POLITYKA 2o

Gość

Żebyśmy tylko po wyborach nie obudzili się z ręką w nocniku wspominając jako żywo Jana Kochanowskiego, że :
„Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.”
Mówiłem ongiś, że tak naprawdę to mamy swoisty plebiscyt (za, czy przeciw Kaczyńskiemu), który jest dla wszystkich bez wyjątku właściwie bardzo wygodny. Pozostaje jednak natrętne pytanie czy ten plebiscyt jest racjonalny ?
Moim (i nie tylko moim) zdaniem absolutnie nie, nie jest racjonalny ani uzasadniony. Ten plebiscyt przydaje karłowatej karykaturze Piłsudskiego swoistego formatu, jakiego ten lider Prywaty i Samodzierżawia (PiS) nie ma i nigdy tak naprawdę mieć nie będzie. Jarosław Wielki, przy wydatnej pomocy swojego usłużnego dworu, stylizuje się na jakiegoś tam nadczłowieka. I to nie dlatego, że jest rzeczywiście taki silny, wielki, ale dlatego, że jest w istocie karłowaty duchem i niezwykle słaby.
Ale, nie ma co się obrażać na naszą skarlałą rzeczywistość. Musimy pójść do urn i dokonać wyboru z tej nędzy, która mamy na listach wyborczych, byśmy nie pozostali dalej sługusami Busha i pośmiewiskiem dla bardziej oświeconej Europy, byśmy nie żyli w kraju, którym faktycznie rządzi ojciec Radiopiernik ze swymi karłowatymi dwoma ministrantami.
A Kaczyński żyje, żył w szczelnym kokonie namotanym przez dworaków nie orientując się zupełnie w tym jak naprawdę żyją Polacy. Co innego konwencje, spędy wyznawców gdzie jest tylko reżyserowany aplauz i oklaski połączone z chóralnymi śpiewami starannie dobranych działaczy partyjnych wietrzących jakieś intratne synekury.
Pozostaje jeszcze grupa sfrustrowanej inteligencji, która mocno, niestrudzenie manifestuje, że nie ma na kogo głosować, bo sam PiS jest rzeczywistym i nad wyraz realnym zagrożeniem demokracji, PO jest jakaś taka nijaka a LiD to tak po prawdzie postkomuniści i wysublimowane dzieło szatana. A przecież w tych wyborach sprawa toczy się o rzecz zasadniczą czyli o odsunięcie „pisuarów” od władzy i o realną naprawę tego naszego kraju po tych dwuletnich, żałosnych i żenujących rządach partii pierzastych.
Jednak większość tych wszystkich walecznych i złotoustych Cymańskich, tych hetmanów z Gosiewa (też jakby ostatnio w telewizji pod wpływem „filipińskiej” choroby) i tych jeszcze różnej proweniencji Kursko-Karskich, Dudzińskich i temu podobnych kreatur przechwala się na wyrost druzgocącą wygrana w tych wyborach. I przypisać by tu teraz można niejednemu z nich znamienne słowa: „Jak my wygramy wybory, to będzie w Polsce tak dobrze, że gorzej już być nie może !”
A więc zastanówmy się i nie postępujmy jak w internetowym szczycie głupoty: zabierając babci dowód – zagłosować później na PiS !

aqva-vita1309 · Gość

Gratuluję Ojgynie Hurra

wnikliwej i dowcipnej analizy kończącej sie - na szczęście- kampani wyborczej.
W niedzielę - podsumuja ją nasi rodacy i my również- nogami - pójdą czy nie zagłosujemy.
Tak czy inaczej - pozytywnie, jak pódziemy, bo opowiemy się za tą czy za inna opcją, a negatywnie- bo " tu mi wisi, kto rządzi" i nie pójdziemy.Na wynik poczekamy przed TV wieczorem, a potem to już tylko będzie, albo- tak samo, albo gorzej, albo lepiej. I tym optymistycznym akcentem zakończę mój wkład w dyskusję na temat kampani wyborcze i pean pochwalny dla Ojgyna z Pionków Ok!

