|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 12:42, 08 Gru 2007 Temat postu: Czym się różni ... |
|
|
Na innej stronie tego forum rozpędziła sie dyskusja o PiS więc i ja swoje "pięc fyników" dodam:
Ruszył w podróż po Europie nowy premier Duck Donald. Nie całkiem po myśli drugiego ośrodka kreowania polityki zagranicznej opartej o dyrektywy pierzastego Jarosława Wielkiego, ale zawsze. I widać, że jest z większą uprzejmością witany czy to w Brukseli, czy to w Rzymie. Rzecz jasna, iż nie o grzeczność tu chodzi a o skuteczność dyplomatyczna, a ta zdaje się wróżyć dobrze. I nic tu z pewnością nie zaszkodziły szczurze podchody obrażonego na skrzeczącą rzeczywistość PiS-u w czasie posiedzenia Sejmu na którym premier wygłaszał swoje słynne trzygodzinne wystąpienie. Przepięknym za to i godnym uwiecznienia obrazem podczas owego wygłaszania sejmowego exposé przez Ducka Donalda był rozespany na dobre, występujący w podwójnej roli bliźniaczego bytu Jarosław Wielki oddzielony od odszczepieńca Louisa Dornowatego intelektualnym zapleczem w osobie hetmana Edgara Peronowego a sterylnej wręcz loży prezydenckiej dyżurował jedynie samotny orzeł zdobiący nasze polskie godło.
W tak zwanym „międzyczasie” była decyzja o powierzeniu Korei organizacji EXPO 2012. W tej chwili winą za niepowodzenie Wrocławia obydwie liczące się strony naszej sceny politycznej obwiniają siebie nawzajem. aktem jednak jest, że i ty z pewnością nie pomógł wyjątkowy talent dyplomatyczny mocno już sotygowanej pani minister. Skutkuje owa „silna pozycja Polski w Europie” jako efekt dyplomatyczny bliźniaków i ich protegowanej.
We wspólnej europie jest zrzeszonych 27 państw a my dostaliśmy w Paryżu, podczas głosowania na miasto-gospodarza EXPO 2012 tylko 13 głosów. To znaczy jaką my mamy pozycję chociażby tylko w europie, kiedy nasi wspólnotowi partnerzy nie raczyli nawet na nas głosować. Czyżbyśmy aż tak bardzo zaszli za skórę Europie, że nas tak powszechnie „olali”? A może to „zasługa” drugiego teraz ośrodka polityki zagranicznej z poruczenia Lecha Aleksandra i byłej Fotygi, której misja w Ministerstwie Spraw Zagranicznych była rzekomo jednym pasmem sukcesów i solidnym budowaniem naszego miejsca w Europie ?Może teraz wreszcie będzie normalnie nie tylko w kraju ale i w Europie, której solidnym członkiem się zawsze mianowaliśmy. Ale warto, naprawdę warto zapamiętać srogie ostrzeżenie poety: „Nikt jeszcze w Polsce nie był Polakiem bezkarnie”.
Zwłaszcza teraz, kiedy już na dobre, bez owego studniowego okresu ochronnego dla nowego rządu, zaczął działać intensywnie i na dobre – cyrkoPiS, którego polityczna baza szykuje się do rozprawy z rozłamowcami na swoim najbliższym sobotnim kongresie. I uzasadnione acz zupełnie łatwe pytanie: czym różni się zjazd PiS-u od zjazdu PZPR? Ano, tylko i wyłącznie – DATĄ.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|