, a blisko 200 zostało rannych .. piloci samolotu, którzy zdołali się uratować (przy pomocy najlepszych na świecie foteli katapultowych) zostali oskarżeni o naruszenie procedur bezpieczeństwa ..
.. samolot zahaczył skrzydłem o inną maszynę stojącą na pasie startowym i runął na publiczność ...

Autor powyższego zdjęcia, sam zginął w sekundę po jego wykonaniu od od ognistego podmuchu...

Gość

Niesamowite.. Zwsze mnie zadziwia, dlaczego ludzie pchają się tam, gdzie tak niebezpiecznie. Np na rozmiękczone wały w czasie powodzi, na zakrety w wyścigach samochodowych, chociaz juz nie raz rozpędzony kierowca spadł na tłum
To sprawa tej właśnie ciekawości - ja już sama, ostatnio, jestem nieco mniej ciekawa.. Życie uczy. Oby mniej boleśnie.

Incognita

Niestety nie da się przewidzieć gdzie będzie bezpiecznie podczas pokazów lotniczych, na wyścigach można... unikając wiraży i miejsc o złej widoczności...
a samolot....jakby parafrazując powiedzenie...lata kędy chce...

Gość

Gość

Piękna fotka.. Rozpycha trochę wielkością stronę, ale aż szkoda ją zmniejszać. Wszystko widać tak naturalnie, nawet teren poniżej...
Wrażenie prawie trójwymiarowości.
Niech Inka decyduje.