|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 12:53, 26 Sty 2008 Temat postu: Im wiecej mamy czasu ... |
|
|
Najważniejszym wydarzeniem ostatnich dni w Polsce jest katastrofa wojskowego samolotu CASA. Zginęło dwudziestu pasażerów tego samolotu (licząc razem z pilotującymi maszynę). Takie wypadki lotnicze zdarzają się na całym świecie i dobrze, że się ten fakt uczci a jeszcze lepiej, gdy się naukę z takiego wypadku zachowa by nie powtarzać błędów. Drażni mnie coś innego. Otóż nasz niezmiernie pompatyczny mikro prezydent ogłasza z wielkim namaszczeniem żałobę narodową. To nam jak zwykle najlepiej wychodzi; nie ma jak martyrologia. Najbardziej się chyba ucieszyli nasi wybrańcy narodu, posłowie z nieprzewidzianej przerwy w pracy. Ogłaszając żałobę małomówny i ciągle znikający Lech Aleksander zaapelował do NARODU o godne uczczenie tego doniosłego faktu. Odwołano wszystkie bez wyjątku mające jakikolwiek tylko, symboliczny chociaż związek z rozrywką, audycje telewizyjne i radiowe. Nie budzi więc zdziwienia fakt odwołania obrad Sejmu nad najważniejszymi problemami służby zdrowia gdyż obrady naszego – pożal się Boże – Sejmu toż to jest dopiero kabaret. Słusznie więc, że nie jesteśmy nań przez trzy dni skazani. A pielęgniarki, lekarze, służby medyczne ? ... Mają czas, czekali tak długo, to jeszcze poczekają na decyzje pani Minister Od Siedmiu Boleści i jej wypociny.
A wokół jest i tak bardzo ciekawie. Następuje oczekiwana z wielką ciekawościa „susłoizacja” PiS. Polityka pojmowana w swym najszerszym kontekście przez czołowych – Boże odpuść mi ten grzech – polityków PiS, to samoistna domena zaplanowanego i odgórnie sterowanego konfliktu, walki i bezwzględnego ścierania się poglądów i niezwykle twardych decyzji. I nadzwyczaj istotnym w tym wszystkim było to, iż PiS stanowczo i z wielką jak do tej pory determinacją zarządzało konfliktami, które samo wywoływało i prowokowało. Dlaczego – nie tylko ja pytam – do nikogo z pechowo nami rządzących nie dociera „oczywista oczywistość”, że Państwo nie może w żadnym wypadku być jedną ze stron w społecznych konfliktach, nie może autorytatywnie rozstrzygać – w ramach jednej, lub kilku zbliżonych opcji politycznych i ideologicznych przekonań – w kwestiach sumienia Polaków, moralności naszych rodaków i podstawowych praw jednostki ? Dlaczego więc silna ( w swoim mniemaniu) władza, rzekomo demokratycznie wybrana, narzuca z całą mocą swoje – wymyślone na kanapach partyjnych gabinetów – koncepcje z góry chybione ? I zaczynam powoli wątpić w nieskazitelne zamiary i intencje Platformy Obywatelskiej Ducka Donalda. Można przyjąć, że jeszcze nie miała platforma wystarczającego czasu na pokazanie się z lepszej niż „pisuary” strony. Ale jak długo trzeba będzie jeszcze czekać? Czyż nie były profetycznymi słowa Cyrila Northcote Parkinsona; „Im więcej mamy czasu na wykonanie jakiejś pracy, tym więcej czasu ona nam zabiera.” A PiS, partia uosabiana przez Jarosława zwanego (niesłusznie!) Mądrym jest jak teściowa. Zadaje mnóstwo pytań PO, sama na nie odpowiada i jeszcze do tego bezczelnie twierdzi, że pytana PO kłamie !
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 14:56, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Istnieje takie słowo: przefajnić.
Prezydent to właśnie zrobił, zarządzając tak długą żałobę narodową.
Zarządził, jak długo naród ma odczuwać smutek i żal.
Nie chodzi o mnie. Ja ten smutek odczuwam bez względu na odgórne zarządzenia. Ale widzę coś przeciwnego - ludzi oczekujących z niecierpliwością na jej koniec. Cała symbolika żałoby traci na znaczeniu, kiedy jest w ten sposób odbierana.
Czasem minuta ciszy, przeżywanej w skupieniu, więcej znaczy niż wymuszone, przedłużające się festiwale celebry.
We wszystkim trzeba mieć takt i wyczucie.
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 15:48, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, masz rację. Nie można smutku odgórnie narzucić. Przecież tyle jest wokół, wokół każdego z nas nieszczęścia, że juz niektórzy sie uodpornili; "istnieje przecież jakaś granica smutku za którą pozostaje tylko ... śmiech". Nie pamiętam (nie chce mi się teraz szukać) kto to powiedział ale wydaje mi się to bardzo trafne spostrzeżenie. A większość złości sie i czeka na zakończenie żałoby chociażby tylko by móc jak należy, zwyczajowo pożegnac okres sztubacki na studniówkach.
pozdrawiam pięknie
Ojgyn
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 17:16, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
To jest ta nasza odpustowa skłonność do swoistej formy celebracji.Bardziej przemawia do mnie ten odruch społeczeństwa , odruch nie z nakazu ku czci i na cześć. Wyrabiać nalezy wrażliwość społeczną tą z potrzeby serca a nie z nakazu. Media w swojej głupocie prześcigaja się na potęgę. A one maja największe mozliwości oddziaływania , kształtowania postaw.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 17:21, 26 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|