|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niezależny
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 606
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Nie 14:30, 18 Lis 2018 Temat postu: Karma |
|
|
Zdarzenie pierwsze,
Za oknem wicher, zimno, mroczno i nieprzyjemnie , w domu ciepło atmosfera przyjazna, Iskierka krząta się po mieszkaniu jakby coś szukała Ciekawe czego jej brakuje -pomyślałem- za chwilę wiedzieliśmy z czym ma problem ,brakowało Jej czegoś słodkiego w szerokim tego rozumieniu, rozwiązanie było tylko jedno trzeba się wybrać do sklepu , Jako że był to wieczór wybór padł na Tesco , to jedż sama odpowiedziała córce Żona, na efekt nie trzeba było czekać, mama dała kasę a ja dokumenty od samochodu.
Zakupy jak to zakupy prozaiczne jednak to co spotkało moją Iskierkę stanowiło Jej wartość.
Jak nam opowiedziała , spotkała tam pewną kobietę ubraną schludnie bez znaków patologii która oglądała z ciekawością wystawione towary jakby łykając ich smak , w tym samym miejscu stała nasza Madzia,
Czy mogłabyś kupić mi chleb? usłyszała w pewnym momencie
Tak, bez wahania odpowiedziała nasza córka , po czym kupiła tej Kobiecie nie tylko chleb ale także wędlinę Kobieta bardzo serdecznie Jej podziękowała
Byłem i jestem dumny z mojej Iskierki , widocznie wzorce jakich nabyła w rodzinnym domu skutkują pozytywnie,
Zdarzenie drugie- moje
Było to - nie pamiętam tak dokładnie- dwa trzy lata temu także w markecie Tesco
Robiłem zakupy, w pewnym momencie podszedł do mnie mężczyzna w średnim wieku z prośbą ,- z wyglądu oceniłem pobieżnie żę nie jest to menel zbierający na kolejną flaszę On potrzebował wsparcia.
Czy mogły mi pan kupić chleb mam chorą żonę a renta jeszcze nie przyszła- usłyszałem w uzasadnieniu
Tak odpowiedziałem także bez wahania , kupiłem temu człowiekowi nie tylko chleb ale także inne drobne towary na przeżycie dnia, podziękował serdecznie oraz obiecał zwrócić kasę na co stanowczo zaprotestowałem , nie była to bowiem pożyczka ale dobra wola.
Po pewnym czasie spotkałem tego mężczyzną jak pchał wózek inwalidzki ze swoją żoną , Spotkałem go później wielokrotnie zawsze kłaniamy się, jednak nigdy więcej nie poprosił mnie o pomoc.
Po tych zdarzeniach pomyślałem , ile w tych ludziach musiało być odwagi ile desperacji i jak głęboko musieli schować lub nawet podeptać swoją dumę, ile ich to kosztowało aby prosić o chleb.
Niedługo święta, święta chyba największe w naszej światopoglądowej przestrzeni, ilu ludzi mających swoje rodziny patrzy z trwogą co będzie jutro, czy tak było zawsze?
Czy znajdę się w ich sytuacji czy także swoją dumę schowam głęboko ? nie wiem , może,
Podobno Karma wraca jak twierdzi Iskierka
Zdarzenie trzecie.
Moje małe przemiłe miasteczko w którym mieszkańcy w przeciwieństwie do mieszkańców wielkich aglomeracji bardziej desperacko walczący o swoje dziś i jutro , nie zawsze zauważają innych będących w jeszcze gorszym życiowym dole .
Przypominam sobie pewnego staruszka, mieszkał gdzieś nieopodal; zawsze chodził z psem i zawsze z lekka podpity, taki typ niegroźnego kloszarda. Jak jednak musiał kochać swojego psa, że nigdy nie prosił o pieniądze na wino, ale o karmę dla swojego przyjaciela -wymieniał nawet rodzaje, mówił, że np. pies nie znosi wątróbki-. Raz widziałem, że wyrzucono go ze sklepu; odstałem swoje w kolejce, a tam jazgot na temat tego człowieka. Kupiłem mu to, co zawsze było dla niego najważniejsze -puszkę dla psa, serdelki bułki i kilka plastrów krojonego żółtego sera-, po tym chyba poznano, że kupuję dla niego
Jazgot narósł, właścicielka sklepu wrzeszczała, że przez takich ludzi jak ja oni mają tego śmiecia pod sklepem. Odpowiedziałem, a twardo się tego trzymam, że w takim razie stracili we mnie stałego klienta i niech sobie obliczą, jak na tym wyszli. Ponieważ palę papierosy, lubię też whisky a żona sporo gotuje - jakoś tę stratę odczuli. Raz na jakiś czas wchodzę tam i złośliwie kupuję tylko kilka serdelków i dwie bułki, mimo że tego staruszka od dawna już nie widać.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aloes
Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:58, 28 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Tak bywa. Już ponad dziesięć lat pamiętam, jak wieczorem, w Toruniu, pod oknem baru stał baardzo wysoki chudy chłopiec i spytał: Czy mogłaby pani kupić mi - ciastko? Wiadomo, kupiłam...
Ale pieniędzy nie daję. Jak to powiedział chyba Kuba Wojewódzki: jak dam, to czuję się jak idiota. A jak nie dam, to czuję się jak świnia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|