POLITYKA 2o

Niezależny

Czas biegnie nieuchronnie -dobrze o tym wiem – niestety czas polityczny biegnie równie szybko , jest Duda i zaraz Dudy nie będzie ,zatem kto go zastąpi na stolcu? Jedną z potencjalnych kandydatek na stanowisko Duda bis jest znana wieczne płaczliwa Becia S ,niestety Beata Szydło w sposób widoczny jest marginalizowana w PiS. Po tym, jak w ledwo skrywany sposób postawiła się Jarosławowi Kaczyńskiemu w Małopolsce, popadła w niełaskę. Król Prawa i Sprawiedliwości, nazywany prezesem, najchętniej strąciłby ją z szachownicy, ale nie może pozbywać się ważnych figur bez żadnego trybu. Nie wtedy, gdy stoi za nimi ponad ćwierć miliona głosów, bo tyle dostała Szydło w niedawnych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Jest więc teraz Szydło jednocześnie silna i słaba. Zbyt silna, by Kaczyński mógł się jej pozbyć,e zbyt słaba, by to ona mogła strącić go z tronu. Beata Szydło jako polityk nie osiągnęła żadnego sukcesu , była nikim i niczym, przy znanym 500 +była tylko lektorką w Brukseli szanowana była tylko przez personel techniczny bo przy wyborze Donalda Tuska przegrała 27:1 Tymczasem idą zmiany i wszyscy o tym wiedzą.

Po utracie władzy Prawo i Sprawiedliwość pogrąża się w chaosie. Kiedyś taki bunt przeciw Kaczyńskiemu, jak przy wyborze marszałka Małopolski, byłby nie do pomyślenia. Kiedyś prezesowi przez usta by nie przeszło, że nie ma znaczenia zdanie Szydło. A teraz to się dzieje.
Po pierwsze ludzie szybko przyzwyczajają się do dobrego. W 2019 roku zastrzyk gotówki na dziecko był świeży w społecznej pamięci. Teraz, po niemal dekadzie, gdy nowa władza podniosła go do 800 plus, dla wielu jest po prostu oczywistą oczywistością, czymś, co im się po prostu należy. Po drugie europosłanka – Kaczyński już zadbał o to, by szeregowa – ma znacznie mniejszą ekspozycję medialną niż członkini polskiego parlamentu.
A jak wiadomo, co z oczu, to z serca.