|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 10:21, 12 Lis 2007 Temat postu: Jest desygnacja; będzie rząd? |
|
|
No, i jest desygnacja (już o tym mówiłem) ale czy tak naprawdę ten rząd powstanie, to się jeszcze okaże? Najpierw było przeciąganie obrad Sejmu, by pierzasty prezydent mógł „wydać głos” w Senacie. I jak to kiedyś ów byt biologiczny dosadnie określił: TKM i ... nie można się odciosać od przywilejów. Chociażby taki senator Romaszewski, który bez skrepowania oświadczył, że tęskni do przywilejów jak samochód, ochrona BOR-u i takie tak jeszcze inne drobiazgi. A pełne gęby mają „Dobra Ojczyzny”. Będziemy ziemię gryźć i ... gryziemy nadal ale w zupełnej już bezsilności. Chociaż ? Właśnie tu dotykamy sprawy dalszego ewentualnego funkcjonowania tego rządu i tego parlamentu. Istnieje niestety szansa, że nie zdąży nowy rząd przygotowac budżet na 2008 rok. A to jest powód, by rozpisać nowe wybory. Że co ? Że to czarny, mocno przesadzony scenariusz? Ale możliwy. Wykonalny dla tych kilku mikrych polityków, którym kort tenisowy służy do gry w siatkówkę a każde możliwe media służą tylko do prezentowania baloniasto-bufoniastych przechwałek o swoich politycznych przewagach nad innymi ugrupowaniami.
Można odnieść nieodparte wrażenie, że otóż bracia Kaczyńscy (byt i polityczny, i biologiczny) rozdmuchali wszelkiej maści mity, chociażby mit katastrofalnego Powstania Warszawskiego. I różnego rodzaju fety i nadymane celebracje jakie mieliśmy możliwość zobaczyć w trakcie poprzedzających Święto Odzyskania Niepodległości Dni Katyńskich.
Jarosławowi Kaczyńskiemu (a tym bardziej bratu-bliźniakowi) nie przychodzi w ogóle do głowy, że tak zupełnie po prostu nie sprawdził się ani jako premier, ani jako prezes partii i został gremialnie odrzucony w ostatnich wyborach na out. A Lech Aleksander, co mieliśmy okazję obserwować w okresie poprzedzającym desygnowanie nowego premiera, po żenującej i bolesnej porażce swojego brata wcale nie zamierza rezygnować z kuglarskich sztuczek i najzupełniej serio w dalszym ciągu traktuje nas Polaków jak stetryczałe, sklerotyczne stado, które zupełnie już nie pamięta sprawy minister Blidy, doktora G., tej całej dętej afery w ministerstwie rolnictwa, wyroków w sprawie ustawy lustracyjnej, nie mówiąc już o tak przyziemnych sprawach jak stosunek naszej władzy do strajkujących lekarzy czy pielęgniarek oraz wielu jeszcze (czasu i miejsca nie starczy) absurdów i ordynarnych nieprawości dwóch lat kaczych rządów. Ot, taka sobie karykaturalna, prowincjonalna ćwierćdyktatura, mocno pazerna półdemokracja na dorobku głosząca rządy silnej ziobrowskiej ręki, która nigdy i nikomu nie wybaczy złośliwego żartu, wrednej karykatury, obiegającej internet fraszki, błyskotliwego kalamburu i ze słoniową wręcz pamięcią. Tym bardziej jest to żałosne, że pozostający od wielu dni (od samych wyborów, wyborczej porażki do „dania głosu” w momencie desygnowania Tuska) w ścisłej izolacji i w tym dobrowolnym odosobnieniu prezydent-bliźniak sprawia nieodparte wrażenie, że knuje uparcie coś naprawdę paskudnego zgodnie z wyborczym hasłem „zasady (już) nie obowiązują”.
Ciekaw jestem, czy utrzyma się zapowiadany jako minister spraw zagranicznych Radek Sikorski? Niewygodny On dla obydwu pierzastych, dla owych prawych samodzierżawców, których niesamowicie drażnił swoimi walorami, które są absolutnie dla nich nieosiągalne. Wzrostem słusznym, znajomością języka angielskiego i obyciem w świecie nie tylko dyplomacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:57, 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Ojgyn z Pnioków napisał: | Chociażby taki senator Romaszewski, który bez skrepowania oświadczył, że tęskni do przywilejów jak samochód, ochrona BOR-u i takie tak jeszcze inne drobiazgi. A pełne gęby mają „Dobra Ojczyzny”. |
Co prawda Romaszewski wydaje mi się dość ponurą postacią, ale słysząc tą wypowiedź miałam jednak wrażenie, że wypowiedział bardzo szczerą, ludzką prawdę. Hipokryzją byłoby, gdyby odpowiedział, że ku chwale Ojczyzny to on może za darmo, na piechotę, i w polu spać... Oczywiście, można, ale jest to rezygnacja z wygód bliskich naturze ludzkiej.
Natomiast z resztą, Ojgyn, to raczej nie będę polemizować..
Jaga [/b]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|