Gość

Gość

de Paynes że podkreślasz że lizusowstwo Cię nie pociąga to , to dobrze. Ale nie zgadzam sie z Twoimi ocenami że wypowiedź Oygyna to prymitywna agitka. Jest to ocena , według mnie zasadna. Oczywiście w moim odczuciu. Ale silac się na obiektywizm to trudno nie zżymać się na to w jaki sposób partie wykorzystują środki sprawowania władzy do kampanii wyborczej. Jak manipulują prawdą , oszczednie nią gospodarując . Jak rozgrywają sprawy słuzby zdrowia, jak instrumentalnie wykorzystują straszak "LiD" .
Powiesz że to kampania wyborcza? Tak , i to z każdej strony. To musimy widzieć i rozumieć , nie koniecznie się zgadzać. Ale nalezy zachowac umiar w ocenie naszych pogladów. Chyba niestosownym jest zarzucanie że ktoś z Nas daje się złapać na prymitywną agitkę. Ty masz swoje poglądy , ja mam , tak też i aqva , jak równiez i Ojgyn. Wytrzymaj jeszcze do jutra.

Gość

A ja się założę, że po wyborach na forum nie uświadzcymy wielu naszych nowych współforumowiczów. Nie będzie już Ojgyna (czy jak mu tam), Blitza i wielu innych - to klasyczne boty kampanijne -głupi ten kto tego nie widzi.

Gość

Sziman nie martw się ... ja będę, i to może nie zawsze po Twojej myśli ... ale będę dalej pisał, bo to lubię, i to (polityka) mnie mocno interesuje. A to co do tej pory pisałem, to nie była żadna agitka ale próba opisania naszej żenującej, skrzeczącej rzeczywistości.

Gość

Gość

A dlaczego zaraz mrocznemu ? a może realiście co? widzisz jak to ładnie brzmi. Rozumiem Rycerzu Twoje zdenerwowanie niestety od 20 będziesz musiał zmienić sztandar,Twoja armia ma kłopoty podobne do niemieckich pod Stalingradem.

Gość

Obecność ojgynów i innych a mnie ziębi ani grzeje. Może i każdy nowy forumowicz jest jakąś tam dodatkową wartością ale i bez niej forum pozostanie dla mnie atrakcyjne. Co się zaś tyczy mojej racji - pożyjemy zobaczymy ale dość symptomatycznym się wydaje skokowy wzrost forumowiczów akurat w okresie kampanijnym. Czy chcemy czy nie nasze forum jest czytane nie tylko przez nas. Jesteśmy może i skromnym ale zawsze jakimś tam ośrodkiem opiniotwórczym, nie łudźmy się, że to nie było i nie jest wykorzystywane tym bardziej w okresie kampanii wyborczej. To normalna taktyktyka sztabów wyborczych, polityczne fora internetowe to też pole wyborczej bitwy, żle by to świadczyło o naszym forum gdyby nas w tym gorącym okresie wogóle nie dostrzeżono...

Gość

uhh ale porównania - Stalingrad... fiu, fiu. Mówiłem Ci Łukasz, że paranoja to ciężka choroba ale ponoć uleczalna...

Gość

Sziman nie przypominam sobie żebyś mnie o tym informował chętnie korzystam z doświadczeń innych ,widzę że masz umiejętności Kaspirowskiego skoro diagnozujesz przez ekran no no. Tak w ogóle to powiem Ci że na głosowaniu już byłem ,razem z żoną naprawiliśmy błąd sprzed dwóch lat moje dorosłe dzieci zrobiły podobnie na kogo nie głosowałem tego nie powiem to tajemnica a Ty byłeś?

Gość

Gość

No więc ja też potraktowałem jako to żart ot tak.
Nie może być obojętne kto wygra Pis czy PO to ważna różnica nawet dlatego że będzie lider w przyszłej koalicji bo to że powstanie koalicja PO Pis to raczej przesądzone tak myślę gdyż nie bardzo wierzę w zapewnienia przywódców że razem nigdy a wiesz że JKM niektóre pomysły ma całkiem niezłe to też moja opinia o nim że trochę JKM w sejmie być powinno, ale tak trochę. nie za dużo natomiast Giertych powinien wylądować w zakonie karmelitów bosych.

Gość

Masz rację, tak zupełnie do końca to nie jest mi obojętne. Problem w tym, że cechuje mnie tutaj duża ambiwalencja.
Jestem natomiast w tej komfortowej sytuacji, że nie wygrają czerwoni.

Gość

Ostatni wpis przed ogłoszeniem wyników tego jakże ważnego wydarzenia chcę zobaczyć minę pewnego jegomościa hahaha. Hurra

Rycerzu czerwoni jak ich nazywasz nie wygrają na pewno ale czy Pis a PO to prawdę mówiąc wielka różnica? Dlatego czy czerwoni silniejsi tym lepiej i tak rządzić nie będą