|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 8:52, 14 Paź 2007 Temat postu: Dlaczego ja ... |
|
|
Cała nasza polityczna polska rzeczywistość toczy się w tej chwili tylko w sferze wirtualnej; wszystko sprowadza się do kolejnych debat, kolejnych jałowych dyskusji, kolejnych konferencji prasowych. A główny rozgrywający, czyli PiS robi wszystko, i to bardzo skutecznie, by odsunąć na dalszy plan, na czas „po wyborach” merytoryczne dyskusje o pielęgniarkach, o reformie całej służby zdrowia, o nauczycielach, emerytach i rencistach zajmując się – jak pierzasty Jarosław Wielki – z uporem godnym reform systemowych zabieraniem babciom beretów, dowodów a może jeszcze butów i sztucznych szczęk? Problemem wagi państwowej, co tam państwowej? – światowej miary staje się planowany, lub nie ślub ekspertki od tarczy antyrakietowej Szczypińskiej z kochającym jakby trochę inaczej i mocno już zagubionym kaczorkiem. Nawet w okresie słusznie minionym władza ludowa potrafiła się śmiać z rozpowszechnianych szeroko dowcipów o niej. Mało tego, sama tworzyła, wymyślała te dowcipy. A tu teraz czołowy demagog i kazuista Tadeusz Cymański chce koniecznie by się tym zajęły odpowiednie służby bo to przecież chamstwo i drobnomieszczaństwo.
I jeszcze jedno bardzo ważne to, to ciągłe imputowanie drugiemu zamiarów zawierania najbardziej nawet egzotycznych koalicji. Jarosław Wielki wpycha PO w ramiona LiD-u, z drugiej zaś strony, tak zupełnie też nie odcina się sam od najbardziej znienawidzonej formacji i jest skłonny zewrzeć koalicję nawet z diabłem, co już zupełnie nie dziwi po epizodzie z Lepperem i Giertychem oraz po posłudze ministranta u ojca Radiopiernika.
Co by tu dużo nie mówić, przecież Jarosławowi Wielkiemu wicepremier Kwaśniewski albo Olejniczak byliby tak samo wygodni, przyjmowani z taką samą rewerencją jak kiedyś właśnie brunatny Endrju czy Koński Łeb Giertych, byleby tylko pozwoliło mu to zachować maksimum władzy w Polsce a swoim bardzo oddanym wyznawcom (tak, wyznawcom a nie zwolennikom!) zapewnić nietykalność i bezkarność zwłaszcza w obliczu planowanej komisji śledczej mogącej pogrążyć z kretesem ziobrowatego ministra z dworem. Bo jest przecież – nasz niezłomny pogromca korupcji i mitycznych, wyimaginowanych w swojej chorej wyobraźni układów, ten pożal się Boże polityk niezwiązany z żadnymi wartościami, poza jedną: nieposkromioną chęcią władzy – gotów na wszelkie podłości.
Niektórzy zarzucają mi, że jestem stronniczy, że nie jestem, przynajmniej dla niektórych polityków, sprawiedliwy. Może to i prawda, ale odpowiem słowami naszego dziewiętnastowiecznego malarza Jana Tadeusza Stanisławskiego (proszę nie mylić go ze zmarłym w kwietniu polskim satyrykiem o tym samym nazwisku i tych samych imionach) :
„Dlaczego ja mam być sprawiedliwy ? Pan Bóg jest sprawiedliwy !”
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|